Przypomnijcie mi, kiedy nam przełożono mecz ze względu na kontuzje? Podobno jakieś 3 lata temu (tak mówi Wanio). Jam człek wiekowy i demencja starcza już mnie dotyczy. Jakoś nie pamiętam takiej sytuacji.
Procent "udokumentowanych chorób i urazów"? W Polsce? To jakaś kpina. Każdy lekarz klubowy jest w stanie załatwić dowolny "wynik badań". Każdy lekarz jest w stanie udowodnić najzdrowszemu nawet człowiekowi,że ten powinien położyć się do łóżka. I co? +L da sobie radę z "lekarskim koleżeństwem", z którym nie może sobie dać rady ani prokuratura, ani sąd, ani premier (obojętne: Tusk czy Kaczyński).
Czy byłoby jakimś problemem w ubiegłym roku "udokumentować urazy Cernica, Ilicia i kilku innych i "poczekać" na Grozera.
Równie zabawna byłaby próba wprowadzenia salary cap. W naszej naturze leży nie przestrzegać zasad, które sami ustanawiamy.
Chodzi nam o promowanie polskiej młodzieży siatkarskiej. Każdy klub ma drużynę Młodej Ligi. Kontuzje są, (niestety, ale to prawda) najlepszą okazją do wprowadzania młodych, zdolnych siatkarzy do +L. Przecież wszyscy się tak troszczą o narybek do reprezentacji Polski. Histeria związana z obywatelstwem Alka nakierowana była na "rozwój polskiej siatkówki", a tu taka okazja...! I co? Gdzie te młode, zdolne kadry Zaksy? A Resovia ma 6 środkowych , 3 rozgrywających, 2 libero, 6 przyjmujących. Czy to wina Resovii, że ma szeroką kadrę? Zaksa zaryzykowała wąską kadrę. Ryzyko czasem się opłaca, a czasem nie. Trefl zgłosił 20 zawodników.
W sezonie 07/08 mieliśmy 2 środkowych: Hernandeza i Kusiora. Reszta była kontuzjowana. I co? Wypożyczyliśmy młodziutkiego Dawida Gunię (nie zgłosiliśmy go do CC, ale i tak dotarliśmy do F4) i jakoś dograliśmy sezon. Nikt niczego nam nie przekładał, a na przyjęciu grywali i Józefacki, i Ignaczak, i Kaczmarek.
Co byłoby, gdyby kontuzja Łuki dała nam powód do przełożenia meczu play-off z AZS O.? Pewnie medal byłby o rok wcześniej.
W NBA też jest "lista kontuzjowanych", ale nie w celu przekładania meczów (to się nikomu w głowie nie mieści) tylko w celu umożliwienia zatrudnienia kolejnych zawodników. Tam forsy mają jak lodu tylko wydawać jej nie mogą.
Wanio, nie ze złej woli, jeno ze zwykłej głupoty, strzelił farfocla. Wybaczam mu. Każdy strzeli w życiu jakieś głupstwo.
"Dogadać się"? Gdyby chodziło o reprezentowanie Polski w pucharach, czemu nie? Ktoś nie ma forsy na wartościowych rezerwowych, gdy ktoś nie pracuje z młodzieżą zdolną do gry na poziomie +L, głupotą, wręcz szkodzeniem polskiej siatkówce byłyby jakiekolwiek ustępstwa.
Nie jest sztuką kupić 7 graczy za duże pieniądze i uzupełnić ich tanimi "paralitykami" z doskonałą dokumentacją medyczną.