bogdans: pięknie to przedstawił. Skupmy się na własnej grze, na własnym dopingu drużyny, która walczy o najważniejszy cel w tym sezonie.
Potrzeba wyciszenia i spokoju, bo cel wprawdzie blisko, ale rywale nie oddadzą tak łatwo pola.
Dopingujmy wtedy kiedy nie idzie i wspomagajmy. Czy stać nas na to? Tak, w sobotę nie powinno być żadnych barier, żadnych drzemiących sąsiadów.
Czuję, że to bedzie ciężki bój i tylko najbardziej zaprawieni i mocni duchem wytrzymają.
Czekamy na największą nagrodę sezonu, najwiekszą od lat, ale musimy pomóc.