Wszyscy się śmiejecie - krytykujecie -wnerwiacie na Bińczyka ale czy ktoś z Was się zastanowił nad prostym pytaniem '' dlaczego my nie mamy swojego Bińczyka'' tu pytajnijk
Jeżeli w tym pytaniu nie ma ukrytego sensu to odpowiedź jest dla mnie prosta - nie ma popytu nie ma podaży
Po co nam taki "dziennikarz"? Mnie osobiście za teksty na poziomie Bińczyka traktujące o Resovii byłoby wstyd i cieszę się, że takie nie powstają. Na szczęście mamy lepszych ludzi od tego
Z pewnych obserwacji, co pewnie nie jest niczym odkrywczym powiedziałbym, że dany artykuł na 100 czytających 25 go przemieli i zastanowi się czy nie jest bzdurny, a 75 go przeczyta i przyjmie do wiadomości takim jaki jest... I uproszczony wniosek - artykuł trafia do 100 przypadkowych osób - 25 z nich interesuje się siatkówką i go wyśmieje, a 75 pomyśli "o ja, ale ta nasza Skra fajna, pasuje kupić koszulkę i wybrać się na mecz".
I teraz zależy co jest celem dziennikarstwa u nas i czy potrzeba nam propagandy, a że ludzi do wypełnienia Podpromia nie brakuje to odpowiedź nasuwa się sama...