Nareszcieeeeeeeeeee!
Ten sezon jest jednym wielkim przelamywaniem zlej passy (a zaczelo sie od wygrania meczu w Jastrzebiu).
Po raz pierwszy od bardzo dawna Resovia pokonala przeciwnika z, ze tak powiem, ekstraklasy siatkarskiej Europy. I to w fantastycznym stylu, uwazam, ze zagrali lepiej jeszcze lepiej niz ze Skra. A ze zmarnowane kontry? Heja, zawsze bedzie cos do poprawy, poza tym nikt nie przypuszczal, ze nasi zawodnicy dadza sobie tak wiele szans "na przelamywanie przeciwnikow", wielkie brawa
!
Wielkie brawa naleza sie takze sztabowi szkoleniowemu Resovii. Chcialbym zauwazyc pewna rzecz, o ktorej nie mowi sie glosno, "a bo czasem styl nie taki, a czemu porazka, a czemu tak a nie inaczej, a oczekiwania i inne takie", otoz z sezonu na sezon, klub czyni postep w europejskich pucharach.
Za czasow Trenera Kowala, na dzien dzisiejszy mamy:
2011/2012 - final pucharu CEV;
2012/2013 - 1/12 Ligi Mistrzow;
2013/2014 - 1/6 Ligi Mistrzow;
Nie chce zapeszac w 2014/2015, ale pachnie tym Final Four. A co dalej? Ha, pozyjom, uwidim
.
Grande Resovia!