Pan się z tego cieszy czy tym martwi?
To takie mam pytanie.
Sam post może kogoś zainteresował, żeby zakupił Karnet - jak to zrobił, to się cieszę
Wracając do pytania: poniekąd jedno i drugie.
Z jednej strony - wychodzi to, o czym wielokrotnie wspominano tutaj, w audycjach radiowych, mediach czy rozmowach "na 3 Maja", czyli: brak jakiejkolwiek długofalowej polityki prowadzenia Klubu, a w tym: zmiany w zarządzie, trenerów, zawodników, brak miarodajnego wyceniania spotkań przez Klub (np. kiedy kupno biletów na pojedyncze mecze było tańsze niż karnetów - w sezonie "gruszkizmu absolutnego", tj. 13 miejsce) i tak dalej, i tak dalej...
Jeżeli na czymś można oprzeć promocję Klubu, to jest to
Resovia - bo "Resovia to tradycja, a nie tylko moda".
Przykładowo - współpracy "międzysekcyjnej" między siatkówką, a piłką nożną czy koszykówką
brak - jak tylko się kadencja prezesa Ignaczaka skończyła, to skończyły się i wspólne działania pro-Resoviackie (jak choćby wspólny kalendarz czy promowanie klubu-Resovii na mediach społecznościowych innych dyscyplin).
Z drugiej zaś strony martwi, jeżeli brak zainteresowania sezonowymi wejściówkami spowodowany jest przyczynami innymi niż ekonomiczne (inflacja, wzrost ceny towarów i usług).
Zainteresowanie na siatkówkę spada - nie tylko w Rzeszowie.
Profesjonalna Liga Piłki Siatkowej przestaje być atrakcyjna z uwagi m.in. na przesyt meczów, napięty terminarz i wiele innych czynników - o których już kiedyś wspominałem przed meczami p-o z tamtego sezonu.