Ludzie, błagam zejdźmy na ziemię zanim całkowicie stracimy z nią kontakt.
Możemy sobie tutaj pisać, że Grozer u nas zagra za bukiet róż dla małżonki, Gianelli za bombonierkę dla babci, Muserski za flaszkę dla prezesa klubu, a Kubiak za dwie paczki gum Mamba dla dzieci Michała.
Możemy również przyjąć, że wszyscy się garną do grania w Rzeszowie bo... w Rzeszowie jest fajnie.
Jeżeli takie przyjmujemy kryteria to nie widzę żadnych powodów, żeby oprócz wszystkich wymienionych powyżej "zakontraktować" jeszcze: Leona, Juantorenę, Andersona, Michaiłowa, Grebennikova, Zatora, Zajcewa...
A co se będziemy żałować....