Możemy sobie pozwolić na zagraniczny atak, bo nie mamy problemu z limitami. Rozgrywający, środkowi i libero to Polacy, więc możemy sobie pozwolić na zagranicznych przyjmujących i atakujących. Odpadnie nam podwójna zmiana, ale przecież nie byliśmy jej gorliwymi zwolennikami, więc da się z tym żyć.