Resovia: Spekulacje transferowe 2016/2017

[mumcio]

Jak Lukas nie bedzie miał polskiej licencji to w Pls nie zagra ani minuty atak zagraniczny i przyjęcie tez chyba ze Kubiak a tak do Drzyzgi trzeba Polaka

[repres1]

Dla mnie przepis o "polskich licencjach" jest po prostu haniebny. Ktokolwiek przyłoży do niego rękę, straci mój szacunek.
Tylko kogo dziś obchodzą pewne niemodne wartości? Zgodnością z Konstytucją już nikt się nie przejmuje.
Dla paru złotych zysku (np. paru menadżerów) jesteśmy w stanie posunąć się do najpodlejszych czynów. I jeszcze będziemy je racjonalizować. Bo przecież "chodzi o dobro narodowe".
Jakie społeczeństwo - taki szacunek do obywatelstwa. Byle cwaniaczek jest w stanie popchnąć nas do deprecjonowania wszelkich wartości, w imię narodowego fioła.

[mumcio]

Po prostu ktoś musi pójść do sądów UE ,Lukas jako obywatel Ma pełne prawo i wg mnie powinien to zrobić i udupic zakapturzone towarzystwo

[Alexx12]

http://m.sportowefakty.wp.pl/siatkowka/599218/w-piatek-asseco-resovia-rzeszow-oglosi-nazwisko-nowego-atakujacego

Wysłane z mojego ASUS_Z00ED przy użyciu Tapatalka

[A :)]

Co do najnowszych nabytków to martwią mnie dwie rzeczy.
Po pierwsze kontuzję. Nic nas nie nauczył Leanel? Kupujemy kota w worku na dobre oczy managera? Dużo ryzykujemy bo Jochen wraca po kontuzji, Nowakowski wraca po kontuzji, Kanadyjczyk też miał zerwane wiązadła i ciągle nie doszedł do siebie a i jeśli potwierdzi się Gavin to on też po kontuzji. Ja bym wolał słabszych ale bez historii medycznych w tle. Nawet najlepszy gracz nic nie jest wart jak nie gra. A mam wrażenie, iż Resovia robi za sanatorium.
2. To obcokrajowcy. Jak idziemy ścieżką młodych to idźmy w nią dalej. Bardziej cieszył by mnie Śliwka na przyjęciu i Filip lub Ziobrowski na ataku.

[leon]

Po prostu ktoś musi pójść do sądów UE ,Lukas jako obywatel Ma pełne prawo i wg mnie powinien to zrobić i udupic zakapturzone towarzystwo

A jesteś pewien, że założenie takiej sprawy przez Tichego, czy Alka nie obróciłoby się w nagonkę tzw. opinii publicznej na nich samych?
W imię czego Achrem ma walczyć o to, żeby stać się pełnoprawnym Polakiem skoro organizacje narodowe nie uznają Go za takowego? Marna to satysfakcja, że porządny obywatel wygra pełne prawa przed sądem, skoro gdziekolwiek by nie poszedł (zagranicę), zostanie przyjęty z pocałowaniem ręki...
W sumie mogłoby się nawet okazać, że donosi na własne państwo...

Wygląda na to, że postacią pierwszoplanową w Resovii i to od wielu sezonów, jest Jacek Rusin. Predysponujemy do globalnej "lecznicy siatkarskiej". Akuratnie na Jacka można liczyć. Zdziała wszystko. Wyrasta na cichego bohatera naszego klubu. Może nawet w postaci pewnej "karty przetargowej" jest używany.

[Majkel]

Gavin Schmitt-temu Panu życzę samych takich ataków jak poniżej:

Tak,tak wiem że to było 5 lat temu

https://www.youtube.com/watch?v=CacjfvtaNNE

[A :)]

A jesteś pewien, że założenie takiej sprawy przez Tichego, czy Alka nie obróciłoby się w nagonkę tzw. opinii publicznej na nich samych?
W imię czego Achrem ma walczyć o to, żeby stać się pełnoprawnym Polakiem skoro organizacje narodowe nie uznają Go za takowego? Marna to satysfakcja, że porządny obywatel wygra pełne prawa przed sądem, skoro gdziekolwiek by nie poszedł, zostanie przyjęty z pocałowaniem ręki...
W sumie mogłoby się nawet okazać, że donosi na własne państwo...

Jestem przekonany, iż nikt ze środowiska się nie wyłamie. Środowisko jest zbyt hermetyczne i zawodnik mógłby dostać pocałunek śmierci od działaczy.

Za przykład może służyć niejaki Pan Bosman z Holandii, który złożył sprawę w piłce nożnej. Wygrał i dzięki niemu wielu piłkarzy zarobiło fortuny. Nie mniej dla samego zainteresowanego skończyło się to źle, bo z planowanego transferu nic nie wyszło a później nikt go nie chciał.

Przeklejone z forum siatka.org

Cytat całego postu użytkownika "Drukjul"

Czekam dnia, aż któryś z siatkarzy którego dotkną te regulacje złoży skargę do Komisji Europejskiej o dyskryminację i PZPS w spektakularny sposób przegra.

Co do ewentualnej skargi niektorych zawodnikow (dotyczacych ligi a nie reprezentacji) bez licencji-moga probowac.  Watpie czy wygraja.

Natomiast ja, podobnie jak Didek, nie mam żadnej, ale to żadnej wątpliwości, że jeśli kiedyś któryś z zagranicznych siatkarzy, lub siatkarek grających dziś w Polsce (zastrzegając, że są obywatelami kraju EU) rzeczywiście się zdecyduje złożyć tego typu skargę do europejskiej instancji, to będzie miał wygraną w tej sprawie w kieszeni. Nie próbujmy mydlić sobie oczu, wszelkie tego typu limity i ograniczenia, przynajmniej w stosunku do sportowców z obywatelstwem krajów Unii Europejskiej, w oczywisty sposób stoją w jawnej sprzeczności z literą prawa wspólnotowego i funkcjonują u nas tylko na zasadzie swoistego gentlemen's agreement. Zagraniczni zawodnicy w Polsce, a przede wszystkim ich menadżerowi tego typu zasady zatrudniania przynajmniej na razie akceptują, czy może odpowiedniejsze słowo tolerują - udając, że ich nie ma i wyłącznie dlatego, że nikt tego nigdy nie zdecydował się zaskarżyć,  prawem kaduka nałożone limity dla sportowców z krajów wspólnoty w PLS, czy LSK mogą obowiązywać dalej.

 Teoretycznie mamy jednak casus w postaci wydanego już prawie 20-lat temu przez Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej tzw prawa Bosmana, który stwierdza bardzo jednoznacznie, co następuje:

"Art. 48 Traktatu EWG wyklucza stosowanie reguł ustanowionych przez stowarzyszenia sportowe, według których w meczach rozgrywanych w organizowanych przez nie zawodach kluby piłkarskie mogą wystawiać do gry na boisku tylko ograniczoną liczbę zawodowych piłkarzy będących obywatelami innych państw członkowskich."

Wystarczy zmienić dosłownie jedno słówko w treści tego orzeczenia -  "piłkarskie" na "siatkarskie" - i w wypadku hipotetycznego wniesienia skargi przez zawodnika, lub zawodniczkę pochodzącego z kraju wspólnoty na jakiekolwiek limity obowiązujące w obu naszych siatkarskich ligach zawodowych - np. na te dotyczące przebywania tylko trzech zawodników z niepolską licencją  jednocześnie na boisku, końcowy wynik postępowania w tej sprawie właściwie jest już z góry znany. 

Nawiasem mówiąc, już dobrych kilka lat temu ówczesny prezydent CEV André Meyer przedstawił projekt ograniczenie we wszystkich zawodowych siatkarskich ligach europejskich, a przede wszystkim w zawodach pucharowych pod egidą CEV liczby zawodników-cudzoziemców przebywających jednocześnie na boisku do trzech, czyli według takiego samego modelu jaki obowiązuje dziś w Polsce, czy w Turcji, ale bardzo szybko okazało się, że w kontekście prawa Bosmana w krajach starej unii przywrócenie tego typu limitów będzie niedopuszczalne i prawnicy europejskiej federacji bardzo szybko mu ten nieszczęśliwy pomysł po prostu z głowy wybili.

[leon]

Jestem przekonany, iż nikt ze środowiska się nie wyłamie. Środowisko jest zbyt hermetyczne i zawodnik mógłby dostać pocałunek śmierci od działaczy.

Za przykład może służyć niejaki Pan Bosman z Holandii, który złożył sprawę w piłce nożnej. Wygrał i dzięki niemu wielu piłkarzy zarobiło fortuny. Nie mniej dla samego zainteresowanego skończyło się to źle, bo z planowanego transferu nic nie wyszło a później nikt go nie chciał.

Dlatego żaden z nich nie będzie tracić czasu i zdrowia, żeby coś udowadniać państwu polskiemu przed sądami.
Dopóki nie zrozumiemy, że sami powinniśmy zadbać o poszanowanie praw obywatelskich, dopóty sami powinniśmy się obawiać, że ktoś nas samych tych praw będzie chciał, pod byle pretekstem, pozbawić. Dużo zdrowia życzę każdemu, kto będzie musiał walczyć o te własne prawa przed sądami...

[repres1]

"Nie będzie się nikomu chciało"? Dziś może i nie, ale wystarczy sobie o tym przypomnieć w przyszłości i wykazać, że "W Polsce zarabiałbym 300.000 euro. Musiałem przejść do ligi..., gdzie zarabiałem 100.000 euro. Grałem tam przez 3 sezony. Poniosłem szkodę w wysokości 600.000 euro. Proszę mi zapłacić odszkodowanie". To nie jest aż takie trudne. Wystarczy odrobina cierpliwości.
Po zakończeniu kariery sportowcowi będzie dyndało luźnym kalafiorem, czy wszelkie federacje się na niego obrażą, a 600.000 euro piechotą nie chadza.