W Centrum Sportu - audycja Radia Centrum

[A :)]

Bo ta informacja jest jawna. Kluby są sportowymi spółkami akcyjnymi, więc ich sprawozdania finansowe znajdują się w aktach rejestrowych, które są jawne. Kłopot w tym, że nikomu nie chce się zestawić tych sprawozdań finansowych.

Skoro informacja jest jawna, to nie powinno być problemu z jej podaniem. Ale od lat tego nie robią. Może coś jest nie tak?

[Majer]

Sprawozdania finansowe oczywiście że są jawne, bo m.in na ich podstawie daje się prawo gry w PLS. Skoro informacja jest jawna to nie ma potrzeby, czy wymogu, podawania jej do opinii publicznej. Niewiedza o rozliczeniach budżetu poszczególnych drużyn daje możliwość interpretacji w dowolny sposób, jeśli komuś chce się przypiąć jakąś łatkę, to w zależności od sympatii, czy antypatii podaje się budżet całkowity, lub pomniejszony o koszty, ogólnie mówiąc, administracyjne. Nie bardzo chce mi się wierzyć, że budżet całkowity Olsztyna to zaledwie 3 mln

[repres1]

Przecież wszyscy tę informację podają, składając sprawozdanie finansowe do Krajowego Rejestru Sądowego. Do tej pory nikt nie był zainteresowany zebraniem wszystkich informacji. To robota dla dziennikarzy.
Zdziwiłby się gdyby prezes Górski pamiętał jaki budżet ma Olsztyn. Zdziwiłbym się nawet, gdyby Papke wiedział, jaki naprawdę budżet ma Olsztyn.
A'propos budżetów:
Wiecie, że jestem zwolennikiem amerykańskiego modelu ligi gier zespołowych. Jednak tego modelu nie da się żywcem przenieść do Polski. Nie ma sensu silić się na draft, a tym bardziej na salary cap. W Polsce znalazłoby się fafnaście sposobów na obejście ograniczeń finanswowych. Dlatego z dystansem podchodzę do argumentów o "budżecie".

[A :)]

Zawsze znajdzie się kilka powodów, dlaczego tego nie robić. Tak samo, jak nie ma sensu publicznie publikować raportów z oglądalnością. Nawet koszykówka, co jakiś czas prezentuje swoją oglądalność. Natomiast siatkówka tą informację skrywa. Czegoś się wstydzimy? Jeżeli jest inaczej to poproszę wskazać mi miejsce gdzie jest informacja o oglądalności ostatniego meczu Resovii z Olsztynem.

Piłka nożna to inny system, ale tam już dawno zrozumiano, iż niektórych danych nie warto chować pod dywan.

I ciągle uważam, iż te dane powinna publikować PlusLiga. By chociaż pokazać lub się pochwalić.

[repres1]

Nikt niczego nie "chowa pod dywan". Po prostu, nikomu się nie chce robić zestawień i nikomu nie chce się w to wnikać.
Ja jedynie zwracam uwagę, żeby nie mylić sprawozdań finansowych (byt formalny) z przejrzystością finansową (byt realny).

[A :)]

Nikt niczego nie "chowa pod dywan". Po prostu, nikomu się nie chce robić zestawień i nikomu nie chce się w to wnikać.
Ja jedynie zwracam uwagę, żeby nie mylić sprawozdań finansowych (byt formalny) z przejrzystością finansową (byt realny).

A ja mam wątpliwości, czy liga dysponuje takimi danymi. Może prezes rozwije wątpliwości. Życie nauczyło, iż PlusLiga często bywa profesjonalna tylko z nazwy. Jakoś tak mi się przypomniało, jak pomyślałem o sprawie Perrina czy Tilie. A jeszcze wcześniej ze sprawą kontraktu Boćka w Częstochowie, gdzie zdeponowanie kontraktu w centrali było obowiązkowe, a mimo to tego kontraktu tam nie było.

[repres1]

Co do władz ligi i zwyczajów tam panujących, spuszczę zasłonę miłosierdzia na ten profesjonalizm.

[pewniak]

Pytanie do prezesa Górskiego podczas najbliższej audycji:

Okres transferowy ma swoje prawa - zawodnicy przychodzą i odchodzą i najczęściej wszelkie decyzje zapadają po zakończeniu sezonu, albo dokładniej - są wtedy komunikowane. Wszystko jasne.
Ale w momencie, gdy trener w wywiadzie po niedzielnym meczu oficjalnie dziękuje Tichaczkowi i Szepsowi za te lata gry w Resovii, bo pewnym jest że odchodzą..... ja się pytam.... DLACZEGO NIE PODZIĘKOWANO IM OFICJALNIE PRZED OSTATNIM MECZEM SEZONU, PRZY OWACJI PUBLICZNOŚCI???
Jak dla mnie to jest żenada! Niech się wreszcie coś w tym klubie zmieni!

[tomi92]

Co Pan prezes myśli o sytuacji w której zawodnicy robią sobie poniekąd żarty (przynajmniej ja to tak interpretuje) z trenera Kowala w mediach społecznościowych jak ta sytuacja z dziś ?  . Gdyby trener Kowal mial typ charakteru jak np. trener Bednaruk, bardziej bezpośrednie relacje z zawodnikami nie odebrał bym tego jako "heheszeki" wobec trenera.

[kael]

Łał niektórzy to faktycznie kij połknęli