W Centrum Sportu - audycja Radia Centrum

[repres1]

Niemców "szacuję" na jakieś 8 zespołów.
Nie interesuje mnie liczba niezadowolonych prezesów. Taka perspektywa ma bardzo krótkie nogi.
Żeby było jasne: nie odczuwam antypatii do żadnego klubu. Uważałem, że Częstochowę należało administracyjnie wyrzucić z zamkniętej ligi nie dlatego, że jej nie lubię, ale dlatego, że w Polsce nie było na tyle dobrych siatkarzy, żeby ten klub zagwarantował jakiś poziom gry.
Liczba mocnych sponsorów też jest ograniczona. Pewnie, że jak wypadnie jakaś Delecta, to pojawi się jakieś Onico, ale wszystko to oscyluje wokół 10 sztuk na całą Polskę (choć nawet z tą "10" chyba przesadziłem).

[Majer]

Jeśli cofniemy się trochę w czasie, to 10 zespołów jest optymalną liczbą. pojawiają się owszem co jakiś czas nowe siły, ale generalnie liczba podana przeze mnie i Represa oddaje stan faktyczny siły polskiej ligi. Kiedyś mocnym ośrodkiem był Wrocław, ale tam postawiono na piłkę, kosza i żużel, nawet tak mocnego regionu jakim jest Dolny Śląsk nie stać na jeszcze jedną mocną sekcję, a co dopiero Podkarpacie. Nie mamy mocnej "nogi" stawiamy na siatkówkę, uważam że to dobra droga. Trzeba jednak trochę "dołożyć do pieca", bo zaczyna przygasać w palenisku zainteresowania kibiców. Przy całej sympatii do Zawiercia, ale bliskość Jastrzębia, Będzina, Częstochowy, czy nawet Kędzierzyna (chociaż to już kawałek drogi od Jury) nie daję im długiej perspektywy. Taki sam los spotka Lublin (silna piłka nożna i ręczna), tegoroczny spadek to chyba tego zwiastun, kiepsko to wygląda w Bydgoszczy, niewiele lep[iej w Lubinie, czy Gdańsku. 10 zespołów, które na dłużej mogą zaistnieć w PLS, to wg mnie (podaję miastami): Bełchatów, Kędzierzyn, Jastrzębie, Warszawa, Szczecin, Rzeszów, Olsztyn, Częstochowa, Radom, Wrocław. Kiedyś mocny był Kraków (Hutnik), może kiedyś znów będziemy z wypiekami na twarzach oglądać zacięte pojedynki w Krakowie i Rzeszowie, jak to bywała w latach 80-tych.

[ajsmen90]

Ważne pytanie o ceny karnetów. Może się uda, że padnie w audycji.

W tym momencie karnety na mecze Resovii Rzeszów kosztują 500/550/600 zł, kto kupił w promocji miał o 50 zł taniej, ale tak czy siak wyszło 450/500/550 zł.
LINK ---> http://www.nowiny24.pl/sport/siatkowka/asseco-resovia/a/karnety-na-asseco-resovie-od-14-sierpnia-sa-bonusy,12307793/

Jeśli chodzi o ZAKSĘ Kędzierzyn-Koźle kształtowały się one cenowo na poziomie 240 (ulgowy), 430 (normalny)
LINK ---> http://zaksa.pl/rozpoczynamy-przedsprzedaz-karnetow-na-mecze-zaksy-w-sezonie-20172018/

Skra Bełchatów ma następujące ceny karnetów:
sektor 1, 5, 6 - 280 zł
sektor 2, 7, 9, 17, 19 - 320 zł
sektor 8 - 400 zł
LINK --->https://www.skra.pl/pl/aktualnosci-przeglad/item/5295-karnety-juz-w-sprzedazy

Trefl Gdańsk (ulgowe/normalne)
Sektory zielone - 149/199
Sektory pomarańczowe 245/330
Sektory czerwone - 299/399

LINK ---> http://www.sport.trefl.com/siatkowka/aktualnosci/?title=Sprzeda%C5%BC+karnet%C3%B3w+ruszy%C5%82a&news_id=20347&extra-param=1

AZS Olsztyn
Cena karnetu na dużą trybunę - 290 zł.
LINK ---> http://www.indykpolazs.pl/aktualnosci/2570_we-wtorek-rusza-sprzedaz-karnetow.html

Jastrzębski Węgiel
? 250 złotych (karnet Srebrny)
? 300 złotych (karnet Złoty)
? 370 złotych (karnet Premium)
Ceny wzrosły zaledwie o 20 zł w porównaniu z poprzednim sezonem.
LINK ---> https://abilet.pl/impreza/karnety-jastrzebski-wegiel-20172018-3819

Tak więc nie trzeba być wielkim matematykiem, by zauważyć, że ceny są bardzo wysokie i są to najdroższe karnety w kraju. No chyba, że nie zależy klubowi na kibicach i satysfakcjonuje ich frekwencja taka jaka miała miejsce w meczach o 5 miejsce.

Stąd pytanie czy istnieje jakaś szansa na niższe ceny. A jeszcze też jest sprawa taka, że nie ma w ogóle ulgowych karnetów.

[Majer]

Jeśli w Rzeszowie spółka skarbu państwa jakim jest PGE dołoży coś do klubu (nie na waciki) to i ceny karnetów będą niższe. Jeśli sponsorzy będą dalej tacy rozdrobnieni, a żądania takie jakie są , to nic w tej materii się nie zmieni. W naszej sytuacji jest konieczna rozbudowa hali, bo to na pewno wpłynie na obniżkę cen biletów. Nie wiem kolego ajsmen90 jak jest z własnością hal w miastach które podałeś, ale Ty mam nadzieję mnie oświecisz, bo Asseco chyba musi płacić za użytkowanie hali i nie są to małe kwoty (może ktoś mnie poprawi, jeśli się mylę) jak jest gdzie indziej?

[ajsmen90]

Nie wiem kolego ajsmen90 jak jest z własnością hal w miastach które podałeś, ale Ty mam nadzieję mnie oświecisz, bo Asseco chyba musi płacić za użytkowanie hali i nie są to małe kwoty (może ktoś mnie poprawi, jeśli się mylę) jak jest gdzie indziej?

Niestety nie wiem i nie oświecę. Aczkolwiek pan prezes może powiedzieć ile płaci za użytkowanie hali. Nic nie stoi na przeszkodzie. Być może niektóre kluby mniej mnie płacą, ale taki kibic finalnie patrzy tylko na to, ile musi wyłożyć z portfela. Dlatego więc zadałem takie zapytanie jakie zadałem.
Jak się robi skład na środek tabeli to jak można dawać najdroższe karnety?

[stary kibic]

Sama cena karnetu, to nie wszystko, w Bełchatowie karnety są tylko na ligowy SZ, gdzie indziej może być mniejsze ssanie.. Popyt nakręca podaż - dlatego w Rzeszowie sukcesywnie podnoszono cenę karnetów - do pewnego momentu.. Niewiele spotkań w sezonie odpadało z karnetem, a było też pierwszeństwo zakupu biletów na ważne mecze. Ciekawe jak dziś widziane są priorytety, bo to taki trochę start od nowa.. Wielu kibiców pewnie się zniechęciło tym sezonem i perspektywą, że będzie jak było.. Wielkie halo i niewielka pociecha.
Wizerunkowo ten strzał w kolano może być trudny do odrobienia zaufania kibiców, potrzebny jest znakomity sezon (bez pucharów?) i realna siła na najlepszych w kraju.. A na przyszłość nie tylko w kraju. Szacunkowo z 3800 karnetów można było uskładać jakieś 2 mln - to widoczna w budżecie kwota.

[pewniak]

Jeśli w Rzeszowie spółka skarbu państwa jakim jest PGE dołoży coś do klubu (nie na waciki) to i ceny karnetów będą niższe.

Skoro obracamy się w języku staropolskim, to.... g...zik prawda.
To nie wkład spółki skarbu państwa, ani fakt kto finansuje halę decyduje o cenach karnetów. O ich wysokości decydują prawa popytu i podaży. Bo wg powyższego ceny karnetów w Częstochowie, gdzie nie byłoby SSP i za halę płaciliby jak za zboże, to ceny karnetów powinny wynieść 700 zł. No jednak nie.
W Rzeszowie był boom, być na meczu Asseco (nie ważne z kim) to był prestiż. Na mecze ze Skrą w play offach w 2013 roku chciało przyjść (piszę z pamięci) 30 tys. ludzi. To jest argument, który pozwalał wywindować ceny do 600 zł.

Ja sam jestem ciekaw jaki teraz jest "potencjał" kibiców w Rzeszowie. Frekwencja ostatnich dwóch sezonów pokazuje, że ceny z tamtego roku są nierealne by wykupiono 100% karnetów. Ciekaw jestem co w klubie weźmie górę: chęć wyrzeźbienia 50 zł więcej na karnecie, czy zjechanie wyraźne z ceną  100-150 zł. Dla mnie to byłby niesamowity gest stanowiący wyciągniecie ręki do kibiców, za te ostatnie lata zawodów i rozczarowań.

Strzelam jednak, że wygra chłodna kalkulacja. Na zawodników zawsze znajdzie się tyle ile potrzeba, ale na kibiców "się dorzucić" to już nie łaska...

[Slawko]

Skoro obracamy się w języku staropolskim, to.... g...zik prawda.
To nie wkład spółki skarbu państwa, ani fakt kto finansuje halę decyduje o cenach karnetów. O ich wysokości decydują prawa popytu i podaży. Bo wg powyższego ceny karnetów w Częstochowie, gdzie nie byłoby SSP i za halę płaciliby jak za zboże, to ceny karnetów powinny wynieść 700 zł. No jednak nie.
W Rzeszowie był boom, być na meczu Asseco (nie ważne z kim) to był prestiż. Na mecze ze Skrą w play offach w 2013 roku chciało przyjść (piszę z pamięci) 30 tys. ludzi. To jest argument, który pozwalał wywindować ceny do 600 zł.

Ja sam jestem ciekaw jaki teraz jest "potencjał" kibiców w Rzeszowie. Frekwencja ostatnich dwóch sezonów pokazuje, że ceny z tamtego roku są nierealne by wykupiono 100% karnetów. Ciekaw jestem co w klubie weźmie górę: chęć wyrzeźbienia 50 zł więcej na karnecie, czy zjechanie wyraźne z ceną  100-150 zł. Dla mnie to byłby niesamowity gest stanowiący wyciągniecie ręki do kibiców, za te ostatnie lata zawodów i rozczarowań.

Strzelam jednak, że wygra chłodna kalkulacja. Na zawodników zawsze znajdzie się tyle ile potrzeba, ale na kibiców "się dorzucić" to już nie łaska...

W wypowiedziach trenera i Prezesa przejawia się chęć docenienia kibiców. Prezio mówi o odzyskaniu zaufania, trener o dawaniu radości kibicom. Brawo. W końcu zwłaszcza do trenera dotarło , że kibice to ważny element układanki pt WSZYSCY JESTEŚMY RESOVIĄ.
Kibice to nie jest bezimienna masa, która można wypraszać z Podpromia (jak im się gra nie podoba).
Do decydentów dotarło, że kibice, którzy,  co do wnoszone wkładu są drugim co do wielkości sponsorem.
Uważam, że kibice się nie odwrócą od drużyny, ale... Kibice, mogą nie  chcieć być nadal sponsorami klubu. Przez sponoring klubu przez kibica rozumiem zakupienie karnetu. Kibic może uznać, że przyjdzie, jak do teatru, czy kina ,podejdzie do kasy, zakupi bilet i zasiądzie na trybunach (bynajmniej nie na najgorszych miejscach).  Jeżeli nie starczy biletów, zawsze można oglądnąć mecz w tv.
Czy znany nam skład na przyszły sezon, jest w stanie przekonać do wykupienia karnetów w 100%, ba w 900%, a nawet 75%, przy cenach z zeszłego sezonu? Zdecydowanie nie. Tym bardziej, że ten schemat był już przerabiany.
Czy zrobienie pseudopromocji wzorem poprzedniego sezonu przekona kibiców Nie ma mowy. W zeszłym sezonie dorzucono jeszcze jeden, znaczący "gadżet" .  Do tego odpadną 2 mecze
Trzeba, też zwrócić uwagę na pozostałych sponsorów, wśród których usłyszeć można pomruk niezadowolenia
Zatem, przed Zarządem bardzo ciężki okres pracy, pomimo skompletowanego składu.

[ajsmen90]

W wypowiedziach trenera i Prezesa przejawia się chęć docenienia kibiców. Prezio mówi o odzyskaniu zaufania, trener o dawaniu radości kibicom. Brawo. W końcu zwłaszcza do trenera dotarło , że kibice to ważny element układanki pt WSZYSCY JESTEŚMY RESOVIĄ.

Tylko, że ja trenerowi nie wierzę po tym jak kiedyś w jednym z wywiadów mówił coś w stylu: "jak się komuś nie podoba klub/prowadzenie to niech nie przychodzi na mecze". Nie potrafię dosłownie. Niby jednak prawdę powiedział, ale nie powinno takie coś paść z ust trenera moim zdaniem. Zresztą wymiana 75%, a pozostawienie trenera to mnie też nie przekonuje. Jak coś zaczynać nowego to z nowym trenerem. A, że skład w jeden sezon można zbudować udowodniła ZAKSA.

[Slawko]

Tylko, że ja trenerowi nie wierzę po tym jak kiedyś w jednym z wywiadów mówił coś w stylu: "jak się komuś nie podoba klub/prowadzenie to niech nie przychodzi na mecze". Nie potrafię dosłownie. Niby jednak prawdę powiedział, ale nie powinno takie coś paść z ust trenera moim zdaniem. Zresztą wymiana 75%, a pozostawienie trenera to mnie też nie przekonuje. Jak coś zaczynać nowego to z nowym trenerem. A, że skład w jeden sezon można zbudować udowodniła ZAKSA.

Czy, aby na pewno prawda tzn. czy trener miał rację tak mówiąc?
Gdy człowiek idzie do sklepu, kina czy teatru i nie jest zadowolony z obsługi, oglądniętego przedstawienia, czy filmu to od decydentów usłyszy, JAK SIĘ NIE PODOBA TO NIE PRZYCHODŹ?
Wiem , gdy ktoś ma dużą klientelę/publikę może sobie na to pozwolić, patrząc z ekonomicznego punktu widzenia.
A co jak  podaż przerasta popyt?
Próbuje się nam tutaj wmówić, że problemem AR nie jest Andrzej Kowal. Ok. Przed tym sezonem "odszedł" trener Kowal. Sprzedano wszystkie karnety, gdy wiadomo było, że skład jest "taki se". Przed sezonem 16/17 trzeba było  trzech dogrywek, aby hucznie ogłosić sukces w sprzedaży karnetów. Zaznaczyć trzeba, że skład na papierze wyglądał imponująco. A jak będzie przed kolejnym sezonem? Skład mocny, ale trener ten sam co w sezonie 16/17.
Zatem, zobaczymy. Jak Prezes Górski zachęci kibiców, aby byli nadal sponsorami, pewnymi sponsorami?
Czy wystarczy np dorzucenie pasiaka do karnetu. Mówię, o sobie, mi to nie wystarczy.