Liga jest boska, to znaczy: Bóg jeden wie, jak kto zagra. Jastrzębie zagrało słabiutko.
Tichy powinien popracować nad swoją motywacją: gra super, po czym wpada w dołek i wystawia tam, gdzie się wszyscy spodziewają. Idzie na łatwiznę.
Lukas, na Zeusa, w meczu nie możesz sobie pozwolić na takie emocjonalne przestoje! Nie mamy grajków, którym można postawić piłkę i "niech sobie radzą". Dobrze kombinujesz, to kombinuj przez cały mecz. Przez 2 sety byłeś MVP. Co Cię później przytkało?
Jedno jest pocieszające: Tichy dobiega do piłek jakby miał 20 lat i wystawia z palców. Nie utkwiła mi w pamięci ani jedna wystawa z dyszla. Może się rozemocjonowałem.
Rossard chyba pozbył się poreprezentacyjnego kaca.
Kuba Jarosz usiadł na ławce w meczu z Zaksą. Dla mnie była to decyzja nieprzekonująca. Według statystyk - zrozumiała, ale... ja bym go wtedy zostawił na parkiecie. Cieszę się, że dziś dał radę.
Nasza zagrywka nie nadaje się na poziom europejski. W kraju też nie będzie lekko.
Praca trenera? Jakiś sens w tym widać.
Przed meczem wynik brałbym w ciemno. Widząc tak słaby JW, trochę szkoda punktu.
Dobrze, że jest zwycięstwo. Ważne zwycięstwo.