Podobno nie dojdzie do wyjazdu ''najlepszych kibiców na świecie '' na mecz do Jastrzębia Wstyd p[o prostu WSTYD
Boguś, nie wiem, czy to prawdziwa informacja, że kibice z Rzeszowa nie wybierają się na mecz do Jastrzębia, ale, przyjmując, że tak jest, to co Cię w tej informacji dziwi? Dlaczego wstydem jest nie jechać na mecz drużyny, która (prawie) cały sezon zagrała jak zagrała, a ukoronowaniem tegoż sezonu był jej "popis" w Łodzi?
Jeżeli odpowiedzią na powyższe pytania ma być: "dumni po zwycięstwie, wierni po porażce" to ja, będąc wiernym po zwycięstwach i porażkach swojej drużynie, nie zamierzam udawać, że w ostatnim sezonie/dwóch jestem z niej dumny (poza naprawdę sporadycznymi wyjątkami).
Sam też się wybierałem na mecz wyjazdowy (wcale nie tylko w finale, na mecz o brąz też miałem zamiar pojechać), ale... teraz nie wiem nawet czy na mecz domowy pójdę (dużo zależeć będzie od... pogody). Po takim sezonie/dwóch, którego "wisienką na torcie" był nasz "popis" w Łodzi, mi się odechciewa wszystkiego...
Ewentualny brak kibiców Resovii na wyjazdowym meczu o brąz można zwalić na karb fatalnego terminarza tzw. playoffów (fakt, beznadziejny)...
Wyjście "połowy hali" po czwartym secie meczu ze Skrą późną porą...
Można...
I można też wyciągnąć zupełnie inne WNIOSKI, na które czekam bardziej niż na mecze o brązowy medal...