Polsat ma prawa do PlusLigi do sezonu 2020/2021 włącznie, więc jeszcze trochę zostało.
To nie tak wiele, jak się z początku wydaje.
W nadchodzącym sezonie niewiele zmieni się na lepsze, więc pozostanie 2 sezony na poprawę sytuacji. Nic się samo nie zrobi. "Jakoś to będzie"?
-------------------------------------
Biperionie, różnimy się w ocenie zainteresowania kobiet sportem.
Ani mi w głowie sprowadzać zainteresowanie kobiet do roli czytelniczek "Pudelka" czy czegoś tam podobnego (nie mam pojęcia, co to jest). Myślenie o kobietach w kategoriach "pudelka", "słodkich idiotek", "galerianek" czy "piórko w pupę - rajski ptak" jest ogromnym błędem marketingowym. Kobiety znają się na siatkówce i kobiety pragną oglądać siatkówkę.
Badań socjologicznych nikt nie prowadził, więc nasza różnica zdań będzie trudna do rozstrzygnięcia, ale nie o zwycięstwo w "sporze" tu chodzi. Każdy z nas ma swoje spostrzeżenia.
Ja obserwuję pod tym kątem trybun od 2014 roku. Dlaczego? Wtedy powstał problem z zakupem transmisji z mś. Polsat kazał sobie za oglądanie płacić. Zrodził się "bunt" kibiców, ogłaszano akcję "bojkotowania mistrzostw". Chciałem się przyłączyć do tego bojkotu i podjąłem decyzję, że "Ja transmisji nie kupię". Byłaby to bardzo niemądra, zła decyzja. Sam nie wiem, co mnie napadło, bo do skąpych raczej nie należę. Właściwie wiem, co mnie napadło i przyznam się do tego - zawistny odruch: "Nie będę nabijał kabzy Solorzowi". Od tej złej decyzji uwolniła mnie moja żona, która po prostu poinformowała mnie: "Już kupiłam transmisję z mistrzostw świata".
Nie, nie buduję teorii na tym jednym fakcie. Ten fakt jedynie mnie otrzeźwił. Od tamtego czasu zacząłem bacznie obserwować siatkarskie trybuny pod kątem liczby kobiet na meczach ligowych. Zacząłem również zwracać uwagę na liczbę kobiet na polskich trybunach piłkarskich. Różnica (na korzyść siatkówki) wydaje mi się kolosalna.
Nie znam się na marketingu, ale amatorska obserwacja podpowiada mi, że siatkówka w Polsce ma już dziś u kobiet wyższe notowania niż piłka nożna. Chodzi o znawstwo, emocjonalne zaangażowanie i chęć aktywnego uczestnictwa. Tylko, na Zeusa, przestańmy o tym myśleć w kategoriach "Pudelka" i "aktualnej dziewczyny kopacza nożnego". Ogromnym błędem jest infantylizacja zainteresowania kobiet siatkówką. Weźmy to zainteresowanie poważnie.
Resovia ma zwyczaj obdarowywania kibicek kwiatami z okazji Dnia Kobiet. Nie wiem, ile kwiatów jest wtedy wręczanych, ale mam nadzieję, że w rozbudowanym Podpromiu trzeba będzie ich wręczyć 3.500. Może to skloni działaczy siatkarskich, a przede wszystkim włascicieli stacji telewizyjnych, do zwrócenia bacznej uwagi na tę połowę ludzkości. Warto dbać o jej zainteresowanie i to zainteresowanie podsycać.