Od kiedy na forach dyskusyjnych biją?
Podpowiem: cudzysłów był nieprzypadkowy
Twoje skojarzenie pokazuje jaki masz stosunek do kibiców piłkarskich. Jesteś mocny w gębie tutaj, idź powiedz ludziom --Kibicom którzy , ratowali Resovię , (że ich dom to stajnia Augiasza), gdzie Ty ogrzewałeś się w blasku sukcesów siatkarzy.
A Ty znowu swoje - dlaczego zakładasz, że boję się powiedzieć ludziom że mają brudne krzesełka? Czy sądzisz, że coś by mi za to groziło?
Gdzie ja się ogrzewałem, to moja sprawa - czy gdzieś się obnoszę z mianem "wielkiego dozgonnego kibica Resovii"? Jestem kibicem [kropka]
Wreszcie merytorycznie:
Z całym szacunkiem dla problemu, ale...czystość krzesełek na nieużywanym stadionie w momencie, gdy są niezapłacone rachunki za wodę nie jest...pierwszorzędną bolączką.
Leonie. Cała dyskusja zaczęła się od zarzucenia Represowi (przywołanie jego wypowiedzi tez jest lizusostwem? - pytam, bo nie wiem) że zamiast bez pytania się "dorzucić" oczekiwał przekonania go. Dołączyłem, nie wprost poddając w wątpliwość organizację klubu, pokazując prostą rzecz, która kuleje. No wybaczcie, że dla mnie porządek jest jednym z wyznaczników oceny działalności klubu. Przy kilkumilionowym budżecie klubu (patrząc sumarycznie, bo mowa tu o ostatnich kilku latach) nie sądzę by problemem był brak środków, ale raczej ustalenie, że to nie jest priorytet.
I teraz klub mów do mnie: "Kup sobie krzesełko". Więc jako potencjalny "inwestor" pytam: "A będziesz o nie dbał? Bo dotychczasowe doświadczenia każą wątpić". [podpowiem, że ten dialog jest swego rodzaju przenośnią] W odpowiedzi, zamiast przekonania mnie (o którym pisał Repres) jestem atakowany
...... coś dociera? nic?
To nie pierwsza taka dyskusja z mojej strony. Wy jesteście reprezentantami kibiców przed duże "K". jesteście z klubem na dobre i na złe (bez sarkazmu - tak jest). Ja jestem głosem kibiców (przez małe "k" - tych z "3-go Maja i okolic"). Ja wam mówię jak to wygląda z mojej strony i zamiast zastanowić się jak wyjść mi na przeciw, by tacy jak ja pomogli Wam odbudowywać Resovię (a "nasz" potencjał ilościowy w Rzeszowie jest większy niż Wasz - kibiców przed duże "K") mówicie mi odpie..... nie masz racji.
Jeśli nadal nie widzicie co Wam próbuję powiedzieć i pokazać, to szkoda naszego czasu na dalszą dyskusję. Wybaczcie, że podniosłem Wam ciśnienie.