Ogólnie zmniejszyła się liczebność publiki na Podpromiu, podobnie zresztą jest na innych halach. Dlaczego tak się stało..? Przyczyn można doszukiwać się wielu. Od ogólnego spadku zainteresowania siatkówką, brakiem sukcesów reprezentacji, wysokie ceny biletów (na mecze reprezentacji naprawdę ceny są przesadzone), a w lidze co chwila zmiana systemu wyłaniania Mistrza Polski, obdarcie ligi z najciekawszej części sezonu - play off, obniżenie się poziomu ligi, brak gwiazd. Ktoś powie, że poziom się wyrównał, tylko co z tego skoro wyrównał się w dół. Na siłę w Polsacie próbują wmówić, że mamy gwiazdy w lidze, gdzie po grze zupełnie tego nie widać. Doskonały przykład to wczorajszy mecz. Takie piłki jak nam wpadały w boisko to nie przystoi juniorom. Bezradność aż biła po oczach. Nawet najbardziej wierny kibic widzi, że coś jest nie tak.
Jeżeli chodzi o zawodników Resovii to najmniej pretensji miałbym do Rossarda. Gość jako jedyny spisuje się naprawdę dobrze. Trzyma nam atak, większość sytuacyjnych piłek idzie do niego, a on je kończy. W przyjęciu również dziurą nie jest. Reszta gra bojaźliwie i wstrzymuje rękę w ataku. Brakuje ryzyka, gry na emocjach. Ile w ostatnim meczu było nieudanych kiwek w siatkę, kiwek podbitych lub zgaszonych od razu blokiem... No chyba, że to problem rozgrywającego, ale przy obu naszych rozgrywających wygląda to podobnie.
Klub również mógłby bardziej zadbać o kibiców. Obecnie nie robi absolutnie nic, aby zachęcić nowych kibiców do przyjścia na Podpromie oraz żeby zatrzymać tych, którzy do tej pory przychodzili. Myślenie podobne jak w PZPS. "Kibic przyjdzie, zapłaci i będzie tak zawsze" Raczej tak nie będzie...