@alex,
ja nie pretensji ani do ciebie, ani do Rafała o ten zwrot. Mam pretensje do klubu, że pozwolił na takie "skwitowanie" odejścia Rafała. Bo jak zachował się klub? Ani be, ani me, ani kukuryku tylko pokiwał głową, że: "Takie jest życie. Taki jest sport".
To klub skwitował kolejną "decyzję" banałem. Cóż innego miał powiedzieć Rafał?
Ubiegłoroczne wyczyny transferowe (warto wracać do logiki tych wyczynów) klub (ustami trenera) skwitował banałem (a raczej rejteradą) "Liczy się tylko wynik". Czy aby takie hasła nie pudrują naszej nieudolności?