Wyszedłem po trzecim secie, toteż swoje spostrzeżenia ograniczę do: (sorry, że nie do końca na temat, bo mało wspólnego z transferami, no ale
) gdyby Józefacki grał w Resovii rok temu to razem z Rafą zrobiliby taką atmosferę w ekipie, że wszyscy fruwaliby po sufitach, byleby tylko podbić piłkę, za każdą udaną akcję okrzyk, to jest to, na tym polega team spirit i zadnych pretensji do rozgrywającego, głowa cały czas do góry i to mimo kilku bloków.
Mr. Baranowicz: bardzo dobra, równa zagrywka, nieco lżejsza od Falaski, ale bardziej techniczna, świetnie gra na siatce, nikt go na przechodzących nie złapał, dużo grał środkiem, może nie zawsze to wychodziło, ale jest super zaczątek, zwłaszcza z Wojtkiem Grzybem, który odżył i to zdecydowanie, ulala.
Kosa i Perła: mało przekonywujące ataki, ale sporo wybloków gdy znajdowali się pod siatką.
Mika - kilka razy pokazał, że ma z czego uderzyć, czasem może zbyt bojaźliwie jak skakał mu Konarski, ale ogólnie nieźle.
Głodzik- wybronił kilka piłek, ale też kilka razy dał się trafić, nie mniej jednak, śmiało stawał do przyjęcia i bardzo sposobem wystawy piłki sytuacyjnej przypomina Igłę.
No i na koniec mój ulubieniec,
Alehandro
Akhrem. Zebrał spore oklaski za jedną nieudana zagrywkę, sporo śmiechu było na trybunach i wśród zawodników. Początek może nie najwyższych lotów, ale kilka razy soczyście zaatakował i na pojedynczym bloku złapał bodaj bydgoskiego Fińczyka
i Konarskiego.
Btw. Nie zauważyłem Ivana Ilicia, co z nim?
Widzów na moje oko bankowo było ponad 150. Chwilami leciutki acz słyszalny (oklaski) doping.