Parę rzecz poprawiliśmy, nad paroma błędami opisanymi przy okazji poprzednich meczy musimy popracować. Zwłaszcza Wojtaszek nad przyjęciem flota i Perrin nad obroną na 9 metrze. Z tego meczu na pewno zapamiętam obronę Tahta na 9 metrze. Rzucił się jak kiedyś Lotman.
W jednej rzeczy nie zgodzę się z z Represem. Chodzi o wykorzystanie maszyny. Mam wrażenie, iż przez to iż maszynę wykorzystujemy nie umiemy ustawiać się do zagrywki którą wykona człowiek. Dobry obserwator wie gdzie maszyna będzie zagrywać, natomiast człowiekowi często schodzi. Dodatkowo jest stosowana zasłona aby ukryć kierunek zagrywki co przy maszynie nie jest stosowane. Zafiksowaliśmy się na nowych technologiach i mam wrażenie, iż nasze problemy na przyjęciu z tego wynikają.
Na plus, iż mamy pierwszą 6, która jest optymalna. Natomiast zmiennicy są na dramatycznym poziomie. Poza Lemańskim pozostali dużo poniżej swoich możliwości.