przed dzisiejszym finałem stawiałam na Rosję. i dlatego zmartwił mnie wynik finału, bardzo.
a co do finału pocieszenia to Kuba wyglądała jakby zawodnicy wstali tyle co z łóżka po pół godzinie snu. byli senni jak leniwce. snuli się po boisku. a najlepiej widać to było w piątym secie. zabrakło mi tej KUBAŃSKIEJ, gorącej ekspresji.
Gratulacje dla Serbów i Brazylii.
a tak na podsumowanie LŚ to teraz widać dopiero (z bólem serca), że nie było miejsca w najlepszej szóstce dla POLSKIEJ drużyny.
pozdrawiam