Bełkot? Nie sądzę.
"...jeśli brakuje sukcesów, przychodzą wpadki to szkoleniowcy stają się bardziej skłonni do słuchania podpowiedzi z boku i chętniej słuchają działaczy (...) Muszę jednak przyznać, że nie rozumiem, dlaczego w tej drużynie nie ma Krzysztofa Ignaczaka."Nie tylko Ignaczaka. Także Kosoka.
Janek jaki jest, taki jest, ale trochę wie.
............................................................................................
Anastasi kontynuuje kontrakt za dobre pieniądze i w komfortowych warunkach. Zrobi wszystko, czego będzie żądał od niego pewien wysoko postawiony działacz. Ten działacz już raz podjął "decyzję kadrową", która była bulwersująca. Podejrzewam, że teraz podjął kolejne decyzje kadrowe. I tak to się huśta w naszej kadrze. Niemożliwe?
...........................................................................................
Może z racji wieku mam trochę inne spojrzenie na sport. Mniej interesuje mnie seryjne zdobywanie tytułu mistrza Polski (AZS-AWF W-wa i tak nikt nie prześcignie), a bardziej nawet jednorazowe zwycięstwo w LM. Mniej interesują mnie srebrne czy brązowe medale w większej ilości niż zdobycie mistrzostwa olimpijskiego czy mistrzostwa świata.
Chwała Anastasiemu za zwycięstwo w LŚ. Przeszedł tym do historii polskiej siatkówki, bo to wielka impreza. Jest jednak cztery razy łatwiejsza do wygrania niż IO (odbywa się 4 razy częściej
). Niestety, IO Anastasi spaprał. Czy jest w stanie wygrać dla Polski mistrzostwo świata? Jakoś nie jestem optymistą. ME'13 to dla mnie "impreza pośrednia". Być może uratuje stołek Anastasiego, ale do mistrzostwa świata raczej nas nie przybliży. Zmarnowaliśmy zbyt dużo czasu. Marnujemy zbyt dużo "kapitału". Chyba to Janek ma na myśli.
Wątpię czy wtrącanie się działaczy do składu przyniesie dobre efekty.