"Z trenerem jest tak jak z trenerem Polic" to cytat z Kuby. Można wpisać w to zdanie każdego trenera który zdobył MP. Jak to będzie brzmiało, np tak. Z trenerem De Giorgii jest tak jak z trenerem Polic i dalej Kuba pisze " dostał kilka kadrowiczek plus gwiazdy zagraniczne to zdobywał tytuły". Analogicznie, De Giorgii dostał kilku kadrowiczów plus gwiazdy zagraniczne (Toniutti, Deroo) to zdobył tytuł. W Jastrzębiu jakoś "nie sprawdza się". Tak można pisać również o Castellanim, czy Gardinim, chociaż ten ostatni jeszcze nie zdobył MP. Castellani, dostał kilku kadrowiczów (pół reprezentacji Polski) plus gwiazdy zagraniczne. Jakie to gwiazdy zagraniczne miał Kowal ?. Grozer (tego miał również Travica, ale skończyło się tylko brązem), miał go tylko sezon, a zdobył trzy MP, więc kto jeszcze ?. Ivović ?, to Kowal wykreował go na gwiazdę, nie piszcie mi , że może Penczew, to żadna gwiazda, Schops, to za Kowala rozegrał jeden z najlepszych swoich sezonów (słusznie wybrany MVP sezonu). Teraz kadrowicze: Drzyzga, w reprezentacji drugi za Łomaczem, Bartman, też drugi atakujący, Nowakowski, środkiem meczu się nie wygrywa, gdy nie ma się przyjęcia (w bloku Pit cienki jak barszcz wigilijny), a może jeszcze Kosok, Buszek, Igła ?, którzy przegrywali rywalizacje z innymi na swoich pozycjach. W Resovii byli walczaki, nie gwiazdy, to Lotman dał impuls do walki o MP, to Achrem swoją ciężką pracą i postawą na boisku i poza nim dał przykład jak walczyć ze słabościami. Gwiazdy to my mieliśmy ale emerytów, na to wpływu nie miał Kowal. Cernić, Bojić, czy Veres, to nie wymysł Andrzeja. Kowal chciał Gewina Schmita, ale nie wiedzieć czemu wciśnięto nam go z kontuzją i na dodatek w pakiecie z uciekinierem.