Szanowni Państwo, czy Wy nie widzicie, że tę kadrę (z małymi wyjątkami; jak Mika) powołało środowisko siatkarskie. Na początku miało być 22 zawodników. Nie było, albo inaczej: miało nie być m.in. Igły, Rucka, Zibiego. A, że eksperci bardzo skrytykowali kadrę przygotowaną przez Antigę, to wymyślono 26-kę, w której znalazły się brakujące nazwiska. Czy dobrze się stało, że trener/rzy kadry ma(ją) nad sobą koordynatora w postaci pewnie centrali. W tym wypadku uważam, że tak. Jeżeli bowiem nasi decydenci pokusili się o takiego dziwolagą, którym niewątpliwie było powołanie na stanowisko selekcjonera, czynnego zawodnika ( trenerskiego żółtodzioba), to teraz muszą przełykać tę żabę. Dobrze, że wśród powołanych są Zbyszek i Igła. Ci faceci to walczaki.
A co znaczy brak takich w drużynie pokazuje casus Resovii.