Uwierz, lub nie, też czekam na mecze z nadzieją. Choć ten najbliższy, z Katowicami, jest obarczony taką nutą nerwów, wszak ta ekipa jest w zasięgu rzeszowian.
Jeszcze przed rozpoczęciem sezonu twierdziłem, że miejsce 5. będzie take optymalne, jak najbardziej ok, wszystko powyżej- plan wykonany z nadwyżką. Nie ma to jak snucie rozważań o końcowych rozstrzygnięciach po niecałych dwóch kolejkach spotkań
.