Bardzo podoba mi się pomysł Abdula z żywym pomnikiem. Ciekawym byłby naprawdę żywy pomnik, czyli prawdziwe boisko do siatkówki z niewielkimi trybunami (takimi na 50 osób) i ławką trenerską na której "zasiadaliby" zasłużeni dla rzeszowskiej siatkówki. Z jednej strony pomnik (który w przyszłości można rozbudowywać poprzez dostawianie kolejnych postaci z brązu), a jednocześnie boisko na którym można zagrać w siatkówkę. Myślę, że takie rozwiązanie z jednej strony upamiętniałoby tych którzy przyczynili się do rozwoju naszej dyscypliny, z drugiej stanowiłoby doskonałe miejsce do rekreacji.
Jeżeli udałoby się wytyczyć dodatkowo linie do gier dla rożnych grup wiekowych :
Dwójki (4 klasa szkoły podstawowej) 4,5 m x 4 m (połowa)
Czwórki (6 klasa szkoły podstawowej) 7 m x 7 m (połowa)
Senior (zawodnicy starsi) 9m x 9m (połowa)
uzyskalibyśmy coś czego nie ma w zadnym innym mieście- nie tylko możliwość gry "pod okiem" legend polskiej siatkówki, ale także miejsce do łatwego organizowania "turniejów dzikich drużyn" (np mistrzostwa Rzeszowa klas II szkół gimnazjalnych) czy mistrzostwa osiedla (blok nr 9 na blok nr 11
)