Autor Wątek: Challenge Cup 2008/2009  (Przeczytany 51455 razy)

Majer

  • SSPS Resovia
  • Senior/-ka
  • *
  • Wiadomości: 2082
  • Resovia na zawsze w moim sercu
Odp: Challenge Cup 2008/2009
« Odpowiedź #120 dnia: Listopada 05, 2008, 21:46:59 pm »
Nic dodać nic ująć do waszych postów, ale jedno muszę napisać; dajmy im czas do rewanżu, a potem można po nich przejechać jak walcem. Z reguły jestem spokojny, ale krew mnie zalewa, jak robią sobie jaja z tych, dla których( podobno) grają. >:(

repres1

  • Moderator
  • Trener/-ka
  • *
  • Wiadomości: 6941
Odp: Challenge Cup 2008/2009
« Odpowiedź #121 dnia: Listopada 05, 2008, 22:22:33 pm »
Pozrzędzić to sobie można dzisiaj. Podczas rewanżu: bęben, gardła, ręce i robimy swoje!
Nawet do myśli nie dopuszczam żebyśmy odpadli z Pucharu. Będzie 3:0 i złoty set dla nas!
Wróci Piotrek Łuka do gry i zacznie się wygrywanie. On ma we krwi nawyk, że Resovia z europejskich pucharów nie odpada. Prawdziwa Resovia nie umie odpaść z europejskiego pucharu, bo nie miała się kiedy tego nauczyć. A próbowali ją uczyć i Bułgarzy, i Holendrzy (że o Słoweńcach i Łotyszach nie wspomnę). :)
Wenn es dem Esel zu wohl ist, geht er aufs Eis tanzen.

przyjmującyatakujący

  • Młodzik/-czka
  • *
  • Wiadomości: 5
Odp: Challenge Cup 2008/2009
« Odpowiedź #122 dnia: Listopada 06, 2008, 07:30:50 am »
zanuć na znaną ci melodię:
Resovia, nasza Resovia
znów przej...ała o k...  mać
Resovia nasza Resovia
kiedy się wkońcu nauczysz grać

Rich

  • Gość
Odp: Challenge Cup 2008/2009
« Odpowiedź #123 dnia: Listopada 06, 2008, 09:31:54 am »
Nauka dla żuka jest taka, że gramy antyczną siatkówkę, tego juz się nie gra nawet na Białorusi, nasze lokalne sukcesy mają się nijak, tamte zespoły odjechały i jeszcze jest czas żeby się załapać. Skra dała tego doskonały przykład co moga zrobić dobrzy zawodnicy przy słabym przyjęciu, beznadziejnej zagrywce i staroruskim rozegraniu. Pozostaje kibicować ale z trzeźwą oceną gdzie jesteśmy, oby włodarze Sovii dojrzeli gdzie zmierzamy

Kasia93

  • Gość
Odp: Challenge Cup 2008/2009
« Odpowiedź #124 dnia: Listopada 06, 2008, 13:14:52 pm »
ja mam nadzieję że się "obudzą" nareszcie, wygramy 3:0 no i złotego seta ... a swoją drogą ciekawe co pokażą w meczu z Politechniką ....

repres1

  • Moderator
  • Trener/-ka
  • *
  • Wiadomości: 6941
Odp: Challenge Cup 2008/2009
« Odpowiedź #125 dnia: Listopada 06, 2008, 15:28:06 pm »
Nauka dla żuka jest taka, że gramy antyczną siatkówkę, tego juz się nie gra nawet na Białorusi, nasze lokalne sukcesy mają się nijak, tamte zespoły odjechały i jeszcze jest czas żeby się załapać. Skra dała tego doskonały przykład co moga zrobić dobrzy zawodnicy przy słabym przyjęciu, beznadziejnej zagrywce i staroruskim rozegraniu.
Nie oglądałem meczu Skry, ale:
1. "antycznej siatkówki" nie uczy ich polska myśl szkoleniowa, jeno niejaki Castellani (i to nie od dziś),
2. "staroruskiego rozegrania" nie stosuje Polak, jeno rozgrywający mistrzów Europy (Hiszpan); to co, żeby uciec od "Starorusi" to chyba tylko Portugalczyka trza zatrudnić (bo tylko Portugalia jest od Rusi dalej niż Hiszpania).
3. na wszelki wypadek dodam, że reprezentanci Polski całkiem nieźle prezentują się na tle najlepszych światowych drużyn; nie mam tu na myśli nawet Mś'06, ale Ligę Światową i Olimpiadę.
Coś nie bardzo zgadzam się z Twoimi poglądami, Szanowny Rich.
Odpowiem jeszcze Piotrasowi: nie mam jeszcze odpowiedzi na moje pytanie, dotyczące zmian. To, ze 11 zawodników pojawiło się w protokole nie znaczy, ze tylu naprawdę uczestniczyło w meczu. Jeśli kogoś wpuszczono na 1-2 piłki, trudno założyć, że naprawdę grał.
A ja sobie myślę, że w naszej drużynie brakuje Piotrka Gabrycha. Wiem, ze Piotrek siał ferment. Wiem, że ma bardzo trudny charakter i wywołuje konflikty, ale wiem też jakie wyniki miała Resovia z Gabrychem w analogicznym okresie ubiegłego sezonu:
3:0 z Kędzierzynem (d)
3:1 z Jadarem (w)
3:1 z Politechniką (d)
3:2 z Delectą (d) - uznane za jedno wielkie nieszczęście.
3:0, 2:3 i wygrany "złoty set" z Łotyszami. Fakt, że straciliśmy 3 sety z Łotyszami był szokujący.
Były w drużynie złośliwości, złości i pretensje, ale  wyniki mówiły same za siebie.
Dziś wszyscy są dla siebie grzeczni, nie ma przeklinającego Jaśka Sucha tylko ułożony trener Travica. Nie ma się na kogo wściekać. Kochamy się wzajemnie. Paweł Papke nie opierdziela Kvasnićki, bo Karela nie ma. Rezerwowi stoją, a jak ich ktoś wpuści to grają. Pełny komfort, szacunek dla swojej klasy, bezkonfliktowość, sielanka, harmonia, ład i porządek.
Wracam do ubiegłorocznych wyników:
Janek Such odszedł, bo przegraliśmy 0:3 ze Skrą(d) i 2:3 z Jastrzębiem(w) za to wybęcaliśmy Słoweńców 2x3:0. Te dwa "dramaty" były nie do zaakceptowania.
Dziś okazuje się, że taki "bilans otwarcia" przyjęlibyśmy z pocałowaniem ręki.
Na dodatek graliśmy bez Papkego, Perłowskiego, Kaczmarka, a w pucharach nawet bez Dawida Guni.
Mieliśmy drużynę popieprzoną i wyostrzoną papryką chili (Gabrych). Dziś mamy letniutkie, niedosolone, ale za to aseptyczne kluseczki.
« Ostatnia zmiana: Listopada 06, 2008, 16:05:28 pm wysłana przez repres1 »
Wenn es dem Esel zu wohl ist, geht er aufs Eis tanzen.

Pablo - EWP

  • Senior/-ka
  • ****
  • Wiadomości: 2008
  • MISTRZ TYPERA 2013/2014
Odp: Challenge Cup 2008/2009
« Odpowiedź #126 dnia: Listopada 06, 2008, 17:26:41 pm »
Nauka dla żuka jest taka, że gramy antyczną siatkówkę, tego juz się nie gra nawet na Białorusi, nasze lokalne sukcesy mają się nijak, tamte zespoły odjechały i jeszcze jest czas żeby się załapać. Skra dała tego doskonały przykład co moga zrobić dobrzy zawodnicy przy słabym przyjęciu, beznadziejnej zagrywce i staroruskim rozegraniu.
Nie oglądałem meczu Skry, ale:
1. "antycznej siatkówki" nie uczy ich polska myśl szkoleniowa, jeno niejaki Castellani (i to nie od dziś),
2. "staroruskiego rozegrania" nie stosuje Polak, jeno rozgrywający mistrzów Europy (Hiszpan); to co, żeby uciec od "Starorusi" to chyba tylko Portugalczyka trza zatrudnić (bo tylko Portugalia jest od Rusi dalej niż Hiszpania).
3. na wszelki wypadek dodam, że reprezentanci Polski całkiem nieźle prezentują się na tle najlepszych światowych drużyn; nie mam tu na myśli nawet Mś'06, ale Ligę Światową i Olimpiadę.
Coś nie bardzo zgadzam się z Twoimi poglądami, Szanowny Rich.
Odpowiem jeszcze Piotrasowi: nie mam jeszcze odpowiedzi na moje pytanie, dotyczące zmian. To, ze 11 zawodników pojawiło się w protokole nie znaczy, ze tylu naprawdę uczestniczyło w meczu. Jeśli kogoś wpuszczono na 1-2 piłki, trudno założyć, że naprawdę grał.
A ja sobie myślę, że w naszej drużynie brakuje Piotrka Gabrycha. Wiem, ze Piotrek siał ferment. Wiem, że ma bardzo trudny charakter i wywołuje konflikty, ale wiem też jakie wyniki miała Resovia z Gabrychem w analogicznym okresie ubiegłego sezonu:
3:0 z Kędzierzynem (d)
3:1 z Jadarem (w)
3:1 z Politechniką (d)
3:2 z Delectą (d) - uznane za jedno wielkie nieszczęście.
3:0, 2:3 i wygrany "złoty set" z Łotyszami. Fakt, że straciliśmy 3 sety z Łotyszami był szokujący.
Były w drużynie złośliwości, złości i pretensje, ale  wyniki mówiły same za siebie.
Dziś wszyscy są dla siebie grzeczni, nie ma przeklinającego Jaśka Sucha tylko ułożony trener Travica. Nie ma się na kogo wściekać. Kochamy się wzajemnie. Paweł Papke nie opierdziela Kvasnićki, bo Karela nie ma. Rezerwowi stoją, a jak ich ktoś wpuści to grają. Pełny komfort, szacunek dla swojej klasy, bezkonfliktowość, sielanka, harmonia, ład i porządek.
Wracam do ubiegłorocznych wyników:
Janek Such odszedł, bo przegraliśmy 0:3 ze Skrą(d) i 2:3 z Jastrzębiem(w) za to wybęcaliśmy Słoweńców 2x3:0. Te dwa "dramaty" były nie do zaakceptowania.
Dziś okazuje się, że taki "bilans otwarcia" przyjęlibyśmy z pocałowaniem ręki.
Na dodatek graliśmy bez Papkego, Perłowskiego, Kaczmarka, a w pucharach nawet bez Dawida Guni.
Mieliśmy drużynę popieprzoną i wyostrzoną papryką chili (Gabrych). Dziś mamy letniutkie, niedosolone, ale za to aseptyczne kluseczki.
Bardzo ciekawy komentarz z którym nie sposób się nie zgodzić. Pozwolisz, że streszczę go jednym zdaniem. Ubiegłoroczna Resovia byla jaka byla, ale jednego nie można było im odmówić. Mieli jaja!!! Po prostu mieli jaja!! Od wczoraj nurtuje mnie pytanie: co bym zrobil dzisiaj na miejscu Travicy??? I wiecie co, zagrałbym "starą" szóstką w W-wie. Czyli: Ilic, Papke, Łuka, Mitrovic, Perłowski, Kaczmarek (z powodu kontuzji Hernandeza) oraz Igła. Myślę, że przynajmniej wróciłby duch walki. Nie muszą się specjalnie ci panowie kochać, ale wydaje mi się że wyszliby ze sportową złością i nastawieniem "złam przeciwnikowi kręgosłup"!!!!
Pij sok z buraka, będziesz WIELKI:-)

daniel75

  • Kadet/-ka
  • **
  • Wiadomości: 51
Odp: Challenge Cup 2008/2009
« Odpowiedź #127 dnia: Listopada 06, 2008, 17:44:39 pm »
Jeżeli chodzi o wczorajszy mecz Resovii to nie jestem zaskoczony, dlaczego? Bo:
1. Już po meczu w Bydgoszczy zawodnicy mówili, że cięzki trening będzie do końca listopada i pierwsza runda to dla trenera tylko poznanie naszej ligi ( Słowa Gierczyńskiego, Kaczmarka, Gawryszewskiego dla radia rzeszów po owym meczu),
2. Forma nie może być wielka skoro po meczu z Jadarem Paweł Papke ze swoimi znajomymi i Fin ze swoją grupą całkiem przypadkiem znaleźli się w Chili ( zapewniam, że nie pili wody jednak alkohol jak najbardziej można pić tylko wiedzieć ile kiedy i gdzie) a w Grandzie po Zaksie był: Igła, Papke, Łuka, kaczmarek.
3. Nasz rozbudowany sztab trenerski nie potrafił przygotować żadnych materiałow na temat przeciwnika ( najłatwiej powiedzieć, że było całkowite embargo z uwagi na reżim w Białorusii.

Przestańmy opowiadać, że poziom PLS strasznie wzrósł ( tak tylko może mówić POLSAT SPORT bo ligę należy ładnie opakować i to ich praca). Resovia i tak zajmie miejsce 2 bo mało, która drużyna ma długą ławkę.

ja1710

  • Kadet/-ka
  • **
  • Wiadomości: 380
Odp: Challenge Cup 2008/2009
« Odpowiedź #128 dnia: Listopada 06, 2008, 18:12:09 pm »
w radio rzeszów program "podwójna krótka" warto posłuchać tłumaczenia się... ;D

Kasia93

  • Gość
Odp: Challenge Cup 2008/2009
« Odpowiedź #129 dnia: Listopada 06, 2008, 19:41:32 pm »
kurde zapomnialam co tam mowili o meczu ?