Ludzie, przecież karnetów nie brakuje. Daleko nam do sprzedaży 100% miejsc na karnety. Czego chcecie od firm? Czy jakakolwiek firma blokuje zagorzałych kibiców, chcących kupić karnet? Nie!
Przecież to oczywiste, że klub chce sprzedać jak najwięcej miejsc przed sezonem, a nie nastawiać się na ryzyko: kupią bilet na Olsztyn czy nie? Pieniądze za karnety i bilety to coś około 10-15% budżetu. Niby niewiele, ale w każdym elemencie potrzebujemy stabilności finansowej.
Żeby była jasność: karnet kupuję indywidualnie, nie mam więc osobistego interesu w obronie karnetów dla firm.