Leon, po co rozmawiać za pośrednictwem osób trzecich albo forum, jak można przed/po meczu podejść do Adriana, po prostu pogadać i przekazać mu swoje uwagi. Nie chcę, żeby wyszło, że jestem adwokatem Adriana (mi osobiście on "nie przeszkadza", mam większe uwagi do paru innych aspektów naszego dopingu, pisałem o tym), ale jak go znam (niezbyt dobrze ale wystarczająco) to facet z Tobą/Wami na pewno chętnie pogada. A czy zastosuje się do Twoich/Waszych uwag? Nie wiem, ale pewnie Ci/Wam osobiście wytłumaczyłby dlaczego tego czy tamtego nie zrobi. Bo oprócz tego, że jest jak Ty to określasz nieco złośliwie "szpikerem", to jest też starym Resoviakiem i zanim zaczął spikerować mecze Resovii, to na "kilku" meczach siatkarzy, koszykarzy i piłkarzy Resovii był. Także... dogadacie się...
Wojtku, ja nie gdybałem, ja w trakcie meczu próbowałem ratować ten rekord (ot takie "zboczenie zawodowe" z poprzedniej pracy, że zwracam większą niż przeciętny widz uwagę na tak zwaną otoczkę. Pofatygowałem się do Adriana (w odpowiedzi usłyszałem, że ustalone z kibicami), do Pędzla (usłyszałem, że nic nie jest ustalone i Adrian robi jak chce), zahaczyłem nawet Jarka Gutowskiego, który przyszedł do Adriana ratować ten rekord i przyznał mi rację, że ma być siekierka, zdaje się że ustalił to również z SSPSem, o czym świadczy reakcja Klubu Kibica na zawołanie Adriana "Kto wygra mecz".
Żeby nie było, że tylko marudzę - mój wcześniejszy postulat o wyczytwaniu wszystkich zawodników, również tych, którzy są poza meczową 12tką, przeszedł i jest przez Adriana stosowany. Tyle, że było to przygotowane przed meczem - tak jak pisałem, w sobotę scenariusz wygrał ze zdrowym rozsądkiem - przy próbie bicia rekordu Adrian nie patrzył na halę, czytał z kartki to, co sobie wcześniej przygotował.
I na koniec tej wypowiedzi w pełni zgadzam się z Represem, jeśli chodzi o różnicę między "darciem mordy" a dopingiem - do bólu zębów doprowadza mnie stała "napier...lanka" w bębny i werble kilku klubów kibica, byle głośniej, niezależnie od sytuacji na boisku...
Jeszcze jeden OffTop - brakuje dosłownie kilku osób, żeby do Łodzi zamiast busa pojechał autokar - kto się waha niech się zgłasza do Pawła!