Dzisiaj bardzo duży nacisk był położony na zagrywkę, z którą jest dobrze. Gorzej z przyjęciem. Wydarzenie treningu to AS SERWISOWY GRZYBA
Ale była radocha.
Wspólpraca środkowi - Rafael wciąż trochę na bakier, ale pracują nad tym. Gawryszewski kompletnie zagubiony (jakby zniechęcony). A Grzyb i Kusior w trakcie krótkiego odpoczynku ćwiczyli z Rafaelem i Trawicą ataki ze środka (wychodziło różnie).
Bardzo dużo też było gierki z ustawieniem Oivannena na lewym ataku. Oj nie leży mu ta lewa strona, nie leży. I zdecydowanie jest to chyba nasze najsłabsze ustawienie.
No i na koniec mała anegegdotka z dzisiejszego trenigu:
Młody Mika po jednej z krótki przerw "zabłądził" i koniecznie chciał zagrać po stronie gdzie występowała nasza nominalna pierwsza 6-tka. Do pionu sprowadził go wyluzowany i uśmiechniety Papke słowami: "Ej Mateusz, pora zejść na ziemię. Wracaj do nas (czyt. rezerwowych)". Było trochę śmiechu.