Forum Kibiców Resovii Rzeszów
Poza parkietem => Kosmos => Wątek zaczęty przez: A :) w Grudnia 01, 2013, 22:50:28 pm
-
Dziś było losowanie. Mamy w grupie Brazylię, Włochów i Iran. Turniej finałowy we Włoszech a awansuje po dwóch najlepszych i gospodarz. Czyli musimy zająć przedostatnie miejsce i tak będzie awans. Mecz z Włochmi w Krakowie na otwarcie hali.
-
1. Terminarz Polaków na LŚ2014 (http://"http://www.s-w-o.pl/terminarz-reprezentacji-polski-na-lige-swiatowa-2014/")
2. Grupa B LŚ 2014 (http://"http://www.s-w-o.pl/wstepny-terminarz-grupy-b-na-ls2014/")
-
http://aktualnosci.siatka.org/pokaz/2014-01-17-polskie-reprezentacje-po-raz-pierwszy-w-lidze-europejskiej
Wyobraża ktoś sobie grę Polaków w LŚ i w LE ??!
No chyba, że chcemy sobie podnieść morale i zamiast grac w LŚ wygramy LE ...
-
http://aktualnosci.siatka.org/pokaz/2014-01-17-polskie-reprezentacje-po-raz-pierwszy-w-lidze-europejskiej
Wyobraża ktoś sobie grę Polaków w LŚ i w LE ??!
No chyba, że chcemy sobie podnieść morale i zamiast grac w LŚ wygramy LE ...
Przecież już dawno było mówione, że w LŚ zagra pierwsza reprezentacja a w LE zagra kadra B. I jest to rozwiązanie bardzo dobre. Był problem czy CEV się zgodzi, ale Solaris ma swoje wpływy to i zagramy w LE.
-
Dzięki za wyjaśnienie :) widocznie ominąłem info o kadrze B, szkoda, że tak późno na to wpadliśmy
-
Dzięki za wyjaśnienie :) widocznie ominąłem info o kadrze B, szkoda, że tak późno na to wpadliśmy
Podchody trwały dwa lata :o
Dopiero teraz udało się to załatwić (pewnie jakaś kasa poszła 8) )
-
Wielbicielom Rafy dedykuję >:D
http://www.sportowefakty.pl/siatkowka/440779/12-osobowy-sklad-reprezentacji-francji-na-start-ligi-swiatowej-2014-z-tuia-i-mar
-
Wielbicielom Rafy dedykuję >:D
http://www.sportowefakty.pl/siatkowka/440779/12-osobowy-sklad-reprezentacji-francji-na-start-ligi-swiatowej-2014-z-tuia-i-mar
Ale, że Antigi nie powołali to się dziwię ;)
@Soviak masz niezły refleks, taką informację przegapić.
-
Ale, że Antigi nie powołali to się dziwię ;)
@Soviak masz niezły refleks, taką informację przegapić.
Uderz w stół... :p
-
http://aktualnosci.siatka.org/pokaz/2014-05-22-do-brazylii-bialo-czerwoni-poleca-w-mocno-przebudowanym-skladzie
No to poważne rotacje w składzie. Nie wiem czy to wystarczy, aby awansować do finałów.
Niemniej, może to być mądre posunięcie, bo najważniejszą imprezą są MŚ!
Szkoda, że dwa lata temu, postawiliśmy na LŚ, chociaż najważniejszą imprezą były IO w Londynie.
Potem starano się nam wmówić, że ",forma nie uleci", a jak było to wiemy.
-
Patrze Brazylia - Polska i Mika w ataku...aż zęby bolą, dramat.... facet ma ponad 2 metry, a uderza tak jakby nie chciał nikomu krzywdy zrobić...
-
Chyba oglądamy inny mecz... Mika naprawdę gra fajną siatkówkę od początku ...
-
Była szansa ( a kiedy jej nie ma) zwycięstwa.Wynik mimo niezłej gry poszedł w świat.
Według Binczyka najsłabszy Ignaczak....
U te wq...ce koszulki z przylepionym numerem Buszka.. .
-
Mecz o dziwo na styku. O ile z oceną gry Igły się nie zgadzam to Bińczyk ma rację co do podejścia ekspertów. Zagłaszczemy kadrę i Stefanka na śmierć. Wybaczamy mu wszystko a potem ..... oby nie , ale mając 18:11 seta się wygrywa i tyle. Zabrakło mi gry Dawida bo Bociek jest silny silny i silny.
-
Z tego meczu (i z wielu innych) płynie prosta nauka. Zapamiętaj ją, Andrzeju Kowalu, jeśli w innych meczach tego nie zauważyłeś. Można bardzo fajnie grać, kombinacyjnie, skutecznie, ale jeśli nie masz w drużynie faceta, który stanie na zagrywce i pi... parę razy pod rząd, to na nic twoja "fajna gra". To dziś abecadło przy tworzeniu wielkiej drużyny.
W Resovii jest cała grupa zawodników, która potrafi p...ąć na zagrywce :) . Problem w tym, żeby Andrzej Kowal zechciał to dostrzec i wykorzystać. Tylko tyle, a może aż tyle......
-
W Resovii jest cała grupa zawodników, która potrafi p...ąć na zagrywce :) . Problem w tym, żeby Andrzej Kowal zechciał to dostrzec i wykorzystać. Tylko tyle, a może aż tyle......
Potrafią ? Zgadzam się, ale czy robią to regularnie ? tu już jest wielki problem. Za zagrywkę odpowiada główne sam zawodnik bo jest to umiejętność wyłącznie indywidualna i nie zależna od nikogo więcej. Jeśli zawodnicy sami nie będą nad nią więcej pracować to rezultat będzie taki jaki był.
Tak jak już kiedyś pisałem, ja widzę więcej szkód niż pożytku z maszyny do serwowania. Wcześniej jak jej nie było to zawodnicy musieli własnymi siłami zagrywać i dzięki temu codziennie każdy miał przynajmniej 30 min treningu tego elementu. Teraz jest z tym różnie, czasami jest tego sporo na treningach, a czasami prawie wcale i nie którzy zostają po treningu (niestety dosyć mała ilość zawodników).
-
Tak jak już kiedyś pisałem, ja widzę więcej szkód niż pożytku z maszyny do serwowania. Wcześniej jak jej nie było to zawodnicy musieli własnymi siłami zagrywać i dzięki temu codziennie każdy miał przynajmniej 30 min treningu tego elementu. Teraz jest z tym różnie, czasami jest tego sporo na treningach, a czasami prawie wcale i nie którzy zostają po treningu (niestety dosyć mała ilość zawodników).
A za organizację treningu odpowiada trener. Jeżeli 2/3 treningu polega na rąbance "prawy-lewy" to i czasu i sił jakby mniej dla zawodników do ćwiczenia innych elementów.
-
Widzisz Slawko, rąbanka (jak Ty to nazywasz)prawy-lewy to nie tylko atak, ale i obrona, a w zasadzie system blok- obrona. Jeśli zawodnicy drużyny przeciwnej będą prać z wyskoku, ciężko wtedy dograć sobie piłkę do siatki, wtedy trzeba atakować ze skrzydeł i odwrotnie, jeśli to my "kopiemy" z zagrywki, przeciwnik też gra skrzydłami. Dlatego te elementy są najczęściej ćwiczone na treningu, aby nabrać automatyzmu zachowania na boisku. Jeśli będziemy przez 2/3 treningu ćwiczyć zagrywkę, na resztę znowu braknie czasu. Jak więc pogodzić te dwa elementy treningu?. Ktoś powie, przedłużyć trening, owszem można to uczynić, ale nie w sytuacji, gdy jest jeszcze siłownia. Ludzki organizm nie wytrzyma codziennej dawki takich obciążeń. Każda dodatkowa godzina treningu eksploatuje organizm, a przecież jeszcze trzeba rozegrać mecz i co wtedy?. Przy pięciosetowym meczu zawodnicy oddychają "rękawami", co by było, gdyby jeszcze dodatkowo trening trwał 2 godz. dłużej?. Zagrywka, jak słusznie zauważył Piotras, to indywidualna sprawa zawodnika, jeśli ten kiedykolwiek zagrywał z wyskoku, to jemu wystarczy kilkanaście prób na treningu, aby sobie "przypomniał" jak się to robi, jeśli zaś zawodnik takiej zagrywki nie wykonywał, to jemu ciężko nauczyć się tego rodzaju wprowadzenia piłki do gry, chociaż ja osobiście uważam, że to żadna filozofia nauczyć się zagrywać z wyskoku. Inną rzeczą jednak jest zagrywać z wyskoku, dla samego wyskoku, inną zaś zagrywać z wyskoku tak, aby utrudnić przyjęcie przeciwnikom. Można zagrywać z wyskoku z prędkością 70km/godz, ale można 120km/godz, a to rzadko kto potrafi. Ot i cała filozofia z zagrywką z wyskoku i jej trenowaniem.
-
Majer, jak to jest, że w sezonie 2011/12 cała drużyna Resovii prała na zagrywce, że serce się radowało. Nie tylko Grozer. Czyży wtedy, trener znalazł czas na rąbankę i na zagrywkę. A teraz czasu nie ma. Wtedy trener przygotował np Tichego do prania na zagrywce, a teraz Tichy olewał przez większą część sezonu zagrywkę (nie piję do Ciebie), a taki głos słyszałem.
Wtedy nie tylko praliśmy z wyskoku, ale i niszczyliśmy flotami. A w zakończonym sezonie Niko mający zielone światło na zagrywce, patrzy w stronę trenera, jaką zagrywkę ma wykonywać.
A co do treningu innych elementów siatkówki. Bardzo trafnie zauważyłeś, że jest jeszcze system blok-obrona. My nie pracowaliśmy wystarczająco nad tymi elementami. Pamiętam, jak Repres w ostatnim sezonie Ljubo, grzmiał (słusznie), że my wtedy (zawodnicy i trener, albo inaczej trener i zawodnicy) nie raczyliśmy popracować nad grą obronną. Podobnie było i teraz.
Ale co tam, zawsze można jakiekolwiek słuszne, krytyczne uwagi spuentować napij się wody .
A Diego Simeone, przyznał się, że popełnił błąd wpuszczają od pierwszej minuty Diego Costę........., zdobywając wcześniej LE, Superpuchar Europy i wygrywając mistrzostwo Hiszpanii, w lidze uważanej za jedną z najlepszych na świecie.
Ale co tam kopna, co tam Hszpania, u nas w Rzeszowie taki mamy klimat. Ot co...
-
Nie oglądałem wczorajszego meczu. Oglądałem eliminacje do ME. Jakoś chce się oglądać grę TYCH chłopaków... Gwiazdy narzekają, że muszą się zgrać z Fabianem - Rafał, Mateusz, Andrzej jak to możliwe??? ;)
Fajnie. Brakuje tylko Dawida... Nie tylko z sympatii...
-
Rafał Buszek :o :o :o
-
Trzeba podziękować Kowalowi, że przygotował formę chłopaków na Ligę Światową :D.
-
Da się? Przestańcie na każdym kroku narzekać na nowego trenera. Dajmy się mu wykazać.
-
Dali rade! Trener jakoś trafił do głów :)
Buszek- brawo!
Wejście Konarskiego - brawo podwójne
-
No i w trzecim secie przez moment na placu byli: Ignaczak, Drzyzga, Buszek, Perła, Konarski i Mika. :)
Chłopaki zagrali z serduchem, dawno nie widziałem tak grającej polskiej reprezentacji!!! Zagrali swoje 100%.
Brawo, brawo, brawo!!!
PozdRRo!
Pedzelito
-
Konar nie skończył drugiej kontry... ;) ale zaraz po wejściu popisał się asem, blokiem i atakiem na kontrze. Siła nie jest najważniejsza Panie trenerze... ;)
Brawo chłopaki, brawo Rafał!!!
Dzisiaj nawet polubiłem Karola - za grę, chęci, zaangażowanie, radość.
Marcin - najfajniejsze jest to, że nie wiemy gdzie jest 100% tych chłopaków.
-
Konarski:67% (2/3) w ataku
Buszek:65%, ale najlepiej punktujący (16)
Fabian też chwilę nieźle blokiem pograł, w sumie to najlepiej, bo 3 mu odnotowali.
-
Niestety, gdy Perła był na placu, to nie było Ignaczaka, a więc Resoviaków było tylko 4. :)
Resoviackie emocje przesłoniły mi rzeczywistość. :)
Dzięki.
PozdRRo!
Pedzelito
-
A ja tam z wyniku nie jestem - delikatnie mówiąc - zadowolony. Ba, wk..... jestem na Brasil jak cholera. Optymistą przed tym meczem owszem byłem, ale nie aż takim aby obstawić wynik 3:0 dla naszych. Myślałem że te brazylijskie "dziady" urwa jednego seta i tym samym wybiorę u "buka" wypłatę w kwocie 2 tys. Zł, bo kurs był 20! Niestety nasi znali Brasil do zera :'(. Kurs na wynik 0:3 był.... 28!!
-
A Dawid "zdobył" jeszcze punkt obroną. Poszedł w nieswoją strefę do obrony, jakby to była piłka o mistrzostwo świata, a Mateuszowi zostało tylko skończyć.
Od półfinałów w Plus Lidze widzę mentalną metamorfozę naszego Dawidka. Na naszych oczach powoli, bo powoli "przeistacza" się w killera -zabójcę.
Szkoda, że Grzesiu Bociek jest tak forowany. Przykro, ale ja w Boćku nie widzę nawet namiastki Grozera, Sokołowa, nie wspominając Milijkoica z czasów świetności. Nie ten charakter, nie te umiejętności (biorąc nawet poprawkę, że Grzesiu "ma jeszcze czas" ) .
Rafał Buszek- zawsze lubiłem i ceniłem tego chłopaka. Nie, nie przeceniam meczu z Brazylią. Rafał może grać na takim poziomie. Trzeba "tylko" w niego uwierzyć. Może się okazać, że Paul Lotman znów będzie miał żal, że mało gra......... Wiem, reprezentacja to nie klub, Resovia to nie AZS Olsztyn, a Antiga i Stelmach to nie Kowal, albo inaczej Kowal to nie Antiga i Stelmach.
Oby tylko Rafał nie stał się substytutem Wojtka Grzyba. ..........
A na mecze z Włochami wracają "gwiazdy" Zatorski, Kurek, Nowakowski, Winiarski (?). Oj nie łatwe będą mieli zadanie. Polskie "niegwiazdy" wysoko im zawiesiły poprzeczkę. Jedno zwycięstwo w Italii to jest ich obowiązek, moim zdaniem oczywiście.
PS. Już dawno nie oglądałem meczu reprezentacji "w telewizorze" tzn. 30cm od odbiornika. A wczoraj w końcówce spotkania, tak właśnie było. Kibicowałem tym chłopakom, jakby to był mecz o coś wielkiego, a nie tylko o 3 punkty w LŚ. Ale dla tych chłopaków ten mecz był właśnie o coś wielkiego. Dlatego sprawił im i nam wiele frajdy. No może za wyjątkiem Pablo ;) .
-
Nie mieliście wrażenia ,że Ci nasi "rezerwowi" grają lepszą jakościowo siatkówkę niż ta "nasza pierwsza szóstka" ? 8)
-
Jeżeli do zespołu faktycznie dołączy Zatorski, Kurek, Pit, Żygadło czy Winiarski to dla mnie nasz trener po prostu nie ma jaj.
No bo co? Wrona ma postać w kwadracie? Igła na trybuny? Buszek/Mika na ławe, czy może trybuny? Dobre sobie.
Takie prowadzenie zespołu mi się nie podoba. Potem przyjdzie znów daleka podróż i znów wystawione zostaną 'głębokie rezerwy', bo przecież podróż męczy.
Co można powiedzieć? Taki Buszek sportowo dał więcej w Brazylii niż Kurek w tych eliminacyjnych spotkaniach. Tak, taka jest prawda. Nie mówię już o elemencie przyjęcia, bo to jest taka przepaść, że kosmos. Ale o atak. Buszek w ostatnim meczu zagrał bardzo dobrze, a Kurkowi z trudem przychodziło przebicie się przez Słoweński blok!
Jeżeli tak to ma wyglądać to po prostu kibicować się nie chce.
-
Jednym słowem "rezerwy" głównie Buszu, Igła (jakoś nie mogę przełknąć słowa rezerwy w przypadku Igły), Mika, wchodzący z kwadratu Konar i Perła mimo wszystko spłatały figla Antidze i paru wpływowym ludziom. Z pewnością nie tak to miało wyglądać. Wszyscy obstawiali przegraną, a skoro by nie unieśli presji to znaczy, że nie nadają się do kardy. A tu ups... Wsadzenie ich na trybuny bądź do kwadratu i nie danie im szans w grze mimo słabszych chwil będzie trochę nie fair po prostu patrząc na grę "pierwszych przyjmujących" w eliminacjach ME. Jasne, że jedna jaskółka wiosny nie czyni ale niedanie im szans będzie prowadziło do liczenia na cud w przypadku kontuzji/braku formy Winiara/Kurka/Kubiaka.
-
Pierwszy punkt Perły zdobyty serwisem w meczu z Brazylia powinien zostać odlany w złocie... a przynajmniej w brązie ;D
Historyczna chwila.
-
Brawo Rafał Buszek! Zawsze wierzyłem w tego zawodnika, choć byli tacy ,,znawcy'' co mówili, że nie będzie on dostatecznym wzmocnieniem Byle Andrzej Kowal dał mu szansę.
Brawo także dla Dawida Konarskiego i Fabiana Drzyzgi. Brawo także dla Perły! :)
Może W Rzeszowie uda się nie zmarnować tego potencjału?
Do boju, Resoviacy! :)
-
Spokojnie Dziewczęta i Chłopcy :P Jedna jaskółka wiosny nie czyni 8). To tak a propos piątkowego występu reprezentacji i Rafała Buszka. Nie wyciągajcie zbyt szybko i zbyt pochopnie daleko idących wniosków.
-
Wiesz co - maruda jesteś. :P
-
Wiesz co - maruda jesteś. :P
Bo notes treneiro dostał ;D
-
KUUURRRW.... oglądam teraz komentarze pomeczowe i swędrowski z Miką, rozmawiali o przegranej i swędrowski z uśmiechem na ustach wyskakuje z hasłem że ".... wiadomo że i tak takim składem na mistrzostwach nie będziemy grać...". Nie wiem co mam napisać ??
-
Mi gra 'nowej' reprezentacji się podoba ;) ale pozostaję na razie przy tym jednym słowie, bo na szczegółową ocenę za wcześnie - widziałem jedynie mecz z Włochami. Podobno na tej hali nie była do końca sprawna klimatyzacja - co było widać po naszych zawodnikach już w 3 secie. No i ten pojedynek Bociek - Zaytsev :D (każdy z nich zdobył po 24 punkty)
-
Transmisje 08.06.14
8:00 Australia - Finlandia (Polsat Sport Extra) NA ŻYWO
11:20 USA - Rosja (Polsat Sport Extra)
16:00 Belgia - Kanada (Polsat Sport News) NA ŻYWO
20:00 Włochy - Polska (Polsat Sport) NA ŻYWO
23:00 Bułgaria - Serbia (Polsat Sport Extra)
23:00 Niemcy - Francja (Polsat Sport News)
-
Tego jeszcze nie grali:
(http://iglaszyte.pl/wp-content/uploads/2014/06/xwpid-20140607203544_img_6341iglaszyte.jpg.pagespeed.ic.BqGbDmPa7s.jpg)
Ciekawi mnie strasznie co będzie jeśli ruszy się lekki wiaterak? :P
-
Ano nic, jak w skokach, gdy Włosi będą z wiatrem grać na zagrywce to punkty odejmowane, tak myślę. :D
Wysłane z mojego C5303 przy użyciu Tapatalka
-
Cholernie irytuje mnie gra oraz zachowanie na parkiecie Zatorskiego >:(. Zero obron. O ile przyjęcie trzyma i jest O.K. to w obronie, zarówno w piatek jak i wczoraj nie mieliśmy libero. A kilka piłek było ewidentnie do podbicia. No i ten qwa nieschodzacy uśmieszek Zatorskiego ::). Ja nie wiem ale to chyba taka ...... hmm ....... nerwowa mimika z jego strony, czy co?
Zatorski musi poprawić grę w obronie, bo ja nie mam żadnych złudzeń że to on a nie Ignaczak bedzie grać podczas MŚ.
Po drugiej stronie bieguna jest bardzo fajna i bardzo dobra gra Buszka oraz Mikusia. Widać, że czas spędzony pod okiem Blain nie poszedł na marne. Osobiście bardzo żałuję, że nie został przedłużony kontrakt z Miką w Rzeszowie. Niechby grał na wypożyczeniu jeszcze rok lub max. 2 lata. Jestem pewien że po tym czasie mielibysmy fajnego grajka, i do tego Polaka, i do tego na przyjęciu. A z tym jak wiadomo u nas problem "bogactwa" że ho ho ho ::).
Szkoda. Wielka szkoda że nie przedłużylismy kontraktu. Ale ja wogóle już jakiś czas temu przestałem rozumieć naszą politykę transferową (jeżeli wogóle u nas jest jakaś"polityka" transferowa). Ale to już temat na inny wątek lub przy piwie.
Nadmienię tylko (to taki "kamyczek" do transferowego ogródka), że to jest ostatni sezon Nowakowskiego w Rzeszowie. I co "my" robimy? Ano puszczamy sobie dwóch polskich środkowych: Grzybka i Kosoka. Czy widzicie jakiegoś dobrego polskiego środkowego w przyszłym sezonie do wyjęcia? Bo ja NIE!
-
Ile wart jest Zatorski pokazał już na ME. Mam nadzieję ze jeszcze mój imiennik z JW wejdzie do gry. Bo Igła raczej pogodził się z pożegnalnym tournee.
A mimika Zatorskiego ... cóż ciszę się że nie tylko mnie wq...ia :)
-
Nadmienię tylko (to taki "kamyczek" do transferowego ogródka), że to jest ostatni sezon Nowakowskiego w Rzeszowie. I co "my" robimy? Ano puszczamy sobie dwóch polskich środkowych: Grzybka i Kosoka. Czy widzicie jakiegoś dobrego polskiego środkowego w przyszłym sezonie do wyjęcia? Bo ja NIE!
Wszelkie działania transferowe klubu zakładają albo całkowitą likwidację w następnym sezonie, albo budowę składu i sztabu szkoleniowego od początku - od "wypalonej trawy"... Widać to od końca sezonu 2012-2013. Żeby niektórzy nie byli za bardzo zaskoczeni i rozczarowani.
-
Cholernie irytuje mnie gra oraz zachowanie na parkiecie Zatorskiego >:(. Zero obron. O ile przyjęcie trzyma i jest O.K. to w obronie, zarówno w piatek jak i wczoraj nie mieliśmy libero. A kilka piłek było ewidentnie do podbicia. No i ten qwa nieschodzacy uśmieszek Zatorskiego ::). Ja nie wiem ale to chyba taka ...... hmm ....... nerwowa mimika z jego strony, czy co?
Zatorski musi poprawić grę w obronie, bo ja nie mam żadnych złudzeń że to on a nie Ignaczak bedzie grać podczas MŚ.
Po drugiej stronie bieguna jest bardzo fajna i bardzo dobra gra Buszka oraz Mikusia. Widać, że czas spędzony pod okiem Blain nie poszedł na marne. Osobiście bardzo żałuję, że nie został przedłużony kontrakt z Miką w Rzeszowie. Niechby grał na wypożyczeniu jeszcze rok lub max. 2 lata. Jestem pewien że po tym czasie mielibysmy fajnego grajka, i do tego Polaka, i do tego na przyjęciu. A z tym jak wiadomo u nas problem "bogactwa" że ho ho ho ::).
Szkoda. Wielka szkoda że nie przedłużylismy kontraktu. Ale ja wogóle już jakiś czas temu przestałem rozumieć naszą politykę transferową (jeżeli wogóle u nas jest jakaś"polityka" transferowa). Ale to już temat na inny wątek lub przy piwie.
Nadmienię tylko (to taki "kamyczek" do transferowego ogródka), że to jest ostatni sezon Nowakowskiego w Rzeszowie. I co "my" robimy? Ano puszczamy sobie dwóch polskich środkowych: Grzybka i Kosoka. Czy widzicie jakiegoś dobrego polskiego środkowego w przyszłym sezonie do wyjęcia? Bo ja NIE!
Qrna, kajet dostał i dalej nie kapuje ;)
-
Andrzej zostań w kadrze B na cały sezon i będzie nowy początek Resovii ;)
Skądinąd pachnie mi nepotyzmem holowanie do kadry Filipa, Kędzierskiego czy Dryi( choć ten ostatni coś zagrał) ale marnie to wyglądało ze słabą Czarnogórą. Są lepsi młodzi zawodnicy w kraju chociażby Janusz, Bednorz czy Adomajtis ale pseudo agenci wpychają swoich. Polska Norma
Szkoda Miki bo w czym jest gorszy od Lotmana ? Nawet zagrywką ;D pasuje do Resovii- ale nie będąc złośliwym powiem że Mateusz dawał radę na tle Brazylijczyków i Włochów którzy do ułomków nie należą.
-
Andrzej zostań w kadrze B na cały sezon i będzie nowy początek Resovii ;)
Skądinąd pachnie mi nepotyzmem holowanie do kadry Filipa, Kędzierskiego czy Dryi( choć ten ostatni coś zagrał) ale marnie to wyglądało ze słabą Czarnogórą. Są lepsi młodzi zawodnicy w kraju chociażby Janusz, Bednorz czy Adomajtis ale pseudo agenci wpychają swoich. Polska Norma
Szkoda Miki bo w czym jest gorszy od Lotmana ? Nawet zagrywką ;D pasuje do Resovii- ale nie będąc złośliwym powiem że Mateusz dawał radę na tle Brazylijczyków i Włochów którzy do ułomków nie należą.
Oj tam, oj tam. Czy lepsi to kwestia ocenna i każdy ma swój pogląd na ten temat.
Kowal buduje zespół i sprawdza różne warianty. Powołał do szerokiego składu najzdolniejszych w wieku 23 lat i ich sprawdza. Każdy powinien coś pograć i mieć przynajmniej z 2 szanse w różnych meczach. Wszak dla nich to debiut w kadrze i ma prawo czasem kolano się ugjąć.
Nie wina Resovii iż na rynku juniorów intensywnie działa kupuje i szkoli młodzież. Mało tego, jeszcze odnosi sukcesy w tym co robi. Zróbmy zakaz pracy z młodzieżą to nikt nie będzie wtedy pisał iż nepotyzm.
Tak to jest iż najzdolniejszych juniorów ma Skra, Resovia i Akademia Talentów Jastrzębia. Tam młodych zdolnych jest wielu. Kupują większość wyróżniających się graczy i rozwijają ich by później wypożyczyć by ogrywać w innych klubach.
-
Andrzej zostań w kadrze B na cały sezon i będzie nowy początek Resovii ;)
Skądinąd pachnie mi nepotyzmem holowanie do kadry Filipa, Kędzierskiego czy Dryi( choć ten ostatni coś zagrał) ale marnie to wyglądało ze słabą Czarnogórą. Są lepsi młodzi zawodnicy w kraju chociażby Janusz, Bednorz czy Adomajtis ale pseudo agenci wpychają swoich. Polska Norma
Szkoda Miki bo w czym jest gorszy od Lotmana ? Nawet zagrywką ;D pasuje do Resovii- ale nie będąc złośliwym powiem że Mateusz dawał radę na tle Brazylijczyków i Włochów którzy do ułomków nie należą.
Sam raz do Kędzierskiego nie ma co się przyczepić, jest najlepszy z całej trójki rozgrywających, a Janusz podobno jest po kontuzji. Dryja także nie zawodzi, a mimo wszystko Filip nie zagrał takiego słabego pierwszego spotkania z Czarnogórą. Wizualnie może nie wyglądało to za dobrze, ale według statystyk nie było tak źle. Zdobył najwięcej punktów z ataku i był po Wachniku najlepiej punktującym zawodnikiem. Poza tym w przyjęciu także nie było tak słabo, miał 52% przyjęcia, w tym 43% perfekcyjnego. Zawalił mocno początek spotkania gdzie wywalił 4 piłki w aut, ale później już było nie najgorzej. Chłopak na pewno ma spory potencjał, zobaczymy jak będzie dalej.
Jeśli chodzi o braki to zamieniłbym dwóch zawodników na Szalpuka oraz Janusz o ile jest zdolny do gry. Bednorz oraz Łapczyński są powołani (nie wiem czy ten drugi może grać w Lidze Europejskiej bo dopisany później). Adamajtis nie jest lepszy od powołanej 3 atakujących, prezentuje porównywalny poziom, a jest starszy i na MŚ do 23 lat nie może zagrać.
-
Wszelkie działania transferowe klubu zakładają albo całkowitą likwidację w następnym sezonie, albo budowę składu i sztabu szkoleniowego od początku - od "wypalonej trawy"... Widać to od końca sezonu 2012-2013. Żeby niektórzy nie byli za bardzo zaskoczeni i rozczarowani.
To tym bardziej nie rozumiem dlaczego nie przedłużono kontraktu z Miką. Dziwię się i pytam w kontekście pozycji przyjmujacego będącego Polakiem, gdzie jak wiadomo i nawet dzecko w kołysce to wie jest ............. "nędza z bryndzą".
Ja qwa nic już z tego nie rozumiem :(.
-
To tym bardziej nie rozumiem dlaczego nie przedłużono kontraktu z Miką. Dziwię się i pytam w kontekście pozycji przyjmujacego będącego Polakiem, gdzie jak wiadomo i nawet dzecko w kołysce to wie jest ............. "nędza z bryndzą".
Ja qwa nic już z tego nie rozumiem :(.
Bo na tej pozycji jest lepszy zawodnik w Resovii niż Mika. Nazywa się Penchev. Miał przez kilka lat Mateusz okazję aby zawalczyć o grę w Resovii. Nie walczył i drogi się rozeszły. A mieć aby mieć to nie ma sensu.
Powodzenia Mateusz w innym klubie.
-
Jeśli chodzi o braki to zamieniłbym dwóch zawodników na Szalpuka oraz Janusz o ile jest zdolny do gry. Bednorz oraz Łapczyński są powołani (nie wiem czy ten drugi może grać w Lidze Europejskiej bo dopisany później). Adamajtis nie jest lepszy od powołanej 3 atakujących, prezentuje porównywalny poziom, a jest starszy i na MŚ do 23 lat nie może zagrać.
A Żurek ma 26 lat.......... ;)
-
A Żurek ma 26 lat.......... ;)
A jest lepszy libero ale młodszy ? Mam nadzieje ze nie myślisz o piechockim, a nasi mlodzi niech najpierw zagraja w pluslidze.
-
A jest lepszy libero ale młodszy ? Mam nadzieje ze nie myślisz o piechockim, a nasi mlodzi niech najpierw zagraja w pluslidze.
Choćby Potera. Żurek w reprezentacji do lat 23 to jawne "wspieranie" interesów Resovii.
-
Choćby Potera. Żurek w reprezentacji do lat 23 to jawne "wspieranie" interesów Resovii.
Czy lepszy to kwestia sporna. Mnie nigdy nie zachwycal.
To nie jest reprezentacja do lat 23 tylko zaplecze kadry, ktora m.in ma dać pograć zawodnikom ktorzy beda grac za rok na MS.
Ps. Jak trener jest takze pracownikiem klubu to takie sytuacje wystepuja. Podobnie bylo za czasow Panasa oraz w juniorskiej Nawrockiego.
-
Potera i Żurek są z tego samego rocznika, może ten pierwszy zwyczajnie odmówił przyjazdu na kadrę B, w kadrze jak dobrze pamiętam jest jeszcze oprócz Żurka Adam Kowalski z Radomia, rocznik 94... Dlaczego nie grał? Może dlatego, że Kowal na najtrudniejszego przeciwnika chciał wystawić libero lepszego/bardziej doświadczonego i może nie ma to związku z faworyzowaniem "swojego", nie wiem, tak tylko głośno myślę ;)
-
Czy lepszy to kwestia sporna. Mnie nigdy nie zachwycal.
To nie jest reprezentacja do lat 23 tylko zaplecze kadry, ktora m.in ma dać pograć zawodnikom ktorzy beda grac za rok na MS.
Ps. Jak trener jest takze pracownikiem klubu to takie sytuacje wystepuja. Podobnie bylo za czasow Panasa oraz w juniorskiej Nawrockiego.
Jak to nie jest kadra U23? S trener Kowal wspominał, że jej nadrzędnym celem są mś do la23 w przyszłym roku. Zatem o co caman?
Czy trener Kowal ma iść drogą Nawrockiego, czy Panasa? Jak ja "uwielbiam" takie argumenty na zasadzie "a on też tak robił".
Potera i Żurek są z tego samego rocznika, może ten pierwszy zwyczajnie odmówił przyjazdu na kadrę B, w kadrze jak dobrze pamiętam jest jeszcze oprócz Żurka Adam Kowalski z Radomia, rocznik 94... Dlaczego nie grał? Może dlatego, że Kowal na najtrudniejszego przeciwnika chciał wystawić libero lepszego/bardziej doświadczonego i może nie ma to związku z faworyzowaniem "swojego", nie wiem, tak tylko głośno myślę ;)
Tyle, że tego doświadczenia na boisku wiele dobrego nie wynikało. ;)
-
Żurek może miał dobry sezon - jak cały Olsztyn, ale w końcówce strasznie cieniował - jak cały Olsztyn..
Nie rozumiem dlaczego gra on, a nie młody Kowalski, ale cóż..
W pierwszym meczu też, w szóstce wychodzi Filip który NIC w +L nie zagrał :o
Zdarzyło mi się zaglądnąć na trening do Szczyrku i trenerzy ostro ćwiczyli z nim przyjęcie, ale myślałam, że to raczej 'lekkie' nadrabianie, a nie przygotowanie do gry w wyjściowym składzie.
Co do Kędzierskiego - mi się ten chłopak bardzo podobał dopóki trener nie kazał grać przerzutów - czyli po swojemu, jak w Resovii - prawo, lewo. Granie do pewniaków nie przynosiło efektów, bo Ci, mimo dobrej sytuacji na siatce często ładowali piłkę poza boisko.
slyrad6 - mówisz, że słaba Czarnogóra? Rozwalił ich Cacić. Tak, ten sam słaby Cacić który ośmieszał z kolegą Bojićem Resovię, więc nie wiem co chcesz od naszych juniorów. Moim zdaniem.. Zagrali na swoim poziomie, a, że ta nasza młodzież jest tak ograniczona to nic nie poradzimy.
IMO ciężka ta Czarnogóra dla naszego trenera.. Na wakacje to się tam raczej nie wybierze ;D ;D ;D ;D
-
Jak to nie jest kadra U23? S trener Kowal wspominał, że jej nadrzędnym celem są mś do la23 w przyszłym roku. Zatem o co caman?
Czy trener Kowal ma iść drogą Nawrockiego, czy Panasa? Jak ja "uwielbiam" takie argumenty na zasadzie "a on też tak robił".
Nigdy nie powiedział że to kadra U23, a że ma dać możliwość przygotowania się zawodnikom do przyszłorocznych MŚ. Założeniem kadry B jest przygotowanie zawodników do gry w pierwszej reprezentacji.
Czy ja napisałem że ma robić jak Nawrocki czy Panas ? Stwierdziłem że oni tak robili i jest to nadzwyczajnie normalne, że trener lepiej zna zawodników ze swojego podwórka niż pozostałych i jeśli są zawodnicy na podobnym poziomie to weźmie tego którego zna.
Z tego co Kowal mówił w wywiadzie to część zawodników dopadła grypa żołądkowa i stąd też taki a nie inny skład na spotkania z Czarnogórą.
-
Nigdy nie powiedział że to kadra U23, a że ma dać możliwość przygotowania się zawodnikom do przyszłorocznych MŚ. Założeniem kadry B jest przygotowanie zawodników do gry w pierwszej reprezentacji.
Czy ja napisałem że ma robić jak Nawrocki czy Panas ? Stwierdziłem że oni tak robili i jest to nadzwyczajnie normalne, że trener lepiej zna zawodników ze swojego podwórka niż pozostałych i jeśli są zawodnicy na podobnym poziomie to weźmie tego którego zna.
Z tego co Kowal mówił w wywiadzie to część zawodników dopadła grypa żołądkowa i stąd też taki a nie inny skład na spotkania z Czarnogórą.
A dla mnie jest to nadzwyczajnie "nienormalne", że się foruje "swoich", kosztem chłopaków, którzy mają szansę w dalszej lub bliższej przyszłości zagrać w reprezentacji.
Piotras zgodnie z tym co piszesz to w ms U23 będą mogli grać zawodnicy, którzy już dawno ten wiek ukończyli.
-
A dla mnie jest to nadzwyczajnie "nienormalne", że się foruje "swoich", kosztem chłopaków, którzy mają szansę w dalszej lub bliższej przyszłości zagrać w reprezentacji.
Piotras zgodnie z tym co piszesz to w ms U23 będą mogli grać zawodnicy, którzy już dawno ten wiek ukończyli.
Mocne słowa, kiedyś słyszałem podobna retorykę iż Takich zawodników jak Wlazły jest kliku, iż Alek nie jest potrzebny bo na przyjęciu jest wielu młodych i zdolnych.
Jeden Żurek kadrze nie zaszkodzi a to nie jest reprezentacja młodzieżowa czy SMS Spala. To jest kadra B. Jako iż do Kadry Antigi załapał się niemal każdy senior który był zdrowy i miał chęć grania to już Andrzejowi została sama młodzież .
Jasne, iż może być celem dalekim rozgrywki kadru U 23 ale to nie do końca jest tak iż Andrzej buduje kadrę od 0. Ci zawodnicy nie są anonimowi. Gdzieś wcześniej grali, coś pokazali. Jasne iż nie ma wszystkich, ale była jakaś selekcja a i kilku wypadło przez kontuzje.
Wątpię, aby większość z nas miała pojęcie o siatkówce młodzieżowej. Spędziła rozwój zawodników oglądała mistrzostwa młodzików, juniorów itp. Nawet młoda liga nie daje pełnego obrazu.
Co do Resoviaków, to troszeczkę niedoceniany nas. To że w tej kadrze jest ich tylu nie jest za nic. Od lat odnosimy sukcesy na arenach młodzieżowych. Co roku któraś z grup wygrywa mistrzostwo, więc można zaryzykować stwierdzenie iż Resovia ma dobry system szkoleni i nie jest dziełem przypadku iż tylu chłopaków tam gra.
-
A dla mnie jest to nadzwyczajnie "nienormalne", że się foruje "swoich", kosztem chłopaków, którzy mają szansę w dalszej lub bliższej przyszłości zagrać w reprezentacji.
Piotras zgodnie z tym co piszesz to w ms U23 będą mogli grać zawodnicy, którzy już dawno ten wiek ukończyli.
Foruje "swoich" którzy będą grać w dalszej lub bliższej przyszłości w kadrze. Żurek ma spore szanse aby być w trójce libero pierwszej reprezentacji po odejściu Igły na emeryturę.
Część zawodników zagra w przyszłorocznych MŚ, cześć a nie wszyscy. To za rok są mistrzostwa a nie teraz. To nie zmienia faktu że można dać szanse zawodnikom, którzy nie łapią się do pierwszej kadry ale są w jej otoczeniu.
-
Kilka sezonów temu A. Góral udzielił wywiadu w którym stwierdził, że byłby bardzo zdziwiony gdyby Mateusz Mika nie zrobił dużej kariery... no no minęło trochę czasu i tu takie kwiatki. Trzy jaskółki czasem też jeszcze wiosny nie czynią ale jego gra faktycznie napawa optymizmem.
Tak na marginesie nie ma może ktoś dostępu, a może komuś się zwalnia 2 bilety na mecze z Brazylią w Krakowie w ten weekend? :)
-
Kilka sezonów temu A. Góral udzielił wywiadu w którym stwierdził, że byłby bardzo zdziwiony gdyby Mateusz Mika nie zrobił dużej kariery... no no minęło trochę czasu i tu takie kwiatki. Trzy jaskółki czasem też jeszcze wiosny nie czynią ale jego gra faktycznie napawa optymizmem.
Tak na marginesie nie ma może ktoś dostępu, a może komuś się zwalnia 2 bilety na mecze z Brazylią w Krakowie w ten weekend? :)
Zrobiłby dużą karierę gdyby tylko więcej pracował... Chłopak ma talent ale to nie zawsze wystarcza. Może we Francji Blain nałożył mu trochę do głowy... chociaż po sylwetce nadal tego nie widać. Technika techniką ale siła jest też bardzo ważna.
-
Niezła wczoraj postawa naszych :D. Nowakowski super zagrywka (widać rękę Stefana w tym flocie). Od pierwszego występu bardzo dobra, konsekwentna, efektywna i mocna (jak na niego) zagrywka Fabiana.
-
Nowakowski super zagrywka (widać rękę Stefana w tym flocie).
Zapewniam Cię, że nie jest to "ręka Stefana". Jeśli jest to czyjaś "ręka" to Kowala (lub samego Nowakowskiego :) ). W ostatnich 2 miesiącach treningów Resovii Kowal wprowadzał Nowakowskiego w taką zagrywkę. Nawiasem mówiąc, nie tylko w taką. Może być jeszcze ciekawiej. W lidze jeszcze nie wyszło. Ale w lidze kilka spraw jeszcze nie wyszło tak, jak powinno.
Ten fakt (a widziałem go kilkakrotnie) wywołuje ciekawy problem. Na ile w ocenach kierujemy się faktami, a na ile własnymi sympatiami i antypatiami?
I jeszcze jeden aspekt: szkoda, ze Kowal po sezonie nie odbył z kibicami długiej rozmowy, w której szczegółowy omówiłby pewne sprawy. Jedna audycja w Radio Centrum i powielenie wypowiedzi w Radio Rzeszów to stanowczo zbyt mało. Może przed sezonem to się uda. Warto, choćby z tego, żeby nie odkładały się niepotrzebne kwasy. Warto potraktować kibiców poważnie. Zasługują na to. Nawet przeważająca część krytyków nie jest bezrozumna i przyjmuje argumenty, nawet jeśli pozostanie przy swoim zdaniu.
Wyjątkowo dobry mecz Fabiana. Fakt - miał dobre przyjęcie (moim zdaniem, w tegorocznej LŚ wygrywamy przede wszystkim przyjęciem), ale nie marnował tego przyjęcia. Bardzo mało niedokładności w rozegraniu i wystawach.
Jeśli ktoś z Resovii jeździł do Francji i oglądał Mikę, to powinien zmienić okulary.
Szkoda, że Konar nie dostał szansy w ostatnim meczu z Włochami. Wlazłego i tak nie było, a Dawid musiał zapłacić frycowe wczoraj. Nie było tragicznie, ale jakoś mam przekonanie, że gdyby rozegrał jeden mecz więcej, byłby znacznie pewniejszy siebie. Mam nadzieję, że zagra dzisiaj i pogra w Teheranie. Do Boćka Antiga miał dużo cierpliwości, choć Grzesiu grał tak sobie (słabo). Dawid też jest wart odrobinę cierpliwości.
Fajna rywalizacja odbywa się w parze Buszek - Kurek. Jakoś nie widzę rywalizacji Mika - Winiarski(Ruciak). Mikuś chyba zapewnił sobie grę na mś na pozycji "przyjmującego" przyjmującego.
Mimo wszystko, daleki jestem od euforii. Rzetelnym sprawdzianem były mecze z I reprezentacją Włoch, gdzie przegraliśmy dość "pewnie", a będą - z dobrze grającym Iranem.
-
Zapewniam Cię, że nie jest to "ręka Stefana". Jeśli jest to czyjaś "ręka" to Kowala (lub samego Nowakowskiego :) ). W ostatnich 2 miesiącach treningów Resovii Kowal wprowadzał Nowakowskiego w taką zagrywkę. Nawiasem mówiąc, nie tylko w taką. Może być jeszcze ciekawiej. W lidze jeszcze nie wyszło. Ale w lidze kilka spraw jeszcze nie wyszło tak, jak powinno.
Dzięki, że wyprowadziłeś mnie z błędu ... 8) Tej jeszcze ciekawszej zagrywki Pit próbował na rozgrzewce. Nawiasem mówiąc gdyby w nadchodzącym sezonie znowu nie wszystko wychodziło tak jak powinno, to zostaje jeszcze sezon następny i kolejny albo jeszcze jeden..... ;)
-
Jeśli ktoś z Resovii jeździł do Francji i oglądał Mikę, to powinien zmienić okulary.
Jeśli ktoś z Resovii jeździł do Francji i oglądał Mikusia, to nie powinien już więcej jeździć nigdzie jako menago/skaut/pracownik Resovii................
Fajna rywalizacja odbywa się w parze Buszek - Kurek. Jakoś nie widzę rywalizacji Mika - Winiarski(Ruciak). Mikuś chyba zapewnił sobie grę na mś na pozycji "przyjmującego" przyjmującego.
Mimo wszystko, daleki jestem od euforii. Rzetelnym sprawdzianem były mecze z I reprezentacją Włoch, gdzie przegraliśmy dość "pewnie", a będą - z dobrze grającym Iranem.
Co do rywalizacji Kurka z Buszkiem. Trzymam kciuki za Bartka, pomimo wieeeeeelkiej sympatii do Rafała. To Bartek w formie robi różnicę, która pozwala realnie myśleć o zwycięskiej rywalizacji z Włochami, Serbią, USA, Brazylią w formie, a nawet z wielką (dosłownie i w przenośni) Rosją. Za Bartkiem przemawia wszystko, lub prawie wszystko:warunki fizyczne, siła, doświadczenie na arenie międzynarodowej, gra na wysokiej płce. Brakuje tylko formy, która myślę niedługo przyjdzie. To prawie wszystko to jest przyjęcie, w którym Rafał bije Bartka na głowę.
Para Mika- Kurek robi wrażenie .
Zgodzę się, że Mikuś jest pewniakiem do gry w szóstce na mundial.
Pomyśleć, że jeszcze 2 miesiące temu, na nazwisko Mika , co niektórym (na tym forum również) pojawiał się uśmieszek ironii .Oczywiście było też wyśmiewanie tych, którzy byli za tym, aby dać szansę Mikusiowi. Byłem wyśmiewanym, mam teraz drobną satysfakcję. Niestety marną, oceniając ją w kontekście Resovii.
-
Pomyśleć, że jeszcze 2 miesiące temu, na nazwisko Mika , co niektórym (na tym forum również) pojawiał się uśmieszek ironii .Oczywiście było też wyśmiewanie tych, którzy byli za tym, aby dać szansę Mikusiowi. Byłem wyśmiewanym, mam teraz drobną satysfakcję. Niestety marna oceniając ją w kontekście Resovii.
Z tego co pamiętam to tylko Spider był przeciwnikiem Miki w kadrze. Reszta chciała dać mu tą szansę i dostał. Wykorzystuje ją na razie bardzo dobrze. Szkoda tylko tej zagrywki... Jakim cudem on robił tyle punktów w lidze francuskiej zagrywką ??!! Aż zaczynam się bać o Marko :(
-
Ludzie, dajcie żyć z tym Miką.
On nigdy nie będzie wielkim graczem, najwyżej średnim i w sam raz na ligę jak we Francji.
Jego zespół zajął 13 miejsce - helooooo.
Poprzedni sezon w Gdańsku - taki sobie.
Jakby miał ambicję grać w Resovii, to dzwoniłby przez cały sezon, aby go Kowal zabrał znowu do Rzeszowa.
Mika jest i będzie średniakiem, może grać we Francji czy w naszej +L, ale w KIelcach czy Olsztynie. Nic więcej.
On ma 23 lata i jakby miał być wielkim graczem, to już by był - dla przypomnienia Niko ma 22 i od chyba 3 lat jest w reprezentacji, więc to jest talent, a nie Mateusz.
Szkoda mi oczywiście, że to nie on będzie przyszłością Resovii czy Reprezentacji, ale, cóż, widocznie nie chciało mu się.
Spider wybacz, ale nie mogłem się powstrzymać.
W jednym miałeś rację Leszku. To nie On (Mikuś) będzie na razie przyszłością Resovii, mam nadzieję, że tylko "na razie".
Hesusie, a gdzie byłeś, jak domagałem się zrezygnowania z Veresa na rzecz Lotmana w I szóstce?
Paul to bardzo podobny zawodnik do Pencheva? Czy Ty widziałeś grę Nikiego w obronie? Do kostek Lotmanowi nie dorasta! Czy zdajesz sobie sprawę z tego, ile znaczą dla charakternego zespołu tak fenomenalnie podbite w obronie piłki, jak te Paula?
Będę się upierał przy swojej teorii...mamy trzon zespołu, z którego nie wolno rezygnować z byle powodu (Alek, Paul, Tichy, Perła). Takim byle powodem w ubiegłym sezonie był Veres. Trzymaliśmy w kwadracie, prawie przez cały sezon, zawodnika, który jest gotowy...kości połamać, żeby pomóc zespołowi, na rzecz faceta, który nie zrobił nic, poza pobieraniem świadczenia. Najwyższego w lidze w tym sezonie... :o
Lotman ma swoje wady. Niepewność w ataku jest jedną z nich. Jednak biorąc pod uwagę, że, mimo niepowodzenia tej koncepcji w tym sezonie, w następnym również postawimy na szybkie rozegranie, to właśnie Paul może zacząć u nas robić różnicę. Widzisz Mateusza Mikę w obronie na poziomie Lotmana? Widzisz Mikę na szybkiej grze w ataku? A na koniec porównaj "emocjonalność", której tak nam w tym sezonie brakowało u tych zawodników...
A tak na marginesie...ile lat ma Mika, że nazywasz Go młodym i perspektywicznym?
A to już nie słowa Spidera. Drogi Leonie widzę Mateusza , który jest naszym najlepszą obrońcą w reprezentacji. "Specjalistę" Zatora zjada w tym elemencie.
Poza tym Mikuś jest zdecydowanie bardziej perspektywicznym zawodnikiem od Paula. Ale to temat na inną okazję.
Wszystkie te negatywne opinie to pikuś. Wypowiadamy to my kibice, którzy mamy swoje sympatie, antypatie. Mogliśmy(cie) się nie poznać na Mateuszu. Ale jeżeli oczywistych rzeczy nie dostrzegają ludzie, którzy rzekomo się na tym znają, to woła o pomstę do nieba.
-
Żartujecie sobie z tym Miką... Jak dla mnie wszystkie ochy i achy nad nim są przesadzone ale to tylko moja opinia.
Niech sobie idzie do Lotosu nie wiem czy wam to nie umknęło ale on sam powiedział, że nie chciał wracać Resovii.
-
A'propos Mikusia. Nie byłem i ja entuzjastą brania go do składu, gdyż gry jego przez cały sezon nie oglądałem. Dobranie Polaka do składu było konieczne. Z pary Mika - Buszek opowiadałem się za Buszkiem, gdyż grę jego mogłem wielokroć na przestrzeni ubiegłego sezonu podziwiać. Teoretycznie "przyjmujących" przyjmujących mieliśmy zabezpieczonych (Lotman, Penczew), więc Buszek wydawał się (i nadal mi się wydaje) bardziej przydatny.
Kiedyś, dawno, dawno temu (przed wynalezieniem aparatu fotograficznego), w czasach małżeństw "dla dobra królestwa, majątku, etc, etc, wielcy tego świata wysyłali umyślnych, by ci naocznie stwierdzili, czy potencjalny "oblubieniec/oblubienica", to nie jest aby jakaś maszkara. Wysyłali też malarzy dla namalowania portretu. Umyślny czy malarz albo miewał lepsze, albo gorsze oko, kierował się swoimi, często skrajnie subiektywnymi gustami, a czasem po prostu odwdzięczał się opinią za przyjęcie, jakim go na obcym dworze przywitano (nie pomijając zwykłych łapówek).
Myślałem, że tamte czasy, w dobie błyskawicznego obiegu informacji, umarły. Dochodzę do wniosku, że są jeszcze enklawy, w których powyższe, zamierzchłe sposoby oceny piękności mają się świetnie. Co prawda, w zakresie herbu odchodzimy od tradycji. Z nazwą też zanosiło się na parcie ku nowoczesności, ale w ocenie "piękna potencjalnej oblubienicy" krzepko trzymamy się tradycyjnych, staropolskich metod. Niech więc nikt nam nie zarzuca, że tradycję mamy gdzieś! ;D
Wniosek:
- albośmy do Francji umyślnego nie wysłali,
- albo malarzów nie mamy i wysłać nie było kogo,
- albo umyślny okazał się zezowaty,
- albo malarz okazał się całkowitym beztalenciem,
- albo umyślny czy malarz był ok, tylko w podróż przedwcześnie był wysłan, gdy potencjalna oblubienica nie zdążyła się jeszcze z rozkapryszonego dziecięcia w białogłowę o kształtach całkiem, całkiem... przeobrazić. Tośmy wtedy trochę pechowcy.
Ostrożne oceny kibiców, którzy nie widzą zawodnika, zawsze obarczone będą ostatnim "widzialnym" obrazem. A ten sprzed 2 lat nie był nadzwyczajny.
Żartujecie sobie z tym Miką... Jak dla mnie wszystkie ochy i achy nad nim są przesadzone ale to tylko moja opinia.
I masz sporo racji. Prawdziwym sprawdzianem były mecze we Włoszech. Kolejny prawdziwy sprawdzian to Teheran. Ale puknąć Brazylijczyków to wciąż jeszcze duży wyczyn.
... gdyby w nadchodzącym sezonie znowu nie wszystko wychodziło tak jak powinno, to zostaje jeszcze sezon następny i kolejny albo jeszcze jeden..... ;)
I nie ma w tym nic dziwnego. W sporcie głupotą byłoby stwierdzenie "Wszystko nam wyszło i w przyszłym sezonie nie mamy nic do poprawienia". W tej branży (chyba we wszystkich, ale w tej szczególnie) nie da się osiągnąć stanu doskonałości. To tylko nieodpowiedzialni komentatorzy, fetując sukces, nadużywają zwrotów o perfekcji. Jeśli myślisz, że grasz perfekcyjnie, kwestią czasu jest, że zjawi się ktoś, kto udowodni, że tak nie jest.
Nawet gdybyśmy wygrali Ligę Mistrzów Wszechgalaktyk i tak "nie wszystko by wyszło". Wyszłoby co najwyżej lepiej niż innym.
-
Żartujecie sobie z tym Miką... Jak dla mnie wszystkie ochy i achy nad nim są przesadzone ale to tylko moja opinia.
Niech sobie idzie do Lotosu nie wiem czy wam to nie umknęło ale on sam powiedział, że nie chciał wracać Resovii.
Te ochy i achy należą się zapewne Ruciakowi/Winiarskiemu/Ferencowi. A może zachwycać się mam Murillo, Fontelesem, Randazzą. Kurcze, chłopak się odbudował, ciągnie grę reprezentacji, to zawsze się znajdzie ktoś "pozytywnie" myślący. A może chodzi o to, że Mikuś nie nasz i odrzucił zaloty oblubieńca, czyli wypiął się na Resovię.
Pewnie jakby On nasz był, taki resoviacki, to byłyby wzdychania, ochy nad ochami.
-
Mika w jednym z wywiadów powiedział iż pójdzie tam gdzie będzie grał w pierwszym składzie. Resovia mu tego nie gwarantowała, Skra również wiec wybrał Gdańsk.
Lotman/Penchev. Slawku napisz mi którego z tych dwóch zawodników byś zwolnił z Resovii aby mieć miejsce dla Mateusza.
-
Mika w jednym z wywiadów powiedział iż pójdzie tam gdzie będzie grał w pierwszym składzie. Resovia mu tego nie gwarantowała, Skra również wiec wybrał Gdańsk.
Lotman/Penchev. Slawku napisz mi którego z tych dwóch zawodników byś zwolnił z Resovii aby mieć miejsce dla Mateusza.
Darku oczywiście, że Paula, ale za rok. Teraz bym podpisał z Mikusiem na 4 lata, wypożyczył do Gdańska, pod opiekę świetnego szkoleniowca, a za rok mielibyśmy polskiego, wysokiego przyjmującego, ze świetnym przyjęciem, który wie na czym polega atak i obrona.
Owszem możemy jeszcze mieć Mikusia tyle tylko, że za 3 razy większe pieniądze. Tylko nie pisz mi Darku o oszczędnościach. Przez 2 lata płaciliśmy/dopłacaliśmy do kontraktu Mikusia coś między 30-40 tys. zł miesięcznie, aby teraz kiedy zaczął chłopak grać stwierdzić, że się nie nadaje do Resovii. Co zawstydziłby innych naszych przyjmujących?
-
Te ochy i achy należą się zapewne Ruciakowi/Winiarskiemu/Ferencowi. A może zachwycać się mam Murillo, Fontelesem, Randazzą. Kurcze, chłopak się odbudował, ciągnie grę reprezentacji, to zawsze się znajdzie ktoś "pozytywnie" myślący. A może chodzi o to, że Mikuś nie nasz i odrzucił zaloty oblubieńca, czyli wypiął się na Resovię.
Pewnie jakby On nasz był, taki resoviacki, to byłyby wzdychania, ochy nad ochami.
Nad nikim nie wzdycham bo LŚ nie ma dla mnie znaczenia w tym roku najważniejsze są MŚ i będę wzdychać nad tym, kto będzie wtedy ciągnął nasza reprezentację.
-
Nie zapominajmy, że Mika zagrywa flotem. Znając życie to oczekiwalibyśmy, że Andrzej nauczy go serwować mocno regularnie ponad 100 km/h. A gdyby to mu się nie udało to znowu mielibyśmy pretensje do trenera o brak zagrywki w zespole.
Ja też jestem zadowolony, że Mika gra tak fajnie ale poczekajmy jak zagra na MŚ(jeśli oczywiście będzie mu dane) gdzie presja będzie 100 razy większa i rozegra pełny sezon w mocnej, jakby nie było, Pluslidze. Bo się okaże, że za rok będziemy kompletnie inaczej nastawieni bo Penczew odpali jeszcze bardziej a Marko albo Alek będą ,,wymiatać'' na lewym skrzydle i Mika byłby dla nich tylko tłem.
Naszym problemem nie jest/nie będzie lewe skrzydło więc za Miką nie ma co bardzo płakać.
-
Mhm. Z Miką była możliwość przedłużyć tylko o rok. Czteroletni kontrakt to osobne negocjacje.
Czyli podpisać kontrakt po to aby Gdańsk ogrywał zawodnika który za rok i tak nie będzie miał ważnego kontraktu. I całe negocjacje by były od nowa. Mówiąc wprost Resovia by sponsorowała jeden z klubów.
Może jak repres1 kiedyś pisał. Czas skończyć z dobrymi wujkami. I kontaktować tylko tylu zawodników ilu potrzeba. Może to i taniej wyjdzie.
-
Darku oczywiście, że Paula, ale za rok. Teraz bym podpisał z Mikusiem na 4 lata, wypożyczył do Gdańska, pod opiekę świetnego szkoleniowca, a za rok mielibyśmy polskiego, wysokiego przyjmującego, ze świetnym przyjęciem, który wie na czym polega atak i obrona.
Owszem możemy jeszcze mieć Mikusia tyle tylko, że za 3 razy większe pieniądze. Tylko nie pisz mi Darku o oszczędnościach. Przez 2 lata płaciliśmy/dopłacaliśmy do kontraktu Mikusia coś między 30-40 tys. zł miesięcznie, aby teraz kiedy zaczął chłopak grać stwierdzić, że się nie nadaje do Resovii. Co zawstydziłby innych naszych przyjmujących?
Tak jak napisał Abdul, mogliśmy przedłużyć kontrakt o rok, a za rok trzeba zaczynać negocjacje od zera. Można było negocjować 4 letni kontrakt już teraz, ale co miałby zawodnik z tego ? Ja na jego miejscu wybrałbym roczny kontrakt w Gdańsku i za rok walczył o lepsze kontrakt w pierwsze czwórce niż kolejny długi kontrakt w Resovii. W ten sposób zarobi dużo więcej a z tego co wiem to przy Naszym kotrakcie już sobie sporo zażyczył także teraz może być wiele więcej.
-
Myślę, że Abdul i Piotras mają sporo racji. Szkoda, że nie znamy kulisów rozmów transferowych, bo te mogłyby sporo wyjaśnić.
Być może przestrzeliłem z opinią, że nasi obserwatorzy źle zrelacjonowali grę Mateusza. Jego przyjście wiązałoby się z odejściem Lotmana (tylko on zdradzał ewentualną chęć opuszczenia Resovii). Przy postawie "Chcę grać, obojętne w jakim zespole", trudno byłoby spełnić warunki zawodnika. Kto mu to w Resovii zagwarantuje? Można narzekać na postawę Penczewa w miniony sezonie, ale jest to przecież klasowy gracz. Gdyby wygrał rywalizację, pojawiłyby się kwasy w drużynie. Jeśli zawodnikowi jest obojętne w jaka drużyna zapewni mu miejsce w składzie... Nie ten poziom ambicji.
Kupujmy tych, którzy są nam potrzebni. Będzie taniej, nawet jeśli będzie bardzo drogo. "Bilansowo" i tak się opłaci.
-
Przepraszam, skąd pewność, że Mikuś był tak pewny swoich umiejętności, że nie chciałby już teraz podpisać dłuższego kontraktu z Resovią. Nie sądzę, że tak było. Zawrzeć już teraz długi kontrakt, wypożyczyć do Gdańska, za rok mamy dobrego grajka. A i Mikuś pewniejszy swych umiejętności , nie bałby się rywalizacji z Niko. A za rok, to może się okazać, że Mikuś będie nie do zdobyci przez nas.
Blejd, sorry, jeżeli uważasz że naszym problemem nie jest defensywny przyjmujący, to ja mm inne spojrzenie na siatkówkę. Co znaczy dobre przyjęcie, pokazuje obecna gr naszej reprezentacji. Jak wyglądała nasza gra w rundzie zasadniczej, gdy Veres był zabezpieczającym nasz odbiór zagrywki.
Mam do Was pytanie: kto będzie grał Niko, czy Paul? Czy Paulowi Andrzej coś obiecał, aby go przekonać do pozostania? Paulowi przecież chodziło, żeby grać. A zatem pytam co z Niko? To, że ma kontrakt 2+1, nie znaczy, że będzie chętny do pozostania na kolejny sezon po spędzeniu sezonu jako "strażak Sam". A w drugą stronę, jak Paul będzie stał w kwadracie, to nie grozi kwasami. Widzieliśmy już w tym sezonie Lotmana bez życia w rundzie zasadniczej i na początku play-offów.
Oj kpimy ze Skry, ale gdyby Bełchatów miał Mikusia , tak jak my zapewne by go nie wypuścili. Cóż ale to tylko trutnie.
A u nas w Resovii wszystko jest ok, nasz klub działa modelowo. Faktycznie wszystko można wytłumaczyć. Nie zdziwię się, jak za rok na przykład znajdą się chętni, który bez cienia zażenowania wytłumaczą pożegnanie Alka z Resovią. A co niemożliwe? U nas wszystko jest możliwe. To co, że klub opłacał rehabilitację Alkowi, Mikusiowi dopłacano do kontraktu. Będzie przecież Marco, który odpali, Rafał też nie ułomek.........., a Alek też będzie chciał grać i zarabiać dobre pieniądze.
-
Cokolwiek myśleć o Mikusiu, to w tym momencie przyjęcie nie jest naszym problemem. Problem przyjmujących skończył się, gdy wrócił Buszek i pozyskaliśmy Ivovicia. Przyjmujących mamy nadmiar. Spekulacje dotyczące Mikusia i tak nie mają wielkiego sensu. Po co byłoby nam ich aż sześciu? Alek wraca do gry szybciej niż przypuszczaliśmy. Nawet gdy będziemy go długo oszczędzać, i tak na przyjęciu będzie ciasno.
Nie oszukujmy się, gdyby w maju okazało się, że Resovia:
1. rozwiązuje kontrakt z Lotmanem,
2. rezygnuje z Ivovicia,
3. pozyskuje tylko Buszka i Mikę
byłby szum jak diabli.
Przed chwilą czytam, że wypożyczając Mikę wyrzucaliśmy pieniądze, a teraz czytam, że trzeba było przedłużyć kontrakt i znów go wypożyczyć. Ponieważ wypożyczony Mika kosztował nas podobno 3-4 dychy miesięcznie, więc teraz pewnie kosztowałby nas 6-7 dych miesięcznie. To może taniej wyjdzie nie wypożyczać go tylko za rok płacić mu 9 dych miesięcznie. W końcu 2 lata po 6-7 dych to więcej niż rok po 9 dych. Nie zechce przyjść? To za te pieniądze jest jeszcze paru niezłych grajków do zakontraktowania.
Nie wiem czy Biełgorod był głupi, że nie kupił Grozera kilka lat wcześniej i nie wypożyczył go do Resovii, ale wiem, że mądrze postąpił kupując Grozera. Co byłoby tańsze? Nie mam pewności.
W dorosłej siatkówce 5-letnie kontrakty są rzadkością. Dotyczą raczej młodzieży, bo to stosunkowo małe ryzyko. Siatkówka to nie piłka kopana. Tu ryzyko kontuzji jest o wiele większe. Mikuś do młodzieżowców już się nie zalicza.
-
Myślę, że faktycznie, dalsze dyskusje nad Mikusiem w Resovii trzeba na czas jakiś zakończyć. Ale dyskusję o Mikusiu w kadrze , ba w "6" już nie, przeciwnie trzeba ją rozwijać. Wczoraj ze zdumieniem posłuchałem loży siatkarskiej i lamentu Składowskiego, jak to Antiga nie daje szansy Winiarskiemu i Kurkowi ( nagrywana była przed meczem z Brazylią) a i jeszcze Ruciakowi :o. Powiem szczerze byłem przerażony pewnym ograniczeniem pana KS. Wypowiadał się w taki sposób, jakby bez Winiarskiego miała się zawalić nasza kadra. O ile Bartka Kurka ciężko zastąpić, o tyle Winiara, a tym bardziej Rucka, Mikuś już przewyższa. Nie zgodzę się , że bez Winiara w "6" jesteśmy skazani na klęskę na mundialu. Mikuś ma stabilniejsze przyjęcie, lepszy atak. Nie dziwię się Stefanowi, że stawia na Mateusza, który na dzień dzisiejszy jest zawodnikiem lepszym. Skoro mamy jechać na FS LS, to musimy grać składem najlepszym, aby ten awans wywalczyć. W tym momencie nie możemy sobie pozwolić na ogrywanie zawodników. N to mogą sobie pozwolić Włochy. My musimy walczyć o Florencję
-
Jakiś czas temu Resovia podpisała dwuletni kontrakt z Kozłowski. Polski rozgrywający, idealny na zamiennika. Po roku na wypożyczeniu okazało się iż to była nie najmadrzejsza decyzja. Na czas podpisywania wydawała się rozsądna.
To że Mika będzie w kadrze pisali nieliczni. Reszta środowiska raczej była sceptyczna. Aby podpisać kontrakt trzeba dać więcej niż inni. Czy warto było się licytować o niepotrzebnego obecnie zawodnika?
Zresztą Skra i Zaksa które bardziej potrzebowały przyjmującego odpusciły. Łatwo tworzyć drużyny na zasadzie kupimy każdego a później będziemy się martwić. Może jakby nie było tak szerokiego składu można by sprowadzić zawodnika klasy światowej który byłby gwiazdą?
-
Szczerze, bez bicia przyznam się, że tą edycję Ligi Światowej oglądam tak jednym okiem. Mimo wszystko da się zauważyć, ze chłopaki grają na luzie i bawią się siatkówką. Grają bez presji wyniku. Nawet z tak słabą Brazylią i osłabioną reprezentacją Włoch porażki byłyby im pewnie wybaczone. Pierwsza presja przyjdzie w meczach z Iranem. Jestem ciekaw co wtedy nasza młodzież pokaże. Nie mówię już o MŚ bo wtedy i tak pewnie Stefan postawi na doświadczenie o co nie trudno będzie mieć pretensje. Oczywiście w granicach rozsądku...
Ale jeszcze wracając do LŚ i naszej reprezentacji to nadal rzuca się w oczy brak zagrywki. Jest fajnie bo wygrywamy ale reprezentacja Polski to nadal zespół wesołych flotowców. Przy takiej naszej zagrywce jeśli czołowe reprezentacje na świecie dojdą do formy to o medalu na MŚ możemy pomarzyć.
Slawko, ja mam wrażenie, że u nas już jakiś ,,kult Winiarskiego'' powstał. Facet od paru lat zagrał kilka dobrych meczów a nadal jest chyba przez naszych ,,ekspertów'' uznawany za czołowego przyjmującego na świecie.
Jego zniszczyły kontuzje. Kiedyś naprawdę to był uniwersalny zawodnik i można go było zaliczać do czołówki światowej. Z czasem zaczął tracić swój atak a na domiar złego od 2-3 lat zaczyna tracić swój największy atut czyli przyjęcie.
Ale na szczęście pojawił się Mika i dla mnie to jest naturalny zastępca Winiara. Przyjęcie Kurek-Mika będzie robić wrażenie. Tylko trzeba dać czas naszym ekspertom żeby pewne rzeczy zrozumieli. Najważniejsze żeby Stefan te rzeczy zrozumiał już teraz.
-
Widocznie pan Kamil żyje wspomnieniami i "gra" w swojej głowie tym Winiarskim sprzed lat. "Winiarski powinien dostać szansę gry w kadrze", a to ci kawał ;D
Winiarski jest tego typu zawodnikiem, że nie musi "dostawać szans". On ma w tej kadrze grać, o ile jest w odpowiedniej formie. To nie jest zawodnik typu "Dajmy mu szansę, zobaczymy, co z tego wyjdzie". Winiar wielokrotnie grywał przeciwko najlepszym na świecie. Albo był w formie (częściej) i grał, albo nie był w formie (rzadziej, ale bywało) i schodził z parkietu.
Cokolwiek myśleć o trenerach, warto pamiętać, że rzadko który z nich jest kompletnym cymbałem. Można było mieć wątpliwości, jak zagrają Mika czy Buszek przeciwko Włochom, Brazylii, Rosji,... Natomiast Winiarski zagra tak, jak gra na treningu. To samo dotyczy Kurka, Żygadły, Zagumnego, Możdżonka, Nowakowskiego, Wlazłego, Kubiaka. "Dawanie szans" tym zawodnikom to jakiś absurd. Ich się albo powołuje, albo nie, albo wystawia do składu, albo nie. A może to jakaś kalka myślowa z piłki kopanej, gdzie trener kadry ma do dyspozycji 2-3 treningi przed meczem i zawodnicy rozjeżdżają się? :)
Myślę, że Antiga po prostu widzi, że Mika jest w tej chwili lepszy.
-
fragmenty meczu Polska - Brazylia w Krakowie:
http://youtu.be/-29ZeapEA54
-
Przepraszam, skąd pewność, że Mikuś był tak pewny swoich umiejętności, że nie chciałby już teraz podpisać dłuższego kontraktu z Resovią. Nie sądzę, że tak było. Zawrzeć już teraz długi kontrakt, wypożyczyć do Gdańska, za rok mamy dobrego grajka. A i Mikuś pewniejszy swych umiejętności , nie bałby się rywalizacji z Niko. A za rok, to może się okazać, że Mikuś będie nie do zdobyci przez nas.
Skąd pewność ? Z tego że Mika nie podpisze kontraktu 5 letniego, nie robi tego żaden zawodnik dojrzały ponieważ dobrze wie, że jeśli zagra dobry sezon to w następnym dostanie więcej kasy. Myślisz że czemu Mika podpisał tylko roczną umowę w Gdańsku ? Liczy że za rok zgłoszą się lepsze kluby i więcej kasy.
Ile Mika mógłby teraz dostać ? 400 tyś ? Po dobrym sezonie w reprezentacji, grze na MŚ oraz dobrym sezonie w klubie może sobie zażyczyć ok 600 tyś albo i więcej. Jak teraz podpisze kontrakt na 5 lat za 400 tyś to tyle będzie dostawać przez ten okres, chyba że klub się zgodzi się podnieść mu pensje ale nie musi tego robić. Właśnie z tego powodu Mika nie podpisze więcej długich kontraktów, takie podpisują młodzi zawodnicy.
-
A takie pytanie niby z tej samej, ale trochę z innej beczki : Wybiera się ktoś z tutaj obecnych na Ligę Światową do Gdańska w kolejny weekend??? :)
-
Muszę się podzielić, bo mnie już trafia, po kiego licha w tej drużynie jest libero?
Czy Antiga jest ślepy, czy nie widzi jak pląta się Zatorski i właściwie nic nie podbija?
Przecież ten człowiek nie wie po co tam jest!
-
Zgadzam się z Marianem! Trenerze pora założyć okularki. ????
-
Hmmm.. A SA mówił przed sezonem, że nie będzie powoływał kogoś tylko dlatego, że jest jego kolegą... Chyba jednak coś się w tej kwestii zmieniło...
-
Niestety kompletnie nie zaskoczyły mnie wyniki tych dwóch meczów. No może liczyłem, że jednak ten jeden punkt wywieziemy. Fajnie się grało wcześniej. Teraz jak już przyszła potrzeba na wyniki to naszym jakby skrzydła podcięło. Fabian gra fajnie póki gra na luzie i ma przyjęcie. Jeśli jest presja na wynik i w dodatku trzeba poprawiać przyjęcie zaczynają się schody. Tak było w Resovii, tak jest w reprezentacji.
I tak jak pisałem też we wcześniejszych postach. Nasza reprezentacja to zespół wesołych flotowców. To źle wyglądało jak u nas w pewnym momencie tylko dwóch zawodników potrafiło zagrać zagrywkę mocną.
Dramatu jeszcze nie ma ale naprawdę jest wiele do poprawienia do MŚ. A czasu coraz mniej...
-
Polacy, nic się nie stało, Polacy nic się nie stało.... Juz za 4 lata, już za 4 lata Polska będzie mistrzem świata.
-
To miał być sprawdzian z prawdziwego zdarzenia. Nie przywiązywałem zbytniej wagi do meczów z Brazylią, ale i nie lekceważę ich. Fajno, że dwukrotnie wygraliśmy. Mecze z II reprezentacją Włoch to folklor. Prawdziwym sprawdzianem były wcześniejsze mecze we Włoszech. Przegraliśmy je wyraźnie.
Mecze w Teheranie miały mi dać odpowiedź, jaka jest rzeczywista wartość naszej reprezentacji. Nie dały. Dwie żenujące porażki wynikały z naszej ospałości. Uwijaliśmy się jak muchy w mazi. To nie byli ci sami zawodnicy, którzy wygrywali z Brazylią i Włochami, a nawet ci, którzy przegrali z Włochami. To byli jacyś snuje bez odrobiny ikry. Nie wiem co miało wpływ na naszą postawę. Może zmęczenie podróżami, może jakiś dołek fizyczny?
Szkoda, że oblaliśmy ten sprawdzian. Nie wyciągam jednak zbyt daleko idących wniosków. Ostateczny sprawdzian przekładam na rewanż z Irańczykami.
Zupełnym nieporozumieniem wydaje mi się stawianie na Zatora. On po raz któryś nie istnieje w obronie, nie ma z niego absolutnie żadnego pożytku w tym elemencie. Tak się nie da grać. Kilka piłek zablokujemy, przeciwnicy popełnią kilka błędów w ataku, ale to wszystko mało. Drzyzga jest dziurą w obronie, Zatorski jest dziurą w obronie, Konarski jest dziurą w obronie (o ustawieniu ze środkowym w obronie nie wspominając), no to cała drużyna musi grać kaszankę w obronie.
Jeśli jeszcze Nowakowski plącze się we własne sznurówki w bloku... Może powinien mieć buty na rzepy? A ponieważ Piotrek nigdy nie był specjalistą w czytaniu gry, brak szybkości bije po oczach.
Dotychczasowe mecze wygrywaliśmy głównie bardzo dobrym przyjęciem. Teraz przyjęcie siada, to i wygrywać nie ma czym. Atak oceniam przyzwoicie. Nie narzekam na zagrywkę (poza flotami 2 metry za linię). Rozegranie takie sobie. Dobrze, że coraz mniej jest niedokładności.
Antiga chyba wziął sobie do serca radę, by "dać szansę Winiarskiemu". To nie była dobra rada. Winiar jakoś nie pasuje do tego składu. Mika z Buszkiem nieźle się uzupełniali, Kurek jakoś się w to potrafił wkomponować, a z Winiarem wszystko się rozlazło. Zabrakło pazerności na zwycięstwo.
Walczmy o awans do finału LŚ. Punkty podarowane nam przez Włochów, zwycięstwa wywalczone nad Brazylią i nie wygrać dwóch meczów z Iranem? Do tego dopuścić nie wolno. Gra w finale LŚ jest dużą szansą na złapanie przyzwoitego poziomu podczas MŚ. To znacznie lepsze od treningów i Memoriału Wagnera. Dla takich zawodników jak Drzyzga, Mika, Buszek, Konarski (zaczynam wierzyć, ze się załapie), ewentualnie Bociek, Wrona czy Kłos staje się to bezcenne. Nawet porażki będę sprzyjać nam sprzyjać.
Nie mam zbyt dużych oczekiwań, więc i o rozczarowanie będzie trudno. Każde zwycięstwo mnie cieszy, a porażka nie dołuje. Co mieliśmy wygrać, już wygraliśmy. Czego nie wygraliśmy, tego w najbliższym czasie raczej (sport kocham za niespodzianki) nie wygramy. Pora na świeżość w ocenie gry reprezentacji Polski. Pora zmniejszyć presję. Niech nasi odzyskają radość gry. W Brazylii ją mieli. We Włoszech też. Czas zrozumieć, że zwycięstwo nad Iranem będzie naszym dużym sukcesem i powodem do prawdziwej radości.
-
Niestety ostatmie kilka spotkań pokazało, że Zatorskiemu jeszcze trochę brakuje, rzuca sie po boisku jak ryba wyciągnięta z wody i nic z yego nie wynika. Wysoka kiwka przelatuje mu obok głowy, bo intuicji to ja tutaj nie widziałam.
Przyjęcie wczoraj leżało, a o poziomie popełnianych błędów nawet nie wspomnę...
-
O brakach w obronie Zatorskiego to wszyscy wiedzą oprócz SA.Przyjecie ma bardzo dobre,ale te jego pady z wyciągniętą rączką przyprawiają mnie o pewność,że nic nie obroni >:(
Przypominam sobie jak przed LŚ któryś ze "znawców i mentorów" w studio powiedział,że wystarczy wygrać z Iranem.
-
Ciężko się gra drużynie siatkarskiej bez libero. Dlatego wielkich pretensji do chłopaków nie mam za ostatnie porażki, oczywiście z wyłączeniem uśmiechniętego Pawełka. Co nam po libero, który przyjmie kilka piłek, jak w obronie wygląda, jak dziecko we mgle. Nasza chłopaczyna "grająca" na pozycji libero porusza się w obronie, niczym słoń w baletkach, a refleks to Zatorski chyba ćwiczył grając w szachy. Na mecze z Iranem w trybie natychmiastowym powinien być uruchomiony Igła, który nawet po dłuższej przerwie będzie wartością dodaną w obronie, w porównaniu do gwiazdki rodem z Bełchatowa. Z resztą od niego byłby lepszy nowy, resoviacki nabytek, czyli "Żureczek" (do którego nie mam jeszcze przekonania), wzięty prosto z kadry B.
-
Oj coś wydaje mi się, że klocki są już poustawiane, a nasz selekcjoner -trener ma już ustaloną teoretyczną, jedynie słuszną koncepcję.
Czasami wydaje mi się, że nasz S.A. idzie jak we mgle i nikt nie jest w stanie Go z tej drogi zawrócić.
Oj, przydałby się naszej drużynie libero, bo bez libero będzie ciężko!!!
-
Oczywiście gramy bez libero ale gramy też bez zagrywki. Na ociężałą Brazylię wystarczyło ale "perskie koty" jak pisał Igła pokazały nam że daleko z tym flocikiem nie zajedziemy. Gdzie nadzieja .... ?
Wraca Igła , Wojtaszek i wybieramy za wartość sportową a nie za uśmiech .... bo tu qr..a nikt Zatorskiego nie pokona ;)
Zagrywka... może Kubiak może Kurek może poprawi Dawid... może, może, może.
-
Wychodzi na to, że Zatorski jest nie tylko ulubieńcem pana trenera. Nigdzie nie wyczytałam ani tym bardziej nie usłyszałam negatywnej opinii któregokolwiek z "ekspertów" na jego temat. Sama się zaczęłam zastanawiać czy może po prostu nie patrzę na Zatorskiego obiektywnie, ale trochę się uspokoiłam, że to nie ja jedna taką opinię wyrażam.
Oczywiście nie w samym libero wina leży, bo i całej reszcie się piękne wpadki zdarzały. Nic mnie nie irytowało we wczorajszym meczu jak kolejne ataki w aut. No i liczba 25 błędów mówi sama za siebie. Co dogoniliśmy Iran na 1 punkt, kaboom, błąd tak durny, że nic tylko westchnąć z bezsilności, potem jeszcze jeden i kolejny. Dziękuję, koniec seta.
To co się natomiast powtarza "zmęczenie, paliwo się skończyło, podróże...", tak wszyscy tłumaczą ostatnie 3 porażki. Zdaję sobie sprawę, że podróże są męczące i wszyscy praktycznie tuż po lidze zaczęli grać w LŚ, ale potem patrzę na takiego Atansijevica, który gra w każdym meczu, lata z jednej półkuli na drugą, a w klubie też był sporo eksploatowany i jakoś sobie radzi.
-
http://iglaszyte.pl/2014/06/zgrupowanie-w-gdansku/
Igła wraca do kadry A, mam nadzieję, że i do wyjściowego składu :)
-
http://aktualnosci.siatka.org/pokaz/2014-06-30-mariusz-wlazly-wraca-do-reprezentacji-polski
.... szlag człowieka może trafić . Inni zapie... po całym świecie a ten , ma zawsze "urazy wyciszone" i nie wie czy po 2 tyg. odpoczynku da rade zagrać 2 mecze. Najpierw cyrk z trenerem żeby Mariuszek zagrał a ten foch za fochem. W Skrze zapieprzał bez zmiennika cały sezon i było fantastycznie ...
-
Damian, ale nie ma się o co pieklić. Jeżeli przez 2 tygodnie nie trenował to 2 mecze zwyczajnie może nie pociągnąć.
-
1. Rzeczywiście, "urazowość reprezentacyjna" Mariusza, przy nikłej "urazowości klubowej", jest zastanawiająca. Nie chcę jednak z tego zastanowienia wyciągać pochopnych wniosków. Bo to nie Wlazły jest "winny".
2. Powoływanie na trenera osoby, która jest w stanie przekonać Wlazłego do gry na MŚ'14, było dla mnie typowym przejawem "akcyjności". Ostatnie mistrzostwa Europy pokazały, że z polską siatkówką nie jest zbyt wesoło. Chyba ktoś wpadł w panikę, bo zorientował się, że najważniejsza dla Polski siatkarska impreza może się skończyć sportową klapą. No więc ruszyła akcja "Wszystkie ręce na pokład: Wlazły, Zagumny,...". Przerabialiśmy podobną akcję u dziewczyn i nic z niej nie wyszło. Zobaczymy, czy u chłopaków się uda.
3. Sport z natury jest "niesprawiedliwy". Jeden musi zapieprzać, a drugi, bez zapieprzania, wyjdzie i wygra. Nie wystarczy "robić to samo", żeby osiągnąć "to samo". Dla mnie Wlazły może nie grać i nie trenować aż do finału mś, byle w tym finale zagrał i wygrał. Czy tak będzie? Wątpię. Trener bierze odpowiedzialność za drużynę jako całość. Trener rozmawia z zawodnikami, powołuje ich i ustala zasady pracy, które nie muszą (nawet nie powinny) być równe dla wszystkich. W związku z "akcyjnością" tegorocznej kadry, liczy się tylko efekt. Chyba nikt nie ma złudzeń, że atak reprezentacji w kolejnych latach będzie się opierał na Wlazłym. To jest powołanie tylko na ten sezon, więc nie ma się co denerwować, że "Mariusz nie zapieprza". Jego zadaniem jest wyłącznie uratowanie nas przed sportowym blamażem. Niech Antiga decyduje, jak to zrobić.
4. "Polska Smudę chciała - Polska Smudę dostała". Polska Wlazłego chciała - Polska Wlazłego dostała. Ze wszystkimi zaletami i wadami. Nie ma co najeżdżać na zawodnika. Jest jaki jest i nie musimy dziś odkrywać jego wad. Mogliśmy to zrobić kilka miesięcy temu. U Castellaniego, na MŚ'10 też zagrał. Dziś jest o 4 lata starszy. Przez te 4 lata nie wygrał ani mistrzostwa Europy, ani IO, ani LŚ, ani nawet LM, czy PCEV. Jest najlepszym Polakiem na swojej pozycji, ale reprezentacja nie może być zbiorem "najlepszych na swoich pozycjach". Reprezentacja musi być drużyną. Jeśli ktoś do tej drużyny nie pasuje (np. Kazijski do obecnej drużyny Bułgarii), nie ma znaczenia jego indywidualna, sportowa klasa. Reprezentację na MŚ'14 należało budować na innych zasadach niż jest budowana obecna. "Wszystkie ręce na pokład" to zwyczajna dvpokrytka dla PZPS. "Czego chcecie? Zrobiliśmy wszystko, co było możliwe!". Czy to "wszystko" było mądre? O to już niewielu zapyta. Będzie jakiś sukces - uff! Będzie wtopa - "Więcej nie dało się zrobić". Dziś na kluczowych pozycjach gra "trzeci garnitur" zawodników (Buszek, Mika, Konarski). Pierwszy garnitur nie zaistniał. Nie ma w tym jakiejkolwiek myśli, koncepcji. Wszystkim rządzi przypadek i improwizacja. Jaki będzie tego efekt? Nie mam pojęcia ;D I dlatego sport jest fajny. :)
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Reasumując: pretensje do zawodnika (zawodników) oceniam jako nie na miejscu. Nie przesadzajmy z krytyką. Nie warto niszczyć imprezy przed imprezą.
-
repres - Jak ja cię lubię za takie wypowiedzi = 100 % zgodności z moimi odczuciami 8)
-
Takie tam zdrowy tryb życia Mateusza :D
http://youtu.be/O1UvihhSppU?t=2m57s
-
Takie tam zdrowy tryb życia Mateusza :D
http://youtu.be/O1UvihhSppU?t=2m57s
Eeeee tam. Szukacie taniej sensacji. Mateusz nie jest pierwszym i ostatnim sportowcem który pali fajki. Było i jest wielu sportowców, którzy m.in. za kołnierz nie wylewali a nie przeszkadzało to im osiagać sukcesów sportowych czy nazajutrz wygrać w pojedynkę mecz.
Pamietam jak swego czasu śp. Leszek Jezierski (trener "kopanej" przez lata związany z ŁKS) po przegranym 0:4 meczu w którym "wczorajszy" Okoński zdobył 3 bramki, powiedział że oddałby całą swoją jednastkę za "skacowanego" Okońskiego. Swoją drogą to ten Okoński w moim prywatnym rankingu nalezy do absolutnie ścisłej czołowki zamranowanych polskich talentów w polskiej "kopanej".
Mnie bardzo irytuje to że NIKT z panów redaktorów i ekspertow Polsatu do tej pory nie zająknął się na temat tego że na pozycji libero mamy ch....nię z patatajnią >:( >:( Gra Zatorskiego na tej pozycji, zwłaszcza w obronie, to już nie jest dno. To jest 7 metrów mułu >:( >:(. Piłka wpada przed nosem, "chowanie się" za blokiem i zostawianie prostej po której bije atakujący, etc. Nie wiem co mówi regulamin MŚ, ale jeżeli jest to możliwe to my powinnismy ...... ba..... my MUSIMY graćna dwóch libero podczas MŚ. Gvwniarz Zatorski (piszę o tym przede wszystkim w kontekście jego niedojrzałości emocjonalnej, której nie raz i nie dwa dawał wyraz) na przyjęcie, a Ignaczak do obrony.
-
Ostatnio Zatorowi dostało się od Swędrowskiego, cytuje jak zapamiętałem: "no takie piłki to On(libero) już powinien podbijać, to jest obowiązek", coś w tym stylu, co do pana redaktora jest nieprawdopodobne zachowanie.
Media zaczynają się niecierpliwić, bo czas ucieka i zaczynają odliczać dni do MŚ, coś jakby "w 60 dni dookoła świata".
A ja się pytam; gdzie były, jak S.A. wybrany na trenera musiał dokończyć sezon klubowy dla SKRY? Zamiast zająć się reprezentacją, zajmował się klubową siatkówką. Teraz mało czasu? tego już się nie cofnie.
I tak jak repres1 ujął; "wszystkim rządzi przypadek i improwizacja".
A reprezentacja musi być drużyną, zlepek indywidualności nic nie znaczy.
Szkoda, że mamy w kraju MŚ, a potraktowaliśmy ją obojętnie, poczynając od wyboru trenera i dania Mu nadto kredytu zaufania , po wybory miejsc rozgrywania meczów naszej drużyny, olewając Arenę Kraków, a lokując gry w dużo mniejszej hali we Wrocławiu, tym samym zamykając drogę wielu fanom siatkówki. Żadne tłumaczenia i jedynie słuszne, mnie nie przekonały.
-
Parafrazując klasyka, to nie jest wina Antigi ze jest trenerem akurat reprezentacji Polski. Z Rosją by mu szlo lepiej, :p
Kadra gra słabo by nie ma tam zawodników klasy światowej. Są byle gwiazdy i jest masa średniak?w. Pewnego poziomu Ci zawodnicy nie przeskoczą. Ta kadra w tym składzie niewiele lepiej może zagrać. Słabość Resovii przejawia się i w kadrze. Fabiana stać na świetne mecze ale to raczej wyjątek niż reguła. Z nim na rozegraniu z żalem muszę to napisać, daleko nie zajedziemy. Niestety alternatywy tez nie mamy. Ostatnia nadzieje to Guma. Co do Zatorskiego, to on w kadrze się "spala." Pewnie to psychika i ściganie się z Igłą go paraliżuje na boisku. Co impreza to wtopa, a to nie jest zły libero. Muszą nad nim popracować.
-
Pojazd po Zatorskim na forum jest wrecz niesmaczny, moze warto by odsunac na bok antypatie klubowe i kibicowskie? Gosciu gra zamiast naszego Krzysia (ktorego uwielbiam), poniewaz przyjmuje od niego o tyle lepiej o ile jest od niego slabszy w obronie. To wlasnie element przyjecia dla trenerow Antiga i Blain lub Blain i Antiga (co kto woli) ma fundamentalne znaczenie. Moge sie zgodzic z tym, ze za szybko odstrzelono Wojtaszka (wlasciwie nie dano mu szansy), ale uwazam, ze predzej niz pozniej (oby predzej) Pawel Zatorski poprawi ustawianie sie w obronie.
Chcialem tez zauwazyc, ze repres1 slusznie napisal o tym, ze niemal cala kadra to w chwili obecnej "kolki" w obronie. Sa momenty, w ktorych podbijanie pilek w obronie wyglada efektownie i efektywnie, ale bardzo czesto jest to "walka z samym soba".
Wiekszym problemem jest pozycja atakujacego. Zaryzykuje stwierdzenie, ze przed MS nie dowiemy sie w jakiej dyspozycji jest Mariusz Wlazly ani tego czy i jaki postep udalo sie zrobic Bockowi i Konarskiemu.
-
Pojazd po Zatorskim na forum jest wrecz niesmaczny, moze warto by odsunac na bok antypatie klubowe i kibicowskie? Gosciu gra zamiast naszego Krzysia (ktorego uwielbiam), poniewaz przyjmuje od niego o tyle lepiej o ile jest od niego slabszy w obronie. To wlasnie element przyjecia dla trenerow Antiga i Blain lub Blain i Antiga (co kto woli) ma fundamentalne znaczenie. Moge sie zgodzic z tym, ze za szybko odstrzelono Wojtaszka (wlasciwie nie dano mu szansy), ale uwazam, ze predzej niz pozniej (oby predzej) Pawel Zatorski poprawi ustawianie sie w obronie.
Chcialem tez zauwazyc, ze repres1 slusznie napisal o tym, ze niemal cala kadra to w chwili obecnej "kolki" w obronie. Sa momenty, w ktorych podbijanie pilek w obronie wyglada efektownie i efektywnie, ale bardzo czesto jest to "walka z samym soba".
Wiekszym problemem jest pozycja atakujacego. Zaryzykuje stwierdzenie, ze przed MS nie dowiemy sie w jakiej dyspozycji jest Mariusz Wlazly ani tego czy i jaki postep udalo sie zrobic Bockowi i Konarskiemu.
No to ja ponawiam swoje pytanie. Czy na MŚ bedzie można grać na dwóch libero? Bo jeżeli TAK, to ja problemu większego z tą pozycją nie widzę. Nawet zeszytu Kowala nie potrzebuję, aby samemu wpaść na taki koncept :P. Zatorski do przyjęcia, a Ignaczak do obrony. Pytanie: w takim razie dlaczego my już teraz nie ćwiczymy wariantu gry na dwóch libero?
Natomiast jeżeli NIE MOŻNA grać na dwóch libero podczas MŚ to jesteśmy w ........... ciemnej dvpie :(. Zresztą i tak jesteśmy, bo pozostałe pozycje też pozostawiają wiele do zyczenia. Jak choćby rozegranie.
Tak czy inaczej stresować się nie ma co, bo medala na MŚ i tak nie bedzie :(. Tak rzekł Pablo-EWP Mistrz Typera anno domini 2014 ;) :P :P
-
@Pablo - EWP:
Naprawde uwazasz, ze ewentualny medal przegramy (?) przez taka a nie inna postawe Zatorskiego w obronie ;)?
W 2012 roku przystepowalismy do Igrzysk w stanie euforii po wygranej LS oraz Memoriale Wagnera. Niestety, w Londynie byla klapa.
W 2014 jest dokladnie na odwrot, taka se Liga Swiatowa i... (nie wiem co wydarzy sie w za dwa-trzy miesiace).
-
W 2012 wystarczyło nie zepsuć. Niestety, zepsuto.
Dziś nie wystarczy nie zepsuć.
Co się zmieniło? Zmienił się Kurek, zmienił się Żygadło, zmienił się Winiarski, zmienił się Bartman, czyli zawodnicy, którzy decydowali o wspaniałej grze. Głównie Kurek, bo to od Bartka zależy, czy osiągniemy sukces. Gdy Kuraś jest w formie, staje się obojętne, kto zagra na ataku. Jeśli Kurek jest bez formy, Wlazły nie przyda reprezentacji wielkiej wartości. To nie jest Sokołow czy Zajcew. Nie mamy takiego. Wlazły bez Conte też nie imponował.
Uważam, że ME'13 przegraliśmy przez Zatorskiego, który nie wybronił ani jednej piłki z Francją i Bułgarią.
Potrzebujemy libero-obrońcy. Przyjęcie? Wygrywaliśmy z Brazylią i Włochami przyjęciem, ale nie przyjęciem Zatorskiego. Wygrywaliśmy przyjęciem Buszka i Miki. No i co z tego, że z Iranem Zatorski przyjmował? Ledwo udawało się nie tracić dystansu do przeciwnika, który załatwiał nas obroną. W bloku było remisowo, w zagrywce też. Przegrywaliśmy sromotnie właśnie obroną. To, co wchodziło w nasz parkiet, oni wyciągali u siebie obroną.
Zagrywką nie zaimponujemy. To poskutkuje przeciętnym blokiem. Raz lepszym, raz gorszym, ale szału nie będzie. W tej sytuacji punkty z dobrego przyjęcia pomogą co najwyżej nie tracić dystansu. Wygrać nie pozwolą, bo ileż błędów może popełnić przeciwnik? Ile błędów popełnił Iran?
Mam wrażenie, że Antiga będzie wprowadzał grę na 2 libero. To najrozsądniejsze w obecnej sytuacji. 3 - 4 słabe przyjęcia to nie problem. To można nadrobić wystawą, oparciem piłki o blok. Brak 5 - 6 obron to ogromny problem. Tego się nie da nadrobić blokiem. Nawet Iran gra zbyt szybko.
-
Na dzień dzisiejszy pomysł z grą na dwóch libero jest bardzo rozsądnym. W tym momencie mamy 3-ech przyjmujących. Z całym szacunkiem dla Ruciaka, ale robienie za "czwartego", jako zapełniacza 12-ki, nie wnosi niczego dobrego do naszej gry.
Problem może pojawić się, gdy wrócą: Kurek i Kubiak. Teoretycznie gra na dwoch libero na MŚ jest to możliwe. Mamy 14-ke na mundialu. Mając dwóch libero w "12-ce", jeden z przyjmujących "idzie na trybuny". Przy naszej mizerii w grze na lewym nie jestem pewien, że Antiga odważy się na rezygnację z czwartego przyjmującego w 12-ce. Gdyby Kubiak nie był po kontuzji, a Kurek już w jako takiej formie, to trzeci przyjmujący byłby wystarczającym zabezpieczeniem.
Z perspektywy czas myślę, że za wcześnie zrezygnowano z Damiana Wojtaszka. Damian bije Zatorskiego na głowę w grze obronnej, a w przyjęciu jak jest w gazie jest stabilniejszy od Igły. Oczywiście Krzysiek nakrywa czapką, obu młodych wilczków swoim doświadczeniem.
-
http://www.polsatsport.pl/siatkowka/liga-swiatowa/mielewski-ignaczak-i-zatorski-na-iran.-zagramy-na-dwoch-libero-powrot-wlazlego.html#.U7UkKqDMj1U
Stefan czyta nasze forum ;) , gramy z Iranem na dwóch libero.
-
http://www.polsatsport.pl/siatkowka/liga-swiatowa/mielewski-ignaczak-i-zatorski-na-iran.-zagramy-na-dwoch-libero-powrot-wlazlego.html#.U7UkKqDMj1U
Stefan czyta nasze forum ;) , gramy z Iranem na dwóch libero.
Chcialeś napisać że Stefan ......... słucha podpowiedzi Pablo - EWP ;D ;) :P.
Nie no qrna, ja się marnuję 8). Składam papiery na trenera. No dobra na początek może być asystent. Zeszyt Kowala już mam :P ;D
-
Już taki "skromny" nie bądź. Jeszcze dwie osoby ten pomysł poparły. ;) :P
-
Już taki "skromny" nie bądź. Jeszcze dwie osoby ten pomysł poparły. ;) :P
No właśnie ;D. "Poparły" :P. Poprzeć to nie to samo co być pomysłodawcą 8) :P.
I się tak nie denerwuj, tylko - jak to mawia pewien siatkarski "klasyk" - lepiej napij się wody ;D ;D ;D ;D :P
-
Granie na dwóch libero nie ma sensu w naszym przypadku, bo gramy najważniejsze mecze tej LŚ, a taki wariant jeszcze nigdy nie został sprawdzony.
Co z tego, że Igła dobrze broni? On musi Żyć grą, musi być w gazie, a krótkie wejścia mogą okazać się bez sensu.
Zobaczymy. Z Miką i Buszkiem postawiłabym na Igłę. Przyjęcie i tak skrzydłowi mają dobre, a wtedy byłoby i życie i obrony. Zatorski jest dobry jak jest Kurek obok niego. W inym przypadku jego przyjęcie możemy wsadzić sobie w ... skoro obrony nie ma.
-
To ze nie grali tego, nie oznacza iż tego nie trenowali. Zresztą Igla jest już od jakiegoś czasu w Gdańsku więc ćwiczą ten wariant.
Nie róbmy z siatkarzy juniorów którzy grać nie potrafią i trzeba ich uczyć. Oni swoje w nogach mają i pracują nad pewnymi schematami. Ale z nie jednego pieca jedli chleb i dadzą radę.
-
No właśnie ;D. "Poparły" :P. Poprzeć to nie to samo co być pomysłodawcą 8) :P.
I się tak nie denerwuj, tylko - jak to mawia pewien siatkarski "klasyk" - lepiej napij się wody ;D ;D ;D ;D :P
Ustosunkowując się do Twojej wypowiedzi, to Waćpan mówiłeś o grze na dwóch libero na mundialu. A tu mam wątpliwości, czy to pomysł, który wypali bez skutków ubocznych dla naszej ofensywnej gry. :P :)
Co do cytatów z klasyka: to Waćpanowi nie "do twarzy" z takimi farfoclami :D. Waćpan zdecydowanie lepsze i mądrzejsze riposty jesteś w stanie wyartykułować :P ;) . Jak mawiał inny klasyk: Pablo nie idź tą drogą .
-
To ze nie grali tego, nie oznacza iż tego nie trenowali. Zresztą Igla jest już od jakiegoś czasu w Gdańsku więc ćwiczą ten wariant.
Nie róbmy z siatkarzy juniorów którzy grać nie potrafią i trzeba ich uczyć. Oni swoje w nogach mają i pracują nad pewnymi schematami. Ale z nie jednego pieca jedli chleb i dadzą radę.
Zatorski z pewnością też ćwiczy obronę, ale co z tego kiedy po prostu tego nie potrafi robić?
Trenowanie to jedno, mecz to drugie. Ja osobiście nie jest zwolennikiem tego typu rozwiązań, bo nie zapominajmy, że przy własnym odbiorze też czasami troche roboty w obronie jest.
Poza tym, warianty takie się stosuje, ale.. Czy pamięta ktoś by to robiło różnicę? Nawet świetny w obronie Massimo Colacci swego czasu na któtkich wejściach bronić nie mógł, bo był wyciągany co akcję. Życze Igle wszystkiego dobrego i powodzenia w wyciąganiu tych bomb, ale będzie piekielnie ciężki, chyba, że mocno ich przyciśniemy zagrywką.
-
Jak u nas Iran wzbudza strach, to co będzie dalej? Czasem sama obecność konkurenta wpływa pozytywnie na zawodnika.
Zatorski i Igły dadzą radę. Zmieniać tez się powinni dość łatwo. Odrobina wiary.
-
Czy wybiera się dziś ktoś do cornera na meczyk?
-
Może mi ktoś pomóc. Chciałbym wiedzieć co w kolejności decyduje o awansie, w przypadku równej ilosci punktów?
-
Punkty meczowe, sety, małe punkty ;)
-
No i Mariusz Wlazły kolejna 2 tygodnie przerwy - znów plecy...
-
Wczorajszy mecz miałem przyjemność oglądać wraz z synem na żywo ;D w Resoviackich barwach, dzięki temu nie mieliśmy problemu ze zrobieniem foty z naszymi. Grupa kilkudziesięciu Irańczyków dopingowała swój zespół jeszcze przez jakiś czas po zakończeniu spotkania. Teraz na plażę a potem znowu na mecz... 8)
-
Co do wczorajszego meczu.
Gra na dwóch libero wyszła całkiem dobrze. Jak dla mnie różnicę w obronie między Ignaczakiem a Zatorskim widać było jak na dłoni, zobaczymy jak to dalej będzie wyglądać. No i oczywiście Igła wniósł trochę charakteru.
Wlazły... cały czas mam do niego mieszane uczucia, ale punktów sporo zrobił. Podobno na dwa tygodnie ma być wyłączony z gry :o Zobaczymy jak Konarski sobie dzisiaj poradzi.
Blok za to leżał i kwiczał. Nowakowski: 0 bloków... co prawda nadrobił w ataku, ale aż ciężko było patrzeć na niego pod siatką czasem. Kłos niby lepiej, ale bez szału.
Winiarski zagrał chyba pierwszy mecz na przyzwoitym poziomie - zagrywka i atak na plus. Miejmy nadzieję, że będzie tylko lepiej. Mika chyba gdzieś w podróżach zgubił formę, dobrze, że tym razem Antiga zareagował szybko i zdjął go z boiska, Buszek spisywał się o wiele lepiej.
Teraz pozostaje czekać na dzisiejszy mecz i niedzielne starcie Włochów z Brazylią...
-
W 2012 wystarczyło nie zepsuć. Niestety, zepsuto.
Dziś nie wystarczy nie zepsuć.
Co się zmieniło? Zmienił się Kurek, zmienił się Żygadło, zmienił się Winiarski, zmienił się Bartman, czyli zawodnicy, którzy decydowali o wspaniałej grze. Głównie Kurek, bo to od Bartka zależy, czy osiągniemy sukces. Gdy Kuraś jest w formie, staje się obojętne, kto zagra na ataku. Jeśli Kurek jest bez formy, Wlazły nie przyda reprezentacji wielkiej wartości. To nie jest Sokołow czy Zajcew. Nie mamy takiego. Wlazły bez Conte też nie imponował.
Uważam, że ME'13 przegraliśmy przez Zatorskiego, który nie wybronił ani jednej piłki z Francją i Bułgarią.
Potrzebujemy libero-obrońcy. Przyjęcie? Wygrywaliśmy z Brazylią i Włochami przyjęciem, ale nie przyjęciem Zatorskiego. Wygrywaliśmy przyjęciem Buszka i Miki. No i co z tego, że z Iranem Zatorski przyjmował? Ledwo udawało się nie tracić dystansu do przeciwnika, który załatwiał nas obroną. W bloku było remisowo, w zagrywce też. Przegrywaliśmy sromotnie właśnie obroną. To, co wchodziło w nasz parkiet, oni wyciągali u siebie obroną.
Zagrywką nie zaimponujemy. To poskutkuje przeciętnym blokiem. Raz lepszym, raz gorszym, ale szału nie będzie. W tej sytuacji punkty z dobrego przyjęcia pomogą co najwyżej nie tracić dystansu. Wygrać nie pozwolą, bo ileż błędów może popełnić przeciwnik? Ile błędów popełnił Iran?
Mam wrażenie, że Antiga będzie wprowadzał grę na 2 libero. To najrozsądniejsze w obecnej sytuacji. 3 - 4 słabe przyjęcia to nie problem. To można nadrobić wystawą, oparciem piłki o blok. Brak 5 - 6 obron to ogromny problem. Tego się nie da nadrobić blokiem. Nawet Iran gra zbyt szybko.
Nareszcie ktoś otwarcie przyznaje mi rację że to jednak obroną wygrywa się mecze siatkówki i to obrona jest najważniejsza 8). Lepiej późno niż wcale, ale w końcu przyznałeś mi rację :P. Wróciła nadzieja, że może Leon kiedyś też to w końcu zrozumie ;) ;D :P
-
Nareszcie ktoś otwarcie przyznaje mi rację że to jednak obroną wygrywa się mecze siatkówki i to obrona jest najważniejsza 8). Lepiej późno niż wcale, ale w końcu przyznałeś mi rację :P. Wróciła nadzieja, że może Leon kiedyś też to w końcu zrozumie ;) ;D :P
Drogi Druhu już ci raz tłumaczyłem cóż warta jest obrona bez skutecznego kontrataku :P ;D . Także spokojnie z tym samouwielbieniem ;) 8) .
Oczywiście bez obrony jest ciężko, ale z genialną nawet obroną, bez kontrataku także jest dvpa blada.
Zatem Kolego Pablo, ja bym znak równości między obroną, a kontratakiem postawił. :)
-
http://www.przegladsportowy.pl/krzysztof-ignaczak-po-meczu-polska-iran,artykul,481744,1,12562.html
Może trochę zaiskrzyło, ale to jest element gry. Z mojej strony to było zagranie taktyczne. Irańczycy to taki naród buńczuczny. Ja powiedziałem im kilka słów po persku, bo znam trochę z filmów. Ale chyba nie zrozumieli - żartował Igła,
Wrócił Ignaczak na boisko i w końcu wróciły jaja w zespole.. Długo musieliśmy na to czekać. Nie wyobrażam sobie mundialu bez tego człowieka, po prostu nie ma opcji.
-
http://www.przegladsportowy.pl/krzysztof-ignaczak-po-meczu-polska-iran,artykul,481744,1,12562.html
Wrócił Ignaczak na boisko i w końcu wróciły jaja w zespole.. Długo musieliśmy na to czekać. Nie wyobrażam sobie mundialu bez tego człowieka, po prostu nie ma opcji.
Wrócił nasz kogucik i wróciło życie w tej reprezentacji !!!!
-
http://www.przegladsportowy.pl/krzysztof-ignaczak-po-meczu-polska-iran,artykul,481744,1,12562.html
Wrócił Ignaczak na boisko i w końcu wróciły jaja w zespole.. Długo musieliśmy na to czekać. Nie wyobrażam sobie mundialu bez tego człowieka, po prostu nie ma opcji.
Paula niestety jest taka opcja. Igła będzie w 14-ce, ale na trybunach.
Swoją drogą ciekaw jestem, jak te ostatnie mecze z Iranem wyglądałyby bez Igły? Myślę, że Antiga zdaje sobie sprawę, że tej drużynie Krzysiek jest niezbędny. Bez buńczucznego Pawełka damy radę w przyjęciu, bez Krzyśka nasza obrona nie istnieje. Nasz Resoviak znakomicie ustawia kolegów w obronie. Ponoć Fabian jest młody, gniewny i rządzi w zespole. A wczoraj Igła tak go przestawiał, w obronie, aż śmiać mi się chciało.
A' propos Fabiana. Czy ten chłopak kiedyś nauczy się dokładnie wystawiać. Wrzucał naszych skrzydłowych w siatkę (zwłaszcza Rafała i Dawida), bałem się, że któryś jakąś kontuzję złapie. Przepraszam bardzo, ale nie kupuję bajeczki o młodym, utalentowanym rozgrywającym Asseco Resovii. Drzyzga jest zwykłym grajkiem, jakich tuziny w siatkarskim świecie. Tyle tylko, że ma wsparcie kolegów tatusia w osobach dziennikarzy i ekspertów. Dlatego taką nadzieją (niby) jest. Cóż się dziwić, na bezrybiu i rak rybą ochrzczony będzie.
Nareszcie wrócił Michał Winiarski. Pokazał, że jest niesamowitym atutem, jak jest w formie.
No i na koniec RAFAŁ BUSZEK, RAFAŁ. Brawo. Z czystym sumieniem mogę dodać , że Buszu zagrał jak profesor.
Ale Resovia będzie miała petardy na zagrywce: Marco, Dawid, Rafał, Niko, Heniek, Alek (tylko troszkę później). Kwestia tylko, aby zostały wykorzystane, nie zaś stały się balonikami, których potencjał z wielkim hukiem wystrzeli, ale w powietrze.
-
Paula niestety jest taka opcja. Igła będzie w 14-ce, ale na trybunach.
Antiga byłby głupcem.. Do 12 zwykle łapie się 4 przyjmujących, z czego tak de facto gra maksymalnie 3. Przy założeniu, że Kurek i Winiarski będą w formie, oraz Kubiak niestety ten czwarty pojedzie tylko zapełnić lukę (Mika czy Buszek). Zatem, najrozsądniejszym byłoby granie na dwóch libero. Zwłaszcza, że w zestawieniu z Kurkiem kompletnie obrony nie posiadamy.
-
I nie dla nas finały...
-
Prawie bym przyznał, ale...
W jednym się pomyliłem: zaimponowaliśmy zagrywką :)
Czy obrona ?czy zagrywka? efekt czy tak czy tak -mizerny.
Impreza na minusie.Grupa łatwa w porównaniu z innymi.O finał walczyly 2 drużyny z 3 a mimo wszystko w plecy.Budowanie drużyny trzeba było rozpocząć w 2013 roku.Jeździć, obserwować, rozmawiać i tak w kołko.
Z drugiej strony gdzie ma wyjść prowizorka jak nie w Polsce. :-)
-
Przecież to było jasne (zaraz po wyborze Stefana na trenera), że jedynym celem tego sezonu będzie próba ratowania się przed kompromitacją podczas MŚ'14.
Ja nie tylko, że nie jestem rozczarowany wynikiem, ale nawet jestem oczarowany tym, jak rozsądnie Stefan próbuje nas przed kompromitacją ratować.
Kontuzje - kontuzjami. Trzeba jednak docenić, jak Antiga patrzy, co widzi i jak reaguje. A reaguje odpowiednio do sytuacji.
Mieliśmy bardzo trudną grupę. Brazylii i Włochów nie trzeba reklamować. Iran od lat pracuje w spokoju, systematycznie i od lat liczy się w walce podczas każdego turnieju.
A my?
Nie odziedziczyliśmy po poprzedniku ustabilizowanego składu. Nasza gra w 100% zależała od formy Kurka. Antiga znalazł się w bardzo trudnej sytuacji (fakt, sam się w tę sytuację wpakował), bo jedyne co mógł zrobić, to powołać wszystkich, którzy jako tako potrafią grać i powoli, w drodze eksperymentu na "żywym ciele" coś z tych siatkarzy stworzyć.
Przede wszystkim Stefan odkrył dla reprezentacji Buszka i zrobił z niego zawodnika o klasie międzynarodowej. Kto w kwietniu tego roku zaryzykowałby tezę, że Buszek załapie się na mistrzostwa świata? Przecież jeszcze niedawno spekulowano, że w miejsce Kubiaka wskoczy Ferens. Pamiętacie dziennikarskie spekulacje? Dziś Buszek to nie tylko zawodnik, który "się załapie". To mocny rywal dla Kurka. Czyli nie zależymy już wyłącznie od Kurka.
Żeby się jednak Rafałowi w głowie nie przewróciło, Kurek miał przyzwoitego wystawiacza i to wystarczało. Rafał przyzwoitego wystawiacza obok siebie nie ma, więc trzeba się liczyć z tym, że czasem będzie mocno pod górkę. Potrzeba dużej odporności psychicznej.
Brawo dla Stefana za odważne rozwiązanie problemu przyjmujących. Dziś także Mika (za sprawą Antigi) rozbił dość ryzykowny i wrażliwy układ Kurek - Winiarski - Kubiak - Ruciak. Z całym szacunkiem i sympatią dla Kubiaka i Ruciaka, ale rzucić ich np. na Rosjan, znaczyłoby, że liczymy na cud. Cuda się zdarzają, tylko że niezwykle rzadko. Mam większe nadzieje związane z zasięgiem Miki niż z techniką Ruciaka. Kubiaka tymczasem sobie daruję. Nie miałem i nie mam do jego gry w reprezentacji zbyt wielkiego przekonania. Dopuszczam, że oceniam go błędnie, ale zdania nie zmieniłem nawet po udanym dla Michała sezonie klubowym. Michał robi co może, a nawet więcej niż może. Tylko że nie gra w reprezentacji Brazylii w czasach jej największej świetności.
Odważnie rozwiązano również problem środkowych. Piotrek Nowakowski jest jeszcze cienki, ale Piotrek to Piotrek - w każdej chwili może się obudzić. Jego nie trzeba uczyć grać przeciwko komukolwiek. Jego wystarczy obudzić z drzemki. Kłos i Wrona już wstydu nie przyniosą. Nie wyjdzie jednemu, drugi poradzi sobie lepiej. Prochu nie wymyślą, ale, w życiowej formie, mogą być wielce pożyteczni, mogą napędzić grę całego zespołu. Tym chłopakom po prostu chce się grać. Z każdym meczem są odważniejsi, pewniejsi siebie. Tu wielkiej wtopy nie powinno być.
Dramatem reprezentacji jest nędza na rozegraniu. Tak źle nie było od lat. Doceniam postęp, jaki zrobił Fabian (bo zrobił). Nie jest to jednak pewniak. Szmacianych piłek jest stanowczo zbyt dużo. Mniej niż w Resovii, ale nadal za dużo. Powrót do pary Żygadło - Zagumny raczej nam nie grozi. Nie byłoby to chyba nawet dobre: nie ta kondycja na morderczy turniej. Pozostaje wierzyć, że postęp Fabiana będzie szybki. Mało prawdopodobne, ale możliwe.
Gra na dwóch libero chyba jest przesądzona. Stefan ma u mnie dużego plusa za ostatnie mecze z Iranem. Nie zabetonował się, zobaczył, zrozumiał i zmienił. Tu dużo więcej zrobić nie można, bo niby co? Eksperyment z Wojtaszkiem? Jeśli komuś zależy, to jeszcze jest na to czas. Tylko po co, skoro Igła to pewniak. Na mistrzostwa warto go wziąć. Z drugiej strony, Igły już sprawdzać, "zgrywać" nie trzeba. Zechce Stefan sprawdzić Wojtaszka? Niech gra nim Wagnera.
Pozostaje atak. Miało być Wlazły - Bociek, a będzie...?
Konar nie rzucił na kolana. Gdybym go nie znał... Ale go znam! I nie dam się nabrać po raz drugi. Ten chłopak potrafi ciągnąć mecz jak roboczy wół. Źle mu się gra z Drzyzgą. To widać i w klubie, i w reprezentacji. Nie możemy sobie jednak pozwolić na "szklany" duet Wlazły - Bociek. Nazwałem Dawida "wołem roboczym" nie po to, żeby go deprecjonować. Wprost przeciwnie. Skoczną sarenką to on nie jest. Nie zaimponuje zasięgiem, przeglądem sytuacji, techniką. Imponuje zdrowiem, sercem do pracy i potrzebnym nam uporem w walce. Mało to efektowne i dotąd było za mało efektywne. Ma jednak tę zaletę, że w ogóle było. "Wół roboczy" jest nam potrzebny, jeśli turniej okaże się dla nas długi. U Wlazłego, u Boćka coś się naciągnie, coś chrupnie (nie mylić z "chlupnie" ;) ) i po turnieju. Trudno się z tym nie liczyć.
--------------------------------------------------------------------------------------------
Sportowo (obiektywnie) LŚ okazała się kompletną klapą. Ostatnie miejsce w grupie jest porażką. Iranowi i Włochom ustąpiliśmy zdecydowanie. Zbyt zdecydowanie.
Czy mogliśmy liczyć na dużo więcej? Ja nie liczyłem. Każdy wygrany mecz był dla mnie bardzo miłą niespodzianką. Pospolite ruszenie rzadko kiedy się sprawdza. Chwała Antidze za to, że z pospolitego ruszenia wydobył całkiem zgrabny pomysł na kadrę. Chwała, że grę w LŚ wykorzystał mądrze, konstruktywnie, a jednocześnie odpowiedzialnie.
Odpowiedzialnie - bo eksperymenty kadrowe przełożył na kilka efektownych zwycięstw. Nie zadowalał się alibi "Budujemy, próbujemy, ciężko pracujemy, ble, ble, ble". Widać było poważne podejście do wyniku meczu i nie rzucały mi się w oczy głupawe tłumaczenia srogich porażek.
Mądrze - bo potrafił dostrzegać chwilowe słabości i reagować na nie.
Konstruktywnie - bo jakaś kadra jednak się z niebytu wyłania, jakiś pomysł na grę reprezentacji Polski jest.
Dziś "stan posiadania" polskiej siatkówki jest taki, że awans do "czwórki" mistrzostw świata byłby oszałamiającym sukcesem. Przez ostatnie 10 lat przyzwyczailiśmy się, że awans do "czwórki" jest sukcesem. Tylko sukcesem. Przyzwyczajajmy się, że w następnych latach każdy półfinał w naszym wykonaniu będzie czymś wyjątkowym.
Musimy zmienić swoje nastawienie, jeśli chcemy, żeby atmosfera wokół siatkówki nadal była dobra. Plotka, że Polsat chce sprzedać prawa do transmisji MŚ'14 to bardzo poważne ostrzeżenie. Dla PZPS, ale i dla kibiców.
Przez ostatnie lata kluby jechały na sukcesach i popularności reprezentacji. Teraz pora, żeby reprezentacja skorzystała z sukcesów i popularności klubów. Żarty się kończą. Dżordż, za rok wracaj do domu! Ty, Kuraś, też! (potraktujcie, Szanowni Czytelnicy, te ostatnie wezwania symbolicznie; nawet Jochenowi i Dawidowi dobrze one zrobią :) ).
-
Narzekacie a Zatorski najlepiej broniącym ;D
-
Narzekacie a Zatorski najlepiej broniącym ;D
To czemu odpadliśmy? Statystyka, statystyką ale wolałbym aby Zatorski był najgorzej broniącym a my z nim wykładzie wygralibysmy grupę i awansowali do F6.
-
To czemu odpadliśmy?
Oszczędzamy siły przed MŚ ;D
-
Narzekacie a Zatorski najlepiej broniącym ;D
I to jest straszne. Porównajcie sobię grę Ignaczaka kiedy był najlepiej broniącym libero LŚ, a Zatorskiego. Jemu to chyba wszystkie odbicia piłki zaliczają jako obronę, łącznie z tymi które lecą w trybuny.
-
...Sportowo (obiektywnie) LŚ okazała się kompletną klapą. Ostatnie miejsce w grupie jest porażką. Iranowi i Włochom ustąpiliśmy zdecydowanie. Zbyt zdecydowanie....
Widzisz zadrę w oku reprezentacji swojej... a we własnym (Resovii) belki nie dostrzegasz ? ;)
-
Widzisz zadrę w oku reprezentacji swojej... a we własnym (Resovii) belki nie dostrzegasz ? ;)
A co ma piernik do wiatraka?
-
A co, Resovia zajęła w jakichś rozgrywkach ostatnie miejsce?
W Pucharze Polski :)
-
W Pucharze Polski :)
zajęła ex aequo 3 miejsce ze Skrą Bełchatów :-)
"teoria wody w szklance"
-
Marek Magiera, tytułowany jako ekspert :o :o Polsatu komentując szeroki skład na mundial, stwierdził, że brakuje mu Zbyszka Bartmana (mi również). Uzasadniając , scharakteryzował wszystkich atakujących. Według "eksperta" Dawid Konarski pewnego poziomu nie przeskoczy. Cóż doszedł jeszcze jako rozgrywający Guma, to może tak źle nie nie będzie z tym Dawidem panie redaktorze........... 8)
-
Marek Magiera, tytułowany jako ekspert :o :o Polsatu komentując szeroki skład na mundial, stwierdził, że brakuje mu Zbyszka Bartmana (mi również). Uzasadniając , scharakteryzował wszystkich atakujących. Według "eksperta" Dawid Konarski pewnego poziomu nie przeskoczy. Cóż doszedł jeszcze jako rozgrywający Guma, to może tak źle nie nie będzie z tym Dawidem panie redaktorze........... 8)
A mnie tam Bartmana nie brakuje. Bartman - Zbawca repry ::) ::). Gdybym był trenerem ten zawodnik nigdy nie zagrałby w mojej drużynie. NIGDY!!! Zbysio, w ogóle pomylił chyba dyscypliny bo generalnie siatkówka dla takich egoistów oraz indywidualistów jak ON jest ostatnią pożądaną dyscypliną.
Proszę Was i apeluję! Dajcie se spokój z Bartmanem. Najbardziej przereklamowany polski siatkarz ostatniej dekady ::)
-
A mnie on ujął swoją osobowością. Może jak przychodził to był kawał samoluba. Ale odchodził z Resoviackim bakcylem. Kurczę, niewielu takich było ostatnio i chętnie bym go jeszcze raz zobaczył w pasiaku. On stał się Resoviakiem, pewnie nie planował ale tak się stało.
-
Mnie też Zbyszek kupił swoim zachowaniem. Niech tam sobie wywija co chce, a ja i tak będę miał do niego ogromny sentyment. Nie wiem czy zrobił to pod wpływem chwili, czy pod wpływem zasłużonej lampki szampana. Wiem, że po finale zachował się wspaniale. Jestem fanem Bartmana i kropa.
Co innego powołanie do reprezentacji. Uważam, pewnie wbrew większości, że to Dawid, mimo stosunkowo słabej postawy w LŚ, powinien być w kadrze na MŚ'14. Każdy kolejny mecz Dawida będzie lepszy. To bardzo waleczny chłopak. To chłopak z "końskim zdrowiem" i z ogromnym uporem. Potrafi zaskoczyć skutecznością wtedy, gdy nikt na niego nie liczy. Daje stabilność. Może nie jest zbyt efektowny, ale będzie coraz skuteczniejszy. Z każdym meczem. Nie stać nas na ryzyko "szklanego" duetu Wlazły - Bociek. Nie stać nas na chwiejność Bartmana. Potrzebujemy Konarskiego - gracza nie do zdarcia.
-
A mnie tam Bartmana nie brakuje. Bartman - Zbawca repry ::) ::). Gdybym był trenerem ten zawodnik nigdy nie zagrałby w mojej drużynie. NIGDY!!! Zbysio, w ogóle pomylił chyba dyscypliny bo generalnie siatkówka dla takich egoistów oraz indywidualistów jak ON jest ostatnią pożądaną dyscypliną.
Proszę Was i apeluję! Dajcie se spokój z Bartmanem. Najbardziej przereklamowany polski siatkarz ostatniej dekady ::)
Pablo, to że Ty nie przepadasz za Zibim, nie znaczy, że inni maja go wymazać z pamięci ::) . Ja zaś uważam, że nasza reprezentacja jest taka poukładana, grzeczna. Co znaczy "wariat" pokazał Igła w Gdańsku. Brakuje takiego w ataku. Pokaż mi proszę Drogi Druhu polskiego atakującego, który wszedłby w tie-breku i wziął na siebie wszystkie ataki.
Mnie też do końca nie podoba się "gwiazdorzenie" Bartmana, ale że cojones na boisku ma pokazał wielokrotnie. Co do indywidualistów w siatkówce. Jesteś w wielkim błędzie. W większości przypadków tacy goście są wielkimi zawodnikami. Przykładów jest bez liku.
Mnie też Zbyszek kupił swoim zachowaniem. Niech tam sobie wywija co chce, a ja i tak będę miał do niego ogromny sentyment. Nie wiem czy zrobił to pod wpływem chwili, czy pod wpływem zasłużonej lampki szampana. Wiem, że po finale zachował się wspaniale. Jestem fanem Bartmana i kropa.
Co innego powołanie do reprezentacji. Uważam, pewnie wbrew większości, że to Dawid, mimo stosunkowo słabej postawy w LŚ, powinien być w kadrze na MŚ'14. Każdy kolejny mecz Dawida będzie lepszy. To bardzo waleczny chłopak. To chłopak z "końskim zdrowiem" i z ogromnym uporem. Potrafi zaskoczyć skutecznością wtedy, gdy nikt na niego nie liczy. Daje stabilność. Może nie jest zbyt efektowny, ale będzie coraz skuteczniejszy. Z każdym meczem. Nie stać nas na ryzyko "szklanego" duetu Wlazły - Bociek. Nie stać nas na chwiejność Bartmana. Potrzebujemy Konarskiego - gracza nie do zdarcia.
Przed sezonem reprezentacyjnym pisałem, że chciałbym na mundialu na ataku zobaczyć parę Konarski-Bartman. Dla mnie Mariusz Wlazły na ataku nie jest gwarantem stabilności. Jest za "delikatny", a turniej, w którym rozgrywa się 11-meczów (chcąc zdobyć medal) po prostu przerasta jego fizyczne możliwości. Bociek? Bądźmy poważni. To żaden talent, zwykły drwal, któremu brakuje umiejętności i doświadczenia.
Z braku Bartmana para Wlazły-Konarski jest optymalną na mundial.
Repres proszę abyś nie zapeszył z tym końskim zdrowiem Dawida . Alek też był gość nie do zdarcia, o końskim zdrowiu.....
-
Sławko, bądźmy poważni i rozmawiajmy poważnie. Gdzie napisałem albo sugerowałem że masz go wymazać z pamięci ::). Nie wkładaj mi w usta slow których nie wypowiedziałem, których nie napisałem. Przytaczasz i przypominasz "wejście smoka" Bartmana z Bełkiem. No i chwała Mu za to. Zagrał tie-breaka życia, tak samo jak Grozer zagrał mecz życia niemal w pojedynkę demolując w finale trutni na Podpromiu. Jestem pewien że ani jeden ani drugi nie zagrają w swojej karierze już takiego tie-braka czy meczu. Ja dla odmiany mogę przypomnieć żenująco słaby i kompromitujący mecz Bartmana z Cuneo. Pamiętasz? Bodajże 11 lub 12 ataków i ....... 0% skuteczności. O jego zagrywkach gdzie aż zęby bolały i hala jęczała nie wspomnę. O atakach z wysokich i sytuacyjnych piłek na zasadzie "zamykam oczy" i walę też zrzucę kurtynę milczenia. Powiadasz że Bartman ma "cojones" i że wariat. Hmmm, wiesz? Takiego "wariata" na parkiecie to ja też potrafię bardzo skutecznie grać. Nie wierzysz? Zapytaj alexa, Kchudz, barto, FLPman, mariusza1000!. Też mi osiągnięcie. I co z tego? Za tym muszą też iść odpowiednie umiejętności, a Bartman to zwykły .... wyrobnik jakich wiele na siatkarskich międzynarodowych parkietach. Zaznaczę że ciut lepszy wyrobnik na pozycji atakującego niż przyjmującego, gdzie był "cieniutki jak barszcz". Bez jaj z tym ...... brakiem Bartmana w reprze ::)
Zarówno z represem1 jak i Abdullem licytować się nie będę. Mają prawo do takiej a nie innej oceny Bartmana. Ich Bartman ujął. Mnie wprost przeciwnie. Abdull nawet pisze o Resoviackim charakterze Bartmana. No cóż ...........
Powtórze to raz jeszcze: DLA MNIE BARTMAN TO NAJBARDZIEJ PRZEREKLAMOWANY ZAWODNIK W POLSKIEJ SIATKÓWCE OSTATNIEJ DEKADY. Zawodnik o bardzo przeciętnych umiejętnościach. To On miał wielkie szczęście że miał okazję grać w Resovii i zdobyć złoto, a nie odwrotnie.
Ps. I od kiedy jesteś taki zgodny z Panem Magierą :P. Dla mnie Magiera słowami o braku Bartmana w reprze pierd.....jak łysy grzywką o kant stołu. Tak samo jak w przypadku jego skandalicznej wypowiedzi swego czasu o grze Alka w kontekście polskiej reprezentacji >:(
-
Ps. I od kiedy jesteś taki zgodny z Panem Magierą :P. Dla mnie Magiera słowami o braku Bartmana w reprze pierd.....jak łysy grzywką o kant stołu. Tak samo jak w przypadku jego skandalicznej wypowiedzi swego czasu o grze Alka w kontekście polskiej reprezentacji >:(
To żeś chłopie pojechał. Porównujesz szowinistyczną, wręcz chamską wypowiedź Magiery dotyczącą Alka, z opinią dotyczącą gry Bartmana w reprezentacji, do której wyrażenia ma prawo każdy człowiek. W tej niechęci do eksperta, a może i do Zibiego, zapętliłeś się Pablo i to bardzo :P ;) .
-
Każda drużyna składa się z różnych indywidualności.=Rożnych ludzi-egoistów,introwertyków,zazdrośników,dowcipnisiów,ekstrentyków,szowinistów,olewaczy,zawodowców itd....
Każdy z nich coś wnosi, coś daje ogółowi.Wartość takiej druźyny liczona nie jest przez sumę poszczególnych cech graczy ale w sposób raczej paraboliczny.
Pablo- 12 potulnych znakomicie wyszkolononych posłusznych taktycznie owieczek jest mniej warta niż 8 takich poprawnych ,2 wariatów ,1 ekscentryka i 1 samoluba.To jest siła drużyny
Gdyby nie Zibi i jego samolubstwo poparte wiarą we własne umiejętności oraz charakter nie byłoby zwycięstwa ze Skrą i obrony MP.
-
Bo to jest wielce ciekawe zjawisko. Szczególnie mocno występuje ono w innej dziedzinie życia. Przestaje być ważne, "co ktoś powiedział". Ważne staje się, "kto powiedział". W zależności od tego "kto powiedział" ta sama wypowiedź jest uznawana za mądrą i słuszną albo za głupią i niesłuszną. "Przyjaciel - dobrze powiedział", "wróg - źle powiedział". Niebezpieczne zjawisko, bo każda brednia może urosnąć do rangi dogmatu, a rozsądne zdanie bywa dyskryminowane.
-------------------------------------------------------------------------
Przy całej sympatii do Bartmana nie widzę go w obecnej kadrze. Po prostu nie ma już miejsc :) Chyba tylko jakaś plaga kontuzji mogłaby zmienić tę sytuację.
Zdaję sobie sprawę, że Konarski nie zrobił furory w LŚ. Być może jego występ był dla wielu rozczarowaniem. Ja jakoś nadal wierzę w Dawida. Może zauroczył mnie swoją walecznością w końcówce sezonu ligowego... Przez większość sezonu nie błyszczał. Pod koniec to w dużej mierze na nim oparty był nasz skuteczny atak. Mało efektowny, ale skuteczny.
Dawid ustabilizował zagrywkę. Nawet jeśli w reprezentacyjnym ataku nie błyszczał, przy jego zagrywce udawało się nadrobić 1 - 2 punkty, a przynajmniej graliśmy kontry. To dużo. Nie mamy wielu takich zawodników. Właściwie tylko Buszka. Zagrywka Winiara to loteria, zagrywka Miki i Nowakowskiego - w gruncie rzeczy to słabizna. Trochę gonił przeciwnika flotem Kłos, ale to wszystko mało.
Zibi (delikatnie mówiąc) zagrywką nie imponował. W ataku też szału nie było - czasem rewelacja, częściej słabizna.
Jedno mnie zastanawia: dlaczego przycichł entuzjazm w sprawie gry Wlazłego? Kontuzje, urazy to jeden powód, ale przecież i bez nich rewelacji nie było. Czyżby kwestia rozgrywającego? A może nadmierna wiara w to, że to Wlazły wygrał Skrze finał i nadmierne zachwyty? Wystarczyło, że zmienił się rozgrywający oraz to, że blok przeciwnika jest szybki i równy, a Mariusz przestał kibiców zachwycać.
Utwierdzam się w przekonaniu, że to jednak my nie mieliśmy wystarczającej siły ognia, żeby ograć Skrę. Jeden Konarski to za mało. Chyba zabrakło nam odwagi, odrobiny szaleństwa, żeby postawić Schoepsa na przyjęciu a Grzyba na rezerwie ataku :) Ot, taka refleksja mnie napadła.
Dawno temu Andrzejowi zabrakło odwagi, żeby po stracie Piotrka Łuki wystawić Michała Kaczmarka na przyjęcie i męczyliśmy się z mało użytecznym Kvaśnićką (zdrowa jedna noga i jedna ręka). Dopiero w walce o 5. miejsce ten manewr się udał.
Niestety, nie wygramy już przegranego meczu. Moje rozważania to tylko zabawa, inspiracja na przyszłość. Gdy znikąd dobrych pociechy, znikąd dobrych wiadomości, wszystko pod górkę, tylko szaleństwo może doprowadzić do sukcesu. Polegniesz? Trudno.
-
To żeś chłopie pojechał. Porównujesz szowinistyczną, wręcz chamską wypowiedź Magiery dotyczącą Alka, z opinią dotyczącą gry Bartmana w reprezentacji, do której wyrażenia ma prawo każdy człowiek. W tej niechęci do eksperta, a może i do Zibiego, zapętliłeś się Pablo i to bardzo :P ;) .
"O przepraszam Jegomość. Jam nie chłop. Jam szlachcic, choć ubogi ale szlachcic" - Rzędzian do Zagłoby ;D ;D
A teraz na poważnie. Sławko, w nic się nie zapętliłem. Moja niechęć do Zbysia nie ma tutaj nic do rzeczy. Ja nie mam problemu z obiektywną merytoryczną oceną sportowych umiejętności zawodnika X, bez względu czy darzę go sympatią czy nie. Nie wierzysz? To dam Ci przykład. Piotrek Łuka nigdy nie był zawodnikiem którego darzyłem jakąkolwiek sympatią (pare osób na tym forum może to potwierdzić :P 8)), ale doceniałem oraz doceniam jest walory czysto siatkarskie. Wg mnie jest to najbardziej niedoceniany (tuż za Lukasem) zawodnik jaki kiedykolwiek grał w Resovii po powrocie do elity. Gdybym dzisiaj miał wybierać dwunastkę Resovii ostatniego 10-lecia to bez zająknięcia wskazałbym tam Piotrka Łukę. Tak więc jak widzisz moje antypatie/sympatie nie są dla mnie żadnym problemem w sportowej ocenie danego zawodnika.
Ale wróćmy do meritum, bo z całej mojej ostatniej wypowiedzi odniosłeś się tylko do post scriptum. A zatem, powiedz mi po co nam w reprze taki przeciętny wyrobnik jakim jest Bartman? Potrzebujesz w reprze ekspresyjnego "wariata" z cojones, który wejdzie pokrzyczy i potrząśnie kolegami na parkiecie? Ja też to potrafię. Zapytaj kilku Kolegów na tym forum. Czy naprawdę sądzisz że Bartman byłby jakąkolwiek wartością dodaną? Czy uważasz że byłby większą wartością dodaną w ataku niż Wlazły, Dawid czy nawet Bociek? Wszystkiego moglem się spodziewać, ale qrna tematu Bartman - Zbawca repry :o?
______________________________________________________________________________
chelepperro, jak Cię lubię tak ....... walnąłeś jak łysy grzywką o kant stołu. Taki ekstrowertyk, indywidualista czy egoista jak Bartman pomylił dyscypliny. Siatkówka jest najbardziej zespołową z zespołowych gier. Nikt nie powiedział i nie napisał (na pewno nie ja) że siatkówka wymaga tylko potulnych baranków. W każdej dyscyplinie są potrzebni zawodnicy za bardzo mocnymi charakterami. Tylko ........ No właśnie, jeżeli w przypadku zawodowego zawodnika X (dodajmy uważającego się za nie wiadomo jaką gwiazdę ::)) z jego ekspresją, "wariactwem" czy cojones nie idzie w parze gra i umiejętności siatkarskie na odpowiednim poziomie to dla mnie staje się to pewnego rodzaju groteską. Czy już wiesz o czym piszę i co mam na myśli? Jeśli NIE, to weź sobie takiego Grozera. Czy teraz już wiesz o co mi chodzi?
______________________________________________________________________________
I ....wa skończcie z tematem Bartmana >:(. Niech się nauczy zagrywać na reprezentacyjnym i międzynarodowym poziomie. Niech poćwiczy nad wysokimi piłkami. Niech wejdzie na odpowiedni "level" (którego i tak nigdy nie osiągnie) to wtedy będziemy mogli wrócić do tematu "Super Star" Zibi Bartman ::) Wyrobnik jakich na pęczki w siatkarskim świecie. ::)
______________________________________________________________________________
Aha, 300% zgody z represem a propos Wlazłego. Wlazly w Bełku a Wlazły w reprze to dwaj skrajnie inni zawodnicy. Dlaczego tak jest? Repres pojaśnił. Jednym słowem wszystkiego najlepszego polskiej reprezentacji i Resovii w przyszłym sezonie ::) Ile może zyskać atakujący przy dobrym rozgrywającym pokazał Uriarte. Ile może z swoich walorów stracić atakujący pokazuje Fabianek ::).
-
Pablo nie podejrzewałem Ciebie, że spłycisz tak temat. Ty masz presję na sobie, a jaką zawodnicy. Ty grasz o satysfakcję, oni grają dla nas kibiców, dla klubu, dla pieniędzy. Czy Ty w swojej pracy też byłbyś taki kozak, aby potrząsnąć towarzystwem, jak nie idzie. Drogi Druhu walnąłeś kulą w płot porównując grę w Plus lidze do gry "na katoliku" (z całym szacunkiem dla tam grających).
Ja oceniam grę Zibiego po ostatnim sezonie w Modenie. A tam wcale takiej beznadziejności w wykonaniu Barmana nie widziałem. Owszem miał dołek, do którego się przyznał, ale z niego się wydostał. Na zagrywce był zdecydowanie lepszy od wielu , a może i wszystkich zawodników Resovii. W ataku dawał radę i z sytuacyjnych piłek też nękał przeciwników.
Też się zgadzam z wami odnośnie różnicy w grze Wlazłego w klubie i reprezentacji. Pablo też się przyłączam do życzeń wszelkiej pomyślności dla naszej kadry i Resovii. Tylko "eksperci" niech dostrzegą też, że Fabianek pewnego poziomu nie przeskoczy. A jego poziom rzutuje na innych grę.
-
Nikoś potrafi jednak przyłożyć ...
http://youtu.be/w-EhmyoJfl0
-
Bułgarzy muszą mieć słabych statystyków skoro jeszcze nie odkryli że jego flot przynosi więcej korzyści ::)