Forum Kibiców Resovii Rzeszów
Poza parkietem => Kosmos => Wątek zaczęty przez: A :) w Lutego 03, 2013, 19:49:50 pm
-
Jak iż już tylko jakiś bliżej nieokreślony kataklizm spowoduje iż takiej pary nie bedzie, to zakładam nowy temat.
Pojedynki tych drużyn to już klasyk ostatnich lat. Miłośnicy statystyk zapewne zakładają iż Reska przegra bo ma strasznie niekorzystny bilans wzajemnych meczów. Natomiast inni mogą dodać iż to nic nie znaczy, gdyż mistrza zdobyliśmy własnie na Skrze. Kto wygra?
Na pewn ten co przegra będzie największyn przegranym PlusLigi.
-
Mam pytanie , czy znane są mniej więcej terminy pierwszych meczów play-off ? :) . Z góry dziękuje za odpowiedz :)
-
Dokładny terminarz pojawi się gdy będzie wiadomo kto z kim i gdzie ma grać. Wiadomo że gramy do 3-ch wygranych. 2 mecze w weekend 16-17, 2 w następny i ew. 5-ty mecz w środę 27.02. itd. Może być problem, jeśli Delecta awansuje do półfinału pucharu i będzie musiała grać 5-ty mecz. (terminy się pokrywają)
-
Przypominam, że my jeszcze z Lotosem gramy... a wy już o ćwierćfinałach :p
-
Pasowałby 17 II, mam ciekawy pomysł na ten dzień związany z Kovacevicem. Kto zgadnie z czym to się może wiązać?
-
Ja preferuje 16-17 :)
-
Pasowałby 17 II, mam ciekawy pomysł na ten dzień związany z Kovacevicem. Kto zgadnie z czym to się może wiązać?
Czyżbyś sprawdzał jak w Serbii obchodzi się urodziny? ;) Jednak one są 14.02, więc pewności nie mam...
-
Czyżbyś sprawdzał jak w Serbii obchodzi się urodziny? ;) Jednak one są 14.02, więc pewności nie mam...
Pudło
-
Czyżbyś sprawdzał jak w Serbii obchodzi się urodziny? ;) Jednak one są 14.02, więc pewności nie mam...
A jakoś specjalnie się obchodzi?
-
Niestety może się okazac ,że temat pójdzie do lamusa. :P
Jastrzębie ma wszystkie argumenty we własnych skrzydłach.Grają w poniedziałek i to oni będą karty rozdawac(patrz:wybierac sobie rywala w 1/4 ,1/2)Nie zapominajmy,że cholernie leży im Skra w tym sezonie,a Delecta w półfinale to bardzo ciekawy kąsek ;D
-
Niestety może się okazac ,że temat pójdzie do lamusa. :P
Jastrzębie ma wszystkie argumenty we własnych skrzydłach.Grają w poniedziałek i to oni będą karty rozdawac(patrz:wybierac sobie rywala w 1/4 ,1/2)Nie zapominajmy,że cholernie leży im Skra w tym sezonie,a Delecta w półfinale to bardzo ciekawy kąsek ;D
Niby prawda ale zagranie wielce ryzykowne... Zostając na 3 miejscu są już jedną nogą w półfinale, a ze Skrą to nigdy nie wiadmo. Niby ogrywali ich w tym sezonie ale ile znaczy bilans spotkań?? Gdyby miał rzeczywisty wpływ na wyniki meczów to nie mielibyśmy prawa wygrać dwóch meczy finałowych w Bełchatowie, a jednak stało się ;D ;D ;D Z drugiej strony (pozwolę sobie zacytować Paule) "kto nie ryzykuje ten nie pije szampana" ;)
-
Gdyby miał rzeczywisty wpływ na wyniki meczów to nie mielibyśmy prawa wygrać dwóch meczy finałowych w Bełchatowie, a jednak stało się ;D ;D ;D Z drugiej strony (pozwolę sobie zacytować Paule) "kto nie ryzykuje ten nie pije szampana" ;)
Po stokroc prawda :D
Ale to było rok temu.Skra to już nie ta Skra.Im szybciej to zrozumiemy tym lepiej dla nas.Oczywiście statystyki mówią cos innego,ale bez Falaski,Kurka z Wlazłym na przyjęciu i pierwszym sypaczem Woickim(Nawrocki chyba już sie wyleczył z Binifantego,)kontuzjami,brakiem formy ,dolem totalnym po złotym secie z Arkasem oraz zupełnie nieudanymi tranferami raczej ich pozycja w tym momencie na koniec ligi nie ulegnie zmianie.
Jest coś takiego w grach zespołowych jak gra pod kogoś.Jednym pewien zespól "leży" z innymi idzie jak po grudzie.Zawsze jak gramy z Medalikami z Czewy to w głębi serca mam jakiś niepokój(patrz mecze z dwóch ostatnich sezonów)Niby jesteśmy lepsi ,ale zawsze w sezonie strzelamy jakiegoś babola z nimi akurat.W drugą stronę patrząc(poza wyjątkiem z ostatniego sezonu Travicy u nas)Zaksa zawsze nam tak czy owak leżała w PO.Zawsze się po nich przejechalismy.
W PO między Jastzębiem a Zaksą ,zawsze ta druga przeważnie wygrywa. :-\
Oczywiście to tylko gdybanie i nic więcej,ale jak się nic na górze nie zmieni to walka o 4 miejsce będzie "zażarta "do samego końca.Delecta gra na swoje 110 %.możliwości.Lepiej nie będzie.To apogeum.Śmiem nawet twierdzic,że 4 pozycja to drzwi do finału PP. :D i LM .
Wytrych do tych drzwi (bądź jak ktoś woli klucz) nazywa się SKRA. :P
-
Jasne, oczywistym jest, że Skra bez Bartosza i Falasci to.. Skra, ale nie TA Skra która jeszcze całkiem niedawno była jedną z lepszych ekip w Europie. W chwili obecnej - mimo tego, że nie pokazała się w LM ze złej strony - powiedzieć o Skrze w kontekście europejskiej czołówki.. to chyba jednak "troszkę" za dużo - oczywiście to jest moje zdanie.
Skra z Wlazłym na przyjęciu nie jest słabą Skrą, a wiecie dlaczego? Bo jeszcze nie było zespołu który wykorzystał Mariusza - przyjmującego. Dużo się mówi, że wiele stracił na zmianie pozycji, ale czy jesteście tego pewni? Ja w ostatnim pojedynku z Arkasem widziałam mecz Arkas - Mariusz Wlazły. Momentami naprawdę jego ataki mogły robić wrażenie. To on trzymał zespół - no bo kto miał to robić? Ale radził sobie świetnie i odmówić mu NICZEGO nie można. Strasznie szanuję tego zawodnika, a zarazem bardzo podziwiam. Jeszcze całkiem niedawno był najlepszym atakującym ligi, a teraz wyrasta na przyjmującego lidera. Pewnie, może zagrywki kierowane w Mariusza nie są zbyt precyzyjne bo zagrywający nie wyciągają go zbytnio, ale trzeba przyznać, że śmiało ustawia się do przyjęcia i nie boi się, że coś spartoli. Jasne, Zator go trochę wspiera, ale przy zagrywkach lecących z prędkością 110 km/h tego nie robi.
A co do Woickiego.. Czy gra źle w Skrze? Ja osobiście tego nie powiem, bo wydaje mi się, że jego współpraca z kolegami wygląda naprawdę dobrze. To dopiero pierwszy sezon jako tego 1, ale widać, że sobie radzi. Ma jakiś pomysł na grę, a szczególne wrażenie robią jego krótkie grane momentami z 4 metra do Plińskiego - miodzio! Można mu zarzucić, że jest butny, że jest zaczepny i wiele wiele innych, ale gra całkiem dobrze. Szybkość robi tutaj różnicę, a nawet po złym przyjęciu potrafi do Wlazłego posłać ekspres - da się? Da, ale w oczach innych zawsze będzie to słaby Woicki.
Ja się ciesze, że teraz spotykamy się ze Skrą. W końcu zobaczę na co stać nasz zespół. Skoro forma ma przyjść na PO to liczę na to, że się nei zawiode i faktycznie tak będzie. Może to wczesna faza play off-ów, ale cóż - jak nie teraz, to kiedy? W walce o 5 lokatę? Dobre sobie. Teraz - albo nigdy. Skra nie jest słaba, ale Skra jest do ogrania. Nie ma zespołu niepokonanego i naprawdę nie ma się czego bać. My po prostu kiedyś dobrą siatkówkę pokazać musimy i chyba wszyscy doskonale zdają sobię sprawę z tego, że to jest właśnie ten moment kiedy wszyscy nasi zawodnicy muszą zagrać tak jak w zesłorocznym finale. Zbyt wczesna faza na taką formę? Na własne życzenie - bo nikt nie kazał grać kaszany cały sezon. Równie dobrze to my mogliśmy ustawiać sobie drabinkę i grać z kim chcemy - ale jak? Wobec tego co prezentowaliśmy trzeba się cieszyć, że rywalizację ze Skrą zaczynamy w domu. Będzie ciężko? Będzie szalenie ciężko, ale od września nasi Panowie trenują, więc może wypadałoby w końcu tą pracę na treningach przelać na mecz? Liczę na to!
-
Paula. Masz trochę racji w tym co piszesz .Ale..No właśnie,Rozmawiałem z jednym zażartym kibicem SKRY. Powiedział, że Wlazły to eksperyment,taka łata-dziura po Kurku. Jak wypali Nawrockiego będą na rekach nosić .Jak spali na panewce to go zlinczują. :'(
No cóż co do Woickiego?To prawda, że jako pierwszy gra dopiero jeden sezon.Gra ciekawie ,momentami bardzo dobrze, ale czy udźwignie gre Pszczółek w PO.Pamiętajmy ,ze dio tej pory pełnił role strażaka(zagryweczka,i zmiana Falasci,jak ten grał kaszankę w meczu)PO to cos innego .To 3-4- lub nawet 5 ciężkich meczów.
Następny temat LM i Skra.. Wstydu nie było,ale czy był zachwyt.?.Grupa porównywalna do naszej. Może po zwycięstwach nad Rosjanami spodziewaliśmy się czegoś więcej w PO LM Porażka z Arkasem u siebie i w złotym secie pokazała ,że ten zespół jest bardzo słaby psychicznie. Jest niepewny tego co robi i to widać w meczach. Uważam ,że nasza porażka z Maceratą to nieporównywalnie inny szczebel niż odpadnięcie Skry z Arkasem..W sferze psychiki upatruje naszą szanse.No i 2 mecze pierwsze u siebie.atmosfera,doping."Inna inszość"to nasza forma sportowa. No .ale na to zupełnie nie mamy wpływu. ;)
-
Na stronie voley24 jesteśmy już w tabeli na 5 miejscu, na 4 wskoczyła skra. Nawet nie grają a pną się w górę tabeli. Co skarb narodowy to skarb. ;)
-
Na stronie voley24 jesteśmy już w tabeli na 5 miejscu, na 4 wskoczyła skra. Nawet nie grają a pną się w górę tabeli. Co skarb narodowy to skarb. ;)
a co powiecie na to! ???
Strona onetu-sonda na najlepszą drużynę 2012.pozycja nr 4
http://eurosport.onet.pl/pilka-nozna/liga-niemiecka/niemieckie-media-robert-lewandowski-ma-pozwolenie-,1,5414234,wiadomosc.html
-
a co powiecie na to! ???
Strona onetu-sonda na najlepszą drużynę 2012.pozycja nr 4
http://eurosport.onet.pl/pilka-nozna/liga-niemiecka/niemieckie-media-robert-lewandowski-ma-pozwolenie-,1,5414234,wiadomosc.html
<sciana>
-
A Zibi reklamuje pączki. :o
-
na http://www.siatka.org/ tez ankieta :D
btw gdzie te pączki? :o
-
Weźcie ogarnijcie to do samego końca! ;D
http://youtu.be/Qv8qdlnHNKY
-
Weźcie ogarnijcie to do samego końca! ;D
http://youtu.be/Qv8qdlnHNKY
O M G :o :o :o :o :o :o :o :o :o :o :o :o :o :o Przyznam szczerze, że jest to trudne do ogarnięcia ;D Ale chemia w zespole jest to widać iiii chyba słychać ;D
-
Nooo kurcze zatkało mnie totalnie :D ale jacy oni wszyscy są zaangażowali w ten śpiew! :D RE WE LA CJA :D
-
Ja kopary z podłogi chyba do jutra nie zbiorę... ale pełen szacun ;D
A film pochodzi z bloga Wrony ;) http://www.delectabydgoszcz.pl/O_belino,12567
-
Kolejna akcja Bydgoszczy na +. I nie wygląda na specjalnie sztuczne i reżyserowane. Ciekawe czy doczekamy takiego luzu u naszych gwiazd.
-
Marcin Lew chyba czyta nasze forum :D
http://marcinlew.blox.pl/2013/02/Sekret-sukcesow-lidera-ekstraklasy-WIDEO.html
-
Nie musi to już obiegło siatkarskie strony ;)
-
to może to jest sekret żeby dać każdemu po meczu piwo jak na filmiku :) może to jest nagroda z wygrany mecz ;)
-
to może to jest sekret żeby dać każdemu po meczu piwo jak na filmiku :) może to jest nagroda z wygrany mecz ;)
To było tylko z okazji urodzin Stefana ;)
-
To było tylko z okazji urodzin Stefana ;)
Zawsze znajdzie się jakaś okazja ;)
-
Warszawski KK szykuje wyjazd do Bełchatowa na 3 mecz. Bliższe szczegóły na naszym wątku. W tamtym roku był to b. udany wyjazd pod każdym względem :)
-
Skra męczy się z Polibudą 8) Widzę światełko w tunelu do półfinalów +L
-
No w 4. secie jednak się sprężyli... 20:12
-
No w 4. secie jednak się sprężyli... 20:12
Falowanie i spadanie - oznaka ciężkiego treningu i braku stabilnej formy 8) Oby jej już nie złapali ;)
-
Zobaczymy w tie-breaku :D
-
Zobaczymy w tie-breaku :D
No to widzimy :o ???
-
No armagedon... nie wiadomo tylko czy Skra zaczęła grać tak dobrze czy Polibuda obniżyła aż tak loty... Z tego spotkania Skry akurat transmisją bym nie pogardziła...
-
No armagedon... nie wiadomo tylko czy Skra zaczęła grać tak dobrze czy Polibuda obniżyła aż tak loty... Z tego spotkania Skry akurat transmisją bym nie pogardziła...
Polibuda nie grała. Statystyki atakujących porażające, w tiebreaku na ataku grał Wierzbowski :o
Poza tym nie grał Drzyzga. Nie było go z 12-ce meczowej. Rozgrywał Stefanović.
-
No i mamy terminy meczów w Rzeszowie..., Niedziela 14.30 i Poniedziałek 18.00. Szlag by ich nie trafił, najgorzej jak tylko się da.
-
Wielki bój największych dotąd przegranych sezonu. Potyczka o uratowanie honoru, ale też pewnie o uratowanie posad przez trenerów, którzy przez 4-5 miesiący nie potrafili zbudować formy swoich drużyn. Nawet za Travicy Resovia nie grała tak słabo. Grozer wróć!!! Marzenie... teraz trzeba sie modlić o cud.
-
Jaki cud? Ja jestem spokojna o to, że Skrę pokonamy.
-
Marzenie... teraz trzeba sie modlić o cud.
Spózniona rada. Przecież Nawrocki już dał na mszę.
-
Jaki cud? Ja jestem spokojna o to, że Skrę pokonamy.
To wlej i we mnie ten spokój ;D ;D ;D ;D Nie no co Wy.. Pewnie, że przejdziemy Skrę. Korzystajmy z Wlazłego - wciąż atakującego - na przyjęciu. Punktujmy go zagrywką szybującą. W Winiara mocne bomby ładujmy bo chłopak trochę 'przestał' na treningach i czucia tej piłki w przyjęciu też nie ma - z Wawą 5 błędów :o. Zator jest pod ochroną, bo specjalnie biegać to on do obron nie może - bo nie daj Boże jak zrobi szpagat.. ;D Nie no tak całkiem serio to Zator jest tylko do przyjęcia, a do obrony ten młody bo boją sie, że Paweł zerwie sobie tu i ówdzie - a jak zagrają z nami? Znając Nawrockiego to jeszcze go wystawi na rozegraniu żeby przypadkiem się nie rozjechał..
No i Woicki - trzeba latać nad jego blokiem, a nie ładować w te opuszki palców które wystają z nad siatki.
Wykorzystajmy brak ławki rezerwowych w Skrze! Oni z Atanasijevićem który po kontuzji nie ma zasięgu i dynamiki daleko nie zajadą - no chyba, że my ten mecz prześpimy/przestoimy/przemarzymy wówczas inna sprawa..
-
no chyba, że my ten mecz prześpimy/przestoimy/przemarzymy
A niech tylko spróbują...
Pit się nawet rzucił w obronie w meczu z Treflem to dobry znak :D to nic, że nie podbił ale się rzucił :p Będzie walka na całego ;)
-
Faktycznie, wielką nadzieja Resovii pozostaje to, że trafi na kogoś jeszcze słabszego... Szkoda, że ten zasłużony klub zadawala sie takim założeniem. Szkoda, że kibice tego klubu takie rzeczy piszą... Resovia to taki piłkarski Real Madryt. No tak, ale ważne żeby forma przyszła na play offy... Oczywiście, daje Resovii szanse na finał, bo po pokonaniu Skry w dołku trafi na Delecte, która nie jest zespołem z potencjałem na grę w finale, ale czy chodzi tylko o wynik? Znowu za rok start w LM i znowu kolejne baty od bardziej wymagającego rywala? Niestety w LM nie da się ukryć swoich słabości, które szybko zostaną wykorzystane przez przeciwnika.
-
A co Twoim zdaniem mamy robić? Płakać, że ze Skrą nie mamy szans? Jeśli chcemy wygrać Mistrzostwo to musimy pokonać każdego a w finale najpewniej ZAKSĘ o co Ty masz w ogóle pretensje... to że nie grali dobrze cały sezon ma znaczyć, że już nie warto? ::)
-
Faktycznie, wielką nadzieja Resovii pozostaje to, że trafi na kogoś jeszcze słabszego... Szkoda, że ten zasłużony klub zadawala sie takim założeniem. Szkoda, że kibice tego klubu takie rzeczy piszą... Resovia to taki piłkarski Real Madryt. No tak, ale ważne żeby forma przyszła na play offy... Oczywiście, daje Resovii szanse na finał, bo po pokonaniu Skry w dołku trafi na Delecte, która nie jest zespołem z potencjałem na grę w finale, ale czy chodzi tylko o wynik? Znowu za rok start w LM i znowu kolejne baty od bardziej wymagającego rywala? Niestety w LM nie da się ukryć swoich słabości, które szybko zostaną wykorzystane przez przeciwnika.
Więc powinniśmy pochylić głowy przed Skrą? Może najlepiej oddać mecz walk-overem? Może najlepiej się wycofać z rozgrywek +L?
Przecież nasza gra jest taka słaba....
Zastanowiłeś/aś się co Ty piszesz? Ja nie znam drużyny, która w kluczowym momencie sezonu cieszy się z faktu, że trafiła na potencjalnie silniejszego zawodnika. No chyba, że Ty znasz? To bardzo proszę oświeć mnie, wyprowadź ze stanu niewiedzy.
-
Faktycznie, wielką nadzieja Resovii pozostaje to, że trafi na kogoś jeszcze słabszego... Szkoda, że ten zasłużony klub zadawala sie takim założeniem. Szkoda, że kibice tego klubu takie rzeczy piszą... Resovia to taki piłkarski Real Madryt. No tak, ale ważne żeby forma przyszła na play offy... Oczywiście, daje Resovii szanse na finał, bo po pokonaniu Skry w dołku trafi na Delecte, która nie jest zespołem z potencjałem na grę w finale, ale czy chodzi tylko o wynik? Znowu za rok start w LM i znowu kolejne baty od bardziej wymagającego rywala? Niestety w LM nie da się ukryć swoich słabości, które szybko zostaną wykorzystane przez przeciwnika.
Trafiamy na Skrę w dołku powiadasz. A my do tej pory nie byliśmy w dołku?! Znaczy się jak Skra wyjdzie z dołka to my nie mamy co szukać . Czy zatem widzisz sens, aby przyjść kibicować Resovii, o ile jesteś jej kibicem . Mam bowiem poważne wątpliwości.
A o cóż chodzi w sporcie. Czy nie o osiągnięcie wyniku, w tej zabawie hula? Popraw mnie. Siatkówka to nie gimnastyka artystyczna, w której ocenia się wrażenia artystyczne. Nawet w jeździe figurowej na lodzie, wrażenia mają mniejszy wpływ na osiągany wynik.
Powiesz, że wtopiliśmy LM Owszem, tylko skąd wyciągasz takowe wnioski, że przy ewentualny naszym przyszłorocznym awansie do LM będziemy "zakałą" polskiej siatkówki. Jasnowidz/wróżka , a może zwykła pytia, która próbuje dopiec rzeszowskim kibicom. Mnie twoje wywody trącą bowiem polsatowskim "ekspertem". Nie mylić z ekspertem.
-
Spózniona rada. Przecież Nawrocki już dał na mszę.
;D ;D ;D
-
ma ktos zbedna rezerwacje ? ;)
-
Nie ma co pękać przed skrą, gramy dwa mecze u siebie trzeba to wykorzystać i jedziemy z dopingiem!!! Oni grają słabo my może nie graliśmy rewelacyjnie ale choć by puchar polski dał nam światełko w tunelu że ten sezon jeszcze nie jest stracony!!! Chłopaków chyba mobilizować nie trzeba, nie wspominając już o kibicach, Bartman niech udowodni że "9" to nie tylko numer na koszulce po Grozerze, ale że jest jego godnym następcą (...tymczasowym...?).
Wierzę naprawdę wierzę w finał, jest w zasięgu. To właśnie teraz chłopaki mogą udowodnić swoją wartość i odkupić grzechy fazy zasadniczej!!!
Tylko zwycięstwo!!!
-
Apropo informacji o chorobie Zibiego przez którą nie mógł zagrać w niedzielnym meczu i w "6" był Jochen już nie jestem taka pewna, że Heniu wygrał rywalizacje ze Zbychem w oczach Kowala... Ciekawa jestem naszej "6" na Pasieke ;)
Koszulki w sklepie Resovii potaniały - czyżby chcieli nam wynagrodzić nerwy rundy zasadniczej? ;D
-
Być gospodarzem w dwumeczu, to pewna przewaga, ale równocześnie wielka odpowiedzialność.
Wygrać 2 mecze u siebie, to duża przewaga i oby się tak stało. Gdy jednak coś nie pójdzie po myśli to rodzi się nerwowość, niepewność i tego się obawiam.
Kiedyś grano w weekend 2 mecze i padały dwa różne wyniki. Trudno utrzymać koncentrację od początku do końca podczas jednego meczu, a nawet seta, a co dopiero w dwóch meczach, dzień po dniu.
Jest dużo znaków zapytania; jak zagrają zawodnicy, a po drugie jak kibice, czy dostaną przysłowiowego kopa?
Obawiam się , że w 6-ce wyjdzie Bartman, czy ujrzymy zmienionego Barmana, ciągnącego grę?
Nie rozważajcie, że SKRA w tym sezonie słabsza, to już było. Przed nami naprawdę bardzo ciężkie mecze.
Oliwcie gardła i zachowajcie umiar, aby starczyło na te 2 dni!
-
Oliwcie gardła i zachowajcie umiar, aby starczyło na te 2 dni!
Spokojnie Marian karnawał się skończył, a czas pokuty rozpoczął . ;)
-
A kogo chcielibyście za komentatorów? Bo, że będą to dwa spotkania na Podpromiu, dzień po dniu, to już pewne.
Ja chciałbym Irka Mazura i ....... Wojtka, mimo wszystko. Ostatnio się poprawił i jego komentarze są rzeczowe. Nie życzę sobie Pana Swędrowskiego, bo to będzie komentarz pod SKRĘ.
Albo: Irek Mazur i Wójtowicz. Chociaż przy Tomku ostatnio przysypiam.
I co Wy na to?
-
Alek wraca do Siebie. Na treningach gra świetnie. Dwa ostatnie sety z treflem to tylko początek:) Jochen w 6.
-
Niektórzy liczą,że z Bełchatowa przyjedzie "drużyna-szpital". Ja bym się powstrzymał od takich określeń, nawet jak nie wszyscy są wyleczeni w 100% to na takie spotkania każdy zaciska zęby i gra chocby na blokadach czy środkach przeciwbólowych. Na Resovię nie trzeba ich dodatkowo motywowac...
Presja tak naprawdę jest po naszej stronie i tego nie odwrócimy. Ciśnienie będzie większe niż w ubiegłym sezonie, oby zapomnieli o rundzie zasadniczej i rozpoczęli play off'y z zresetowanymi głowami.
-
Corados!
Myślę, że nikomu w Resovii nie przychodzi do głowy szukać swojej szansy w tym, że Skra będzie osłabiona. My swojej szansy szukamy w naszej grze, a nie w słabości przeciwnika.
Naszą jedyną szansą jest to, że jesteśmy w przyzwoitej formie i robimy swoje. Naszą szansą nie są "braki" w Skrze. Podobnie w dwumeczu z Maceratą, naszą szansą nie był brak Savaniego. Naszą szansą była gra na poziomie z pierwszych dwóch setów. Nie wykorzystaliśmy tej szansy. W ćwierćfinale ze Skrą musimy swoją szansę wykorzystać. Obojętne: "przeciwko Savaniemu" czy "z brakiem Savaniego". Wszelkie późniejsze tłumaczenia pozostawię życzliwemu dla obu zespołów Drzyzdze i jemu podobnym ekspertom.
Presja? Ona była, jest i będzie. Jeśli chcemy być drużyną z europejskiego topu, musimy się nauczyć żyć z nieustającą presją.
Czy ciśnienie jest większe niż w ubiegłym sezonie? Wątpię. Jest identyczne.
W ubiegłym sezonie nie wątpiłem, że mecze z Zaksą gramy pod ogromnym ciśnieniem, gramy o "być albo nie być". Co do finału... Nie wiem.
Dziś Skra ma swoje kłopoty. My mamy swoje. Dla obu zespołów wynik rywalizacji zdecyduje o powodzeniu-niepowodzeniu całego sezonu. Oba zespoły są pod jednakową presją. Obaj trenerzy: i Kowal, i Nawrocki zdają sobie sprawę, że ich przyszłość może zależeć od wyniku rywalizacji. Czy powinna? Moim zdaniem nie. Inne zespoły wymieniały "najsłabsze ogniwa". My i Skra z konieczności wymieniliśmy "najsilniejsze ogniwa". Podkreślę: z konieczności! Jak wypadła ta wymiana? Biorąc pod uwagę wyniki w Europie - nieszczególnie. Wprost zabawne jest to, że gdybyśmy odpadli po rozgrywkach grupowych LM i grali dalej w PCEV, "europejski kac" pewnie byłby znacznie mniejszy dla obu klubów. Taki paradoks.
Cokolwiek stanie się w rywalizacji, życzę i Resovii, i Skrze, żeby do przyszłego sezonu przystąpiły mocniejsze. Tak będzie lepiej dla polskiej siatkówki.
Będę współczuł zarówno Kowalowi, jak i Nawrockiemu, jeśli któryś z nich "zapłaci głową" za porażkę (pewnie będę w tym współczuciu odosobniony). Nie będę im natomiast współczuł, jeśli któryś z tych klubów wyląduje poniżej 5 miejsca.
Zwycięzcą tego sezonu w kategorii "trener" jest już Makowski. Nawet gdyby Delecta odpadła w ćwierćfinale (w co nie wierzę). Castellani z pewnością ma spokój zapewniony. Bernardi chyba nadal walczy o swój stołek.
-
Hej ktoś wie o której godzinie Resovia ma jutro trening ?!!! :) ;)
-
Prezes Góral dał Andrzejowi w zeszłym sezonie ogromny kredyt zaufania i nie wydaje mi się (mocno w to wierze), że zdecydowałby się na jego zwolnienie po tym sezonie gdybyśmy nie przeszli Skry. Trwam w tym iż obronimy się w tych PO i ten wątek ewentualnych zmian na stanowisku trenerskim odejdzie do lamusa ale sądzę że zbyt wiele zainwestował w Kowala (Ljubo miał być też nauczycielem dla Andrzeja) żeby rezygnować z jego usług po dwóch sezonach zwłaszcza gdy ten pierwszy był za sprawą Andrzeja tak wspaniały dla Resovii. Myśle, że jeżeli nie pokonamy Skry (odpukać w puste i niemalowane) to prawdopodobne jest obcięcie budżetu i polski skład ale nadal z Andrzejem jako trenerem. I tego się trzymam - mówcie co chcecie ale dla mnie Kowal pokazał, że dobry z niego materiał na trenera, ma przy sobie odpowiednich ludzi i jest w stanie wyprowadzić nasz zespół na prostą, a nas - kibiców do nieba jak rok temu ;)
Co do Nawrockiego to mimo iż go nie lubie to musze mu oddać, że sporo ze Skrą zdobył i na pewno zna się na tym co robi. W tym roku zaryzykował z przestawieniem Mariusza na przyjęcie i na razie się na tym przejechał. Były błędy transferowe ale nie ma opcji żeby każdy trafiał na Fontelesa ;) Mnóstwo jest haseł pod jego adresem, że bazował na tym co zbudował Castelani ale dla mnie to dość naciągana teoria. To prawda, że zawodników miał świetnych ale do formy sami się nie doprowadzali, a i taktyki raczej nie układali. Równie dobrze można by pisać, że Castelani bazował na tym co osiągnął Irek Mazur itd. Mimo mojej antypati to osoby Jacka Nawrockiego myśle, że zwolnienie go nie byłoby dobrym rozwiązaniem. Chciaż może z drugiej strony zbyt dużą uwage poświęcam temu co Ci trenerzy osiągneli w tamtym sezonie, a Nawrocki jeszcze wcześniej.
-
Mam nadzieję, że na ten mecz ponownie się zmobilizujemy i Hymn zostanie odśpiewany przez całą halę :D
Myślę, że da się coś w tej kwestii zrobić ;)
-
... Chciaż może z drugiej strony zbyt dużą uwage poświęcam temu co Ci trenerzy osiągneli w tamtym sezonie, a Nawrocki jeszcze wcześniej.
Mamy podobną ocenę. Tylko ze zwrotem "zbyt dużą wagę" się nie zgadzam.
Obaj ci trenerzy mieli "pecha": w I sezonie swojej pracy osiągnęli w Polsce wszystko. Nawrocki nawet (w ubiegłym sezonie) doprowadził Skrę do finału LM, w którym ta miała piłkę meczową. Owszem, z pominięciem "fazy pucharowej", ale mieć piłkę meczową w najważniejszym meczu europejskiego sezonu to naprawdę duży wyczyn.
Wydaje mi się, że niesprawiedliwe i nierozsądne, wręcz irracjonalne byłoby stawianie jednego z dwóch trenerów "na krawędzi" tylko z tego powodu, że jeden sezon poszedł "nienadzwyczajnie". Bo jakiż wniosek trzeba by wysunąć? "Jeśli natychmiast osiągnąłeś sukces to już po tobie"?
-
Jak wyglądają treningi? Jaką "szóstka" grają??
-
Wszystko okaże się po sezonie. Jeżeli któryś z tych trenerów straci posadę to wniosek się potwierdzi. W końcu najbardziej widoczny jest upadek z samego szczytu. Oby to nie prezes Góral musiał go weryfikować.
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Paulina - Resovia trenuje zawsze o 17:00 i to raczej nie uległo zmianie, a przynajmniej mam taką nadzieje, bo chce zawitać na trening przed ćwierćfinałem. Zawsze można wykonać krótki telefon na portiernie żeby się upewnić ;)
-
A jutro ktoś się wybiera na trening ?
-
Hej, kibice Resovii!
Posłuchajcie tego uważnie, szczególnie fragment o rzeszowskich kibicach:
http://www.skra.pl/radio-skra/item/1658-po-zaliczke-do-rzeszowa
No to już wiecie co macie robić:
http://www.youtube.com/watch?v=Dr8yHyPMSBs
Wszyscy jesteśmy Resovią! :)
-
Kurcze, jeszcze bardziej nie mogę się doczekać po tym wywiadzie! DO BOJU RESOVIA!!
-
Wczoraj trening był o 14:00 (czyli w godzinie I meczu). Nie wiem jak dziś.
Dzisiaj był o 17. Na treningu nie było Zbyszka (nie wiem dlaczego) i Nikoli (ten akurat dzisiaj miał urodziny więc może dlatego).
-
To wlej i we mnie ten spokój ;D ;D ;D ;D Nie no co Wy.. Pewnie, że przejdziemy Skrę. Korzystajmy z Wlazłego - wciąż atakującego - na przyjęciu. Punktujmy go zagrywką szybującą. W Winiara mocne bomby ładujmy bo chłopak trochę 'przestał' na treningach i czucia tej piłki w przyjęciu też nie ma - z Wawą 5 błędów :o. Zator jest pod ochroną, bo specjalnie biegać to on do obron nie może - bo nie daj Boże jak zrobi szpagat.. ;D Nie no tak całkiem serio to Zator jest tylko do przyjęcia, a do obrony ten młody bo boją sie, że Paweł zerwie sobie tu i ówdzie - a jak zagrają z nami?
repres 1 chodziło mi o ten post ;)
-
Nikola chory podobno... Zbyszek pewnie też :(
-
W ostatnich latach przed meczami była jakaś napinka medialna ze strony Skry. A to Pliński coś powiedział, a to Woicki coś dodał czy była jakaś historia z Wlazłym i kadrą. A teraz cisza i spokój. Tak jakoś dziwnie.
Chyba oni naprawdę boją się tego meczu, pidrwszy raz od lat Skra zdaje sobie sprawę iz może przegrać.
-
Hej Sovia trenuje dziś o 14 :)
-
W Skrze cicho, bo po prostu takie dostali zalecenia, mają skupić się na treningach i przygotowaniach do meczu.
-
Nikola chory podobno... Zbyszek pewnie też :(
Co z Nikolią!? Wyzdrowieje do niedzieli? :-\
-
Jak mi się ida wpaść na trening to zapytam co z nimi...
-
Co z Nikolią!? Wyzdrowieje do niedzieli? :-\
Oby!!!!!! Bo bez niego to tak trochę jak bez ręki zwłaszcza, że w ostatnich spotkaniach pokazał, że jest w dobrej dyspozycji nie tylko w ataku, a przede wszystkim w zagrywce i przyjęciu. Miejmy nadzieję, że ta 'choroba' to gorsze samopoczucie danego dnia i w nd będzie gotów do gry :)
-
Nikola to chyba nie jest facet, który przez gorsze samopoczucie opuszcza trening ;/ No ale oby to nie było nic poważnego. W razie czego mamy odejście w Lotmanie i jestem pewna, że on stanie na wysokości zadania. Jednak 12 zdrowych zawodników w składzie zawsze daje komfort psychiczny.
Skra rusza do nas dziś po południu ;)
-
Po pierwszym dzisiejszym wpisie Mariusza na tt widać że nastroje w Skrze niezbyt optymistyczne
-
Nikola to chyba nie jest facet, który przez gorsze samopoczucie opuszcza trening ;/
Chodziło mi po prostu o to, że może były to gorsze samopoczucie wykluczające go w pewien sposób z gry. Czasami człowiek jest słaby i nie zdolny by robić cokolwiek a chorobą nazwać tego również nie można. I właśnie mam taką nadzieję, że to jeden dzień w którym Nikola nie był zdolny do normalnego trenowania, a teraz będzie już tylko lepiej.
Niektórzy liczą,że z Bełchatowa przyjedzie "drużyna-szpital". Ja bym się powstrzymał od takich określeń, nawet jak nie wszyscy są wyleczeni w 100% to na takie spotkania każdy zaciska zęby i gra chocby na blokadach czy środkach przeciwbólowych. Na Resovię nie trzeba ich dodatkowo motywowac...
Presja tak naprawdę jest po naszej stronie i tego nie odwrócimy. Ciśnienie będzie większe niż w ubiegłym sezonie, oby zapomnieli o rundzie zasadniczej i rozpoczęli play off'y z zresetowanymi głowami.
Ja nigdzie nie napisałam, że do Rzeszowa przyjedzie " drużyna - szpital" mimo tego, że wadę wzroku mam to nie widzę w mojej wypowiedzi takiego sformuowania.
Napisałam, że trzeba korzystać z Wlazłego - przyjmującego - co w tym złego? Dlaczego mamy zagrywać w Zatorskiego skoro mamy na przyjęciu Wlazłego? To nie jest taktyka wynikająca z problemów zdrowotnych Skry. Po prostu Mariusz od początku sezonu przyjmuje tak sobie. Dodatkowo jest to zawodnik najbardziej obciążony w ataku, więc dlaczego mamy mu ułatwiać drogę? Nie, my nie jesteśmy od tego. Skra też może obrać taktykę zagrywania na Alka. Czy to będzie wynikało z tego, że chłopak mkiał kontuzję? Nie, po prostu jest on najczęściej atakującym zawodnikiem, więc trzeba go 'trochę' w przyjęciu pomęczyć. To jest jak dla mnie logiczne i nie widzę tutaj powodów do uniesień.
Kolejny zawodnik Winiarski - jest po kontuzji, ale to nic nie znaczy. Może się rzucać do piłki, może przyjmować. Ale styl przyjmowania to już coś innego. Wypadł odrobinę z rytmu i trzeba to wykorzystać. Nie możemy? Musimy, to jest nasz obowiązek.
Ja mogę tak pisać o Skrze i pisać.. Ale tak naprawdę jeśli my nie zagramy dobego spotkania to nie wygramy ze Skrą. Musimy wykorzystać jej każde osłabienie - może nie personalne, ale pewne braki wynikające z braku treningu. Nawrocki nie szczypie się i głośno o tym mówi, że fizycznie nie są przygotowani tak dobrze. Skoro trener wyciąga takie brudy, to co? Mamy zagrywać balony w Zatorskiego, a Winiarskiemu nie skakać do bloku? To jest życie, to jest sport. Nie rozczulajmy się nad przeciwnikiem, bo w swoim obozie też pewnie mamy jakieś malutkie urazy o których nikt głośno nie mówi.
Ale jak mówię - bez swojej dobrej gry - możemy pomarzyć o wygraniu ze Skrą. U nas wszystkie elementy muszą pracować idealnie. Zaczynając od zagrywki na ataku kończąc - bo to jest klucz do sukcesu.
Co do ciśnienia - dlaczego miałoby być większe? Zarówno Skra jak i my zasłużyliśmy sobie na taki ćwierćfinał. Nikt nas w taką drabinkę nie wkopał - chyba, że my sami. Każdy chce wygrać - w tamtym roku też każdy chciał wygrać. Tyle tylko, że w ub sezonie przegrany kończył sezon z 'czymś' - a w tym roku skończy z tym na co sobie zapracował, więc wszystko się zgadza. Masz to, na co sobie zapracowałeś, takie jest życie..
-
Do meczu pozostały niecałe dwa dni, więc to dobry moment na poćwiczenie dopingu ;)
Znacie słowa hymnu? Jeśli nie, musicie koniecznie się nauczyć, by wspólnie z Klubem Kibica odśpiewać go przed meczem!
Słowa hymnu "Resovia stary polski klub..." (śpiewany na melodię Roty) znajdziecie tu http://www.assecoresovia.pl/pl/strefa-kibica/spiewnik/
Pomożecie? Liczymy nas Was! ;)
Post Asseco Resovii Rzeszów na stronie wydarzenia na facebooku.
-
Docierają do nas sygnały, że w Bełchatowie niezła panika. Po raz pierwszy od lat, praktycznie od zaistnienia klubu na szerszej arenie, znaleźli się w sytuacji, w której mają aż tak bardzo nóż na gardle. Dla nich naprawdę mecze z Resovią są meczami o wszystko, o przyszłość siatkówki w tym mieście.
Już sama sytuacja, że grają dwa pierwsze mecze w p.o. na wyjeździe jest dla nich zupełną niemiłą nowością. A przy tym wiedzą, że na Podpromiu gra się szczególnie ciężko. O istotnej roli kibiców mówią o tym otwarcie. Wiedzą, że Resovia w tym sezonie u siebie wygrała ze wszystkimi liczącymi się drużynami Plusligi (w tym z nimi)! A gdyby nie nieszczęsna wpadka z Częstochową to wygrała by ze wszystkimi. No i Skra musi mieć w głowach decydującą o mistrzostwie Polski porażkę na Podpromiu w tamtym roku.
A przy tym widzą, że nigdy w tak słabej dyspozycji nie przystępowali do p.o.
Przewaga psychiczna powinna być zdecydowanie po naszej stronie. No i niezastąpieni kibice. Dacie radę? :)
-
U mnie gotowość bojowa już od tygodnia ;) Raczej nie obawiam się spadku formy w dniu meczu na skutek ciążącej na nas presji :D
Idę zobaczyć co z Nikolą... mam nadzieję, że będzie trenował.
-
Idę zobaczyć co z Nikolą... mam nadzieję, że będzie trenował.
Czekamy na wiadomość :)
-
fanzwawy;, myślę, że Was również nie zabraknie?
Tworzycie wspaniałą atmosferę i ten chodzący baner:"Wszyscy jesteśmy Resovią", dodaje zapału.(http://)
Uwaga, w załączniku; wspomnienie z meczu mistrzowskiego 22.04.2012 r.!
[załącznik usunięty przez administratora]
-
Czekamy na wiadomość :)
Wczoraj na siłowni ćwiczył zarówno Zbyszek jak i Nikola, także miejmy nadzieje że wszystko jest ok ;)
-
Nikola trenuje :). Info od Kolegi Forumowicza sprzed 2 minut.
Celebryty nie ma na treningu.
-
Sprostowanie. Bartman tez uczestniczy w treningu, a moje źródło informacyjne to raczej przypomina "radio Erewań" :P niż prawdziwą agencję Reuters :P
-
fanzwawy;, myślę, że Was również nie zabraknie?
Tworzycie wspaniałą atmosferę i ten chodzący baner:"Wszyscy jesteśmy Resovią", dodaje zapału.(http://)
Uwaga, w załączniku; wspomnienie z meczu mistrzowskiego 22.04.2012 r.!
Nas niestety tym razem nie będzie, jesteśmy przekonani jednak, że i bez nas dacie radę :)
My wspólnie oglądać będziemy jak zwykle w knajpie Champions, w barwach klubowych, choć raczej bez banera :)
Natomiast szykujemy wyjazd do Bełchatowa, tam doping także się przyda, by przypieczętować awans!
Do boooju, Resovio!
-
Doping u nas Skrze nie przeszkadza a nawet zaryzykowałbym stwierdzenie iz oni lubią grać w Rzeszowie gdzie publiczność jakoś reaguje. Pamiętacie jak Mariusz mówił iz bez gwizdow czuł się dziwnie?
Wiec zamiast na Skrze to skupmy sie na sobie i dopingu dla Sovii. Skre zostawmy w spokoju.
Co do kontuzji to teraz sa juz szachy. Myślę iz na mecz wszyscy beda w 100% gotowi i tylko jakis kataklizm spowoduje iz nie beda w 12 meczowej. Zarówno u nas jak i w Skrze.
A traningi? Już nic nowego sie nie nauczą. To juz powtarzanie przed egzaminem. Więc wiecej odpoczynku bo potrzebna będzie świeżość w grze. Dzwiganie ciezarow juz nam nie pomoże.
-
Na miejscu dowiaduję się że wszyscy zdrowi i wszyscy trenowali wczoraj. Więc to nie prawdziwe doniesienia były. Wszyscy trenują zawzięcie. Skra przyjeżdża wieczorem.
Nasi jutro trening też o 14 mają a Skra o 17.
-
Mam pytanie. W przypadku zwycięstwa ze Skrą - co uważam za rzecz oczywistą na kogo z jakiej pary trafiamy w półfinale?
-
Prawdopodobnie na Delecte Bydgoszcz
-
Prawdopodobnie na Delecte Bydgoszcz
Gdańska bym jeszcze nie skreślał.
-
http://www.sportowefakty.pl/siatkowka/339602/georg-grozer-zostaje-w-bielgorodzie
trudno, wróci za dwa lata, sorki, że nie na temat ;p
-
Na miejscu dowiaduję się że wszyscy zdrowi i wszyscy trenowali wczoraj. Więc to nie prawdziwe doniesienia były. Wszyscy trenują zawzięcie. Skra przyjeżdża wieczorem.
Nasi jutro trening też o 14 mają a Skra o 17.
To ja już nie rozumiem... To napisały na Facebooku autorki prezentu dla Koli
Kartka Urodzinowa z filmikiem od Kibiców z całej polski trafiła w dobre ręce, Alka, który obiecał przekazać prezent choremu Nikoli, którego nie było na treningu.
Taka zasłona dymna? Czujemy się dobrze i nikomu nic nie jest?
(https://pbs.twimg.com/media/BDK0SdjCAAAaf8Z.png:large)
-
Bartman i Kovacević możliwe że trenowali wczoraj ale na pewnie nie razem z drużyną (może jakaś siłownia), wiem bo byłem na treningu.
-
http://www.nowiny24.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20130216/ASSECORESOVIA09/130219641
Woicki waży słowa... nie ma już deklaracji jak w poprzednim sezonie, że na pewno wygrają itd :D
-
Ja tylko chciałam dodać, że jestem miłośnikiem statystyk, ale nie uważam, by Skra miała większe szanse na zwycięstwo. Bilans spotkań nigdy mnie specjalnie nie interesował, zespoły grają inaczej niż jeszcze przykładowo rok temu. Po ostatnich finałach Resovia nie może mieć kompleksu Skry!
-
Bukmacherzy obstawiają zwycięstwo Resovii w jutrzejszym meczu!
-
Bartman i Kovacević możliwe że trenowali wczoraj ale na pewnie nie razem z drużyną (może jakaś siłownia), wiem bo byłem na treningu.
Ciekawe... bo ja też byłam na treningu na hali i widziałam jak trenowali z drużyną
-
Trutnie mają taki hymn -->https://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=MWNn6qIFYbA
Zatem krzyczcie dużo i często: Mistrz, mistrz, Re-so-via, bo ten ich hymn to jawna prowokacja!
-
Muzyka do ich "hymnu", to jak na pogrzebie jakimś. Masakra, przynajmniej dla mnie.
Ciekawy jestem ile osób jest w stanie zaśpiewać coś więcej niż refren.
Damy pokaz w niedzielę - hymn na stojąco będzie.
Już mnie nosi przed meczem, chyba pójdę z psem na spacer, aby się dotlenić :)
-
Ciekawe... bo ja też byłam na treningu na hali i widziałam jak trenowali z drużyną
Posta napisałaś dzisiaj, więc powiedzenie "wczoraj" zamienia się na "przedwczoraj". Żeby uściślić chodzi mi o 14 lutego.
Wiem że ten post jest bez sensu, bo chłopaki już trenują ale na pewno nikt nie będzie mi próbował wmówić że piszę nieprawdę.
-
O której odbędzie się dzisiejszy trening Skry?
-
O której odbędzie się dzisiejszy trening Skry?
Kasja pisała, że o 17 ;)
Anastasi:
Today traveling to Rzeszow
W razie czego Bartman ma dodatkową motywacje ;)
-
Moderator mi wybaczy, że ponownie to wrzucę :)
Posłuchajcie tego uważnie, szczególnie fragment o rzeszowskich kibicach:
http://www.skra.pl/radio-skra/item/1658-po-zaliczke-do-rzeszowa
Oni bardziej się boją kibiców niż drużyny! No to trzeba im zrobić powtórkę z rozrywki: ;D
http://www.youtube.com/watch?v=Dr8yHyPMSBs
Wszyscy jesteśmy Resovią!
-
Nawrocki: To Resovia jest faworytem
http://aktualnosci.siatka.org/pokaz/2013-02-16-jacek-nawrocki-to-resovia-jest-faworytem-cwiercfinalu
-
Spodobało mi się hasło "Nasza wiara niezachwiania rzuci Skrę na kolana" ;D ;D 8) Szkoda, że troche późno na transparent.
Ciekawość wygrała i teraz wybieram się na oba treningi ;) Obym zobaczyła Jochena w "6" ;)
-
Czekamy na wieści z obozu wroga :p
-
i coś humorystycznego :P
http://www.skra.pl/radio-skra/item/1657-siatkarze-pge-skry-lamia-jezyki
-
Jak trening? Jak Skra ? ;)
-
Każda zapowiedź tego spotkania przesiąka ogromną presją na obydwu drużynach: http://www.sportowefakty.pl/siatkowka/339802/maly-final-zapowiedz-dwumeczu-asseco-resovia-rzeszow-pge-skra-belchatow
-
Każda zapowiedź tego spotkania przesiąka ogromną presją na obydwu drużynach: http://www.sportowefakty.pl/siatkowka/339802/maly-final-zapowiedz-dwumeczu-asseco-resovia-rzeszow-pge-skra-belchatow
Bo prawda jest taka, że presja ciąży zarówno na nas jak i na Trutniach. To nie są przecież mecze o 'marchewkę'. Przegrany pozostanie z niczym, więc nie ma co się dziwić, że na zawodnikach ciąży właśnie presja.
-
Ale cisza na forum. Bardzo dobrze. Szykujemy się na świętą wojnę. Co mam na myśli? Tylko, to żeby każdy z nas forumowiczów będący na meczu stracił głos. Ten mecz musimy wygrać i go wykrzyczymy. Damy z siebie wszystko, przecież kibicować umiemy. Zaczynamy jutro od hymnu.
Majer, Pędzel i spółka, prowadźcie nas do viktorii .
Oj stary ze mnie chłop, ale czuje mrowienie , jakbym szedł jutro na maturalny egzamin-tak się denerwuję.
Mam nadzieję, że jutro w razie czego, będzie więcej zespołów ratowniczych, mogą być potrzebni. :)
-
Ostatnio tak denerwowałam się przed PP u nas... Niech ten czas mija szybciej bo oszaleje
-
Alek wlał ogromną nadzieję w moje serce - jego zagrywka dziś była rewelacyjna. Nie wiem czy Igle udało się więcej niż 2/3 razy przyjąć i od razu zaznaczam, że to była genialna zagrywka, a nie żadna słabość naszego libero ;) Na trening dotarłam dopiero po 15 i wtedy graliśmy z Zibim i Paulem w pierwszej "6". Nie dłużej niż pół godziny trenowali po tym jak przyszłam, więc nie oglądnęłam za dużo naszej gry ale najbardziej rzuciła mi się w oczy właśnie zagrywka Alka i słabość Jochena... Jakoś nie mógł skończyć. Bartman prezentował się lepiej. Ale jak mówie - widziałam tylko kilka akcji. Potem trening zagrywka - przyjęcie i tam brylował Alek 8) Mam nadzieję, że reszta jutro bardziej popracuje na zagrywce, bo nie wyglądało to zbyt przekonująco. Igła chwile bawił się w rozgrywającego i po paru piłkach które rzucił Kosokowi już wiem dlaczego jest libero, a nie rozgrywającym ;D
Alek w nastroju mocno bojowym - jak nic poprowadzi nas jutro do zwycięstwa!
Skra przyszła jeszcze przed 16 i gdy tylko rozebrali się z kurtek Jacuś usadził ich w kółeczku i szeptał taktyke ;D Bardzo się starałam usłyszeć cokolwiek ale nie było opcji, a głupio było mi wstać i przesiąć się do pierwszego rzędu ;D Jedyne co wyłapałam to podwajanie obrony na środku boiska przy atakach Jochena. O Zbyszku też coś mówił ale najwięcej razy dosłyszałam "Schoeps", więc chyba na niego się sadzą. Jak już się naszeptał i zaczęli grać to wnioskuje, że jutro wyjdą składem: Wlazły, Winiarski, Woicki, Atanasijevic, Kooistra, Pliński i Zatorski. Chociaż pod koniec trener zarządził zmiane Woickiego z Dante ale to pewnie tylko żeby sobie Włoch zagrał pare akcji z pierwszą "6". Wlazły cały czas usiłował zameldować się w drugi metr po skosie ale nie zawsze przebijał się przez siatkę - naliczyłam 4 razy. Dużo sobie środkiem pograli i Wytze robi wrażenie... Pit i Kosa będą musieli być bardzo czujni i mieć trochę szczęścia żeby go zatrzymać. Dla nas lepiej gdyby Nawrockiemu przyśnił się dziś Kłos w składzie :D Zagrywe też prezentowali niezłą... Do lini sporo zagrywali i do tego celnie. Szczególnie do naszej pierwszej strefy. Gdy będzie tam stał nasz atakujący musi być bardzo czujny. I nie bójmy się stanąc od razu przy np. Wlazłym w czterech do przyjęcia. Lepiej dziś zagrywały Pszczólki ale oni się dziś wystrzelali, a nasi jutro odpalą ;)
Ze skrzydłowych Skry to podobał mi się Michał Winiarski. Była dynamika i moc uderzenia. Atanasijevicowi bardzo się chciało ale jeszcze nie skacze tak jak w Katarze. Mimo to dobry humor go nie opuszcza ale "Skyfall" wolę słuchać w wykonaniu Adele niż jego ;D
-
Skra na treningu wyglądała bardzo dobrze. Wlazły jest w formie, Atanasijewicz i Kłos też niczego sobie. Winiar i Pliński tak ooo sobie, raczej słabo. Dość długo ćwiczyli zagrywkę i trzeba przyznać ze im wychodziła. Mecz będzie bardzo trudny. Oby nie zabrakło nam cwaniactwa bo może być z nimi ciężko.
-
Jedyne co wyłapałam to podwajanie obrony na środku boiska przy atakach Jochena. O Zbyszku też coś mówił ale najwięcej razy dosłyszałam "Schoeps", więc chyba na niego się sadzą.
To nasz Heniu poobija sobie trochę blok trutni. :)
-
Coś mi się wydaje, że będzie wojna na zagrywki :)
I tu może być duża rola kibiców, trzeba coś obmyślić, żeby ich zdeprymować.
Boję się o kibiców SKRY; te ich tuby i wzmacniacze do bębnów.
Myślę, że na tyle kultury mają i podczas śpiewania hymnu nie będą przeszkadzać?
-
Coś mi się wydaje, że będzie wojna na zagrywki :)
I tu może być duża rola kibiców, trzeba coś obmyślić, żeby ich zdeprymować.
Boję się o kibiców SKRY; te ich tuby i wzmacniacze do bębnów.
Myślę, że na tyle kultury mają i podczas śpiewania hymnu nie będą przeszkadzać?
Nie boję się ichnich tub i wzmacniaczy. Wierzę w naszych kibiców. Pamiętacie?:
http://www.youtube.com/watch?v=Dr8yHyPMSBs
;D
Wszyscy jesteśmy Resovią!
-
Z każdą minutą zbliżającego się meczu każda część mojego ciała bardziej boli. Taki mecz a ja mogę być obecny tylko duchem. Nawet nie będzie mi dane dzisiaj obejrzeć tego meczu w TV. Zostaje sado-masochizm sluchania relacji w radio.
Dajcie dzisiaj z siebie wszystko co macie najlepszego. Bądźcie 8, 9 czy nawet 13-tym zawodnikiem. Niech Podpromie będzie dzisiaj prawdziwym piekłem dla trutni.
Kochana RESOVIO!!! MASZERUJ I ZWYCIEZAJ! MASZERUJ PO VIKTORIE I PO PÓŁFINAŁ! Pal licho ze mną i z tym ze będę dzisiaj skazany na radiowe męki. Jakoś zniose i to, TYLKO WYGRAJCIE DZISIAJ.
-
skra nie jest taka jak kiedys ;) jestem spokojny o polfinal ;))
-
ZRÓBCIE PIEKŁOO PIEKŁOO PIEKŁOO NA PODPROMIU JAKIEGO NIGDY NIE BYŁO!
CZAS NA RESOVIE!CZAS POKAZAĆ TRUTNIOM GDZIE ICH MIEJSCE!
NIECH CAŁA POLSKA WIDZI KTO RZĄDZI W POLSCE POD WZGLĘDEM GRANIA I KIBICOWANIA!
DO BOJU RESOVIA!
DO BOJU KIBICE! :D
-
ZRÓBCIE PIEKŁOO PIEKŁOO PIEKŁOO NA PODPROMIU JAKIEGO NIGDY NIE BYŁO!
CZAS NA RESOVIE!CZAS POKAZAĆ TRUTNIOM GDZIE ICH MIEJSCE!
NIECH CAŁA POLSKA WIDZI KTO RZĄDZI W POLSCE POD WZGLĘDEM GRANIA I KIBICOWANIA!
DO BOJU RESOVIA!
DO BOJU KIBICE! :D
bo to ludzie ludziom zgotowali ten los....
-
http://skra.tv/sezon-2012-2013/item/pge-skra-gra-w-rzeszowie - Kilka słów Zatorskiego i Nawrockiego na temat Resovi. Oczywiście, żeby nie było - Paweł dodał coś od siebie na temat kibiców ;D
-
Zaczynamy skladem tichacek schoeps achrem kovacevic kosok nowakowski , slabo cos przyjmujemy jak narazie, i bledy w ataku to razi troche
-
Ktoś dzisiaj zostanie obdarty ze złudzeń :-\
-
Martwi mnie to ze nie ma ikry do walki i tak jak wczoraj rozmawialem z kims bliskim klubu ze nasi sa osr... Przed skra
-
Z tyloma własnymi błędami i bez przyjęcia to my tego nie wygramy.
-
Komuś się śnił Winiar w Pasiaku?:D
-
czekam na słowa Represa "w tym meczu widziałem Mistrza Polski 2013 i nie była nim Skra". Jak dla mnie to jest najwyzsza od poczatku sezonu forma Resovii. :)
-
To byl zdecydowanie NAJLEPSZY mecz RESOVI i oby tak bylo do kwietnia czego sobie i wam zycze :)
-
Kapitalny mecz, chociaż po pierwszym secie minę miałem nietęgą, ale jak zawsze mamy tak grać po przegraniu pierwszego seta, to ja nie mam nic przeciwko żebyśmy do końca sezonu wszystkie mecze 3:1 wygrali. :) Tak grającej Sovii nie widzieliśmy od poprzedniego sezonu.
HEJ! HEJ! RESOVIA!
-
Zwycięstwo zwycięstwem ale mnie wiecie co najbardziej cieszy? To że u chłopaków widziałem KURWIKI w oczach a nie wzrok bibliotekarki rok przed emeryturą :D Jeszcze dwa!
-
Forma przyszła na play-offy, chyba o to nam chodziło w całym tym sezonie :)
Schops MVP, rewelacyjna gra Niemca, zaskakuje mnie ilość kombinacji przeróżnych ataków tego chłopaka.
btw, co Bartman miał dziś na głowie? :o :P
-
Forma przyszła na play-offy, chyba o to nam chodziło w całym tym sezonie :)
Schops MVP, rewelacyjna gra Niemca, zaskakuje mnie ilość kombinacji przeróżnych ataków tego chłopaka.
btw, co Bartman miał dziś na głowie? :o :P
W sumie pierwsze co pomyślałem to skunks :D
-
SOVIA !! MISTRZ MISTRZ SOVIA!! Jestesmy na dobrej drodze. Po fatalnym pierwszym secie, nastapil CUD i Zawodnicy pokazali klase!
Tak trzymac - glowa do gory i do Finalu!
btw, co Bartman miał dziś na głowie? :o :P
Pewnie z P.Lotmanem poszli do jednego Mistrza Nozyczek :P
-
Na tak fantastyczną grę Resovii było nam czekać całą rundę zasadniczą, ale nareszcie ta forma przyszła! Po prostu z przyjemnością oglądało się dzisiaj mecz od drugiego seta, a już to co wyprawiał Jochen to przechodziło ludzkie pojęcie! W końcu! :D Ja tylko się cieszę i dziękuję naszemu trenerowi, że w tych play-offach postawił właśnie na Niemca, a nie na Zibiego. Oby taka forma utrzymała się już do samego końca, a będzie pięknie!
Co do Skry, to Winiarski był dzisiaj cieniem samego siebie, fajnie go przycisnął zagrywką nasz Grzesiu Kosok tak jak w finałach w ubiegłym sezonie 8)
Z niecierpliwością czekam na jutro i mecz w ulu.
MISTRZ, MISTRZ RESOVIA!
-
Odkupie 2 bilety na jutrzejszy mecz. jestem w stanie zapłacić 80 zł za sztukie. jak coś to pw.
-
JOCHEN JESTEŚ NIESAMOWITY!!! Ile on miał dzisiaj skuteczności w ataku? 80%? Wszyscy zagrali świetne spotkanie. Lotman - wejście smoka! Taka mała, pracowita mróweczka! Igła - klasa! Dzisiaj pokazał że jest NAJLEPSZYM libero w tym kraju, wyciągał niesamowite piłki! Tichy też bardzo dobry mecz, chyba nie ma się do czego przyczepić. Nasz kapitan w coraz lepszej formie, jak zwykle poprowadził nas do zwycięstwa!
Doping dzisiaj to była po porostu bajka! Myślałam, że mi głośniki rozsadzi! Świetnie was było słychać w TV!
Jeżeli chodzi o dzisiejszy komentarz to byłam tak przejęta naszą grą, że nie wyłapałam niczego niestosownego, od czasu do czasu nawet nas pochwalili.
Ok koniec tego słodzenia! Jutro czeka nasz kolejny ciężki mecz i chłopaki muszą wyjść z taką samą determinacją!
Vegia - Panowie z Warszawy bardzo dobrze zinterpretowali twój sen ;) Już wiemy co oznacza Winiarski w Pasiaku!
-
Co sie stalo, ze w polowie drugiego seta zlapalismy i juz nie wypuscilismy? Trudno mi to zrozumiec, w pierwszym secie zadnej formy nie widzialem, np. patrz: zagrywka, Achrem na pierwsze 5 przyjec jedno dobre, dwa do gory, dwa w buraki. Moim zdaniem, ona rodzila sie w trakcie dzisiajszego meczu. Skra padla dzis w ataku, a ta bida zaczela sie u nich od serii zagrywek Jochena na Wlazlego (wczesniej jakos nikt na to nie wpadl).
Nareszcie dobra gra Tichaczka.
Ale nie popadajmy w samozachwyt, potrzebny reset i jutro zaczynamy od nowa.
-
JOCHEN JESTEŚ NIESAMOWITY!!! Ile on miał dzisiaj skuteczności w ataku? 80%?
No prawie, 47% :P Ale faktycznie wizualnie jego atak wyglądał o niebo lepiej niż na to statystyki wskazuja, pewnie to wina pierwszego seta, wtedy faktycznie pare razy Jochen siadł na bloku i dwie piłki chyba wyrzucił ;) ale to co później wyprawiał...nie sądziłem, że aż tak pozytywnie jest w stanie zaskoczyć mnie swoją zagrywką!
-
Co sie stalo, ze w polowie drugiego seta zlapalismy i juz nie wypuscilismy?
Paul Lotman
-
Dobra decyzja trener, mimo podpowiedzi trenerow z trybun aby szybko zdjal alka, to go zostawil :) ciagnal nam atak, 50% na ataku i 17 punktow to calkiem niezly wynik na przyjeciu gorzej ale wizualnie w ataku zupelnie sie nie mylil. Widac sie musi rozegrac :)
-
Sektor C4 troche zachrypnięty ale gotowy na jutro 8). Mecz, doping - pierwsza klasa. 12-2 na tablicy - piękny widok!!
-
To ja któtko ale na temat! Statuetki MVP wędrują do.. Wszystkich Resoviaków ;D Alek klasa, świetny atak, a zagrywka - miodzio! Jochen.. No ręce opadają ;D On jest niesamowity i bardzo ciesze się, że nasz trener właśnie na nigo postawił. Kosok - co zagrywał :o Poezja! Do twgo szybka gra na siatce. Pit to samo, biegał pod tą siatką, co miał skończyć to skończył i ten jeden atak z 'sytuacyjnej' ;D Tichy - ŚWIETNY MECZ!!! Może nie było to tak widoczne, bo wszyscy zawodnicy byli skuteczni, ale posyłał piłki dokładne, szybkie ii wielki komfort atakujących. Do tego dochodzi Lotman który dołożył ogromną cegłe do zwycięstwa bo poza doskonałym przyjęciem był też skuteczny w ataku :) No i Igła - w zdecydowanie wyższej formie niż w poprzednim sezonie na tym etapie. Mocno zaangażowany w przyjęciu, a w obronie też ładnie szorował parkiet.
Po pochwałach przyszedł czas na specjalne wyróżnienia w kategorii Burak Roku. Ciężki orzech do zgryzienia bo kandydatów aż trzech ;D
- Pliński - pokazałeś klasę. Wszedł na kilka piłek, a już dał popis. Po tym jak Paul go zablokował i CIESZYŁ SIĘ Z DRUŻYNĄ Plina zwaracjąc się do Paula powiedział: " fuck you" - dziękuje za to ujęcie w spowolnionym tempie Panu operatorowi :D
- Atanasijević - w drugim secie gdy Wlazły zaatakował na 15;14 Bardzo chamsko cieszył się w str kibiców pokazując coś rękami. Bardzo wymowne to było, ale taki typ.
- No i Woicki i jego wieczna frustracja. Tracą punkty a ten szuka dziury w całym pokazując coś do sędziego. Po jednej długiej akcji gdzie Kosok rzucił się do piły i podbił PRZEDRAMIENIEM miał problem, że to było boisko :o i pyskował do sędziego :)
A więc.. Resovio jutro poproszę powtórkę z rozrywki ;D
-
Paul Lotman
O wlasnie, o nim zapomnialem ;)
Bez Lotmana nie ma grania. Limit obcokrajowcow nam troche problemow sprawia, ale tzreba tak rotowac, zeby dla Lotmana bylo miejsce.
-
Wyjątkowo spokojnie odebrałem przegranego seta. Nasze usztywnienie widoczne było nawet podczas rozgrzewki. Później poszło zgodnie z oczekiwaniami (choć nie przypuszczałem, że będzie aż tak... początkowo napisałem "łatwo", ale wolę poprawić na "wyraźnie").
Ponieważ Grozer stał się w Rzeszowie instytucją, mam nadzieję, że Heniu nie obrazi się za to, co napiszę: Mamy nowego "Grozera". Nazywa się Jochen "Heniu" Schoeps! Zafundowali go nam Jacek Rusin z Andrzejem Zahorskim.
O prostej zasadzie "Są play-offy = Alek jest w formie" nie da się zapomnieć. Tak było, jest i jeszcze będzie. W sezonie zasadniczym można sobie na niego ponarzekać do woli. I co z tego?
Brawo dla Andrzeja Kowala. Wziął na swoją klatę całą wcześniejszą krytykę Tichacka, udźwignął ten ciężar i miał rację.
Igła (wzbudza mój podziw; ani myśli bawić się w rentiera i odcinać kupony od dawnej i niedawnej sławy), Paul (wejście z ławki mu służy :) ), Kosa, Cichy Pit - szacunek za pracę jaką wykonaliście.
Najbardziej budujące jest to, że Skra wcale nie grała źle, a mimo to...
Jutro gramy o mistrzostwo Polski. Niby jutrzejszy mecz o niczym do końca nie rozstrzyga, ale ja swoje wiem: jeśli wygramy jutro, nikt nas nie zatrzyma.
Teraz liczy się tylko jutrzejszy mecz.
-
Panowie z Warszawy to mogą wydać sennik siatkarski! ;D
Ręce do tej pory mam czerwone ale w gardle są jeszcze rezerwy na jutro ;D Chociaż pod koniec czwartego seta były problemy ze śpiewaniem ;)
Co do zachowania zawdoników Skry - taka natura. Nie od dziś wiemy, że lubią pogadać, posędziować i nieraz przeginają. Chociażby jak Plina i Woicki dziś. Ale Mały to nawet na Winiara się darł :o Jak Misiek poszedł słupek naprawić w pierwszym secie to Woicki wręcz wściekłością krzyczał "Zostaw to!" Ja byłam lekko zszokowana. Jasne, że Miachał nie musiał tego robić itd. ale skoro chciał to po co ta agresja? Dziwne to dla mnie było. Ale na obrone dodam, że tylko na boisku tak buraczeją, a jak już wezmą prysznic to bardzo sypatyczni i kulturalni ludzie i nic złego od nich nie usłyszysz.
Pamiętam jak Paula napisała, że Jochen siał w Rosji postrach zagrywką do prostej i dziś nam ją zaprezentował! I jak Wlazłego pocelował! MIODZIO! Niemiec jest niesamowicie inteligentnym zawodnikiem i dziś "na czysto" zdobył dla nas 13 punktów! Mówiłam, że im szybciej on zacznie grać tym lepiej ;)
Piotrek król bloku! Andrea nazwiska obu naszych środkowych powinien sobie grubą kreską w dzienniku napisać. Kosa był czujny i kilka razy skoczył na środek ale zabrakło szczęścia by odpowiedni kierunek wybrać. A jego zagrywka 8) Chyba może się dziś śnić Winiarowi, któremu notabene nie wszystkie odbicia górnym sposobem powinni puścić...
Dziś byliśmy zespołem! Rezerwowi żyli tym meczem i próbowali pomóc grającym jak tylko mogą. Nawet kibiców pobudzali ;D Maciek jak zwykle niezawodny i gdy tylko Perła zmieniał Lukasa na zagrywce, nasz drugi rozgrywający szybko siadał na ławce obok Czecha i przekazywłam mu jakieś wskazówki ;) A rdaość Alka po skończonym ataku 8) I Igła, który nakręcał wszystkich. RE-WE-LA-CJA!!!
Jutro o 15:10 ma być powtórka naszego meczu na Polsat Sport. Chce oglądnąć, bo w tv czasami więcej widać ale jak myslicie - puszczą nam trzeci set? ;D
-
fragmenty dzisiejszego meczu:
http://youtu.be/wN6waEwPAAQ
-
Jutro o 15:10 ma być powtórka naszego meczu na Polsat Sport. Chce oglądnąć, bo w tv czasami więcej widać ale jak myslicie - puszczą nam trzeci set? ;D
Powtórka będzie o 1.00 w otwartym Polsacie
-
Jutro o 15:10 ma być powtórka naszego meczu na Polsat Sport. Chce oglądnąć, bo w tv czasami więcej widać ale jak myslicie - puszczą nam trzeci set? ;D
Dziś o 23 też jest :)
Po pierwszym secie byłam załamana ale za to później chłopaki pokazali, ze są drużyną :)
Największym naszym przeciwnikiem jesteśmy my sami, co widac było w pierwszym secie, jeśli chłopaki nie psują to Skra nie ma z nami czego szukac ;)
Brawo Jochen ! Bardzo się cieszę, że to on dziś wyszedł.
Cieszy mnie jeszcze jedno : ławka rezerwowych też żyje meczem, dopinguje kolegów, cieszy się ze zdobytych punktów.
Podsumowując, jestem bardzo podbudowana po dzisiejszym meczu !
-
Jochen jesteś Wielki! to co on wyprawia w ataku to majstersztyk! Jest niesamowity! I ta jego regularna zagrywka ;p miodzio
A co do reszty
Mecz rozpoczął się najgorzej jak mógł. Słabe przyjęcie, słaby atak, zero bloku.
Potem fantastyczna metamorfoza w dużej mierze dzięki wejściu na parkiet Paula. Ustabilizował nasze przyjęcie i w ataku nie gorzej od Nikoli grał.
Alek rozkręcał się z akcji na akcję. Pewny atak, stabilna zagrywka.
Środek również dobrze, choć mogło być więcej piłek zagranych na środek (było 15). Dziś było mało pipe'a, ale i tak Lukas zagrał bardzo dobre zawody - dokładny i często pojedynczy lub lotny blok.
Igła - klasa sama w sobie. Fenomenalny w obronie, pewny i skuteczny w przyjęciu.
Dzisiejszy mecz jednak wygraliśmy blokiem 15-4!
Skra - co do zachowania to nie będę komentował. Ale gra - dobra gra Skry skończyła się wówczas, gdy przestał atakować Wlazły. Od pewnego momentu spisywał się w ataku katastrofalnie. Nawet jego dobra zagrywka nie pomogła.
I jeszcze jedno - Drodzy Arbitrzy! Odgwizdujmy wszystkim podwójne odbicia! Winiar dziś na palce przyjmował przynajmniej połowę piłek źle, a u nas jedno zagranie Paula w końcówce meczu i sędzia sobie przypomina że istnieje takie coś jak błąd podwójnego odbicia
-
Jochen świetnie dzisiaj zagrywał no i bardzo dobrze zagrał w ataku. MVP mu się należało. Widzisz Danielu P. po Grozerze została koszulka z numerem 9, ale zaraz po niej jest numer 10 :]
Na Igłę mobilizująco działa obecność Anastasiego, trenerze przyjeżdżaj na wszystkie mecze Rzeszowa! Krzysiek się dzisiaj uwijał na boisku, duże brawa dla niego.
Bardzo dobry mecz Pitta - 6 bloków i 88% w ataku.
Lotman 64% w ataku - on lubi grać ze Skrą :]
Alek początek miał słaby, ale później się rozkręcił. Widać było jego ogromne zaangażowanie i chęci. Taki mecz był mu potrzebny.
Kosoka mogę pochwalić jedynie za zagrywkę, w pozostałych elementach słabo. Tichacek na plus, ale fajerwerków nie było. Mało środka.
Sovia zmiażdżyła Skrę blokiem - 15:4.
Co do Skry - Atanasijević bił przed siebie, ugotowany. Winiarski fatalnie w przyjęciu, słaby mecz Michała. Najlepiej to prezentował się Wlazły, dobra zagrywka no i trzymał atak. Kooistra niewidoczny, bardzo słaby mecz w bloku. Kłos też nic wielkiego nie pokazał. Środkowi Skry z zerowym dorobkiem bloków :<
Pochwalę jeszcze Zatorskiego, obok Wlazłego najjaśniejsza postać w Skrze.
Wychodzi brak ławki rezerwowych w Skrze. Winiarski i Atanasiejvić aż się prosili o zmianę. Nie wiem na co czekał Nawrocki, bał się wpuścić rezerwowych? Takie są efekty bełchatowskiej polityki.
Jestem zadowolona z gry Sovii, oby tak dalej. Jutro przewiduje ciężki mecz, Skra łatwo skóry nie odda.
-
o 23:00 jest na extra, a tego nie mam :(
Ale dałam plame! Pochwaliłam zawodników, a zapomniałam o naszym trenerze! Repers ma 100% - Kowal musiał mieć jaja by stawiać na Tichego i na pewno nie raz miał wątpliwości ale Czech pokazuje ostatnio, że warto było. Dla mnie piękny obrazek: Andrzej wychodzący do szatni i tłum kibiców - wszyscy składają gratulacje, klaszczą i jeden z nich (a chyba zarazem znajomy Andrzeja) nie mógł się powstrzymać złapał go za głowe i pocałowal w czoło ;D ;D ;D
Obiecał forme i mamy ;) Oczywiście to jeszcze nie jest nasze maksimum ale dziś wystarczyło.
Ukłony dla sztabu szkoleniowego!
Jochen świetnie dzisiaj zagrywał no i bardzo dobrze zagrał w ataku. MVP mu się należało. Widzisz Danielu P. po Grozerze została koszulka z numerem 9, ale zaraz po niej jest numer 10 :]
Hahahhaha! Brawo! ;D ;D ;D 8)
(http://sphotos-e.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-ash4/307408_473764792670626_1951776229_n.jpg)
TO UWIELBIAM!
-
Było pięknie!!! :D
-
Podziwiam Henia. Hołduje zasadzie jak zagrać, by się nie spocić, a przeciwnika ubroczyć (wściekłością) i jeszcze MVP zostać. ;D Dziwić się, że chłopak był tak ceniony w Rosji.... Brawo, brawo, brawo.
Dla mnie przełomowym momentem meczu było wprowadzenia Paula. Wziął chłopak na klatę ciężar przyjęcia. Do tego momentu Alka chcieli nam trutnie w przyjęciu zajechać.
Osobna laurka należy się Lucasowi. Te sytuacyjne piłki dogrywane do Jochena. Prima sort. Tichy stal się beczelny, aby dwa, trzy razy środkowym na podwójnym bloku rozgrywać. A, że nasi środkowi dawali radę, to i lżej mieli skrzydłowi.
Igła zdominował naszą Resovię, oczywiście w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Super motywator.
Repres zgadzam się z Tobą. Jutro gramy o majstra. Jak wygramy, mamy autostradę.
Oczywiście brawo dla trenera, za trafiony skład, trafne zmiany i czasy w odpowiednim momencie.
Zobaczyć minę i "mowę ciała" po meczu papy Drzyzgi. Bezcenne. Żałoba i zdruzgotanie. Wreszcie coś do chłopa dotarło.
-
My tu 'ochy' i achy' a jak Resovia przejedzie się po Skrze w ćwierćfinale to.. W prawym, górnym rogu na ekranie TV gdzie widnieje znak Polsatu Sport zostanie przewieszona czarna wstęga..
Jutro nowy dzień, nowe rozdanie. Ale nie ma się co martwić, jutro też wygramy. Nie wierzę w cudowne ożywienie Skry. Byleby tylko nasi Panowie nie opadli z sił i zagrali swoją siatkówkę, a o wynik naprawdę jestem spokojna.
Co do 1 seta. Skra nie grała nic kosmicznego. Miała na boisku Kovacevića i Alka, więc jak z tego nei korzystać?! ::) Przy agresywnej zagrywce każdy z naszych przyjmujących ma mniej więcej tyle samo do pokrycia. Im nie zależało by koniecznie Alek był przyjmującym nr 1. Mógł być to równie dobrze Nikola, a że tak trafiali.. Wystarczyło by Lotman wszedł na boisko przy czym odrobinkę zwęziło się pole do przyjęcia Alka i.. po zabawie ;D
Jutro będzie więcej środka i więcej 6 strefy. Skra się rzuci na Jochena i będzie robić wszystko by go zatrzymać bo to on w dużej mierze zrobił różnicę. A te jego zagrywki które Zatorski próbował przyjąć jedną ręką.. Rewelacja.
Tutaj zgodze się z Represem - Mamy nowego Grozera ;D
-
Brawo dla drużyny , Lotman w dużej mierze odmienił mecz , nawet Igła uspokoił przyjęcie przy Lotmanie.
Przed chwilą skończyłem oglądać nagrany mecz i Drzyzga raczej obiektywny i chwalił Resovię.
Na ataku mamy jasność , może Lotman powinien wchodzić w połowie 1 seta jako rezerwowy?
-
Co ciekawe statystyki Lotmana jeśli chodzi o przyjęcie są słabiutkie. Aż mnie to dziwi, jestem przekonana że Lotman uspokoił nam przyjęcie.
-
Jak ktoś ma mecz nagrany niech sie podzieli :)
-
Napiszcie coś o tym co mówili przed meczem i po, bo tego na powtórce nie pokażą.
-
(http://screenshu.com/static/uploads/temporary/5h/7r/d3/0rk62m.jpg)
:-* :o :-X
-
(http://i45.tinypic.com/34qwsw5.jpg)
...............
-
Wreszcie ujrzałem drużynę a nie zlepek indywidualności
Doping miodzio!!!.szyscy zasługują na uznanie,ale wszystko co dobre w tym meczu zaczęlo sie od Lotmana.Forma zwyżkuje....
Kibice pszczólek też lekko poirytowani -(siedzę niedaleko tam mam podgląd)
Jutro-replay,a potem jedziemy po miód spadziowy ;)
-
Mam nadzieje że jutro zagramy zwycięskim składem z Lotmanem i Schoepsem.
-
Mecz był intensywny i jutro mogą być potrzebne zmiany, a ławke mamy lepszą ;) Wejście Koli w Warszawie! Wygląda na to, że Serb i Amerykanin wolą wchodzić z kwadratu :D
-
zapraszam do oglądania
tak dużo się działo, że sporo zdjęć wyszło - bedą dwie galerie :-)
I
http://www.volley24.pl/index.php/galerie/category/522
II
http://www.volley24.pl/index.php/galerie/category/524
-
Nazywa się Jochen "Heniu" Schoeps! Zafundowali go nam Jacek Rusin z Andrzejem Zahorskim.
W takim razie gratulacje dla tej dwójki, bo bark "działał" jak należy. Z meczu na mecz Jochen wygląda coraz lepiej fizycznie. Takiego repertuaru w ataku to niejeden atakujący może mu pozazdrościc.
Swędrowski czekał na możliwośc wywiadu z pokorą, a większośc zawodników Resovii go olała. Tomek zaczął coś gestykulowac by dac upust swej frustracji. Na końcu wyciągnął Wojtka Grzyba, poźniej pocieszał jeszcze Nawrockiego.
Brawo za "ogień" jaki nasi pokazali na boisku. Skra osowiała i jakoś tak bez przekonania, jedynie Mariusz dynamiczny w ataku, ale sam tego wózka nie pociągnie.
-
Napiszcie coś o tym co mówili przed meczem i po, bo tego na powtórce nie pokażą.
Przed meczem to nie wiem ale po meczu w studio to bardziej się skupili na niemocy Skry niż na naszej dobrej grze. W czasie spotkania Swędrowski i Drzyzga nas chwalili a po meczu przyznali,że graliśmy super itd. ale co mieli powiedzieć jak każdy widział co się działo. ;)
-
Taką RESOVIĘ to my chcemy oglądać co mecz:) I jutro marsz po kolejne zwyciestwo na trutniami :P Doping był świetny!! Gratulacje!! Oby taki sam był jutro:)
Jochen- Klasa światowa.
Alek- I set taki sobie. Ale kolejne jak na kapitana przystało:) Jest w wysokiej formie.
Paul- Wejscie smoka i ustabilizowanie przyjęcia, dobre ataki i bloki:) A w szczególności na Plińskim :D
Igła- On jest z innej planety !! Niesamowite obrony i ta motywacja:)
Lucas- ,, Matka sukcesu" Nie pamietam ale ktoś to powiedział ze studia ;D
Super zdjęcie ;)
http://www.volley24.pl/index.php/galerie/522-p-o-asseco-resovia-skra-belchatow-17-02-2013/detail/16844-mg-4464jp#
i bezcenna mina Woickiego :P
http://www.volley24.pl/index.php/galerie/522-p-o-asseco-resovia-skra-belchatow-17-02-2013/detail/16846-mg-4486jp#
-
Statystyka to fascynująca dziedzina.
I set: wynik 18:25, nasze przyjęcie 55/40, atak 48%,
III set: wynik 25:14, nasze przyjęcie 30/10, atak 43%.
No i jak tu oceniać mecze po statystyce?
;D ;D ;D
-
Statystyka to fascynująca dziedzina.
I set: wynik 18:25, nasze przyjęcie 55/40, atak 48%,
III set: wynik 25:14, nasze przyjęcie 30/10, atak 43%.
No i jak tu oceniać mecze po statystyce?
;D ;D ;D
Już kiedyś wspominałem, statystycznie ja i mój pies mamy po 3 nogi :D, statystka to nie życiowa "kochanka" ;D
-
Proszę mi tu nie obrażać statystyki! Liczby nie kłamią!
-
Wspaniały mecz Schopsa! Zagraliśmy zespołowo, a Lotman wniósł wiele pozytywów.
No cóż, wiele można pisać pochwał, ale to już historia.
Jutro nowy dzień i trzeba walczyć. Dzisiaj to dobry początek, jutro możemy zrobić krok do awansu.
-
Proszę mi tu nie obrażać statystyki! Liczby nie kłamią!
Posłuchaj wywiadu z Mieszko Gogolem. Ja Jemu bardziej wierzę niż Tobie.
-
Posłuchaj wywiadu z Mieszko Gogolem. Ja Jemu bardziej wierzę niż Tobie.
Wszystko jest kwestią interpretacji i warsztatu statystyka.
Gdyby statystyka nic nie dawała po co zatrudniać Gogola?
Kto jutro wyjdzie w 6 Nicola, czy Lotman?
Stawiam na Serba.
-
Zagraliśmy dobrze, ale mamy jeszczę masę rzeczy które można poprawić:
- Zagrywka Lukasa, wydaje mi się że w tym elemencie jest jeszcze masa możliwości, dzisiaj aż tak nie kąsał, a wiemy że jest w stanie zrobić problem przeciwnikowi
- Zagrywka Alka, była okej, ale jeszcze nie ma pełnej mocy podłączonej, czekam na jutro
- Pajp, wydaje mi się że kilka razy można fajnie go użyć
Musimy wykorzystywać to że Skra gra na 2 przyjmujących, tylko Zator i Winiar, Wlazły jest schowany przy dobrym kierowanym floacie nie są w stanie przykryć całego boiska, przy szybkich piłkach mają dziurę w postaci Wlazłego, dodatkowo fajnie że jest Paul, bo widać że Alek lepiej się czuje jak ma mniej do pokrycia i może szybciej do piłki wystartować, choć dzisiaj pomęczyli go na tym przyjęciu.
Jeszcze co mi się podobało, chłopaki biegali do każdej piłki, Alek dwa razy prawie na bandach wylądował, żadna piłka nie wchodziła na czysto :)
-
Wszystko jest kwestią interpretacji i warsztatu statystyka.
Gdyby statystyka nic nie dawała po co zatrudniać Gogola?
W takim razie interpretacja tomi92 bardziej do mnie przemawia. Przynajmniej jest "na wesoło". Warsztat Gogola cenię wysoko i jeśli mówi, żeby się tak bezwarunkowo do liczb nie przywiązywać to dla mnie jasna sprawa. Gdzie przeczytałeś, że nic nie daje?
-
Gdzie przeczytałeś, że nic nie daje?
Gdzie napisałem, że nic nie daje?
Statystyka wymaga fachowców.
Dla jednych statystyka=średnia arytmetyczna, a inni podchodzą do tego poważnie.
Przykład z psem to demagogia. On ma się za półpsa?
Przecież mógł mieć stonogę albo wybrać stół na potwierdzenie swoich odkrywczych rewelacyjnych przemyśleń :P
-
Nasz dzisiejszy bohater.
[załącznik usunięty przez administratora]
-
slowa" matka sukcesu" powiedzial Ireneusz Mazur
-
slowa" matka sukcesu" powiedzial Ireneusz Mazur
O przepraszam, powiedział "matka i ojciec sukcesu" ;D
-
To jeszcze kilka słów, co do wczorajszego komentowania Wczoraj oglądając powtórkę wytrzymałem 3 sety. Nie, nie z winy komentatorów. Po prostu padłem.
Słuchając panów Drzyzgi i Swędrowskiego byłem w pozytywnym szoku. W pewnym momencie miałem iść uszy myć, bo zacząłem niedowierzać własnemu słuchowi. W pierwszym secie owszem chwalili Skrę (było za co), ale po Resce nie jechali. Ba, potem nawet Wojtek usprawiedliwiał naszych chłopaków, że gospodarzowi w takich meczach, pierwszy set gra się źle, pod presją.
Natomiast drugi, a trzeci set, to :o . Cały czas podkreślali komentatorzy, że Resovia gra wspaniale, niszczy Skrę zagrywką. A hasło "Winiarski ustrzelony przez Grześka Kosoka" brzmi dziwnie. Onegdaj brzmiało by to tak: "Michał Winiarski nie przyjął flota Kosoka". Jest różnica. A wczoraj jeszcze "Wlazły podbity przez Krzyśka Ignaczaka" . Przy stanie 12-2 " Resovii gra się swobodnie przy takim wyniku, ale ten wynik trzeba było sobie wypracować". Pan Tomasz z 2 razy to podkreślał. Owszem były ochy nad pojedynczymi zagrywkami, ale nie biło tak po uszach.
Po co to piszę. Tydzień temu pojechałem po Wojciechu Drzyzdze za antyresoviacki komentarz w meczu z Lotosem. Wczoraj metamorfoza. Trzeba to docenić. Mam nieodparte wrażenie, że wśród gości naszego forum bywają polsatowscy dziennikarze. Może chcą dorównać swoim kolegom z działu piłki nożnej swojej stacji, do których nieustannie ich porównuję. Tak Panowie trzeba bowiem równać do najlepszych. Nie warto trwać w swoich uprzedzeniach i sympatiach. Tak bowiem to ja, kibic Resovii mógłbym komentować. Wy zaś Panowie macie być ekspertami poważnej stacji telewizyjnej.
PS. Ażeby, nie było tak różowo, to dzisiaj rano jakiś dziennikarz (nazwiska nie pamiętam) na Polsacie, snuł wizję, że dzisiaj jest nowy dzień i może być 1-1. Owszem może być 1-1, ale może być też 2-0. Ale, o tym ów dziennikarz zapomniał ::) dodać. Cóż to jest właśnie "obiektywne" komentowanie.
-
Skra wyjdzie dzisiaj tak jak wczoraj - może być jedna zmiana z Plińskim. Nawrocki powiedział, że zmiana pozycji Mariusza z przyjmującego na atakującego w ciągu 24h będzie wielką rewolucją.
-
Oglądałem wczoraj w nocy na spokojnie mecz w TV, bo na hali było za dużo emocji i na prawdę daliśmy im łupnia, że aż miło.
Komentatorzy spoko i obiektywnie podkreślali naszą dominację, krytykując młodego Aleksa w nieudanych aukcjach i Winiara za przyjęcie.
Chwalili naszych, że grają dobrą i mocną siatkę, a blokiem, to się zachwycali.
Dobra, dziś jest nowy dzień, ale wczoraj zamieniłem słówko z Wojtkiem Grzybem i powiedział, że może dziś nie będzie 3-0, ale będzie wygrana. Dla mnie może być i 3-2, ale wolałbym najwyżej 3-1.
Jeszcze tylko 6 godzin do meczu - już mnie nosi :)
A jeszcze jedno, zostaliśmy po meczu chwilę na trybunach i obok stolika widziałem Drzyzgę z Komisarzem, który to Wojciech D. strasznie był wzburzony, gestykulował i wręcz miał o coś pretensje pokazując na boisko i coś tłumacząc Komisarzowi. Nie wyglądało to ani ładnie, ani miło.
Ciekaw jestem o czym tak rozmawiali? I czy Drzyzga przypominał akcję źle rozpatrzoną na niekorzyść Reski - wątpię.
Chyba chodziło o przejście Alka w 4 secie - pamiętacie?
No i tyle - dziś kibicujemy, bo moja żonka powiedziała, że SUPERRR był doping, słyszalny dokładnie w TV i bardzo, bardzo fajny.
Do boju RESOVIA!!!!!!
-
Uffff! Kamien z serca, widac, ze rozpoczela sie gra na powaznie, bo Chlopy haruja az milo :). Brawo Resovia, brawo wszyscy zawodnicy, bez wyjatku! Od bardzo dawna nie widzialem meczu, w ktorym to rzeszowscy siatkarze porwali trybuny (wszystkie sektory, a jakze) do zywiolowego dopingu! Wazniejszy mecz bedzie dzisiaj, bo raczej trudno sobie wyobrazic, by po dwoch wygranych u siebie, Resovia wypuscilaby polfinal.
Pytania na dzis? Czy Paul czy Nikola w pierwszym skladzie (odnosze wrazenie, ze i jeden i drugi graja lepiej gdy wychodza z lawki)? Czy Skra zagra va banque? (Bez Winiarskiego i AA, ale z Cupko na przyjeciu z Mariuszem na ataku?) Dlaczego bez ?Winiara"? Odpowiedzia na to pytanie sa sety numer dwa i trzy wczorajszego meczu.
Czy Perlowski znowu dostanie szanse na zagrywce (Smiem twierdzic, ze byloby lepiej puscic Wojtka Grzyba, lub Zbyszka)? Czy Alkowi zaczna blokowac skos? Czy Lukas zacznie powaznie serwowac? Czy Igla powtorzy tak doskonaly mecz?
Duzo tych pytan, ale zawodnicy i stawka spotkania nie byle jaka :). Dzisiaj maszerujemy, nobody's gonna die tonight!
-
wczoraj zamieniłem słówko z Wojtkiem Grzybem i powiedział, że "może dziś nie będzie 3-0, ale będzie wygrana. Dla mnie może być i 3-2, ale wolałbym najwyżej 3-1".
Potwierdzam, stałem obok i przez przypadek podsłuchałem :D i cieszę się, że dzisiaj znowu wygramy :]
-
Już niedługo:) Trzeba zasiąść wygodnie przed TV i kibicować!! Myśle,że bedzie dziś kolejny dzien do świętowania;)
Do boju RESOVIA!!
-
Skra wyjdzie dzisiaj tak jak wczoraj - może być jedna zmiana z Plińskim. Nawrocki powiedział, że zmiana pozycji Mariusza z przyjmującego na atakującego w ciągu 24h będzie wielką rewolucją.
Mariusz na treningu przyjmował cały czas, dokładniej mowiac flotowcy serwowali na Winiara i Zatora, a mocne zagrywki na Wlazłego i Bakiewicza :)
-
Mnie osobiście cieszy postawa Lotmana, który już po raz kolejny na fazę play off trafia z formą.
A tak nieco z cyklu rzeszowski pudelek na rozluźnienie nastrojów przed meczem : na trybunach po dłuższej nieobecności pojawiła się była dziewczyna Dragana Travicy z Rzeszowa ( ta sama z którą Dragan spacerował po rzeszowskim rynku 2 lata temu, kiedy odbywało się zgrupowanie jego kadry!) Tym razem w obecności polskiego sztabu trenerskiego. Wśród kibiców plotkowano, że Michał Bąkiewicz przez całe spotkanie czynił w jej kierunku ciepłe gesty ;) Wszystko pozostaje w rodzinie siatkarskiej :)
A teraz do boju Resovio !
-
HORROR!! BARTMAN SHOW!!! I co, Zbyszek udowodnił co niektórym, że jest nie tylko gwiazdą? Jeszcze raz ktoś będzie go obrażał w mojej obecności a nie ręczę za siebie!
-
ZIBI BARTMANN!!!! <3 :D
-
Uffff .... ale następne mecze oglądam juz na hali. Tam jest opieka medyczna a mnie kardiolog dzisiaj był potrzebny.
-
Jak Zibi wchodził, nie byłam przekonana, ale CO ON ZROBIŁ! :D Po prostu piękny wieczór! Dziękujemy!
-
Dla mnie mvp akhrem, ciagnal to spotkanie bo srodkiem nie gralismy zbytnio, no i zagrywka w 5 secie najpierw na wyrownanie, potem na zwyciestwo. Naoracowal sie.
-
Dla mnie MVP Alek lub Igła.
-
Mecz ten był mistrzostwem świata. Pokaz ogromnej determinacji z jednej jak i drugiej strony.
Danielu Pliński pamiętasz kto to powiedział?
'' Powiedzmy sobie szczerze, po Grozerze pozostał w Resovii tylko numer''
Chcę oglądać takiego Bartmana co mecz!
Moim zdaniem miał trochę ułatwione zadanie dzisiaj bo wpadł na plac jak by się czegoś ożarł :D Nie umniejsza to jednak faktu że pociągnął nam grę.
No i ten komentarz Swędrowskiego ''wejście smoka'' ;D
Jak go zobaczyłem wczoraj to pomyślałem sobie o losie co to za fryzura ;) Że niby taki Polski Zaytsev się robi czy co? A dzisiaj udowodnił że nie tylko fryzurą przypomina Włocha. :D
-
Resovio kocham Cię!!!! To co nasi zrobili w tie-breaku mistrzostwo świata!!! MVP dla wszystkich każdy kawał serducha na boisku zostawił!!!
-
Wow.
Na razie powiem tylko tyle i to do tych, którzy się mnie zawsze czepiali, gdy zwracałam uwagę na grę Igły.
Można przyjmować więcej zagrywek? Można. Trzeba chcieć i być w takiej formie! 30 zagrywek Igła przyjął. Pamiętam jak broniący Igły mówili, że w niego rywale nie zagrywają - teraz nagle zagrywają po 30 piłek? :o O taką grę Igły mi chodziło, obecność Anastasiego widać dla Krzyśka jest zbawienna :D (to już tak żartem)
Brawo Igła, świetny dwumecz i wreszcie gra na poziomie światowym!
-
Odloooooot!!!!!!
-
Każdy zawodnik był dzisiaj tak zaangażowany, że jeszcze przed tie-breakiem pogodziłem się z ewentualną porażką. Natomiast to co zrobił Bartman, przechodzi wszelkie pojęcie. Wielki brawa dla wszystkich zawodników (dla Skry również). Jestem pełen podziwu za ten mecz.
-
Dla mnie dzisiaj MVP zdecydowanie ALEK! Genialny mecz nawet moi rodzice którzy specjalnie wyjątkowo się siatkówką nie interesują oglądali ze mną mecz ze zapartym tchem... Jeszcze jedno zwycięstwo i jadę do Bydgoszczy!
-
Do ostatnich spotkań TO JA broniłam Igłę. Dzięki Krzysiek, że teraz sam się bronisz ;D ;D ;D A Twój pad za bandy.. Matko z Córką :o Myślałam, że się już nie podniesie.
Alek MVP. Nie będę pisała o tym chłopaku nic, bo to co robi jest bezcenne i komentarza po prostu nie potrzeba.
Tichy - CHCĘ CIĘ TAKIEGO OGLĄDAĆ DO KOŃCA ŻYCIA!!!!
Kosa, Pit - jak to mówią 'szału ni ma' ale w odpowiednich momentach te ręce wyrastały i czapowały.
Lotman - mrówka, mróweczka, bez niego jak BEZ RĘKI.
Heniu - świetny mecz, ale po wczorajszej ilości piłek i mordędze z rękami Trutni i jemu mógł się zdarzyć słabszy moment.
Zbychu - tak to ja mówiłam, że jesteś gwiazdą. Wejściem smoka nie zamknąłeś mi ust i nie sprawiłeś, że z dnia na dzień zmienię zdanię ale dziś pokazałeś mi prawdziwego Bartmana - dziękuję Ci.
Mamy zespół, ale żeby nie było tak kolorowo.. Nie chwalę dnia przed zachodem. Zrobiliśmy krok, ale teraz przed nami przepaść. Musimy ją przeskoczyć najlepiej jednym skokiem, a nie na 'dwa razy' czy 'trzy razy'.
-
Publicznie przepraszam Jochena i Zbyszka za moje niezbyt miłe opinie o tych dwóch zawodnikach. Może to są "tylko" 2 mecze, ale w najważniejszych momentach poprowadzili drużyne. Brawo. Brawo dla nich, brawo dla całej drużyny. Ale jesteśmy tak samo blisko półfinału jak Skra. Oni teraz mają karty u siebie na hali. Ale damy rade;)
I taka mała sugestia dla KK. Możecie do Bełchatowa wziąśc ze sobą wór buraków i wręczyć go Plińskiemu?
Jedyny minus tego spotkania to Igła. Chłopie, czy ciebie popie*****? Za tą obrone przy bandach to powinien dostać taki ochrzan, że do meczów w Bełchatowie słyszałby echo! Ja rozumiem poświęcenie, ale nie takim kosztem! Mógł tym sposobem załatwić drużyne na amen. Zarówno w tym sezonie, jak w X następnych...
-
Jedyny minus tego spotkania to Igła. Chłopie, czy ciebie popie*****? Za tą obrone przy bandach to powinien dostać taki ochrzan, że do meczów w Bełchatowie słyszałby echo! Ja rozumiem poświęcenie, ale nie takim kosztem! Mógł tym sposobem załatwić drużyne na amen. Zarówno w tym sezonie, jak w X następnych...
Drzyzga powiedział, że w momencie wybicia z boiska Igła wiedział, że już tej piłki nie podbije. Ale co mial zrobić? Lepiej skoczyć na drugą stronę niż.. rozkroczyć się na bandzie. Wszystko skończyło się dobrze? TAK więc nie ma co rozbierać tej akcji na czynniki pierwsze :)
Całe szczęście oczywiście, że Krzyśkowi nic się nie stało, ale mimo wszystko za determinację brawa się należą.
-
Nie da się wziąć buraków do Bełta, ochrona drobiazgowo sprawdza przed meczem.
-
Nie da się wziąć buraków do Bełta, ochrona drobiazgowo sprawdza przed meczem.
Myśle że jakby sie powiedziało, że to prezent dla pewnego siatkarza to może by to przeszło ;)
Drzyzga powiedział, że w momencie wybicia z boiska Igła wiedział, że już tej piłki nie podbije. Ale co mial zrobić? Lepiej skoczyć na drugą stronę niż.. rozkroczyć się na bandzie. Wszystko skończyło się dobrze? TAK więc nie ma co rozbierać tej akcji na czynniki pierwsze :)
Całe szczęście oczywiście, że Krzyśkowi nic się nie stało, ale mimo wszystko za determinację brawa się należą.
Ja rozumiem determinacje, emocje i chęć obrony. Ale na litośc boską. On widział, że ta piłka idzie w trybuny, i za nią pobiegł. OK. Pobiegł. Ale widział też bandy, i chyba po tylu latach grania powinien wiedzieć, że piłki z trybun sie raczej nie wyjmuje, natomiast zawodnika z band już owszem...czasami na noszach. Dobrze sie stało, ze sie nic nie stało. Ale za tą chwile niesamowicie negatywnych emocji nalezy sie Igle solidna bura. Bo równie dobrze, to sie mogło skończyc...dobra, ważne że wygraliśmy mecz, i możemy sie tylko cieszyć, a gdybanie zostawmy ;)
-
Gratulacje już płyną z całego Świata :D
(http://s4.ifotos.pl/img/ttjpg_xaenwsp.jpg)
-
Alek buduje forme na PO :) To jest całkiem sensowne rozwiązanie, mimo że co roku mniej więcej koło grudnia/stycznia znajdują się osoby wieszczące koniec :P
4 Bloki, najwięcej punktów, sporo przyjęcia....
-
Bartman w tie-breaku pozamiatał. Fryz wzorował na Zaytsevie, teraz przyszedł czas na grę w ataku, jestem ZA. Jeszcze tylko zagrywka i będzie miodzio. A Papa Bartman jak się cieszył :) ZB9 w tym 5 secie - prawdziwa petarda. Anastasi z pewnością miał pwoody do zadowolenia:)
Jochen od drugiego do czwartego seta włącznie grał naprawdę bardzo dobre zawody - 22 punkty, 50% w ataku, później niestety zgasł. Cieszę się, że mamy Jochena w drużynie, komentatorzy zachwycali się jego atakami, nawet sam Nawrocki nie mógł długo znaleźć sposobu na tak grającego Niemca!
Igła kapitalnie, ale ta obrona za bandami :o, byłam przerażona. Fantastyczny dwumecz Krzyśka - obrony miodzio, trzymał przyjęcie - 30 piłek przyjął na poziomie 57%, 43%. Da się? Da.
Alek nam się odrodził, kolejny bardzo dobry mecz szczególnie w ataku. Swoje dołożył zagrywką i blokiem.
Żeby za słodko nie było - Tichacek zagrał gorzej niż wczoraj, nie wykorzystał potencjału środkowych. Kosok i Nowakowski średnio, chociaż ten pierwszy znowu pokazał się z dobrej strony na zagrywce, mało tego nie zepsuł żadnego serwisu :D
Lotman zaprezentował się najsłabiej z całego zespołu, dzisiaj mu ta gra nie szła. Jakiś taki zmęczony, niepewny. Czekam na lepszy mecz w Bełchatowie!
Serce boli jak się patrzy na grę Michała Winiarskiego. Co się z nim stało? Tak fatalnego przyjęcia nie usprawiedliwia nawet pokrywanie sporej części boiska. Mariusz dzisiaj słabiutko - zagrywka również mu nie siedziało. Pliński zaliczył wejście smoka, najlepiej prezentował się spośród środkowych Skry. Zatorski na plus, ale Igła go przyćmił. Bąkiewicz ostoją w przyjęciu, z całkiem niezłą zagrywką, ale w ataku tylko 29%. I dochodzimy do najjaśniejszej postaci po stronie Skry - Atanasijević. Bardzo dobry mecz, ileż on dzisiaj krwi napsuł Resovii? Ciągnął grę swojego zespołu. Świetna zagrywka, po przerwach, w trudnych momentach (końcówkach) nie psuł a zagrywał ile sił. W ataku 52% - 26/50, tylko 1 błąd, ale zebrał aż 7 czap. Mimo tych bloków uważam że Serb zagrał dzisiaj świetne zawody - 31 punktów. Po fatalnym wczorajszym meczu odrodził się jak feniks z popiołu.
Skra walczyła, spodziewałam się ciężkiego meczu. Emocje były ogromne! Resovia musi w Bełchatowie przypieczętować dzieła, mam ogromną nadzieje, że w tym sezonie Skra już na Podpromiu nie zawita.
-
I taka mała sugestia dla KK. Możecie do Bełchatowa wziąśc ze sobą wór buraków i wręczyć go Plińskiemu?
Jak macie jeszcze wolne miejsce to chętnie zamelduje się z worem! ;D
MECZ BYŁ PIĘKNY! Nie wiem co mogłabym jeszcze napisać. To co zrobił w tych meczach Alek... Ten facet to nasz największy skarb i ja po prostu nie wyobrażam sobie Resovii bez niego! Trzeba mieć jaja żeby stanąć przy 7:2 w piątym secie za linią 9 metra i zrobić to co on zrobił.
Nie raz broniłam Lukasa i cieszę się z tego, bo pokazał, że się nie myliłam! Brawa! Pit nie czarował blokiem aż tak jak wczoraj ale razem z Kosą byli szybcy i robili co mogli. Serwisem też starali się pracować.
Paul grał dziś dobrze, a na zagrywce bardzo bardzo dobrze ;) Podrzebny nam ten chłopak bardzo!
Igła motorem napędowym zespołu! Pieknie Krzysiu pięknie! Co do tej obrony. Siedzę w A2 i miałam tą sytuacje przed nosem, a gdy zobaczyłam grymas bólu na twarzy Krzyśka to serce na chwile stanęło... A czy nic mu się nie stało? Jestem pewna, że nawet jak bolało to zagryzł zęby i poszedł na boisko. Taki typ. Oby gdy ochłonie nie było już śladu po upadku...
Wielkie brawa dla Andrzeja! Trenerze jesteś NIESAMOWITY!
Skra gryzła dziś parkiet i grała dobrze. Młody Serb chyba przeszedł samego siebie. Oby w Bełku nie zagrał już takiego meczu. A jego zagrywka... :o Im też brawa się należą, bo zdrowia troche u nas zostawili.
Dodam jeszcze jedno. Oby Andrea wypatrzył dziś Alka ;)
-
Jest jedna zasada- zaczynaja sie najwazniejsze mecze w sezonie to kazdy leci do kazdej pilki nie wazne ze wyladuje na parkiecie,stoliku,trybunach.Po tym mozna poznac jaka determinacja jest w zespole-gorzej jakby Igla wogole nie ruszyl, zreszta nikt nie jest z cukru, nic sie nie stalo to najwazniejsze. Dzis cieszmy sie wygrana to i jest najwazniejsze
-
Gratulacje już płyną z całego Świata :D
(http://s4.ifotos.pl/img/ttjpg_xaenwsp.jpg)
;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D
Dobrze gada, Polać mu naszej polskiej ;D ;D ;D Niech spróbuje dla odmiany bo trochę w tej Rosji siedzi.. 8)
Matt to nasz człowiek ! Pewnie razem z kolegami z Zenitu śledzili ten piękny pojedynek, ale co się dziwić w tych pojedynkach za Reską jest pół Polski (bo drugie pół to miłośnicy 'reszty' z Plusligi) i reszta świata :D ;D ;D ;D
-
Warto zwrocic uwage na skandal ( tylko onet o tym jak narazie napisal) jakim byl brak wideoweryfikacji. wyobrazacie sobie coby sie stalo gdyby ostatni pilka byla "dyskusyjna" ... Ciekawe czy +L się jakoś wytlumaczy. bylem na hali i wszystko bylo ustawione wraz z całym staffem. niestety monitory byly off
-
Mecz słabiutki, trenera trzeba zwolnić, prawda znawcy ?. Teraz coś poważnie. Jestem zbudowany postwą kibiców, których nazywałem piknikami. Za piąty set należą się Wam brawa, nawet przy stanie 7:3 dla skry nie zwiesiliście głów, jak to często robiliście, tylko razem z KK dopingowaliście do końca, byliście siódmym zawodnikiem. Dla takich kibiców inaczej się grało zawodnikom i nie mogli przegrać tego meczu. Teraz wierzycie jak ja, że doping i wiara czyni cuda ?.
-
Mecz słabiutki, trenera trzeba zwolnić, prawda znawcy ?. Teraz coś poważnie. Jestem zbudowany postwą kibiców, których nazywałem piknikami. Za piąty set należą się Wam brawa, nawet przy stanie 7:3 dla skry nie zwiesiliście głów, jak to często robiliście, tylko razem z KK dopingowaliście do końca, byliście siódmym zawodnikiem. Dla takich kibiców inaczej się grało zawodnikom i nie mogli przegrać tego meczu. Teraz wierzycie jak ja, że doping i wiara czyni cuda ?.
To Wy KK jesteście najlepsi na świecie! Bez Was byłby piknik ale nie odpuszczacie ani na chwile i dajecie pozytywnego kopa do kibicowania pięciu tysiącom na hali! Dziękujemy!
Mariusz na Twitterze:
Mógłbym napisać wszystko, ale i tak nie zmieni to faktu, że jestem wku..... na siebie.
-
Ale Pliński dzisiaj na wór buraków rzeczywiście zasługuje... niechęci do Paula ciąg dalszy. W pierwszym secie chyba to Atanasijević(nie jestem pewna) trafił Paula atakiem a co Pliński na to? Krzyczy stojąc koło ławki: "Zaj*b go!" Kibiców siedzących koło mnie zamurowało, każdy spojrzał po sobie z niedowierzaniem. Czy on jest normalny?
-
Po wczorajszym meczu zaniemówiłem, ale szybka kuracja i dzisiaj mogłem dać trochę swojego głosu i dopingu drużynie ;)
Super mecz, super doping 8)
-
Mecz słabiutki, trenera trzeba zwolnić, prawda znawcy ?. Teraz coś poważnie. Jestem zbudowany postwą kibiców, których nazywałem piknikami. Za piąty set należą się Wam brawa, nawet przy stanie 7:3 dla skry nie zwiesiliście głów, jak to często robiliście, tylko razem z KK dopingowaliście do końca, byliście siódmym zawodnikiem. Dla takich kibiców inaczej się grało zawodnikom i nie mogli przegrać tego meczu. Teraz wierzycie jak ja, że doping i wiara czyni cuda ?.
KOSMOS!!! Mega doping, mega wszystko!!!
Co KK śpiewał w stronę zawodników pszczółeczek odlatujących szybciutko do ula?
Mistrzem Polski jest SOVIA!
SOVIA najlepsza jest!
SOVIE trzeba szanować!
SOVIA CWKS!!!
-
na PS EXTRA leci wlasnie powtorka:)
-
Oglądałem w TV ten horror i nie wiedziałem kto kogo będzie reanimował ja żonę czy ona mnie ;D Gratulacje dla całego zespołu MVP według mnie należy się całej drużynie. Co znowu pliński wykombinował że tak po nim jadą na innych forach ?? Na pytanie żony jak zobaczyła mnie że kładę się na podłodze: "Co robisz ...?? " odpowiadam " Próbuje zniżyć się do poziomu plińskiego ..." :D
-
Ale Pliński dzisiaj na wór buraków rzeczywiście zasługuje... niechęci do Paula ciąg dalszy. W pierwszym secie chyba to Atanasijević(nie jestem pewna) trafił Paula atakiem a co Pliński na to? Krzyczy stojąc koło ławki: "Zaj*b go!" Kibiców siedzących koło mnie zamurowało, każdy spojrzał po sobie z niedowierzaniem. Czy on jest normalny?
Kasja u mnie mówią na to tak: "Chłop ze wsi wyjdzie, ale wieś z chłopa ni ch**a.."
Tak podsumowałabym zachowanie Plińskiego który jest po prostu..
Nie ważne. Wczoraj rzuciłam 3 kandydatury do statuetki Buraka Roku. Mianowicie:
-Pliński,
-Woicki,
-Atanasijević..
Głosujemy do środy, a pierwsze 10 osób wygrywa darmowy wyjazd na egzekucję do.. Bełchatowa 8)
To oczywiście żart, ale Wybaczcie, mam dziś tak dobry humor jak nigdy.. ;D ;D ;D ;D ;D
-
Może transparent? Zdjęcie Plińskiego i buraka. Podpis: znajdź 3 różnice.
Musze sie przyznać, że największa radość nie spotkała mnie po ostatniej piłce meczu. Największą radoche miałem jak p.Plina dostawał brawa od Podpromia za niesamowitą zagrywke.
-
Arbitrzy nie mieli dobrego dnia, myląc się jednak na niekorzyść PGE Skry. A to nie zauważyli asa, a to bloku, a to błędu ustawienia. Przy tak wyrównanym spotkaniu takie pomyłki robią różnicę
Jarosław Bińczyk.
http://www.lodz.sport.pl/sport-lodz/1,124022,13422677,PGE_Skra_Belchatow_dalej_od_polfinalu__Z_Resovia_zagrala.html
-
Tato gadał po meczu z Papą Bartmanem i śmiał się, że dobrze jest mieć takiego syna który rozstrzyga takie mecze, a Senior śmieje się i mówi "No tak ale z tą statuetką komisarz ocipiał" ;D
-
- Kto jest dumą Rzeszowa?
- Mistrz, mistrz Resovia!
;D
Zapraszam do wątku (jest tam pewna propozycja): Wspólne kibicowanie z KK.
-
Ale Pliński dzisiaj na wór buraków rzeczywiście zasługuje... niechęci do Paula ciąg dalszy. W pierwszym secie chyba to Atanasijević(nie jestem pewna) trafił Paula atakiem a co Pliński na to? Krzyczy stojąc koło ławki: "Zaj*b go!" Kibiców siedzących koło mnie zamurowało, każdy spojrzał po sobie z niedowierzaniem. Czy on jest normalny?
:o Serio? To już przekracza wszelkie granice!
-
Dzisiejsza postawa zawodników pokazała, że zaksa nie na żarty wystraszyła się Resovii, robiła wszystko aby nie zająć1- go miejsca w tabeli. Rozmawiałem z P. Markiem Karbarzem, on powiedział , że w tej parze jest mistrz Polski, też tak uważam, zgadnijcie kogo mam na myśli.
-
:o Serio? To już przekracza wszelkie granice!
Niestety tak...
-
Skład Resovii zaczyna się od Alka Achrema i niech każdy, kto ma odrobinę oleju w głowie i zarządza Resovią nie ośmiela się nawet pomyśleć, żeby skład nie zaczynał się od Alka. Gdzie Wy znajdziecie lepszego przyjmującego Polaka? Ile ten chłopak wkłada serca w grę... Co rok wystrzela formą w play-offach. Jego nie wolno nam wypuścić. Możemy stracić nawet zawodnika światowego formatu, ale jeśli chcemy być liczącą się drużyną, Alek musi zostać na wieki wieków. Amen.
Zibi... No cóż tu pisać. Wszedł i zakończył nam mecz. Nie dziwię się, że przyznano mu tytuł mvp. Nie ma co, chyba każdy był pod wrażeniem tego, co zrobił Zbyszek w V secie. Zamykał oczy i prał niczym Kiemlicz. Prał, prał aż sprał!
Dzisiaj moim mvp byłby jednak Alek, gdyby nie... Misiek Bąkiewicz. Bo to Misiek zrobił całą dramaturgię meczu. Nie powiem, błędami własnymi mocno się do tej dramaturgii przyczyniliśmy, ale... Nas męczyli flotami Kłos i Woicki, choć przyjmowaliśmy we trójkę. My nie mogliśmy złamać flotem dwójki Bąkiewicz - Zatorski.
Alek czy Misiek? Chyba jednak Alek.
Mówcie i piszcie sobie co chcecie, ale Skra to jednak wielka drużyna. Mam nadzieję, że w przyszłym sezonie i Resovia, i Skra nadal będą wielkie. Tak będzie lepiej dla polskiej siatkówki.
Negatywy dzisiejszej naszej gry pozostawię na później. W tej chwili nie chce mi się zrzędzić.
===============================================================
Wieli szacunek dla całej publiczności Podpromia. Całej!
-
Mecz Mega Kosmos!!! Wielkie gratki dla całej drużyny i sztabu trenerskiego. Dziękujemy za wspaniały mecz. Mistrz ,Mistrz RESOVIA ...
-
Alek, Alek no piękny mecz. Mam nadzieję, że Anastasi w notesie w rubryce powołania zapisał sobie nazwisko Achrem Olieg!!!!
-
Bartman chyba czuł, że nastąpi jego kolej w tym meczu. Cały czas w kwadracie się rozgrzewał, skakał itd... A jak wparował na boisko po pierwszej udanej akcji tak wszystkich ścisnął, tak nimi potrząsnął, że nie mieli wyboru jak tylko wygrać ;) Barwo dla Zbyszka mimo, że wariat to jednak to szaleństwo się opłaciło ;)
-
Skład Resovii zaczyna się od Alka Achrema i niech każdy, kto ma odrobinę oleju w głowie i zarządza Resovią nie ośmiela się nawet pomyśleć, żeby skład nie zaczynał się od Alka. Gdzie Wy znajdziecie lepszego przyjmującego Polaka? Ile ten chłopak wkłada serca w grę... Co rok wystrzela formą w play-offach. Jego nie wolno nam wypuścić. Możemy stracić nawet zawodnika światowego formatu, ale jeśli chcemy być liczącą się drużyną, Alek musi zostać na wieki wieków. Amen.
Alek to nasza światowa klasa! W V secie oddychał rękawami, ale ani myślał odpuścić! A zagrywał po profesorsku 8) Poprowadził nas do tych zwycięstw i poprowadzi jeszcze do wielu!
-
Dalej swoje: http://www.sportowefakty.pl/siatkowka/340226/jacek-nawrocki-gra-mariuszem-wlazlym-na-przyjeciu-jest-koniecznoscia
-
Dokładnie Alek jest zawodnikiem światowego formatu.
Nie wyobrażam sobie jego odejścia.
Można o Nim pisać wiele ale po co ? :D każdy wie że mamy najlepszego Polskiego przyjmującego! Mam nadzieje że zobaczy to również Anastasi.
-
Można różną formę prezentować w trakcie sezonu, ale być gotowy na play-offy.
Miałem to wczoraj napisać Jochemie, a dzisiaj o Zbyszku. Teraz w wychodzi, że mamy dwóch mocnych atakujących. To samo można powiedzieć o przyjmujących, środkowych itd.
Igły obrona i poświęcenie, brak słów; upadł za bandą prawie przed nami, tylko gruchnęło i myślałem, że to koniec. Dali chłopcy z siebie wszystko przez prawie 2 godziny i 40 minut.
-
A co to za Słonecznik siedzał w sektorze A ??
Sory za jakość zdjęcia, ale to zrobione komórką z drugiej strony hali >:(
[załącznik usunięty przez administratora]
-
Mówiłam, że skład budujemy od Alka, to pisano tutaj, że od Lotmana "bo tak trener powiedział" ::)
-
Mówiłam, że skład budujemy od Alka, to pisano tutaj, że od Lotmana "bo tak trener powiedział" ::)
Zostawmy budowanie Andrzejowi. Dobrze mu to wychodzi ;)
-
Bartman jest jednak straszny chachar, wejść w takim momencie po 4setach w kwadracie i zrobić taką miazge to naprawde niespotykane.
W grze Alka brakuj jeszcze tylko serwisu, ale po tym jak idzie do góry z formą wydaje mi się że już w bełku będzie kosił.
A jak teraz pomyśle o tym mega wybuchu radości po zwycięstwie, uściski i piątki z sąsiadami to ostatni raz coś takiego miało chyba miejsce po wygraniu z zaksą dającym nam pierwszy finał, wspaniale znów to poczuć ;D
I jeszcze brawo publika, złamaliśmy Wlazłego przy 14-14 a to duży wyczyn.
-
To w sektorze A2. Nie wiem dlaczego ubrał się na żółto, ale to kibic Resovii!
-
Genialnie uchwycone emocje :D
(https://fbcdn-sphotos-c-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash3/538274_474252562621849_675467330_n.jpg)
(https://fbcdn-sphotos-a-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash3/644406_474252519288520_1545896494_n.jpg)
-
(http://www.assecoresovia.pl/gfx/resovia/pl/default_galerie/377/23/1/125183370.jpg)
Jest chemia w zespole ;D
Było troche narzekań i jaka poprawa?? Fotograf też złapał forme na play-offy i zdjęcia są raz dwa! ;)
-
To w sektorze A2. Nie wiem dlaczego ubrał się na żółto, ale to kibic Resovii!
Z naszej perspektywy wyglądał dziwnie obco 8)
-
Zwycięstwo cieszy mnie jeszcze z jednego powodu - utarliśmy nosa zawodnikom Skry, a szczególnie Woickiemu. Strasznie irytujące były te jego krzyki po każdym zdobytym przez Skrę punkcie. Takie specjalne cieszenie się w stronę przeciwnika tylko po to by go wyprowadzić z równowagi.
Bartman, Alek, Kurek, Kubiak, Fonteles i inni też "pompują" i cieszą się dość wyraziście, jednak raczej w stronę kibicuj i kolegów z drużyny.
-
A ja powiem tak: Dziękuję Wam zawodnicy za tą heroiczną walkę, za serducho zostawione na parkiecie , dziękuję Andrzejowi i całemu sztabowi trenerskiemu za przygotowanie drużyny. Dziękuję Wam Drodzy Kibice za to, że mogłem uczestniczyć w tym cudownym widowisku .
Alek, Alek, i jeszcze rz Alek. Chłopie wielkie dzięki za to, że z nami jesteś i jesteś Resowiakiem. Dla mnie stałeś się naszą ikoną . A Ci, którzy chcą pozbywać się Alka, niech sobie podleczą wzrok, kupią troszkę lecytynki. Wtedy dojdą do siebie.
Heniu siadł nam fizycznie, ale jak miał siły grał cudownie. Klasa światowa.
IGŁA MISTRZ, moja córa, która dzisiaj była ze mną na meczu, chce, abym kupił jej koszulkę Igły. To wynik świetnej postawy naszego libero i tego komandosowego padu.
Brawa dla Skry za walkę do upadłego. Atanasijevic przeszedł dzisiaj samego siebie. Brawa dla trenera Nawrockiego za zmiany. Miał chłop dzisiaj czuja. Przez to nie było szybkiego 3-0.
Kolejne słowa uznania dla komentatorów. Przyjemnie się słucha obiektywnego, fachowego komentarza.
-
Na zdjęciach skok Igły w nieznane i kilka innych fotek . :D
[załącznik usunięty przez administratora]
[załącznik usunięty przez administratora]
-
Ludzie błagam powiedzcie skąd ściągnąć sobie nagranie z tego meczu, bo muszę obejrzeć to jeszcze raz! www.sports-video.pl niestety od jakiegoś czasu nie działa...
-
Ludzie błagam powiedzcie skąd ściągnąć sobie nagranie z tego meczu, bo muszę obejrzeć to jeszcze raz! www.sports-video.pl niestety od jakiegoś czasu nie działa...
Najlepiej skąd ściągnąć oba! ;)
-
Na ipli prędzej czy później się pojawią ;)
-
Trzeci mecz gramy w niedzielę o 14:30 i ew. w poniedziałek o 18:00.
-
Skończyła się powtórka, ochłonąłem trochę i malutkie podsumowanie tylko hasłowo.
Wróżka Miesiąca - Wojtek Grzyb - za wczorajsze wieszczenie wyniku :)
Klasa dopingu - hala na Podpromiu.
Wejście Smoka - Bąkiewicz
MEGA Wejście Smoka - ZB9
Super Mecz - Aleks A - szacun, grał błyskotliwie
Super Mecz - Heniek
Super, super mecz - Alek (MVP) i Igła
Idiota meczu - Pliński - za tekst z ławki, choć nie słyszałem i klepanie się po tyłku w stronę kibiców.
Pajac meczu - Woicki
Decyzja meczu - Kowal, za wprowadzenie Zbyszka i Nawrocki, za Bąkiewicza
Słabizna meczu - Winiarski
Klas sportowa - Wlazły, za zachowanie po meczu, zdjęcie z kibicami, etc.
Zaangażowanie w grę - Resovia i Skra - świetne zawody.
Podsumowując naszych:
Lukas:
- mało środka
+ dokładne rozegranie i granie do Zbycha w końcówkach
Pit i Kosa:
- mało bloków
+ zagrywka
Paul:
- słaby atak
+ przyjęcie
Igła:
- dalej, moim zdaniem słabo ustawia się do obrony po bloku
+ przyjęcie i szorowanie parkietu
Heniek:
- zagotowany w IV secie
+ super gra przez 3 sety
Alek:
- do poprawy zagrywka, ale już jest dobrze, kilka niepotrzebnych kiwek
+ super mecz i ataki, że aż miło
Andrzej K:
+ za spokój na ławce i odwagę wprowadzenia Zbyszka
Sztab szkoleniowy:
+ za rosnącą formę.
Gardło mnie boli, straciłem z nerwów ze 2 lata życia :), a zyskałem ze 4 lata z radości po wygraniu meczu.
Ogólnie bardzo, ale to bardzo TWARDY mecz WALKI i MĘSKIEGO grania, bez żadnych pitu-pitu.
Teraz 1 mecz w Ulu trzeba wygrać i Delektę pokonać raz u nich i gramy o MAJSTRA!!!!
-
Super mecz.
Buractwo w wykonaniu Skry jak zwykle przechodzą samych siebie, naprawdę u każdego sędziego dostaliby żółtą kartkę, Nawrocki rzuca się do sędziego jak dorsz po wyjęciu z wody, Pliński jako prosty chłopak z Pucka, w sumie za dużo od niego nie oczekuje... Woicki i te radości śmiechy, chichy, podnoszenie do góry i inne burackie zachowania, ogólnie kartka jak nic, naprawdę dziwię się Wlazłemu że chce mu się grać wśród takiej bandy, nasi to mistrzowie spokoju.
Ale trochę ponarzekam, gra środkiem, więcej, przy dobrej piłce i Woickim na bloku aż się prosi o środek. Zagrywka, do poprawki, gramy jak w finałach wyłączając zagrywkę, gdyby Alek podłączył prąd, podobnie Lukas, byłoby szybciej i przyjemniej.
PS. Dajcie gdzieś ten mecz, coś takiego na dysku mieć muszę :) PROSZE
-
Woicki i te radości śmiechy, chichy, podnoszenie do góry i inne burackie zachowania, ogólnie kartka jak nic...
A co złego jest w tym, że Woicki cieszy się z udanej akcji czy wygranego seta? "Burackie zachowanie"? Przecież my też cieszyliśmy się i będziemy się cieszyli w Bełchatowie.
Ludzie, ogarnijcie się trochę emocjonalnie i nie miejcie pretensji do przeciwnika o to, o co nie macie pretensji do swoich zawodników. No chyba, że takie same zachowania, które u nas są "duchem drużyny", u przeciwnika są "buractwem".
====================================================
Po obejrzeniu powtórki meczu jeszcze bardziej przestałem się dziwić :) , że to Bartman został mvp. Jego wejście to coś nieprawdopodobnego.
-
Leszek nie udawaj, że nie wiesz o jakie buractwo chodzi, to nie jest wyrażenie radości po dobrej akcji, ale szydercze uśmiechy, ale jak ma się kompleksy, to trzeba czymś zabłysnąć, jego postawa nie zasługuje na uwagę, więc mi to zwisa. Plina jak zwykle, wyszła słoma z buciorów.
Zapomniałem coś o trenerze. Andrzej jesteś WIELKI, dzięki, że nie zawiodłem się na Tobie, jak zawsze można liczyć na to, ze na najważniejsze mecze przygotujesz drużynę perfekcyjnie. Widzę to na treningach, jeszcze raz wielkie dzięki Andrzeju.
-
A co złego jest w tym, że Woicki cieszy się z udanej akcji czy wygranego seta? "Burackie zachowanie"? Przecież my też cieszyliśmy się i będziemy się cieszyli w Bełchatowie.
Ludzie, ogarnijcie się trochę emocjonalnie i nie miejcie pretensji do przeciwnika o to, o co nie macie pretensji do swoich zawodników. No chyba, że takie same zachowania, które u nas są "duchem drużyny", u przeciwnika są "buractwem".
====================================================
Po obejrzeniu powtórki meczu jeszcze bardziej przestałem się dziwić :) , że to Bartman został mvp. Jego wejście to coś nieprawdopodobnego.
Też uważam, że co do Woickiego, co do jego skakania i chicho-śmiechów nie ma się co rzucać. Pokazywał emocje, ale to normalne. Za bieganie wokół boiska, po wygranej akcji zyskał u mnie ksywkę - "Chińczyk". Pasuje jak ulał i wzrostem i duchem. ;) .
A Zibi, wczoraj przerósł Grozera, jeżeli chodzi o motywację zespołu. Zbyszek takie porównanie w Rzeszowie to komplement. Pamiętaj o tym.
-
... to nie jest wyrażenie radości po dobrej akcji, ale szydercze uśmiechy,
No właśnie. U nas to są "uśmiechy", a u nich "szydercze uśmiechy".
Mnie też złościły udane akcje Skry, bo oznaczały, że straciliśmy punkt w ważnym meczu, ale do głowy mi nie przyszło mieć pretensję do Woickiego, że cieszy się z udanych akcji swojej drużyny. Uśmiech to uśmiech. "Szyderczy"? Ten przymiotnik rodzi się w naszych głowach i bardziej powstaje z naszego nastawienia do Woickiego niż z jego rzeczywistego zachowania wczoraj.
Oglądam właśnie powtórkę i naprawdę żadnego szyderstwa nie dostrzegam.
-
Woicki ma taki wyraz twarzy , mnie denerwował Pliński i machający rękami do sędziego Nawrocki (przyznaję że brak videoweryfikacji w takim meczu to skandal) . Mecz super - przyznaję że przy stanie 2-6 przestałem wierzyć i zaczynałem się martwić meczami w Bełku . Obawiam się że dla jednej tych drużyn przegrana może oznaczać los AZS O. w następnym sezonie ...a kysz kysz chcę oglądać wielką Resovię i równie wielką ...Skrę i takie mecze , dla nas takie mecze są jak Barca - Real ( akurat to powrónanie Plinie wyszło) klasyka !
-
Można się cieszyć, robi to masa zespołów, tylko że oni się cieszą jakby do siebie, nie do przeciwnika, to jest jakis wyraz szacunku jednej drużyny do drugiej, Woicki z Plińskim cieszyli się w stronę naszych zawodników (często jest to upominane przez sędziego, nawet w pluslidze) i po prostu mnie się to nie podobało, to była typowa pokazówka, a za pyskówki do sędziego powinna być jak nic żółta kartka.
-
Jak coś dzisiaj powtórka meczu o 15:20 w polsacie sport
-
Pierwszy mecz jest już na ipli. Z niecierpliwością czekam na drugi ;)
-
Świetny mecz Igły, Alka i ... Aleksa. Młody Serb zagrał dziś fenomenalnie. Przez chwilę myślałem, że to jego sobowtór ;D
Zibi jest niesamowity. Człowiek zagadka. Potrafi spartolić piłę nawet na czystej siatce, ale jak przyjdzie co do czego to atakuje aż wióry z parkietu lecą (swoją drogą w tie-breaku nastukał tyle samo punktów co Paul w całym meczu :P ). Jochen i Zibi - atakujący na zasadzie kontrastu. Atak najlepszy w lidze moim zdaniem.
Igła - klasa światowa. Świetne obrony, bardzo dobre przyjęcie no i oczywiście ... mrożąca krew w żyłach interwencja Igły za bandami. Serducho do walki ma ogromne, ale trochę przesadził
Środek - blok i zagrywka na bardzo wysokim poziomie, słabiej w ataku.
Lukas - no wreszcie widzę takiego Lukasa jakiego chcę oglądać nieprzerwanie od początku każdego sezonu. Super dokładny, ale czasami brakowało finezji.
Paul - stabilna zagrywka i odważne przyjęcie floata na palce to an plus a na minus słaba postawa w ataku no i te bloki Woickiego na nim ...
Alek - co tu dużo mówić, klasa sama w sobie.
Jochen - jest niesamowity. Mimo zmęczenia, jakie mu towarzyszyło, świetnie zaprezentował się w tych czterech setach. Dziwię się, że Rosja go wypuściła.
Skra - bradzo dobry mecz Aleksa, Miśka Bąkiewicza. Szkoda mi Mariusza, widać, że marnuje się na przyjęciu.
Buractwo w zachowaniu niektórych było nie do pomyślenia ...
-
A tu klip końcowy z pierwszego meczu. Urocza panna Kovacevic na końcu ;) https://www.youtube.com/watch?v=2Qz7q0s4RLA
-
Można się cieszyć, robi to masa zespołów, tylko że oni się cieszą jakby do siebie, nie do przeciwnika, to jest jakis wyraz szacunku jednej drużyny do drugiej, Woicki z Plińskim cieszyli się w stronę naszych zawodników (często jest to upominane przez sędziego, nawet w pluslidze) i po prostu mnie się to nie podobało, to była typowa pokazówka, a za pyskówki do sędziego powinna być jak nic żółta kartka.
Ten fakt "radości w naszym kierunku" powstał chyba tylko w Twojej wyobraźni. Właśnie takie zachowania są karane żółtą kartką, a jakoś sędzia nie sięgnął po kartonik. Stronniczy był czy nieuważny? Prędzej takie zachowania są karane "zółtkiem" niż dyskusja z sędzią.
Nakręcacie się swoją własną wyobraźnią, swoimi frustracjami i produkujecie z tego "fakty". Jakoś żaden z naszych zawodników nie zgłaszał sędziemu pretensji, że skrzaki "cieszą się w naszym kierunku". Rezygnowaliśmy z tak "łatwego" punktu w tak zaciętym meczu?
Zdaniem Bińczyka sędzia skrzywdził Skrę. Twoim zdaniem sędzia skrzywdził nas (bo chyba nie mamy wątpliwości, że "radość w kierunku przeciwnika" musi być karana żółtą kartką. Ihos Hernandez tego doświadczył.). Kuźwa, sami skrzywdzeni!
Kibolstwo polega m.in. na tym, że nienawidzi się radości przeciwnika, nie szanuje się jego prawa do radości i wywala się w takich chwilach swoje frustracje. Oczywiście "to oni prowokują".
Poziom emocjonalno-intelektualny D. P. (o ile to, że krzyknął "Zaj... go!" jest prawdą). Gratuluję wzorca.
-
Ten fakt "radości w naszym kierunku" powstał chyba tylko w Twojej wyobraźni. Właśnie takie zachowania są karane żółtą kartką, a jakoś sędzia nie sięgnął po kartonik. Stronniczy był czy nieuważny? Prędzej takie zachowania są karane "zółtkiem" niż dyskusja z sędzią.
Nakręcacie się swoją własną wyobraźnią, swoimi frustracjami i produkujecie z tego "fakty". Jakoś żaden z naszych zawodników nie zgłaszał sędziemu pretensji, że skrzaki "cieszą się w naszym kierunku". Rezygnowaliśmy z tak "łatwego" punktu w tak zaciętym meczu?
Zdaniem Bińczyka sędzia skrzywdził Skrę. Twoim zdaniem sędzia skrzywdził nas (bo chyba nie mamy wątpliwości, że "radość w kierunku przeciwnika" musi być karana żółtą kartką. Ihos Hernandez tego doświadczył.). Kuźwa, sami skrzywdzeni!
Kibolstwo polega m.in. na tym, że nienawidzi się radości przeciwnika, nie szanuje się jego prawa do radości i wywala się w takich chwilach swoje frustracje. Oczywiście "to oni prowokują".
Poziom emocjonalno-intelektualny D. P. (o ile to, że krzyknął "Zaj... go!" jest prawdą). Gratuluję wzorca.
Ja odnosłem takie wrażenie, może mylne nie wiem, wiem że gdy nawet nasi w ostatnim secie przegrywali to Skra grała normalnie, ale po prostu bylo kilka dziwnym fragmentow, gdzie wydawalo mi sie ze odstawiali teatrzyk(widziałem masę meczy Skry i tak naprawdę to pierwszy raz mnie uderzyło, nie miałem czym być zdenerwowany bo nasi prowadzili i tego seta wygrali :) ). Podobnie jak wyskok Klosa do sedziego z pretensjami... zreszta za duzo po "Fuck You" Plinskim i Woickim sie nie spodziewam... zreszta porozmawiaj z zawodnikami, to dowiesz sie ze chlopaki ze Skry pod siatka za sympatyczni to nie sa, procz Wlazlego, bo ten podobno jest klasa.
-
Zachowanie Woickiego może być dla nas kibiców Sovii frustrujące, aczkolwiek obiektywnie patrząc nie było w nim nic szczególnie złego. O zachowaniu Plińskiego szkoda gadać i według mnie przekracza wszystkie granice buractwa, o którym wcześniej pisaliście. We wczorajszym meczu podobało mi się to, że nie daliśmy się mu sprowokować. A wracając do dyskusji o statuetce MVP to dla mnie zdecydowanie powinien dostać ją Andrzej Kowal za całokształt. Nie potrafię sobie przypomnieć, kiedy widziałem go tak zmotywowanego i ekspresywnego. Widać też, że tort podarowany komentatorom Polsatu dał pozytywny skutek i od razu się przyjemniej ich słuchało.
-
A na stronie skry widziano to tak :
W pierwszym secie zobaczyliśmy taki zespół PGE Skry, jaki chcielibyśmy oglądać zawsze. Wszyscy gracze dawali z siebie wszystko, walczyli o każdą piłkę, nie pozwolili, by załamały ich pomyłki sędziów, których pracy nie dało się zweryfikować z powodu? awarii systemu challenge. W tak ważnym momencie brakło więc wideoweryfikacji, na którą kluby wydają miliony?
...Kluczową pomyłkę sędziowie popełnili przy wyniku 20:18 dla świetnie grających bełchatowian, gdy zamiast uznać asa Michała Winiarskiego, przyznali punkt gospodarzom....
...Brakło choćby łutu szczęścia, gdy po bloku Daniela Plińskiego na Grzegorzu Kosoku piłka długo leciała, by ostatecznie spaść tuż obok linii bocznej. Kilka centymetrów sprawiło, że zamiast 23:23, wynik brzmiał 24:22...
PGE Skra źle zaczęła także czwartego seta, w którym znów zresztą nie popisali się sędziowie. Nie zauważyli bloku po ataku Wlazłego i zamiast 3:2 było 4:1 dla Resovii, a chwilę później 5:1, bo zdenerwowany kapitan bełchatowian nie przyjął zagrywki rywali.
W porównanio do naszej relacji ta jest bardzo obiektywna :)
-
A ja chwilkę pogadałem sobie wczoraj z kibicami z Bełka.Narzekali,że wszyscy są przeciwko nim,za te farmazony z końca sezonu(Mecz PO nr 2 z poprzedniego sezonu),że celowo nie było wczoraj uruchomionego chalenge,że wszyscy forują teraz Resovie itp.
Byli lekko wkurzeni(szczególnie ten w kapelusiku na głowie ze skóry-chwała dziewczynie ze wstążeczkami we włosach ,że go uspakajała,bo myślałem ,że wpieprzy i sędziom i zawodnikom i Nawrockiemu a i zawałem serca ten mecz zapłaci.
Na końcu przyznali racje ,że Mariusz na przyjęciu to największa porazka sezonu.Cytuje -wszyscy w Polsce to wiedzą oprócz Nawrockiego.
Co do meczu to w sumie wszyscy poprzednio juz wszystko napisali :D
najwazniejsze ,ze jest chemia w zespole.Ja zapamietam z wczoraj przede wszystkim babola podczas serwisu Plińskiego i skaczącego Andzreja Kowala z fruwającą marynarką po końcu meczu
-
A na stronie skry widziano to tak :
W pierwszym secie zobaczyliśmy taki zespół PGE Skry, jaki chcielibyśmy oglądać zawsze. Wszyscy gracze dawali z siebie wszystko, walczyli o każdą piłkę, nie pozwolili, by załamały ich pomyłki sędziów, których pracy nie dało się zweryfikować z powodu? awarii systemu challenge. W tak ważnym momencie brakło więc wideoweryfikacji, na którą kluby wydają miliony?
...Kluczową pomyłkę sędziowie popełnili przy wyniku 20:18 dla świetnie grających bełchatowian, gdy zamiast uznać asa Michała Winiarskiego, przyznali punkt gospodarzom....
...Brakło choćby łutu szczęścia, gdy po bloku Daniela Plińskiego na Grzegorzu Kosoku piłka długo leciała, by ostatecznie spaść tuż obok linii bocznej. Kilka centymetrów sprawiło, że zamiast 23:23, wynik brzmiał 24:22...
PGE Skra źle zaczęła także czwartego seta, w którym znów zresztą nie popisali się sędziowie. Nie zauważyli bloku po ataku Wlazłego i zamiast 3:2 było 4:1 dla Resovii, a chwilę później 5:1, bo zdenerwowany kapitan bełchatowian nie przyjął zagrywki rywali.
W porównanio do naszej relacji ta jest bardzo obiektywna :)
Hahahahaha ;D Dałby ten redaktor 'troche' albo powiedział skąd ma tego dilera ;D ;D ;D ;D
Cóż, Jochen też zaatakował po bloku i trafił w boisko i co? Nie pamiętają, że to właśnie od tego momentu bodajże w 4 secie się nam gra posypała? 8) Błędy w 1 secie na niekorzyść były i to dokładnie 3, ale wygrali? No więc o co się rozchodzi? W 5 secie to nie sędzia dyktował warunki tylko Zbyszek Bartman, proste jak drut.
-
Tie-breek wczorajszego meczu odbywał się wedle zasady "To jest moja gra i odbywa się na moich zasadach" ;D. Ciężkie zasady wprowadził wczoraj Zibi.
-
Byli lekko wkurzeni(szczególnie ten w kapelusiku na głowie ze skóry-chwała dziewczynie ze wstążeczkami we włosach ,że go uspakajała,bo myślałem ,że wpieprzy i sędziom i zawodnikom i Nawrockiemu a i zawałem serca ten mecz zapłaci.
To jego żona ;)
-
Klip z wczorajszego meczu https://www.youtube.com/watch?NR=1&v=N8Drm_eTUCs&feature=endscreen (https://www.youtube.com/watch?NR=1&v=N8Drm_eTUCs&feature=endscreen)
-
Jest gdzies mecz do sciagniecia?
-
To jego żona ;)
To dobrze ,ze miał przy sobie bliską osobę.W takich chwilach ,jak ta wczoraj ,to bardzo ważne,aby miec wsparcie ,jeżeli życie kreśli takie dramatyczne scenariusze ;)
Swoja drogą ,kobieta chyba jest z natury bardziej spokojna, stonowana i powsciągliwa w takich momentach.Raczej nie widziałem aby pani ze wstążeczkami czarno-żółtymi we włosach z pazurkami skakała do Nawrockiego ;D
-
(http://bi.gazeta.pl/im/fotomon/bloxlite/f640x640/09/90/979dd45ac8.jpg)
Jednak ja się uprę, że tu nie chodzi tylko o radość po akcji i nakręcanie własnego zespołu. To było to kibiców...
-
Oczywiście, że to było do kibiców...tylko co z tego:D my mili dla nich nie byliśmy, czemu oni mają być mili dla nas :D
-
Dziwi mnie to zachowanie Woickiego szczególnie w stosunku do nas - kibiców (wręczanie rzeszowskiej publiczności buraków czy dziwaczne gesty w stronę trybun). Tym bardziej mnie to irytuje, że kiedyś sam nosił pasiaka reprezentując Nasz klub, kibice kupowali koszulki z jego nazwiskiem itd. Ktoś w Rzeszowie tak mocno mu zalazł za skórę? ::)
-
Wokcki to jest cwaniak nad cwaniakami. Niestety, każdy zawodnik grający w Bełchatowie w jakimś tam stopniu przesiąka chamówą. Dlatego też ja osobiście mam wielki szacunek do Mariusza i Winiara, że w towarzystwie rozwydrzonych Panienek (Plina, Woicki, Zatorski, Atanasijevic i Cupkovic) potrafią zachować normalność. To jest szalenie trudne, ale trzeba mieć trochę klasy.
Woicki swoją niemoc próbował wyładować na kibicach, ale co mu to dało? Nic, zrobił z siebie pajaca, a może tylko potwierdził, że tym pajacem jest. Dla mnie z pewnością. Zero szacunku ro kibiców, zero.
-
Paula dobrze to wychwyciłaś! W Resovii był całkiem normalny i nawet go lubiłam jako naszego zawodnika :P W Bełku tak zgłupiał.
-
Paula dobrze to wychwyciłaś! W Resovii był całkiem normalny i nawet go lubiłam jako naszego zawodnika :P W Bełku tak zgłupiał.
To efekt Kopalni Wegla Brunatnego i elektrowni.Powietrze zatrute.Pewnie to jednak efekt elktrowni.bo Ci z Jastrzębia w gorszych warunkach zyją i grają a ludzie z klasą. :D
A tak na poważnie,to jak widzisz,wiesz ,czujesz niemoc i brak pary to nie pozostaje ci nic innego jak wypinanie piersi do przodu i udawanie kóla lwa,mimo że wygladasz jak kogucik. ;)
-
O meczu pisać nie zamierzam bo co tutaj pisac. Kto był, kto widział ten wie.
Napiszę coś o emocjach. Niech to szlag trafi, ale ........... ja naprawdę chyba się starzeję. Nie wiem jak Wy, ale dla mnie emocje z ubiegłorcznych finałów to byl PIKUŚ w porównaniu z tym co przeżywałem wczoraj, a szczególnie w tie-breaku. PO RAZ PIERWSZY W ZYCIU NIE WYTRZYMAŁEM I NIE USIEDZIAŁEM NA SWOIM MIEJSCU. Musiałem wstać. Zmieniłem miejsce na sektor za VIPami. A tam co chwilę siadam, wstaję i tak non stop niemal przez połowę tie-breaka.
Atmosfera NIEZIEMSKA. KOSMICZNA. CUDOWNA. Cała hala skandująca "Mistrz, Mistrz Resovia", zarówno po ostatniej wygranej piłce jak i między 3 a 4 setem. To było coś czego nie jestem w stanie opisać. Mój słownik jest zbyt ubogo aby oddać te emocje, tą atmosferę. Paula16, Dziewczyno przeprowadzaj się do Rzeszowa ;) Tego żadna transmisja w najwyższej rozdzielczości, itp. nie odda tego co się przezywa live.
Po meczu załapałem się na wiadomości sportowe w TV Rzeszów. A tam pokazywali obrazki i radośc Naszych po ostatniej piłce. I znowu, ledwo człowiek uregulowal ciśnienie, wpadłem w amok. Kto tego nie widział to polecam gorąco, tym bardziej że jestem głeboko przekonany że NIKT z nas z tych emocji nie pamięta obrazków i reakcji Naszych zawodników zaraz po meczu. A jest na co patrzeć. Uwierzcie mi. Aż oczy mi się "zaszkliły" kiedy oglądałem relację w TV Rzeszów. Ta ekspresja Kowala. Matko, przecież on nawet w 1/4 tak nie reagował po zdobyciu MP jak wczoraj. Dziki taniec radości Kowala, Ogonowskiego z ........ Igłą. Lukas podnoszony i ściskany przez Bartmana. Nawet emocjonalnie chłodnemu Heńkowi się udzieliło, bo skakał z radości jak wariat ;D. Coś fantastycznego!!
Patrzeć na takie obrazki, na taką radośc Naszych zawodników to MIÓD NA SERCE. Muszę na spokojnie obejrzeć powtórkę meczu, bo przecież ja z tego tie-breaka nic kompletnie nie pamiętam.
MVP meczu zdecydowanie Aleh. Ale to wyróżnienie dla Bartmana traktuję jako pstryczek w nos Plińskiemu :P. Ale to Aleh cały mecz gral wysmienicie. To Aleh dał sygnał w tie-breaku że ................. jeszcze Resovia nie zginęła. To po zagrywce Aleha piłka przeszła na nasza stronę i za chwilę skończyl Bartman. Aleh JESTEŚ WIELKI!
Ktoś napisał że Paul zagrał słabszy mecz. Może i tak, ale za ten pojedynczy blok którym skończył nam 3 seta zasługuje na zapomnienie słanzej dyspozycji w ataku.
-
W porównanio do naszej relacji ta jest bardzo obiektywna :)
Niewiele interesuje mnie fakt, że inni to "kanalie, łobuzy, piasek w zdrowe tryby kapitalizmu i woda na młyn zwolenników Eriki Steinbach". Jakoś nie widzę potrzeby odnoszenia się do tak wspaniałego wzorca i podkreślania, że "my aż takim kanaliami, łobuzami,..." nie jesteśmy.
Wolę inne wzorce, a jeszcze bardziej wolałbym, żebyśmy my byli wzorcem tego co dobre i wielkie.
A tak na marginesie, to nie macie pojęcia jakim szacunkiem i podziwem cieszy się rzeszowska publiczność u niektórych graczy Skry. I nawet nie próbujcie zgadywać u których. Cieszy się szacunkiem i podziwem nie za to, że potrafi wygwizdać Wlazłego czy wybuczeć Plińskiego, ale za to, że jest zawsze ze swoją drużyną i w każdym meczu daje swoim zawodnikom wielce pozytywnego kopa nawet w chwilach, w których zespół gra słabiej/słabo, a przeciwnikowi się wiedzie.
-----------------------------------------------------------------------------------------------
Paula:
1. Woicki rozgrywał świetnie. Nie ma więc mowy o "wyładowaniu własnej niemocy".
2. Nietrudno byłoby uchwycić w podobnym kadrze Bartmana, Achrema czy innych naszych zawodników. I co, też "pajace, którym należy się zero szacunku"?
3. Nastolatek Atanasijević stał w poprzednim sezonie w kwadracie i na Podpromiu ośmielił się dopingować swoją drużynę. Stał się przez to "rozwydrzoną ponieniką"? Kilka wiadomości wcześniej ktoś chwali Bartmana, że w kwadracie żył meczem i zachęcał publiczność do dopingu.
Zanim komuś odmówicie szacunku, zwłaszcza gdy próbujecie robić to "w imieniu kibiców", zastanówcie się odrobinę.
-
Pierwszy raz w swoim zyciu mialem ciarki podczas ogladania powtorki. Tak, wciaz mialem wrazenie, ze a jednak, ze to co zrobil Zbyszek z Alkiem, to co zrobila Resovia w tie-breaku to sen, to marzenie wariata. A jednak! Zrobili to :)! Brawo, brawo, po trzykroc brawo :)! Do tej pory mi sie geba na mysl o tym smieje.
I kto by pomyslal, ze Celebryta, Lanser (sam tak Zbyszka nazywalem, mea culpa), idol piszczacych nastolatek, "Zlotousty", Bartman zrobi cos takiego w tie-breaka. Wczoraj w tie-breaku widzialem Dzordza at his very best! Magia numeru 8)? Byc moze, w kazdym razie, niezaleznie od tego jak zakonczy sie ten sezon - chapeau bas Panie Bartman!
-
Paula:
1. Woicki rozgrywał świetnie. Nie ma więc mowy o "wyładowaniu własnej niemocy".
2. Nietrudno byłoby uchwycić w podobnym kadrze Bartmana, Achrema czy innych naszych zawodników. I co, też "pajace, którym należy się zero szacunku"?
3. Nastolatek Atanasijević stał w poprzednim sezonie w kwadracie i na Podpromiu ośmielił się dopingować swoją drużynę. Stał się przez to "rozwydrzoną ponieniką"? Kilka wiadomości wcześniej ktoś chwali Bartmana, że w kwadracie żył meczem i zachęcał publiczność do dopingu.
Zanim komuś odmówicie szacunku, zwłaszcza gdy próbujecie robić to "w imieniu kibiców", zastanówcie się odrobinę.
Represie,
1. Pisząc o "wyładowaniu własnej niemocy" miałam na myśli fakt, że drużyna Skry niemiłosiernie się meczyła by zdobyć jakikolwiek punkt. Już w poprzednim meczu Drzyzga dał jasno do zrozumienia, że zawodnicy Skry sporo muszą się napracować by trafić w pomarańczowe i to są święte słowa. Woicki rozgrywał, a mimo to wiele rady akcje musieli powtarzać bo.. ataki jego kolegów po prostu nasi zawodnicy wyciągali. Dodatkowo jest to bardzo ekspresyjny zawodnik który powinien jednak wiedzieć co to umiar. Radość - czemu nie? Ale weź się chłopie ciesz z zespołem, a nie otwieraj gęby w stronę kibiców. Ładnie to tak? Może Tobie się to podoba, mi niespecjalnie.
2. O jakim kadrze mówisz? O tym, że Alek po każdej udanej akcji ODWRACAŁ się do SWOJEJ drużyny i otwierał buzię? To jest normalne i popieram RADOŚĆ Z ZESPOŁEM. Momentami tylko zdarzało się mu skierować emocje w stronę kibiców - ale to byli jego kibice, nie Skry. Ja w TV może widziałam nieco więcej, bo tam kamerzysta skupia się na danym zawodniku, a Ty przecież masz obraz całej hali, więc pewnych momentów nie jesteś w stanie wychwycić. A Bartman? Ile razy w ciągu 5 seta zdążył cieszyć się w stronę ekipy z Bełchatowa? Ja widziałam jak szarpał w kółeczku naszymi zawodnikami, nie Skry.
3. Odnośnie Atanasijevića - nie wiesz co mam na myśli mówiąc rozwydrzona panienka, a próbujesz mnie pouczać. Chodzi o to, że Atanasijević za dużo pyskuje. Byłam na kilku spotkaniach Skry w Jastrzębiu czy Kędzierzynie i widze co chłopak potrafi robić. Od dyskusji z sędziami jest kapitan. Zawsze to powtarzam nawet wtedy gdyby z pretensjami do sędziego leciał Nowakowski, Kosok czy Lotman. Poza tym jego wymowne gesty w 1 spotkaniu o których wcześniej pisałam mówią same za siebie.
Zwróć uwagę na to jak nasi zachowują się grając w Bełchatowie, Jastrzębiu czy Kędzierzynie. Po zdobytym punkcie biegają po hali gestykulując w stronę kibiców? Cieszą się w ich stronę ? Gdyby to jeszcze była normalna radość.. To jest radość którą chcą pokazać jacy to nie są wielcy. To nie są czyste emocje wynikające z biegu wydarzeń. Podnoszenie Woickiego przez Plińskiego - w którym meczu widziałeś coś takiego? Ja w żadnym, a Skrę w tym sezonie troche oglądałam. Próbowali nas przełamać psychicznie, ale ium to nie wyszło.
I nie ma tutaj też mowy o 'takiej naturze zawodnika'. Pamiętam normalnego Zatorskiego, Woickiego, a nawet Plińskiego. Trzeba umieć przegrywać, oni nie potrafią. Ciężko jest im przełknąć, że ktoś może być lepszy. Irytujące zachowanie Woickiego po jednej z obron Kosoka - ja w TV widziałam, że obrona była przed ramieniem, a ten skacze jak idiota pokazując sędziemu, że było boisko. Może zmiana profesji? Dobrych sędziów nam brakuje, zapraszmy ich serdecznie.
Mi się takie zachowanie nie podoba i mówię o tym głośno, czy to źle? Czasami gdy nasz zawodnik zawali też potrafię skyrtykować. Kibic nie jest tylko od tego by wspierać drużynę. On też ma prawo wyrazić swoje - czasami negatywne - zdanie o zawodnikach. Takie prawo kibica.
-
moje zdjęcia z wczoraj - 2 galerie ...
I
http://www.volley24.pl/index.php/galerie/category/525-p-o-asseco-resovia-skra-belchatow-18-02-2013-cz-i
II
http://www.volley24.pl/index.php/galerie/category/526
-
(http://bi.gazeta.pl/im/fotomon/bloxlite/f640x640/09/90/979dd45ac8.jpg)
Jednak ja się uprę, że tu nie chodzi tylko o radość po akcji i nakręcanie własnego zespołu. To było to kibiców...
Nic dodac nic ujac. Przeciez gosc odwrocil sie tylem do swoich kolegow (kolegow? To on ma kolegow?! - dobra, nie bede sie wyzlosliwial :D) z druzyny tylko po to, by pokazac kibicom kim on nie jest.
Na szczescie to tylko incydent i nie ma zadnego znaczenia, w kontekscie tego co widac na tablicy wynikow. To chyba najdosadniej kompromituje Woickiego.
Co do Skrzatow - Atanasijevic od trzeciego seta to sie chyba w Milijkovicia zamienil - istny terminator (murowany MVP gdyby Belchatowianie wygrali mecz). Tym razem nie odpalil Mario, choc mial moment jak czapowal Schoepsa (zwrocil ktos uwage jak fantastycznie Wlazly skacze do bloku?). Nie wiem, co sie dzieje z Winiarskim i w kontekscie kadry, to nie napawa optymizmem. Swietnie go zastapil Bakiewicz, choc jego obecnosc na parkiecie wymusza konwencjonalne zagrania (pajpa niet! Kontra? Tez niet! Mial jedna w tie-breaku i zepsul). Srodkowi? Kawal chama (nazywajmy rzecz po imieniu) Plinski to jednak ponizej pewnego poziomu nie schodzi (w waznych meczach), Klos nawet cos tam zablokowal, ale tego tie-breaka to dlugo nie zapomni (zablokowany i to przyjecie...). Woicki? Niektore pilki do Atana czy srodkowych - klasa, ale... no wlasnie. Czyzby syndrom Zagumnego? Nigdy nie zdobedzie MP jako pierwszy rozgrywacz? Oby :).
A nasi Herosi? Oby z podobnym skutkiem zagrali w Belchatowie, co by Skra nie musiala juz w tym sezonie tutaj przyjezdzac. Tylko i az tyle :).
Ps. W drugim meczu MVP powinien za caloksztalt dostac Alek. Z racji tego, ze w tie-breaku zabawa zaczyna sie od nowa, to nie dziwi statuetka dla ZB9.
-
bylaby mozliwosc wyjazdu na mecz do belchatowa bo chetnie bym sie zabral ;)
-
Pliński w ustawieniach, gdy tylko stał przy słupku sędziowskim (przed i pod akcji) obowiązkowo "taksował" wzrokiem sędziego ;-)
Zakochał się w nim ? Chyba nie - bo na jednym z ostatnich moich zdjęć widać jak dość mocno się wyraża do niego ...
PS
czy rok temu ktoś mógł przypuszczać, że nadejdzie taki mecz, że Winiarski będzie zmieniany przez Wlazłego na przyjęciu !!! ???
-
Pablo gdzieś ty był jak Cię nie było??!! Zawsze czekam na twój komentarz po meczu na forum a ostatnio coś mało pisałeś :) Lubię te wpisy bo są jakby o tym co działo się ,,obok'' meczu. Sam mecz to i ja oglądam więc mniej więcej wiem co się na nim działo.
Mówcie i piszcie co chcecie ale dla mnie i tak skład zaczyna się od Lotmana. Owszem, Alek zagrał dwa bardzo dobre mecze ale przy Nikoli albo Buszku już by tak nie poszalał. Andrzej zauważył to po 1 secie pierwszego meczu, że przy Nikoli to nie jest już ten Alek. Wszedł Paul i zaczęła się gra na poważnie. Zresztą nieważne od kogo zaczyna się skład i tak para Lotman-Achrem wydaje się być tą optymalną w tej chwili.
Co do całej rywalizacji to ja jeszcze bym się tak nadmiernie nie podniecał bo czeka nas mecz w Bełchatowie albo i może dwa. To, że my będziemy mocni psychicznie to jedno ale wątpię żeby ta porażka bardzo złamała Skrę. Postawią wszystko na jedną kartę a u siebie lepiej im się zagrywa a naszym troszkę gorzej gra.
Z tym ,,mistrzowskim meczem'' to też moim zdaniem się zagalopowałeś repres. Owszem był to mecz ważny ale jeśli wejdziemy do półfinału i przejdziemy Delectę ( co też łatwe nie będzie ale wydaje mi się, że prostsze niż przejście Skry) to w finale czeka na nas drużyna która stawi opór dwa a może nawet i trzy razy większy niż Skra. Ale nie chce za daleko wybiegać w przyszłość więc nie będę się więcej na ten temat rozpisywał.
Co do zachowania Plińskiego i Woickiego to po części zgadzam się z represem ale nie w 100%. Mimo wszystko Woicki na innych halach nie cieszy się w tak ostentacyjny sposób jaki robi to w Rzeszowie. Może dlatego, że u nas jest tak ciężko wygrać ? ;) A na Plińskiego ciężko znaleźć jakiś przymiotnik. Wydaje się, że taki człowiek inteligentny ale swoim zachowaniem tego nie potwierdza.
No i na koniec. Można mówić o Bartmanie wiele ale jednego nie można mu odmówić, że jaja to on ma. Wszedł i grał na maksymalnym ryzyku gdzie wiedział, że wystarczy, że obierze zły kierunek przy ataku i może się to skończyć czapą na wagę przegrania meczu. Mimo to ani przez chwile nie zwalniał ręki. Brawo Zibi!!
-
Mecz nr. 1 jest na już na Ipli, mecz nr. 2 można pobierać tutaj:
http://allgoals.pl/f71/plus-liga-2012-13-asseco-resovia-rzeszow-vs-pge-skra-be-chatow-18-02-2013-a-146463/
Jak na razie jest tylko 1 set, ale dzisiaj ma być cała reszta...
-
Dlatego też ja osobiście mam wielki szacunek do Mariusza i Winiara, że w towarzystwie rozwydrzonych Panienek (Plina, Woicki, Zatorski, Atanasijevic i Cupkovic) potrafią zachować normalność. To jest szalenie trudne, ale trzeba mieć trochę klasy.
Woicki swoją niemoc próbował wyładować na kibicach, ale co mu to dało? Nic, zrobił z siebie pajaca, a może tylko potwierdził, że tym pajacem jest. Dla mnie z pewnością. Zero szacunku ro kibiców, zero.
1. podziwiam Twoje autorytety, czyli m.in. niejakiego Drzyzgę. Owszem, Skra musiała się napracować, ale my jeszcze bardziej. Trudno mówić o niemocy Skry we wczorajszym meczu. To raczej my urwaliśmy się ze sznurka.
2. pisałem o kadrze, na którym uwidoczniono cieszącego się Woickiego. W jego zachowaniu nie dostrzegam żadnej prowokacji ani niczego niestosownego. Trzeba mieć nadmiernie rozdmuchane ego albo być niedojrzałym emocjonalnie, żeby zachowanie Woickiego odbierać jako "skierowane do kibiców".
3. nie jest trudno znaleźć mecze, w których to my gremialnie oblegaliśmy słupek sędziego. Każdy zespół ma takie chwile. Atanasijević nie wyróżnia się szczególnie w tym względzie. A że chłopak ma inny temperament niż Piotrek Nowakowski... Sędziowie mają kartki do pokazywania. Widocznie uznali, że granice nie zostały przekroczone.
4.to, że Tobie nie podoba się "takie zachowanie" to nie jest "źle". Jest to tylko (w mojej ocenie) mało dojrzałe emocjonalnie. A fakt, że tak to oceniam, to chyba też nie jest źle? No nie?
Nie widzę niczego dobrego w podjudzaniu przeciwko graczom Skry.
Smród nie wziął się z czasów "Game over". To ich zabolało, nie każdy z nich udźwignął ten ciężar, a wielu chciało się odegrać. I to udało im się w półfinale +L. Smród potężny ciągnie się od czasu wygwizdania Wlazłego. Koledzy wzięli go w obronę. Niekiedy głupawo, ale rozumiem ich zachowanie. Niestety, w przeważającej mierze to my jesteśmy producentami tego smrodu i przede wszystkim my musimy ten smród wywietrzyć. Najpierw z własnych głów. Nie próbujmy zabijać tego smrodu perfumą "Dziś Wlazły jest ok". Wtedy był łajdakiem a dziś jest człowiekiem honoru? A co on takiego zrobił od tamtego czasu? Jest jaki był tylko my dziś inaczej patrzymy na niego. I chyba jest nam trochę głupio.
Teraz o Woickim.
Chłopak wygrał dla nas srebro a zaczynał sezon jako rezerwowy. Dostał za to od Travicy (czyli od klubu) kopa w miejsce, gdzie plecy tracą swą szlachetną nazwę. Jeśli ten młody człowiek ma do nas żal, to jest to żal w dużej mierze usprawiedliwiony. Zawiódł? Nie zawiódł.
Nie jest też tajemnicą, że i dla Nawrockiego nie był faworytem do roli I sypacza. Stąd pojawił się Bonifante. Dziś nikt przytomny nie wystawiłby Dantego w I składzie. Trudno się zatem dziwić, że Paweł ma swoją chwilę satysfakcji, a jego radość jest niezwykle ekspresyjna. On nie cieszy się "przeciwko kibicom". A dlaczego nie zwraca się do swoich? Bo cieszy się przede wszystkim do siebie.
Pamiętam radość Woickiego, gdy zablokował Martina w V secie naszego drugiego meczu półfinałowego w Kędzierzynie. Ten sam wyraz twarzy, zwrócony nie w kierunku Hernandeza, Ignaczaka czy Oivanena. Przebiegł przez pół boiska. Widocznie nie miał go kto chwycić (jak na zdjęciu). Czy ktoś miał wtedy do niego pretensje? Nawet kibice Zaksy nie widzieli w minie Woickiego niczego złego. Ty, Dude,powinieneś pamiętać. Jeśli zapomniałeś, udostępnię Ci zapis video. Przeprosisz wtedy?
Cieszę się z naszych 2 zwycięstw, ale pamiętam, że kiedyś pewna drużyna cieszyła się, bo wygrywała 2:0 w meczach (gładziutkich, po 3:0; w setach przepaść) , 2:0 w setach i 23:17 w III secie. Woicki walczy o powtórzenie tej historii. Walczy o złoto. Chce odzyskać dla Skry to, co "stracił" rok temu Falasca. Nie walczy o sfrustrowanie rzeszowskiej publiczności. Walczy o zwycięstwo swojego klubu, o swoje sportowe ambicje, o swoją przyszłość. Tylko głupiec miałby o to do niego żal.
A teraz chóralnie wygwizdujmy na Podpromiu Woickiego. Mamy wprawę. Mam nadzieję, że w tym sezonie nie będziemy już mieli na to okazji. Ale jeśli się przydarzy...
Dla mnie wczorajszy mecz był starciem dwóch świetnych zespołów. Szanuję oba, bo oba zasłużyły swoją grą na mój szacunek. Kocham tylko jeden, ale to już zupełnie inna historia.
-
Dajcie już spokój Woickiemu. Mi to wcale nie przeszkadzało, że coś tam, coś tam w kierunku kibiców mógł insynuować. Jego prawo i nie powinien być za to pociągany do odpowiedzialności, po prostu straci szacunek u nich i będzie wyszydzany i wygwizdywany, tak jak Pliński pajac. Mariusz jakoś poszedł po rozum do głowy i w Rzeszy nikt już na niego nie nawija.
PS Czy jak Hajdi strzela bramkę i pokazuje nr koszulki kibicom drużyny przeciwnej też wam przeszkadza?
-
Nie wiem jak to było słychać na hali ale w tv krzyki Woickiego było słychać bardzo wyraźnie. W moim odczuciu bardzo przesadzone, mające na celu przede wszystkim złamać przeciwnika i pokazać wyższość nad nim. Nasi jak i pozostali gracze Skry cieszyli się także, jednak w mojej ocenie nie aż tak ostentacyjnie.
-
Trudno mówić o niemocy Skry we wczorajszym meczu. To raczej my urwaliśmy się ze sznurka.
:o
Niemocą można chyba nazwać porażkę w V secie przez Skrę.Mogli,ale tego niedokonali bo...rzeczywiście tutaj przyznam rację, my zagraliśmy lepiej i ...urwaliśmy się ze sznurka.
Co do Wlazłego Mariusza-nie zapominajmy ,że jego traktowanie na Podpromiu ( i nie tylko)było przede wszystkim pokłosem jego decyzji dotyczącej odmowy gry w reprezentacji
Czy jest nam głupio teraz ,że inaczej go traktujemy??Chyba nie.Po prostu chce grać w reprezentacji.Wydoroślał i zmądrzał.Szacunek za to.Anastasi miejmy nadzieję ,że zrobi z niego tak jak z Zibiego -atakującego repry.
No cóż Represowi nie można odmówić racji w tym ,że ta nagonka na Skrę niczemu nie służy.Piszesz o wietrzeniu.Może dajmy po prostu reset i zobaczymy jak to się dalej potoczy.Z drugiej strony rozumiem również tok myślenia Pauli.Ten reset o którym pisałem powinien też nastąpić w głowie siatkarzy Skry -przede wszystkim Plińskiego.Paweł Woicki też o nas niepochlebnie wyrażał się w mediach jako publiczności.To jest mu te pamiętane.
Co do okazywania radości na boisku.Ten ,kto uprawiał sport wie ,że grają czasem emocje,dzikie podniecenie,chęć udowodnienia czegoś-komuś.Gra przy takiej publiczności jak nasza,to gra jak w jakimś amoku.Stąd nieraz takie ekspresywne okazywanie własnych odczuć..
Na zakończenie -cholernie szkoda mi jednego człowieka wczoraj,którego jako siatkarza zawsze podziwiałem-Winiarskiego-cień zawodnika,Wielka szkoda-bo to strata niepowetowana dla reprezentacji.
-
Woicki chciał tymi krzykami, obieganiem swojej drużyny, pokazać naszym graczom, kto tu rządzi. Czy mu się to udało? Resovia prowadzona przez Zbyszka w tie-breku, dała Pawełkowi odpowiedź.
Dlatego zostawmy naszym chłopakom, aby zdjęli te uśmieszki z buzi Małego. Oni zrobią to najlepiej.
Uważam, że nie ma co sugerować niedojrzałość emocjonalną, czy takie tam podobne historie. Sami tym samym robimy sobie kuku.
Repres sam pisałeś, że to forum to jest nasz dom. Masz uwagi do Pauli, która jest mieszkańcem tego domu , sieknij je na private.Takie wpisy są bowiem cytowane na innych forach. Nie dziwmy się potem, że przeczytamy o naszym forum uogólnienie, że u nas w domu są emocjonalne karły.
Dbajmy wszyscy o to forum. Na siłę nie udowadniajmy, kto jest "mocniejszy w gębie" , że moje jest bardziej mojsze. To bowiem prowadzi do grengolady. A nie o to nam chodzi. Nieprawdaż?!
-
Na zakończenie -cholernie szkoda mi jednego człowieka wczoraj,którego jako siatkarza zawsze podziwiałem-Winiarskiego-cień zawodnika,Wielka szkoda-bo to strata niepowetowana dla reprezentacji.
Mam nadzieję, że AA go odbuduje. Szkoda go, bo zawodnik z niego świetny. Ja na jego miejscu, jak i drugiego pana MW, poszukał bym innego gniazdka. ;)
-
(http://sphotos-e.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-snc6/734938_137155193120184_278869745_n.jpg)
Kapitalne zdjęcie :)
-
Na zakończenie -cholernie szkoda mi jednego człowieka wczoraj,którego jako siatkarza zawsze podziwiałem-Winiarskiego-cień zawodnika,Wielka szkoda-bo to strata niepowetowana dla reprezentacji.
Jeszcze nic nie straciliśmy. Winiar jest w jakimś dołku albo ma zadyszke ale chyba nikt nie wątpi, że odpoczynek lub odpowiedni trening (któraś z tych rzeczy jest mu bardzo potrzebna) i znów będzie w stanie wskoczyć na najwyższe obroty. Przyznam, że mi też ciężko patrzyło się na Michała który gra taki piach. Jednak jestem pewna, że to tylko chwilowe ale lepiej dla nas żeby się nie odrodził w niedzielę.
Apropo reprezentacji. Dla mnie obecne powołania pokażą czy nasz trener ma jaja. Jeżeli na jego liście zabraknie Mariusza i Alka to będzie dla mnie skreślony. Ile to wywiadów czytałam jak bardzo chciałby Mario w drużynie, a na pytanie czy nie boi się rekacji zespołu mówił, że to on dowodzi i będą musieli zaakceptować jego decyzje. I co? Mario w formie mówi, że chce grać i co? Brakło komuś odwagi. Niech będzie, że przed IO nie chciał zmieniać ale teraz mamy nowy sezon i każdy ma czytą karte.
-
(http://sphotos-e.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-snc6/734938_137155193120184_278869745_n.jpg)
Kapitalne zdjęcie :)
I zobaczcie sami jak emocje opadają -demony odchodzą w siną dal... :D :D :D
-
I zobaczcie sami jak emocje opadają -demony odchodzą w siną dal... :D :D :D
Hahahahahhaha! Trafnie powiedziane! A zdjęcie rzeczywiście przeurocze. Czyżby Aleks chciał do naszego Nikoli mówić teściu? ;D ;D
-
Apropo reprezentacji. Dla mnie obecne powołania pokażą czy nasz trener ma jaja. Jeżeli na jego liście zabraknie Mariusza i Alka to będzie dla mnie skreślony.
Alka nie będzie w kadrze. W tym wyPadku do tanga trzeba.. Trojga. Alek i Anastasi to jedno, ale pierwszy głos ma tutaj PZPS. Muszą oni wpłacić nie małe pieniądze i załatwić kilka spraw bez których się nie obejdzie. Alek w wakacje udzielił dosyć obszernego wywiadu na ten temat białoruskiemu portalowi co później znalazło się w polskim tłumaczeniu. Nie wiem jak teraz wygląda sprawa, bo Prezio milczy, media milczą ale nie sądze by im się spieszyło do takich spraw, chyba że.. Anastasi będzie naciskał, ale zostało zbyt mało czasu.
-
Czytałam ten wywiad ale był chyba jeszcze z czerwca dlatego liczę, że przez ten czas PZPS coś załatwił. Media milczą ale nadzieja umiera ostatnia...
-
Czytałam ten wywiad ale był chyba jeszcze z czerwca dlatego liczę, że przez ten czas PZPS coś załatwił. Media milczą ale nadzieja umiera ostatnia...
Może taka cisza przed burzą... ;)
Takie powołanie byłoby naprawdę wydarzeniem.Pierwszy (poprawcie mnie jak się mylę) siatkarz urodzony poza granicami obecnej Polski grający w naszej reprezentacji :)Życzę z całego serca tego Alkowi.Zasługuje on na to powołanie ;D
-
Wszystko byłoby pięknie, ładnie, no ale.. Nasz Prezio woli się główkować nad tym jak tu urozmaicić siatkówkę. Wymyśla durnowate systemy grania do 5 wygranych setów co nie ma prawa się przebić na większą skalę. Wystarczyłoby żeby załatwił Alka, Gladyra i Wlazłego, a siatkówka międzynarodowa z dnia na dzień stałaby się piękniejsza..
-
fragmenty meczu nr 2:
http://youtu.be/07zIBzrVvCc
-
Repres sam pisałeś, że to forum to jest nasz dom. Masz uwagi do Pauli, która jest mieszkańcem tego domu , sieknij je na private.Takie wpisy są bowiem cytowane na innych forach. Nie dziwmy się potem, że przeczytamy o naszym forum uogólnienie, że u nas w domu są emocjonalne karły.
Dbajmy wszyscy o to forum. Na siłę nie udowadniajmy, kto jest "mocniejszy w gębie" , że moje jest bardziej mojsze. To bowiem prowadzi do grengolady. A nie o to nam chodzi. Nieprawdaż?!
Masz rację Rayan. Dbajmy o nasze forum. Rożnimy się jedynie definicją "dbałości o forum".
Mi nie chodzi o to "czy moje jest mojsze". Co niby ma być "moje"? Sprzeciwianie się bezzasadnej nagonce na Pawła Woickiego? No to będę udowadniał, że "moje jest mojsze", bo stoi za tym wartość o wiele wyższa niż "moja" racja.
Łatwo napisać "ja nie mam szacunku do Woickiego, bo mam prawo nie mieć szacunku". Oczywiście w ramach wolności poglądów. Wcześniej ten "brak szacunku" określano mianem "buractwa". Myślę, że takie określenia, jeśli są używane bezzasadnie, wystawiają złe świadectwo naszemu forum.
"Wlazłemu się należało", a teraz "Woickiemu się należy"? Ani jednemu, ani drugiemu "nic się nie należało i nie należy". Nic złego nam nie zrobili.
Tobie też chętnie udostępnię zapis z miną Woickiego, gdy zablokował Martina i w ten sposób "prowokował kędzierzyńską publiczność". Wtedy był cacany, a teraz jest ob.....(cytując Klasyka :) )? Dobrze, że publiczność z Kędzierzyna miała wtedy więcej rozumu. Widocznie niechęć do Resovii nie osiągała jeszcze wtedy "należnych Resovii" rozmiarów.
"Moje jest mojsze"? A może zwyczajnie mam rację, o którą warto walczyć w dyskusji?
-
Teraz o Woickim.
Pamiętam radość Woickiego, gdy zablokował Martina w V secie naszego drugiego meczu półfinałowego w Kędzierzynie. Ten sam wyraz twarzy, zwrócony nie w kierunku Hernandeza, Ignaczaka czy Oivanena. Przebiegł przez pół boiska. Widocznie nie miał go kto chwycić (jak na zdjęciu). Czy ktoś miał wtedy do niego pretensje? Nawet kibice Zaksy nie widzieli w minie Woickiego niczego złego. Ty, Dude,powinieneś pamiętać. Jeśli zapomniałeś, udostępnię Ci zapis video. Przeprosisz wtedy?
Alez pamietam ten blok doskonale. Jedno tylko ale, nie przypominam sobie zadnej "jatrzacej" wypowiedzi Woickiego przed meczami z Zaksa. A od momentu kiedy gra w Belchatowie to jedno czy dwa haselka nt. Rzeszowa rzucil i wcale nie byly to zbyt mile haselka. Zreszta nie nawoluje do wygwizdywania Woickiego, co to to nie. Moge nie zyczyc mu MP jako siatkarzowi? Moge 8). Bo jesli mam nie lubic Woickiego tylko za to, ze gra w Skrze - to bylby to najglupszy powod z mozliwych. Niech sobie gra.
Za co mam go przepraszac?
-
A ja właśnie obejrzałem sobie pierwszy mecz z finałów 2011/2012 w Bełku ;)
Qrde ale się fajne patrzy na praktycznie te same "mordy" ;D
W pierwszej 6 tylko wymiana Dżordża na Henia ;] Aaaa tak to Alek, Lukas, Paul, Pit, Kosa, Igła 8)
Haaa i jak ktoś nie pamięta to tak dla ciekawości porównanie wyników pierwszych meczy:
| I | II | III | IV |
2012 | 18:25 | 26:24 | 25:16 | 25:18 |
2013 | 18:25 | 25:20 | 25:14 | 25:18 |
Największa różnica to zagrywka! Pamiętne 128km/h Dżordża, ale też bomby Alka, Paula i Lukasa! Oby nasi i tym razem odpalili działa w Bełku :D
Aaaa i ekspert Drzyzga jakoś takie bardziej uśmiechnięty był po przegranej Skry niż w niedziele i wczoraj ;)
-
Za co mam go przepraszac?
Za poniższą wypowiedź, a właściwie insynuację:
Przeciez gosc odwrocil sie tylem do swoich kolegow (kolegow? To on ma kolegow?! - dobra, nie bede sie wyzlosliwial ) z druzyny tylko po to, by pokazac kibicom kim on nie jest.
Nie ściemniaj. Nie nawiązywałeś do jakichś jego wcześniejszych wypowiedzi.
A kuku!
"A w Ameryce biją murzynów".
-
Masz rację Rayan. Dbajmy o nasze forum. Rożnimy się jedynie definicją "dbałości o forum".
Mi nie chodzi o to "czy moje jest mojsze". Co niby ma być "moje"? Sprzeciwianie się bezzasadnej nagonce na Pawła Woickiego? No to będę udowadniał, że "moje jest mojsze", bo stoi za tym wartość o wiele wyższa niż "moja" racja.
Łatwo napisać "ja nie mam szacunku do Woickiego, bo mam prawo nie mieć szacunku". Oczywiście w ramach wolności poglądów. Wcześniej ten "brak szacunku" określano mianem "buractwa". Myślę, że takie określenia, jeśli są używane bezzasadnie, wystawiają złe świadectwo naszemu forum.
"Wlazłemu się należało", a teraz "Woickiemu się należy"? Ani jednemu, ani drugiemu "nic się nie należało i nie należy". Nic złego nam nie zrobili.
Tobie też chętnie udostępnię zapis z miną Woickiego, gdy zablokował Martina i w ten sposób "prowokował kędzierzyńską publiczność". Wtedy był cacany, a teraz jest ob.....(cytując Klasyka :) )? Dobrze, że publiczność z Kędzierzyna miała wtedy więcej rozumu. Widocznie niechęć do Resovii nie osiągała jeszcze wtedy "należnych Resovii" rozmiarów.
"Moje jest mojsze"? A może zwyczajnie mam rację, o którą warto walczyć w dyskusji?
Repres znasz takie powiedzenie "nie sra się we własne gniazdo"? Na pewno znasz. A dlaczego się "nie sra"- żeby i inni w niego nie srali. Nie obsmarowuje się publicznie rodziny, a jesteśmy forumową rodziną, robiąc aluzje o niedojrzałości emocjonalnej. Jeżeli chcesz kogoś nawracać, to rób to w taki sposób, który jest godny miana współgospodarza. A Ty jako Moderator, tym współgospodarzem jesteś. Szlachectwo zobowiązuje.
Ja, co do Twoich argumentów dotyczących Woickiego, jego postawy, przyznaje Ci rację. Ale na argumenty ad personam, dotyczących użytkowników tego forum, mojej zgody nie ma i nie będzie . Jednemu z Adminów tłumaczyłem do czego takie "argumenty" prowadzą. Tobie ,nawet nie dopuszczam myśli, że musiałbym tłumaczyć.
-
A może by tak panowie i panie coś bardziej konstruktywnego? :)
Zapraszam do wątku Wspólne kibicowanie z KK, gdzie wespół zespół wymyśliliśmy nową formę dopingu. Ciekaw jestem Waszego zdania.
-
A może by tak panowie i panie coś bardziej konstruktywnego? :)
Zapraszam do wątku Wspólne kibicowanie z KK, gdzie wespół zespół wymyśliliśmy nową formę dopingu. Ciekaw jestem Waszego zdania.
Czytałem i R E W E L A C J A. Przećwiczymy w Bełku.
-
Też jestem za tym by przećwiczyć to na terenie wroga. W końcu "troche" nas tam będzie to myślę, że damy rade:)
-
Repres znasz takie powiedzenie "nie sra się we własne gniazdo"? Na pewno znasz. A dlaczego się "nie sra"- żeby i inni w niego nie srali. Nie obsmarowuje się publicznie rodziny, a jesteśmy forumową rodziną,
Otóż Rayanie, gdyby mój syn obsrał publicznie jakąś niewinną osobę, to nie ograniczyłbym się do "prania brudów we własnym domu", ale publicznie bym go zjechał. Mimo, że pewnie nie przestałbym go kochać. Uważałbym, że w ten sposób bronię godności mojej rodziny.
Szczerze powiedziawszy nie mam do Ciebie żalu za nazywanie mnie kiedyś... pamiętasz jak. Nie obchodziło mnie wtedy czy ktoś to "wywlecze w Polskę", czy nie. Obchodziła mnie wartość, po której się opowiadam.
Nie wiem czy sranie (jeśli już używamy tego słowa) na Woickiego buduje naszą resoviacką rodzinę. Śmiem wątpić. Jeśli takie coś ma budować rodzinę, to nie będzie to moja rodzina. Nie chce mi się uczestniczyć w budowaniu z takiego budulca jak guano wylewane na Woickiego czy Wlazłego.
-
Za taki sposób zachowania kibicom należy się ?wielki burak? Kibice zachowywali się trochę jak w ?remizie strażackiej?. Płacąc za bilety mają prawo się tak zachowywać, ale ja ma też prawo powiedzieć, że bardzo nam się to nie podobało. Dla mnie osobiście bardzo przykro było być na tym meczu Ta atmosfera i gwizdy jeszcze bardziej nas nakręciły i sprawiły, że doprowadziliśmy do tie-breaka. Paweł Woicki-13.10.2011
Kady ma prawo do wyrażania własnych opini.Tak widział to wtedy Paweł Woicki.
Czy mam klaskać i skakać do góry ,cieszyć się z gry jego zespołu-Nie
Czy mam prawo czuć się urażony taką wypowiedzią.-Tak
Czy pamiętam co zrobił dla nas Paweł Woicki w przytaczanym przez Was sezonie.Tak
Myślę ,że Paweł w innych okolicznościach, z chłodną głową takich słów dosłownie by nie użył.Może trochę zazdrości atmosfery na Podpromiu,może rzeczywiście ma jakiś ,żal,zadre w sercu..
Ale to jego sprawa.Teraz najważniejszy jest następny mecz
-
Dajcie już spokój tym nic nie wnoszącym do tematu dyskusjom. Jeden zawodnik ma taki charakter, drugi całkiem inny. Każdy z nas, kibiców ma prawo odbierać to po swojemu ;) Akurat na Podpromiu takie dwuznaczne sytuacje nakręcają atmosferę na trybunach, a to z kolei przekłada się na skuteczność naszych zawodników... Ale nieważne, co w głowach mają Bełchatowianie, ważne, że my i nasze walczaki mogą cieszyć się z każdego ciężko zdobytego punktu :) Teraz trzeba myśleć o meczu nr 3, a nie o tym co miał na myśli Woicki, kiedy zwrócił się w kierunku trybun...
-
To nieprawda, że takie "dwuznaczne sytuacje" nakręcają atmosferę na trybunach. Jak była dwuznaczność podczas meczu z Fenerbahce czy Dynamem? Takie dwuznaczności mogą jedynie popsuć atmosferę na Podpromiu. Niech one sobie nakręcają zupełnie inne trybuny. Te nie przykryte dachem.
Chelepperro, a może Woicki miał wtedy rację? Dla jasności: wiem, że mówił wtedy także o mnie.
-
Pierwszy (poprawcie mnie jak się mylę) siatkarz urodzony poza granicami obecnej Polski grający w naszej reprezentacji :)Życzę z całego serca tego Alkowi.Zasługuje on na to powołanie ;D
Fabian Drzyzga urodził się we Francji :P
-
Gratulacje dla całej ekipy. Jeszcze tylko, albo aż jeden mecz:) Bravo dla Alka, Schopsa i końcówka Bartman. Super.
-
Na koniec o skandalu, jakim było sędziowanie. Jakoś dziwnie się zdarzyło, że przed najważniejszym meczem obecnego sezonu popsuł się system challenge, a bez niego arbitrzy - co było widać w telewizji - mylili się na niekorzyść PGE Skry. Chodzi o pojedyncze akcje, ale gdy trzy sety rywal wygrywa z minimalną przewagą, to jeden punkt może zrobić ogromną różnicę, zwłaszcza przy takiej stawce.
Wszystko nasza wina.
http://www.lodz.sport.pl/sport-lodz/1,124022,13427856,Plus_Liga__PGE_Skra_Belchatow_wciaz_wierzy_w_awans.html
-
A Ci płaczą nad rozlanym mlekiem. Sędziowie popełniali błędy i to jest fakt. Nie można mieć pretensji do liniowyvh którzy łatwo wyłapali 2 ataki Wlazłego po bloku czy as Winiara.
Cóż, taki los. Za ten mecz dostaną tragiczne oceny. Jeszcze jeden taki mecz i w nagrodę.. Orlenliga wita :)
-
.Chelepperro, a może Woicki miał wtedy rację? Dla jasności: wiem, że mówił wtedy także o mnie.
repres -O mnie też. ;)Ale powtarzam jak mantre.EMOCJE.Mam pewność ,że nikt z tego forum,gdyby taka sytuacja miała miejsce, nieodmówiłby pogadania o siatkówce z Pawłem Woickim,Mario,czy nawet z Pliną przy małym piwku.Na pewno byśmy się nie pozagryzali ;D
Dzięki madlark za info o Drzyzdze.Alek będzie drugi.Wierzę w to.
-
Było pytanie skąd ta niechęć do Paula u Pliny i właśnie znajoma uświadomiła mnie, że według Bełchatowian Paul więcej gada pod siatką i prowokuje niż gra dlatego nie ma się co dziwić niechęci Daniela... W tym naszym Amerykaninie to jednak diabeł drzemie. Tylko czemu nigdy go nie zauważyłam??
-
Panie Bińczyk, z całym szacunkiem dla kamer Polsatu, ale stawianie stanowczej tezy często kłóci się z tym, co rejestrują kamery sędziów, więc przestań się Pan mazgaić. Bardzo chętnie obejrzę z Panem powtórkę meczów półfinałowych sprzed 3 lat. Tam to dopiero była sędziowska jazda. Kilka (o ile mnie pamięć nie myli 3) sytuacje , w których sędzia dostrzegał blok Resovii, a kamery pokazały, że bloku nie było i zamiast stanu np. 16:15 robiło się 17:14(to w Bełchatowie). Włącznie z sytuacją, w której Mario wyblokował, podbił dyszlem i wystawił palcami ;D (to na Podpromiu) Pisałeś Pan wtedy o "skandalu"? A może ktoś z Resovii narzekał na "skandal"?
-
Wszystko nasza wina.
http://www.lodz.sport.pl/sport-lodz/1,124022,13427856,Plus_Liga__PGE_Skra_Belchatow_wciaz_wierzy_w_awans.html
Jego drużyna przegrała, bo jest... biedniejsza od Resovii. Gdy Wlazły zatrzymał Schöpsa, trener Resovii zmienił go na Zbigniewa Bartmana, a ten stał się bohaterem. Obaj to reprezentanci swoich krajów. Dwa-trzy lata temu PGE Skra była w równie komfortowej sytuacji, ale teraz po prostu jej na to nie stać. Poza Bąkiewiczem i Kooistrą jej zmiennicy są słabsi i niczego nie wnoszą
:o :o :o :o
To też pisał Bińczyk?? Bo teraz tylko jakieś "jar" napisali... Aż się tego czytać nie chce. Brakuje tylko żeby zaczęli pisać, że Cala i Vincic musieli odejść, bo byli za drodzy dla biednej Skry.
-
Bo Bińczykowi Jarosław na chrzcie dali. Stąd to "jar".
Ale nie wszystkie Jarki są takie pokręcone ? ;) Bo znam kilku normalnych 8) :o
Opinie p. Bińczyka mi latają ... Jest tak stronniczy, że żadna polemika z nim nie ma sensu.
-
No popatrzcie jak Resovi do portfela zaglądają.. Czemu ów dziennikarzyna nie napisał, że przez 7 lat Skra miała tyle kasy, że.. No właśnie, że nikt jej nie mógł dorównać, bo sypała takimi kontraktami, że dla niektórych lepiej było grzać ławę w Skrze niż grać w szóstce innego klubu? Nie pamięta?
Jesteśmy BOGACZAMI, przegrywamy z słabeuszem z Włoch - który jakimś cudem awansował do FF LM - a no! Nie jakimś cudem tylko wykorzystał osłabioną Maceratę!
Sędziowie wygrywają nam spotkania, bo na najważniejszym spotkaniu tego sezonu nie było systemu chellenge.. Cóż to się dzieje w tym Rzeszowie?!
Czekam tylko aż Bińczyk napisze, że Resovia wykupiła większość kadrowiczów - to pasowałoby jak ulał ;D
-
Czekam tylko aż Bińczyk napisze, że Resovia wykupiła większość kadrowiczów - to pasowałoby jak ulał ;D
Jest takie powiedzonko-"A kto bogatemu zabroni" :)
-
Komentarz pod artykułem, bardzo trafny ;)
Proszę niech ktoś mi powie czy czasem autor tego artykułu to nie jaki Pan Bińczyk, bo podpisać autora "jar" to może sobie używać uczeń w gazetce szkolnej... , a nie "dziennikarz", chyba jak mniemam 'poważnego' portalu informacyjnego .. . Zaczynając od faktu że artykuł jest bardziej stronniczy niż relacja tego meczu na oficjalnej stronie Skry Bełchatów.
Zdanie "Jego drużyna przegrała, bo jest... biedniejsza od Resovii." to chyba kwintesencja tego artykułu, po pierwsze nie był bym tego taki pewny, po drugie gdy Skra przez 7 lat zdobywała tytuł a przez 5 była nie osiąglnym gigantem dla reszty stwaki w kwestii winansowej, nikt nie wypomniał jej bogactwa, wręcz przeciwnie, łącznie z Panem Bińczykiem, cały medialny dwór Skry był zachwycony jej bogactwem które przysłużyło sie choćby do organizacji turniejów finałowych LM, bez sportowego awansu, to wszystko wiązało się jak na siatkówkę z dużymi sumami.
"Na koniec o skandalu, jakim było sędziowanie." - skandalu.. ?!, sędzia pomylił się uwaga panie dziennikarzu na korzyść Resovii 3 razy, dla Skry 2 razy to jest skandal ? " Jakoś dziwnie się zdarzyło, że przed najważniejszym meczem obecnego sezonu popsuł się system challenge, a bez niego arbitrzy - co było widać w telewizji - mylili się na niekorzyść PGE Skry. " jak można takie 'bzdury' wypisywać, suguruje Pan "dziennikarz " chyba że wszystko było ukartowane przez zarząd Resovii ?, przecież to jest śmieszne... .
I na koniec, jeśli uważa Pan że mecz który dobył się na przewagi i skończył się w 5 setach, czyli wygarna jednej lub drugiej drużyny to kwestia szczęścia - pokazuje że Skra przegrała bo jest biedniejsza ?, prowadząc w 5 secie 7:3 ?, to jest porażke przez biedę ? - śmieszne. Po prostu Resovia była w tym dniu sportowo lepsza i pokazała klase wyciągając seta z takiego wyniku. Swój dzień miał Pan Bartman, co pomogło w szczęściu.
Trzeba zachować gorycz porażki, i napisać obiektywny artykuł a nie tłumaczyć porażkę Skry "bo jest biedniejsza".. , mały przykład nie układa się gra Woickiemu i wchodzi Bonifante klasowy zawodnik i działa cuda dzieki niemu wygra Skra mecz to również można powiedzieć że Skra jest bogata bo posiada taką zmianę, w porównaniu do Resovii gdzie średnimi sypaczami na arenie międzynarodowej jest TIchacek i Dobrowolski w porównaniu z w/w zawodnikiem.
-
Jest takie powiedzonko-"A kto bogatemu zabroni" :)
A Skra gmera w pupsku ;D
-
Wszystko nasza wina.
http://www.lodz.sport.pl/sport-lodz/1,124022,13427856,Plus_Liga__PGE_Skra_Belchatow_wciaz_wierzy_w_awans.html
Lepsze to niż kabaret w tv. Był czas, że irytowały mnie artykuły pana Bińczyka, ale teraz z przyjemnością patrzę jak mu żyłka pęka, gdy jego Wielka-Przez-Wszystkich-Krzywdzona-Skra przegrywa ze wstrętną, obrzydliwie bogatą Resovią. ;) Pan Bińczyk ewidentnie coś bierze zanim się klawiatury dotknie bo człowiek w pełni władz umysłowych takich bzdur nie napisze. Zrozumiałbym, gdyby to był jego własny blog, tam jest jego folwark, może sobie pisać co tam mu się rzewnie podoba, ale litości, te wypociny ukazały się w miejscu, gdzie wymagana jest chociaż ODROBINA obiektywizmu...
-
Wybieram się do Bełchatowa samochodem na mecz niedzielny, jeśli byłyby osoby chętne, to mam na razie cztery miejsca. Kontakt tel. 668 455543 lub na pw.
-
Za poniższą wypowiedź, a właściwie insynuację:
Przeciez gosc odwrocil sie tylem do swoich kolegow (kolegow? To on ma kolegow?! - dobra, nie bede sie wyzlosliwial ) z druzyny tylko po to, by pokazac kibicom kim on nie jest.
Nie ściemniaj. Nie nawiązywałeś do jakichś jego wcześniejszych wypowiedzi.
A kuku!
"A w Ameryce biją murzynów".
Przepraszam, ze dopiero teraz wracam, ale nie moge sobie odmowic komentarza. O ile moge zgodzic sie, ze z "kolegami" to byl przestrzal jakich malo ;), to jesli chodzi o "jatrzace wypowiedzi", to nie sciemnialem.
Porownaj sobie to, co mowi Michal Ruciak (ktory tez nierzadko byl/jest wygwizdywany czy wybuczywany (choroba, ale wyraz :D) za wycieczki do sedziow. A mimo to potrafi glosno powiedziec, ze nigdzie nie gra sie tak jak na Podpromiu. I to jest klasa.
Dobra, koncze ten temat, bo o ile od czasu do czasu mozna pokruszyc kopie (a jak :D), to z pewnoscia nie z powodu Woickiego :).
Natomiast co do "tego "potworka", ktory kolejny raz splodzil (nie wiem jak to nazwac) kibic Binczyk.
Porownajcie go sobie z Marcinem Lwem, to sa naprawde dwa swiaty jesli chodzi o dziennikarstwo. Pomyslec, ze obaj sa zatrudnieni w ten samej gazecie, pisza na ten sam temat a jednak... Mysle, ze kibice Skry chyba sami smieja sie z tego sajens fikszyn.
-
Mam pytanie do SSPSu, w którym sektorze siedzicie w 'ulu'?
-
Mam pytanie do SSPSu, w którym sektorze siedzicie w 'ulu'?
Powinnaś zapytać na którym "plastrze" siedzicie w Ulu ? ;D
-
Powinnaś zapytać na którym "plastrze" siedzicie w Ulu ? ;D
Tekst tygodnia ;D
-
Tekst tygodnia ;D
Razem z "A poza tym Tichy w czwartym secie nie miał kim grać. Naszym PGE odcięło prąd. ;) Na nasze szczęście w piątym secie Andrzej odpalił generator, który swoją mocą poraził elektryczną Skrę. :P " Ten tekst Rayana był MISTRZOWSKI ;D
-
Mam pytanie do SSPSu, w którym sektorze siedzicie w 'ulu'?
na tym na którym zwykle "goście siedzą" :)
-
na tym na którym zwykle "goście siedzą" :)
Dzięki, gdyby nie Ty nigdy bym się nie domyśliła :P ;)
-
http://www.kupbilet.pl/index.php?f78=f96&f13=f15&f106=vb0478& bodajże 10 :)
-
Pierwszy mecz ze Skrą :)
http://www.youtube.com/watch?v=_hVE9IZJe4I
-
Vegia dziękuję za uznanie.
A' propos naszego generatora. Czy widzieliście czyja ręka reklamuje piwo Okocim? Tak, tak naszego Zibiego. Po takich występach jak w poniedziałek obroty browaru wzrosły co najmniej o 30%. Sam złocistym trunkiem tej marki zacznę się poić. :P
Mam nadzieję, że ostatnie zdanie nie zostanie opacznie uznane, jako zachęcanie niepełnoletnich do picia piwa ;D . Za to przecież jest paragraf 8) .
-
Zagadując do ręki Bartmana w reklamie piwa Okocim - co na to Leżajsk?? ;D
-
Zagadując do ręki Bartmana w reklamie piwa Okocim - co na to Leżajsk?? ;D
A może jakowaś fuzyja się szykuje ;D
-
A może jakowaś fuzyja się szykuje ;D
Leżajsk należy do grupy Żywiec, a Okocim to już grupa Carlsberg Polska wiec raczej fuzji nie będzie :)
-
Leżajsk należy do grupy Żywiec
Nie chwaląc się, wszystko co najlepsze (piwo) należy do.. Żywca 8) 8) 8) 8) 8) 8) 8) 8) 8)
-
Leżajsk należy do grupy Żywiec, a Okocim to już grupa Carlsberg Polska wiec raczej fuzji nie będzie :)
A co stoi na przeszkodzie połączyć Carlsberga z Żywcem ;) . To by był piwowarski moloch co się zowie, oczywiście Żywiec 8) 8) .
-
A co stoi na przeszkodzie połączyć Carlsberga z Żywcem ;) . To by był piwowarski moloch co się zowie, oczywiście Żywiec 8) 8) .
Rayan, w lipcu zaczynam praktyki w Browarze żywieckim więc im szepne żeby wzięli się z Carlsbergiem za jakąś.. mieszankę ;D ;D ;D
-
Reklama Okocimia to reklama kadry, a reklama Leżajska to reklama klubu. Swoja droga to Lezajsk moglby sie postarac i przygotowac jakies okolicznosciowe piwo czy cos podobnego. Dawniej byli bardziej aktywni a w tym roku kicha.
Kiedyś czytalem wywiad z Plina w którym porownal nas do Realu Madryt a Skre do Barcelony. Czyli kolejne El Classico przed nami.
Czy krolewscy z Rzeszowa /wciąż mamy koronę/ pokona dumę bełchatowskiej ziemi.
Czy Andrzej Kowal zostanie polskim Johse Mourinho siatkówki? A moze juz jest :)
-
Czy Andrzej Kowal zostanie polskim Johse Mourinho siatkówki? A moze juz jest :)
Ma się kłócić ze wszystkimi i odsuwać od gry kapitana zespołu? ;)
-
Ma się kłócić ze wszystkimi i odsuwać od gry kapitana zespołu? ;)
Jeśli w ten sposób zdobędzie Mistrza ? - tak.
Jednak jak na razie Alek ciągnie grę, a Andrzej mu ufa 8)
-
Rayan, w lipcu zaczynam praktyki w Browarze żywieckim więc im szepne żeby wzięli się z Carlsbergiem za jakąś.. mieszankę ;D ;D ;D
Paula to się umie ustawić! Rozumiem, że w niedzielę do Bełchatowa kilka jakiś specjalnych browarków przywieziesz? ;D
Skąd inąd res-tyszanka także ma browar po nosem! :)
-
Paula to się umie ustawić! Rozumiem, że w niedzielę do Bełchatowa kilka jakiś specjalnych browarków przywieziesz? ;D
Skąd inąd res-tyszanka także ma browar po nosem! :)
Eee tam, res-tyszanka ma zdecydowanie gorsze piwo - powiedziałabym wręcz, że to profanacja piwa ;D ;D ;D ;D ;D
Spokojnie, 2 miesiące spędze w labolatorium browaru, więc ja Wam tam jakieś Mistrzowskie piwo wymyśle 8) A oczywiście na ten ostateczny mecz w niedzielę moge zabrać ze sobą te 'napoje energetyzujące' tylko pytanie, kto mnie do ula z nimi wpuści ?! ::)
-
Eee tam, res-tyszanka ma zdecydowanie gorsze piwo - powiedziałabym wręcz, że to profanacja piwa ;D ;D ;D ;D ;D
Paula, Ty sobie lepiej uważaj i mi tutaj mojego Tyskiego nie oczerniaj! :D Pamiętasz, jak jeden z kibiców Jastrzębia stanął za mną murem - Tyskie ponad wszystkie! A już szczególnie Klasyczne ;)
-
Dziewczyny - mam propozycję - robimy konkurs. Każda w Was przywozi po 3 piwa (może być oczywiście więcej) a my robimy za jury :) Oczywiście spotkamy się przed meczem poza halą.
PS.
Jedno mnie tylko zastanawia - z tego co wiem, Paula niekoniecznie alkohole (tak przynajmniej twierdziła w Częstochowie) a na praktykę idzie do browaru :o
-
My tu gadu, gadu, a tu poznaliśmy właśnie półfinałowego przeciwnika. Bydgoszcz-sympatyczne miasto.
-
Dziewczyny - mam propozycję - robimy konkurs. Każda w Was przywozi po 3 piwa (może być oczywiście więcej) a my robimy za jury :) Oczywiście spotkamy się przed meczem poza halą.
PS.
Jedno mnie tylko zastanawia - z tego co wiem, Paula niekoniecznie alkohole (tak przynajmniej twierdziła w Częstochowie) a na praktykę idzie do browaru :o
Dobra, ale mogą to być piwa które są lane w MOIM żywieckim browarze, niekoniecznie muszą być to puszki z napisem: Żywiec ?! ;D
Praktyki do Browaru bo.. 2 kroki od domu, prosta sprawa :D
Dobrze, kończymy z off topem, pogadamy na miejscu, w bełchatowskiej Energii ;)
-
Dziewczyny - mam propozycję - robimy konkurs. Każda w Was przywozi po 3 piwa (może być oczywiście więcej) a my robimy za jury :) Oczywiście spotkamy się przed meczem poza halą.
Na propozycję chętnie przystanę. Niech szanowne jury rozsądzi nasz spór :) Teraz już definitywny koniec z offtopem.
-
My tu gadu, gadu, a tu poznaliśmy właśnie półfinałowego przeciwnika. Bydgoszcz-sympatyczne miasto.
Mam nadzieje, że to ironia z twojej strony :) Jeśli nie to mam nadzieje, że nasi tak nie pomyśleli bo jeszcze się okaże, że następny mecz na Podpromiu to będzie 5 spotkanie ze Skrą a nie półfinał z Delectą. A wtedy to już będzie inna zabawa.
-
Kto jak kto, ale Resovia i Andrzej Kowal pamięta jak się podróżuje z nieba do piekła. 2:0 w meczach, 2:0 w setach i 23:17, a następnie...
Jeśli ktokolwiek lekceważył Skrę przed pierwszym meczem (a z pewnością nie był to nikt z drużyny), dziś chyba pozbył się złudzeń, że będzie lekko, łatwo i przyjemnie.
Jesteśmy w dobrej formie fizycznej. Jesteśmy nastawieni na walkę. Alkowi trudniej jest przebić się przez blok Resovii niż przez blok Skry :) Zdaje się, że wszystko przemawia na naszą korzyść. Z jednym wyjątkiem. Ten wyjątek nazywa się "zagrywka".
W II meczu dostaliśmy zaledwie próbkę tego, na co stać Skrę. Jeśli odpalą - będzie problem. I to problem większy niż na Podpromiu.
Skra jest zapędzona w miejsce, z którego nie ma już gdzie się cofnąć. Pozostaje jej tylko szaleńczy atak. A możliwości w tym ataku ma spore. Musimy być gotowi podnieść się po chwilach słabości własnej lub siły Skry.
W Rzeszowie podnieśliśmy się po bardzo ciężkim ciosie. w końcówce IV seta i na początku V zdobyliśmy zaledwie 2 punkty a Skra - 10 (od stanu 17:21 w IV do stanu 2:6 w V). Podnieśliśmy się z dość bolesnego upadku. Obawiam się, że takich chwil upadku nie zabraknie nam także w Bełku. Nauczeni doświadczeniem musimy trzymać głowy w górze. Do końca. Każdy set niech będzie oddzielnym meczem.
Będzie trudniej niż w Cuneo. Będzie trudniej niż w Maceracie. Moim zdaniem Skra zagrała w poniedziałek lepiej niż Cuneo i Macerata. Na ile lepiej zagra u siebie?
Nie mamy żadnej przewagi. Ewentualny V mecz na Podpromiu będzie niczym rzut monetą. Tu już publiczność niewiele pomoże.
Dziś Skra ma nóż na gardle. Jeśli będziemy musieli zagrać V mecz, ten nóż przeniesie się na nasze gardło.
Nie mamy żadnej przewagi. Zaczynamy od 0:0.
-
.Dziś Skra ma nóż na gardle. Jeśli będziemy musieli zagrać V mecz, ten nóż przeniesie się na nasze gardło.
Nie mamy żadnej przewagi. Zaczynamy od 0:0.
Mądra i wywarzona opinia.Nie zapominajmy,że oni z nożem na gardle wygrali w zeszłym roku w Rzeszowie w finale w 3 meczu .Co zrobili w następnym to już inna historia.Ale zastanawia mnie ,czy ten ostatni mecz z nami to wzrost formy czy już apogeum.Jak mentalnie do tego podejdą?Co zostawiła porażka w poniedziałek w ich psychice ?Niby byli już blisko,już witali się z gąską a tu nagle czar prysł.Lepiej otrzec się o zwycięstwo ,czy spaśc na łeb i szyję po kiepskiej grze.Chyba dobrze ,że gramy z nimi już teraz,już w niedzielę,na gorąco.Trzeba kuc to żelazo ,żeby nie ostygło nam do 2 .03.2013.Nie mają czasu na odbudowanie formy zarówno fizycznej jak i psychicznej.Co z Kłosem?wypadł ze składu na weekend ,czy to tylko lekkie skręcenie stawu i będzie gotowy do gry?Pytań co niemiara ,a czas biegnie nieubłagalnie. ;)
-
Nawet mi nie mówcie o V meczu... przecież to będzie taki stres, że zastanawiałabym się czy w ogóle powinnam iść na niego, ryzykując własne życie... ???
To się musi rozstrzygnąć w Bełchatowie i tego się trzymajmy. Najważniejszy teraz jest niedzielny mecz i trzeba zrobić wszystko aby go wygrać!
-
Mądra i wywarzona opinia.Nie zapominajmy,że oni z nożem na gardle wygrali w zeszłym roku w Rzeszowie w finale w 3 meczu
Historia historią. Równie dobrze można powiedzieć, że w tym sezonie w Łodzipodczas meczu z Arkasem mając nóż na gardle przewalili pierwsze mecz, a później złotego seta.
Najważniejsza jest nasza gra. Jeżeli wyjdziemy w pełni zaangażowani w to co robimy, wygramy. Jestem tego pewna.
Nie ma co liczyć na potknięcia Skry to jest fakt.. Ale też nie ma co liczyć na to, że w tydzień Winiarski dojdzie do pełni formy (Drzyzga twierdzi, że u SIEBIE takich spotkań nie zagra - ciekawe 8)) czy Wlazły nauczy się przyjmować, bo to jest nierealne. Zadecyduje dyspozycja dnia.
Mam nadzieję, że ta niedziela - podobnie jak ta 22.04.2012 będzie dla nas.
-
. Ale też nie ma co liczyć na to, że w tydzień Winiarski dojdzie do pełni formy (Drzyzga twierdzi, że u SIEBIE takich spotkań nie zagra - ciekawe 8)) czy Wlazły nauczy się przyjmować, bo to jest nierealne. Zadecyduje dyspozycja dnia.
Mam nadzieję, że ta niedziela - podobnie jak ta 22.04.2012 będzie dla nas.
Dlatego cieszę się,że jedziemy tam już teraz!,a nie za 2-3 tygodnie. ;)
-
Kto jak kto, ale Resovia i Andrzej Kowal pamięta jak się podróżuje z nieba do piekła. 2:0 w meczach, 2:0 w setach i 23:17, a następnie...
Jeśli ktokolwiek lekceważył Skrę przed pierwszym meczem (a z pewnością nie był to nikt z drużyny), dziś chyba pozbył się złudzeń, że będzie lekko, łatwo i przyjemnie.
Jesteśmy w dobrej formie fizycznej. Jesteśmy nastawieni na walkę. Alkowi trudniej jest przebić się przez blok Resovii niż przez blok Skry :) Zdaje się, że wszystko przemawia na naszą korzyść. Z jednym wyjątkiem. Ten wyjątek nazywa się "zagrywka".
W II meczu dostaliśmy zaledwie próbkę tego, na co stać Skrę. Jeśli odpalą - będzie problem. I to problem większy niż na Podpromiu.
Skra jest zapędzona w miejsce, z którego nie ma już gdzie się cofnąć. Pozostaje jej tylko szaleńczy atak. A możliwości w tym ataku ma spore. Musimy być gotowi podnieść się po chwilach słabości własnej lub siły Skry.
W Rzeszowie podnieśliśmy się po bardzo ciężkim ciosie. w końcówce IV seta i na początku V zdobyliśmy zaledwie 2 punkty a Skra - 10 (od stanu 17:21 w IV do stanu 2:6 w V). Podnieśliśmy się z dość bolesnego upadku. Obawiam się, że takich chwil upadku nie zabraknie nam także w Bełku. Nauczeni doświadczeniem musimy trzymać głowy w górze. Do końca. Każdy set niech będzie oddzielnym meczem.
Będzie trudniej niż w Cuneo. Będzie trudniej niż w Maceracie. Moim zdaniem Skra zagrała w poniedziałek lepiej niż Cuneo i Macerata. Na ile lepiej zagra u siebie?
Nie mamy żadnej przewagi. Ewentualny V mecz na Podpromiu będzie niczym rzut monetą. Tu już publiczność niewiele pomoże.
Dziś Skra ma nóż na gardle. Jeśli będziemy musieli zagrać V mecz, ten nóż przeniesie się na nasze gardło.
Nie mamy żadnej przewagi. Zaczynamy od 0:0.
O to właśnie chodzi. I tego się obawiam.
Fajnie, że gdy dostaliśmy tyle ciosów i leżeliśmy na deskach potrafiliśmy się podnieść bo to charakteryzuje prawdziwego wojownika. Teraz trzeba się zachować jak prawdziwy mistrz i tego przeciwnika dobić.
Nie możemy robić tego co u siebie. Tzn. czekać w pierwszym secie co zrobi przeciwnik bo to się może źle skończyć. W 1 meczu na szczęście szybko się obudziliśmy i wypunktowaliśmy niemiłosiernie Skrę nie dając jej szans. W drugim meczu niestety już tak kolorowo nie było bo ten pierwszy przegrany set (który powinniśmy wygrać) mógł nas wiele kosztować. Znowu zaczęliśmy grać od drugiego seta ale w 4 secie trafiła się zadyszka i zabrakło sił żeby dobić Skrę. Na szczęście mieliśmy asa w rękawie(generator ;) ) i jakoś się udało wydrzeć zwycięstwo. Zaraz po meczu na hali też byłem w euforii i myślałem, że rywalizacja już się właściwie zakończyła. Tym bardziej, że widziałem miny zawodników Skry. Potem jak na chłodno obejrzałem mecz niestety już takiego przekonania nie mam. Gdyby to była inna drużyna to może... Ale to jest Skra i mimo, że to nie jest już ta sama drużyna co kilka lat temu to stawiam, że wyjdzie mega zmobilizowana i wkurzona. Będą starali się prać na zagrywce ile się da. U siebie może niestety im to lepiej wychodzić dlatego trzeba odpowiedzieć tym samym. Wyjść od początku jakby było 0-0 w rywalizacji i grać na pełnym zaangażowaniu.
Co do zagrywki to jestem zdania, że wystarczy, że będziemy ją mieć na podobnym poziomie co Skra i to wystarczy. Nasi środkowi są w dobrej formie i jesteśmy lepsi na siatce. Plus Igła który obroni to co nie zablokują środkowi i będzie dobrze.
O Henia i Paula się nie martwię. Mam tylko nadzieje, że Alek i Tichy będą zagrywać tak jak zagrywali w Bełchatowie rok temu i z pełnym zaangażowaniem(nawet przy wyniku 2:0 i 24:0 dla nas)jesteśmy w stanie wygrać to 3:0.
-
Zagrywka w pewnym stopniu była kluczem do zwycięstw w ubiegłym roku. Ale nie tylko. Wczoraj oglądałam mecze finałowe z ubiegłego roku. Wtedy broniliśmy z poświęceniem i zaangażowaniem każdą piłkę. Praktycznie wszystko podbijaliśmy.
Oglądając mecze z tego sezonu, mam czasem wrażenie, że coś się posypało, że wyglądaliśmy jak zlepka chłopaczków za karę postawionych na boisku. Coś jednak się zmieniło. Mecze, które rozegraliśmy ostatnio zaczynamy grać z podobnym do ubiegłorocznych finałów zaangażowaniem. Stajemy się na nowo drużyną. Silną drużyną. Oczywiście nie możemy myśleć, że już ćwierćfinał wygraliśmy. Ale nie możemy też ze strachem w oczach pojechać do Bełchatowa. Nie możemy oglądać się za siebie, patrzeć na zwycięstwa u nas. Musimy grać twardo, bez kompleksów.
Boże, bądź w niedziele Resoviakiem!
-
Mam nadzieje, że to ironia z twojej strony :) Jeśli nie to mam nadzieje, że nasi tak nie pomyśleli bo jeszcze się okaże, że następny mecz na Podpromiu to będzie 5 spotkanie ze Skrą a nie półfinał z Delectą. A wtedy to już będzie inna zabawa.
Hej, Blejd, a czy ja napisałem, że lekceważę przeciwnika. ;) Nie lekceważę. Ba, boję się o moją Resovię. Do tego stopnia, że w niedzielę zostawiam moją rodzinkę i jadę do Bełchatowa, nie po to, aby zwiedzić Bełchatów, nie po to , aby zobaczyć halę, ale aby drzeć japę, by wspomóc naszych. Boję się, ale wierzę w chłopaków. To nie ma nic wspólnego z kozactwem. Czeka nas heroiczna walka. Nas kibiców też.
Marzy mi się zdjęcie przy banerze Game Over. Marzenia mają to do siebie, że się spełniają. Trzeba w nie mocno wierzyć. :D
PS. Kochana Resovio. Przyszły weekend zamierzam spędzić z rodzinką w domu. Wyjścia na halę Podpromie nie przewiduję......... ;)
-
Co do zagrywki to jestem zdania, że wystarczy, że będziemy ją mieć na podobnym poziomie co Skra i to wystarczy.
Problem w tym, że nie mamy jej na takim poziomie i nie wydaje mi się żebyśmy zaobserwowali eksplozję umiejętności. Najgorzej prezentował się Tichacek i tylko z jego strony spodziewam się dużego skoku. Najmniej stabilny jest Bartman. Zibi strzela a Bozia piłkę niesie ;D
Oglądając mecze z tego sezonu, mam czasem wrażenie, że coś się posypało, że wyglądaliśmy jak zlepka chłopaczków za karę postawionych na boisku. Coś jednak się zmieniło. Mecze, które rozegraliśmy ostatnio zaczynamy grać z podobnym do ubiegłorocznych finałów zaangażowaniem.
Pod tym względem nastąpiła bardzo duża zmiana na plus. Podczas treningów kładliśmy duży nacisk na ten element i to przynosi efekty.
-
To, że w Bełchatowie będzie ciężko, to wiedzą nawet uczniowie mojej żony (2 klasa podstawówki, nawiasem mówiąc niesamowici kibice i znawcy, bo nieraz zagadują żonę na lekcji o meczu i wykazują się przy tym niesamowitą wiedzą), ale pisanie, że gdy dojdzie do 5-go meczu (ja nie wierzę w ten scenariusz) to będzie jak rzut monetą i kibice tu nic nie pomogą, ja mówię- człowieku małej wiary, nie wierzysz w siłę KK ?. Gdyby mimo wszystko doszło do piątego meczu, to wygrają go kibice Resovii przy udziale zawodników. Wierzę, że w poniedziałek w tv będę oglądał powtórkę, a nie mecz na żywo.
-
...pisanie, że gdy dojdzie do 5-go meczu (ja nie wierzę w ten scenariusz) to będzie jak rzut monetą i kibice tu nic nie pomogą, ja mówię- człowieku małej wiary, nie wierzysz w siłę KK ?. Gdyby mimo wszystko doszło do piątego meczu, to wygrają go kibice Resovii przy udziale zawodników.
Gdyby to było takie proste, roznieślibyśmy Maceratę na strzępy. :)
Być może dzieci z podstawówki rzeczywiście wiedzą sporo. Ja nie wiem czy w Bełku będzie ciężko czy lekko. Do tej pory Skra nie grała regularnie. Potrafi zagrać wielki mecz, a następnie sama się pogrążyć.
Gdyby szukać analogii w naszej historii, trudno znaleźć 3 mecze z rzędu, w których gralibyśmy na bardzo wysokim poziomie. Nawet w ubiegłorocznym finale...
Ale pewnie masz sporo racji. Kondycja powinna być naszm sprzymierzeńcem.
-
Męczymy się ze Skrą przez brak zagrywki, na tym polu mamy naprawde spore możliwosci by praktycznie w kazdym ustawieniu robić zamieszanie.
Skra staje w ustawieniu eksperymentalnym przy celowanych floatach i problemu z przyjęciem nie mają killera na wysoką piłkę, wtedy nasz blok może dużo zdziałać, bo na skrzydłach wydajemy się być silniejsi. Lukasa zagrywka - te baloniki są niestety bardzo słabe i przyjmowane przez Skre bez problemu, Alek jest niesamowicie nieregularny, albo się uda albo nie, jedynie na 3 kolejnych ustawieniach moglismy liczyc na odrobienie/wyjscie na prowadzenie Paul, Kosok, Jochen, pozniej Achrem uda sie albo sie nie uda...
Na tym polu sa mozliwosci, w tamtym roku Alek razil zagrywka, gdy ja podlaczy w tym roku i bedzie trafial to przy jego dobrej zagrywce czy stoi tam zatorski czy winiarski czy wlazly to pilka i tak leci tak ze Woicki musi sie nabiegac :) Podobnie Lukas, gdy te chlopaki podlacza regularna zagrywke to bedzie naprawde niezle.
Dodatkowo Lukas dobrze gral tam gdzie jest Woicki :) ale jeszcze brakuje srodka, Nowakowskiego na dobrym zasiegu nie jest w stanie zatrzymac Plinski, wiec licze na srodeczek :)
No i moze Wojtka Grzyba na zagrywce :)
-
Skra staje w ustawieniu eksperymentalnym przy celowanych floatach i problemu z przyjęciem nie mają killera na wysoką piłkę,
Skra ma aż dwóch zawodników od wysokich piłek: Atanasijevicia i Wlazłego. To, oczywiście, nie znaczy, że nie można ich zablokować czy wyblokować.
-
Do zagrywki dorzucilbym atak z pilki sytuacyjnej. Chodzi mi o to, ze po kiepskim przyjeciu mamy czasami taka maniere "skonczenia" pilki za wszelka cene na trojbloku, co z reguly konczy sie czapa. Gdyby tak oprzec pilke o blok, wyasekurowac i wtedy skontrowac, to bylaby malina.
Ale, zeby nie bylo, Skra tez ma z tym ostatnio problem.
-
Trzeba dołożyć środek i pipa i będzie dobrze.
-
Skra ma aż dwóch zawodników od wysokich piłek: Atanasijevicia i Wlazłego. To, oczywiście, nie znaczy, że nie można ich zablokować czy wyblokować.
Bardziej mi chodzilo o piłki sytuacyjne, te w tamtym sezonie atakował Kurek, Wlazły nie był tym aż tak obicążany, nawet ostatnio oglądałem archiwalne spotkania Skry. Teraz niby jest dwóch, ale mimo wszystko uważam że łatwiej ich zablokować i są dużo bardziej wrażliwi na kończeniu źle przyjętych piłek niż kiedys Skra z Kurkiem, tym bardziej że Wlazły preferuje "ekspresy", a sytuacyjne na drugim skrzydle są dla niego trudniejsze.
Takie moje zdanie :)
-
Masz rację Rayan. Dbajmy o nasze forum. Rożnimy się jedynie definicją "dbałości o forum".
Mi nie chodzi o to "czy moje jest mojsze". Co niby ma być "moje"? Sprzeciwianie się bezzasadnej nagonce na Pawła Woickiego? No to będę udowadniał, że "moje jest mojsze", bo stoi za tym wartość o wiele wyższa niż "moja" racja.
Łatwo napisać "ja nie mam szacunku do Woickiego, bo mam prawo nie mieć szacunku". Oczywiście w ramach wolności poglądów. Wcześniej ten "brak szacunku" określano mianem "buractwa". Myślę, że takie określenia, jeśli są używane bezzasadnie, wystawiają złe świadectwo naszemu forum.
"Wlazłemu się należało", a teraz "Woickiemu się należy"? Ani jednemu, ani drugiemu "nic się nie należało i nie należy". Nic złego nam nie zrobili.
Tobie też chętnie udostępnię zapis z miną Woickiego, gdy zablokował Martina i w ten sposób "prowokował kędzierzyńską publiczność". Wtedy był cacany, a teraz jest ob.....(cytując Klasyka :) )? Dobrze, że publiczność z Kędzierzyna miała wtedy więcej rozumu. Widocznie niechęć do Resovii nie osiągała jeszcze wtedy "należnych Resovii" rozmiarów.
"Moje jest mojsze"? A może zwyczajnie mam rację, o którą warto walczyć w dyskusji?
Drogi Represie, nie zauwazasz jednej, bardzo istotnej rzeczy.
Przejrzalem caly temat i zdziwilem sie, ze nikt nie spojrzy na to z mojego punktu widzenia. Otoz Pawel Woicki jest bylym zawodnikiem Resovii i chocby z tego wzgledu powinien miec resztki szacunku dla klubu, koszulki oraz kibicow. Kibicow, ktorzy za jego krotkiej kariery w Resovii byli za nim calym sercem. Pamietam w jednym z meczow ogromna radosc Podpromia, gdy zelazny Ljubo w trakcie meczu zmienil rozgrywajacego Ilica na Woickiego. Wielu kibicow widzialo go wtedy w pierwszym skladzie - rowniez ja.
Nie wiem czy jestes kibicem pilki noznej, ale z pewnoscia wielu kibicow futbolu jest wsrod nas. Podczas meczow LM Ronaldo strzelil gola United, a przedwczoraj Podolski Bayernowi. Obaj znacznie bardziej zywiolowi niz Maly, a entuzjastycznie jak zwykle sie nie cieszyli. Gdyby strzelili te gole na wyjazdach to radosc maksymalnie by ukryli. W pilce noznej takie zachowanie zostaloby nazwane przynajmniej "nieladnym".
Ogladalem wiele meczow PlusLigi i ja takiego Woickiego nie pamietam. Przypuszczam, ze Ty rowniez, skoro znalazles ledwie jeden przypadek jego euforii. Wedlug mnie bylo to marne przedstawienie, ktore mialo smutny koniec (porazka 1:3). Dodatkowo wyczuwalem u Pawla nutke frustracji - popatrzcie ile akcji poszlo przez jego strefe bloku. To wszystko zlozylo sie na takie, a nie inne zachowanie. Ide o piwo, ze w ulu sobie podaruje. "Przypadek? Nie sadze."
I naprawde o wiele mniej mnie drazni Daniel Plinski ze swoim zachowaniem (moze kwestia przyzwyczajenia), gdyz on na Pasiaka nie zasluzyl i nigdy nie zasluzy. I mnie osobiscie duzo bardziej draznil wlasnie Woicki.
Przepraszam za brak polskich znakow, ale pisze z telefonu. Dla zainteresowanych - na Polsacie Sport leci powtorka drugiego meczu. Puscili caly 1 set, 2 wygrane przez nas ucieli, a teraz bedzie cala powtorka 4 seta. Ciekawe czy puszcza tie break... Pozdrawiam
-
Piąty set puszczą ale mnie to specjalnie nie zdziwiło,że wycieli nasze dwa zwycięskie sety.
-
Sovia Sovia Sovia!!! Świetne zakończenie ;)
http://www.youtube.com/watch?v=_CTqQJBvAos
-
Szanowny Milkuvfb.
Ronaldo grał w MU wiele lat (chyba 7) i ten klub wychował go jako piłkarza. Woicki grał w Resovii 1 sezon. Wiele zrobił dla Resovii, ale to tylko 1 sezon. Grał też w AZS W., AZS Cz., Delekcie. Gdyby iść tokiem Twojego rozumowania, pozostałyby mu do radości wyłącznie mecze z JW, AZS O., Treflem, Kielcami i Zaksą.
Kilku innych zawodników miałoby podobny problem, ze Zbyszkiem Bartmanem włącznie.
Igła grał w Bełchatowie przez 3 lata, ale nie mamy chyba pretensji, że cieszył się i cieszy w meczach przeciwko Skrze? Ja nie odbieram Ignaczaka jako łobuza i drania.
No chyba, że "Woicki cieszy się szyderczo" a "Ignaczak cieszy się nieszyderczo"...
Tyle, że taka logika przypominałaby logikę duetu Drzyzga - Swędrowski, którzy w pewnym meczy stwierdzili tak:
- Doskonały atak Antigi. Piłka po bloku ląduje tuż obok linii bocznej.
A następnie (w tym samym meczu) tak:
- Szczęśliwy atak Achrema. Piłka po bloku ląduje tuż obok linii bocznej.
-
Moze jednak nie powinienem siatkowki porownywac na tle pilki noznej. Tutaj transfery wewnatrz-ligowe sa o wiele czestsze.
Ja rozumiem radosc z punktu, z wygranego seta czy meczu, ale na litosc boska - z umiarem. Igla jest ekspresyjny i kazdy o tym wie, ale nie przypominam sobie, zeby cieszyl sie w ten sposob do kibicow z Belchatowa. Bartman to inna bajka, o tym wie cala PlusLiga. Pamietam jak w Czewie jeszcze na pozycji przyjmujacego w meczu przeciwko Resovii zakrzyknal "jazda z ku***mi". A Woicki? Kto sie po nim spodziewal takiej radosci?
-
Uwierz mi, że Woicki ma stały sposób okazywania radości. Taki był w barwach AZS Cz., Resovii, Delekty i taki jest w barwach Skry.
Moim zdaniem niepotrzebnie wszyscy nakręciliśmy sobie w głowach wzajemną niechęć.
Podsumuję tę dyskusję tak: Piotrek Nowakowski ekspresją radości raczej nikogo nie sprowokuje.
-
Podsumuję tę dyskusję tak: Piotrek Nowakowski ekspresją radości raczej nikogo nie sprowokuje.
Tą humorystyczną puentą proponuję rozpocząć operację "wyprawa do ulu". To teraz dla nas powinno być priorytetem. Nie zaś, kto jak się uśmiechnął, kto do kogo oko puścił.
Kto żyw, gardła oliwić, wuwuzele brać ;) i azymut na Bełchatów obierać.
-
Ja po ostatnim meczu już prawie wyleczyłam gardło :) teraz odpoczywa na operację pod kryptonimem 'Pogrom w ulu' :D
-
Gardło w pełni gotowości! Miejmy nadzieję, że uda się podbić bełchatowską twierdzę ii.. jedziemy do Bydgoszczy :D
-
W poniedziałek po meczu, mój znajomy wraz z synem został po meczu dość długo. Mały oczywiście z szalikiem Sovi.
Wychodzą zawodnicy Skry, Woicki sam, bez żadnych zachęt, podchodzi do małego, wita się z nim, bardzo miło, zagaduje, pyta o wrażenia z meczu mojego znajomego, ogólnie miło, sympatycznie i normalnie - MOŻNA?!
-
Mam nadzieje, że Resovia poprawi zdecydowanie zagrywkę bo u nas nie wyglądało to zbyt dobrze. Bardzo ucieszyłem sie oglądając atakującego z coraz większą siłą Jochena. Szkoda tylko, że w poniedziałek w IV secie Tichacek swoimi wystawami sprowokował jego błędy i kolejne bloki Mariusza. Mam też nadzieje, że spotkania w Bełchatowie będą stały na nieco wyższym poziomie, bo po tych zespołach należało by oczekiwać nieco lepszej siatkówki.
-
Spider, przecież zawsze tak było. Nie było nigdy problemu przyjść na trening (z wyjątkiem tego przed finałem, ale to przecież zrozumiałe) Skry, porozmawiać z zawodnikami. To w większości (dostrzegam tylko jeden wyjątek; zgadnijcie kogo mam na myśli ;D ) fajni, otwarci ludzie. Nigdy w takich sytuacjach nie gwiazdorzyli.
Wiadomo, że mecz kieruje się innymi emocjami, jednak nie ma co "pielęgnować" pewnej niechęci. nie ma się co zacietrzewiać.
Ok, rozumiem, że nasze mecze urosły do rangi polskiej "świętej wojny". Tylko, że ta "wojna" nie musi się odbywać w smrodliwej atmosferze przed- i pomeczowej.
Wyleczyliśmy już pewien kompleks (bo fakt, że przez długie lata nie mogliśmy ugrać z nimi seta był dla nas bolesny) i pora wrócić do normalności.
Dobrze, że jest ciśnienie, ale nie dajmy się temu ciśnieniu zwariować.
====================================================
Bp89, moim zdaniem, II mecz stał na bardzo wysokim poziomie. Myślę, że gdybyśmy grali w takim stylu z Cuneo czy Maceratą, to oba te zespoły mielibyśmy na rozkładzie.
Zagrywka... rzeczywiście, w wykonaniu kilku naszych była słaba. Będzie lepiej.
-
Jednego możemy być pewni, że obie drużyny będą walczyć do upadłego, nie będzie żadnego odpuszczania. Będą zwroty i upadki i całe piękno siatkówki.
Tak mi coś mówi, że będą to dwa mecze, bo na jednym się nie zakończy.
Tak więc, kto się wybiera do Bełchatowa, rezerwujcie sobie hotel i urlop na poniedziałek!
Mimo, że chciałbym świętować awans do półfinału w Rzeszowie, to niech się to stanie już w Bełchatowie.
-
Marian świętować w Rzeszowie to możemy Mistrzostwo Polski :) . A teraz rachu, ciachu i Delecta w niedzielę pozna przeciwnika. Jeżeli mamy zakończyć te "el classico" to w niedzielę. W poniedziałek może... A co tam będę się martwił poniedziałkiem. Przecież po drodze jest niedziela.
----------------------------------------------------------------------
Repres, my wyleczyliśmy nasze kompleksy, ale obawiam się, że po drugiej stronie się one pojawiły. Są one tak mocne, że ocierają się o frustracje. Tempo ich wzrostu jest zatrważające. Przykłady: nijaki pan Bińczyk (okaz idealny dla rezydentów psychiatrii), a także redaktorzy Polsatu wspomagani panem Skłodowym
-
Masz rację, jak świętować w Rzeszowie, to MP. Trzeba dzieła dokończyć w niedzielę.
Tak jakoś nie mogę sobie wyobrazić, jak nasi redaktorzy Polsatu będą komentować półfinały i finał bez SKRY? Przecież raczej nie będą pokazywać spotkań o miejsca 5-8?
Przecież w magazynach siatkarskich mówi się o SKRZE, o jej problemach, no i że jeszcze nie wszystko stracone.
A jak okaże się, że stracone, o czym będą mówić?
-
A jak okaże się, że stracone, o czym będą mówić?
O wcale nie przegranym sezonie, wszak mają Superpuchar i brąz KMŚ zdobyty daleko w świecie wygrywając aż 2 razy z Zenitem Kazań!
-
O wcale nie przegranym sezonie, wszak mają Superpuchar i brąz KMŚ zdobyty daleko w świecie wygrywając aż 2 razy z Zenitem Kazań!
To nawet jeżeli obronimy tytuł nasz sezon będzie można uznać za mniej udany...
-
Kto jak kto, ale Resovia i Andrzej Kowal pamięta jak się podróżuje z nieba do piekła. 2:0 w meczach, 2:0 w setach i 23:17, a następnie...
Co prawda to prawda. Można w tym miejscu przytoczyć jeszcze jeden przykład, który z całą pewnością doskonale pamiętasz. Pamiętny play-off z Olsztynem i walka "Dawida" (to ówczesna Resovia) z "Goliatem" (ówczesny Olsztyn). Ostatni, piąty mecz play off grany w Olsztynie. Już jedną nogą byliśmy w niebie, by spaść z hukiem do piekła. 10:5 prowadziliśmy w piątym secie, i przegraliśmy go 11:15 albo 12:15.
Masz rację. Siatkówka już nie jedno widziała. W niedzielę zaczynamy od 0:0 w meczach.
-
Masz rację, jak świętować w Rzeszowie, to MP. Trzeba dzieła dokończyć w niedzielę.
Tak jakoś nie mogę sobie wyobrazić, jak nasi redaktorzy Polsatu będą komentować półfinały i finał bez SKRY? Przecież raczej nie będą pokazywać spotkań o miejsca 5-8?
Przecież w magazynach siatkarskich mówi się o SKRZE, o jej problemach, no i że jeszcze nie wszystko stracone.
A jak okaże się, że stracone, o czym będą mówić?
Jeszcze nikt nie wygrał i nikt nie przegrał z tej pary, także spokojnie nie szalejcie....... ;)
-
Oba mecze do oglądnięcia na Ipli ;)
-
Już ściągnięte :D
-
Tym razem się z Bińczykiem zgadzam :D
Moim zdaniem, nie za bardzo ma Nawrocki pole manewru, no chyba, że Alex na przyjęciu.
http://www.lodz.sport.pl/sport-lodz/1,124022,13439928,Czy_PGE_Skra_stracila_na_przestawieniu_Wlazlego___ANALIZA_.html
-
Witam,
Czy jest ktoś, kto jedzie do Bełchatowa własnym transportem i bez względu na wynik niedzielnego meczu będzie wracał w niedzielę do Rzeszowa i ma dwa wolne miejsca?
Z uwagi na nagłe, ważne sprawy osobiste musimy z mężem wrócić w niedzielę.
Proszę o maila lub kontakt telefoniczny 602 297 968.
P.S. Jak wszyscy, mam nadzieję, że wygramy i wraz z całą ekipą SSPS wrócimy w niedzielę.
-
Tym razem się z Bińczykiem zgadzam :D
Moim zdaniem, nie za bardzo ma Nawrocki pole manewru, no chyba, że Alex na przyjęciu.
http://www.lodz.sport.pl/sport-lodz/1,124022,13439928,Czy_PGE_Skra_stracila_na_przestawieniu_Wlazlego___ANALIZA_.html
Ja też zgadzam się z nim pomijając to zdanie"Powody słabej postawy PGE Skry w tym sezonie są dwa: * nietrafione transfery (Yosleydera Cali i Dejana Vincicia) spowodowane ograniczonym budżetem " Jak dla mnie ich ograniczony budżet nadal jest spory patrząć na nazwiska w drużynie, a nie zawsze trzeba wydać fortune żeby kupić dobrego zawdnika. Dobrym przykaładen jest Fonteles ;) Wydanie grubej kasy na zawodnika wcale nie daje gwarancji, że będzie grał wspaniale i spełni oczekiwania kibiców. My też coś o tym wiemy :P
-
Piechocki opowiada, że w ubiegłym sezonie budżet Skry wynosił 10 milionów. Teraz PGE obcięło im o 20% zatem wychodzi na to, że teraz tej kasy mieli w granicach.. 8 milionów? Zapomina tylko dodać, że rok temu z tych 10 milionów trzeba było odjąć ok 2 miliony na.. organizację FF LM :D Wychodzi więc na to, że w tym sezonie Skra jest równie bogata jak i w ubiegłym, a sądze, że na 'utracie' Kurka finansowo też skorzystali, bo Muzaj tyle nie zarabia podobnie jak Dante w porównaniu do Falaski.
Także mit o biednej Skrze niech sobie włoży w ... cztery litery. Może ktoś się da nabrać na te tanie opowieści o tym jaka ta Resovia jest bogata, a Skra biedna w każdym razie dla mnie to jest świetny sposób na poprawę humoru :D
Jakoś Panu Piechockiemu nie przeszkadzało gdy miał w swojej drużynie Wlazłego, Winiarskiego, Kurka, Możdżonka, Plińskiego, Bąkiewicza - najlepszych kadrowiczów w tym czasie których uzupełniali świetny Falasca i rewelacyjny Antiga. A teraz nam wypomina, że mamy na ataku reprezentanta Polski i Niemiec. Oj nieładnie Panie Piechocki, nieładnie zwłaszcza, że jak ktoś w ówczesnym czasie hegemonii się odzywał to było wielkie oburzenie, bo to przecież "Dobro Narodowe" i krytykować nie można.
-
Ciekawi mnie fakt braku możliwości dodawania komentarzy pod artykułem ::), czyżby redakcja wystraszyła się że po kolejnych "wypocinach" , ruszy kolejna lawina komentarzy sprowadzających Pana Jarka na ziemie ;D
Pomijając fakt że, bardzo szybko Pan Jarek zareagował na po przedni artykuł, pokazując że ma "racje", tworząc nowy, kończąc go uszczypliwie słowami skierowanymi do osób komentujących jego "wypociny" .. "U nas jednak większość ludzi zna się lepiej na siatkówce niż Jacek Nawrocki, a na prowadzeniu klubu niż Konrad Piechocki. Ale tak to już jest w Polsce..."
Pierwszy lepszy artykuł z tej strony z możliwością komentowania:
(http://images47.fotosik.pl/1730/c0df42f81beb66e4gen.jpg)
O raz artykuł Pana Jarka, w tym miesjcu bez tej możliwości ::) :
(http://images48.fotosik.pl/606/9a30591cd15f482egen.jpg)
-
Hmmm... Skoro o sile zespołu ZAWSZE stanowi budżet, to co robią Galaretki na 1 miejscu po fazie zasadniczej?
Żenujące tłumaczenie się z Porażek. Tak, Porażek przez duże P!
-
Ciekawi mnie fakt braku możliwości dodawania komentarzy pod artykułem ::), czyżby redakcja wystraszyła się że po kolejnych "wypocinach" , ruszy kolejna lawina komentarzy sprowadzających Pana Jarka na ziemie ;D
A już myślałam, że z moją przeglądarką coś nie tak :D
-
Artykuł jest wzięty z Bińczykowego bloga - wtedy komentować można pod blogiem, a nie pod artykułem. Z artykułami wziętymi z blogów innych redaktorów (np. Steca) jest, zdaje się, podobnie.
-
Cała seria takich artykułów świadczy o przygotowywaniu usprawiedliwienia na ewentualną porażkę Skry. Widocznie niektórzy czują, jaki los ich czeka i próbują, przy pomocy tekstów marnej jakości, pisanych przez marnych dziennikarzy, usprawiedliwić się przed szeroko pojętą opinią publiczną (choć u nas z "opinią publiczną" jest coraz gorzej; jest raczej wrażenie publiczne) i przez to wywołać w tejże, poczucie współczucia i wsparcia. Jednak, tak jak marny jest tekst i redaktorzyna, który go pisze, tak samo marnie to wypada w odbiorze i może, niestety, przynieść odwrotny od porządanego, skutek.
Przykre to i pokrętne tłumaczenie, bo dla tych, którzy cokolwiek interesują się siatkówką jest jasne, że Pszczelarze wcale nie są słabi, a rozwalanie (zwalnianie) tego co mają, na chwilę obecną nie posłuży ani samej Skrze, ani tym bardziej polskiej siatkówce.
Mamy już, a może , co daj Boże, dopiero pięć drużyn w +L na bardzo wyrównanym i wysokim poziomie. Skra jest najmniej przyzwyczajona do takiego stanu rzeczy. Do niedawna byli oni i tylko oni. Muszą przyjąć do wiadomości, że wyrosła im spora konkurencja, a sytuacja stała się dużo bardziej dynamiczna. Już nie wystarczy za 10mln zakontraktować całej reprezentacji Polski i wygrywać wszysko, jak idzie.
Marzeniem wariata byłoby mieć dziesięć takich zespołów w +L...każdy mecz to emocje...a to przecież dla nas, kibiców bezcenne...Hala na Podpromiu już "robi się" za mała :)
-
Dziś kolejny :D Czytanie jego wspaniałych tekstów stało się już moim hobby z utęsknieniem czekać będę na poniedziałkowy :p
http://www.lodz.sport.pl/sport-lodz/1,124022,13447222,Siatkarze_PGE_Skry_Belchatow_chca_zmienic_historie_.html
Słabo dziś słabo... nic o kasie nie wspomniał :-\
Trener Andrzej Kowal nie ma żadnych kłopotów kadrowych, a o możliwościach jego drużyny świadczy zmiana atakujących w tie-breaku.
-
Dziś na SF, Stefan A sam napisał, że raczej Skra się nie podniesie.
W Magazynie Liga, jednak fachowiec Wanio, cały czas podkreślał, że to jest sport i że wszystko się może zdarzyć i takie tam.
No, pewno, by tak było parę lat temu, jak nasi przegrywali z Pszczołami mecze już w szatni, ale to było dawno, no może nie tak dawno, ale zawsze :)
Serce mówi, że będzie 1 mecz w Bełku, rozum, że 2.
-
Zagraliśmy w nim dużo lepiej niż dzień wcześniej - twierdzi Zatorski. Dlaczego? - Z pewnością pomogły nam rotacje w składzie. Każdy, kto wchodził na boisko, wnosił coś do gry. Tym bardziej szkoda, że naszej przewagi nie potrafiliśmy zmienić w zwycięstwo.
Oj...pokrętne to, pokrętne. Widać można mieć przewagę i przegrać. Takie rzeczy tylko w piłce kopanej... ::)
-
A ja dziś w Sporcie czytałam dość ciekawy wywiad z Panem Mazurem. Oczywiście, nie było tam słowa o mocnej Resovi tylko o problemach Skry.. (czy to jeszcze kogoś dziwi?! ::) ). Ogólnie broni Nawrockiego który miał problemy od początku sezonu ze składem i nic nie mógł na to poradzić (tak, tak, bo to nie duet Nawrocki&Piechocki wybierali sobie zawodników jakich kontraktują.. ::))
Co więcej, w ostatnim zdaniu Mazur powiedział, że.. Porażka w tie breaku Skre podbuduje ;D ;D ;D Dość odważna teza, bo jak żyję nie widziałam by to PORAŻKI budowały zespół ;D Ale jak widać w Skrze jest wszystko inaczej i szczerze mówiąc po Panu Irku nigdy nie spodziewałabym sie tak idiotycznego stwierdzenia. Dla mnie jest to głupotą, jest to wręcz kuriozalne.
-
Co więcej, w ostatnim zdaniu Mazur powiedział, że.. Porażka w tie breaku Skre podbuduje ;D ;D ;D Dość odważna teza, bo jak żyję nie widziałam by to PORAŻKI budowały zespół ;D Ale jak widać w Skrze jest wszystko inaczej i szczerze mówiąc po Panu Irku nigdy nie spodziewałabym sie tak idiotycznego stwierdzenia. Dla mnie jest to głupotą, jest to wręcz kuriozalne.
Wydaje mi się, ze Pan Ireneusz akurat mądrze powiedział. Pamiętasz co mówił trener Kowal po dwumeczu z Moskwą w finale PCEV rok temu? Że mimo porażek w obu spotkaniach, drużyna uwierzyła, że może grać z najlepszymi jak równy z równym, co w sumie, ubiegłoroczny finał MP pokazał :). Myślę, że o to właśnie Panu Mazurowi chodziło. Z pewnością Skra krwawi dość mocno po tych porażkach, ale nie potrafię sobie wyobrazić sytuacji, w której oddają trzeci mecz bez walki...
-
Wydaje mi się, ze Pan Ireneusz akurat mądrze powiedział. Pamiętasz co mówił trener Kowal po dwumeczu z Moskwą w finale PCEV rok temu? Że mimo porażek w obu spotkaniach, drużyna uwierzyła, że może grać z najlepszymi jak równy z równym, co w sumie, ubiegłoroczny finał MP pokazał :). Myślę, że o to właśnie Panu Mazurowi chodziło. Z pewnością Skra krwawi dość mocno po tych porażkach, ale nie potrafię sobie wyobrazić sytuacji, w której oddają trzeci mecz bez walki...
Tylko jemu chodziło o to, że to tie break wzmocnił Skrę. Pytam więc jak? Co innego gdyby walka w tym secie toczona była OD POCZĄTKU punkt za punkt, tak nie było. Skra uwierzyła już, że ma nas na deskach, ale my się nie daliśmy. Czy to buduje? Masz gdzieś w świadomości, że wygrana jest na wyciągnięcie ręki ii.. Zespół przeciwny odpala. To nie buduje. Nie Skre, bo Skra to nie jest Lotos, nie ten kaliber. Zarówno Resovia jak i Skra mają ogromny potencjał, drużyny są bardzo zbliżone do siebie. Nie wiem co chciał przez ten wywiad powiedzieć Mazur, ale uważam, że chociaż odrobinę dobrego słowa o Resovi by się przydało - tego nie było, jedynie krótkie wspomnienie, że strzelba Bartmana wystrzeliła.
Nie liczę, że Skra odda mecz. Ale mam nadzieję, że jutro w Ulu będę świętowała zwycięstwo. Brzydkie, ładne, obojętnie jakie, ważne by na tablicy wyników przy 'Resovia' widniała liczba 3 :) Stać nas na to, bo kibice Skry to nie kibice Resovi którzy są w stanie pomóc tak drużynie. Przykład? Pełna Atlas Arena na zółto czarno i co? I nic, mimo pisków, wrzasków to nie jest 'to'.
Resovio do boju! Pokaż tym wszystkim dziennikarzynom, że zasługujesz na słowa pochwały, a nie ciągłego omijania.
-
"Podbuduje", "nie podbuduje"... to zupełnie bez znaczenia. Trochę dorabiania ideologii do faktów, jakkolwiek się te fakty przestawiają czy będą przedstawiać.
Błędem jest w tej chwli myślenie, że "Skra musi wygrać 2 mecze u siebie". Skra musi wgrać tylko jeden mecz - ten jutrzejszy. Myślenie o kolejnym meczu rozpocznie się najwcześniej w niedzielę wieczorem.
My też nie możemy myśleć "Musimy wygrać jeden mecz z 3", bo to pierwszy krok do całkowitej porażki.
-
Jestem pewna, że nasi myślą tylko o wygraniu jutrzejszego meczu. Kolejnymi nawet jeszcze sobie głowy nie zwracają ;)
-
(http://i47.tinypic.com/35l6tti.jpg)
Niepowetowana strara ;D ;D ;D ;D Jeden zdruzgotany kibic mniej po naszym zwycięstwie! :P
Ale cisza...
-
Cisza przed burzą ;D
Ja już wytrzymać nie mogę... To napięcie przed meczami jest nie do zniesienia...
-
Cisza przed burzą ;D
Ja już wytrzymać nie mogę... To napięcie przed meczami jest nie do zniesienia...
Oglądaj skoki na MŚ ;D Kamil drugi po 1 serii
-
Hahah dokładnie jeszcze te komentarze tu i ówdzie kibiców Skry, że nam pokażą... :o :D
-
Hahah dokładnie jeszcze te komentarze tu i ówdzie kibiców Skry, że nam pokażą... :o :D
Jasne, pokażą nam i całej Polsce, jak wylewają łzy po przegranym ćwierćfinale PO ;D
-
Ja już wytrzymać nie mogę... To napięcie przed meczami jest nie do zniesienia...
Jeszcze bardziej się denerwujesz jak wiesz, że możesz oglądać tylko 1h 30min meczu...... Szybkie Skra 0 - 3 RESOVIA? 8)
-
Słyszałem też głosy, ze poziom całej polskiej siatkówki się obniży, jak SKRA nie wejdzie do półfinałów.
Przecież, jak o sile polskiej siatkówki mogą decydować takie zespoły jak: Resovia, ZAKSA czy Deleckta.
To było zarezerwowane wyłącznie dla SKRY.
Zapewne też myślą o braku LM, gdzie te mecze teraz będą rozgrywać, a i frekwencja w ATLAS ARENA ucierpi.
Ale podejrzewam, że nawet z 5 miejsca SKRA wykupi miejsce w LM.
Myślę, że jutro będzie gra fair play i sędziowanie również. Oby dziwne rzeczy się nie działy.
-
Kluczem do zwyciestwa bedzie wygranie pierwszego seta. Jezeli zaczniemy, jak to ongis bywalo, ze zwieszonymi glowami a Igla bedzie szukal recznika do otarcia lez- sami wykopiemy sobie sobotni grob. Inna sprawa to relacja sily naszej zagrywki do zagrywki gospodarzy.
Jak wygramy pierwsza partie, Skra bedzie wisiec na wlosku. Zobaczymy, czy moja prognoza sie sprawdzi.
Do boju, Resovio!
-
Słyszałem też głosy, ze poziom całej polskiej siatkówki się obniży, jak SKRA nie wejdzie do półfinałów.
Ale podejrzewam, że nawet z 5 miejsca SKRA wykupi miejsce w LM.
Poziom polskiej siatkówki obniży się, jeśli zabraknie w niej pieniędzy, które pakuje w Skrę PGE. Poziom polskiej siatkówki obniży się, jeśli zabraknie w niej pieniędzy, które w Resovię pakował Góral. Poziom polskiej siatkówki obniży się, jeśli zabraknie w niej pieniędzy, które pakował(a)...
Z siatkarskiej mapy Polski ubyło już wiele ośrodków, które kiedyś dużo znaczyły. I to jest prawdziwe zmartwienie tej dyscypliny.
Jeden nieudany sezon JW nie rozłożył polskiej siatkówki. Jeden nieudany sezon Skry czy Resovii też jej nie rozłoży.
Bezdenną głupotą było myślenie, że dobro polskiej siatkówki wymaga stworzenia jednego "eksportowego" klubu. Rozwój nie może się opierać na jednym klubie.
Fajno, że niemieckie Fryderyki wygrały kiedyś Ligę Mistrzów. Tylko co dobrego wynikło z tego dla niemieckiej siatkówki?
Niektórzy mówią, że, bez względu na wynik, Skra nie wróci już do swojej finansowej dominacji. W takiej sytuacji klub ten czekałby potężny kryzys, bo coś mi się wydaje, że na wielką wierność kibiców to ten klub liczyć nie może. Nie jest to wyłącznie przypadłość Bełchatowa.
Poziom polskiej siatkówki obniży się, jeśli w przyszłym sezonie kilka klubów przystąpi do gry na zasadzie tegorocznego AZS Cz. Fajno, że chłopcy trochę pograli. Będą mieli kapitalne wspomnienia z meczu przeciwko Resovii.
Największym zagrożeniem dla polskiej siatkówki jest niepewność kolejnego sezonu. Mieliśmy już to zagrożenie i w Częstochowie, i w Kielcach, i w Gdańsku, i w Olsztynie, i w... Rzeszowie. A co, nie było zagrożenia? Ciekawe ile karnetów zostałoby wykupione, gdyby...
================================================================================
Międzynarodowa siatkówka widziała już różne cuda. Mś we Włoszech były kpiną na oczach świata, więc i "wykupienia" miejsca w LM nie można wykluczać. Problem polega na tym, że Skra jeszcze tego miejsca nie przegrała. Jeśli jutro je przegra,... to niech sobie wykupuje. Będzie mi to zwisało lużnym kalafiorem ;D
-
Trutnie się chyba dowiedziały o naszym najeździe :D
http://www.plusliga.pl/news/id/6942
-
9 > 4
Mam nadzieje że taki baner nie wzbvdzi tak wielkich i niepotrzebnych emocji jak kilka miesięcy temv ;). Represie, co? ;) Nawet Ty, chyba nie zakwestjonvjesz tej jakże oczywistej prawdy matematycznej że "9" było, jest i będzie większe od "4" ;D ;D ;D. W końcv matematyka nie kłamie i jest królową navk ;).
Do bojv Resovio!! MASZERVJ I ZWYCIĘŻAJ!!!
-
Mecz zaczynamy od minuty ciszy. Zmarł pan Inglot jeden ze sposobów Resovii.
-
Ja bym się tylko zastanowiła czy owy baner nie jest za wysokich lotów dla Pana z czwóreczką :D Może żółta "4" byłaby bardzej wyrazista w przekazie ale trzeba przyznać, że nieźle pomyślane ;D Będziemy mogli jutro w TV wypatrywać? ;)
-
Kto smak zwycięstwa zna?
-
Chyba nie Andrzej Gołota 8)
PS. Mistrz, Mistrz Resovia!
-
Poza tym, dziecinada jest dziecinadą.
Facet przez całe życie jest dzieckiem :)
-
Pablo, nie widzę powodów, żeby zajmować się "4". Poświęcanie uwagi zjawisku, które, ze względu na swoją niewybujałą rangę, powinno być przemilczane, podnosi wagę tego zjawiska.
Poza tym, dziecinada jest dziecinadą.
Oj tam oj tam. Repres nie dąsaj się tak :P i więcej lvzv ;). Nie wiem jak Ty, ale ja czasami wracam się wspomnieniami do fajnych beztroskich czasów dzieciństwa. Poza tym Kol. Blejd słvsznie napisał, że faceci w jakimś tam stopniv do końca życia pozostają dziećmi. Więc ............ Repres, "take it easy" ;).
A poza tym to przecież TYLKO oczywista prawda matematyczna ;D ;D. Że Ty się zawsze mvsisz doszvkiwać problemv tam gdzie go w ogóle nie ma :P No dobra kończę bo zaraz spełnisz swoje marzenie i .............. wlepisz mi bana ;D ;D
Ps. Tak bywam czasami dziecinny i dobrze mi z tym, a jeszcze lepiej moim córkom, tj. ponad 4-letniej Hani i ponad 2-letniej Helence :) ;) :)
Więcej lvzv!!!
-
Przed kim pęknie dzisiaj Skra? :)
-
Z siatkarskiej mapy Polski ubyło już wiele ośrodków, które kiedyś dużo znaczyły. I to jest prawdziwe zmartwienie tej dyscypliny.
Jeden nieudany sezon JW nie rozłożył polskiej siatkówki. Jeden nieudany sezon Skry czy Resovii też jej nie rozłoży.
Bezdenną głupotą było myślenie, że dobro polskiej siatkówki wymaga stworzenia jednego "eksportowego" klubu. Rozwój nie może się opierać na jednym klubie.
Poziom polskiej siatkówki obniży się, jeśli w przyszłym sezonie kilka klubów przystąpi do gry na zasadzie tegorocznego AZS Cz. Fajno, że chłopcy trochę pograli. Będą mieli kapitalne wspomnienia z meczu przeciwko Resovii.
Największym zagrożeniem dla polskiej siatkówki jest niepewność kolejnego sezonu. Mieliśmy już to zagrożenie i w Częstochowie, i w Kielcach, i w Gdańsku, i w Olsztynie, i w... Rzeszowie. A co, nie było zagrożenia? Ciekawe ile karnetów zostałoby wykupione, gdyby...
I dlatego liga powinna zostać otwarta. Opierało by się to na zdrowych, sportowych zasadach.
-
http://www.youtube.com/watch?v=1y2lemMFAJA
CIARY!!!!!! Mistrzostwo świata!
-
http://www.youtube.com/watch?v=1y2lemMFAJA
CIARY!!!!!! Mistrzostwo świata!
Dobre ! !
-
Przed kim pęknie dzisiaj Skra? :)
MISTRZ! MISTRZ! RESOVIA!!!
Wygrajcie to dzisiaj bo we wtorek mam ważny sprawdzian. A jeżeli w poniedziałek będzie mecz, to wiadomo, że nic się nie nauczę :D Sovia na pierwszym miejscu, dopiero potem szkoła.
-
Zastanawiam się kim jest tajemniczy autor filmów-bo,że bardzo zdolny i lubiący Resovię to wiemy!
-
Zastanawiam się kim jest tajemniczy autor filmów-bo,że bardzo zdolny i lubiący Resovię to wiemy!
GMCnetwork czyli Michał Górecki - kibic Jastrzębskiego Węgla oraz Asseco Resovii Rzeszów :) Mistrz.
-
Dzięki za info :)
-
On chyba współpracuje z SWO, ale nie jestem w 100% pewna.
Świetna robota, ma kapitalne filmiki.
-
Tak w kilku projektach współpracowali ;)
Mazur typuje zwycięstwo Skry >:(
Kowal spokojny a Nawrockim widać nerwy szargają...
-
pora na bitwę ;) ;)
-
ma ktos link do transmisji?
-
A dla Wlazłego wymyślili nową pozycję siatkarską - ani atakujący, ani przyjmujący - on jest UNIWERSALNY :)
DrHTV nie działa, ale link taki:
http://178.216.203.136/kanal/index7.php
Gramy Heniem, Alkiem, Paulem, Cichym, Grześkiem, Lukasem i Igłą
-
9>4 :D
-
Pablo szybko zauwazony ;)
-
Pablo Bravo!!!!
-
Pablo - REWELACJA, od początku meczu, już wiadomo, jaki numer jest lepszy - BRAWO
-
Jestem pod wrażeniem przytemperowanych ... znaczy wyważonych ;) komentarzy. Przeprosili za wścibstwo, chwalą nasze akcje, właśnie pochwalili Alka za poniedziałek :)
Pierwszy set do przodu - jeszcze dwa...
Postarajcie się Panowie, bo mnie żona chce od kompa odseparować ;)
-
Wreszcie zaczelismy jak na Mistrzow przystalo :)
"Kto jest Miiiistrzem, Miiistrzem?" Resovia!
-
Szkoda tych 5 punktów straconych w końcówce seta, mogło być "Ociec prać"!!!!
Teraz jeszcze 2 sety i GAME OVER.
-
Te komentarze pewnie są pokłosiem wywiadu Igły i tego jak nasi olali Swędrowskiego.
Jak do tej pory gra ok, starcza. Jednak więcej środka nam potrzeba. Bez niego w takim meczu to jak bez ręki.
-
pozostało 2 sety !Końcówka mniej udana niż początek,ale dobrze jest -nie trza psuć ;)
-
No i wykrakałem uniwersalnego Wlazłego.
Chociaż nie na długo :)
2:0 :D
-
So close... ;)
-
TAK GRAJĄ MISTRZOWIE!!!
-
Blisko, coraz bliżej......
Ale teraz najtrudniejszy moment... wygrac seta.
-
No trudno jest - na własne życzenie...
Qrka, przyz zmianie Alka na ZB9 z wrażenia mi Internet siadł :o
Wracam a tu set w plecy :(
Tichy, włącz środek i do dzieła!
A WKKAR w osobie vicka - przy endles samer zapunktował ;)
-
Padło przyjęcie i po secie :(
Teraz spinać pośladki i do boju.....
-
Zagrywka... przyjecie... srodek...
-
Zgadza się biperion-wszystko siadło >:( Do roboty bo w 5 secie może być róznie.Cos Alek nie ma kompletnie zagrywki i jakiś zmęczony.
-
ciiiii... wracamy ;)
-
Nie wiem jaki wynik będzie miał dzisiejszy mecz ale ewentualny jutrzejszy skończy się 3:0 dla Skry... albo zabierzemy się do roboty i to dzisiaj skończymy albo wracamy na mecz do Rzeszowa 8)
-
Czelendzowe glupki, tenisa ogladac pacany :P
-
Czy ktoś może włączyć prąd naszym chłopakom???
-
Bedzie 3:1, czuje to.
edit: martwi mina Igly.
-
Wydaje mi się, że powinien Kowal coś robić, zmienić Tichacka, bo On w ogóle środkiem nie gra. A wynik robi się nieciekawy, a Drzyzga i Swędrowski nabrali wigoru i jadą po Resovii, jak po łysej kobyle.
zagrywka Lotmana i Alka dużo do życzenia.
-
Co z tą Resovią ??!
Siadło wszystko. Andrzej musi wstrząsnąć chłopakami, bo może być bardzo źle, czego nie chcemy.
Tichy słaby mecz w III i IV secie. ZERO środka dało się odczuć. Teraz trzeba chyba dokończyć mecz skrzydłami, bo Pit i Kosa mimo że grają są zamrożeni w ataku
-
nie jada po Resovii tylko mowia tak jak jest ciul wie co sie stalo
-
to wprost niewiarygodne.Stara prawda co mówi "jak się ...."Oby nie!
-
trzeba wygrać 5-go seta!!! bo jutro już może być słabo. SOVIA !!
-
Jak to jest, jak wygrywasz 2:0 i nie kończysz na 3:0 to przegrywasz 2:3 :o Wszystko idzie ku temu obym sie mylił. Lukas jest dzisiaj prze....j jak ładnie nam zamroził środkowych .......
-
Taka jest siatkówka, gra błędów i do tego jeszcze psychika.
-
5-1 => 8-8
SOVIA GRAĆ ...
-
Kur ... Sovia Grac no jak tak mozna ! Sieroty !!!!!
-
Lukas dziękuje Ci ..... Ty masz ku...a rozgrywać a nie odbierać pierwsza piłkę !!!!
-
Stara prawda pozostaje prawdą!
-
Brawo Tichy za tą piłkę w końcówce tie-breaka ...
Sieroty i tyle ... mieć 2-0 i Skre na widelcu ...
Żal i wielka szkoda
-
To w jaki dzień ten 5 mecz?? Bo chce wiedzieć jak sobie czas rezerwować.
-
Dziekujemy calej druzynie cholera mac skra byla do pukniecia na 3 0 a nasi znowu jak frajerzy a szkoda mowic
-
Do zobaczenia w Rzeszowie :o
-
Lukas, dlaczego?
-
Do zobaczenia w Rzeszowie :o
Niestety też tak myślę ... tyle, ze nasi niestety ciency psychicznie ... żeby sami sobie tego ćwierćfinału nie przegrali bo byc moze właśnie odbudowaliśMY Skrę ...
-
Wiedziałem, że będzie trudno w Bełku, ale po 2-0, to już chyba Czewa, by ich dobiła.
Nie wiem co się stało, ale WSZYSCY przestali grać, dokładnie WSZYSCY, a zaczęło się od Lotmana, a potem poszło, jak domino.
Szkoda, bo można było już odpoczywać.
-
Dziekujemy calej druzynie cholera mac skra byla do pukniecia na 3 0 a nasi znowu jak frajerzy a szkoda mowic
Ciekawe co jutro napiszesz jak Resovia wygra. (...) kibic sukcesu. Jest mi strsznie smutno i jestem wręcz wkur*iony że przegrali ale nie mam zamiaru nikogo wyzywać od frajerów.
-
Ogarnijcie się... Zawodnicy to też ludzie. Jutro nowy dzień i trzeba wygrać.
-
Jestem wściekła, Resovia przegrała wygrany mecz. Najpierw prowadzili 2:0, później prowadzenie w tie-breaku. Nie wiem co się stało z Pasami od trzeciego seta - chaos, niepewność, bezradność. To Skra powinna za przeproszeniem mieć pełno w gaciach.
Fatalna gra Tichacka, uproszczona a to co zrobił w końcówce 5 seta to jest kompletna porażka. Czech nie wytrzymał dzisiaj ciśnienia. Pozwoliliśmy się odrodzić Skrze. Jutro nowy dzień, nowe spotkanie, ale podskórnie czuje że Skra wróci do Rzeszowa. Mieć Bełchatów na tacy, podać im rękę i przerżnąć spotkanie - szkoda komentować.
A tak w ogóle to poziom tego meczu woła o pomstę do nieba. Żenujący.
-
dobra spokojnie, wyluzujmy, wyciszmy się, wyciągnijmy wnioski i jutro trzeba ich dobic ...
-
Cholera no, Tichy w takim momencie bierze się za pierwszą piłkę...
Boję się o głowy naszych, po porażce w takich okolicznościach może być ciężko w 24h pozbierać się i na nowo zmobilizować i nabuzować. Wszystko mi mówi, że ten ćwierćfinał rozstrzygnie się na Podpromiu.
-
Myślę, że za bardzo napaliliśmy się na to zwycięstwo, my - kibice, a po 2gim secie być może i naszym zawodnikom zaświeciła w głowach żaróweczka z napisem AWANS i z piłki na piłkę zaczęło być coraz gorzej. Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem i zwieszać głów, przegraliśmy bitwę ale w tej wojnie to my w dalszym ciągu jesteśmy na lepszej pozycji :)
-
Podaliśmy im rękę. DLACZEGO?!
-
Tak właśnie gra MISTRZ,gdzie frajersko przegrywa wygrany mecz.
-
Co tak biadolicie.Jutro następny mecz.To jest sport i wierzę ,że poniedziałek będzie dla nas szczęśliwy ;)
-
Spoko luz. Jutro wygramy. Alex nie gra dwóch perfekcyjnych meczów pod rząd. Dzisiaj miał dużo farta i na zgrywce i w ataku po bloku. Gdyby mu choć raz schowali ręce byłby auuut. Spoko. Nasi jutro rozbiją ul i dobiją trutni. Przewidywałem, że ten PO nie skończy się na 3-0 8)
-
Co tak biadolicie.Jutro następny mecz.To jest sport i wierzę ,że poniedziałek będzie dla nas szczęśliwy ;)
Dokładnie, mamy doświadczenia z zeszłorocznych finałów, co się odwlecze to nie uciecze ... spokojnie jutro jest nowy dzień !
-
nasza gra wyciagnelismy palec do skry oby nie zlapali reki , bo mecz nr 5 bedzie bardzo realny
-
Podaliśmy im rękę. DLACZEGO?!
Nie podaliśmy.Oni zaczęli grać na krawędzi ryzyka. Taki mecz wychodzi raz na kilka. :o Jak to nazywają - dzień konia (całego stada ;D)
-
to co nasi mieli od 3 dzien czego lenia ;)
-
Spoko luz. Jutro wygramy. Alex nie gra dwóch perfekcyjnych meczów pod rząd. Dzisiaj miał dużo farta i na zgrywce i w ataku po bloku. Gdyby mu choć raz schowali ręce byłby auuut. Spoko. Nasi jutro rozbiją ul i dobiją trutni. Przewidywałem, że ten PO nie skończy się na 3-0 8)
A kto miałby chować te ręce? jedynego zawodnika który patrzył do końca na atakującego w bloku pozbyliśmy się po zeszłym sezonie.
A Buszek to dostanie szansę gry? Przynajmniej by nie walił tak frajersko po autach jak Kovacevic... no tak ale Buszek to jest na "przyczepkę" w składzie (wg. trenera)
-
jutro chłopaki wygrają- dzisiaj grali słabiej niż Skra więc przegrana się przytrafiła, nie mam wątpliwości , że jutro Ci co dzisiaj biadola będą piać psalmy na cześć Tichego- spokojnie - bilety sprzedane mecz musi się odbyć.
-
Dzisiaj przegraliśmy, ale jutro musimy ich dobić. Skrze w tym momencie należy się szacunek, że przegrywając 2:0 w meczach i tyle samo w setach nie poddali się i grali do końca. Miejmy nadzieję, że był to jej ostatni, szaleńczy zryw, a jutro nastąpi egzekucja!
Trudno, jednak nie nauczę się na ten sprawdzian ;)
-
Ludzie, spokojnie- to jest tylko i aż siatkówka. Przegranie/wygranie meczu w danych okolicznościach może mieć znaczenie w przełożeniu na kolejne spotkanie, ale nie musi. I przykładów można mnożyć w jedną stronę i drugą. Ochłońcie (niektórzy), a dopiero później się wypowiadajcie, bo teraz krzyczycie (niektórzy), a po wygranych meczach was nie ma.
No i może kiedyś przyznacie, że po drugiej stronie stoi jednak dobra drużyna, która zasłużenie dzisiaj wygrała?
-
Właśnie co z Buszkiem ? Dlaczego w play-offach nie ma go nawet w meczowej 12 ?? Ma kontuzję ?
-
Nie podaliśmy.Oni zaczęli grać na krawędzi ryzyka. Taki mecz wychodzi raz na kilka. :o Jak to nazywają - dzień konia (całego stada ;D)
Gra się tak, jak przeciwnik pozwala. W pierwszych dwóch setach Skra pozwalała nam na wszystko, a my zamiast dokończyć dzieła w 3 secie nie potrafiliśmy dobić przeciwnika, tylko pozwoliliśmy grać im swoją siatkówkę. Jutro będzie ciężko... bardzo ciężko.
-
Nie przegraliśmy frajersko tylko w bardzo energetycznym szarpanym meczu w którym obydwie drużyny miały bardzo dużą wolę zwycięstwa, co chwilami dość mocno usztywniało graczy. Jednak żeby oddać sprawiedliwość - Lukasa trzymają się błędy w decydujących momentach, wyboru jak również techniczne (owszem ta piłka nie potrzebnie podbita ważyła ale również zepsuta łatwa zagrywka przy prowadzeniu 5 ; 1 i Skrze nie mogącej skończyć pierwszego ataku. Jesteśmy w formie Jochen klasa światowa przy odpowiednim rozkładzie ataku przy takich skrzydłach jutro będzie ok.
-
podobno cos ma z kregoslupem
-
Co tak biadolicie.Jutro następny mecz.To jest sport i wierzę ,że poniedziałek będzie dla nas szczęśliwy ;)
To już nie jest sport, to jest psychologia. 8)
No chyba że dostali środki nasenne w napojach po 2 secie?
-
***** ***.
-
Nie przegraliśmy frajersko tylko w bardzo energetycznym szarpanym meczu w którym obydwie drużyny miały bardzo dużą wolę zwycięstwa, co chwilami dość mocno usztywniało graczy. Jednak żeby oddać sprawiedliwość - Lukasa trzymają się błędy w decydujących momentach, wyboru jak również techniczne (owszem ta piłka nie potrzebnie podbita ważyła ale również zepsuta łatwa zagrywka przy prowadzeniu 5 ; 1 i Skrze nie mogącej skończyć pierwszego ataku. Jesteśmy w formie Jochen klasa światowa przy odpowiednim rozkładzie ataku przy takich skrzydłach jutro będzie ok.
no tak energetyczny ale winni sa sami sobie ze tak bylo , poziom meczu dzis byl bardzo kiepski , miec skre na widelcu i nie polknac :D no szok, a nawiasem gdy zobaczylem sedziego SOJKE to wiedzialem ze on tez dorzuci swoje 3 grosze do widowiska
-
podobno cos ma z kregoslupem
ostatnio wdziałem go z wiadrem z KFC ;D mógł się po tym pochorować
-
ostatnio wdziałem go z wiadrem z KFC ;D mógł się po tym pochorować
Kogo ja w KFC nie widzialem ;D Millar to tam byl stalym klientem :) ale ponoc tak jest tak znajomi z Ropczyc co go znaja tak mi mowili ze cos z kregoslupem ma, a 2 ponoc Kielce go chcialy wypozyczyc na 2 runde co byla
-
Wlaliśmy w ich serca nadzieję, także nasze jutrzejsze zwycięstwo będzie ich bolało jeszcze bardziej 8) Chamskie ale prawdziwe.... ;)
-
Nadzieja umiera ostatnia !!! APEL DO WSZYSTKICH CO WIERZĄ W V MECZ.
Gdyby nie błędy w końcówce tie-breaka ... ach ... szkoda wspominać.
Teraz Andrzej w tym głowa, żeby poskładać to, co rozsypało się po dwóch pierwszych setach a więc prawdziwą drużynę!
Jestem tak smutny, że nawet brakuje mi sił na chłodną analizę meczu ...
-
Nadzieja umiera ostatnia !!! APEL DO WSZYSTKICH CO WIERZĄ W V MECZ.
Gdyby nie błędy w końcówce tie-breaka ... ach ... szkoda wspominać.
Teraz Andrzej w tym głowa, żeby poskładać to, co rozsypało się po dwóch pierwszych setach a więc prawdziwą drużynę!
Jestem tak smutny, że nawet brakuje mi sił na chłodną analizę meczu ...
dzis Andrzeja to glowa napewno bolec bedzie ;)
-
Taka jest siatkówka. Prowadzenie 2:0 niczego nie załatwia, trzeba wygrać 3 mecze.
Zachowajmy spokój.
SKRA grała wiele ryzykując i dalej jest pod ścianą. A że ma potencjał to dobrze o tym wiemy. problemy to oni mają już za sobą. Grają dwie drużyny o podobnym potencjale.
Jutro każdy wynik jest możliwy.
Mam przeczucie, że będzie 5 mecz w Rzeszowie, w sobotę 2 marca i chciałbym, aby zakończył się dla nas zwycięstwem.
Dobrze, że ten 5 mecz jest u nas!
-
NA PEWNO to my musimy jutro powalczyć!
Powodzenia w boju Resovio!
-
Rany boskie... Dlaczego ich nie dobiliśmy przy tym 2:0?? Tak heroicznie wywalczyliśmy drugiego seta... So close. W piątym secie prowadzimy i znów. Sparaliżowało nas ciśnienie?? Nie wiem ale wierze, że jutro wyjdziemy i zagramy CAŁY mecz świetnie, a do Rzeszowa Skra wróci ale dopiero w sezonie 2013/2014!
Teraz polecę do Kościoła na 18:00 "Panie Boże proszę bądź jutro Resoviakiem!"
-
Skra po dwóch setach była nad przepaścią. Nasi chłopcy, dobre Resoviaki podali im rękę. Martwie się, że im zaufaliśmy, a teraz to oni nas w tę przepaść wrzucą.. :(
Alek dziękował nam i gdy stanął naprzeciw mnie i popatrzyłam mu w oczy łzy same mi się cisnęły do oczu.. To była wredna chwila, ale mam nadzieję, że jutro będę płakać ze szczęścia o ile nazz fizjoterapeuta postawi Alka, Paula na nogi bo bez nich..
-
Teraz polecę do Kościoła na 18:00 "Panie Boże proszę bądź jutro Resoviakiem!"
[/quote] Lubię to :)
-
Szkoda, bo mieliśmy ich na dłoni. Ale jutro musimy wygrać.
-
Resovia powinna zostać tytuł najbardziej wrażliwego wolontariusza roku!
Nie rozumiem sytuacji, która zaczęła się od 3 seta. Nasi poprostu przestraszyli się tego, że mogli cyknąc Skre 3-0 zarówno w meczu, jak i w całym play-offie. Nasi DOSŁOWNIE POCHŁONĘLI STRES SKRY. 1 i 2 set - majstersztyk. Pełna koncentracja, kontrola. Cudo. A 3 set? W przeciągu kilku minut Resovia cofnęła sie w czasie o pare miesięcy, gdy tracąc jeden punkt dostawali choroby parkinsona w każdej częsci ciała. Dlaczego? Dlaczego Resoviacy zaczęli się denerwować tak, jakby to oni grali o życie?
No nic, jutro jest kolejny dzień i kolejny mecz. Oby ostatni. TO MUSI BYĆ OSTATNI MECZ ze Skrą w tym sezonie.
-
Ale co komentatorzy mieli uciechy... Swędrowski mało ze szczęścia się nie popłakał ;D A Mielewski będzie żałował, że go tam nie było i jutro na pewno się zamelduje.
Pierwsze emocje opadają... nasi wiedzieli, że prowadzenie 2-0 nic tak naprawdę nie daje i dzisiaj Bełchatowianie im to dobitnie pokazali. Jutro wygramy będzie feta jeśli nie... to przynajmniej w ostatnim meczu nie będę musiała słuchać komentatorów ;)
-
A Piechocki po meczu szalał z radości, obcałowując każdego zawodnika w uścisku.
Byłoby za łatwo i przyjemnie, jakby to się zakończyło na 3-ch meczach.
-
Gdyby przyznawano tytuł najbardziej żałosnego komentatora sportowego to Pan Swędrowski ma tytuł w kieszeni.
Może trochę obiektywizmu to łatwiej będzie Panu nakłonić jakiegoś siatkarza Resovi do wywiadu.
Nawet Drzyzga zaczyna rozumieć że coś tu jest nie tak i studzi peany gwiazdy Polsatu.
Co do meczu , zdumiewająca taktyka jak to mówił trener Reprezentacji że nie rozumie pomijania w grze najlepszego środkowego i niech Tichy nie stara się podbijać wszystkich piłek w obronie nie od tego jest.
Zgadzam się z jednym że chyba przestraszyli się że poszło tak łatwo.
SZKODA.
-
Rozwalił mnie komentarz pana Swędrowskiego dotyczący "agresywnego zachowania Andrzeja Kowala". Dobrze, że Nawrocki w każdej sytuacji jest spokojny i potulny jak baranek i nigdy nie krzyczy na sędziów.
-
Ten miał orgazm, ten skakał, ten się cieszył - każdy prywatnie ma prawo komuś sympatyzować i nie demonizujmy pewnych spraw. Jutro wygrywamy i pozamiatane - nie ma miękkiej gry wszak to "ŚMIERĆFINAŁY"- jak określił te pojedynki mój 4 letn syn nie będąc dobrze poinformowanym ;D
-
To prawda, Piechocki szalał :) ale co mu się dziwić? Zdaje się, że stał się ulubieńcem dziewczynek o średniej wieku 13 bo staly obok niego jak córki i wpatrzone jak w obrazek byly :)
A tuż naprzeciwko mnie, zaraz za głowa Nawrockiego widniał baner: " castellani drużyn zbudował, a Nawocki zrujnował" - dość komicznie to wyglądało choć uważam, że było to poniżej pewnego poziomu..
Nie przypuszczałam, że kiedykolwiek to powiem ale.. Bąku robi różnice. Winiarski się przy nim odbudował niestety.. Alek dobry mecz, ale czasami traił głowę.
Swoją droga, co jutro wyskrobie Bińczyk? Biedna Skra powstała z kolan? Upadek bogatej Resovi? A może doda ileż to razy ów sędzia nie gwizdnął przyjęcia Winiarskiemu czy Zatorowi? Przecież to był śmiech na sali i KAŻDY szanujący się sędzia by to gwizdał, ale nie!
-
To prawda, Piechocki szalał :) ale co mu się dziwić? Zdaje się, że stał się ulubieńcem dziewczynek o średniej wieku 13 bo staly obok niego jak córki i wpatrzone jak w obrazek byly :)
Co się dziwić, statystyczny kibic Skry ma 15 lat, jest płci żeńskiej i piszczy przy prezentacji szóstki. ;)
-
Mnie denerwuje komentowanie chellenge. Nie wiem, czy sędzia drugi sprawdzający, nie słyszy tych polsatowskich komentarzy, bo to jest jawna sugestia i ingerowanie. Oni wcześniej już wiedzą, czy był aut, czy było po bloku, czy przekroczył linię i sugerują co sędzia powinien podjąć.
Tichacek stanowczo za mało grał środkiem. To prawda, że Nowakowski dotykał piłkę tylko na zagrywce.
Lotman i Alek dzisiaj słabo zagrywali.
-
Ja po dzisiejszym meczu nic nie slysze.. Ale co najgorsza, za mna siedziala kobieta, miala około 40 lat i piszczała jeszcze głośniej niż trzynastki, a jej mąż tak trąbił, że myslalam jak się obróce to mu tą trąbkę w du.. Wsadze :)
Oczywiscie nie zabraklo napinki - a to podobno kibice Resovii sie napinaja ;)
-
Paula to gratuluje Ci cierpliwości. Ja to bym tą trąbką w łeb strzelił. Jeśli chodzi o doping, to Skra jest lata świetlne za nami. U nas są emocje. U nich dyskoteka w przedszkolu i nawijanie naokrągło syreną, co mnie już totalnie dobija.
-
Paula to gratuluje Ci cierpliwości. Ja to bym tą trąbką w łeb strzelił. Jeśli chodzi o doping, to Skra jest lata świetlne za nami. U nas są emocje. U nich dyskoteka w przedszkolu i nawijanie naokrągło syreną, co mnie już totalnie dobija.
Niestety momntami miałam wrażenie, że ten gość robi to specjalnie. Nachylał się nade mną i trąbił niemiłosiernie.
Co do dopingu - przez dwa sety to sam kolega z Wawy Klub kibica Skry przekrzyczał :D ja głosu nie mam, szkoda tylko, że się nie udało, że to nie podziałało. Przy zmianie stron Nikola pokazywał nam, żebyśmy jeszcze głośniej ich dopingowali..
Mam nadzieję, że podniesiemy się jutro i to wygramy. Długie spotkanie w nogach, ale nie tylko naszych, a także Skry. Mam nadzieję, że Paul dojdzie do siebie razem z Alkiem bo z cała sympati? do Nikoli - po prostu nie mamy przyjęcia przy nim i Alku. Czasami warto postawić na przyjęcie kosztem ataku co pokazała Skra, tyle tylko, że gorzej atakującego Bąkiewicza uzupełniali środkowi zwłaszcza Plina, a u nas? :( korzystajmy z Pita bo to grzech by ten talent i centymetry slużyly tylko do bloku..
-
Środka nie było, i chyba nie będzie z Tichym.
Za nisko, byle jak i tylko czasami.
Pit i Kosa praktycznie nie istnieli dziś w ataku, kilka piłeczek, to zdecydowanie za mało.
Jest przyjęcie, a środka nie ma. Dobrze, że chłopaki trochę bloków dali.
Jednak mając 2 reprezentacyjnych środkowych, którzy, moim zdaniem powinni robić w meczu po 10 oczek atakiem, to z taką grą bez środka, to my przy pokonaniu Skry, w co wierzę, raczej szału z ZAKS-ą nie zrobimy (nawiązując do słów trenera Sucha, co taki finał zapowiedział).
Jutro trzeba spiąć się i postawić kropkę nad "i", po 5 mecz może być MEGA ciężki.
-
Trzeba było się odwrócić i powiedzieć żeby poszedł do zoo w Łodzi po podobno słoni potrzebują.
Jutro czeka nas takie same zadanie, jak pare lat temu Zakse, gdy mając brązowy medal już na szyjach, ściągneli go i zawiesili go Resovii. Daliśmy się odbudować Skrze. Teraz to oni są na fali, a my mamy nad czym płakać, bo od zwycięstwa dzieliło nas kilka piłek w 3 secie. Tak, w 3 secie. Skra wtedy grała siatkówke punkt punkt - każdy atak, zagrywka czy blok ma byc punktowy - niezależnie dla kogo. I zamiast dobić ich spokojną, wyważoną grą - poszliśmy w ich ślady i nie mogliśmy powrócić do swojego przez nastepne sety.
-
Nie pozostaje nic innego jak jutro WALCZYĆ!
-
Nie pozostaje nic innego jak jutro WALCZYĆ!
Barto: Wiadomości: 1920 ;)
-
Brakuje zagrywki, bez niej nie odjedziemy skrze, niestety, nie zrobimy przewagi, trochę dziwiło mnie - 2 dobre zagrywki bezpieczne mamy blok i punkty i potem jakieś szukanie asa.
-
Niestety teraz nie wiadomo czego zabrakło. Może zagrywki, może ataku, może obrony.. Jedno jest pewne, Skra od 3 seta nie właczyla 6 biegu. Nie zagrywała mocniej, lepiej. My podobnie. W tym elemencie graliśmy ciągle tak samo, bo zagrywke się albo ma, albo nie. My nie mieliśmy i po prostu nie mamy.
Popełnialiśmy zbyt dużo błędów w najważniejszych momentach, chociaż czapki z głów za 2 seta. Chemia w drużynie jest i to mnie buduje, chociaż w tej akcji gdzie Tichy zabrał połę Koli było ostro. Ja myślałam, że Igła eksploduje. Szkolne błędy po obu stonach - żeby nie było, źe tylko my tak frajerzyliśmy.
A co moich osobistych uwag - zawsze myślałam, że trener w czasie meczu ma "swoje miejsce" - a gdy na tabicy wyników widniało 14:12 dla Skry i atakował Kosok w BOISKO Nawrocki wylazł prawie na połowę boiska krzycząc Autttttt! Trafiłoby na bienego Lorenzo i kartka gotowa, wszak ten włoski temperament..
-
Jakub Bednaruk na Twitterze:
Bardzo bym chciał zobaczyć 5 meczów Skry z Resovią,ale chyba moi koledzy zostali złamani.
?? Czyli wróży jutro koniec rywalizacji? Oby...
Mi już emocje trochę opadły. Pewnie powinnam była wyspowiadać się jeszcze z paru(dziesięciu) epitetów które wypsnęły mi się podczas meczu...
Rzeczywiście Tichy troche za mało środka ale to nie tym przegraliśmy. Pierwsze dwa sety Skra nie miała żadnego asa, a potem odpalili... A u nas przejście lini, siatka, aut, przejście... Gdzie jak nie w Bełchatowie mamy podpiąć prąd do naszej zagrywki?!
Jutro wychodzimy po zwycięstwo! Gramy swoją najlepszą siatkówkę na jaką nas jutro stać i kończymy tą rywalizację!
WALCZYĆ SOVIA WALCZYĆ!!!
-
Zabawne: jest nam wszystko jedno czy po drugiej stronie siatki stoi Skra, czy AZS Cz. Potrafimy tak samo przez 3 sety się dziwić, że przeciwnik po 2 przegranych setach nie chce się sam rozłożyć. Bo czym dzisiejszy mecz różnił się od tego z AZS Cz. na Podpromiu? Bociek - Atanasijević, Atanasijević - Bociek, a my to samo lelum polelum.
Jedna nauczka nam nie wystarczyła?
Zaszkodził nam drugi wygrany set. Andrzej uwierzył, że przy tak nędznej grze (bez zagrywki, bez przyjęcia, bez rozegrania, bez wykorzystania środkowych) można zniwelować dużą stratę i wygrać. Zmarnował dwa kolejne sety na bezproduktywną bieganinę za farfoclami.
Gdy gra bez Tichacka na początku V seta (to znaczy z jego zagrywką - w gruncie rzeczy taką sobie) przyniosła nam przewagę blokiem, Tichy musiał zepsuć kolejną zagrywkę. A wystarczało przebić piłkę na drugą stronę siatki. Czy to takie trudne: 1. do zrozumienia, 2. do wykonania?
Nawet zezowaty widział, że największą szansą dla Skry jest zagrywka Atanasijevicia. Albo przy jego zagrywce, albo nigdy. Co robimy? Nic.
Rok temu załatwiło nas Dynamo, bo nikt nie dokonał epokowego wynalazku przyjęcia zagrywki we 4. W tym roku zrobiła to Skra. Wpadło i po przewadze.
Te 2 akcje zdecydowały o porażce i mogą zdecydować o całkowitej klęsce. Dopadł nas "kędzierzyński wirus".
Jeden Schops nam meczu nie wygra. Jeden Bartman też. Razem nie zagrają. Jeden Ignaczak wszystkiego nie wybroni.
Jestem już zmęczony nędzą tego sezonu. Może i zostaniemy mistrzem Polski, ale zmęczyła mnie bylejakość. Jak idzie, to fajno jest. Jak nie idzie - każdy byle jak i wszyscy są rozgrzeszeni. Można przejść obok meczu, bo przecież "nie idzie".
Równie męczący był sezon 2010/11. Tylko wtedy można było pojeździć po Baranowiczu. Teraz - nie wypada.
Może i awansujemy. Może nawet zdobędziemy mistrzostwo Polski, ale... jest jakoś tak "nijak".
Mam nadzieję, że doczekam kolejnego sezonu. Psuje mi radość kibicowania, to, że już za nowym sezonem tęsknię (przyznam, że od czasu pierwszego meczu z Cuneo). Najsmutniejsze jest jednak to, że mojego nastroju nie zmieniłoby nawet dzisiejsze zwycięstwo w V secie.
Zmęczyliście mnie, Panowie i pewnie nie zechce się Wam przywrócić mi prawdziwej radości kibicowania. Zechce się Wam przekonać mnie do siebie?
Mam nadzieję, że tylko mnie żeście zmęczyli.
-
A Kosok mógł sobie darować tego balona wszechczasów w ostatniej piłce meczu...
-
A Kosok mógł sobie darować tego balona wszechczasów w ostatniej piłce meczu...
Jeśli się nie czuł pewnie, to zrobił rozsądnie. Lepiej dać piłkę łatwą przeciwnikowi, niż zepsuć w tak ważnym momencie.
-
Jestem już zmęczony nędzą tego sezonu. Może i zostaniemy mistrzem Polski, ale zmęczyła mnie bylejakość. Jak idzie, to fajno jest. Jak nie idzie - każdy byle jak i wszyscy są rozgrzeszeni. Można przejść obok meczu, bo przecież "nie idzie".
...
Mam nadzieję, że tylko mnie żeście zmęczyli.
Niestety, jestem w Twojej grupie >:(
Jest niewykorzystany potencjał.
Czy ktoś niezorientowany uwierzyłby, że mamy reprezentacyjnych środkowych?
-
Piąty set przypominał piątego seta II meczu w Rzeszowie. Prowadziliśmy 5:1, a potem gra się wyrównała i końcówka zadecydowała. tym razem SKRA była górą.
repres1; wyrzuciłeś z siebie wszystko i napisałeś prawdę co wielu odczuwa. I ja też tak myślałem, że to wygranie 5 seta, niewiele by mi nastrój poprawiło.
Ta zagrywka Tichacka w momentach kiedy zaczynało iść, a tu w siate itd, a trzeba było dostarczyć tylko piłkę. też bałem się, że te 2:0 w setach może nam zaszkodzić. I tak się stało.
Jutro będzie nowy dzień, inny mecz i na pewno w setach nie będzie 2:0 i trzeba będzie się obudzić i wygrać!
-
Może ktoś wleje trochę optymizmu na to forum :) ?
Dam jutro radę!!! Tylko SOVIA!!!
-
Nie ma co narzekać. Jutro wygramy. W poprzednim sezonie bylo podobnie, dwa mecze wygralismy, nastepny przegralismy a na koniec wygrana ze Skrą. Jutro bedzie tak samo, tylko musimy sami uwierzyc i zgarać tez troche środkiem.
-
Wygrana była tak blisko szkoda, że po pierwszym secie gra Resovii siadła bo na prawdę zapowiadało się lekkie 3:0 na naszą korzyść jednak z seta na set gra siadła. Jutro jest szansa na rewanż po dzisiejszej porażce i mam nadzieje, że jutro Resovia wygra bez problemów bo nie ma co zaogniać sytuacji i 5-ty mecz grać w Rzeszowie bo różnie mogło by się to potoczyć ;)
-
Jastrzębie nasz przyjaciel na dobre i złe... My gramy dalej to i oni. Panowie jutro spinamy tyłki i kończymy obie rywalizacje!
-
Jestem niemal pewien, że tak słabo jak dzisiaj ( szczególnie w 3 ostatnich setach ) już nie zagramy. Optymistyczne jest to, że Skra z tamtego sezonu nie wypuściłaby nas z 15 punktów w secie. Nie wierzę też aby Skra jutro zagrała lepiej. Dzisiaj podarowaliśmy przeciwnikowi mecz. Może nasi zawodnicy potrzebują więcej adrenaliny :D. Mamy wszystko w swoich rękach i jeśli zawodnicy to zrozumieją to o wynik jutro jestem spokojny. Zgadzam się, że od Mistrza Polski można wymagać dużo więcej niż w tym sezonie on prezentuje, ale na podsumowania przyjdzie jeszcze czas.
-
Bos, mam nadzieje że nasi ani razu nie pomyślą jutro, że mają wszystko w swoich rękach bo efekt takiego myślenia mieliśmy od 3 seta. Jeśli Skra nie znokautuje naszych psychicznie do 10 punktu w każdym secie, to o wynik jestem spokojny.
-
Jestem niemal pewien, że tak słabo jak dzisiaj ( szczególnie w 3 ostatnich setach ) już nie zagramy. Optymistyczne jest to, że Skra z tamtego sezonu nie wypuściłaby nas z 15 punktów w secie. Nie wierzę też aby Skra jutro zagrała lepiej. Dzisiaj podarowaliśmy przeciwnikowi mecz. Może nasi zawodnicy potrzebują więcej adrenaliny :D. Mamy wszystko w swoich rękach i jeśli zawodnicy to zrozumieją to o wynik jutro jestem spokojny. Zgadzam się, że od Mistrza Polski można wymagać dużo więcej niż w tym sezonie on prezentuje, ale na podsumowania przyjdzie jeszcze czas.
To sedno sprawy zgadzam się w 100%, ale mam jednak nieodparte wrażenie że to Skra ma olbrzymią przewagę psychiczną i zacznie grać o wiele lepiej niż do tej pory :-\. A Nasi zaczną się bać jak w 3 i 4 secie ::)
-
Jutro znów tylko 1h meczu mogę oglądać.. UMRĘ :/
-
Jutro znów tylko 1h meczu mogę oglądać.. UMRĘ :/
Łączę się w bólu - ja też tylko godzinkę :(
Dziś przegraliśmy błędami własnymi
Skra 9,8,5, 4,2 = 28
Sovia 6,9,8,10,7 = 40
Jutro - mniej błędów i wygramy 8)
-
Jutro - mniej błędów i wygramy 8)
Chyba, gdzieś to słyszałem :P
Ciekawy jestem inteligencji Andrzeja(+team) i dyscypliny zawodników.
-
A ja przed oczami mam nasze mecze z ZAKSĄ o brąz w 2010 roku i coś mnie paraliżuje od wewnątrz jak sobie pomyślę, że moglibyśmy powtórzyć jej los z tamtego sezonu.
Nie nastawiajcie się na łatwy mecz, jutro będzie cholernie ciężko, Skra złapała wiatr w żagle.
Mnie najbardziej wkurzyło to, że od 3 seta widziałam po naszej stronie chaos, niemoc, bezradność. Patrząc na miny naszych zawodników czułam, że nic dobrego z tego nie wyjdzie. Po dwóch setach mieliśmy wszystko w swoich rękach, zamiast dobić - pomogliśmy. Na ZAKSĘ mówiło się swego czasu Janosik - oddają punkty biedniejszym, a jak na nas? Pomocna rąsia? Bezzębny wilk?
-
Najważniejszą rzeczą jest postawienie Alka i Paula na nogi. Wydawałoby się, że to Heniu kondycyjnie nie wytrzyma, ale trzyma się najlepiej. Dziś Tichy przejechał się na skrzydłach. Nikt nie grał na takim poziomie jak w Rzeszowie, a mimo to każdą dobrze dograną piłę grał po skrzydłach. Szkoda i możemy tylko żałować, że zawodnik o takim potencjale jakim jest Pit jedyne co robi to skacze do bloku.
Na takim poziomie ze Skrą skrzydłami nie wygramy zwłaszcza, że w defensywie mamy Winiara i Bąka. Ile razy wyjęli dziś nasze ataki na czysto? Oj ja wiele pamiętam. Później Alex skakał po Bąkiewiczu za piękną obronę. Środka nei wybronią, ale środkowi jak dostaną piłkę też muszą przyłożyć, a nie klepać bo to nie jest Orlenliga.
Jutro ciężki mecz, ale tak samo dla nas jak i dla Skry. Nie ma przewagi psychologicznej po stronie Skry. Gdyby coś takiego funkcjonowało Skra po ostatnim tie breaku i po 2 setach położyłaby się - zrobiła to? Nie i to nie dlatego, że my zaczęliśmy grać gorzej. Graliśmy tak samo czyli bez spektakularnej zagrywki, bez środka. Po prostu oni zagrali odrobinę lepiej będąc już na dnie.
-
A potem sie dziwić że Nas nie lubią..
(http://images44.fotosik.pl/608/f184f051a3914eb5.jpg)
-
A potem sie dziwić że Nas nie lubią..
(http://images44.fotosik.pl/608/f184f051a3914eb5.jpg)
Z jakiego pseudo=portalu to masz ?
Nawiedzonych psychomaniaków wszędzie pełno >:(
-
Z jakiego pseudo=portalu to masz ?
Nawiedzonych psychomaniaków wszędzie pełno >:(
Nie oficjalny portal fanów Skry :)
-
Nie oficjalny portal fanów Skry :)
Możesz podać link?
-
Możesz podać link?
Bardzo bym chciał, ale nie moge znaleźć, bo screen "złapany" na fb :)
-
Na podstawie jednostek mających problemy same ze sobą nie ocenia się grupy.
-
Na podstawie jednostek mających problemy same ze sobą nie ocenia się grupy.
No właśnie, ale wiadomo przez takie "odpały", wszyscy jesteśmy tak postrzegani.
-
Wybiera się ktoś jutro np. do Cornera, albo innego pubu na mecz?
-
Czytałem tutaj jakiś domysły na temat ostatniej zagrywki Grześka, szczerze mówiąc nie pamiętam jaki był wtedy wynik ale nie było tak jak tutaj uważacie, że po prostu bał się zaryzykować. Chodziło o to, że Nawrocki wziął za późno czas a Woicki był już poza boiskiem( zupełnie nie w tej strefie gdzie miał stać przy zagrywce Kosoka, co równa się punktowi dla nas za błąd ustawienia), więc Kosok zagrał piłkę jak najszybciej, żeby sędziowie mogli odgwizdać błąd ustawienia w Skrze !!! Co do meczu to wydawało się po tych 2 wygranych setach, że Skra się już nie podniesie, baa nawet sama rozgrzewka przed meczem nie wyglądała już jakoś dla nich korzystnie, wydawali się jacyś tacy ospali i tak właśnie się mecz zaczął. Trzeba przyznać, że pomocną dłoń wyciągnęli do nich nasi zawodnicy psując chyba 28 zagrywek !!! Ludzie to jest ponad 5 zagrywek na seta, a dzisiaj nie można powiedzieć, żebysmy jakoś bardzo ryzykowali zagrywka. Jutro jest nowy dzień i mam nadzieję, że sędziowie i nasi zawodnicy będą mieli lepszy dzień, a ze Skra na podpromiu zobaczymy się dopiero w przyszłym sezonie.
-
Obawiam się o sędziowanie. Na takie mecze powinni być wyznaczani najlepsi arbitrzy. Ani wczorajsza obsada, ani dzisiejsza nie jest specjalnie dla mnie znana.
-
Jesli to prawda z zagrywka Grzeska to sedziowie do odstawki na rok. Ale problem w naszej grze pojawila się dużo wczesniej - przyjecie 2 set i zmiana Zibi Alek 3 set . Niepotrzebne bylo tez schodzenie do szatni po 3 - błędów Nawrockiego nie powinnismy powtarzać. Niestety ale pokazalismy wtedy ze mamy pełno w gaciach a ławka nie taka dluga jak sie wydaje. Bezproduktywny Perła na zagrywkach i slabiutki Kola. Wojtek do klaskania a Pit do skakania. Tak nie można wygrać. Wielkiej nadziei na dzisiaj nie mam a w Rzeszowie ?... kto wie. Na Podpromiu nie porzegrywamy z silniejszymi , ot cala nadzieja.
-
Sami przegraliśmy więc nie szukajmy wymówek. Nie zachowujmy się jak Skra, iz będziemy płakać pod słupkiem. Niech zawodnicy pokażą sportową złość dziś i wygrają. Mniej błędów własnych i będzie dobrze.
-
Czytałem tutaj jakiś domysły na temat ostatniej zagrywki Grześka, szczerze mówiąc nie pamiętam jaki był wtedy wynik ale nie było tak jak tutaj uważacie, że po prostu bał się zaryzykować.
Dokładnie - to była piłka meczowa, zaraz po wyjściu z hali w nieświadomości rozmawiałem z kimś na ten temat i stwierdził to samo - w Skrze był błąd ustawienia i stąd ta pośpieszna zagrywka, nie wiem, czy w tv to było widać, ale zaraz po akcji nasi podbiegli do sędziego z uwagami ( delikatnie mówiąc ;) ), nic to oczywiście nie dało i teraz ta wiedza też nam nic nie da, ale słusznie ktoś się obawiał, że poziom sędziowania będzie niewystarczający, od razu ucinam spekulacje - nie uważam, że przegraliśmy przez sędziów... Dzisiaj jest nowy dzień, drugiego z rzędu tak słabego meczu w naszym wykonaniu się nie spodziewam...
Ponawiam pytanie - wybiera się ktoś dzisiaj na mecz do Cornera, bądź innego pubu?
-
bałem się tego meczu , i boję dzisiejszego i pewnie sobotniego też będę się bał ... Skra nie ma nic do stracenia a my z każdym secie coraz więcej , porażka to brak środka i spadek skuteczności Alka , dopóki grał na 80 % to było OK potem posypał mu się atak i nie mieliśmy alternatywy . Skra wygrała bo miała wreszcie miała 2 przyjmujących a nie 1,5 a naszym w tym momencie zabrakło koncepcji gry , mam nadzieję że Nawrocki dziś Mariusza nie posadzi na ławce :)
-
A czy sedziowie przy meczowej maja "swoja" videoweryfikacje? (bez wzgledu na to czy my ja mielismy czy nie)
-
Co do sędziowania to "najlepiej" o nim świadczy sytuacja, w której sędziowie przerywają grę, gdy piłka jest w powietrzu i przyznają nam punkt. Skra bierze challange podważający rzekomy błąd, sędzia drugi gapi się w ten monitorek, po czym pokazuje punkt dla Skry z kapelusza. :D To tylko świadczy o tym, że sędziowie zachowywali się wczoraj jak dzieci we mgle, nie ogarniali sytuacji na boisku i nie zdawali sobie powagi z sytuacji. Dla nich to kolejny zwykły meczyk do pogwizdania, po meczu do kasy po ciężko zarobioną forsę i do domu zasiąść w kapciach przed tv. Oby dzisiaj sędziowanie było ok, to wygramy.
-
Chłopaki spinać pośladki. Rumiany użyj środka i wygRRamy!
-
Nie przez sędziów przegraliśmy wczorajszy mecz. Nie ma co przenosić bolesnej porażki, bo taką zawsze jest 2:3 na "czynniki trzecie".
Natomiast prawdą jest, że sędziowie o wiele bardziej przychylnym okiem patrzą na Skrę. Widać to szczególnie przy sytuacjach z podwójnym odbiciem, czy piłką niesioną. Resovia jest traktowana dużo surowszą miarą.
Sytem szeroko pojętej wideoweryfikacji ma moim zdaniem jeden mankament, który w innych dyscyplinach, w których jest stosowany, dawno został usunięty. W siatkówce wygląda to nieco komicznie. Zbiera się kilku panów ( nie wiedzieć czemu aż tylu albo tylko tylu?) i zastanawiają się przed małym monitorkiem, przy okazji szczelnie go zasłaniając, nad decyzją. Dywagują, dyskutują, dobrze, że nie ma przy tej okazji głosowania...z daleka zionie kunktatorstwem...raz się blok zauważy, raz nie. Za dużo w życiu widziałem, żeby wierzyć w bezstronność i niezawisłość jakiegokolwiek sędziego. Recepta: wideoweryfikacja powinna być jawna i widoczna na telebimie w hali, w której odbywa się mecz. Nie ma tam nic do ukrycia, a i bać się nie ma czego, jeśli jest się "sprawiedliwym".
Wracając do naszego wczorajszego meczu. Ktoś napisał, że sędziowie mają możliwość sprawdzenia z własnej inicjatywy spornej sytuacji. Może i mają. Myśmy mieli możliwość sprawdzania dwa razy i te okazje na własne życzenie spapraliśmy, więc do kogo te żale...?
Kończąc, jeszcze raz dziękuję warszawskiemu KK za załatwienie nam biletów na wczorajszy mecz i spontaniczny, wspólny doping. Polecamy się na przyszłość. Ani na moment nie tracę nadzieji, że następna okazja będzie już 10 marca w Bydgoszczy!
A wszystkim tym, którzy są wścielki, rozdrażnieni i zmęczeni przez grę Resovii w tym sezonie życzę więcej luzu i dystansu do rzeczywistości. Nie wiem, jak to wyglądało wczoraj w tv, ale nie było ani jednego momentu, w którym nasi nie chcieli się zmobilizować, poderwać do walki. Widziałem w nich dużą determinację...Cóż, nie udało się...Dziś zaczynamy od 0:0...
-
bałem się tego meczu , i boję dzisiejszego i pewnie sobotniego też będę się bał ... Skra nie ma nic do stracenia a my z każdym secie coraz więcej , porażka to brak środka i spadek skuteczności Alka , dopóki grał na 80 % to było OK potem posypał mu się atak i nie mieliśmy alternatywy . Skra wygrała bo miała wreszcie miała 2 przyjmujących a nie 1,5 a naszym w tym momencie zabrakło koncepcji gry , mam nadzieję że Nawrocki dziś Mariusza nie posadzi na ławce :)
Teraz to i my nie mamy nic do stracenia - trzeba ryzykować zagrywką i tyle. Do boju.
-
Pan Bińczyk Wam powie dlaczego przegraliśmy! ;)
http://www.lodz.sport.pl/sport-lodz/1,124022,13454918,Wojownicy_z_Belchatowa_nie_poddaja_sie__PGE_Skra_wciaz.html
Wojownicy z Bełchatowa nie poddają się!
Michał Winiarski od połowy grudnia częściej się leczył, niż trenował, zaś Aleksandar Atanasijević pod koniec roku miał miesięczną przerwę spowodowaną kontuzją. I jeszcze jedno... Słabszy dzień miał as PGE Skry Mariusz Wlazły, męczący się w ataku, niepomagający zespołowi swoimi serwami.
Woicki, Winiarski i Atanasijević może i bywali kiedyś w wyższej dyspozycji, ale teraz braki nadrobili walecznością i nieustępliwością.
Dwie "czapy" jedna po drugiej spowodowały, że Białorusin z polskim paszportem stracił animusz.
Rywale mieli pretensje, że PGE Skra była źle ustawiona, że piłka nie trafiła w boisko. Ich trener Andrzej Kowal krzyczał na sędziów, tak jak tydzień wcześniej Nawrocki w Rzeszowie. Niczego to nie zmieniło - PGE Skra wygrała, i to zasłużenie, bo w sumie zdobyła aż o 10 punktów więcej.
Resovia wciąż potrzebuje jednego zwycięstwa, zaś PGE Skra już tylko dwóch.
Drugi tekst
http://www.sport.pl/siatkowka/1,65101,13454844,PlusLiga__Jeszcze_nie_koniec_wielkiej_Skry.html
PlusLiga. Jeszcze nie koniec wielkiej Skry
- Jesteśmy jak piłkarska Legia. Albo się nas kocha, albo nienawidzi - mówi szef PGE Skry Bełchatów. Skrę też się bije. A ona oddaje.
Poprzedni prezes Polskiej Grupy Energetycznej postanowił bowiem obciąć kontrakty wszystkim sponsorowanym klubom o 20 proc.
Dlatego gdy inni się wzmacniali, Skra traciła swoje gwiazdy, żeby ratować budżet.
Trzeci tekst
http://www.lodz.sport.pl/sport-lodz/1,124022,13454030,PGE_Skra_Belchatow_pokazala_charakter_i_wciaz_walczy.html
PGE Skra Bełchatów pokazała charakter i wciąż walczy o awans do najlepszej czwórki PlusLigi
Możliwe, że to jeszcze nie koniec :D
-
PGE Skra wygrała, i to zasłużenie, bo w sumie zdobyła aż o 10 punktów więcej.
Niech on komentuje coś, na czym się zna bo ten tekst przyprawił mnie o ból brzucha, ze śmiechu rzecz jasna. ;)
-
"Resovia wciąż potrzebuje jednego zwycięstwa, zaś PGE Skra już tylko dwóch." ;D ;D ;D ;D
Wspaniały tekst.
-
"Resovia wciąż potrzebuje jednego zwycięstwa, zaś PGE Skra już tylko dwóch." ;D ;D ;D ;D
Wspaniały tekst.
Nie chce bronić Pana Bińczyka ale tekst logiczny. Resovia potrzebowała jeszcze przed wczorajszym meczem jednego zwycięstwa, zaś Skra trzech, po wczorajszym meczu Resovia potrzebuje wciąż jednego, zaś Skra już tylko dwóch. ;)
Wiem że czuć w tym nutkę złośliwości ale tekst jak najbardziej prawidłowy.
-
Byłem pierwszy raz w Bełchatowie. Powiem Szanownemu Państwu, jestem w szoku. Hala Energia przypomina nasz ROSIR. Istny kurnik. Jeszcze żadnego napoju wnosić nie można. Ba, jak się kupi u nich w sklepiku to wpuszczają z wielką łaską :o . Czego oni się boją? Nie wiem.
Pal sześć picie. Patrzę na boisko. Kolejny szok. Pomarańczowe, w niektórych miejscach było czarne- z brudu. Oj, nie przystoi 7-io krotnemu MP grać na takim czymś, ba nie przystoi 7-io krotnemu MP przyjmować gości w takim brudzie.
To nasza hala na Podpromiu przy tym kurniku wypada niczym Wieża Eifla przy zniszczonych bunkrach poniemieckich. A jaki duży parking mają. Osiedlowy, przy blokach, gdzie trudno o miejsca, tudzież parking przy gimnazjum, z którego skorzystać można jak brama jest otwarta. To nasz ROSIR ma choć parking.....
Może Pan Bińczyk o tym by coś wspomniał.
Nie przeszkadza to kibicom Skry stworzyć kapitalny doping, zwłaszcza w tie-breku. Od pierwszej piłki doping na stojąco. Oj, żeby nasze Podpromie tak spinało tyłki w chwilach grozy, czy potrzeby.
Nie zgodzę się, że dzisiaj mamy prać na zagrywce. Skra wczoraj poszanowała piłkę. To wystarczyło. Weźmy z nich przykład. Aby prać regularnie zagrywką, trzeba mieć parę, dynamikę . U nas z tym jest krucho. Dajmy im szansę samym się wykończyć. Oczywiście , nie myślę tutaj o rzucaniu baloników, czy podawaniu im piłki.
Czy mamy szansę wygrać wczorajszy mecz? Mamy , tylko nie wykończmy się sami.
-
PGE Skra wygrała, i to zasłużenie, bo w sumie zdobyła aż o 10 punktów więcej.
Kolejny tekst do babola roku 2013. Pan Bińczyk ma już u mnie dwie nominacje i nie zwalnia tempa :)
-
Kolejny tekst do babola roku 2013. Pan Bińczyk ma już u mnie dwie nominacje i nie zwalnia tempa :)
Kasia pewnie pomylisz się w liczeniu, tyle tych nominacji będzie. ;)
-
Podaliśmy wczoraj pszczołom pomocną dłoń - oby dziś nie złapali za całą rękę ;)
-
Kończąc, jeszcze raz dziękuję warszawskiemu KK za załatwienie nam biletów na wczorajszy mecz i spontaniczny, wspólny doping. Polecamy się na przyszłość. Ani na moment nie tracę nadzieji, że następna okazja będzie już 10 marca w Bydgoszczy!
My też dziękujemy za wspólny doping Tobie, Twojej rodzince i innym kibickom i kibicom, którzy dopingowali z nami. Do kolejnej okazji!
Kto najlepszych fanów ma? :)
-
Po meczu w restauracji halowej kibice Skry powiedzieli mi tak: Nie martw się macie skład jak my 7 lat temu! Mam nadzieję, że ich słowa są prorocze :D
-
A my możemy się pochwalić antybińczykiem
http://marcinlew.blox.pl/html
Panie Marcinie, musi być pan do bólu obiektywnym realistą? Nie może Pan, jak Pana kolega nijaki "redaktor" Bińczyk.
-
Sami przegraliśmy więc nie szukajmy wymówek. Nie zachowujmy się jak Skra, iz będziemy płakać pod słupkiem.
Słusznie. Przegraliśmy i kropa. "Zawdzięczamy" to wyłącznie sobie.
Inną sprawą jest fakt, że przy piłce setowej sędziowie mają prawo "z urzędu" zweryfikować akcję. Może kiedyś dorobimy się lepszych sędziów - mniej zaangażowanych w budowanie swojego "autorytetu", za to bardziej zaangażowani w pilnowanie reguł gry.
Sytuacja z odgwizdanym dotknięciem siatki przez Skrę, zweryfikowana na korzyść Skry to wielce zabawne wydarzenie.
-
Sytuacja z odgwizdanym dotknięciem siatki przez Skrę, zweryfikowana na korzyść Skry to wielce zabawne wydarzenie.
Pomylili się, ale przecież ostatecznie było bez punktu, więc nie wiem w czym tkwi problem ?
Nie myli się ten, kto nic nie robi ;)
-
Pomylili się, ale przecież ostatecznie było bez punktu, więc nie wiem w czym tkwi problem ?
Nie myli się ten, kto nic nie robi ;)
Nie są normalne takie decyzje sędziów.Zapytaj się naszych chłopaków, w czym tkwi problem. Oni nie mrugali oczkie, że nic się nie stało. Ten popis sędziów kosztował ich wiele nerwów i "zaangażowania".
Ja to nazywam niekompetencją.
-
Pomylili się, ale przecież ostatecznie było bez punktu, więc nie wiem w czym tkwi problem ?
Nie myli się ten, kto nic nie robi ;)
Niekompetencja do kwadratu. Z sytuacji oczywistej zrobil sie wielki szum, ciekawe czy gdyby nasi nie "skoczyli" do sedziego- glowny arbiter w ogole by sie zorientowal o co chodzi.
Swoja droga wybitni komentatorzy Polsatu tez mocno skolowani. Zenada.
-
Nowy dzień i nowy mecz. Nie można pozwolić rozpędzić się Skrze. Staram się być optymistą, lecz w pamięci pozostaje, wspomniany tutaj mecz Resovii z zaksą. Miejmy nadzieję że chłopaki dostali zimny prysznic i z odpowiednim nastawieniem - search and destroy - wyjdą na dzisiejszy mecz.
W górę serca, SOVIA wygra mecz!!!!
-
Kto dziś z siebie wszystko da?
-
Mistrz Mistrz Resovia!!! :)
-
Kto pokaże jak się gra? :)
-
Kto pokaże jak się gra? :)
Mistrz! Mistrz! RESOVIA!! 8)
-
Może to wyda się dziwne, ale Skra gra dziś o przedłużenie szans, a my? My gramy o życie. Niestety na własne życzenie. Dzisiejszy mecz pokaże nam jaką drużyną jesteśmy. Ja nie popadłam w hurtaoptymizm po wygranych w Rzeszowie bo wiedziałam, że one tak naprawde nic nie dają. Nie mówiłam o świetnej formie bo de facto jej jeszcze nie ma.
Dziś dowiemy się czy nasi Panowie mają jaja. Wczoraj przez 2 sety mieli, a później.. Każdy widział.
Pamiętajcie, gramy o życie. Nie mówmy o magii Podpromia odnośnie 5 meczu bo tak naprawdę to nic nie pomoże. Jeżeli nasi Panowie przegrają dziś w głowach ( tak jak wczoraj) to 5 mecz może być formalnością, a dla nas przykrą rzeczywistością.
Licze na to, że dziś Resoviacy pokażą mi, że głowy mają mocne i radzą sobie z presją. Do boju Panowie, do boju!!
-
Przydałby się Grozer. Jako ten mentalny przywódca. W finale też przegraliśmy jeden mecz ze Skrą i wydawało się, że Bełchatowianie złapali wiatr w żagle i wygrają też drugi mecz. Jednak Grozer zebrał drużynę i pociągnął ją zarówno swoją skuteczną grą jak i mentalnym przywództwem. Oby dzisiaj znalazł się ktoś taki, wtedy wygramy.
-
Kolego wyżej daruj już sobie z tym Grozerem... ::)
-
Nie przeszkadza to kibicom Skry stworzyć kapitalny doping, zwłaszcza w tie-breku. Od pierwszej piłki doping na stojąco. Oj, żeby nasze Podpromie tak spinało tyłki w chwilach grozy, czy potrzeby.
Dla nich set o życie. My też taki mieliśmy stosunkowo niedawno i też oglądaliśmy cały na stojąco zdzierając własne gardła i ręce, a nie klaskacze i trąbki ;) Chodzi mi o złoty set z Fenerbace ;D
Dżordż już nam nie pomoże i nie ma co do tego wracać. Teraz mamy Jochena, który wczoraj w pierwszych dwóch setach miał skuteczność 71% ( :o ) i wierze, że i dziś nas nie zawiedzie. Dołączy do niego Alek z Paulem, Tichy będzie mądrze, dokładnie rozrzucał i nie zapomni o środkowych. Dodam, że po dwóch setach skuteczność Wlazłego i Atanasijevica W SUMIE wynosiła około 48% ;D ;D ;D
Dziś będziemy świętować ;)
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
http://www.polsatsport.pl/ jest tu pomeczowy wywiad z Woickim... Wychodzi na to, że u nas trzeba buraczyć żeby pokazać, że się podejmuje walke z Resovią... "Można to aktorstwem nazwać"
-
Ja wole nie zapeszać... ;)
____
BTW Gdzie skład kadry, który Anastasi miał dziś podać?
-
Wczoraj spiker przed meczem przypominał nam, że Skra wie co to znaczy przegrywać 2:0 w play offach. Nawiązywał do batalii z BBTSem Bielsko Biała i o tym, że 5 mecz czyli bój na Bialskiej ziemi siatkarze Skry wygrali po horrorze..
Mam nadzieję, że te wspomnienia ich nie podbudowały :D Nie bądźmy Bielskiem, nie bądźmy Zaksą!
-
Jeszcze godzina.... wdech...wydech...wdech...wydech.
-
ja za chwilę wybieram sie na mecz i kibicowanie do Irish-a ...
PS
oby nastroje po dzisiejszym meczu były odmienne od tych, które mieliśmy tam 4 lata temu ? po 5. meczu z Olsztynem ...
-
...i pomyśleć, że gdyby nie niesprzyjające okoliczności to mogłem tam być...w ulu oczywiście...wdech...wydech. 49min.
-
Łapy się mi trzęsą, wdech wydech.
Jeszcze 45 minut.
Kibicujecie w IrischPubie?
-
...i pomyśleć, że gdyby nie niesprzyjające okoliczności to mogłem tam być...w ulu oczywiście...wdech...wydech. 49min.
Czy to nieTy przypadkiem pisałeś, że zrobiłeś się na naszego Jankesa?! :D Wczoraj w pewnej chwili gdy obróciłeś się bokiem myślałam, że 2 rzędy niżej siedzi.. Lotman. Po prostu wypisz wymaluj nasz Paul :P
-
A ja uspokajam, może być różnie i nie załamujcie rąk jak przegramy.
W takiej sytuacji nie chciałbym grać 5 meczu na Podpromiu, a SKRA musi!
Nie chciałbym być w ich skórze w tym 5 meczu, naprawdę to może być pokaz Podpromia!
Nie, nie nie wróżę nic, ale tak na wszelki wypadek..... nie załamujcie się, chciałbym ten awans przeżyć na Podpromiu.... chociaż to ryzykowne, ale kto nie ryzykuje ten ....................
A teraz, kto wygra........Sovia!!!!!!!!!!!!
-
Zaraz zaczyna się studio. Niemiłosiernie się denerwuję...
"Resovio maszeruj i zwyciężaj!!!"
-
Łapy się mi trzęsą, wdech wydech.
Jeszcze 45 minut.
Kibicujecie w IrischPubie?
- na pewno parę osób tam będzie ...
no dobra - spadam już tam :-) żeby zdążyć
-
Nasi grają w pasiakach - będzie dobrze ;)
-
Nie są normalne takie decyzje sędziów.Zapytaj się naszych chłopaków, w czym tkwi problem. Oni nie mrugali oczkie, że nic się nie stało. Ten popis sędziów kosztował ich wiele nerwów i "zaangażowania".
Ja to nazywam niekompetencją.
Przez takie dyskusje przegrywa się mecze. Nie widziałem meczu gdy drużyna która tak dyskutuje wygrała by mecz. Tak robią słabi. mocne zespoły w następnej akcji grają taką akcje że ręce same zbierają się do oklasków. Popatrzcie na nasz drugi mecz finałowy i postawę Grozera.
-
Wlazly na przyjęciu jest dobrze;)
-
Droge przez męke czas zacząć. RESOVIA!
I nie denerwujcie sie jak bede ostro jeździł po naszych, gdy zaczną przegrywać. W 90% przypadków, gdy krytykowałem podczas meczu Resoviaków i wrózyłem im porażke to wygrywali...:)
-
Poczatek jak za dawnych czasow w Belchatowie... szukamy mamusi zeby przytulila ::)
-
Choroba parkinsona nadal widze nie została od wczoraj wyleczona. Zachorowaliśmy w 3 secie i mamy z nią problemy do teraz. Chłopaki zbierać sie! Bo skoro 1 stracony punkt powoduje u was drgawki to co dopiero jak przegracie seta?
-
I znowu sędziowie oczywistych asów nie widzą na monitorze. Wchodzi Pliński na zagrywkę i wali asa.... Zamiast wynik oscylować w granicach remsu teraz to przegrywamy sześcioma punktami...
Dalej gramy bez środka, ja pitole.
-
Oo matko.. To jest katastrofa. Albo się Tichy obudzi, albo nasi skrzydłowi w drugim secie będą oddychać rękawkami!!!
Podaliśmy wczoraj rękę Skrze, a ona nas dobija - świetnie!
-
Choroba parkinsona nadal widze nie została od wczoraj wyleczona. Zachorowaliśmy w 3 secie i mamy z nią problemy do teraz. Chłopaki zbierać sie! Bo skoro 1 stracony punkt powoduje u was drgawki to co dopiero jak przegracie seta?
Ale nas na razie leją, jak dzieci.
Śpimy i tyle, nikt prawie nie kończy. Co się dzieje do..... sam się wycenzuruję.
Idę na fajkę.
-
Leją nas jak chcą!!!
Wicki szaleje, jak tak dalej pójdzie, to nie wiem czy godzinę z prysznicem....starczy.
-
To było do przewidzenia po wczorajszej katastrofie, że dzisiaj Skra nas wgniecie w parkiet. Mam nadzieje, że zdąrzymy sie z niego wykopać do meczu w Rzeszowie.
Dobra, może Skra pójdzie w ślady Resovii i także zachoruje od 3 seta. To taka taktyka 8)
-
Nie wiem co się dzieje, dalej nikt u nas nie gra.
Masakra.
-
Do zobaczenia w sobotę na hali. Zwycięstwa dzisiaj nie widzę. Najlepsza mina Bartmana po zepsutej zagrywce...
Takiej padaki nawet się nie spodziewałem.
-
Swędrowski i Drzyzga jak ja Was nienawi.......... wdech...wydech....
Mam nadzieję że kto wygrywa pierwszego seta przegrywa mecz :)
-
Ale dostaliśmy łomot :o Chyba szybki mecz się szykuje.
-
Nie wiem jak wy ale ja bym wpuscil Wojtka za Pita , jak sie nie konczy na pojedynczym to oczym tu mowic i w ogole jest taki jakby bez checi do gry , jak tak skra bedzie grala to godzinka z prysznicem i mecz 5 ... Panowie wziasc sie do roboty i czy sedzia nie widzi punktowej zagrywki ? Strasznie slabi sedziowie te mecze sedziuja,
-
pa-ni-ka!
-
Moje nerwy ida po malu w gore, represie co do Twojego wczesniejszego postu odnosnie mistrza podpisuje sie dwoma rekami i nogami
-
nie ma nas
-
Ja sie pytam gdzie jest wojtek , juz powinien wejsc za kosoka
-
Nie ma gry.nie ma Mistrza.
-
Kosok zejdz. Prosze. Gdzie Grzyb, jego zagrywka
-
Jest już lepiej. Będzie 3-2 dla nas ;)
-
Jest już lepiej. Będzie 3-2 dla nas ;)
Ale w sobote ;D
-
Ale w sobote ;D
Oby tak było
-
Marzenie scietej glowy ze bedzie 3:2 wczoraj bardziej wierzylem dzis juz sam nie wiem rozum mowi co innego a serce wiadomo
-
Miguel: postaw się wczoraj w sytuacji Skry. Czy dzisiaj nasza nie jest taka sama? Narazie jeszcze nie, bo nie przegraliśmy 2 seta(chociaż pewnie przegramy...)
-
Jeszcze punkt prosze
-
wrócili ;)
-
JESZCZE SOVIA NIE ZGINĘŁA!
-
Wyskoczyłem w górę!!!!! bo tak mi się wydawało, że ten drugi set może być przełomowy.
-
wrócili ;)
I juz nie powinni odpuscic
-
Mam nadzieję że się chłopaki tym setem podbudowali !!!!!
W GÓRĘ SERCA SOVIA WYGRA MECZ !!!!
-
wrócili ;)
z dalekiej podróży ;)
-
A jastrzebie przegrywa 2:0 z Kielcami
-
Może sie z tym 3-2 zagalopowałem. Może będzie 3-1 dla nas? :)
-
teraz nie wolno odpuścić... należy ich złapać za gumki od spodenek ;D
-
Dzisiaj nas rozwalają zagrywką.
Musimy coś poprawić, być albo nie być.
-
Mam nadzieje ze Bartman doda im pewnosci
-
Mało gramy środkiem!
-
Dwie podwojne nagle, niech to diabli
-
Dlaczego Plińskiemu nie zagwizdano, a Nowakowskiemu to już tak?
-
JSW rozbite!
Video nasze, bedzie dym po meczu?
-
Jak my prosimy o sprawdzenie dotknięcia siatki żeby sędziowie niejako przy okazji spróbowali wyłapać czy było po bloku to sędziowie patrzą tylko na to dotknięcie siatki. Jak Skra prosi o to samo to nawet nie patrzą czy siatka czy nie, tylko sprawdzają to blok...
-
Niech to szlag!
Teraz do 18stu i widzimy sie w Rzeszowie >:(
-
Ehhh.... 20-22 czego nie szanujemy przewagi :/
-
No to Bartman prawdziwe wejście smoka, dwie czapy i po secie.
A swoją drogą, gdzie nasi środkowi? czy tylko od serwowania?
Przegraliśmy bardzo ważny set i może być po meczu.
-
Może sie z tym 3-2 zagalopowałem. Może będzie 3-1 dla nas? :)
już nie będzie,chyba że u nas :(
-
Zbysiu dostał czape od Plińskiego i koniec zabawy ;) Zbychu zagotowany. Oczywiście znowu widać wejście smoka w postaci Bąkiewicza.
-
Szlag mnie trafia.
WIECZNIE(!) Resovie muszą stłuc zawodnicy, których normalny poziom to dół 1 ligi. Jak nie Cupkovic to Bąkiewicz. Przyjmujemy zagrywki Atanasijevicia, Wlazłego, Kłosa(trudne floaty) a z plasikami Bąkiewicza mamy problem. Brak słów. W końcówce tego seta powiedziałem, że kto wygra tego seta wygra mecz...obym sie mylił.
-
Ale głupio przegraliśmy seta :(
-
Zbysiu dostał czape od Plińskiego i koniec zabawy ;) Zbychu zagotowany. Oczywiście znowu widać wejście smoka w postaci Bąkiewicza.
Szkoda ze Schopsa wtedy nie było.
-
właśnie przestałam byc optymistką ! mam nadzieje, że moje przeczucie mnie myli ale widzimy sie na weekendzie na Podpromiu ...
A Zbyszek byle przed siebie z mega siłą raz się uda a trzy razy nie ...
-
7:4, typowy mecz Resovii w Belchatowie, typowy!
-
Jak dla Ciebie ?bakiewicz 1 liga to ja jestem 5 :) bedzie 3:1 nie widze inaczej a 5 mecz bedzie horror , Kur.....
-
My nie mamy formy niestety, bo jak nazwać fakt, że poza Alkiem nikt nie gra na POZIOMIE?! Nawet Lotman oddycha rękawkami. To nie jest TA forma fizyczna. Bez niej mogliśmy łupnąć Skrę, ale zaczęliśmy się bawić jak dzieci - no to mamy.
Jochena nie ma.
Lotmana nie ma.
Pita nie ma.
Igły nie ma.
-
Dupa, 4:8, czarno widzę ten mecz.
-
Możemy sobie pisac że u nas będzie im lepiej grac ale obawiam się,m ze nie wytrzymają tego psychicznie ... Nie mamy lidera który wziąłby to na siebie, jak sie nasi zagotują to i doping im nie pomoże...
-
Bąkiewicz w ataku ledwo co sie odbija od parkietu, jednak dziwnym trafem na biedną Resovie zawsze znajdzie sposób...
Mam wrażenie, że czasami wzięliby na mecz z Resovią jakąś dziewczyne z trybun i także stłukła by Resovie.
-
Nie rozumiem braku reakcji trenera w końcówce 3 seta , Bartman w 2 lini mogliśmy stanąć w 4 do przyjęcia .
Tracimy 3 punkty w jednym ustawieniu bez reakcji.
-
KURDE, ile razy już od wczoraj nasi nastąpili na linię przy zagrywce?
-
Musimy wiecej kiwać, zdecydowanie! >:(
KURDE, ile razy już od wczoraj nasi nastąpili na linię przy zagrywce?
Pamietam 3, moglo byc wiecej. Pewnie tyle razy ile w sumie w pierwszej czesci fazy zasadniczej ::)
-
Przede wszystkim zagrywka! Mam dość oglądania tego widowiska. Wyłączam TV.
-
Przede wszystkim zagrywka! Mam dość oglądania tego widowiska. Wyłączam TV.
Ja już to zrobiłam bo prawie z ojcem się pobiłam ... stwierdziłam, ze to ja odpuszcze ;)
-
Patrzeć na bezradność tych chłopaków..
Szykujcie gardła na sobotę. Nie wiadomo czy coś pomogą, bo z 100 kg w spodenkach to i 14 tysięcy Resoviaków w Ergo Arenie mogłoby nie pomóc 8)
-
Nie ma mentalnego lidera. Jak nikt się nie wykreuje to nie awansujemy do półfinału.
-
Dobry flot Alka.
-
Nie ma mentalnego lidera. Jak nikt się nie wykreuje to nie awansujemy do półfinału.
PRZEPRASZAM BARDZO!! Taki lider jest i jest nim Alek, ale co on ma zrobić kiedy Pit popełnia juniorskie błędy, Zibi jest zagotowany, a Paul szarpie przyjęciem? Tutaj na nic zdają się słowa, bo w przeciągu minuty ich gra się nie zmieni. Alek robi co może.
-
Lider jest Alek , tylko drugiego podstawowego zawodnika nam Tichacek swoją taktyką zamęczył.
Tak to jest jak środkowi stoją a gramy non stop lewe prawe.
Czy trener nie widzi że Serb idzie cały czas skosem.
-
PRZEPRASZAM BARDZO!! Taki lider jest i jest nim Alek, ale co on ma zrobić kiedy Pit popełnia juniorskie błędy, Zibi jest zagotowany, a Paul szarpie przyjęciem? Tutaj na nic zdają się słowa, bo w przeciągu minuty ich gra się nie zmieni. Alek robi co może.
I na psa urok -przyjecie w buroki
-
obawiam się, że nagroda dla frajerów sezonu się do nas uśmiecha ... 2-0, 2-0 i koniec gry ... może powinni zmienic dla nas zasady, gramy do dwóch ?
-
I na psa urok -przyjecie w buroki
No i ? Zobacz co chłopak gra w ataku. Gdyby nie on prawdopodobnie już byliby w autokarze do Rzeszowa.
-
To jest totalna KATASTROFA, juz wczoraj wiedziałam że tak się to skończy i bardzo się obawiam o pozytywny wynik w Rzeszowie, no ale niestety taką kaszanę gramy przez cały sezon.
-
Widzimy się w Rzeszowie!!!!
-
Maciek podsumował zagrywką nasz mecz
-
mamy większy problem niz Skra tydzień temu , oni wierzyli a nasi na czele z Nowakowskim nie wierzą i nie chce im się już (z małymi wyjątkami które meczu same nie wygrają)
-
No i w pi.... I cały misterny plan też w pi...
-
Oj Zbyszek Zbyszek
-
JAK ŻYĆ? JAK ZAPOMNIEC?
-
Zróbcie kocioł w Rzeszowie i pomóżcie chłopakom u Nas wygrać ten decydujący mecz...
-
Dziekujemy bedzie game over Resovio
-
Skuteczność Serba to zasługa naszego trenera i środkowych ,uparte zamykanie prostej /z tego co zauważyłem 1 atak po prostej i to w aut/.
Brawa dla trenera może jeszcze jeden ststystyk i ze 2 laptopy by się przydały.
-
Zróbcie kocioł w Rzeszowie i pomóżcie chłopakom u Nas wygrać ten decydujący mecz...
O to możesz byc spokojny, mnie martwi druga strona - zawodnicy ;)
-
Jedyna szansa na zwycięstwo to dobra gra Schopsa i Alka. Inaczej nie mamy szans, bo wątpię na zmianę taktyki i pociągnięcie meczu przez naszych środkowych.
-
Mamy podsumowanie Bartmana w połowę siatki.
Mam pytanie , dokąd zmierza nasz środek? Czy Tichacek zapomniał o grze środkiem?
-
Bartman swoim ostatnim atakiem podsumował naszą dzisiejszą grę.
Cóż powiedzieć? Wczoraj przegraliśmy WYGRANY mecz, a dziś przewaliliśmy najważniejszego seta meczu który układał dalszą grę.
Co będzie w sobotę?
Nie mam powodów by mówić iż jesteśmy faworytami tego spotkania, bo - nie jesteśmy. Daliśmy się przebudzić Skrze, daliśmy im nowe życie. Dziś stawiam wszystkie pieniądze na to, że Skra to wykorzysta a my będziemy.. Drugą ZAKSĄ. Nie dlatego, że jestem kibicem sukcesu. Nie dlatego, że nie wierzę. Po prostu to jest kolejny mecz w którym frajersko coś oddajemy. Po takim meczu wszystko zostaje w głowach, a forma też z dnia na dzień nie przyjdzie.
Oj smutny może być najbliższy weekend, smutny..
-
Oj nie wyobrażam sobie co będzie działo się na Podpromiu... Z takim przyjęciem to my możemy przegrywać nawet z PW, więc nic dziwnego, że rozbija nas Bąku. Mam nadzieję, że w zagrywce poprawią się chociaż ciut przez ten tydzień.
-
Mi najbardziej szkoda po tym meczu Alka. Ten chłopak zostawia kawał serducha na boisku i na prawdę przez cały mecz grał bardzo dobrze. Tym razem Bartman się nie popisał. Może zamiast pisać o Nim ZB9 lepiej siła razy ramię ? Wielka szkoda. Mam nadzieję że pojadę do Bydgoszczy na półfinał Delecta - Resovia.
-
Gdzie jest Paul i Nikola ? Bo ja ich nie widzę ...
-
trochę brakuje słów, mieliśmy skre na widelcu mozna było to skończyć i spokojnie myśleć o półfinałach!!! kolejny mecz frajersko przegrany!!!
-
Wczoraj nie przegraliśmy "wygranego meczu". Wczoraj wygraliśmy zaledwie 2 sety. Później pokazało się jaką prezentujemy "klasę". Dziś "klasę" prezentowaliśmy przez cały mecz.
Żeby na 12 dwumetrowych chłopa nie była ani jednego zdolnego walnąć spoza 9 metra...
Fajne podejście do siatkówki prezentujemy. Rodem z epoki Wagnera.
Jakoś byłem spokojny o wynik dzisiejszego meczu. Nie zawiodłem się. Tęsknię za epoką Michała Baranowicza. Może i nie był zbyt mądry jako człowiek...
Bartman nie mógł się "popisać". Tylko zupełny naiwniak mógł myśleć, że Zibi na przestrzeni kilku dni jest w stanie 2 razy pociągnąć grę. Myślenie życzeniowe. Wystarczy mieć oczy.
-
Nie wywołujcie Nikoli z lasu, bo z nim na przyjęciu i Alkiem po prostu nie istniejemy, kiedy to zrozumiecie? Wystarczy spojrzeć na 1 seta dzisiejszego meczu.
Nikola z pewnością jest świetnym zawodnikiem, ale niestety mieć 2 ofensywnych przyjmujących na boisku nei wróży nic dobrego. To nie jest Juantorena który zaatakuje z 5 metra, zrozumcie to. Naszym podstawowym przyjmującym jest Paul, wiecie dlaczego? Bo przy nim Alek czuje się pewnie. Atakuje, a odrobinę mniej roboty ma w przyjęciu. Gdy jest Nikola to zwykle siedzi mu to w głowie ii nie jest tak kolorowo.
Przegraliśmy dziś z Atanasijevićem. Nie mogę uwierzyć, że Mistrz Polski dał się zrobić jak dziecko 22 letniemu chłopaczkowi. Jest świetny - to jest FAKT, ale czy w przeciągu 4 setowego spotkania zaatakował chociaż 10 razy po prostej? NIE to po kiego grzyba my ustawiamy blok na prostą? Wydaje mi się, że lepiej zamknąć skos i dać piłkę do obrony Igle niż liczyć na to, że Tichacek jakimś cudem się ruszy z miejsca. Przykro to mówić, ale Dimitry Muserski przy Tichym to profesor obrony.. :(
-
Mecze do obejrzenia dla naszego sztabu , nawet jeżeli Serb jest w życiowej formie to częśc jego gry to nasza zasługa.
I co z Schopsem , jest parę kamyczków do worka trenera i spółki jeśli liczył że nasz PODSTAWOWY atakujący to cyborg a nie dobry zawodnik po kontuzji i pozwolił Tichackowi go zajechać to gratuluję .
O taktyce bloku pisałem.
Szkoda meczy za dużo błędów i straconych okazji.
Niestety jest widoczna dziura na pozycji 2 przyjmującego Lotman dzisiaj cień zawodnika.
Nadzieja umiera ostatnia.
-
Ja nie mogę dalej w to uwierzyc jak w jednym momencie posypała się nasza drużyna ... to nie świadczy o niej najlepiej, tydzień temu euforia : gra środkiem (pierwszy mecz), wejście smoka Bartmana dobra gra Lotmana nie wspominajac juz o Alku i Jochenie, cudowne obrony Igły ... I przez jeden pieprzony set/mecz wszystko się sypnęło ?
To wskazuje nie tylko na problem z kondycją ale przede wszystkim z baaardzo kiepską PSYCHIKĄ naszego zespołu, a tego też nie da się nadrobic w 5 dni. Już widzę ich sztywnikutkich na Podpromiu, zagrywka w aut albo siatkę co prowadzi do zmiany jej na balony, ataki przed siebie (czytaj ZIBI) i pogubieni środkowi .... Trochę pesymistycznie, ale ja tak to czuje
-
paula16
Mylisz się wczoraj Tichy pokazał że "CZASMI RWIE SIĘ DO PIŁKI TYLKO PODBIJA NIE TE CO TRZEBA"
-
kiedy gramy ten piaty mecz ? bo w Polsacie mówią że w niedzielę
-
To ja się wypikam .... Pi, pi, pi ,piiiiii.
Dzieci opierdzieliłem, psa wyrzuciłem na pole, żonę na zakupy i .... Dalej jestem wściekły ja diabli.
-
Czy my w tym sezonie mamy taką opcję, że jak "padniemy" teraz to kasa zostanie przycięta i następny sezon gramy młodymi chłopakami?
A i mam pytanie: dlaczego przez te dwa ostatnie mecze tak dużo zagrywaliśmy na Zatorskiego? On miał mieć problemy w przyjęciu?
Oba pytania moje na poważnie.
-
kiedy gramy ten piaty mecz ? bo w Polsacie mówią że w niedzielę
Podobno w niedzielę o 14 : 30
-
Jak sie nie wezmiemy w garść to MISTRZ POLSKI bedzie gral o miejsce 5-8. To by była kompromitacja, nie wyobrazam sobie tego. Czy nie mozemy nauczyc sie grać srodkiem i dobrze serwować. Kurde ...... A Bartman pokazal na co go stać. Brak mi słów.
-
STAŁO SIĘ... TRUDNO. MY NIC NA TO NIE PORADZIMY JUŻ.
Zajmijmy się więc tym, na co mamy wpływ i co podobno potrafimy robić najlepiej w Polsce! To jest mecz o życie i tak ma wyglądać. Szykować gardła, koszulki, szaliki i rekwizyty wszelakie. TEN MECZ MUSIMY WYGRAĆ!
-
Wyrównać na 1:1 się udało:) Ale ,ze by prowadzić w decydującym secie 22:20 dla Resovi ( dzięki ocenie sędziów ,gdzie chyba było po boku) wystawić 2 piłki do Bartmana i się posypało. Dalej jest problem......... Frajersko przegrywamy koncowki. Mówiłem dziś przed meczem ,ze bedzie powrot do Rzeszowa i sie nie myliłem mimo,że cały sercem byłem za Sovia.
Zobaczy jak sie to wszystko potoczy.
-
Mając 1 z najlepszych środkowych świata dajemy mu 18 piłek w 2 meczach ? Oj coś mi się wydaje ze straciliśmy nie tylko tytuł ale i Pita . Szkoda wczorajszej szansy i tylko szacun dla JW bo robi co może żeby nas przyćmić ;) Jutro Pan Bińczyk nam opowie co się stało , czekam z niecierpliwością :)
-
paula16
Mylisz się wczoraj Tichy pokazał że "CZASMI RWIE SIĘ DO PIŁKI TYLKO PODBIJA NIE TE CO TRZEBA"
Ach no tak.. Ja będąc na hali wczoraj odpowiednio to skomentowałam aż mi tchu zabrakło..
Dziś zapadła mi w pamięci jedna piłka - atakuje Kłos ( czy w ogóle on atakował?! ) piłka leci dość wysoką parabolą, spada w boisko z prędkością zagrywki Czarnowskiego ii.. Tichacek orientuje się, że w ogóle był atak gdy piłka spada mu 20 cm od nogi. Wtedy jest pad no ale co mi z tego padu?! >:(
Garść najważniejszych statystyk:
Skra, zagrywka - 13 błędów, 8 asów :)
Resovia, 21 błędów, 4 asy - no risk, no fun ;D
Na temat przyjęcia się nie wypowiadam bo 0% bardzo dobrego przyjęcia Igły jest dla mnie podsumowaniem wszystkiego.
-
Jak można było sobie na to pozwolić by po dwóch meczach wygranych w Rzeszowie przegrać dwa mecze w Bełchatowie. Bełchatowianie stali pod ścianą a teraz można powiedzieć, że Resovia stoi pod ścianą bo jak przegra przed własną publicznością to dopiero będzie się działo. Dzisiejszy mecz był najsłabszy według mnie z tych wszystkich trzech jakie rozegrali Rzeszowianie. Bądźmy dobrej myśli, że nasza drużyna na własnym boisku pokaże dobrą grę i wygra to piąte spotkanie.
-
Gdy wczoraj po meczu czytałem wypowiedzi na forum to śmiać mi się chciało gdy czytałem że jutro na pewno wygramy. Już po drugim meczu w Rzeszowie widać było że jesteśmy źle przygotowani fizycznie, siły starcza na 2 sety, gdyby nie zryw Bartmana było by w plecy. Pierwszy mecz w Bełku tylko to potwierdził a dzisiaj to już ślepy by to zobaczył. W Rzeszowie będzie bardzo ciężko i znając naszą odporność i charakter a raczej jego brak może być ..... !
-
Na 5 mecz musimy wyjsc bez srodkowych no po co nam statysci jak nie dostaja pilek
-
Na 5 mecz musimy wyjsc bez srodkowych no po co nam statysci jak nie dostaja pilek
Niech wejdzie Zibi i Kola, będziemy grali na 5 skrzydeł ;D ;D ;D ;D ;D ;D
-
Dokladnie i bedzie prawy do lewego lewy do prawego wypij kolego ;D
-
Pisałam wczoraj o swoich wątpliwościach. Skra się odrodziła, po części dzięki nam. Co tu dużo pisać, witki mi opadły. Obyśmy tylko nie podzielili losów ZAKSY z meczów o brąz z 2010 roku. A tego się obawiam od wczorajszego meczu.
-
Tak, to dobra myśl; środkowi do lamusa, a wprowadźmy tylko przyjmujących i atakujących, wtedy Tichacek będzie wreszcie grał środkiem!
-
Niestety trochę moje pesymistyczne podejście przed meczami w Bełchatowie się sprawdziło. Po wczorajszym meczu tylko utkwiłem się w przekonaniu, że będzie 5 mecz. A tak jak pisałem wcześniej to będzie inna zabawa.
Co do wczorajszego i dzisiejszego pojedynku to niestety gramy ja juniorzy. Gramy nieinteligentnie (nie chciałem użyć innego epitetu żeby mi nikt nie zarzucił, że obrażam naszych siatkarzy) i przez to nie dajemy sobie szansy na lepszy wynik. Prawie każdy zawodnik chyba oprócz Jochena i naszych środkowych po pierwszej w miarę przyzwoitej zagrywce chce się silić na następną jeszcze mocniejszą i tak za każdym razem ładujemy w siate. Mistrzem w tym jest Tichacek. Wczoraj w tie-breaku przy jego zagrywce zrobiliśmy kilka punktów to oczywiście trzeba było przerwać tą serię i zepsuć serwis. Przecież trzeba wyciągnąć rękę do Skry bo mecz byłby za nudny... Dzisiaj to samo. Ile razy było tak, że pierwsza zagrywka była w miarę udana ale nie robiła Skrze większej krzywdy ale się mylili. To my zamiast dać im piłkę żeby pomylili się drugi raz to my psujemy. Już Maciek Dobrowolski w 4 secie przeszedł samego siebie. Gonimy Skre i przy jego zagrywce zrobiliśmy chyba 2 albo 3 punkty to on nagle balon w siate... I Skra znowu zaczyna się nakręcać. Ja nie twierdzę, że my za każdym razem wygrywalibyśmy te kolejne akcje albo Skra się myliła ale my sobie cholera nawet szansy nie dajemy!! A Skra to nadal nie jest ta Skra z poprzednich lat. U nich jeden czy dwa błędy też potrafią mocno ich wybić z rytmu. Tylko my im tego nie umożliwiamy!
Lukasa starałem się bronić szczególnie gdy w niektórych meczach nie miał przyjęcia ale to co zrobił w tych dwóch meczach to przechodzi ludzkie pojęcie. Woicki to wyglądał przy nim jak wirtuoz rozegrania. A te juniorskie błędy Lukasa... Ten gość ma 31 lat a czasami zachowuje się tak nerwowo na tym boisku jakby miał 19.
Kondycji nie poprawimy, motoryki i pewności siebie również. Nasi muszą wyzerować głowy i zapomnieć, że te 4 mecze były. Gramy odrębny mecz który będzie pod olbrzymią presją i muszą sobie zdawać z tego sprawę ale cholera mamy jaja czy ich nie mamy ??!!
-
No cóż,bez nas najwidoczniej nie potrafią wygrywac.Łby do góry Panie i Panowie.Jutro też jest dzień.Świat się na tym nie kończy :) :) :)
My nic oprócz dopingu dac nie możemy.
-
Jest jakas taka książka, film, samotnosc kapitana?
Nie jestesmy przygotowani, swego czasu bylo powtarzane ze zagrywka swiadczy o formie. Niestety to sie potwierdza, Skra ma zagrywkę, my jestesmy druzyna wesolych flotowcow, ktorzy jeszcze psuja zagrywki... dwie dobre(przy dramatycznym przyjeciu Winiarskiego) i nasz float zaczyna szukac asa.
O srodku nie wspomne bo to jest inny rozdzial, mowi sie o tym i mowi. Lukas srodkiem gra wtedy kiedy wszyscy wiedza ze zagra... jak stoi pod siatka to moze uruchomić srodek w innym wypadku gra atakującym...
Lukas ma manie przełamywania, kreowania atakujacego. Achrem 28 pilek w 4 setach, Bartman w 3 niecalych uzbieral 22 pilki... w kluczowych momentach Bartman dostaje piłki, to było widać jak na dłoni...
Dodatkowo nasza gra nie zmieniła się od czasów Ljubo, to jest smutne, gramy dalej skrzydłami , w tamtym roku dorzucilismy zagrywkę i Grozera było dobrze... dzisiaj zagrywka jest jak u Ljubo, jak widzę Alka puszczającego baloniki to mnie trafia, Lukas to samo, dołączył Lotman.
Popatrzcie
Achrem: 21 punktów (Dla przykładu niesamowity Atan 23 ale 16 razy więcej atakował!!!) Dalej Bartman 11 i Szeps 10... samotnosc kapitana...
Przyjecie najwięcej i najlepsze Achrem - 35 razy 46/14, Lotman 25 razy 36/8 i igla 19 razy 32/0
Bloki Achrem 2, Kosok 2
Samotnosc kapitana, szkoda ze nikt nie dolaczyl... albo że nikt go nie chciał zajechać...
Nasza "forma" skacze jak za Ljubo, pamiętam że kiedys złapała Wojtka Grzyba na trybunach, znów jest spontaniczna...
-
Po co piszą, że 5 mecz 02.03. w sobotę, jak od początku było wiadomo, że hala zajęta?
Ktoś sobie rozplanowuje, a tu nagle dowiaduje się, że w niedzielę?
Czy o odbywających się mistrzostwach nikt nie wiedział? Brak profesjonalizmu i tyle.
-
Nie jestem w stanie wyobrazić sobie piątego meczu. Po prostu nie jestem w stanie. Nie wiem kto to wytrzyma - jedna karetka nie wystarczy. :-\
Będą jajca i to ogromne jak Skra będzie się pultać o to, że nie mogę poćwiczyć dzień przed meczem. Będą iskry albo mecz w poniedziałek ..........
-
Niestety, ale taka postawa drużyny nie jest do zaakceptowanie dla kibica. Jeżeli bym miał kogoś winić to bardziej sztab szkoleniowy niż zawodników. Nie czarujmy się, gramy słabo ( du
żo słabiej niż rok temu), brak nam klasy i w perspektywie piątego meczu nie jest to niestety budujące. Byłoby niesprawiedliwe, aby grając tak słabo zdobyć MP. Jeżeli się nie odblokujemy to za tydzień sezon dla nas się skończy. Ja się zaczynam powoli oswajać z tą myślą aby później nie było stresu.
-
Niestety, ale taka postawa drużyny nie jest do zaakceptowanie dla kibica. Jeżeli bym miał kogoś winić to bardziej sztab szkoleniowy niż zawodników. Nie czarujmy się, gramy słabo ( du
żo słabiej niż rok temu), brak nam klasy i w perspektywie piątego meczu nie jest to niestety budujące. Byłoby niesprawiedliwe, aby grając tak słabo zdobyć MP. Jeżeli się nie odblokujemy to za tydzień sezon dla nas się skończy. Ja się zaczynam powoli oswajać z tą myślą aby później nie było stresu.
Nie jestem w stanie wyobrazić sobie piątego meczu. Po prostu nie jestem w stanie. Nie wiem kto to wytrzyma - jedna karetka nie wystarczy. :-\
..........
A ja w ogóle nie dopuszczam do siebie takiej myśli. Najwyżej w niedzielę się pogrążę.....
I barto:) Cały Rzeszowski SOR może nie dać rady:)
-
Grać cały sezon kaszanę i nie potrafić przygotować zespołu na play offy to mistrzostwo sztabu szkoleniowego. Jakoś inni, bardziej kumaci trenerzy potrafią, niech ktoś wreszcie przejrzy na oczy bo tego się nie da oglądać.
-
Grać cały sezon kaszanę i nie potrafić przygotować zespołu na play offy to mistrzostwo sztabu szkoleniowego. Jakoś inni, bardziej kumaci trenerzy potrafią, niech ktoś wreszcie przejrzy na oczy bo tego się nie da oglądać.
A ja mimo wszystko ufam Kowalowi. Przekonał mnie do siebie wpuszczając Bartmana w tym pamiętnym tie-breaku:) Miał gość nosa:) i zeszłoroczne MP w pierwszym sezonie pracy:)
-
Zapraszam na sobotnie łucznicze mistrzostwa Polski :) Ciekawe gdzie trening się odbędzie... może Walter? :)
-
A ja mimo wszystko ufam Kowalowi. Przekonał mnie do siebie wpuszczając Bartmana w tym pamiętnym tie-breaku:) Miał gość nosa:) i zeszłoroczne MP w pierwszym sezonie pracy:)
A kogo miał wpuścić jak Jochen oddychał rękawami, Perłę?
Życzę Ci następnego tak udanego sezonu.
-
A ja mimo wszystko ufam Kowalowi. Przekonał mnie do siebie wpuszczając Bartmana w tym pamiętnym tie-breaku:) Miał gość nosa:) i zeszłoroczne MP w pierwszym sezonie pracy:)
Ile tych nosów miał w tym sezonie? Słownie jeden. W dzisiejszym meczu w sumie też.. Taktyka zastawiania prostej Atanasijevićowi będzie wzorem dla innych trenerów. Sorry - ale naprawdę nie mogę się powstrzymać. Już nie wiem, czy my skosu nie umiemy zamykać czy po prostu nasz trener uważa iż podwojona obrona po skosie w osobie Tichego i Jochena jest znacznie lepsza niż obrona Igły ?! :o
W niedziele wszyscy do Koscioła prosić Boga o siły dla Jochena który jest zajechany na Amen to raz - a dwa całkowicie rozregulowany.
-
Quo vadis Resovio? Po Mistrzostwo Polski zdaje się, winna brzmieć odpowiedź. Zdaje się jednak, że my dryfujemy ku byle jakości, ku samozagładzie . Cały sezon budowaliśmy formę na play-offy, przegrywając frajersko w rundzie zasadniczej. Budowaliśmy, tę formę, aby przegrać z drużyną mającą jedną opcję w ataku. Dla naszej drużyny to o jedną za dużo. A taktyka otwierania skosu młokosowi z Sebii (nota bene dobremu młokosowi) jest "majstersztykiem" :o :o :o :o. Niestety jesteśmy gorzej przygotowani od Skry, pod względem siły fizycznej, motoryki. Stąd nie ma kopnięcia na zagrywce. Po dwóch, trzech setach kluczowi zawodnicy oddychają rękawami.
Andrzej będzie musiał w parę dni porawić wszystko od motoryki , po technikę, na taktyce kończąc. Jest w stanie, skoro do tej pory 5 miesięcy nie wystarczyło.
Jesteśmy w ciemnej dvpie. Nie jestem zbyt optymistycznie nastawiony na sobotę/niedzielę. Wiem, wiem nadzieja umiera ostatnia.
-
To że Tichacek wczoraj przez 5 setów ignorował środek i w konsekwencji "załatwił" Schopsa nie mogło dziać się bez wiedzy trenera ,
martwi to że ławka trenerska nie reaguje na sytuację na boisku.
Jesli naszą taktyką było wygranie meczu skrzydłami to gratuluję , Panie trenerze 2 razy takiego 5 seta Bartman nie zagra .
Najbardziej żal 3 seta zostawił Pan drużynę samą i o brak podpowiedzi i reakcji mam największe pretensję ,bo to że Bartman to "jeżdziec bez głowy" wszyscy wiedzą oprócz Tichacka i zdaje się i Pana.
Zabrakło Schepsa z meczów w Rzeszowie a ten blok przy atakach Serba nawet Drzyzga zasugerował że może by tak środkowy zamykał bardziej skos a my ciągle prosta.Szczytem był atak z sytuacyjnej piłki dogranej metr do antenki a my 3 blok i skrzydłowy prawie dotyka antenki , k...wa nawet Muserski z Olimpiady nie zatakowałby prostej.Wszyscy widzieli tylko nie trener.
-
Dzięki temu jednemu razowi nadal jesteśmy w grze
-
Dajcie spokój. Po prostu jesteśmy słabą drużyną, która może coś wygrać tylko nadludzką mocą swojej hali.
Wygraliśmy coś wartościowego na wyjeździe? Z Zaksą w plecy, z JW w plecy, z Delektą w plecy, ze Skrą w plecy. Straszliwe męczarnie we Francji i w Rumunii (dziś mamy pewność, że to nie był przypadek). W Kielcach w plecy. O Cuneo i Modenie nawet nie warto wspominać. I co z tego, że wygraliśmy tam po 1 secie? Mieliście wątpliwości czy były szanse na zwycięstwa w tych meczach? Nie było.
Jaramy się "przewagą" gdy przeciwnik nie gra. Gdy zaczyna grać, tylko czekać aż nasz rozgrywający wyśle 3-4 farfocle, nadzieje na parę bloków i... po frytkach.
Czy ktoś potafi sobie przypomnieć jakąkolwiek piłkę wybronioną przez Tichacka w tym sezonie? Czy przy rozgrywaniu na treningu ten facet aż tak nadwyrężył sobie prawe ramię, że nie jest w stanie poświęcić dodatkowej pół godziny dziennie na indywidualny trening zagrywki? Rozumiem, że nie ma sensu nadmiernie eksploatować na zagrywce zawodników, którzy na każdym treningu wykonują ileśtam ataków, ale rozgrywający...? To w jakim elemencie jest on przydatny drużynie, która ma walczyć o najwyższe cele?
Dziś wprowadzanie Dobrowolskiego nie ma wielkiego sensu. Trzeba dokończyć ten sezon. Może uda się wyrwać kolejny mecz... Tylko, że ta droga do niczego nie prowadzi.
Muserski byłby dla drużyny Resovii zupełnie nieprzydatny i to jest cała "klasa" naszego sypacza. Po co nam Muserski? Po co nam Simon? Po co nam...(tu wstawcie sobie dowolnego środkowego ze światowej czołówki), skoro mając Nowakowskiego nasz sypacz jest jak pijane dziecko we mgle? Kupowanie środkowych to wyrzucanie pieniędzy.
Może i powstrzymałbym się z tymi uwagami, gdyby nie rozmowa z jednym z wielkich siatkarzy tego świata. Dziwne, ale nie pytany powiedział mi to, co i ja myślę.
Nawet po 2 zwycięstwach w Rzeszowie podchodziłem bardzo ostrożnie do naszego awansu.
Nie mam pretensji do Bartmana za 2 zablokowane ataki. Wszyscy wiedzieliśmy, że Zibi to nie Grozer i nie uderzy nad blokiem. Po prostu nie ma takich parametrów. Mam pretensje do Tichacka, że mu te piłki wystawił.
Zamknijmy ten sezon zwycięstwem nad Skrą. Na więcej nie zasłużyliśmy. I rzetelnie na ten brak zasług zapracowaliśmy.
Przez 2 mecze nie zauważyliśmy, że jednak mamy o co grać. Może nareszcie zauważymy.
A później trzeba pozwolić odejść wszystkim, którzy są Resovią zmęczeni i znudzeni. Zarobili, co mieli zarobić, a wielki świat z jeszcze większymi pieniędzmi na nich czeka.
Alek, szacunek!
-
1. 19 przyjęć Ignaczaka na poziomie 32%, 0% (!!!) - najmniej przyjęć w drużynie + 3 błędy. Przychodzą najważniejsze mecze, najważniejsze sety a Ignaczak głowa zwieszona. Na Podpromiu - świetne mecze, w Bełchatowie dramat.
2. Tichacek jest bezradny jak dziecko we mgle. Prawe, lewe, prawe, lewe zajeżdżanie atakującego. Ten zawodnik na boisku NIE MYŚLI. Uprościł grę maksymalnie, jak mu Kowal nie podpowie "Lukasek masz środkowych" to on ich chyba nie widzi. Nie chce mi się nad nim znęcać, ale moja cierpliwość się wyczerpała.
3. Lotman bez formy - poza pierwszym meczem u nas gra fatalnie. Kovacević nie lepszy. Co się dzieje z Buszkiem? Kontuzja wyklucza go z gry? Po co nam Perłowski w składzie jak on i Grzyb są od stania w kwadracie?
4. Nasza zagrywka to po prostu kpina.
5. Trzy świetne mecze Atanasijevicia - a miał nie wytrzymać ciśnienia. Chłopak grał na IO najlepiej z całej reprezentacji Serbii i miał się spalić przed nami?
Osamotniony Alek nie dał rady wygrać meczu, ale duże brawa dla niego za walkę, za bardzo dobrą grę. Co klasa to klasa - na najważniejsze mecze zawsze przygotowany.
-
To tylko sport zawsze może przydarzyć się porażka i za to sztab szkoleniowy nie winię, nawet jak trenerzy nie mają pojęcia o taktyce mogę to zrozumieć , ale powinni przynajmniej przygotować zespół fizycznie aby mogli wykonać mocną zagrywkę , mieć siłę na walkę w 5 setach. Zrozumiał bym gdybyśmy mieli przygotowaną formę na mecze w lidze mistrzów i teraz drugi raz ciężko by było złapać formę ale my cały sezon jesteśmy nijacy i tego nie potrafię zrozumieć .
-
1. 19 przyjęć Ignaczaka na poziomie 32%, 0% (!!!) - najmniej przyjęć w drużynie + 3 błędy. Przychodzą najważniejsze mecze, najważniejsze sety a Ignaczak głowa zwieszona. Na Podpromiu - świetne mecze, w Bełchatowie dramat.
Z wszystkim zgoda, ale nie z tym. Zobacz na chłodno mecze i ustawienia. Skąd wzięły się te 3 błędy Ignaczaka? Może z tego, że chłop kryje 4,5 metra przy zagrywce Atanasijevića? Narzekaliście, że nie kryje naszych przyjmujących - to macie, teraz kryje tyle, że nie jest w stanie tego ogarnąć. Wszystkie te piłki wpadły w strefę naszego atakującego, bo ciężko jest stanąć im do przyjęcia gdy zagrywa Atanasijević czy Pliński. Michajłow może, Zajcev może, nawet Omrcen mógł, ale nie Bartman, nie Schops - i to nie dlatego, że im się nie chce - taka taktyka.
Co do tych % - 3 błędy, ale jakieś 10 piłek było dogranych w punkt. Staty robi statystyk Skry, a więc inny punkt widzenia. Z pewnością to przyjęcie nie było na 0% - nawet ja to wiem, nie-statystyk bo skądś się te ochy i ach Drzyzgi i Sedrowskiego nad przyjęciem Igły wzięły, a doskonale wiemy, że im dobre słowo o zawodnikach Resovi przychodzi z wielkim trudem.
Na chłodno radzę to wszystko przeanalizować, nie ma się co spinać. Wczoraj z wielką uwagą przyglądałam się temu jak wygląda nasze przyjęcie i jest jak mówię. Do flotów we dwójkę, do mocnej w 3, ale z tym, że Igła ma tego placu najwięcej.
Spuszczona głowa? Czy naprawdę tylko on wyglądał jak zbity pies? WSZYSCY DZIŚ tak wyglądaliśmy. Zaczynając od Tichego właściwie na Igle kończąc.
Poza tym, czy tu naprawdę cyferki w przyjęciu są ważne? Co z tego czy przyjmiemy na 7 metr czy na 1 skoro piłka i tak pójdzie albo do Alka albo do Jochena. Znaczące, bo przy dobrym dograniu mają lotny blok? Jasne, przecież Plina idiotą nie jest i z seta na set coraz szybciej przemieszcza się na skrzydła. Moglibyśmy grać na 3 przyjmujących, a każdy miałby 100/100 i co? I nic, Alek i tak zostałby zajechany, bo Pit i Kosa to mają dobrze wyglądać, od czasu do czasu coś przyblokować no i jak się uda to przebić piłę na drugą stronę zza 9 metra. Oby tak dalej!
-
Ignaczak kryje Lotmana? Od kiedy? :o My tu mówimy o 0% bardzo dobrym przyjęciu - to jest jak 0% w ataku Bartmana. Poniżej pewnego poziomu się nie schodzi. Trzeba było od początku grać na dwóch libero, Ignaczak miałby jakąkolwiek konkurencje a tak?
Co w takim razie ma powiedzieć Zatorski? Oczywiście nasz Igła ma jak zawsze pod górkę ::)
No i bez przesady, jak nie sędziowie to teraz statystycy Skry są winni? Weźcie już nie przesadzajcie. Wszyscy krzywdzą Resoviaków? Może to syndrom MP, że jak nie idzie to zwala się winę na innych a nie na siebie. Najciemniej zawsze pod latarnią.
Igła jest najstarszy w tym naszym wyjściowym składzie i to on powinien swoim doświadczeniem i spokojem, ale i jednocześnie walecznością podbudować kolegów z drużyny. On to potrafi, ale niestety tylko na Podpromiu, przy naszych kibicach. A i to nie zawsze.
-
Dopóki ktoś nie wytłumaczy Tichackowi, że trzeba grać środkiem, to niestety ze Skrą dostaniemy. Jak można nie wykorzystywać potencjału naszych środkowych?! No dzisiaj to by chyba Sławek Gerymski gorzej nie zagrał. Czech spartolił nam wczorajszy mecz (zagrywka w siatę i branie 1 piłki w tie-breaku) i dzisiejszy, bo zamroził (jak wczoraj) środkowych. Kompletnie nie myślący zawodnik, nie potrafiący wyciągać żadnych wniosków, słaby psychicznie. Szkoda tylko, że jesteśmy uzależnieni od tej miernoty...
Mimo wszystko powinniśmy dać radę, ale trzeba GRAĆ ŚRODKIEM!!! Jeśli ktoś ze sztabu to czyta, to niech coś zrobi, bo po 5 meczu może być za późno.
Tichacek w zagrywce - 4 zepsute wczoraj i dzisiaj. Nie mam pytań...
-
Tichacek i jego zamrożenie środkowych to jedno, ale brak reakcji Kowala i sztabu na grę Czecha to drugie. Po wczorajszym meczu Lucas powinien dzisiaj śmigać ze środkowymi a tu co? Klapa.
-
repres1;, napisałeś wszystko, co i ja miałem na myśli. Nasi środkowi to jak we mgle, skaczą i skaczą, a piłki jak nie dostają, tak nie dostają. Od samego skakania można paść, a co dopiero zajechani skrzydłowi.
Marnują się Nowakowski i Kosok, już nikt do nich nie skacze, bo po co.
Zajechał Lukas Schopsa i Alka.
Oj będzie bardzo trudno w niedzielę. Trzeba dobrze prosić opatrzność o viktorię.
-
Ignaczak kryje Lotmana? Od kiedy? :o My tu mówimy o 0% bardzo dobrym przyjęciu - to jest jak 0% w ataku Bartmana. Poniżej pewnego poziomu się nie schodzi. Trzeba było od początku grać na dwóch libero, Ignaczak miałby jakąkolwiek konkurencje a tak?
A czy ja gdzieś napisałam, że kryje Lotmana ?! :o NIE, nie kryje go, po prostu rozkładają sobie boisko z Lotmanem, a Alek ma bardzo wąski korytarz (przy mocnej zagrywce nieco większy) Dobitnie pokazały to powtórki asów serwisowych w strefę tzw pustą czyli na prawo od Ignaczaka. On by dostać ręką na szerokość piłki musiał zrobić aż dwa kroki. Tu nie chodziło o to, że piłka zagrywana przez Serba była super precyzyjna - nie. Po prostu trafił w wolne pole i tyle zabawy.
Alek przyjmował najwięcej, ale warto zauważyć, że taki Plina w niektórych obejściach rezygnował z mocnej zagrywki i przerzucał się na flota byleby trafić w Alka bądź Lotmana. Wielu zawodników szukało Alka zwłaszcza gdy ten był w 2 linii (trudno by wtedy nie miał większego pola) i trafiali.
Igła zagrał 3 dobre mecze, dziś zagrał tak sobie - skoro wszyscy zawodnicy poza Alkiem grają kaszanę (no i momentami poza Jochenem bo tego to Tichy nam rozregulował) to i Igła czasami może szarpnąć przyjęciem.
Nie zmienia to faktu, że mecz przegraliśmy, ale tutaj to 0% Igły różnicy nie zrobiło zwłaszcza w secie nr 3 gdzie głównych aktorów było wielu, ale on chyba był lekko za kurtyną tego spektaklu.
W tych PO będę bronić Igły, bo de facto gra najrówniej czego nie można powiedzieć o rundzie zasadniczej. Ale powtarzam i powtarzać będę, na co nam te % w przyjęciu? Czy to odmieni naszą gre Linka? Sama doskonale wiesz, że nie. Igła może przyjąć 100 piłek w meczu i to perfekcyjnie i co? Masz pewność, że Tichy uruchomi środek? Ja wątpie, prędzej spodziewałabym się, że ładował będzie szybkie na skrzydła bo.. 'środkowi będą się plątać o własne nogi'. Musimy pomyśleć czasami jak Lucas - on wychodzi z założenia, że Alek to taki terminator, człowiek - maszyna, cyborg i co jeszcze ?! Do dziś drugim takim był Jochen - nie wytrzymał, teraz tylko się modlić zeby Alek nie padł.
-
Linka ale nawet jak Ignaczak dogra idealnie, to i tak piłka leci w sposób losowy, można powiedzieć że wypracowaliśmy system gry w którym wyeliminowaliśmy złe przyjęcie. Można powiedzieć że jesteśmy w tym ewenementem na skale światową, statystycznie bez względu na przyjęcie mamy stały % w ataku, ba można pokusić się że jesteśmy przy dograniu do siatki doprowadzić do piłki sytuacyjnej. Ogólnie gra wygląda tak jakby Andrzej znalazł notatnik Ljubo z ostatniego sezonu i się w nim zaczytał.
-
Repres skoro w lutym wiadomo ze będzie tak źle to skąd nadzieja ? Skoro ktoś buduje dom w Rzeszowie to jest znudzony czy zmęczony Resovią ? O szczegóły nie pytam bo rozpoczynanie tematu transferów przed 5 meczem 1/4 nie przystoi . Mam nadzieję na coś wiecej niż wygrana ze Skrą .
-
Mam nadzieję że trener obejrzy powtórki meczów w Bełchatowie i zwerfikuje "swoją" taktykę.
Momentami widziałem niestety znowu Resovię "WIELKIEGO MAGA".
Właśnie pytanie brzmi kto powinien wytłumaczyć Tichackowi jak ma grać ?
Na poprawę zagrywki w jego wykonaniu nie ma szans bo cały sezon tak zagrywa i trenerowi to nie przeszkadza więc czemu my mamy się przejmować.
Jak się ma wirtuoza na boisku to mu nie wtrąca do gry i chyba tu jest pies pogrzebany.
Czekam do niedzieli i mam nadzieję że wygramy , jednak nie takiego sezonu oczekiwałem po aktualnym MP.
A gadki o przygotowaniu drużyny do decydującej fazy MP to bajka jak graliśmy cały sezon tak gramy.
-
Repres skoro w lutym wiadomo ze będzie tak źle to skąd nadzieja ? Skoro ktoś buduje dom w Rzeszowie to jest znudzony czy zmęczony Resovią ? O szczegóły nie pytam bo rozpoczynanie tematu transferów przed 5 meczem 1/4 nie przystoi . Mam nadzieję na coś wiecej niż wygrana ze Skrą .
Z tego co mi wiadomo to dom buduje tylko Alek i do niego raczej nikt pretensji nie ma ;) .
Również liczę,że sztab obejrzy wnikliwie te nasze dwa ostatnie mecze.
Ciężko mieć nadzieję przed niedzielnym meczem, nam zostało tylko kibicować.
-
A czy ja gdzieś napisałam, że kryje Lotmana ?! :o NIE, nie kryje go, po prostu rozkładają sobie boisko z Lotmanem, a Alek ma bardzo wąski korytarz (przy mocnej zagrywce nieco większy) Dobitnie pokazały to powtórki asów serwisowych w strefę tzw pustą czyli na prawo od Ignaczaka. On by dostać ręką na szerokość piłki musiał zrobić aż dwa kroki. Tu nie chodziło o to, że piłka zagrywana przez Serba była super precyzyjna - nie. Po prostu trafił w wolne pole i tyle zabawy.
Alek przyjmował najwięcej, ale warto zauważyć, że taki Plina w niektórych obejściach rezygnował z mocnej zagrywki i przerzucał się na flota byleby trafić w Alka bądź Lotmana. Wielu zawodników szukało Alka zwłaszcza gdy ten był w 2 linii (trudno by wtedy nie miał większego pola) i trafiali.
Igła zagrał 3 dobre mecze, dziś zagrał tak sobie - skoro wszyscy zawodnicy poza Alkiem grają kaszanę (no i momentami poza Jochenem bo tego to Tichy nam rozregulował) to i Igła czasami może szarpnąć przyjęciem.
Nie zmienia to faktu, że mecz przegraliśmy, ale tutaj to 0% Igły różnicy nie zrobiło zwłaszcza w secie nr 3 gdzie głównych aktorów było wielu, ale on chyba był lekko za kurtyną tego spektaklu.
W tych PO będę bronić Igły, bo de facto gra najrówniej czego nie można powiedzieć o rundzie zasadniczej. Ale powtarzam i powtarzać będę, na co nam te % w przyjęciu? Czy to odmieni naszą gre Linka? Sama doskonale wiesz, że nie. Igła może przyjąć 100 piłek w meczu i to perfekcyjnie i co? Masz pewność, że Tichy uruchomi środek? Ja wątpie, prędzej spodziewałabym się, że ładował będzie szybkie na skrzydła bo.. 'środkowi będą się plątać o własne nogi'. Musimy pomyśleć czasami jak Lucas - on wychodzi z założenia, że Alek to taki terminator, człowiek - maszyna, cyborg i co jeszcze ?! Do dziś drugim takim był Jochen - nie wytrzymał, teraz tylko się modlić zeby Alek nie padł.
Napisałaś przyjmujĄCYCH - liczba mnoga.
To chyba logiczne, że rywale polują na Alka zagrywką, a Achrem sobie dzisiaj przecież radził, to nie on był najsłabszym ogniwem. A nam kto zabronił zagrywać na Wlazłego czy Winiarskiego? No tak, my wolimy na Zatorskiego...
Po co nam dobre przyjęcie? Po to by Lucas dogrywał dokładniej do tych skrzydłowych, jak będzie latał po całym boisku za piłką to nasza gra się poprawi? :o Jak to mówią meczu środkiem się nie wygrywa i wczoraj bez Pita i Kosoka wygraliśmy dwa sety, mecz był na wyciągnięcie ręki.
Nie robię z Igły kozła ofiarnego. O wiele bardziej przeraża mnie to co robi Tichacek. Nie zmienia to jednak faktu, że przyjęcie jest nam potrzebne chociażby po to jak wspomniałam powyżej - żeby Lucas mógł dokładniej dogrywać na skrzydła. A o środku to już mi sie nie chce pisać i się jeszcze bardziej denerwować.
-
Tomasz Kozłowski na twitterze napisał:
Liga ustala terminarz. Prawdopodobnie o 18:00 w poniedziałek ktoś pokaże prawdziwe "jaja".
-
Słyszeliście po meczu Kose? "Kibice zrobią swoje i my też zrobimy swoje. Wygramy ten mecz."
Ja wymagam od nich by nie przegrali tego meczu w szatni / w głowach. I sama nie będę ich spisywać na straty przed meczem. Jasne, że możemy to przegrać ale możemy też wygrać. Czekamy i czekamy na nasze Fnerbace. Miało być nim Cuneo, miała być Macerata teraz może być nim (BA!) MUSI BYĆ NIM Skra. Wóz albo przewóz... Nie mamy się już gdzie cofnąć oni też. Oba zespoły pójdą na noże.
Mogę być głupią optymistką albo przeceniać naszą siłę ale wierze, że możemy być tym 13 zawodnikiem! Pomogliśmy im w niejednym meczu, a jak ten jest ważny chyba nikomu nie trzeba mówić. Wierze, że naszym dopingiem NIE POZWOLIMY IM PRZEGRAĆ!!!
Bartman był nakręcony oba mecze i to na pewno spora zasługa trybun. On nakręcał nas, a my jego. Co zrobił w tie-breaku nie trzeba nikomu mówić. A jak wszedł Paul w pierwszym meczu?! Ale jak wszyscy przyjdą na ten mecz oglądać porażke Resovii to po co on? Formalność?
Wiem, że dziś wszyscy są źli, zrozpaczeni i wściekli ale nic już nie zmienimy. Przepieprzyliśmy wczoraj szanse na wygraną 3:0 w meczach. Rywalizacja zaczyna się od nowa ale gramy u siebie. Zagrajmy ten mecz z nimi do końca! Nawet jeżeli nie będzie się układał po naszej myśli. Nie poddawajmy się - dopingujmy. Możemy być wściekli na różnych zawodników / trenera ale czy z szacunku chociażby dla Alka nie powinniśmy wierzyć? On nie odpuszcza. NIGDY! Dam sobie rękę uciąć, że zagra ten mecz do końca, więc bądźmy z nim.
-
Perła pewnie znów pojawi się na zagrywce tyko po co?
Kowal mówił o 12, tylko gdzie ona jest?
-
Budowaliśmy, budowaliśmy i cośmy zbudowali. Na pewno nie formę na play-offy. Nie wińmy Lucasa, Igły, środkowych czy Zibiego. Oni sami się do tych play-offów nie przygotowywali. Za to odpowiada sztab szkoleniowy z Andrzejem Kowalem na czele. A drużyna jest pod formą. Resovia zawsze słynęła ze świetnego przygotowania fizycznego. Tylko nie teraz. Dlaczego? Nie wiem. Najgorsze jest to, że nasz sztab też nie wie. I to jest wielki dramat.
Powiem przewrotnie i prowokacyjnie. Ewentualne nasze zwycięstwo nad Skrą, w dłuższej perspektywie czasu, może przynieść więcej strat, aniżeli korzyści.
A tera mnie linczujcie.
-
Napisałaś przyjmujĄCYCH - liczba mnoga.
To chyba logiczne, że rywale polują na Alka zagrywką, a Achrem sobie dzisiaj przecież radził, to nie on był najsłabszym ogniwem. A nam kto zabronił zagrywać na Wlazłego czy Winiarskiego? No tak, my wolimy na Zatorskiego...
Po co nam dobre przyjęcie? Po to by Lucas dogrywał dokładniej do tych skrzydłowych, jak będzie latał po całym boisku za piłką to nasza gra się poprawi? :o Jak to mówią meczu środkiem się nie wygrywa i wczoraj bez Pita i Kosoka wygraliśmy dwa sety, mecz był na wyciągnięcie ręki.
Nie robię z Igły kozła ofiarnego. O wiele bardziej przeraża mnie to co robi Tichacek. Nie zmienia to jednak faktu, że przyjęcie jest nam potrzebne chociażby po to jak wspomniałam powyżej - żeby Lucas mógł dokładniej dogrywać na skrzydła. A o środku to już mi sie nie chce pisać i się jeszcze bardziej denerwować.
Liczby mnogiej użyłam w kontekście całego sezonu. Raz grał z Nikolą, raz z Alkiem, ale problem był wciąż ten sam. Alek radził sobie dziś świetnie, wiem to doskonale. Skrze nie było ciężko by w niego trafić - tutaj ukłony w kierunku zagrywających. Alek był kryty, a mimo wszystko jakoś w jego ręce ta piłka trafiała.
My nie mamy zagrywki - gdybyśmy ją mieli to naprawdę nie byłoby znaczenia czy przyjmuje ją Zatorski czy Winiarski. Przecież Zator nie gra fajerwerków, no ale jak mu się piłę w ręce ładuje, to co? Może tak ruszyć? Ruszamy tylko Winiarskiego - wszystko fajnie, no ale nie zapominajmy, że był też Wlazły. Po zmianie na linii Mario-Bąku ładujemy w Bąkiewicza, a co! Trzeba go oswoić z piłką ;)
Wbrew pozorom Lucas nie wysyła koszmarnych piłek z pola. Znacznie poprawił się w tym elemencie. Dziś w kilku akcjach z 5 metra wysłał taki ekspres do Alka, że.. Robiło to wrażenie. Ale to tylko pojedyńcze akcje. Z kolei gdy piłę ma przy siatce i próbuje przyśpieszyć piłę na skrzydło to nasi Panowie muszą się wręcz ratować. Ile razy dziś wyciągnął Jochena? Oj wiele. Wyciągał się jak struna i gonił piłkę. Tutaj są niedokładności, oj spore.
Jedno jest pewne, jak się Tichy nie obudzi, to szykujemy formę na walkę o miejsca 5-8. To on jest naszym mózgiem. Ma fantastycznych zawodników, indywidualnie jednych z lepszych w lidze i co? taki Zagumny potrafi wykreować z przeciętnych zawodników dobrych killerów (przypomina mi się tu półfinał z dwóch lat wstecz). A Tichy? Potrafi wiele, ale z pewnością nic co jest na plus dla drużyny.
Nie chcę się nad nim pastwić, bo to nie jest mój cel. Jest jednym z nas, jest Resoviakiem. Po meczach w Rzeszowie napisałam, że takiego Tichego chce oglądać.. No to chyba nie chce sprawiać mi przyjemności, bo z meczu na mecz widze coraz większą bezradność, brak zagrywki (epicie: Tichy - najgorszy zagrywający Resovi w tym sezonie wędruje na zagrywkę i ładuje w siatkę, po czym nasz trener w kolejnym obejściu wprowadza Perłę w miejsce.. Lotmana ;D ;D ;D ;D Dobreeee! ), brak OBRONY (matko z córką, żeby do kiwki się nie rzucić ?! ??? ??? ??? ), brak wiary w siebie i własne umiejętności. Nie stawiam na nim krzyżyka, ale nie wierzę w cudowne odrodzenie.
(Tichy, jeśli czytasz to forum prosze Cię, ZAMKNIJ MI USTA!!!)
-
Repres skoro w lutym wiadomo ze będzie tak źle to skąd nadzieja ? Skoro ktoś buduje dom w Rzeszowie to jest znudzony czy zmęczony Resovią ? O szczegóły nie pytam bo rozpoczynanie tematu transferów przed 5 meczem 1/4 nie przystoi . Mam nadzieję na coś wiecej niż wygrana ze Skrą .
Przecież nie wskazuję, że ktoś konkretny jest znudzony Resovią. Twierdzę jedynie, że na Resovię trzeba sobie zasłużyć. Bardzo zasłużyć. Twierdzę, że ktoś nad sobą nie popracował zbyt intensywnie. Może i robił, co mu kazano, ale to okazało się zbyt mało. Niech każdy odpowie sobie na pytanie: czy zrobiłem wszystko, by zasłużyć sobie na Resovię? Szybka odpowiedź na to pytanie jeszcze ma jakiś sens.
Koniec amatorskiej zabawy. Czekam na zawodową drużynę.
Nie chciało się dowiedzieć od listopada, jak trafić zagrywką 110 km/h w pomarańczowe, to w ciągu tygodnia trzeba to wynaleźć samemu. Wszystkim którzy położyli na ten element lagę (a położyli ją wszyscy) należy się szybciutkie samokształcenie.
-
Budowaliśmy, budowaliśmy i cośmy zbudowali. Na pewno nie formę na play-offy. Nie wińmy Lucasa, Igły, środkowych czy Zibiego. Oni sami się do tych play-offów nie przygotowywali. Za to odpowiada sztab szkoleniowy z Andrzejem Kowalem na czele. A drużyna jest pod formą. Resovia zawsze słynęła ze świetnego przygotowania fizycznego. Tylko nie teraz. Dlaczego? Nie wiem. Najgorsze jest to, że nasz sztab też nie wie. I to jest wielki dramat.
Powiem przewrotnie i prowokacyjnie. Ewentualne nasze zwycięstwo nad Skrą, w dłuższej perspektywie czasu, może przynieść więcej strat, aniżeli korzyści.
A tera mnie linczujcie.
Problemem jest to że my tak gramy PRZEZ CAŁY SEZON z malutkimi wyjątkami. Tichacek prezentował się nie najlepiej, to samo Igła.
-
Problemem jest to że my tak gramy PRZEZ CAŁY SEZON z malutkimi wyjątkami. Tichacek prezentował się nie najlepiej, to samo Igła.
A kto ich przygotowywał przez całą rundę zasadniczą? Ty Linka, ja Repres, Paula? Nie, trener Andrzej Kowal ze swoim sztabem.
Dziękuję dobranoc. Przez ostatnie dwa dni miałem wystarczająco dużo wrażeń.
-
A są już moze jakieś informamcje na temeat terminu meczu?
-
Najprawdopodobniej poniedziałek 18
-
Dopiero w ponidzialek, to jakaś masakra.
-
http://www.sport.resinet.pl/aktualnosci/wracamy-do-rzeszowa.html
Pisze ze podczas weekendu mecz
-
Olieg Achrem (kapitan Asseco Resovii Rzeszów): Gratulacje dla Skry. Niestety spotkamy się jeszcze w Rzeszowie. Przeciwko Skrze trzeba grać całą drużyną. Pojedyncze osoby nie mogą się usuwać i mówić, że nie mogą grać. W Rzeszowie musimy się skoncentrować, pokazać, że możemy walczyć i wykorzystać swoją halę. Na gorąco nie chcę mówić zbyt wiele mówić, bo trzeba to wszystko na spokojnie przeanalizować.
-
"Przeciwko Skrze trzeba grać całą drużyną. Pojedyncze osoby nie mogą się usuwać i mówić, że nie mogą grać."
:o :o :o :o :o :o :o :o :o :o :o :o :o :o :o :o :o :o :o :o :o :o :o :o :o :o :o :o :o :o :o :o :o :o :o :o :o :o :o :o :o :o :o
Nie dzieje się dobrze w tej Resovi, oj nie dzieje. Co ma znaczyć ta wypowiedź Alka ?! :o :o To z pewnością nie jest 'barwienie rzeczywistości' bo to nie jest w stylu Alka.
Atmosfera widzę w drużynie jest, żyć nie umierać..
-
Jak dziecko dałem się podejść na Podpromiu że jest forma... nie ma po prostu Skra jest słabsza niż była...
Zagrywka spieprzona:
Skra ćwierćfinał / finał + Bonus Zaksa PO
Alek - 19 / 12 / 8
Lukas - 9 / 9 / 8
Grozer 18 / 23 - Bartman + Szeps 22
Lotman - 13 / 9 / 10
+ Nikola - na 10 zagrywek 5 popsutych
Jak dodamy dramatyczną ilość asów + dramatycznie słabą zagrywkę w porównaniu do poprzedniego roku to wyjdzie zupełny brak przygotowania. Wyglądać to będzie jakby naszych ze Strzelczyka wyjęli i kazali grać.
Pomyliłem z formą zdrowie Alka, on musiał się sprężyć i być w 100% zdrowy, on po prostu tak gra, gdyby był zdrowy cały sezon też by tak grał, kwestia siły i zasięgu...
O co chdziło Alkowi? Ktoś wie?
-
Atmosfery nie ma i nie bedzie , zasługa to działaczy i po cześci nas kibiców . Witanie Redwiza w nastepnym sezonie , oklaski przy zejsciu Tichacka , nie dziwie sie ze chlop ma wszystko gdzies , gra bo gra bo mu za to płaca ale ognia tam nie widze ...
-
Nowy dzień to i może nowe rozdanie. Mecze były ale to już historia. Zresztą chyba lepiej świętować awans na swojm parkiecie. Przynajmniej większość z nas to zobaczy.
Mecz o awans.
-
A kto ich przygotowywał przez całą rundę zasadniczą? Ty Linka, ja Repres, Paula? Nie, trener Andrzej Kowal ze swoim sztabem.
Dziękuję dobranoc. Przez ostatnie dwa dni miałem wystarczająco dużo wrażeń.
Oczywiście zgadzam się z Tobą. Chodziło mi o to że w poprzedniej wypowiedzi odniosłeś się tylko do PO. Superpuchar gładko przegraliśmy, PP nie wygraliśmy, w LM zaprezentowaliśmy się słabo, faza zasadnicza - bardzo słaba gra. Kto za to odpowiada? Oczywiście trener i sztab. Jednak zawodnicy też nie są bez winy - brak chłodnej głowy, popełnianie szkolnych błędów i można by tak wymieniać.
-
O co chdziło Alkowi? Ktoś wie?
Oglądnij sobie powtórkę meczów w Bełchatowie i popatrz na zachowanie Lotmana.
Chłopak się zachowuje zupełnie jak Martino. Zero emocji , w jego oczach widać brak chęci do gry.
Miałem pisać o tym wcześniej ,ale ostatnio nie mam ochoty na komentowanie naszej gry.
-
Atmosfery nie ma i nie bedzie , zasługa to działaczy i po cześci nas kibiców . Witanie Redwiza w nastepnym sezonie , oklaski przy zejsciu Tichacka , nie dziwie sie ze chlop ma wszystko gdzies , gra bo gra bo mu za to płaca ale ognia tam nie widze ...
Naprawdę wierzysz w to, że powodem braku atmosfery jest zachowanie kibiców? No prosze Cię. Przecież my jesteśmy TYLKO kibicami. Drzyzga (tak, tak, wiem, że jego słuchać nie chcecie, no ale czasami warto) powiedział podczas transmisji któregoś meczu - gdzie graliśmy kaszanę z Lotosem?! - że mamy świetnych zawodników, ale nie ma u nas sportowej złości, nie gramy na maksa i on będąc kibicem też CZASAMI by gwizdnął by coś się ruszyło. Na koniec dodał - takie prawo kibica. Ja się z tym zgadzam.
Przepraszam bardzo, ale czy którykolwiek z zawodników przed przyjściem do Resovi był dla Was no name?! Działacze ściągając Henia, Tichacka, Grozera czy Kovacevića wiedzieli kogo biorą. Zakontraktowali świetnych zawodników i wymagali od nich TYLKO dobrej gry i zaangażowania - czy to tak wiele? Przegrywamy z Czewą to co? Mam śpiewać, nic się nie stało? Czy to zbuduje atmosfere w zespole?! Nie sądze, bo gdybyśmy głaskali ich po każdej porażce stałoby się to normalnością.
Za atmosferę w zespole odpowiadają sami zawodnicy jak i ludzie z nimi współpracujący. Są wyniki = jest atmosfera. Nie ma wyników = nie ma nic. Oczywiście, nazwiska nie grają, ale powinny być gwarancją dobrej gry. Jeżeli mówię głupotę, to po co sprowadzać takie gwiazdy skoro można grać juniorami?! Jest sens?
Jakoś po 2 meczach w Rzeszowie była atmosfera. Zibi mówił, że coraz częściej się spotykają, wychodzą na miasto i takie pierdoły. Co, już jej nie ma? Bo co? Bo przypomnieli sobie, że na forum pisaliśmy o Rafie? Bo Lucas dostał gwizdy? Hahaha.
Skąs zatem wzięła się chemia i atmosfera w drużynie Skry? Bo wczoraj zobaczyli baner "Castellani drużynę zbudował, a Nawrocki zrujnował" ? Bo Pan z trąbką zawołał na Bąkiewicza, że dupa z Niego wołowa? Ciekawe.
-
A Tichacek zrzucający winę za słabą grę Sovii na swoich skrzydłowych w jednym z wywiadów? Wypowiedź Alka daje do myślenia. Musiał być nieźle wkurzony skoro coś takiego powiedział na konferencji. Mimo sympatii do Alka uważam, że coś takiego nie powinno wypłynąć, na pewno nie przed piątym meczem.
-
Powinno wypłynąć. Myślę, że mamy bardzo dopowiedzialnego kapitana i wierzę, że wypowiedział te słowa, bo uznał, że ich wypowiedzenie jest potrzebne drużynie.
Przyznam, że nie wiem kogo te słowa dotyczą i nawet nie chce mi się domyślać. Zdrowiej będzie poniechać spekulacji, ale dobrze, że zawodowy siatkarz przypomniał o czymś zawodowemu siatkarzowi.
-
Alek nie zawsze dokładnie przekazuje to co myśli albo co chce powiedzieć...
Atmosfery w zespole bym się nie czepiała.
-
Popieram Represa - to powinno wypłynąć. To nie jest zabawa w piaskownicy, to jest prawdziwe granie. Mamy najważniejszy mecz w sezonie i co? Jeden nie chce grać, bo? Jeśli to kontuzja/ problemy zdrowotne - rozumiem, ale czy wtedy Alek by cokolwiek o tym mówił? Niesądze.
Potrzenujemy zespołu, a Alek sam nazwać się zespołem nie może. Dziś dał z siebie wszystko i miał prawo być wkurzony, bo nikt mu nie dotrzymywał kroku. Tutaj tej wypowiedzi Tichego bym nie wkręcała, bo on nie daje z siebie maxa - chyba, że w Resovi jego max tak wygląda - cóż, idzie się załamać.
Nie wiem jak wyglądają chłopcy poza meczem. Nie wiem jak wyglądają na treningu - faktycznie, może atmosfera jest. Ale czy na meczu ją widać? Wczoraj od 3 seta ja osobiście jej nie widziałam, a siedziałam na hali. Widać, że nas buduje tylko wynik, nic więcej. Widzieliście tą radość w oczach Lotmana? Ja nie. Gdzie ta Amerykańska pewność siebie? Została w Rzeszowie?! Gdzie uśmiech Tichacka? Gdzie radość Ignaczaka? Dziś nawet Bartman nie okazywał swojej ekspresji po udanych atakach. Skończyłem, piątka, jedziemy dalej. Chyba, że jesteśmy tak słabi fizycznie iż na ekspresje i radość już nam sił nie zostaje - bardzo możliiwe.
-
http://www.siatkarskaligatv.pl/Skra-Resovia-2-2.html
Jak dla mnie tutaj nie ma żadnego podtekstu że ktoś nie chce grać. Ktoś przekoloryzował Alka wypowiedź. Tak uważam.
-
Może masz rację, Daro. Ale może jednak nie do końca masz rację.
2 mecze w Bełku zakończyły się. Już ich nie rozegramy.
Nareszcie doczekaliśmy meczu, który musimy wygrać. W rundzie zasadniczej nie było takiego. W LM też (bo trudno przyjąć za taki mecz z Rumunami czy Francuzami, a przed meczami z Cuneo czy Maceratą z góry postanowiliśmy, że nie musimy). Żadnego z ostatnich 4 meczów też nie musieliśmy wygrywać. Były przecież następne.
Teraz musimy.
No to się pokaże jakimi jesteśmy zawodowcami. Jak spłacamy zaufanie naszych chlebodawców. Nawet najwspanialsza drużyna może przegrać, ale nie 3 mecze pod rząd. To by była zwykła słabizna.
-
Alek chyba takie coś powiedział , co jest zamieszczone na PS
Olieg Achrem (kapitan Asseco Resovii Rzeszów): ?Niestety, spotkamy się jeszcze w Rzeszowie. Mam nadzieję, że w tym ostatnim meczu zagramy całym zespołem, bo tylko tak można walczyć przeciwko Skrze. Nie może już być takiej sytuacji, że ktoś gra słabiej".
-
I bardzo dobrze, że tak powiedział. Trzeba uzyć wszelkich argumentów, które pobudzą zespół do pracy i koncentracji. Zagrania o zycie.
-
mnie interesuje czy w razie przegranej to będzie koniec wielkiej europejskiej ASSECO RESOVII czy wręcz coś odwrotnego
-
mnie interesuje czy w razie przegranej to będzie koniec wielkiej europejskiej ASSECO RESOVII czy wręcz coś odwrotnego
Gdybyśmy to wiedzieli........
-
...w przypadku porażki ze Skrą to będzie raczej powrót do krajowej Resovii...
A jeśli krajowej to oby z Alkiem...
-
Mój (oby) proroczy sen z dzisiejszej nocy mówi, że wygramy 3-2 ;)
-
Kasia, czy Ty chcesz żeby w niedzielę/poniedziałek w rzeszowskich i okolicznych szpitalach zabrakło miejsc na kardilogii i OIOMIE.
-
Kasia, czy Ty chcesz żeby w niedzielę/poniedziałek w rzeszowskich i okolicznych szpitalach zabrakło miejsc na kardilogii i OIOMIE.
Jeśli ostatnia piłka należeć bedzie do nas to możemy w tie-breku nawet do 30 grac :D
A tak na poważnie to nie wyobrażam sobie nawet tych nerwów...
-
Mój (oby) proroczy sen z dzisiejszej nocy mówi, że wygramy 3-2 ;)
Ponoć sny tłumaczy się na odwrót. :o
-
Tak na marginesie...gdyby komuś zbywała wejściówka na mecz ze Skrą to jestem chętny.
Nawet na dwie...!
-
Tak na marginesie...gdyby komuś zbywała wejściówka na mecz ze Skrą to jestem chętny.
Nawet na dwie...!
Alex, że też Ciebie się takie żarty trzymają ;) .
-
Ktoś tu napisał, że patrząc na Lotmana wydaje się, że jemu nie chce się grać. Zgadzam się z tą wypowiedzią. Oglądając dwa mecze w Bełchatowie i spoglądając na Lotmana również widzę w jego oczach i zachowaniu jakby grał od tak, bo musi. Gość zachowuje się jakby nic mu się nie chciało. Chodzi po boisku, nie widać u niego zaangażowania. Powinien zapytać się Bartmana co zrobić, aby cieszyć się grą w Rzeszowie.
-
Ktoś tu napisał, że patrząc na Lotmana wydaje się, że jemu nie chce się grać. Zgadzam się z tą wypowiedzią. Oglądając dwa mecze w Bełchatowie i spoglądając na Lotmana również widzę w jego oczach i zachowaniu jakby grał od tak, bo musi. Gość zachowuje się jakby nic mu się nie chciało. Chodzi po boisku, nie widać u niego zaangażowania. Powinien zapytać się Bartmana co zrobić, aby cieszyć się grą w Rzeszowie.
Może nasi działacze coś już zaczęli coś dłubać z kontraktami na następny sezon i co nieco wyszło do zespołu, bo ja również zauważyłem brak życia u Paula.
-
A to Bartman się cieszy grą w Resovii? Pogra sezon, dwa i pójdzie dalej w świat, zawsze tak robił. Wybrał teraz Resovię bo u nas miał możliwość w niezłym klubie rozwijać się na swojej nowej pozycji. Podczas meczu jest ekspresyjny, ale zawsze taki był, gdziekolwiek by nie grał. Co do Lotmana, to nie wyciągałbym zbyt daleko idących wniosków. On zawsze był taki spokojny, gdybyśmy wygrali to byśmy mówili, że ma nerwy ze stali. Przegraliśmy, więc interpretujemy to jako brak zaangażowania i chęci do gry. Zawsze trudniej będzie zespołowi stworzyć monolit przy takiej różnorodności kultur, a my naprawdę mamy międzynarodowy skład. W Skrze jednak w szóstce wszyscy oprócz Atanasijevicia są Polakami. Nie mówię, że Niemca czy Serba nie można lubić, każdy z tych chłopaków z osobna prywatnie jest na pewno bardzo sympatyczny, ale ciężko stworzyć zgraną grupę, gdy nawet siedząc w pubie przy piwie trudno jest bardzo swobodnie pogadać. Ile znaczy zgrana grupa pokazuje w tym sezonie Delekta.
-
Nie wyciągałbym wniosków, po tym jak "wyglądał", Pit "wygląda" jakby brał udział w meczu od niechcenia (ale to akurat zły przykład, bo to nic nowego), każdy może sobie radzić z presją inaczej, jedni wskakują na czyjeś plecy jak Woicki inni muszą kolegów "potelepać" :D jak Bartman, a Paul może stara się od tego odciąć i wyglądać na wyluzowanego... Czy w przypadku jego świetnej gry zwrócilibyśmy uwagę na to, że wygląda jakby przeszedł obok meczu? Zarzut braku zaangażowania jest mocnym zarzutem, jeżeli jakimś sposobem dotarłby do niego, a on sam wiedziałby, że to nieprawda to wpłynie to na niego dobrze, czy źle? Odpowiedź jest chyba jasna.
Lepiej poczekajmy z takimi oskarżeniami dużego kalibru na koniec sezonu - jeszcze Sovia nie zginęła! :)
-
Alex, że też Ciebie się takie żarty trzymają ;) .
...a co...chciałem trochę rozładować napięcie... ;)
Przecież wiesz rayan11, że rodzinę mam dużą :)
-
...a co...chciałem trochę rozładować napięcie... ;)
Przecież wiesz rayan11, że rodzinę mam dużą :)
Wiem, wiem i do tego cała w barwach biało-czerwonych. ;)
-
Nie pisałem wczoraj, bo jak wielu krew mnie zalewała. Trochę ochłonąłem, choć przyznam, że niewiele ...
O meczach nie piszę, bo nie jestem w stanie.
Jeżeli chcemy oglądać jeszcze wielką Resovię to:
1. Adam Góral musi zagościć w szatni i chłopaków zmotywować.
2. Janek Such musi codziennie dzwonić do swojego wychowanka i nie wiem co mu podpowiadać, ale Janek wie na pewno ;)
3. Podpromie musi dać z siebie 200% możliwości.
4. Chłopaki spiąć pośladki i tyle.
-
Wiem, wiem i do tego cała w barwach biało-czerwonych. ;)
...nie ma lipy... :)
-
Halo,halo co taki pesymizm w narodzie w niektórych wypowiedziach :o
Piaty mecz przed nami a wy tu piszecie o transferach na przyszły sezon.Jeszcze ten się dla nas nie zakończył.
W najpięknejszych snach nikt nie przypuszcazał chyba ,ze skonczy sie na 3-0 ze Skrą.Nasza w tym wina ,że znajdujemy sie w tym miejscu teraz.Ale na Boga ,gramy u SIEBIE przecież.To duży handicap. ;D
Przegralismy 2 mecze na wyjeździe.To prawda.Ale nie był to Efector,Trefl czy inny AZS ,ale Skra.Słabsza niz do tej pory,ale Skra.
Było blisko po dwumeczu ,traz zrobiliśmy 2 kroki w tył,ale .. nadal mamy bliżej do mety niz druzyna z Bełka.Tę róznicę w dystansach do polfinalu stanowi nasza hala i MY.Więc ..nie ma co rozpamietywac meczów (dobrze repre zauważył) których się już nie zagra.Wyciągnijmy wnioski,odpocznijmy,wywietrzmy głowy i do przodu !!!
Panie i Panowie ....Wiecej optymizmu :)
Resoviacy-Delecta czeka.....
-
Poniedziałek, godzina 18:00 na 100% ;)
Będzie się działo !
-
Poniedziałek, godzina 18:00 na 100% ;)
Będzie się działo !
Kuźwa znowu zostaje radio:(:(
-
Dokładnie po co ten pesymizm. Jak zawodnicy mają walczyć skoro my sami ich skreślamy.
Głowa do góry i jedziemy! Zwycięstwo w takim meczu może odmienić oblicze tego zespołu.
Na nic nasze gadanie zespół musi wyciągnąć wnioski. Wierzę, że z naszą pomocą wygrają.
-
Jak tu być optymistą? No jak? Chcemy wygrać ćwierćfinał jednym Alkiem? Gdyby nasi Panowie dali z siebie wszystko, gdybyśmy walczyli - co innego. U nas był kapitan i.. Długo, długo nic.
Skra się podnosi - duża w tym nasza zasługa. Winiar jakby się nowo narodził w ataku, Atanasijević forma niczym cyborg i do tego dochodzi Bąku który nie gra cały sezon, ale jak przyjdzie mecz z Resovią to odpala.
Jak mamy myśleć pozytywnie skoro nie mamy zagrywki? Obrony? Ile razy nam wczoraj piłka przeleciała nad głową? Ile razy wczoraj Atanasijević poszedł po prostej? 8? 10? Na 44 ataki!! Gdzie taktyka? Gdzie granie środkiem? Gdzie 6 strefa? Te i wiele wiele innych pytań możemy sobie zadawać, ale odpowiedzi jak nie było tak nie ma.
Czas się obudzić Panowie, bo przespaliście cały sezon - chyba za dużo tego dobrego, nie sądzicie?
Ciekawa jestem tylko na którą fazę play off miała przyjść ta forma..
To nie jest kwestia wiary w chłopaków. Ja im kibicuje, ale co to da? Przyjdzie zagrywka? Obrona? Zaczniemy grać środkiem tylko dlatego, że kibice wierzą? Błagam Was..
My dajemy z siebie wszystko od 1 meczu, kiedy Panowie się zrewanżują i dadzą nam powód do dumy? W poniedziałek mają ostatnią szanse, może wzbiją się na wyżyny?
-
To nie jest kwestia wiary w chłopaków. Ja im kibicuje, ale co to da? Przyjdzie zagrywka? Obrona? Zaczniemy grać środkiem tylko dlatego, że kibice wierzą? Błagam Was..
My dajemy z siebie wszystko od 1 meczu, kiedy Panowie się zrewanżują i dadzą nam powód do dumy? W poniedziałek mają ostatnią szanse, może wzbiją się na wyżyny?
.
Paula -Nic więcej nie możemy zrobic niż kibicowac,zedrzec gardła,klaskac,żeby nam ręce popuchły.Piszesz co da kibicowanie-ja Ci odpowiem-bardzo duzo.Jest to olbrzymia siła.Nie mówie,że nasze głosy na hali będą piłki nosiły w pomaranczowe,ale w sferze psychiki troszkę doda naszym chłopakom skrzydel.Będą żyli meczem,a to bardzo wiele. ;D
mam wrażenie,że ten mecz wczorajszy w trzecim secie na naszej hali byśmy wygrali ;D
na koniec -wiadomo jak się źle u nas gra druzynom przyjezdnym.Trzeba byc naprawde dobrym ,ba nawet bardzo dobrym aby nas tu w Rzeszowie ktos pokonał(nie liczę tu wpadki z AZS bo to po prostu lekcewazenie przeciwnika- a na to Skra nie ma co liczyc).Ja aż tej różnicy nie widzę pomiędzy umiejętnościami naszymi a Skry.
-
No to 5-ty meczyk jednak w poniedziałek o 18!!
-
Jestem też bardzo ciekawa obsady sędziowskiej na mecz w Rzeszowie. Wczoraj Panowie znów dali popis - przyjęcie Zatora palcsmi poniżej linii barku - błędu nie ma, ale Pitowi to jużkażda gwizdali. Wiem, że to indywidualna sprawa sędziego, ale albo coś gwiżdżemy albo nie. To już staje się żenujące bo w nd Winiar ani raz nie przyją piłki na palce poprawnie - wszystkie odpychał od swojej klatki piersiowej.
-
.
Paula -Nic więcej nie możemy zrobic niż kibicowac,zedrzec gardła,klaskac,żeby nam ręce popuchły.Piszesz co da kibicowanie-ja Ci odpowiem-bardzo duzo.Jest to olbrzymia siła.Nie mówie,że nasze głosy na hali będą piłki nosiły w pomaranczowe,ale w sferze psychiki troszkę doda naszym chłopakom skrzydel.Będą żyli meczem,a to bardzo wiele. ;D
mam wrażenie,że ten mecz wczorajszy w trzecim secie na naszej hali byśmy wygrali ;D
na koniec -wiadomo jak się źle u nas gra druzynom przyjezdnym.Trzeba byc naprawde dobrym ,ba nawet bardzo dobrym aby nas tu w Rzeszowie ktos pokonał(nie liczę tu wpadki z AZS bo to po prostu lekcewazenie przeciwnika- a na to Skra nie ma co liczyc).Ja aż tej różnicy nie widzę pomiędzy umiejętnościami naszymi a Skry.
Kto do końca wiarę ma? :)
-
Dziś nowy dzień, emocje opadły, człowiek z tych nerwów 10 lat starszy i siwych włosów przybyło... Nie wiem czy moje serce wytrzyma jeszcze jeden taki mecz w poniedziałek. Mam przeczucie, że będzie 5-cio setowy bój, a o zwycięzcy zdecyduje tylko łut szczęścia w końcówce meczu. Jestem ciekawa obsady sędziowskiej tego meczu, bo ciśnienie będzie nie tylko na zawodnikach obu zespołów, ale w kontrowersyjnych sytuacjach to sędziowie muszą udźwignąć presję spotkania. Przy słupku sędziowskim może iskrzyć.
Wierzę, że bilety trafią we właściwe ręce i nie będzie na hali pesymistycznych pikników z tyłkami z ołowiu, a przyjdą ludzie, którzy wierzą, chcą i mogą pomóc swoim dopingiem Resovii. Już dziś mam "stresa" i ciśnienie skacze, a gdzie tu jeszcze do poniedziałku?
Jeszcze taka anegdotka z wczoraj:
Przy słuchaniu wczorajszego meczu (przy 5-cio miesięcznym dziecku bardziej się meczu słucha, niż go ogląda) uderzyło mnie to ciągłe i namiętne powtarzanie przez Drzyzgę i Swędrowskiego "Asseco, Asseco". Zaczęłam się zastanawiać czy Góral odpala komentatorom jakąś kasę za reklamę jego firmy na antenie Polsatu?
Dziś się wszystko wyjaśniło. Po prostu kibice Resovii napomknęli przed meczem do Drzyzgi, aby ten przy komentowaniu zastępował nazwę sponsora naszą Resovią. Wziął sobie te słowa do serca i powtarzał Asseco ze zdwojoną siłą. ::) :)
-
Zaczęłam się zastanawiać czy Góral odpala komentatorom jakąś kasę za reklamę jego firmy na antenie Polsatu?
Tak, odpala niemala kasiorke zeby przy okazji meczow promowac swoja marke. I nie Polsatowi tylko nam, naszym zawodnikom.
-
Tak, odpala niemala kasiorke zeby przy okazji meczow promowac swoja marke. I nie Polsatowi tylko nam, naszym zawodnikom.
Tylko Drzyzga nic z tego nie ma.
-
Tym bardziej to godziwe, ze nie chce za to dodatkowej kaski :P
-
Tylko Drzyzga nic z tego nie ma.
Robi to z miłości do klubu....charytatywnie :)
-
Jestem też bardzo ciekawa obsady sędziowskiej na mecz w Rzeszowie. Wczoraj Panowie znów dali popis - przyjęcie Zatora palcsmi poniżej linii barku - błędu nie ma, ale Pitowi to jużkażda gwizdali. Wiem, że to indywidualna sprawa sędziego, ale albo coś gwiżdżemy albo nie. To już staje się żenujące bo w nd Winiar ani raz nie przyją piłki na palce poprawnie - wszystkie odpychał od swojej klatki piersiowej.
http://www.rzeszow.sport.pl/sport-rzeszow/1,130162,13464676,Znamy_sedziow_najwazniejszego_meczu_sezonu__Mistrz.html
Maciej Twardowski z Radomia i Paweł Burkiewicz z Krakowa. Ta sama dwójka sędziów prowadziła już pierwszy mecz obu drużyn w Rzeszowie, z tym że pierwszym arbitrem był Burkiewicz, drugim Twardowski. Tym razem będzie odwrotnie.
-
No to wszystko jasne - oj Panowie, będziecie musieli mieć oczy szeroko otwarte, bo w mojej opinii Pan Burkiewicz to jeden ze słabszych sędziów. Na słupku wygląda na takiego który nie wie co tutaj robi :D nie muszę przypominać, że to sędzia 'międzynarodowy' który próbkę swoich możliwości dał w Belinie podczas meczu LM z Zenitem. Po tym spotkaniu stał się pośmiewiskiem w Europie.
Nie wiem kto zajmuje się przydzielaniem sędziów, ale osobiście uważam, że na najważniejsze mecze sezonu, gdzie poziom drużyn jest tak wyrównany i często decyduje oko sędziego powinni być przydzielani sędziowie z NAJWYŻSZYMI notami w lidze. Pan Burkiewicz chyba 10 w życiu na oczy nie widział zatem nie sądze by to był dobry pomysł. Wystarczy prześledzić jego spotkania i sprawdzić ile chellengów przegrał :)
-
No to wszystko jasne - oj Panowie, będziecie musieli mieć oczy szeroko otwarte, bo w mojej opinii Pan Burkiewicz to jeden ze słabszych sędziów. Na słupku wygląda na takiego który nie wie co tutaj robi :D nie muszę przypominać, że to sędzia 'międzynarodowy' który próbkę swoich możliwości dał w Belinie podczas meczu LM z Zenitem. Po tym spotkaniu stał się pośmiewiskiem w Europie.
Nie wiem kto zajmuje się przydzielaniem sędziów, ale osobiście uważam, że na najważniejsze mecze sezonu, gdzie poziom drużyn jest tak wyrównany i często decyduje oko sędziego powinni być przydzielani sędziowie z NAJWYŻSZYMI notami w lidze. Pan Burkiewicz chyba 10 w życiu na oczy nie widział zatem nie sądze by to był dobry pomysł. Wystarczy prześledzić jego spotkania i sprawdzić ile chellengów przegrał :)
Zgadzam się w 100%. Odkąd zaczęła się nasza rywalizacja ze Skrą trzymam kciuki by nie na niego padło sędziowanie spotkania, a tu... I to na słupku w piątym meczu :O Oby był challenge.
-
Zgadzam się w 100%. Odkąd zaczęła się nasza rywalizacja ze Skrą trzymam kciuki by nie na niego padło sędziowanie spotkania, a tu... I to na słupku w piątym meczu :O Oby był challenge.
Ciężko też powiedzieć kto byłby najlepszy bo na dobrą sprawę sędziów to my mamy marnych. Idiotyczne błędy, przerywania gry, błędy w ustawieniu ( no dobra, tego włoskiego sędziego nie pobiją który pozwolił by na boisku było 7 zawodników Cuneo ;D ) - czy dla nich to naprawdę tak wiele?
Poza tym, pamiętam akcje kiedy - w zeszłym sezonie - ów Pan dał sobie wejść NA PODPROMIU na głowę i Bartmanowi i Kubiakowi. Dopiero wymowne " weź spier...." Kubiaka w jego kierunku spowodowało, że wywalił żółtą kartkę.
Uwielbiam jego bezradność, ale jestem zawiedziona, że Ci na górze nie sprostali i nie przypisali innych sędziów.
No dobra - prawdę mówiąc ze Skrą musimy zagrać NA MAKSA. Jeśli tak będzie to i Burkiewicz nic nie pomoże :)
-
Mi jest przykro, ponieważ jeśli zdarzy się ten najgorszy scenariusz, to zostaniemy z niczym. Media i "media" sportowe bez wahania okrzyknął Nas porażką sezonu. Naszym największym osiągnięciem jest finał PP, przegrany 3:1. Skra jakby nie patrzeć z pomocą swoich "mediów" jest tą słabą drużyną która walczy jak może z wielką i złą Resovią, jeśli odpadną to będą wybieleni w pewnym stopniu przez wygraną z Dynamem, zdobyciem Superpucharu czy dobrej postawie na komercyjnej czy tez nie.. imprezie zwanej Klubowe Mistrzostwa Świata.
Więc ten mecz to nie tylko walka o sezon ale o całą opinie publiczną laików czy też fachowców, związaną z Resovią. ;)
-
Jak przegramy to nie przez sędziów, nie szukajmy problemu tam gdzie ten problem jest najmniejszy.
Jeste
-
[...] Widać, że nas buduje tylko wynik, nic więcej. [...]
Coś w tym jest :o Drzyzga słusznie zauważył, że u nas jednemu, czy dwóm coś nie wyjdzie to reszta też od razu łapie niepewność i spuszcza głowy!
Qrcze zamiast to większość ciągnąć do góry to jeden ściąga w dół!
Ale druga też rzecz - to jednak patrząc na naszą grę, jest ona prosta: lewo-prawo, lewo-prawo, lewo-prawo, lewo-prawo, lewo-prawo........ I jak tu się dziwić, że i Alek i Heniek zaczynają się w końcu mylić, jak muszą wykonań taaaaką ilość zagrań! Ponad to, to przy takiej grze to do Pita czy Kosy blok już nawet nie skacze tylko od razu na skrzydła się przesuwają!
Trzymam kciuki aby do poniedziałku:
1. Chłopaki odnowili siły,
2. Lukas doznał olśnienia z kombinatoryki i zaufał środkowi (nawet jak nie punktowemu, to żeby choć skakali do naszych)
3. Nasi nie stracili wiary i że walczy się do ostatniej piłki, nawet jak będą grać do 30 w tiebreaku (jak ktoś zauważył) ;)
To jest sport - i nasze znowu może być na wierzchu ;D
-
Nie jestesmy przygotowani, zupelnie, gramy siatkowke taka jak z Grozerem tyle ze bez Grozera. Lukas nie zmienił niczego w naszej grze i jakas watpie ze w tydzien otworzy glowe i zacznie grac wszystkimi. Jeszcze dramatyczna zagrywka, z druzyny silno bijacej mamy pake flotowcow, a nawet nie to sa zwykli przebijacze, sila razenia Wojtek Grzyb - wersja Ljubo.
Sami sobie jestesmy winni, nikt nie kazal nam przegrac z AZS'em z Kielcami... to jest poklosie tego...
-
Jak przegramy to nie przez sędziów, nie szukajmy problemu tam gdzie ten problem jest najmniejszy.
Jeste
Oczywiście, ale zauważ jedno - przyjęcie palcami Winiara jak i Zatorskieo momentami woła o pomste do nieba. Uważasz, że odpychanie piłki od klatki piersiowej jest poprawnym odbiciem? Ja mam pewne wątpliwości. Jeżeli czegoś takiego przy około 10 przyjęciach się nie gwiżdże to nie robi się też tego przy JEDNEJ PODWÓJNEJ PIERWSZEGO ODBICIA. Każdy punkt jest ważny. O ile momentami sędzia bloku nie jest w stanie zauważyć o tyle powinien swoją skalą mierzyć każdego po równo!
Jasne, ja nie mówię, żeby biegać co akcję do sędziego bo to jest śmieszne, ale uwierz czasami sędziowski spektakl przypomina jedną wielką komedię.
-
Nasi zawodnicy muszą pojąć każdy z osobna i wszyscy razem, że są jednością. Inaczej będzie tego quano.
Dlatego proponuję, aby trener zarządził mini zgrupowanie przed meczem. Rozpoczęcie zgrupowania po piątkowym treningu, koniec to przyjazd autokarem na mecz ze Skrą. Oczywiście uwzględniając też treningi na Podpromiu w niedzielę. Gdzie, choćby w Kielnarowej w ośrodku WSIZ-u. Zapytacie po co? Otóż po to, aby odizolować się od świata, aby każdy z tych chłopaków zrozumiał, że jest odpowiedzialny za pozostałych. Oni muszą pojąć, że są jedną grupą, jedną drużyną. To co Alek powiedział na konferencji. Musimy zagrać jak drużyna, nie zaś każdy z osobna. Do chłopaków musi dotrzeć, że w poniedziałek zdają egzamin dojrzałości siatkarskiej. Powinno im zależeć, aby ten egzamin zdać. Bez względu na to jak potoczą się ich dalsze zawodowe losy.
-
Na przychylność sędziów nie mamy co liczyć. Nawet nie powinniśmy.
Jeśli chodzi o kontrowersyjne przyjęcia, piłki rzucone i niesione to elementy podlegające tylko i wyłącznie subiektywnej ocenie sędziego.
Para sędziowska...taka, jak każda inna w naszej lidze. Tu i teraz idę o zakład, że nadal będą tolerowane pielgrzymki zawodników Skry do słupka sędziowskiego. Nie zabraknie też dyskusji i zachowań, które podobno są powodowane zawodniczymi emocjami. Tych "spontanów" Woickiego i spółki jakoś nie było widać w Bełchatowie...Na Podpromiu będzie ich mnóstwo...bez konsekwencji...
-
Nie jestesmy przygotowani, zupelnie, gramy siatkowke taka jak z Grozerem tyle ze bez Grozera. Lukas nie zmienił niczego w naszej grze i jakas watpie ze w tydzien otworzy glowe i zacznie grac wszystkimi. Jeszcze dramatyczna zagrywka, z druzyny silno bijacej mamy pake flotowcow, a nawet nie to sa zwykli przebijacze, sila razenia Wojtek Grzyb - wersja Ljubo.
Sami sobie jestesmy winni, nikt nie kazal nam przegrac z AZS'em z Kielcami... to jest poklosie tego...
No to wyjdźmy i się połóżmy...po co w ogóle grac jak z góry zakładamy, że jesteśmy do niczego?
-
rayan11; zgadzam się z Tobą, takie mini zgrupowanie pozwoli wyciszyć się, oderwać od spraw domowych, zebrać drużynę tu i teraz i np. z Kielnarowej przyjechać prosto pod halę. Tak powinno być przed tak ważnym spotkaniem.
Założę się, że SKRA zawita już w piątek i w swym ulubionym hoteliku zagoszczą.
Odnośnie sędziów, to prawda, że mogą odmienić oblicze meczu i swą decyzją zachwiać równowagę psychiczną zawodnika(zawodników). Tak paula16 wspomniała, jednym się gwiżdże podwójne odbicie, innym nie. Czy myślicie, że to z równowagi nie wyprowadza?
Nie wiem, mogę się mylić, ale jeżeli sędzia Twardowski jest głównym, to można oczekiwać zdecydowanych decyzji. Ale ten drugi, jak mu tam Burkiewicz, mało mi znany, a przecież On będzie odczytywał słynne chellenge. A ostatnio kamera Polsatu pokazywała boisko zdecydowanie, a sędzia wypatrzył aut!!!!
-
Ludzie, przestańcie już o tych sędziach... Takie dywagacje zostawcie Bińczykowi.
Wyjdziemy i zagramy tak, że nikt nie będzie miał wątpliwości, że zasłużyliśmy na awans. Tak właśnie będzie. Howgh! :P
-
Może i tak będzie, Alex. Więc przyjmijmy to do wiadomości, nastawmy się na to mentalnie i niech się to stanie naszą siłą. Przeciwnik wyprowadzony z równowagi to pół zwycięstwa.
Nie przegramy przez sędziów. Ile oni piłek w secie są w stanie skręcić? 1, 2, góra 3? Niby dużo, ale przegrać możemy jedynie przez błędy własne. Oddanie przeciwnikowi zagrywką łatwej piłki też traktuję jako błąd własny.
Dość mazgajenia się. Dość narzekania na niekorzystne okoliczności przyrody. Zagrajmy nareszcie mecz na poziomie godnym mistrza Polski i kontraktów naszych zawodników. Jesteśmy zawodową drużyną czy zbieraniną lebiegów?
-
Może i tak będzie, Alex. Więc przyjmijmy to do wiadomości, nastawmy się na to mentalnie i niech się to stanie naszą siłą. Przeciwnik wyprowadzony z równowagi to pół zwycięstwa.
Nie przegramy przez sędziów. Ile oni piłek w secie są w stanie skręcić? 1, 2, góra 3? Niby dużo, ale przegrać możemy jedynie przez błędy własne. Oddanie przeciwnikowi zagrywką łatwej piłki też traktuję jako błąd własny.
Dość mazgajenia się. Dość narzekania na niekorzystne okoliczności przyrody. Zagrajmy nareszcie mecz na poziomie godnym mistrza Polski i kontraktów naszych zawodników. Jesteśmy zawodową drużyną czy zbieraniną lebiegów?
Rozróżnijmy dwie rzeczy, Repres.
Pierwsza to dopuszczanie przez sędziego do bałaganu na boisku. Czy takie zachowanie nie wpływa na jakość widowiska? Czy nie jest to brak umiejętności sędziego w panowaniu nad sytuacją? Nie odmawiaj nam krytykowania zachowań nagannych. No chyba, że jedni mogą więcej niż inni...tak z założenia. Po jedynie słusznej linii. U nas w Polsce to dość popularne zjawisko...można powiedzieć, że zakorzenione genetycznie od pokoleń w naszej nacji...
Druga to dostosowanie się do otaczających nas warunków. Absolutnie nie możemy dawać się wyprowadzać z równowagi, a do tego jeszcze powinniśmy zwalczać (celowo używam tego wyrazu) przeciwnika w taki sposób, żeby to on wykonywał nerwowe ruchy. Taka gierka nie powinna być dopuszczana przez sędziego, ale skoro już jest...to w nią grajmy...tylko z głową.
-
dla przypomnienia 2 mecz u nas :D
http://www.youtube.com/watch?v=qdbhJZbJovw
-
Mieliśmy poważną szansę wyeliminowania tej wady widowiska siatkarskiego i nadal ją mamy. Wystarczy wygrać najbliższy mecz i skończyć z epoką "świętych bydlątek". :)
...wydawało się wielu z nas, że wyeliminowanie tej wady powinno nastąpić równo z końcem poprzedniego sezonu...
Widać lobby związkowe jest trwalsze...dużo trwalsze.
-
szkoda ze w Bełku nie wyszlo, Skra sie rozegrala ale miejmy nadzieje ze w poniedzialek to my bedizmy swietowac :)
-
Sędziowie, team spirit lub spirytus :) nie jest istotne.
Muszą zawodnicy z trenerem śpiąć poślady i wreszcie wygrać mecz, bo MUSZĄ.
Jak będą zwieszone głowy czy nerwy, to będzie .... Kicha i będziemy dzierżyć koronę, ale fajtłapy sezonu.
My kibicujmy, a oni niech wreszcie zagrają dobry mecz.
Do poniedziałku będę miał 3 wrzody, zszarpane nerwy, ale na meczu będę się darł i klaskał, obym na intensywnej nie wylądował
-
Spider2you; pięknie powiedziane... my kibicujemy, ale spojrzyj co się dzieje jak drużynie nie idzie, jak kibicujemy? jedna nieudana akcja i już wszyscy...prawie wszyscy klap na siodełka.
Mecze w Bełchatowie oglądałem przed telewizorem, ale wydawało mi się, że tam w taybreku wszyscy na stojąco.
-
Spider2you; pięknie powiedziane... my kibicujemy, ale spojrzyj co się dzieje jak drużynie nie idzie, jak kibicujemy? jedna nieudana akcja i już wszyscy...prawie wszyscy klap na siodełka.
Mecze w Bełchatowie oglądałem przed telewizorem, ale wydawało mi się, że tam w taybreku wszyscy na stojąco.
No raczej nie wszyscy, ale sporo osób. Tam pięknie spiker ich nawoływał do kibicowania.
Mam nadzieję, że w poniedziałek wszyscy sprawimy Skrze piekło ;D
-
Tam pięknie spiker ich nawoływał do kibicowania. a u nas..... wiem, że u nas KK prowadzi doping, ale spiker czasem powinien mieć nosa i rzucić słówko w odpowiednim czasie.
Wszyscy muszą włączyć się do dopingu. Tak jak ostatnio nawet Marek K. i Henryk H. mocno dopingowali i bili brawa.
-
U nas KK daje z siebie wszystko. I myślę, że każdy powinien z KK brać przykład. Na początek wystarczy choćby minimum chęci i zaangażowania.
-
Spiker ich nawoływał bo sami by się nie kapnęli, że mają wstać... Ciekawe jak zniosą kolejny pobyt u nas szanowni kibice przyjezdni jak i sztab Skry. Wśród tych okropnych gwizdów i wręcz stadionowego chuligaństwa. Jak oni się odnajdą w naszej hali, przywykli do piknikowej atmosfery rodem z remizy...
Może jako gospodarze zróbmy ukłon w ich stronę i weźmy jakąś syrenę strażacką skombinujmy, paru trąbkarzy się też przyda a co! Bierzmy przykład z najlepszych... skoro i tak nie zasługujemy na miano kibiców siatkówki zróbmy sobie cyrk ;)
Ten komentarz dedykuję Panu, który czyta nasze forum i na pewno weźmie sobie to do serca ;)
-
http://www.rzeszow.sport.pl/sport-rzeszow/1,130162,13465637,Mistrzowie_Polski_przed_meczem_sezonu_bez_hali__Przez.html#BoxSportTxt
Treningi w Krośnie, a później 2 dni wolnego ...
-
http://www.youtube.com/watch?v=F563F79uSZo&feature=youtu.be
-
Ale się uśmiałem.... znajomość własnej hali..... Brawa dla dziennikarza.
Choć z drugiej strony, jakby nie było, to wyjazd, oby bez powrotów do RZ, to coś w rodzaju obozu.
Może się zepną?
-
Żeby nie ochłonąć i sprawdzić na spokojnie jak wyglądali zawodnicy w trakcie meczu obejrzałem powtórkę meczu nr.4 na Polsat Sport Extra , nasza taktyka bloku na Serba to jawny sabotaż a Lotman faktycznie zupełnie "nieobecny".
-
Ciekawe jak zniosą kolejny pobyt u nas szanowni kibice przyjezdni jak i sztab Skry. Wśród tych okropnych gwizdów i wręcz stadionowego chuligaństwa. Jak oni się odnajdą w naszej hali, przywykli do piknikowej atmosfery rodem z remizy...
Może jako gospodarze zróbmy ukłon w ich stronę i weźmy jakąś syrenę strażacką skombinujmy, paru trąbkarzy się też przyda a co! Bierzmy przykład z najlepszych... skoro i tak nie zasługujemy na miano kibiców siatkówki zróbmy sobie cyrk ;)
Spoko, sami ich przywiozą. Będą i trąbki i syrena.
-
http://www.rzeszow.sport.pl/sport-rzeszow/1,130162,13465637,Mistrzowie_Polski_przed_meczem_sezonu_bez_hali__Przez.html#BoxSportTxt
Treningi w Krośnie, a później 2 dni wolnego ...
Wie ktoś może o ktorej są treningi w Krosnie i czy mozna będzie wejsc?
-
Wie ktoś może o ktorej są treningi w Krosnie i czy mozna będzie wejsc?
Wejść na trening ? no co Ty? Przecież nasi "stratedzy" będą wymyślać i testować super taktykę na mecz. Z tego co słyszałem to zagrywać będziemy nie na Winiara nie na Bąka nie na Zatorskiego tylko w siatkę albo w out aby przeciwnik po przyjęciu i udanym ataku nie miał powodów do radości i nakręcania swojej gry. Atanasijewiczowi nie skaczemy w ogóle do bloku to może się zdziwi zgłupieje i się pomyli.
-
O meczu i zaangażowaniu w mecz nic nie napiszę, bo wszystko zostało napisane.
Mamy piąty mecz u siebie.
Zróbmy piekło. Zapomnijmy o naszej padace w Bełchatowie, zapomnijmy o tych przegranych meczach, odłóżmy nasze sympatie i antypatie do wszystkich zawodników Skry i, niektórzy, Resovii. Zajmijmy się tym co do nas nalezy, tym co robimy najlepiej - kibicowaniem. Bądźmy w poniedziałek z Resovią na dobre i na złe. Bądźmy wiernymi kibicami mimo wszystkiego co się w poniedziałek wydarzy.
Zdzierajmy gardła, klaskajmy, róbmy wszystko, aby ten mecz przeszedł do historii pod względem kibicowania, a co za tym być może idzie, poziomu gry godnego Mistrza Polski.
Jeśli dojdzie do tie-breaka to mam prośbę do KK, aby skandowali w przerwie między setami: "wszyscy wstają i śpiewają" i oglądniijmy tie-breaka na stojąco! To pomoże
-
Wejść na trening ? no co Ty? Przecież nasi "stratedzy" będą wymyślać i testować super taktykę na mecz. Z tego co słyszałem to zagrywać będziemy nie na Winiara nie na Bąka nie na Zatorskiego tylko w siatkę albo w out aby przeciwnik po przyjęciu i udanym ataku nie miał powodów do radości i nakręcania swojej gry. Atanasijewiczowi nie skaczemy w ogóle do bloku to może się zdziwi zgłupieje i się pomyli.
Będą zagrywać w siatke i aut? Ostatnio nawet tego nie zdołali zrobić, bo przejscie lini ;).
Nie no, a tak serio. Jakby ktoś coś wiedział na ten temat tych treningów krośnieńskich to dajcie znać ;). Chętnie zobacze co tam na poniedzialek szykują.
-
Oglądnąłem magazyn siatkarski na strefie. Widzę, że "eksperci" Polsratu zaczynają mieć ciśnienie, co do naszej na nich "nagonki". Dotyczy to zwłaszcza Wojtusia Drzyzgę. Pan Wojtuś zaczyna szukać usprawiedliwień, tanich wymówek , które mają tłumaczyć jego miłość do Skry.
Bardzo krytycznie oceniają (Mazur i Drzyzga) grę Tichacka, zwłaszcza w Bełchatowie. Panowie powinni wybrać się na treningi Resovii, łaskawszym okiem popatrzyli by wtedy na Lucasa........... .Zrozumieliby wtedy zawiłości taktyczne naszej gry............
"Kurtuazyjnie" papa Drzyzga stwierdził, że stawia 51:49 dla Skry. Mam nieodparte wrażenie , że mówi 51 myśli 71 dla Skry.
CHŁOPAKI PROSZĘ POKAŻCIE WSZYSTKIM, KTO RZĄDZI NA PODPROMIU.
-
Atanasijewiczowi nie skaczemy w ogóle do bloku to może się zdziwi zgłupieje i się pomyli.
Wbrew pozorom nie jest to nieskuteczna taktyka. Widziałem mecze, w których przeciwnik Skry odpuszczał blokowanie Wlazłego (gdy ten jeszcze demolował przeciwników jako atakujący) i po prostu bronił jego ataki. Z tego co pamiętam, w jednym z meczów taką taktykę przyjął AZS W. (a może był to AZS Cz.) po przegranych dwóch setach w Bełku. Kolejne 3 sety wygrali.
Podczas naszych meczów w Bełku aż się prosiło, żeby odpuszczać blok. Atanasijević bił po palcach i blok był raczej jego sprzymierzeńcem.
Czy warto tak zagrać na Podpromiu? To zależy od rozwiju sytuacji. Wariant z pewnością godny przećwiczenia.
-
Wbrew pozorom nie jest to nieskuteczna taktyka. Widziałem mecze, w których przeciwnik Skry odpuszczał blokowanie Wlazłego (gdy ten jeszcze demolował przeciwników jako atakujący) i po prostu bronił jego ataki. Z tego co pamiętam, w jednym z meczów taką taktykę przyjął AZS W. (a może był to AZS Cz.) po przegranych dwóch setach w Bełku. Kolejne 3 sety wygrali.
Podczas naszych meczów w Bełku aż się prosiło, żeby odpuszczać blok. Atanasijević bił po palcach i blok był raczej jego sprzymierzeńcem.
Czy warto tak zagrać na Podpromiu? To zależy od rozwiju sytuacji. Wariant z pewnością godny przećwiczenia.
Atanasijević bił po palcach bo widział blok, myślę że bez bloku skumulował by siłe uderzenia w boisko ;), a co do samego pomysłu też tak myślę :)
-
Atanasijewiczowi nie skaczemy w ogóle do bloku to może się zdziwi zgłupieje i się pomyli.
Niegłupi pomysł, schować mu ręce to nam nie obije. Następnym razem nie będzie tłukł w trybuny i łapał nasz blok aut ;)
-
Oglądnąłem magazyn siatkarski na strefie. Widzę, że "eksperci" Polsratu zaczynają mieć ciśnienie, co do naszej na nich "nagonki". Dotyczy to zwłaszcza Wojtusia Drzyzgę. Pan Wojtuś zaczyna szukać usprawiedliwień, tanich wymówek , które mają tłumaczyć jego miłość do Skry.
Bardzo krytycznie oceniają (Mazur i Drzyzga) grę Tichacka, zwłaszcza w Bełchatowie. Panowie powinni wybrać się na treningi Resovii, łaskawszym okiem popatrzyli by wtedy na Lucasa........... .Zrozumieliby wtedy zawiłości taktyczne naszej gry............
"Kurtuazyjnie" papa Drzyzga stwierdził, że stawia 51:49 dla Skry. Mam nieodparte wrażenie , że mówi 51 myśli 71 dla Skry.
CHŁOPAKI PROSZĘ POKAŻCIE WSZYSTKIM, KTO RZĄDZI NA PODPROMIU.
rayan, nie żartuj sobie. Nie teraz i nie w tym momencie.
Zawiłości taktyczne naszej gry są momentami aż tak zawiłe, że przypominają układ gier z komputera marki atari. Podobnie jak ja, zapewne pamiętasz takie kompy.
Zostawmy Tichego, bo ja do końca nie wiem, czy on gra tak, jak mu trener każe, czy sam wymyślił sobie prwy do lewego.
28 błędów z zagrywki w jednym meczu. W tym trzy albo cztery razy przekroczona linia...Drżałem o każdego, kto wychodził u nas na zagrywkę poza flotowcami. Uda się walnąć na pałę i trafić, czy się nie uda...?
Ataki Atanasiewica po skosie...do znudzenia. Nasza zawiłość taktyczna...blok ustawiony po prostej...do znudzenia.
Tak żeśmy się w tej zawiłości zaplątali, że do dziś nie możemy "se" rąk i nóg porozsupływać...
repres, jak przeczytałem Twój ostani wpis to się zastanawiam, czy właśnie nie wrzuciłeś jakiejś "zawiłości taktycznej" z naszego zgrupowania w Krośnie... ;) ::)
...żeśmy tego wariantu na Zajcevie z Maceratą nie przećwiczyli, no... :P
-
Pan Drzyzga to taki 'ekspert' jak moja 90 letnia sąsiadka która nie wie co to siatkówka. Po meczach w Rzeszowie powiedział: Skramoże wygrać 2 spotkania u siebie, ale jeżeli mam stawiać to myślę, że wygra Resovia.
Teraz się zmienia? No popatrzcie, to jest ekspert? Tak może zkładać bezstronny kibic który ogląda spotkania, ale nie EKSPERT. Dobiera sobie takie argumenty jakie mu pasują w danej chwili. Zwykle żyłam w przekonaniu, że fachowiec ma swoje kryteria których się trzyma, a nie jest zmienny jak kobieta w ciąży.
Co do Atanasijevića - skakać, nie skakać oto jest pytanie. Nie wiem co lepsze jednakże jeśli znów mam patrzeć na szalejącego Atanasijevića po skosie i BEZRADNOŚĆ naszych środkowych - lepiej nie skaczmy, bo młokos zrobił z nas pośmiewisko. Nie pokazał on swojego kunsztu siatkarskiego - chyba, że od dziś 'kunsztem siatkarskim' będziemy nazywać jednostajny atak po skosie. Sami się w tym spotkaniu załatwiliśmy. Nie zamęczył nas różnorodnością. Nie było tak, że atakował raz w 9, a raz w 1 mert. Ile razy kiwał? Plasował? Na 44 ataki 35 władował po skosie. Nie ważne czy były to ataki po paluchach czy w pomarańczowe. Były takie same i krew mnie zalewa gdy przypomne sobie tą naszą bezradność. Chyba, że nasza taktyka zakłada iż podwojona obrona po skosie w osobie Schopsa i Tchacka jest zdecydowanie skuteczniejsza niż obrona Igły - ;D
Powiem tak - RAZ, słownie RAZ otworzyliśmy mu prostą i co? Wywalił piłkę w aut. To powinno dać do myślenia naszym taktykom.
-
rayan, nie żartuj sobie. Nie teraz i nie w tym momencie.
Zawiłości taktyczne naszej gry są momentami aż tak zawiłe, że przypominają układ gier z komputera marki atari. Podobnie jak ja, zapewne pamiętasz takie kompy.
Zostawmy Tichego, bo ja do końca nie wiem, czy on gra tak, jak mu trener każe, czy sam wymyślił sobie prwy do lewego.
28 błędów z zagrywki w jednym meczu. W tym trzy albo cztery razy przekroczona linia...Drżałem o każdego, kto wychodził u nas na zagrywkę poza flotowcami. Uda się walnąć na pałę i trafić, czy się nie uda...?
Ataki Atanasiewica po skosie...do znudzenia. Nasza zawiłość taktyczna...blok ustawiony po prostej...do znudzenia.
Tak żeśmy się w tej zawiłości zaplątali, że do dziś nie możemy "se" rąk i nóg porozsupływać...
repres, jak przeczytałem Twój ostani wpis to się zastanawiam, czy właśnie nie wrzuciłeś jakiejś "zawiłości taktycznej" z naszego zgrupowania w Krośnie... ;) ::)
...żeśmy tego wariantu na Zajcevie z Maceratą nie przećwiczyli, no... :P
alex na rozwiązywanie zawiłości taktycznych przyjdzie czas po sezonie, ewentualnie możemy już dzisiaj, ale na privie. Z przyjmnością z Tobą porozmawiam. Nie zdzierżę jednak obsrywania Tichacka na tym forum, jako jedynego "grzesznika". Wygrywa drużyna z trenerem na czele, przegrywa drużyna z trenerem na czele.
Największą zawiłością taktyczną naszej gry jest zagrywka, raczej jej brak. Jak słusznie zauważył repres do błędów własnych wykazanych przez statystyków, musimy dołożyć błędy własne spowodowane wprowadzaniem baloników.
-
alex na rozwiązywanie zawiłości taktycznych przyjdzie czas po sezonie, ewentualnie możemy już dzisiaj, ale na privie. Z przyjmnością z Tobą porozmawiam. Nie zdzierżę jednak obsrywania Tichacka na tym forum, jako jedynego "grzesznika". Wygrywa drużyna z trenerem na czele, przegrywa drużyna z trenerem na czele.
Powtórzę, zostawmy Tichego. Nie zamierzam go oceniać. Ale wróćmy do rozegrania. Wychodzi trener przed szeroką publikę i wali prosto w oczy wszystkim zgromadzonym następującym komunałem: nie, ja daję wolną rękę Lukasowi. Gra to, co w danej chwili uważa za najlepsze...
Toż wynika z tego, że my żadnej taktyki nie mamy...Jak się chłopaki na podwórku koło trzepaka spotkają to też "se" mogą tak ustalić.
Znaczy wariantów rozegrania nie mamy żadnych...Bozia da to się uda...a jak nie da się nie uda. To się nawet zgadza, bo na zagrywce mamy takie same założenia.
Od kilku dni na forum większość pisze o dopingu, nadziejach, mobilizacji, wyciszeniu, koncentacji. Broń Boże jakiejś krytyki, bo się jeszcze ktoś obrazi, źle zrozumie, nie odczuje tak potrzebnego wsparcia...Tak się słodko zrobiło, że aż mdli...A może trzeba twardo wyartykułować swoje oczekiwania, żeby nie powiedzieć żądania. Mecz w poniedziałek nie odbędzie się w ramach dobrego samopoczucia naszej drużyny. Mecz w poniedziałek odbędzie się o być albo nie być w Rzeszowie siatkówki na wysokim poziomie.
Czy ktoś wątpi w to, że my kibice damy z siebie wszystko w poniedziałek?
Kto ma najwięcej do stracenia w perspektywie przyszłego sezonu...?
-
To się nawet zgadza, bo na zagrywce mamy takie same założenia.
Przecież nasz trener po finałowym meczu Pucharu Polski - powiedział, że zagrywka to jest indywidualna sprawa każdego zawodnika i to on decyduje jak zagrać 8)
-
...żeśmy tego wariantu na Zajcevie z Maceratą nie przećwiczyli, no... :P
Nie było potrzeby. W meczu z Maceratą to nie Zajcew nas załatwił. Załatwiliśmy się sami. A jeśli ktokolwiek z Maceraty, to przede wszystkim Trawica. On nie odnotował ani jednej złej wystawy.
-
Andrzeju - więcej środka. Resztę kibice zrobią.
-
Powtórzę, zostawmy Tichego. Nie zamierzam go oceniać. Ale wróćmy do rozegrania. Wychodzi trener przed szeroką publikę i wali prosto w oczy wszystkim zgromadzonym następującym komunałem: nie, ja daję wolną rękę Lukasowi. Gra to, co w danej chwili uważa za najlepsze...
Toż wynika z tego, że my żadnej taktyki nie mamy...Jak się chłopaki na podwórku koło trzepaka spotkają to też "se" mogą tak ustalić.
Znaczy wariantów rozegrania nie mamy żadnych...Bozia da to się uda...a jak nie da się nie uda. To się nawet zgadza, bo na zagrywce mamy takie same założenia.
Od kilku dni na forum większość pisze o dopingu, nadziejach, mobilizacji, wyciszeniu, koncentacji. Broń Boże jakiejś krytyki, bo się jeszcze ktoś obrazi, źle zrozumie, nie odczuje tak potrzebnego wsparcia...Tak się słodko zrobiło, że aż mdli...A może trzeba twardo wyartykułować swoje oczekiwania, żeby nie powiedzieć żądania. Mecz w poniedziałek nie odbędzie się w ramach dobrego samopoczucia naszej drużyny. Mecz w poniedziałek odbędzie się o być albo nie być w Rzeszowie siatkówki na wysokim poziomie.
Czy ktoś wątpi w to, że my kibice damy z siebie wszystko w poniedziałek?
Kto ma najwięcej do stracenia w perspektywie przyszłego sezonu...?
Alex, wreszcie ktoś z jajem wyartykułował swoje myśli. Brawo, brawo, brawo!!!!!!!!
Powiem więcej, na tym forum była sielanka przez cały sezon. Andrzej bowiem to kawał trenera i formę przygotuje na najważniejszą część sezonu, czyli na play-offy. I przygotował tę formę, najlepiej jak umiał. Dokąd doprowadzi nas ta forma ? Nie wiem. Wiem tylko tyle, że nie chcę przeżywać deja vu w przyszłym sezonie.
-
Nie wyobrażam sobie meczu o wyższą stawkę. W poniedziałek poznamy prawdę: o drużynie, o każdym zawodnika z osobna, o kibicach o wszystkim. Wszystko albo nic. Prawdopodobnie dowiemy się też za co będziemy trzymać kciuki w następnym sezonie. Będą i radość i łzy na podpromiu. Mam nadzieje, że usmiechem Plińskiego los kibiców nie ukarze.
-
Eee tam, Repres,
mam jeszcze lepsze rozwiązanie taktyczne. W końcu jesteśmy autorami podwójnej krótkiej to se możemy pozwolić na innowacje.
Proponuję, żeby zaraz po wykonaniu zagrywki, jej skutecznym wykonaniu, bo to nigdy nie jest pewne, cała szóstka w jednym momencie położyła się na parkiecie. Najlepiej w taki sam sposób, jak ten facet z reklamy Skody. Na pewno widziałeś. Nie ma siły, przeciwnik zbaranieje i jak nic Plina, czy Atan wywali piłkę w aut. O ile będzie w stanie, bo czasami może go dopaść nagły atak śmiechu i w ogóle zrezygnuje z ataku... ;D
Oglądnąłem sobie drugi raz czwarty mecz. Tak na spokojnie. Zestawiłem obraz ze statystyką.
Przerażające!!! Wszyscy, łącznie ze sztabem trenersko - operacyjno - statystycznym i "posągami" stojącymi w kwadracie przeszli obok meczu. Wyjątkiem był Alek. Ten żenujący obraz Ty chcesz jeszcze wzbogacić o zrezygnowanie z ustawiania bloku na Atana. To może jeszcze nie przyjmujmy jego zagrywki. Może jedna na 10 trafi w aut...
Doprawdy nie poznaję kolegi...
Choć może jest to jakieś rozwiązanie. Przerżniemy ten sezon to i ciekawe miejsca karnetowe na przyszły się pokażą. Muszę dwa dokupić, bo mam takie parcie na siatkówkę w rodzinie... Chyba, że nasze innowacje przyciągnął jeszcze więcej widzów na Podpromie.
-
Nie chce mi się dyskutować na tym poziomie.
Jeśli uważasz, że taktyki nieblokowania się nie stosuje, to nie mamy wspólnego poziomu rozmowy. Polega ona na odpuszczeniu bloku i zagęszczeniu obrony, gdy atakujący jest w II linii oraz na graniu niskim blokiem, gdy atakujący jest w I linii. Obrońcy mają ułatwione zadanie, bo piłka i tak musi być atakowana w 6-9 metr. My nigdy tak nie graliśmy, a właśnie w Bełku powinniśmy.
-
Nie chce mi się dyskutować na tym poziomie.
Jeśli uważasz, że taktyki nieblokowania się nie stosuje, to nie mamy wspólnego poziomu rozmowy. Polega ona na odpuszczeniu bloku i zagęszczeniu obrony, gdy atakujący jest w II linii oraz na graniu niskim blokiem, gdy atakujący jest w I linii. Obrońcy mają ułatwione zadanie, bo piłka i tak musi być atakowana w 6-9 metr. My nigdy tak nie graliśmy, a właśnie w Bełku powinniśmy.
Tylko, czy my to kiedykolwiek braliśmy na treningu.
Ja patent alexa rozumiem jako ironię do "miszczowskiej" taktyki na blokowanie Atanasijevicowi prostej. Ten sam skutek .
-
Pal licho Atanasijevicia. Dobry atakujący, jeśli ma dzień, musi zdobyć swój worek punktów. Nie z tego powodu przegraliśmy. Mieliśmy problem po swojej stronie siatki.
Co nam szkodziło stanąć w V secie do przyjęcia we czterech? Przecież tylko zagrywką mogli nas załatwić. No i załatwili. Kto zagrywał w Rzeszowie najlepiej? Atanasijević i Bąku. Jaki z tego wniosek wyciągnęliśmy na V set, gdy mamy przewagę? Ano następujący: "Jakoś to będzie". Nie było.
-
[...] następującym komunałem: nie, ja daję wolną rękę Lukasowi. Gra to, co w danej chwili uważa za najlepsze... [...]
Też mnie ta wypowiedź zastanowiła!
Ciągle narzekamy ze słabe rozegranie i że kolejny klasowy sypacz gra padakę - gdzie indziej super a u nas piach! Że to wina trenera, wcześniej Ljubo, teraz Andrzej - że złe schematy, że narzucamy jak ma grać!!!
A może właśnie chodzi o to, że nie narzucamy rozegrania, że sypacz na boisku jest sam z taktyką i wyborami! Na zasadzie graj jak najlepiej uważasz a my Cię później ocenimy!
Może Lukas we fryderykach miał większe wsparcie i podpowiedzi z ławki! A strategia "lepiej mu nie podpowiadajmy, i nie naciskajmy bo on wie lepiej" nie jest dobra :-\
-
dzidek, nie wierz w komunały... :D
Nie ma takiej opcji, żeby warianty rozegrania nie były opracowywane przez sztab trenerski. Może tylko przy udziale zawodników.
Pytanie: jakie warianty są najczęściej powtarzane na treningach?
Ja nie chodzę na treningi to nie wiem, ale Ameryki nie odkryję, jeśli powiem: takie same, jakie widzimy na meczach.
-
Tichacek nie ma wolnej ręki... jeśli mu idzie to owszem ma więcej luzu ale jak coś partoli to od trenera zawsze dostaje uwagi, szczególnie dot. gry środkiem. Nie raz już tu pisałam jak się trener na niego wkurza, że środka nie gra czy pajpa. Siedzę zaraz za ławką to słyszę. Ale co ma trener więcej zrobić nie wejdzie za niego przecież... To Tichy ostatecznie decyduje co zagra.
-
Są sypacze, którym warto dawać "wolną rękę", np. Woicki czy Redwitz. Grając u nas nie dostawali "wolnej ręki", bo Ljubo miał swoje "systemy".
Są sypacze, którym trzeba nakazać coś grać, np. Tichacek. Facet gra tylko prawe-lewe. O grę środkiem trzeba go prosić. Wtedy zagra, ale z takiej piłki, że tylko ślepy przeciwnik by się nie zorientował. Wystarczy jedna czapa na środkowym i ma on wolne co najmniej do końca seta.
W poprzednim sezonie tłumaczono to "brakiem zgrania". Zagadka: jak długo Woicki zgrywał się z Hernandezem?
Kasju, nie chciałem o tym pisać ile Kowal natłucze się Tichackowi do głowy...
Dzięki, że mnie wyręczyłaś.
-
Co do Atanasijevića - skakać, nie skakać oto jest pytanie. Nie wiem co lepsze jednakże jeśli znów mam patrzeć na szalejącego Atanasijevića po skosie i BEZRADNOŚĆ naszych środkowych - lepiej nie skaczmy, bo młokos zrobił z nas pośmiewisko. Nie pokazał on swojego kunsztu siatkarskiego - chyba, że od dziś 'kunsztem siatkarskim' będziemy nazywać jednostajny atak po skosie. Sami się w tym spotkaniu załatwiliśmy. Nie zamęczył nas różnorodnością.
Sądzisz, że te ataki, przy naszej taktyce blokowania prostej były przypadkowe? Że Skrzat na boisku i Skrzat na ławce trenerskiej nie widzieli jak skacze blok Resovii i nie podpowiedzieli mu, żeby to wykorzystywał?
Jak wykorzystywanie słabości przeciwnika to nie jest kunszt, to co nim jest? Uparte pranie w blok - żeby udowodnić jakim się jest bohaterem?
-
Sądzisz, że te ataki, przy naszej taktyce blokowania prostej były przypadkowe? Że Skrzat na boisku i Skrzat na ławce trenerskiej nie widzieli jak skacze blok Resovii i nie podpowiedzieli mu, żeby to wykorzystywał?
Jak wykorzystywanie słabości przeciwnika to nie jest kunszt, to co nim jest? Uparte pranie w blok - żeby udowodnić jakim się jest bohaterem?
Zasada była prosta - to MY mieliśmy się dostosować do ataków Atanasijevića nie odwrotnie! Nie pamiętam meczu w którym Serb nastukałby chociaż 10 punktów atakami po prostej. Zwłaszcza teraz, kiedy jeszcze nie jest tak pewnym atakującym. Wszyscy doskonale wiemy, że atak po prostej to atak dla zawodnika będącego w formie bo tutaj jest potrzebna prezycja, niesamowita wręcz precyzja.
Uważam, że to MY daliśmy się mu rozszaleć. Wybaczcie - ale nie wiem co za ślepiec - wymyślał taktykę na ten mecz. Oczywiście, taktyka taktyką, ale zawsze w trakcie meczu człowiek jest w stanie coś zmienić.
Czy kunszt siatkarski = z wykorzystaniem słabości przeciwnika? Oj, uważam, że w takiej chwili obraziłeś wielu fantastycznych zawodników. Jeżeli idzie taki Grozer i ładuje zagrywkę 130 km/h, a przykładowo Sergio ją perfekcyjnie przyjmuje to co? I jeden i drugi wykazał się kunsztem siatkarskim - Grozer piekielną mocą i jakby nie byo precyzją, a Sergio fantastyczną amortyzacją piłki. Czy Sergio wykorzystał 'słabość' Grozera w zagrywce? Nie sądze. Chodzi mi o to, że jeden zawodnik popisujący się czymś nadzwyczajnym w tej samej akcji nie musi, a nawet nie powinien wykorzystywać słabości. Tutaj chodzi o to, by pokazać się z świetnej storny na tle rewelacyjnie spisującego się przeciwnika.
To samo tyczy się atakujących. Atanasijević pokazałby swój kunszt siatkarski jeżeli ładowałby w pomarańczowe omijając dokładnie ustawiony blok - bądź wybijał po paluchach. Gdzie u niego kiwki? Plasy? Ataki po prostej? Dla mnie kunszt to nie jest atak po skosie - permanetny atak - trzeba dodać. Różnorodność ataku - dla mnie to jest kunsztem siatkarskim, ale nie tylko. Trzeba oddać, że młody Serb z pewnością jest świetnym zagrywającym. A czy atakującym? Mam pewne wątpliwości co do jego 'świetności'. Zobaczymy, moze doczekam się takiego meczu (miejmy nadzieję, że w poniedziałek) gdy Serb będzie walczył z DOBRZE USTAWIONYM BLOKIEM Resovii. Nie chcę patrzeć na wybijanie po skosie, po skosie, po skosie i tak do usra... śmierci. On z każdym takim atakiem ośmiesza nas, a raczej nasz blok niż wystawia sobie laurkę świetnie wyszkolonego atakującego.
Dodam jeszcze - piłki kończone przez Alka nad blokiem Woickiego nie są dla mnie czymś nadzwyczajnym. Uważam, że takie piłki TRZEBA kończyć - bo to jest właśnie wykorzystanie słabości przeciwnika. Z kolei tym siatkarskim kunsztem Alek wykzał się w tych PO już chyba.. 50 razy poprzez soczyste ataki omijające świetnie ustawiony podwójny bądź potrójny blok (co zresztą mówił Drzyzga, że Alkowi trzeba oddać iż popisuje się precyzją w tych atakach). To nie były ataki przechodzące przez strefę blokujących. To były ataki OMIJAJĄCE. Ilu jest przyjmujących w Pluslidze którzy tak potrafią? Pewnie niewielu, za to z blokiem grać każdy potrafi.
To jest tylko moje zdanie. Każdy widzi to, co widzi, proste.
-
Są sypacze, którym warto dawać "wolną rękę", np. Woicki czy Redwitz. Grając u nas nie dostawali "wolnej ręki", bo Ljubo miał swoje "systemy".
Są sypacze, którym trzeba nakazać coś grać, np. Tichacek. Facet gra tylko prawe-lewe. O grę środkiem trzeba go prosić. Wtedy zagra, ale z takiej piłki, że tylko ślepy przeciwnik by się nie zorientował. Wystarczy jedna czapa na środkowym i ma on wolne co najmniej do końca seta.
W poprzednim sezonie tłumaczono to "brakiem zgrania". Zagadka: jak długo Woicki zgrywał się z Hernandezem?
Kasju, nie chciałem o tym pisać ile Kowal natłucze się Tichackowi do głowy...
Dzięki, że mnie wyręczyłaś.
Co jak co, ale zwalanie tylko na Tichacka, a usprawiedliwianie i wybielanie trenera jest śmieszne. Co gramy na treningach. Zapewne, cały czas tylko pajpy i środek 8) . Do tego stopnia, że się Lucasowi znudziło i w takcie meczów urozmaica sobie grę, sypiąc "prawy do lewego" .
Poza tym jeżeli kluczowy zawodnik nie realizuje taktyki, odsyłam go do kwadratu mając w zanadrzu Maćka Dobrowolskiego. A może Maciek też nie słucha głosu trenera?
Biedny ten nasz Andrzej. On taką taktykę opracowuje, tylko nikt nie chce jej realizować .
A kto odpowiada za poziom naszej zagrywki? Zapewne zawodnicy. Wszak Andrzej natłukł im do głowy, aby zdobywali punkty po mocnej, regularnej zagrywce.......................
Przez 3 lata na tym forum jeździliśmy po Travicy, jak po burej ...... Pamięta jak dziś, jak za brak gry środkiem Ljubo był zrównany z ziemią. Obecnie równamy z ziemią Lucasa. Takich konsekwencji na tym forum jest mnóstwo.
-
rayan oszczędź już dziś trenera bo ma urodziny :)
Krzysiu Ignaczak na swoim TT napisał:
100 lat dla naszego trenera Andrzeja Kowala. Niech nas prowadzi jeszcze bardzo długo!
-
rayan oszczędź już dziś trenera bo ma urodziny :)
Krzysiu Ignaczak na swoim TT napisał: 100 lat dla naszego trenera Andrzeja Kowala. Niech nas prowadzi jeszcze bardzo długo!
Kasja są w końcu na zgrupowaniu, widać atmosfera się oczyszcza ;) .
-
Andrzej mówił nie raz, że daje Lukasowi wolną rękę. Oczywiście ze sztabu idą podpowiedzi co najlepiej zagrać w danym ustawieniu ale nic na siłę. Ostatecznie to Lukas podejmuje decyzje. Andrzej mówił również, że raz w tamtym sezonie w jednym z meczów narzucili Lukasowi to co ma grać i szybko się z tego wycofali bo chłopak się strasznie pogubił. Pewności nie mam ale mógł być to mecz z Jastrzębiem w tamtym sezonie.
A co do tych podpowiedzi Andrzeja w trakcie meczu to mu się nie dziwię, że tak stara się pomóc Lukasowi. Chłopak czasami się mocno zapędza w tych zagraniach prawy-lewy i trzeba mu cały czas przypominać, że ma środkowych. I to jest właśnie ta pomoc dla rozgrywającego repres.
Trzeba się pogodzić z faktem, że Lukas wirtuozem nie jest i tyle. A z tym porównywaniem go z czasów we Fryderykach to już warto skończyć. Owszem gra z Jose naprawdę wychodziła mu świetnie ale teraz jestem już przekonany, że w przypadku Lukasa dużo zależy jakiego ma środkowego obok siebie. Jose jest bardzo elastycznym środkowym i potrafi skorygować błąd rozgrywającego dlatego Lukas potrafił mu zagrać ekspres nawet z 4 metra. Z Bohme już mu się tak dobrze nie współpracowało i podobnie jak u nas z Nowakowskim rozgrywał mu tylko wtedy gdy miał piłkę przyjętą na 1 albo 2 metr. Podobnie z Veselym w reprezentacji Czech. Wydaje mi się, że większość trochę przecenia umiejętności Tichacka przez pryzmat jego gry we Fryderykach i współpracy z Jose.
Ale żeby nie było, że Andrzej Kowal jest ,,cacy'' to niestety już po raz kolejny trzeba sobie powiedzieć, że kondycyjnie to nie jesteśmy przygotowani prawie w ogóle. Gdyby wszyscy łącznie z Jochenem byli przygotowani kondycyjnie chociaż w 80% tak jak w tamtym sezonie to śmiem twierdzić, że w 2 i 3 meczu nie byłoby tie-breaka nawet z tak żenującym poziomem zagrywki jaki prezentujemy.
-
Andrzej mówił nie raz
Pytanie tylko, czy jest z nami zupełnie szczery? ;)
Ciekawe, czy w poniedziałek znów będzie korzystał z usług Perły,
bo jak dotychczas efekty słabe.
-
Co jak co, ale zwalanie tylko na Tichacka, a usprawiedliwianie i wybielanie trenera jest śmieszne. Biedny ten nasz Andrzej. On taką taktykę opracowuje, tylko nikt nie chce jej realizować .
Opisuję jedynie fakty. Nie oceniam. Jeszcze nie pora.
Nie powołuj się na czasy Travicy, bo to nie ten punkt odniesienia. Travica stwierdził, że "środkiem meczu się nie wygrywa" i dlatego słuszna była jazda po nim. Mam przypomnieć kogo Travica widział na środku, kogo się pozbył, jaką rolę wyznaczył Grzybowi? W połowie sezonu ściągaliśmy Kosoka, bo taka była kicha.
Jakie znaczenie przywiązuje Kowal do środkowych? Ano takie, że ściągnął Nowakowskiego (nie robiąc z tego zarzutu) za niemałe pieniądze. Warto było.
Ok, wady Tichacka były widoczne w poprzednim sezonie. Było wielkie święto, gdy nasi środkowi dostali w meczu do ataku więcej niż 3 piłki na seta. Nie pamiętasz półfinału PP, gdy Karbarz nie wytrzymał, zwrócił uwagę i zrobił się skandalik?
Co było robić, szukać nowego sypacza? Wszyscy by Kowala zjedli, że "co rok nowy sypacz, a przecież potrzebujemy stabilizacji".
Dziś dyskusja o Dobrowolskim nie ma sensu.
Tichy musi spiąć pośladki i zagrać dobrze, a nie podpalać się jak junior, bo "przecież Bartmanowi udał się jeden set". Skra nie jest głupia: 2 czapy i grają dalej. 2 razy w tak krótkim czasie na farcie nie polecisz.
-
Opisuję jedynie fakty. Nie oceniam. Jeszcze nie pora.
Nie powołuj się na czasy Travicy, bo to nie ten punkt odniesienia. Travica stwierdził, że "środkiem meczu się nie wygrywa" i dlatego słuszna była jazda po nim. Mam przypomnieć kogo Travica widział na środku, kogo się pozbył, jaką rolę wyznaczył Grzybowi? W połowie sezonu ściągaliśmy Kosoka, bo taka była kicha.
Jakie znaczenie przywiązuje Kowal do środkowych? Ano takie, że ściągnął Nowakowskiego (nie robiąc z tego zarzutu) za niemałe pieniądze. Warto było.
Ok, wady Tichacka były widoczne w poprzednim sezonie. Było wielkie święto, gdy nasi środkowi dostali w meczu do ataku więcej niż 3 piłki na seta. Nie pamiętasz półfinału PP, gdy Karbarz nie wytrzymał, zwrócił uwagę i zrobił się skandalik?
Co było robić, szukać nowego sypacza? Wszyscy by Kowala zjedli, że "co rok nowy sypacz, a przecież potrzebujemy stabilizacji".
Dziś dyskusja o Dobrowolskim nie ma sensu.
Tichy musi spiąć pośladki i zagrać dobrze, a nie podpalać się jak junior, bo "przecież Bartmanowi udał się jeden set". Skra nie jest głupia: 2 czapy i grają dalej. 2 razy w tak krótkim czasie na farcie nie polecisz.
Chcę Ci przypomnieć, jak po meczu z Lotosem trener Andrzej Kowal stwierdził, że jest bardzo zadowolony z postawy skrzydłowych bo one zdecydują o wyniku rywalizacji ze Skrą. Ja to rozumiem tak: skrzydłami się wygrywa mecze. Porównuję to ze stwierdzeniem "środkiem się meczu nie wygrywa". Sens ten sam, choć brzmienie inne. Chodzisz na treningi, masz ogląd sytuacji, co trenujemy, jak gramy na co trener zwraca uwagę.
Poza tym dość mocno oceniasz Tichacka. Po czwartym meczu pojechałeś po nim równo. To był atak na Lucasa, dodam atak emocjonalny.
Jak na człowieka, który niedawno jeszcze rozstawiał po kontach "niedojrzałych emocjonalnie" forumowiczów bardzo, ale to bardzo subtelna konsekwencja 8) .
Co do Maćka Dobrowolskiego. Przyjdzie czas na podsumowanie
-
http://aktualnosci.siatka.org/pokaz/2013-02-27-olieg-achrem-sytuacja-nie-jest-najprostsza-ale-bedziemy-walczyc
Czy zdołacie sie odbudować....? Zobaczymy.
Oj słabo to widzę skoro Resoviacy nie są przygotowani psychicznie do gry.
-
Tichacek nie ma wolnej ręki... jeśli mu idzie to owszem ma więcej luzu ale jak coś partoli to od trenera zawsze dostaje uwagi, szczególnie dot. gry środkiem. Nie raz już tu pisałam jak się trener na niego wkurza, że środka nie gra czy pajpa. Siedzę zaraz za ławką to słyszę. Ale co ma trener więcej zrobić nie wejdzie za niego przecież... To Tichy ostatecznie decyduje co zagra.
Dokonać zmiany.
Mieliśmy już przez trzy lata trenera, który zmian nie uznawał. Nie zalecał też gry środkiem.
Jego już w Rzeszowie nie ma, ale duchem jest wciąż obecny. Widać na niektórych wywarł ogromne wrażenie...
Kiedyś za niepokornego robił u nas Woicki. Mam nieodparte wrażenie, że teraz tym niepokornym jest Maciek. Bywały momenty, że z premedytacją był trzymany w kwadracie...no bo lubi pograć środkiem.
-
http://aktualnosci.siatka.org/pokaz/2013-02-27-olieg-achrem-sytuacja-nie-jest-najprostsza-ale-bedziemy-walczyc
Oj, nie widzę tego różowo.
Może być tak, jak w pierwszym meczu w Bełchatowie(0:2), i potem będziemy walczyć, aby sie odbudować, ale dopóki piłka w grze.........
-
Chciałbym jeszcze wrócić do sprawy skakania czy nie skakania do bloku. Ja bym do bloku kazał skakać ale przy atakach Bąka i Alexa w ostatniej chwili kazał schować łapki i robić tak co jakiś czas. W tamtym roku świetnie robił to Dżordż. W tym roku aż prosi się aby schować czasem ręce a nie dawać ich sobie obijać zwłaszcza że Bąkiewicz siłą ataku nie poraża a obić potrafi.
-
Chciałbym jeszcze wrócić do sprawy skakania czy nie skakania do bloku. Ja bym do bloku kazał skakać ale przy atakach Bąka i Alexa w ostatniej chwili kazał schować łapki i robić tak co jakiś czas. W tamtym roku świetnie robił to Dżordż. W tym roku aż prosi się aby schować czasem ręce a nie dawać ich sobie obijać zwłaszcza że Bąkiewicz siłą ataku nie poraża a obić potrafi.
Tak, to nic odkrywczego nawet Nawrocki kazał chyba w pierwszym finałowym meczu chować ręce. Wygraliśmy i tak, no ale jak widać taka taktyka jest.
A co do dawania wolnej ręki ....
Jakoś Maciek na treningach nap***** mocną zagrywką, a w meczu puszcza baloniki. I mam uwierzyć, że to jego decyzja?
-
...Skra może wariant z chowaniem rąk stosować przy Paulu albo Nikoli...Jochena nikt nie odpuszczał, a w trakcie "czasów" Nawrocki próbował na różne sposoby ustawiać blok na Niemca.
Zrezygnowanie z bloku na zawodnika, który regularnie trafia w pomarańczowe i nie szuka obicia jest teorią oddania za darmo 30pkt. Dołóżmy do tego 20 do 30 pkt. oddanych zagrywką i wychodzi na to, że dwa sety przegrywamy bez walki.
Jedynym sposobem na Atana jest sprzedanie mu paru czap. Proste? Chyba nie, ale próbować trzeba. Jak tego nie zrobimy to będziemy mieli ogromne problemy. Nie liczę na jego słabą dyspozycję tylko dlatego, że "nie można zagrać cztrech meczów z rzędu dobrze". Jest pozytywnie nakręcony i bardzo pewny siebie.
-
Miałam dzisiaj koszmar - przegraną Resovii 2:3. Sny tłumaczy się na odwrót, wygramy 3:2 :)
-
Wydaje mi się że nasi zaczynają się asekurować na okoliczność porażki. Gramy u siebie w moim przekonaniu jesteśmy faworytem i chciałbym słyszeć, że drużyna Resovi wychodzi po zwycięstwo i tylko to ją interesuje a nie gadki typu walczymy - niech wygra lepszy.
-
Bukmacherzy stawiają na Resovię! Jak do tej pory w meczach Sovia-Skra się nie pomylili. Niech tak zostanie!
-
Atanasijewicz na początku każdego meczu dostawał czapy i co? zmieniał taktykę i zaczął bić po rękach,czasem nawet nie chcąc trafić w boisko. Jakoś nie widziałem by nasi blokujący zmieniali taktykę bloku albo próbowali ręce schować.
-
Wydaje mi się że nasi zaczynają się asekurować na okoliczność porażki. Gramy u siebie w moim przekonaniu jesteśmy faworytem i chciałbym słyszeć, że drużyna Resovi wychodzi po zwycięstwo i tylko to ją interesuje a nie gadki typu walczymy - niech wygra lepszy.
Trzymajmy się tego co powiedział Grzesiu Kosok zaraz po meczu. Wygramy. Ja nie dopuszczam innej możliwości.
p.s. moja żona ponoć też spać nie może po nocach z nerwów, ja śpię spokojnie.
-
Atan trafia po skosie, dodatkowo czasami robi malutki krok do srodka boiska aby latwiej "ominac" pierwszego blokujacego. Przy czyms takim atak po prostej jest dosc trudny, obijanie bloku prowadzi czesto do wybronienia sytuacji.
Ale tak ku prawdzie to nie jest najwiekszy problem.
Najwiekszym problemem jest brak przygotowania (glownie dramatyczna zagrywka) i stres Lukasa i bledy wynikajace z rozegrania, chlopak czasami jest strasznie spiety, nawet na twarzy to widac, troche jak kiedys Buszek ktory prawie przepraszal jak musial wejsc na boisku... lewa prawa jest prosta, bardziej wybacza bledy, mozna gdzies ta wine rozlozyc, przy graniu kombinacyjnym jest trudniej.
-
"...Skrze dziś jest trudniej wejść do półfinału niż przed rokiem wygrać PlusLigę - przekonuje Nawrocki. " mówił to po meczach u nas i mówi to teraz , on chyba naprawdę jest przekonany że rok temu wygrał MP. Panie Jacku czas zmienić .....
-
Patrząc na Naszą grę, cały czas myślę jak to jest że przed sezonem po odejściu Grozera, A.Kowal przekonywał że Resovia zacznie grać kombinacyjną siatkówkę, było to mocno napiętnowane.. a w tym momencie jesteśmy najbardziej prosto grającą drużyną w Pluslidze, staliśmy się symbolem gry prawy, lewy i na siłę ???.
A zagrywka chyba już najgorzej, tak słabej i nieregularnej zagrywki nie widziałem u żadnej z ekip+ligii, przed serwisem każdego Naszego zawodnika myślę czy trafi w boisko pomijając sposób zagrywania. Wyjątek może stanowi Jochen ;)
-
A później trzeba pozwolić odejść wszystkim, którzy są Resovią zmęczeni i znudzeni.
Repres, nie chciałem na gorąco i w emocjach odnosić się do Twoich pomeczowych wypowiedzi, bo - jak siebie znam - pewnie użyłbym zbyt ostrych i niepotrzebnych słów, których później bym żałował. Dlatego pytam teraz: czy pisząc wyżej przytoczone słowa miałeś na myśli również siebie? Pytam o to bez ani grama złośliwości czy sarkazmu z mojej strony (i broń Panie Boże nie odbieraj tak tego). Pytam w kontekście Twojej pierwszej wypowiedzi po niedzielnym meczu, gdzie pisałeś że jesteś już zmęczony w tym sezonie Resovią. Rozumiem emocje. Rozumiem frustracje. Rozumiem wściekłość, bezsilność, itp. Ale ...... No właśnie, Repres. Mam do Ciebie duży żal za Twoje pomeczowe wypowiedzi. Domyślam się, że były one pisane w dużych emocjach, bo aż po oczach bije w nich Twoja frustracja, wściekłość , itp. Ale kto jak kto, Ty nie powinieneś dać się im ponieść, i tym samym wpadać w histeryczne tony. Ba, moim zdaniem Ty tą histerię i panikę w znacznym stopniu wykreowałeś na tym forum! I o to mam do Ciebie żal!
Wszyscy, albo prawie wszyscy, na tym forum wiemy że Twoje wypowiedzi, posty, spostrzeżenia ZAWSZE były opiniotwórcze na tym forum. Bardzo często Twoje argumenty, opinie, etc. część forumowiczów traktowała/traktuje jak ??.. mantrę i idą za tym jak ....ćmy do światła. A Ty co? Że jesteś zmęczony Resovią w tym sezonie. Bez wymieniania nazwisk wyganiasz niektórych zawodników z klubu. Sugerujesz który zawodnik jest bardzo "be" i który zawodnik jest wszystkiemu winien (dziwię się że nawet Ty dałeś się ponieść psychologii tłumu, który od dawna domaga się głowy pewnego zawodnika (chyba wszyscy wiemy o kogo chodzi).
Co się stało to się nie odstanie. Szkoda. Mam tylko ogromną nadzieję (I PROSZĘ CIĘ BARDZO, NIE ZAWIEDŹ MNIE), że teraz będziesz pierwszym który przed poniedziałkowym meczem będzie ganić mazgajstwo, biadolenie, histerię, panikę, zwieszanie głów wśród kibiców, etc. Obaj doskonale wiemy że NIE PORA TERAZ NA TO!!!
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
A teraz kilka jeszcze słów tak ogółem . Widzę że atmosfera histerii i paniki trochę opadła. To dobrze. Najwyższa pora. Tak uczciwie i z ręką na sercu ilu z Was wierzyło i myślało że ta partia skończy się w 3 czy 4 meczach? Wszyscy wiedzieliśmy że to będzie walka ?na śmierć i życie?. Wszyscy wiedzieliśmy, że Skra z nożem na gardle nie odda ani centymetra parkietu bez walki. Wszyscy, albo prawie wszyscy, liczyliśmy się z tym że ta rywalizacja może rozstrzygnąć w 5 meczach. I tak się właśnie dzieje! Więc? Przestańcie biadolić i się mazgaić jak baby (przepraszam płeć piękną za to porównanie). Przestańcie rozbierać czyjeś wypowiedzi na "neutrony", i się nad nimi "habilitować"! Czemu to do jasnej cholery ma służyć? Swoją drogą słuchałem wypowiedzi Aleha po 4 meczu, i niczego zdrożnego czy bulwersującego tam nie słyszałem. Ludzie, otrząśnijcie się! Przed nami 5 mecz! Mamy takie same szanse jak Skra - 50/50. Oczekujecie żeby zawodnicy nie spuszczali głów, a co Wy robiliście innego na tym forum przez ostatnie dni? Histeria i panika! To dobrze mieć w życiu pasje, ale czy ta siatkówka od jakiegoś czasu na tym forum nie urosła do rangi lokalnej "religii"? W bardzo negatywnym tego słowa znaczeniu? Trzeba mieć we wszystkim umiar "Mocium Panie". Nie wiem w jakich nastrojach będziemy w poniedziałek wieczorem? Mam nadzieję i głęboko w to wierze, że będziemy cholernie zmęczeni od mega emocji ale za to szczęśliwi. Ale to jest TYLKO sport, i nawet jeżeli będzie inaczej to ..........nie koniec świata!
I już naprawdę na sam koniec: Drogi Kibicu, jeżeli w poniedziałek zamierzasz przyjść ze zwieszoną głową, bez wiary, masz zamiar psioczyć ledwie przekroczywszy progi Podpromia to mam do Ciebie wielką PROSBĘ i APEL. Zostań w domu! Oddaj karnet żonie, mamie, ojcu, siostrze, bratu, komukolwiek innemu, ale ...... TY ZOSTAŃ W DOMU!!!
JESZCZE RESOVIA NIE ZGINĘŁĄ, PÓKI MA NAS KIBICÓW!!!!!
-
Może Cię zaskoczę ale byłam przekonana, że to się zakończy w Bełchatowie... myliłam się niestety.
Wierzę, że kibice się zmobilizują. Tutaj niech sobie piszą co chcą, niech wyładują złe emocje. Ważne, żeby w poniedziałek przyjść na mecz z oczyszczonym umysłem i walczyć do ostatniej piłki.
-
Pablo, z pewnością nie dałem się ponieść psychologii tłumu, bo od dłuższego czasu wskazywałem, że Lukas, niestety,... Można przeczytać.
Wskazywałem nie dlatego, że Lukasa nie lubię. Wskazywałem, bo jego słabą postawę uważałem za jedną z głównych przyczyn naszych porażek. Pierwszą i najważniejszą przyczyną była i jest moim zdaniem kiszka w zagrywce.
Warto sobie przypomnieć momenty, w których traciliśmy wysoką przewagę w setach z Maceratą i warto sobie przypomnieć dwie wystawy do Bartmana w V secie III meczu. Trochę podobne, no nie?
Czego można w trudnych momentach oczekiwać od rozgrywającego drużyny o europejskich aspiracjach? Dużo czy mało?
No cóż, można się obrażać na trafny opis rzeczywistości. Kiedyś przynoszącym złe, acz prawdziwe wieści, ucinano głowy.
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Jednak żyję w dziwnych czasach. Człowiek pisze "a", a czytają "m".
No to zacytuję siebie:
Jestem już zmęczony nędzą tego sezonu. Może i zostaniemy mistrzem Polski, ale zmęczyła mnie bylejakość. Jak idzie, to fajno jest. Jak nie idzie - każdy byle jak i wszyscy są rozgrzeszeni. Można przejść obok meczu, bo przecież "nie idzie".
Równie męczący był sezon 2010/11. Tylko wtedy można było pojeździć po Baranowiczu. Teraz - nie wypada.
Może i awansujemy. Może nawet zdobędziemy mistrzostwo Polski, ale... jest jakoś tak "nijak".
Mam nadzieję, że doczekam kolejnego sezonu. Psuje mi radość kibicowania, to, że już za nowym sezonem tęsknię (przyznam, że od czasu pierwszego meczu z Cuneo). Najsmutniejsze jest jednak to, że mojego nastroju nie zmieniłoby nawet dzisiejsze zwycięstwo w V secie.
Zmęczyliście mnie, Panowie i pewnie nie zechce się Wam przywrócić mi prawdziwej radości kibicowania. Zechce się Wam przekonać mnie do siebie?
Mam nadzieję, że tylko mnie żeście zmęczyli.
Ani słowa o zmęczeniu Resovią. Wprost przeciwnie.
Powyższy tekst powstał przed opublikowaniem wypowiedzi Alka po meczu.
Alek powiedział więcej niż mógł. Ja powiedziałem mniej niż mogłem.
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Panika? Histeria? Nie odnoszę takiego wrażenia. Mimo wszystko szanse Resovii na awans są wyższe niż 50%.
Smutna rzeczywistość wygląda jednak tak, że nigdy nie wiadomo, w którym momencie przestaniemy grać i na 25 punktów przeciwnika odpowiemy swoimi 16.
-
Bardzo rozmowni są siatkarze SKRY, to znaczy że ogromne zainteresowanie nimi i upublicznianie wypowiedzi ma służyć podbudowaniu morale. Jak zwykle pewni swego, a Nawrocki zdejmuje presję wskazując na nas, jako faworyta.
Gra się tak jak przeciwnik pozwala, kibicujemy tak jak drużyna gra.Im gorzej idzie drużynie, to i trybuny milkną - gorzka prawda.
Pablo - EWP; przyznam, że przed rozpoczęciem ćwierćfinałów przewidywałem, że ta rywalizacja potrwa do wyczerpania limitu, czyli 5 meczów i cieszyłem się, że ten piąty zagramy u siebie!
Po dwóch zwycięstwach i 2:0 w setach w Bełchatowie, byłem pewny, że zakończymy w 3 meczach.
Wielu tak myślało, ale odrzućmy to, przed nami decydujące starcie.
Bardzo podoba mi się w Twojej wypowiedzi to ostatnie zdanie, ostatnia myśl o kibicach.
Warto to zamieścić np. w jutrzejszych gazetach, ten apel do kibica zawiedzionego.
-
Siatkarze Skry mówiąc, że lekka przewaga jest po naszej stronie wiedzą co mówią. Wiedzą bowiem co ich czeka w rzeszowskiej hali. Pomijając fakt, że Resovia w domu gra lepiej to po prostu za plecami ma niewiarygodną publikę.
Może Pan X czy Pan Y powiedzą, że nie możemy nazywać się kibicami, ale na samą myśl RADOŚCI kibiców na Podpromiu po zablokowaniu Atanasijevića czy Winiarskiego robi im się niedobrze. Czasami mam wrażenie, że po serii złych zagrań ów siatkarz aż prosi o zmianę bo presja wywierana przez publiczność jest dla Niego zbyt duża. No bo jak wytłumaczyć radość Pliny? Woickiego? Atana? Ktoś powie, że to normalna radość. Nie, to nie jest normalna radość. Kto był w Bełchatowie i siedział w sektorze nr 19 tuż obok Klubu Kibica Skry widział iż Woickiemu nie po drodze było wydzieranie się w stronę Klubu Kibica. Atanasijevic tez nie podbiegał i nie pobudzał publiczności. Przypadek? Ze swoimi nie, ale z Rzeszowskimi już tak?! Ten obraz dał mi jasno do zrozumienia, że to nie była sportowa radość. To była sportowa złość którą próbowali wyładować na kibicach bo.. Nad siatką nie szaleli.
Jestem pewna, że dacie z siebie wszystko ale.. Za chłopaków na halę nie wyjdziecie. Jeżeli im będzie brakować jaj i boiskowej pewności siebie to cóż..
Miejmy nadzieję, że chłopcy powalczą i zmarzą plamę bełchatowskiej niemocy gdzie od 3 seta 1 spotkania był Stojan Stojanow. Nie będę powtarzać też, że jeden Alek wiosny nie czyni bo już to wałkowaliśmy. Kosa, Pit, PAUL, Jochen - muszą się dostosować do poziomu Alka. Ja wiem, że dobrze mi się mówi, ale to zawodowa siatkówka, a nie odbijanie piłki przez trzepak na podwórku. Tutaj trzeba mieć jaja. Lucas nie gra środkiem? No to niech Pit nim wstrząśnie. Już kiedyś mówił iż musi z nim o tym porozmawiać. W kolejnych meczach zdobywał po 15 punktów w meczu. Ale to historia. Teraz piszemy nową ale to w naszych rękach kest KARTKA I DŁUGOPIS. To nie Skra powinna nam dyktować co napisać. To my jesteśmy kreatorami, pisarzami, Skra jedynie winna być bohaterem i to.. Drugoplanowym. Tak, tak bo jak nie teraz, to kiedy?
-
paula16, lubie czytać Twoje posty bo zawsze pałają ogromną determinacją kibica, łączą emocje z logicznym myśleniem ;). Ale oprócz Alka gra również Jochen :), ma najstabilniejszą zagrywkę, wszystkie wygrane sety są z jego pomocą w tej rywalizacji oprócz 5 seta w drugim meczu u Nas. Gdy zaczyna grać gorzej to przez zmęczenie. Ale trudno się dziwić jeśli połowa piłek idze do Niego to i rywal zaczyna go łapać blokiem, podbijać ;)
Jochen :)
http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=F563F79uSZo#! (http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=F563F79uSZo#!)
-
Kto się nigdy nie podda? :)
-
Kto się nigdy nie podda? :)
MISTRZ, MISTRZ, RESOVIA !!
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Dopiero dziś znalazłam odrobinę czasu by obejrzeć powtórkę niedzielnego meczu - tego, w którym to już Skrę mieliśmy na widelcu.
Tak prawdę mówiąc nie jestem za przemocą, ale w przypadku leżącej Skry aż się prosiło by ją dobić. Nie zrobiliśmy tego, dlaczego ? :(
Jest mi cholernie przykro i źle. Przegraliśmy prawdopodobnie najważniejszy mecz w sezonie. Jasne, mamy 'jeszcze' poniedziałkowy mecz, ale doskonale wiemy jak potrafią się mścić niewykorzystane sytuacje. Vide nasze mecze z ZAKSĄ. Podczas tych spotkań my od 3 meczu w którym nota bene przegrywaliśmy 0:2 i 17:23 nie dostaliśmy cudownej formy. Nie, tej formy nie było i nie przyszła z seta na set. Po prostu ZAKSA już myślała, że ma brązowe medale - nic bardziej mylnego. To ZAKSA dała nam się podbudować, bo jak to inaczej nazwać ?! ::) Jasne, graliśmy ładną i skuteczną siatkówę, ale to zespół z Kędzierzyna całkowicie stracił głowę. Ten przegrany mecz siedział im w głowie aż do końca rywalizacji. Nie obudzili się - a czy my zdołamy? To i wiele innych pytań możemy sobie zadawać, ale tak na dobrą sprawę nikt nie jest nam w stanie zagwarantować, że ten przegrany mecz nie odbije się na naszej psychice.
Możemy mówić, że to wina Tichacka, że to wina złego bloku, braku zagrywki.. Ale co nam to da? Raczej nic.
Wracając do Tichego i pierwszego meczu w Bełchatowie. To nie Tichy nam go przegrał. Spójrzcie jakie piłki wysyła na skrzydła. Zobaczcie jaki komfort ma Jochen. Pewnie, czasami dostał sytuacyjną, ale na Boga! On od tego jest. Myślicie, że Alek by tak śmigał obok podwójnego - dobrze ustawionego - bloku Skry gryby nie PRECYZJA rozegrania Czecha? Śmiem wątpić.
Oczywiście, można mu zarzucić, że nie gra środkiem - jasne bo to jest 'oczywista oczywistośc'. W tym elemencie Czech spisuje się bardzo źle.. Można powiedzieć, że wręcz tragicznie. Czy to taktyka? Czy to wola Tichacka? Nie jesteśmy w stanie odpowiedzieć na to pytanie. Ja w tym wypadku winę rodziele 60-40. 60% winy bierze na siebie Tichy. Jak zagra środkiem, to sporadycznie, jeśli już próbuje to piłki posyłane do Pita są za niskie. Z Kosokiem częściej gra przesunięte krótkie, bo jest on zdecydowanie bardziej elastycznym zawodnikiem. Dla niego nota bene nie ma za niskiej piłki. On bazuje na dynamice, nie na zasięgu. Na minus dla Tichego jest też to, że po nie udanej akcji środkowi mają wolne do końca seta. To jak to jest, że jak Bartman wali w siatkę, to później kolejna piłka idzie do niego? Powinien podobnie jak środkowi mieć wolne. Nie widzę tu konsekwencji. Nie sądze też by Tichy twierdził iż środkiem się meczu nie wygrywa. "Trochę" we Fryderykach z Portugalczykiem pograł i te zagrania robiły wrażenie. Oczywiście nie ma co ich porównywać, bo Joao Jose to typ Plińskiego - z każdej wystawy coś z zrobi.
Z kolei 40% winy w tym mają środkowi ponieważ.. Czasami jest to aż śmieszne, ale czy naprawdę to boisko do siatkówi jest aż tak małe, że przy ataku TRZEBA strzelać w libero bądź zawodnika będącego w obronie? Nasi środkowi mają jedną z niższych skuteczności w lidze!! Zwłaszcza Kosok ze swoim magicznym klepnięciem - choć trzeba przyznać, że od jakiegś miesiąca potrafi poszukać wolnego pola w boisku. Naprawdę, dla mnie staje się to już nudne. Za każdym razem gdy piłka idzie na śroek boje się czy zostanie skończona. Albo podbita, albo wyblok - hallo, ludzie my nie mamy juniorów na tej pozycji. To są reprezentanci naszego kraju, a zachowują się momentami na siatce jak dzieci we mgle. To są fakty i naprawdę mam wiele materiału potwierdzającego tę teze.
Dobra - kończe wywod na temat środkowych i Lucasa. Po prostu chcę uświadomić, że ciągła krytyka Tichego nie ma sensu. Zawsze wina jest po obu stronach. Życie byłoby zbyt proste gdyby wina spływała tylko na jednego człowieka, a drugi w ten sposób się 'wybielał'.
Tak naprawdę naszym największym problemem powoli staje się.. Nasza 'wyrównana' dwunastka. Przed sezonem wszystko świetnie, mamy 12 rewelacyjnych siatkarzy, atakujących z najwyższej pólki i takie tam..
Gdzie teraz jest ta wyrównana 12? Cały sezon szukaliśmy optymalnego składu. Raz grał ten, później ten. Tłumaczyliśmy to stabilnością. Nasi zawodnicy grali niesamowitą mimozę. Na to momentami nie dało się patrzeć! A teraz co? Wychodzi, że Lotman oddycha rękawkami. Jochen co atak w Bełku podpierał się. Pit po każdym ataku zaciska zęby. Więc? Cały sezon szukaliśmy optymalnego zestawienia. Były tłumaczenia, że forma przyjdzie na PO i co? Zaskoczył nas fakt, że w tej fazie PO gramy ze Skrą? Trudno, takie życie. Nikt nas na takie 'pożarcie' nie wepchnął. Jeśli już to my sami - niestety - z trenerem na czele.
Nie jesteśmy przygotowani kondycyjnie. To wychodzi. Wyszło w 2 spotkaniu w Rzeszowie gdzie Jochen praktycznie padał ze zmęczenia. To samo było w 3 meczu w Bełku. Można tak mnożyć.
Nie ma przygotowania fizycznego = nie ma pewności siebie w prostych siatkarskich zagraniach. Gdy przypomne sobie te błędy Pita.. Dobra, nie będę już wypominać ;D
Z tego bierze się jeszcze BRAK zagrywki. Tak, nie bójmy się użyć tego słowa, bo my po prostu nie mamy zagrywki. Ktoś mi powie - Jochen ma. Ale Jochen, to jest Jochen. To nie jest 15 latek. Chłopak się już trochę nagrał w swoim życiu i nie potrzebuje świetnej formy by trafić w pomarańczowe. Zauważcie, że używa on chyba najmniej siły by wykonać ten element. W tym wypadku liczy się precyzja. Ktoś mi powie forma = precyzja. W ataku i powtarzalności ataku owszem, ale nie w zagrywce. Pamiętam, że w PO grając w Iskrze zawsze zawodził. Zawodził w ataku, w zagrywce nigdy. Potrafił wyjść, palnąć do linii i było po meczu. Tak, to są wypracowane schematy. Podejrzewam, że gdyby ktoś obudził go o 4 rano i poprosił by zagrał zagrywkę do linii zrobiłby to. 3/4 naszych zawodników miałabym problem by przebić się przez siatkę. Może ktoś uzna, że robie z Jochena siatkarskiego Boga - nic bardziej mylnego. Po prostu jest on wartością dodaną dla zespołu, jest osobą o największym wachlarzu zagrań. Nawet Drzyzga powiedział, że jest to zawodnik najbardziej wszechstronny na tej pozycji w polskiej lidze i to jest prawda.
A gdzie zagrywka Tichacka? Nawet Lotman coś ostatnio często oddaje punkty rywalowi w tym elemencie. Więc? Przecież to też bardzo doświadczeni zawodnicy, tyle tylko, że w ich przypadku to właśnie zagrywka jest wyznacznikiem formy. Nawet Alek strasznie cieniuje w tym elemencie chociaż trzeba przyznać, że w ataku jest rewelacyjny.
Sami możemy się załatwić tylko i wyłącznie ZAGRYWKĄ. Ja nie mówię by ładować po 120 km/h i zdobywać punkty z zagrywki. Mi chodzi o rozsądne poszanowanie piłki. Nie umiesz zagrać skróta? Boisz się, że spieprzysz? Poślij piłkę bezpiecznie na drugą stronę, ale na Boga, uwierz, że po drugiej stronie siatki jest ktoś inny niż Zatorski. Zagrywanie na niego nie ma większego sensu. Chyba, że zagrywa Jochen. On widzi każdą lukę między Zatorskim, a Winiarskim. Widzi, że Zatorski odrkył mu pół metra i PLASUJE tam piłkę. Libero bełchatowskiej drużyny nie ma prawa tego odebrać - i nie odbiera.
Tichy ma problem z zagrywką - jak już postawiłeś na balona weź celuj w Winiara, wiesz jaki jest czuły na punkcie 'flotów', a czasami 'floto-balonów'. A może nie przyjmie? A może będzie miał problem z dojściem do ataku? A może przyjęcie wykluczy granie środkiem? Podczas celowania na Zatorskiego to zagranie nie ma sensu. Woicki leci przez środek i jest po akcji. Dla mnie to jest tak samo jakby wywalił piłkę w aut, niestety.
Zagrywka, chłodna głowa, CIERPLIWOŚĆ, DRUŻYNA - to jest recepta na sukces. Bez zagrywki bądź z zagrywką - przebije na drugą stronę może się uda nie mamy czego szukać. Jeżeli też wyjdziemy z przekonaniem, że mecz musimy wygrać i będziemy sobie to wbijać do głowy i przy każdym wykonanym wyskoku będziemy sobie mruczeć pod nosem, MUSZĘ skończyć - też nie wygramy. Musimy grać na luzie. Spięte tyłki nam nic nie dadzą, chyba, że spinamy je tylko po to by nie bolało jak Skra będzie nas po nich lać. Cierpliwości - cierpliwości daj nam Boże. Skra się myli? Poślij im kolejną piłkę, chociażby balon. Dostają czapę? Weź im podaruj piłkę. Doskonale widzieliśmy co robiliśmy z nimi w tie breaku w Bełku. Czapa za czapą, ale Tichacek nie wie co to cierpliwość. Zespuł zagrywkę i zabawa się skończyła.
No i najważniejsze - musimy być DRUŻYNĄ. Pewnie, niech każdy cieszy się na swój sposób, ale jak nie wyjdzie, weź poklep jednego czy drugiego po plecach. Nie patrz na niego z krzywą miną. To atmosfery - jakże potrzebnej - nie zbuduje. Oczywiście nie mam na myśli rozczulania się nad każdym z osobna, ocierania łez, głaskania po głowie. Błąd? Trudno, jediemy dalej, historią meczu nie wygramy, a kolejnymi akcjami bardzo możliwe.
Mimo, że momentami jestem krytyczna, wierze, że się uda. Nie postawiłabym majątku rodzinnego na wygraną Resovii, ale gdzieś w głowie siedzi, że dacie rade. Serce na samą myśl bije mocniej.
-
Dziś mój kolega zapytał mnie..."Jak widzisz wynik w poniedziałek?"
Bez zastanowienia moje Przeczucie odpowiedziało, że będzie ciężko, ale WYGRAMYYYYYY.
Moje Przeczucie się nie myli!!!!
-
Witam Wszystkich Forumowiczów po mojej długiej nieobecności.
Zdecydowałem się napisać, ponieważ uważam, iż padają tu niesłuszne opinie typu "gramy padake, a w Rzeszowie wygraliśmy tylko i wyłącznie poprzez słabości Skry" - tak, na takie właśnie wpisy się natknąłem gdyż nie czytałem wszystkiego bo by mnie głowa rozbolała.
Osobiście uważam, iż mecze w Rzeszowie były bliźniaczo podobne do meczów.. finałowych z Bełchatowa. W tych i w tych meczach liderami byli Alek i Paul(w Rzeszowie doszedł również Schops)-skrzydła były bardzo mocne, ale przede wszystkim różnicę pomiędzy zespołami robiła obrona. To co chłopaki wyprawiali, przytłaczało Skrę. Niewiele ataków Skry na czysto wchodziło w boisko Resovii, musieli atakować po 2, 3 razy w jednej akcji, by zdobyć pkt. Przede wszystkim bylo bojowe nastawienie, chłopaki bronili wszystkie piłki (przeskok Igły, kilka obron Grzesia Kosoka się naliczyłem), a wisienką na torcie była obrona Alka i Jochena, którzy poszli do piły juz prawie przegranej na 100% przy stanie UWAGA 2:1 i 24:17 i przy piłce meczowej dla Resovii. (równie dobrze mogli ta piłkę odpuścić, przecież było 6 okazji do zamkniecia meczu).
Rzuciło mi się równiez w oczy duze zaangazowanie, ale tez pełna koncentracja. Za przykład podam tu sytuacje z tie-breaka (2 mecz) kiedy piłkę sytuacyjną Grzesiu Kosok idealnie dociagnął dyszlem Bartmanowi a ten mógł skończyć). W bełchatowie tego juz niezauwazylem. Proste błędy, zwieszanie głów - to nie wina formy, lecz psychiki.
Widać było brak pomysłu w grze, a po każdym ataku Aleksa, drapanie się po głowach i spuszczanie wzroku, tak do końca meczu. Panowie nie tędy droga.
Więcej środka, a Alek i Jochen dadzą radę w ataku, Igła z Paulem przytrzyma przyjęcie i będzie bardzo dobrze!
PS.
Apeluje o jeszcze jedno, Proszę Was zostawcie negatywne emocje w sobie, bo wszędzie czuć jakies smrody, niedociagniecia, jest najwazniejszy mecz w sezonie, wspomozmy chlopakow. Widzialem po nich jak wiele serducha zostawili na boisku w Rzeszowie i jak ciezko bylo im podniesc sie w bełchatowie Dlatego przyjdźcie na mecz (ja niestety muszę zostać w Krakowie) i dopingujcie ich mocno, a wierzę w to że będzie to mecz wygrany. Publika nakręca chłopaków w grze, widać to z każdym kolejnym punktem. Nakręćmy naszych chłopaków tak, by dojechali do ostatniego punktu w ostatnim secie i Go wygrali!
DO BOJU SOVIA!
-
http://sport.tvp.pl/siatkowka/pls/aktualnosci/problem-resovii-przegra-przez-lucznikow/10265066
Artykuł jak Sovia ma problemy z halą:/
I najlepsze: Rafał Buszek na zdjeciu!!!!!!!!!!!!!!!
-
Coś się nasi integrowali wczoraj ;) Mam nadzieję że najbardziej zintegrował się Tichy z Pitem :p
-
Koncentrujemy się. To dobrze, że są razem. Takie krótkie zgrupowania integrują drużynę.
Kibice też koncentrują się.
-
Jeśli wygramy pierwszego seta, to wygramy mecz. Trzeba właśnie w pierwszym secie udowodnić że jesteśmy odporni psychicznie, żeby nie było paraliżu. Bardzo agresywnie "naskoczyć" na Skre, z dwie "czapy" na serbie, wyłączyć Woickiemu gre kombinacyjną przez mocną zagrywkę w Wlazłego. Tylko właśnie mocna zagrywka, niema już miejsca na krok w tył, i zagrywka musi być mocna i regularna gdy wychodzi, łapiemy Skre dwiema, trzema akcjami i gramy twardo. Wystarczy troche odpuścić zagrywki i mimo że mają słabsze skrzydła to grają z wykorzystaniem środkowych. My po stracie 2-3 pkt "stajemy", przestajemy grać, to jest ich jedyna przewaga mentalna na Nami ;)
Nowy artykuł "lwa", ciekawy :)
http://www.rzeszow.sport.pl/sport-rzeszow/1,130162,13485119,Asseco_Resovia_vs__Skra__Kibice_odliczaja_godziny.html (http://www.rzeszow.sport.pl/sport-rzeszow/1,130162,13485119,Asseco_Resovia_vs__Skra__Kibice_odliczaja_godziny.html)
Serb o poniedziałkowym meczu, cos bardzo pewny siebie
http://aktualnosci.siatka.org/pokaz/2013-02-28-aleksandar-atanasijevic-lekka-przewaga-jest-po-ich-stronie (http://aktualnosci.siatka.org/pokaz/2013-02-28-aleksandar-atanasijevic-lekka-przewaga-jest-po-ich-stronie)
To mnie rozbroiło, duma go nosi ;D Brązowy medalista Klubowych Mistrzostw Świata szanuje rywala, jednak z optymizmem podchodzi do poniedziałkowego pojedynku. - Wierzę w to, że w Rzeszowie będziemy świętować awans do półfinału. Potrafimy to zrobić. Mamy jedną z mocniejszych drużyn w lidze, a może i nawet najmocniejszą.
-
A dlaczego nasi siedząc cichutko, jak mysz po miotłą?
Panowie odwagi, jesteście po integracji, teraz to tylko prać. Nie chcę słyszeć o skomplikowanej sytuacji, próbie podjęcia walki i takie tam. A o atmosferę to my zadbamy.
Chłopaki na Podpromiu trutnie Wam nie podskoczą. Udowodnicie to wszystkim. Wierzę w Was.
-
Apeluję o jeszcze jedno, Proszę Was zostawcie negatywne emocje w sobie, bo wszędzie czuć jakies smrody, niedociagniecia, jest najwazniejszy mecz w sezonie, wspomozmy chlopakow. Widzialem po nich jak wiele serducha zostawili na boisku w Rzeszowie i jak ciezko bylo im podniesc sie w bełchatowie Dlatego przyjdźcie na mecz (ja niestety muszę zostać w Krakowie) i dopingujcie ich mocno, a wierzę w to że będzie to mecz wygrany. Publika nakręca chłopaków w grze, widać to z każdym kolejnym punktem. Nakręćmy naszych chłopaków tak, by dojechali do ostatniego punktu w ostatnim secie i Go wygrali!
DO BOJU SOVIA!
Forum i trybuny to dwa zupełnie różne miejsca, o zupełnie różnych funkcjach.
O ile na forum "Mój krytyk jest moim najlepszym przyjacielem", o tyle na trybunach "Mój kibic jest moim najlepszym przyjacielem".
Nie wiem jaką motywację mają inni forumowicze. Podejrzewam, że taką samą jak ja - dobro Resovii. Owszem, każdy z nas inaczej to dobro rozumie, ale nawet przy najbardziej krytycznej postawie trudno zarzucać złą wolę.
Trybuny to miejsce inne. Na trybunach brak wiary, brak zaangażowania w doping (nie mówiąc już o "dopingu negatywnym") może jedynie zaszkodzić Resovii. Chodziłem na mecze z wiarą w zwycięstwo w czasach, gdy nikt nie dawał Resovii szans w meczach ze Skrą, JW, AZS O., AZS Cz. Dlaczego miałbym bez wiary w zwycięstwo pojawić się w poniedziałek? Dopingowałem w czasach o wiele trudniejszych. Dlaczego nie miałbym dopingować w poniedziałek?
-
Paula16, wiesz że bardzo Cię lubię i bardzo cenię Twoje wypowiedzi, komentarze, opinie, etc. Ale ..................
Moim skromnym zdaniem ten komentarz porównujący i przypominajacy nam jak kilka lat temu skończyła ZAKSA, i odnoszenie tego do obecnej rywalizacji ze Skrą był i jest ................. zupełnie niepotrzebny :(.
Zastanówcie się Wszyscy, na spokojnie, na chłodno. Czemu mają służyć takie analogie? Proszę Was, skończmy z tymi "czarami" i defetyzmami. Sami prosicie i apelujecie na forum o "reset" w głowach naszych zawodników, a za chwilę takie "cuś". Po co? Po co się sami negatywnie nakręcamy? Czemy to ma służyć? Czy ma to służyć utrwalaniu w naszych głowach i głowach zawodników/sztabu trenerskiego/działaczy (myślę że to forum przez niektórych z w/w jest czytane), że czeka nas w poniedziałek "mission impossible".
Proszę WAS, skończmy już z tego typu komentarzami. Przyjdzie na to czas i pora, ale na Jowisza ....... nie TERAZ! Zacznijmy, również na tym forum, podnosić głowy tak aby w poniedziałek w progi Podpromia wejść z podniesionym czołem oraz WIARĄ I NADZIEJĄ!
Kto najlepszych fanów ma???
-
Lew sercem stawia 3:1 dla Reski ;)
http://marcinlew.blox.pl/2013/03/Weekend-pelen-emocji-Poleja-sie-lzy.html (http://marcinlew.blox.pl/2013/03/Weekend-pelen-emocji-Poleja-sie-lzy.html)
-
Paula16, wiesz że bardzo Cię lubię i bardzo cenię Twoje wypowiedzi, komentarze, opinie, etc. Ale ..................
Moim skromnym zdaniem ten komentarz porównujący i przypominajacy nam jak kilka lat temu skończyła ZAKSA, i odnoszenie tego do obecnej rywalizacji ze Skrą był i jest ................. zupełnie niepotrzebny :(.
Zastanówcie się Wszyscy, na spokojnie, na chłodno. Czemu mają służyć takie analogie? Proszę Was, skończmy z tymi "czarami" i defetyzmami. Sami prosicie i apelujecie na forum o "reset" w głowach naszych zawodników, a za chwilę takie "cuś". Po co? Po co się sami negatywnie nakręcamy? Czemy to ma służyć? Czy ma to służyć utrwalaniu w naszych głowach i głowach zawodników/sztabu trenerskiego/działaczy (myślę że to forum przez niektórych z w/w jest czytane), że czeka nas w poniedziałek "mission impossible".
Proszę WAS, skończmy już z tego typu komentarzami. Przyjdzie na to czas i pora, ale na Jowisza ....... nie TERAZ! Zacznijmy, również na tym forum, podnosić głowy tak aby w poniedziałek w progi Podpromia wejść z podniesionym czołem oraz WIARĄ I NADZIEJĄ!
Kto najlepszych fanów ma???
Mistrz, Mistrz, Resovia!!!
-
Kto najlepszych fanów ma???
MISTRZ! MISTRZ! RESOVIA!!!
-
Repres, jestem przekonany że apel Kol. hehe 321 nie był zaadresowany ani do Ciebie, ani do mnie, ani do Rayana11 (chociaż, kto go tam wie? :P ;D ;)), ani do alexa, itd. Więc niepotrzebnie wziąłeś słowa tego apelu do siebie.
To było zaadresowane do tych szybko wątpiących i zwieszających głowy, zarówno na Podpromiu jak i przed TV.
-
Nie poczułem się osobiście urażony apelem. Po prostu wyjaśniam motywację, która kryje się za krytyką. Staram się unikać wypowiadania się w imieniu innych, więc odnoszę się głównie do swojej motywacji. :)
Jestem natomiast przekonany, że wielu forumowych krytyków nie szczędzi gardła i rąk w czasie meczu.
W panikę mógł wpaść tylko ten, który lekceważył Skrę po 2 zwycięstwach nad nią. Rozsądek nakazywał szanować sportową klasę tego zespołu. Przecież w drugim meczu "urwaliśmy się ze sznurka". Zacięty pojedynek, w którym oba zespoły zagrały dobrze świadczył o potencjali i naszym, i Skry. W Bełchatowie demonstrowaliśmy swój potencjał w ograniczonym zakresie.
Mam nadzieję, że w poniedziałek zagramy najlepiej jak możemy. To powinno wystarczyć.
-
Marzenia podobno umierają ostatnie, ale ......
Marzy mi się, ze w poniedziałek zapanuje szczególna atmosfera w hali Podpromie:
- kibice niesamowicie naładowani pozytywną energią,
- będzie czuć tą atmosferę w powietrzu (to może być akurat prawda),
- od początku głośny i ogólny doping niesie naszych chłopaków,
- w secie niestety do tyłu, ale jedna niesamowita akcja powoduje aplauz, wszyscy wstają i nikt już nie siada, mimo przegranej akcji,
- doping się wzmaga, dalej nikt nie siada i w ciężkim boju wygrywamy seta,
- kolejne sety podobnie, nie poznaję Podpromia, takiego czegoś jeszcze nie przeżyłem!
- niestety taibrek, ale od początku na stojąco doping, widownia zagłusza nawet KK i prowadzi naszych do zwycięstwa!
- długo po meczu nikt nie opuszcza hali
Czy możliwy taki scenariusz?
-
Repres, jestem przekonany że apel Kol. hehe 321 nie był zaadresowany ani do Ciebie, ani do mnie, ani do Rayana11 (chociaż, kto go tam wie? :P ;D ;)), ani do alexa, itd. Więc niepotrzebnie wziąłeś słowa tego apelu do siebie.
To było zaadresowane do tych szybko wątpiących i zwieszających głowy, zarówno na Podpromiu jak i przed TV.
Drogi Pablo. Pamiętaj, prawdziwa krytyka cnoty się nie boi. Nasi chłopcy to nie mazgaje, którzy pękną przed Skrą. Nie pękną, bo są Facetami przez duże "F", nie pękną bo mają olbrzymie umiejętności, nie pękną bo będą mieli za sobą fantyczną publiczność. Od razu śpieszę wszystkim poprawnym politycznie wyjaśnić , że przez słowo "fanatyczna" rozumię, oddaną bezwarunkowo publiczność Resovii, nie zaś publiczność kibicującą przeciwko Atanasijevicowi, Woickiemu, Plińskiemu.
Nie wątp więcej w moją wiarę w Resovię.
Marzenia podobno umierają ostatnie, ale ......
Marzy mi się, ze w poniedziałek zapanuje szczególna atmosfera w hali Podpromie:
- kibice niesamowicie naładowani pozytywną energią,
- będzie czuć tą atmosferę w powietrzu (to może być akurat prawda),
- od początku głośny i ogólny doping niesie naszych chłopaków,
- w secie niestety do tyłu, ale jedna niesamowita akcja powoduje aplauz, wszyscy wstają i nikt już nie siada, mimo przegranej akcji,
- doping się wzmaga, dalej nikt nie siada i w ciężkim boju wygrywamy seta,
- kolejne sety podobnie, nie poznaję Podpromia, takiego czegoś jeszcze nie przeżyłem!
- niestety taibrek, ale od początku na stojąco doping, widownia zagłusza nawet KK i prowadzi naszych do zwycięstwa!
- długo po meczu nikt nie opuszcza hali
Czy możliwy taki scenariusz?
Marian możliwy, tylko jak już gdzieś wcześniej pisałem brakłoby miejsc w rzeszowskich i okolicznych szpitalach, na oddziałach kardiologii i Oiomie.
PRZED KIM PĘKA NAWET SKRA
MISTRZ, MISTRZ RESOVIA
-
Od razu śpieszę wszystkim poprawnym politycznie wyjaśnić , że przez słowo "fanatyczna" rozumiem, oddaną bezwarunkowo publiczność Resovii, nie zaś publiczność kibicującą przeciwko Atanasijevicowi, Woickiemu, Plińskiemu.
A co to ma z polityką wspólnego? To tylko zwykła, ludzka poprawność. Na dodatek jest to poprawność czyniąca kibica lepszym kibicem i przy okazji lepszym człowiekiem. Lepszym, bo szanującym swojego sportowego przeciwnika. Doskonalenie siebie zamiast niszczenia kogoś innego - o to chyba warto się starać?
A może nie warto?
-
Nie do końca jestem przekonany, Pablo, czy ten rodzaj takiego "huraoptymizmu", jednolitości pochwalnych wypowiedzi, bezkrytyczności, takiej wręcz sielanokowści, jaką chcesz wprowadzić, wyjdzie na zdrowie i forumowiczom, i ewentualnie zaglądającym na nasze forum zawodnikom.
Daleki jestem od niedowiarstwa, ale nie można tworzyć atmosfery, z której jest jeden krok do stwierdzenia: jak wygramy będzie dobrze, jak przegramy to też się nic nie dzieje. Otóż dzieje się...Nie możemy przegrać. Nie dopuszczam myśli o przegranej i w związku z tym nie mam oporów w wywieraniu presji na naszych. My od nich oczekujemy wygranej...w podświadomości nawet jej żądamy, choć to za daleko idące określenie.
Dlatego, w formie lepszej, czy gorszej rozkminiamy błędy z poprzednich czterech meczów. Każdy z nas wnosi swoje uwagi, spostrzeżenia. Czyta wypowiedzi innych i w ten sposób również uczy się siatkówki...buduje swoją wiedzę, a przy okazji podpowiada co zmienić, żeby coś poprawić.
Rozbieramy wypowiedzi zawodników na czynniki pierwsze, bo nie tolerujemy obrażalstwa, ignoracji, olewajstwa i temu podobnych cech...Publika siatkarska w Rzeszowie jest zaangażowana, inteligentna siatkarsko, ale i bardzo wymagająca. Między innymi stąd, czyli z tego forum powinien iść czytelny sygnał do naszej drużyny, że "nie ma lipy". Dopóki walczymy o każdy jeden punkcik i jesteśmy w grze to zawsze można coś poprawiać, zmieniać, żeby, tak, jak to miało miejsce z ZAKSą w walce o brąz, odwrócić los nawet wtedy, gdy wydaje się, że nic nie da się zrobić.
Nawet, jesli dla niektórych zawodników Rzeszów jest jednym z wielu przystanków w karierze siatkarskiej i mieli takich miejsc w swoim życiu wiele to wywierana przez nas presja musi ich zmobilizować do pełnej koncentracji, do pełnego zaangażowania. Każdy z nich miał już do czynienia z takim ciśnieniem. Ono powinno mobilizować, a nie destabilizować.
-
Dzisiaj rano jadac autobusem rozsmieszyl mnie artykul (czytal go pewien starszy Pan), ktory mysle, takze Wam poprawi humor - oczywiscie w tematyce meczu :)
http://sport.fakt.pl/luki-wazniejsze-od-siatkowki,artykuly,202057,1.html
...zawsze bedzie mozna zrzucic wszystko na luki :P
-
Czemu na meczach nie jest rozciągana na kibiców ta duża koszulka "pasiaki"albo napis "Szanuj tradycję Resoviaku i ..."??
Można by było na meczu ze Skrą to rozłożyć jeśli nie jest zniszczone , niektórzy siatkarze nie widzieli jeszcze togo , zróbmy im niespodziankę !!
-
Kto waleczne serce ma?! :)
-
Kto waleczne serce ma?! :)
MISTRZ! MISTRZ! RESOVIA!
-
Wracając do Tichego i pierwszego meczu w Bełchatowie. To nie Tichy nam go przegrał. Spójrzcie jakie piłki wysyła na skrzydła. Zobaczcie jaki komfort ma Jochen. Pewnie, czasami dostał sytuacyjną, ale na Boga! On od tego jest. Myślicie, że Alek by tak śmigał obok podwójnego - dobrze ustawionego - bloku Skry gryby nie PRECYZJA rozegrania Czecha? Śmiem wątpić.
Alek śmigał obok bloku przez pierwsze 1/2 sety, z prostego powodu, blokujący numer 1 skakał koło antenki, a Alek schodził trochę do środka i miał praktycznie otwarty cały skos, potem Skra otwierała prostą, chłopaki się nie przestawili i było jak było, Alek grał dużo gorzej, a skuteczność z seta na set spadała. Taka taktyka, te piłki jakieś niesamowite nie były, a ciężko chwalić za pozytywne wystawienie, to trochę jak chwalić za flota na drugą stronę...
-
Koszulki nie można rozwinąć bo na balkonie w tym roku ustawiono reklamy
-
Od razu śpieszę wszystkim poprawnym politycznie wyjaśnić , że przez słowo "fanatyczna" rozumię
=koszmar, oddaną bezwarunkowo publiczność Resovii, nie zaś publiczność kibicującą przeciwko Atanasijevicowi, Woickiemu, Plińskiemu.
Piszę "a" czytają "m"......
Od razu śpieszę wszystkim "poprawnym politycznie" ;) wyjaśnić , że przez słowo "fanatyczna" rozumiem, oddaną bezwarunkowo publiczność Resovii, nie zaś publiczność kibicującą przeciwko Atanasijevicowi, Woickiemu, Plińskiemu.
Teraz "czytelniej brzmi" ? Repres czego się czepiasz dwóch słów, nie zwracając uwagi, na drugi człon zdania. Czy sugerujesz, że moja wypowiedź była ironią, co do drugiej części? Jak rozbierasz czyjąś wypowiedź, to "rozbieraj" ją do końca, inaczej trudno twoją uwagę bowiem nie odebrać jako zaczepki.
Wracając do Atanasijeca, Woikiego, Plińskiego. Idealnie byłoby nie reagować zupełnie na nich. Żadne gwizdy, krzyki. Cisza. Troszkę by mentalnie "siedli". Wiem, że jest to mało realne, przy takich emocjach, ale można spróbować. A jeżeliby chcieli nas prowokować , by się najzwyczajniej w świecie wygłupili.
-
Dobrze odczytałem. Słowo "poprawność" próbowałeś zdeprecjonować słowem "polityczna". Tu chodzi o zwykła, najzwyklejszą poprawność.
Tak, uważam, że kibicowanie za Resovią jest zachowaniem poprawnym. Kbicowanie przeciwko Woickiemu jest zachowaniem niepoprawnym. Słowo "polityczna" przy poprawności jest w tym wypadku niestosowne.
Nawiasem mówiąc, w zwrocie "poprawność polityczna" też dostrzegam jedynie zalety. Pewne rzeczy wypada, a pewnych nie wypada czynić nawet w polityce.
-
Przykro że nie całe 3 dni przed najważniejszym meczem w sezonie zamiast się mobilizować i wspólnie pozytywnie nakręcać, są kłótnie o dwa słowa i targanie racji na swoją stronę ::)
Aż chce się powiedzieć "jakie to polskie" :D
-
Przykro że nie całe 3 dni przed najważniejszym meczem w sezonie zamiast się mobilizować i wspólnie pozytywnie nakręcać, są kłótnie o dwa słowa i targanie racji na swoją stronę ::)
jakie kłótnie? Zwykła wymiana zdań
To może mam przestać oddychać, bo za 3 dni gramy o życie? Sorry nie popadajmy w paranoję.
Ja mogę z Represem się sprzeczać nawet o przecinek w zdaniu. Ale wzajemny szacunek i miłość do Resovii nas łączy,do tego stopnia, że jak się spotkamy to z tych "kłótni" się możemy pośmiać.
-
jakie kłótnie? Zwykła wymiana zdań
To może mam przestać oddychać, bo za 3 dni gramy o życie? Sorry nie popadajmy w paranoję.
Bez spiny w jednej skrajności w drugą ::)
Ja mogę z Represem się sprzeczać nawet o przecinek w zdaniu. Ale wzajemny szacunek i miłość do Resovii nas łączy,do tego stopnia, że jak się spotkamy to z tych "kłótni" się możemy pośmiać.
Nie mam pytań :D, szacun ;)
-
http://www.youtube.com/watch?v=oSK67-Y3LdU
Olieg Achrem Asseco RESOVIA Rzeszów Enjoy!
-
Filmik o Resovii i Alku wspaniale skomponowany!
Co znaczy Alek dla Resovii, to najlepiej widać.
Mam nadzieję, że w poniedziałek z większą mocą dołączą do niego inni, że ta maszynka zafunkcjonuje skuteczniej.
-
http://www.youtube.com/watch?v=oSK67-Y3LdU
Olieg Achrem Asseco RESOVIA Rzeszów Enjoy!
Gdyby tak wyemitować ten film na telebimie w trakcie rozgrzewki przed poniedziałkowym meczem na pewno zadziałałby to bardzo motywująco na naszych kibiców, którzy jak zwykle strasznie się spinają a później owszem w większości dopingują nieźle ale jakby każdy dał z siebie chociaż 25% tego co Klub Kibica to było znaczenie głośniej.
-
Może by i tak, ale.... ten telebim widzi tylko połowa hali!
-
Może by i tak, ale.... ten telebim widzi tylko połowa hali!
może to uwaga do klubu aby w nowym sezonie były dwa telebimy.
-
jakby ktoś jakimś cudem miał bilet do odkupienia proszę o info.
-
jakby ktoś jakimś cudem miał bilet do odkupienia proszę o info.
Raczej nikt nie odstąpi biletu - w obecnej chwili jest to produkt ekskluzywny i pożądany ;D
-
Pozostaje zameldować się w poniedziałek jak najwcześniej na hali i liczyć na kupienie czegoś w kasie ;)
-
Jest jutro otwarty terning Resovii i Skry?
-
Pozostaje zameldować się w poniedziałek jak najwcześniej na hali i liczyć na kupienie czegoś w kasie ;)
Przed pierwszym meczem w Rzeszowie(niedziela), pierwsi chętni do kolejki pojawili się ok. 7 :o
-
Przed pierwszym meczem w Rzeszowie(niedziela), pierwsi chętni do kolejki pojawili się ok. 7 :o
Na pewne konsultacje przed sesją (termin oddania projektu) z pewnego kursu na mojej uczelni studenci dzień wcześniej się stawili z karimatami i termosami. Coś czuję, że może być podobnie. ;)
-
Czy ktoś może mi powiedzieć gdzie w Rzeszowie można w knajpie obejrzeć mecz poniedziałkowy??
-
Na 100% nie wiem, czy akurat teraz pokażą, ale do tej pory oglądałem mecze w Cornerze, a nasz ostatni poniedziałkowy mecz w Irishu, sądzę, że teraz też nie będzie problemów, bo niby dlaczego...
-
W Red Pizza pub sportowy puszczali niedzielny mecz, więc jeśli poniedziałkowy nie będzie kolidował z żadnym piłkarskim wydarzeniem to raczej będzie możliwość :]
-
W Red Pizza pub sportowy puszczali niedzielny mecz, więc jeśli poniedziałkowy nie będzie kolidował z żadnym piłkarskim wydarzeniem to raczej będzie możliwość :]
Na 100% nie wiem, czy akurat teraz pokażą, ale do tej pory oglądałem mecze w Cornerze, a nasz ostatni poniedziałkowy mecz w Irishu, sądzę, że teraz też nie będzie problemów, bo niby dlaczego...
Dzięki wielkie spróbuje do Irish bo najbliżej będę miał, pierwszy set mi ucieknie ale później trzeba po kibicować. A tak raczej w knajpie się zbiera towarzycho nastawione na kibicowanie i głośnie wspieranie? Bo nie chce być w samotności :)
-
Trudno powiedzieć jaka będzie sytuacja, gdy gramy u siebie, bo jeszcze nie byłem... Jak były wyjazdy to i około 20 osób się zebrało...
-
też jeszcze nie byłem jak mecz był u siebie w knajpie i nie wiem czego się spodziewać :)
-
Przepraszam, czy coś się zmieniło? Teraz harcerze chodzą do knajpy? ;D
Wiesz kiedyś ponoć nie można było chodzić, ale teraz to już nie wiem, w mundur już dawno się nie dopinam ;)
-
W jakich godzinach odbędą się dzisiejsze treningi?
-
W jakich godzinach odbędą się dzisiejsze treningi?
Najlepiej zadzwonic na hale :)
-
Osobiście nie mogę już się doczekać wejścia na hale...
W między czasie polecam :) http://www.youtube.com/watch?v=oSK67-Y3LdU Niebawem kolejne ...
-
Po obejrzeniu wczorajszego treningu , jestem spokojny o wynik jutrzejszego meczu....
-
Po obejrzeniu wczorajszego treningu , jestem spokojny o wynik jutrzejszego meczu....
Mógłbyś uchylić nieco więcej informacji? :D
-
Przed chwilą zamówiłem bilety na mecz w Bydgoszczy jak nie daj Boże chłopaki przegrają to przyjadę do Rzeszowa i skopię im tyłki! Znajdę Was! Dobrze radzę macie wygrać! :) czy klub kibica ma w planach przyjazd do Bydgoszczy? Bo ostatnio niestety nikogo nie było a chcę z Wami pokibicować :)
-
Trening dziś o 17 ;)
-
Po obejrzeniu wczorajszego treningu , jestem spokojny o wynik jutrzejszego meczu....
Coś mi tu pachnie defetyzmem :)
-
Jakim defetyzmem?
Ja też byłem na wczorajszym treningv. Może tak spokojny jak Kol. rayan11 nie jestem (ranga i stawka meczv jednak robi swoje), to mimo wszystko będzie dobrze. Jeżeli jeszcze my jako 8-my zawodnik dołożymy swoją cegiełkę to myślę że we wtorek będzie można rezerwować bilety w Bydgoszczy.
-
Jakim defetyzmem?
Ja też byłem na wczorajszym treningv. Może tak spokojny jak Kol. rayan11 nie jestem (ranga i stawka meczv jednak robi swoje), to mimo wszystko będzie dobrze. Jeżeli jeszcze my jako 8-my zawodnik dołożymy swoją cegiełkę to myślę że we wtorek będzie można rezerwować bilety w Bydgoszczy.
Najbardziej motywujący wpis przed jutrzejszym meczem od ostatniego meczu 8)
-
A ja odpocząłem sobie 4 dni of forum, portali o siatce i myśli powędrowały gdzie indziej!
Dziś rano jak popatrzyłem w lustro i pomyślałem o Resovi to stwierdziłem, że dupa wołowa ze mnie ;) W końcu jestem kibicem Mistrza Polski i to że pozwoliłem wedrzeć się niepokojowi w serce moje dot. ostatecznego wyniku rywalizacji ze Skrą to totalna lama ze mnie :(
Wymagamy od chłopaków: wiary/walki do końca, ściskania pośladków, żeby nie mieli 10kg w portkach jak wyjdą z szatni a sami qrna "sramy ogniem" >:(
Resovia jest MISTRZEM i potęgą - dwa mecze w bełku to wypadek przy pracy! Koniec kropka!!!
Jutro nie jest kwestią czy wygramy - tylko do ilu 8)
-
Przed kim pęknie jutro Skra? :)
-
Przed kim pęknie jutro Skra? :)
MISTRZ MISTRZ RESOVIA!!!!
Ja tam jestem dziwnie spokojny i wierze w to że nasze chłopaki wygrają 3:1 po bardzo pieknym meczy godnym naszego Mistrza!!
-
Kto pokaże Skrze jak się gra?!!
-
Kto pokaże Skrze jak się gra?!!
MISTRZ MISTRZ RESOVIA!!!!
Jeden z bardziej obiektywnych artykułów ;)
http://aktualnosci.siatka.org/pokaz/2013-03-03-plusliga-mistrz-i-wicemistrz-walcza-o-wszystko (http://aktualnosci.siatka.org/pokaz/2013-03-03-plusliga-mistrz-i-wicemistrz-walcza-o-wszystko)
-
Jakim defetyzmem?
Ja też byłem na wczorajszym treningv. Może tak spokojny jak Kol. rayan11 nie jestem (ranga i stawka meczv jednak robi swoje), to mimo wszystko będzie dobrze. Jeżeli jeszcze my jako 8-my zawodnik dołożymy swoją cegiełkę to myślę że we wtorek będzie można rezerwować bilety w Bydgoszczy.
Wnioskowałem po prostu po wcześniejszych postach rayana, że nie widzi przyszłości w optymistycznych barwach.
Skoro jednak Ty uważasz, że będzie dobrze to Ci wierzę :)
-
Ja tam (odpukać w niemalowane) przesądny nie jestem, ale liczę, że los będzie się dalej trzymał swoich ustaleń:
1,2 mecz - my wygrywamy, Jastrząbki do przodu,
3,4 mecz - i my i oni w plecy
Wczoraj Jastrzębie wygrało.....
:D
-
Panie i Panowie, więcej optymizmu i więcej wiary. Dziś tylko zwycięstwo i nie ma że boli. skra nie lubi grać u nas, już nie raz zostali tu ugotowani, więc dlaczego miało teraz by być inaczej? Przymusowe przygotowania w Krośnie może dobrze wpłynęły na chłopaków, z daleka od domu w ciszy i spokoju, taki mini obóz przygotowawczy do najważniejszego meczu w sezonie. Wygrywając go zmyją wszystkie niepowodzenia jakie wyszły w tym sezonie.
"Hej Ty, który mieszkasz w niebie, proszę bądź dziś Resoviakiem"
Mistrz, Mistrz, RESOVIA !!!
-
Słoneczko świeci, czuć coś dobrego w powietrzu ;) Przypomina się kwietniowa niedziela...
-
Słoneczko świeci, czuć coś dobrego w powietrzu ;) Przypomina się kwietniowa niedziela...
Dokładnie o tym samym rano pomyślałam :) Damy rade ... ;)
-
Panie i Panowie, więcej optymizmu i więcej wiary. Dziś tylko zwycięstwo i nie ma że boli. skra nie lubi grać u nas, już nie raz zostali tu ugotowani, więc dlaczego miało teraz by być inaczej? Przymusowe przygotowania w Krośnie może dobrze wpłynęły na chłopaków, z daleka od domu w ciszy i spokoju, taki mini obóz przygotowawczy do najważniejszego meczu w sezonie. Wygrywając go zmyją wszystkie niepowodzenia jakie wyszły w tym sezonie.
"Hej Ty, który mieszkasz w niebie, proszę bądź dziś Resoviakiem"
Mistrz, Mistrz, RESOVIA !!!
:o :o :o Nie sądzę. Bez przesady, nie popadajmy ze skrajności w skrajność. Jesteśmy Mistrzami Polski, nic nie zmyje naszej fatalnej postawy w LM.
-
Linka różne rzeczy można pisać o naszej grze w LM, ale fatalnym bym tego występu nie nazwał. Nie przegraliśmy z ogórkami...
-
Niech już będzie ta 18, bo dłużej nie wytrzymam! Ależ nieprawdopodobne emocje przed tym dzisiejszym meczem! :o
-
Piękna pogoda dzisiaj i jeszcze tylko 4h do meczu !!
Dla przypomnienia mecze z Bełchatowa:
III
http://www.youtube.com/watch?v=skqrgcbNAaU
IV
http://www.youtube.com/watch?v=MX6wYiMMJtk
Mistrzem Polski jest Sovia, Sovia najlepsza jest... !!!
-
:o :o :o Nie sądzę. Bez przesady, nie popadajmy ze skrajności w skrajność. Jesteśmy Mistrzami Polski, nic nie zmyje naszej fatalnej postawy w LM.
Nieważne jak się zaczyna, ważne jak się kończy.
MISTRZ, MISTRZ RESOVIA !!!
-
Zwycięzca dzisiejszego meczu będzie mentalnie jedną nogą w finale. Wierzę, że będzie to Resovia.
-
Tik, tak, tik, tak .........zegar tyka ......... głęboki wdech i wyyyyyyyyyydech. Wdech i wyyyyyyyyyyyyyydech. Tik, tak, tik, tak ...... zostało 3,5 godziny.
Dawać mi tutaj Thunderstracka AC/DC. I to na fuuuuullllllaaaaaaa!!!
-
Tik, tak, tik, tak .........zegar tyka ......... głęboki wdech i wyyyyyyyyyydech. Wdech i wyyyyyyyyyyyyyydech. Tik, tak, tik, tak ...... zostało 3,5 godziny.
Dawać mi tutaj Thunderstracka AC/DC. I to na fuuuuullllllaaaaaaa!!!
Proszę :) http://www.youtube.com/watch?v=v2AC41dglnM
-
Coś mi się wydaje że do dzisiejszego meczu najlepiej przygotowani są kibice i ...
Alek ("ruska maszyna" - jak to powiedział ZB9) ???
-
http://www.rzeszow.sport.pl/sport-rzeszow/1,130162,13499396,Trzech_polfinalistow_juz_czeka__Na_Asseco_Resovie.html
Tym samym jastrzębianie też podtrzymali serię, w której gospodarze piątych meczów w ćwierćfinale zawsze je wygrywali, awansując dalej. Wciąż też nikt, kto na tym etapie przegrywał 0:2, nie wygrał rywalizacji.
I tego się trzymajmy :)
Mistrz, Mistrz Resovia !!!
-
Idę na mecz niech się już zacznie
-
Własnie wracałam do domu autobusem i miałam takie same skojarzenie dotyczące pogody co niektórzy wcześniej ;D Oby to był dobry znak! 8)
Mam nadzieję, że dopiszą kibice którzy chcą Resovii pomóc, a nie oglądnąć ją od święta... Dziś gadałam z jednym znjamomym który bilet na mecz dostał, a z naszych zawodników kojarzy tylko Grozera ::) Spytałam czy ma już przygotowaną białą bądź czerwoną koszulke na co mi odpowiedział, że nie siedzi obok KK to nie musi... O doping nawet nie pytałam.
Jest stres... Jeszcze z 40 min i wyjazd na hale ;) Tam już szybko zleci
-
Przed kim pęknie dzisiaj Skra? :)
-
Przed kim pęknie dzisiaj Skra? :)
MISTRZ MISTRZ RESOVIA!!!
-
Idę już ma halę, bo nie wytrzymam siedzenia...
Nie dla nas dziś porażki smak, nie dla nas forma zła......
-
Atanowi zamykajmy skos, 4 ataki ciagle jednostajnie w skos....
(dzisiaj w pracy :( )
Obysmy Jochena nie zajechali.
3 set - odcieli nam prad od zagrywki, ale licze ze podlacza :)
-
No zaczyna się robić nerwowo.
-
Lukas juz sobie wybral opcje grania przez Bartmana 5 pilek kolejnych.....
-
Tichacek...ehh.... no i teraz sie Atanasijeic zacznie rozkręcać..
-
Znowu przegrywamy na własne życzenie...
-
Lukas dzięki ....
-
Pozdrawiamy. "Walka" o 5 miejsce czeka.
-
Pozdrawiamy. "Walka" o 5 miejsce czeka.
Ten wpis jest tak żałosny że głowa mała ::)
-
Ja tylko dziekuje za koncowke 3seta, tiebreak bedzie nasz :)
-
Czarna rozpacz... :( Serdeczna Matko!!! :'(
-
Wszystko fajnie, ale doping siadł. Teraz jest jak nic potrzebny, bo inaczej nasi padną psychicznie.
-
Tichacek prawe lewe prawe lewe, ja tak moge grac
-
No to Panowie, żegnamy 7 krotnych mistrzów. ;D
Serdeczna Matka pomogła ;D Ile jeszcze razy :-\
-
Pliński burak -,-
-
KONIEC ERY SKRY jest bliski!!!! RESOVIA !!!
-
Co prawda nie dałem rady obejrzeć całego tie-breaka bo bym zawału dostał to brawa dla kibiców, bo w przerwie przed V setem i na jego początku publika dała radę!
-
JAK JA WAS WSZYSTKICH KU*WA KOCHAM!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
-
Z wzajemnością!
Brawo Jochen, brawo Igła! Brawo wszyscy!
-
Wysiadam, tyle emocji to za dużo dla mnie, co za horror...
Nie dam rady nic o meczu zwięźle i zrozumiale napisać bo za duże emocje mną trzęsą. Jesteśmy w półfinale i to najważniejsze.
Natomiast muszę napisać, że Pliński kolejny raz pokazuje, jakim jest bucem.
-
Pliński jak zwykle burak nie umie przyjąć na klatę porażki.... "Znowu nas k***a okradli" ....
-
Jako kibic Skry, gratuluje Wam zwycięstwa;)...brawo dla Schoepsa....po sezonie Tichacek out..
-
Po prostu szok! Czegoś takiego jeszcze nie było po prostu, a te emocje to NIE DO OPISANIA! Panowie, brawo, wielkie wielkie brawa!
Jochen po prostu klasa, a jego zupełne przeciwieństwo Plina... Jak dobrze, że już nie muszę do końca sezonu go oglądać 8) Uff, więcej już nie zdołam napisać teraz. Zbyt wielkie emocje!
PANOWIE, JESTEŚCIE WIELCY! KIBICE, JESTEŚCIE WIELCY!
-
Pochwały z Twittera ;)
David Lee:
Resovia Rzeszow Congratulations! that was an incredible victory, best of luck in the semi finals.
Watching Skra vs. Resovia Rzeszow epic do or die match! Paul Lotman is killing it in the fifth set.
Matt Anderson:
Lets go Paul Lotman & Resovia
Ahhhhhhhhh what a match. Great job #Resovia
Andrea Anastasi:
Today there aren't losing teams, there are great teams. Great quarter and congrat both teams. Today there is great volleyball in Poland.
Benjamin Toniutti
Resovia Rzeszow amazing game against @_SkraBelchatow_ nice volleyball !!!
-
Do kogo z klubu sie zglosic po zwrot kosztow leczenia kardiologicznego? ;D
Ludzie kochani, co za wieczor!
Mistrz! Mistrz! Resovia!
-
Osobiście oświadczam, że mimo tego, ze jestem osobą młodą zaczynam mieć kłopoty ze zdrowiem. Wszystko przez te tie-breaki...
Kocioł. Poprostu jeden wielki ku*wa kocioł. Mecz pomiędzy Resovią a Skrą zakończył się wynikiem 2-2. Dogrywke i rzuty karne wygrali kibice.
MISTRZ MISTRZ RESOVIA!!!
-
Nie wierzyłem w wygraną Resovii. A jednak to prawda, że kibice to szósty zawodnik, niezły doping zgotowaliście na Podpromiu.
-
Dobra Panowie i Panie, a teraz czas na deser.
Bajka na dobranoc dla każdego z Was:
"Tie-break był odzwierciedleniem całej rywalizacji, w której dominacja zmieniała się jak w kalejdoskopie. Na początku znów lepsza PGE Skra, lecz zamiast prowadzić 7:4, straciła cztery punkty z rzędu. Bełchatowianie mieli ogromne pretensje do sędziów, właśnie za zabranie im siódmego punktu. Arbitrzy uznali, że po ataku Paula Lotmana piłka otarła się o ręce Atanasijevicia. Nawet powtórki telewizyjne nie były w stanie tego jednoznacznie rozstrzygnąć. - Kolejny raz nas okradliście - krzyczał do Macieja Twardowskiego Daniel Pliński. Bo Twardowski i Paweł Burkiewicz prowadzili też pierwszy ćwierćfinał i wtedy kilkakrotnie pomylili się na niekorzyść drużyny z Bełchatowa."
Zagadka miesiąca, kto wypowiada te słowa ?! 8) 8)
Dodam od siebie, że Pan Pliński nie krzyczał "Kolejny raz nas okradliście" - Jeśli się cytuje, to się cytuje dosłownie. Słowa Daniela brzmiały nieco inaczej: "Znowu nas kur** okradliście" - jedno słowo, a robi taką różnicę.
-
A jednak moje sny sie sprawdzają jest piękne 3-2. Ale Panowie jeszcze jeden taki mecz i ja nie wytrzymam ... Chciałam też nieskromnie napisac, że uważam, że to my (kibice) wygraliśmy ten tie break ! Kocioł i wiara na maksa !!!
Dzięki i oby więcej takich chwil! :)
-
Niech zgadne: słynny dziennikarz z łodzi? :)
-
Niech zgadne: słynny dziennikarz z łodzi? :)
Słynny jak słynny, ale to wciąż Jarosław Bińczyk. Z tego miejsca goRRąco Pana pozdrawiam ;D
-
Atansijevic na Twitterze:
Bravo referees for pushing Resovia in semi final...
...
Usunął po około 8 minutach i nie dał mi odpisać ::)
-
Jak to dobrze, że pesymiści zostali w domu, dzisiaj to kibice wygrali mecz. Znacie mnie i moje spojrzenie na kibicowanie, ale to co zrobiliście w piątym secie, to czapki z głów. Powiem szczerze, że zaskoczyliście mnie totalnie, nie wierzyłem, ze jesteście w stanie to zrobić. Obserwowałem trybuny od połowy 3-go seta, czwarty i bałem się, że jak zwykle w takiej sytuacji jedynie KK zostanie na placy boju, a tu taka niespodzianka, wielki szacun dla wszystkich i dla każdego z osobna. O meczu powoedziano wiele, ja tylko krótko, bez Johena nie było by nas w tym miejscu, w którym jesteśmy. Teraz operacja Bydgoszcz. Do zobaczenia .
-
włąśnie wróciłem i polałem sobie zwycięskiego single malta do szklaneczki, ciekawe jak moje gardło będzie brzmieć rano, trudno, jestem szczęśliwy ale i starszy o parę miesięcy po tym meczu, piąty set to było to, pozdrawiam kibiców z sektora L3
-
Zostawmy w milczeniu zespół którego trener uważa ze wygrał MP2012, zawodnika Plińskiego który po każdej porażce jest okradziony , drużynę w której każdy jest kapitanem i może dowolną ilość czasu stać pod słupkiem itp... Zostawmy.
Ciszmy się z wygranej , ciszmy się z dopingu po takim "walecznym" 4 secie.... i cieszmy się że mamy drużynę która w dalszym ciągu może zostać MP 2013.
Dzięki Ci kibicu że byłeś RESOVIAKIEM
-
Kibice byli wspaniali, KK jak zawsze do końca bez względu na wynik ale jak bym chciała posłać wielke ukłony w stronę Panów, którzy siedzieli w sektorze za ławką rezerwowych i przed V setem wstali i motywowali naszych! Za nimi wstała cała hala ale to oni zaczeli i należy im się 0,7 na głowe :D JETEŚCIE WSPANIALI ;D
A ten piąty set! MY IM PO PROSTU NIE POZWOLILIŚMY PRZEGRAĆ!!!
-
Plina, zjedz snikersa bo zaczynasz strasznie gwiazdorzyć .
-
włąśnie wróciłem i polałem sobie zwycięskiego single malta do szklaneczki, ciekawe jak moje gardło będzie brzmieć rano, trudno, jestem szczęśliwy ale i starszy o parę miesięcy po tym meczu, piąty set to było to, pozdrawiam kibiców z sektora L3
L3 dziękuje za podrowienia! Który rząd?! ;D
-
Dwa zawały i 3 wylewy chyba miałem oraz totalny brak mowy po meczu...
Ufff ..... udało się.
Jestem prze szczęśliwy.
Teraz trzeba dalej mieć spięte pośladki na Budynie.
-
L3 dziękuje za podrowienia! Który rząd?! ;D
chyba dziś siedziałem w piatym ale głowy nie dam, jakby coś to zawsze jestem z numerem 14 Gontariu na koszulce ;)
na zdrowie !
-
To kiedy robimy jakieś mega party z okazji zakończenia żywotu Skry Bełchatów w czołówce ligi na dłuuuuuugie lata? :)
-
Brawo dla kibiców , gdy ruszyły trybuny wiedziałem że damy radę .Pozdrowienia dla sektora B.
Włączyliśmy naszym zawodnikom 6 bieg , obejrzałem nagrany 5 set gratki dla Lotmana.
-
Jest!!! Teraz k....wa nikt NAS nie zatrzyma
-
Kibice byli wspaniali, KK jak zawsze do końca bez względu na wynik ale jak bym chciała posłać wielke ukłony w stronę Panów, którzy siedzieli w sektorze za ławką rezerwowych i przed V setem wstali i motywowali naszych! Za nimi wstała cała hala ale to oni zaczeli i należy im się 0,7 na głowe :D JETEŚCIE WSPANIALI ;D
A ten piąty set! MY IM PO PROSTU NIE POZWOLILIŚMY PRZEGRAĆ!!!
Tam nie tylko Panowie byli ale oni zaczęli :p Szacun naprawdę za to, bo nasi podnieśli głowy. Stali i zaczęli sie motywować razem z nami to było genialne!!! Sorry chłopaki, że tak sie darłam aż wam uszy puchły ale warto było!!!
-
Włączyliśmy naszym zawodnikom 6 bieg , obejrzałem nagrany 5 set gratki dla Lotmana.
Wrzuć go gdzieś :) Proszę!!! :)
-
Teraz mogę napisać tylko tyle. Dziś mecz wygraliśmy. I to jest jak najbardziej celne stwierdzenie - WYGRALIŚMY - kibice i drużyna. Doping wyciągnął Resovię z piekła niemożności i zwątpienia. I nich ktoś spróbuje powiedzieć że kibic nie czyni różnicy...
-
Lotman to mój cichy bohater 5 seta, wytrzymał ciśnienie i skończył ważne piłki, lider drugiej części V seta 8)
-
Po tym meczu mam tylko dwie prośby:
1. Jacek, przygotuj nam Jochena tak wspaniale, jak do tej pory, na następne mecze...
2. Alek, zostań na następny sezon...!
-
Trudno opisać to co się działo w piątym secie. Masakra!
Dziękuję C4 i oczywiście KK!! Mistrzem Polski jest SOVIA...!!!!!
-
Wrzuć go gdzieś :) Proszę!!! :)
Nie ma jak twardy dysk w dekoderze.
-
Leci powtórka na polsat sport extra
-
Leci powtórka na polsat sport extra
Miny Mielewskiego, Drzyzgi po meczu - coś pięknego!
-
Koniec epoki, mistrz Polski "zniszczył" legendę <<<--- epoka Skry ? chyba za duzo powiedziane.
http://eurosport.onet.pl/siatkowka/plusliga/asseco-resovia-rzeszow-pge-skra-belchatow-z-nieba-,1,5436289,wiadomosc.html
Pieknie Panowie!! Fenomenalnie! Gratulacje dla calej Publicznosci!!
-
Mielewski udowadniał Mazurowi że przy zagrywce Bąkiewicza nie wszyscy zawodnicy Resovi byli na boisku i powinno być bez punktu.W takim razie po co serwował mógł opóźnić żeby zdążyli wrócić /przekombinował/.Co do spornej akcji "po bloku" Mazur skwitował że set był w takim momencie że można było jeszcze wszystko odwrócić , taki jest sport , a blok chyba był u Serba choć mogę być nieobiektywny ;D
-
Nie ma co obwiniać sędziów. Jeśli kogoś sędziowie skrzywdzili w tie-breaku to jedynie nas. Po długiej akcji, gdzie nasi tłukli 5 razy w blok aż wkońcu Schoeps dostał spektakularną czape Resovia zgłosiła challange, aby sprawdzić czy któryś z Bełchatowian nie przeszedł środkowej lini skacząc do bloku. Oglądałem powtórke tie-breaka(mam nagrany na całe szczęście...:D) i przejście było. Minimalne, właściwie to chyba na milimetry, ale było. A blok po ataku Lotmana był zdecydowanie widoczny.
-
No jednak nie tylko na niekorzysc Skry sie mylili sedziowie 8) wlasnie leci drugi set i sytuacja z reka Lotmana w siatce
-
Przed kim pękła dzisiaj Skra? ;D
-
Przed kim pękła dzisiaj Skra? ;D
KI-KI-KIBICE!
-
Przed kim pękła dzisiaj Skra? ;D
MISTRZ! MISTRZ! RESOVIA!!!
-
Jak nigdy ale i ja muszę dzisiaj pogratulować fanom na podpromiu. Pociągnięcie dopingu przed 5 setem i wszyscy na stojąco, widać że haka wierzy w naszych zawodników.
Trele morele Bełchatów bąki i trzmiele. ;D
-
Podpromie jest jednak magiczne. Kiedyś to była zwykła hala, ale każdy krzyk, każda łza i każda chwila radości kibiców zsumowały się do czegoś nadprzyodzonego:D I to coś znów było dziś z nami;)
-
Kto najlepszych fanów ma? ;D
-
Ale radość :D
http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=d-TqtqkTo2Q
-
(http://sphotos-a.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-ash3/625477_479460685434370_1106186935_n.jpg)
(http://sphotos-a.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-ash3/522755_479460485434390_176497038_n.jpg)
Wszystko.
-
Drugie zdjęcie widziałem i jak na Plińskiego zachował się w porządku. Potem było gorzej :)
-
https://www.youtube.com/watch?v=2VGDHW55VLs
Jednak nie wszyscy ze SKRY uciekli;)
-
https://www.youtube.com/watch?v=2VGDHW55VLs
Jednak nie wszyscy ze SKRY uciekli;)
Woicki w porządku wypowiedz, zaskoczył mnie pozytywnie ;)
-
https://www.youtube.com/watch?v=2VGDHW55VLs
Jednak nie wszyscy ze SKRY uciekli;)
A Pliński jak mantre.. Przeciez to nie on dotknął piłki. Czy sędzia pokazał, że to po Pliny paluchach piłka poleciała w aut? Powtórka pokazała, że to jednak przez strefę rąk Atanasijevića leciała więc czego on tyle płacze?!
Ale słowa Daniela porażające - "Jeżeli jest blok i sędzia tego nie widzi - można to jakoś zaakceptować, jeżeli nie ma ja nie jestem w stanie tego zaakceptować" - gdzie tu konsekwencje? Przecież błąd = błąd. W siatkówce błąd to zawsze błąd, nie ma większych bądź mniejszych. "Ta piłka zaważyła, zamiast 7:5 dla nas zrobiło się 8:6 dla nich" - to jak, jedna piłka, a tyle punktów ?! :D Oj Daniel, ochłoń, ochłoń, bo w liczeniu się nawet gubisz.
-
Żenada z tymi półfinałami Zaksy - Jastrzębia. po 17 marca dopiero...
-
Żenada z tymi półfinałami Zaksy - Jastrzębia. po 17 marca dopiero...
Ale to chyba z powodu gry ZAKSY w FF Ligi mistrzów, tak mi się wydaje :)
-
Po chłopaku z Pucka więcej się nie spodziewałem :)
Zawsze biedny, zawsze pokrzywdzony, zawsze okradziony. Przegrać też trzeba umieć, Wlazły u nas zasłużył sobie po tamtych finałach.
Brawo za wygraną, jak Heniek złapie kondychę to będziemy mieli z niego prawdziwy skarb (i mam nadzieję że zapomnimy w transferowych marzeniach o Grozerze :)) dodatkowo ogólnie to 2 graczy za te 5 meczów chce pochwalić, tak głównie. Tzn wszyscy byli super (w tych wygranych meczach) ale:
Heniek i Alek, wielkie brawa i szacunek. Kapitan pokazał tak naprawdę że jest liderem i jak nie ma kontuzji można na niego liczyć, grał bardzo równo, w tym meczu chcieli go zamęczyć na przyjęciu (najwięcej ze wszystkich) a się nie dał. Tak trzymać, mam nadzieję że kolejne mecze udowodnią że jest najlepszych polskim przyjmującym, a nawet najlepszym w lidze. Lubię jak Alek budzi się na playoffy :)
Heniek, przez cały sezon spokojnie, a potem odpalił na takim gazie że aż wszyscy się zdziwili.
-
Woicki w tym wywiadzie dal do zrozumienia, ze oni naprawde wierza w to, ze zostali przez sedziow oszukani. Czy oni do prania strojow sportowych dosypuja jakis srodkow halucynogennych? Mam wrazenie, ze oni sie skupiaja na kazdej spornej sytuacji po to, zeby po meczu sie wyzyc na sedziach. Przegrywac tez trzeba umiec, a zawodnicy z Belchatowa wyraznie kolejny raz pokazuja, ze tego nie potrafia. Jakby bledy sedziow policzyc to by sie pewnie okazalo, ze to nam wiecej punktow "zabrali".
PS. Splywa to po mnie, ale kibice zaksy i nie tyko to wlasnie nas na onecie wyzywaja od burakow, chamow i prostakow. ;)
PS.2 wybaczcie brak ogonkow, ale z komorki pisze.
-
Żenada z tymi półfinałami Zaksy - Jastrzębia. po 17 marca dopiero...
wg plusliga.pl graja 7-8 marca ;) oba mecze na polsacie sport
-
Żenada z tymi półfinałami Zaksy - Jastrzębia. po 17 marca dopiero...
Dla nas to chyba lepiej.
Przy ewentualnym przejściu Bydgoszczy będziemy mieli więcej czasu na przygotowania do finału.
-
Uffff teraz na spokojnie - moja poprzednia wypowiedź zaraz po meczu raczej do takich nie należała ;) całego piątego seta stałem podobnie jak publiczność na podpromiu tylko jakieś 550 km dalej :D ale duszą byłem w Rzeszowie, gardła nie czuję i nie wiem jakim cudem mam zakwasy ;) Wielka radość, wspaniały pojedynek, niesamowicie solidna gra ( może poza 4 setem ale kto o tym w takiej sytuacji pamięta :D ) podziękowania należą się również mojemu psu który był "cichym bohaterem" meczu i przyczynił się niewątpliwie do zwycięstwa. Podczas zagrywek Bełchatowian szczekał i warczał bardzo wymownie :D widocznie buczenie kibiców przeniosło się również i na Niego :D... na reszcie można ze spokojem położyć się spać :) w niedzielę kierunek Bydgoszcz i moja kolej na darcie "japy"! Pozdrawiam Wszystkich gorąco!
-
wg plusliga.pl graja 7-8 marca ;) oba mecze na polsacie sport
http://www.zaksa.pl/aktualnosci/pierwsze-mecze-zaksy-z-jastrzebskim-po-final-four
-
Jeszcze wypowiedź Piechockiego;)
http://www.skra.pl/aktualnosci-przeglad/item/1685-jeszcze-wstaniemy
-
Po takim meczu to nawet posta na forum napiszę ...... Dopiero co skończyłem oglądać powtórkę.... 24 lata a tu juz zawal wisi na karku. Paul kapitalne gra w tie breku, zresztą jak wszyscy. Ale kluczem do sukcesu była publika, szczerze to przegapiłem ten moment jak ta grupka zaczęła doping koło ławki... co tam zaszło? ZAJEBISTE show zrobiło FLIMERO wtedy to się publika nieźle nakręciła, mi też adrenalina skoczyła drastycznie... no generalnie bomba atmosfera chyba nawet lepsza niż była na finale :D
Co zaszło między Alkiem i Atanasijevicem pod siatką po meczu???
Co do zachowania zawodników Plińskiego czy generalnie zawodników Skry... ja rozumiem, i mnie też to denerwuje że w Skrze każdy jest kapitanem i całą 6 startują do sędziego... ale tez nie przesadzajmy z tym że Daniel protestował w ostrych słowach, bo ja generalnie jestem w stanie to zrozumieć mecz o taką stawkę to i emocje muszą być ogromne nie zawsze rozsądek jest na pierwszy miejscu, zresztą popatrzcie jak zachowują się zawodnicy Skry kiedy kibice Resovii szturmują ich prosząc o zdjęcie, nie odpowiadają "spadać", tylko zawsze znajdą troszkę czasu, także z tymi "burakami" to można by się wstrzymać.. ale to tylko moje odczucie...
Jeszcze jedno.. tyle juz na tym forum zostało powiedziane od stronniczości komentatorów, i powiem szczerze że jak ja oglądam mecz w sposób naturalny nie starając się niczego wychwycić to nie jestem w stanie zauważyć niczego co by mnie w uszy kłuło... ja bardzo lubię słuchać Pana Drzyzgi i jest on dla mnie obecnie najbardziej merytorycznym komentatorem siatkówki razem z Panem Mazurem.... co innego Pan Mielewski... on troszkę pajacuje, ciężko ukryć sympatię do Skry...
uff emocje za mnie jeszcze nie zeszły i pewnie długo tak pozostanie. Spokojnej nocy życzę wszystkim ale raczej taka nie będzie. PEACE ludziska 8)
Pozdrawiam mój sektor L3 :D
-
Po takim meczu to nawet posta na forum napiszę ...... Dopiero co skończyłem oglądać powtórkę.... 24 lata a tu juz zawal wisi na karku. Paul kapitalne gra w tie breku, zresztą jak wszyscy. Ale kluczem do sukcesu była publika, szczerze to przegapiłem ten moment jak ta grupka zaczęła doping koło ławki... co tam zaszło? ZAJEBISTE show zrobiło FLIMERO wtedy to się publika nieźle nakręciła, mi też adrenalina skoczyła drastycznie... no generalnie bomba atmosfera chyba nawet lepsza niż była na finale :D
Co zaszło między Alkiem i Atanasijevicem pod siatką po meczu???
Co do zachowania zawodników Plińskiego czy generalnie zawodników Skry... ja rozumiem, i mnie też to denerwuje że w Skrze każdy jest kapitanem i całą 6 startują do sędziego... ale tez nie przesadzajmy z tym że Daniel protestował w ostrych słowach, bo ja generalnie jestem w stanie to zrozumieć mecz o taką stawkę to i emocje muszą być ogromne nie zawsze rozsądek jest na pierwszy miejscu, zresztą popatrzcie jak zachowują się zawodnicy Skry kiedy kibice Resovii szturmują ich prosząc o zdjęcie, nie odpowiadają "spadać", tylko zawsze znajdą troszkę czasu, także z tymi "burakami" to można by się wstrzymać.. ale to tylko moje odczucie...
Jeszcze jedno.. tyle juz na tym forum zostało powiedziane od stronniczości komentatorów, i powiem szczerze że jak ja oglądam mecz w sposób naturalny nie starając się niczego wychwycić to nie jestem w stanie zauważyć niczego co by mnie w uszy kłuło... ja bardzo lubię słuchać Pana Drzyzgi i jest on dla mnie obecnie najbardziej merytorycznym komentatorem siatkówki razem z Panem Mazurem.... co innego Pan Mielewski... on troszkę pajacuje, ciężko ukryć sympatię do Skry...
uff emocje za mnie jeszcze nie zeszły i pewnie długo tak pozostanie. Spokojnej nocy życzę wszystkim ale raczej taka nie będzie. PEACE ludziska 8)
Pozdrawiam mój sektor L3 :D
Koło ławki było tak, że nawet jak lali nas w 4. secie to ciągle ktoś pokrzykiwał "chłopaki głowa do góry, gramy do końca, walczymy" itd... no i jak się set skończył to panowie w tym sektorze wstali i już dokładnie nie wiem co krzyczeli, bo z tego stresu nie pamiętam ale też były to motywujące słowa i przez moment nasi zawodnicy stali na przeciwko i patrzyli na nich :D A potem pojawiły się uśmiechy i sami zaczęli sie nawzajem motywować a jak już cała hala ruszyła to widzieliście...
-
Heniu - odkąd ten facet odzyskał zdrowie, ani myślę o innym atakującym. Dziś 52 ataki(!) przy 52% skuteczności(!) :o
A będzie jeszcze lepiej, o ile Tichacek go nie zamęczy :)
Otóż to, racja w 100%!! Nie może być tak, że przy dosyć dobrym przyjęciu jakie mieliśmy w 2 pierwszych setach nasz atakujący miał w nogach aż 30 ataków podczas gdy środkowi zaledwie 7! Jochen to tylko człowiek. Biorąc pod uwagę, że w tym tygodniu chorował Tichy powinien go oszczędzać. Mimo, że mecz wygrany 3 seta i około 10 piłek pod rząd na prawe - najpierw do Henia, potem do Zbycha wybaczyć nie można. To ma być rozegranie, nie przewidywalna wystawa!
Co do Henia - zawsze w niego wierzyłam i mówiłam jak ogromny ma potencjał mino tego, że po meczach z Cuneo wielu pisało iż nie mamy atakującego.. Niektórzy nawet mówili o nim emeryt. Brawo za znajomość sytuacji. Heniu jest był i będzie nam potzebny. Dodam od siebie, że jak oglądałam Superlige nie widziałam go tak grającego. Z takim zaangażowaniem, radością i determinacją jak u nas.
-
Jako kibic Skry, gratuluje Wam zwycięstwa;)...brawo dla Schoepsa....po sezonie Tichacek out..
Dziękujemy za gratulacje. Marzyłem przed meczem, aby gdy dojdzie do tie breka Podpromie odjechało, tak jak Wy odjechaliście w tie breku trzeciego meczu. Życzę Wam, abyście byli mocni w przyszłym sezonie. Plusliga bez silnych obu drużyn, to duża strata. Będzie wietrzenie u Was , ale z korzyścią dla Skry.
Kochani daliśmy czadu w piątym secie. O to chodzi w kibicowaniu.
Heniu jesteś WIELKI. Byłem i jestem pod wrażeniem gry tego chłopaka. Heniu musisz zostać. Gdzie Ci będzie tak dobrze jak u nas :D . Brawo dla Paula. Pokazał w ostatnim secie amerykańską naturę twardziela i wojownika.
Chcę zwrócić uwagę , że nasz "celebryta" okazał się super motywatorem. Szacun Zibi.
Brawo Alek, brawo Igła. A Kosa mnie zdumiał. Chodził w ataku niczym Simon :o . Brawo dla Tichego za te dwie krótkie w tie breku.
Jednym słowem DZIĘKUJĘ.
-
Kto najlepszych fanów ma?
-
Mistrz, Mistrz - RESOVIA.
-
Czy ktoś wie co tam pod siatką już na końcu zaiskrzyło między Atanasijeviciem a Alkiem?? Bo Aleksander miał straszne pretensje.
-
po wczorajszym meczu mam chrypkę , emocje niesamowite - muszę odpocząć nie idę do pracy jadę się odstresować na narty - trzeba wyluzować i nabrać sił przed weekendem 8)
-
Czy ktoś wie co tam pod siatką już na końcu zaiskrzyło między Atanasijeviciem a Alkiem?? Bo Aleksander miał straszne pretensje.
To nieopierzony młodzian, nie mógł znieść porażki, pewnie Alek krzywo mu rękę podał i Serbowi to wystarczyło. Za bardzo przesiąkł już kolegą z Pucka. Z resztą dobitnie świadczą o tym wpisy jego na twitterze.
-
Uffff.
Takie mecze pozostają na długo w pamięci. To co zrobiliśmy w 5 secie było miazgą. Po raz kolejny udowodniliśmy całej Polsce kto ma najlepszych kibiców w tum kraju. Na hali było tak gorąco że niektórzy kibice płci pięknej mdlały :o.
Co do meczu to tylko jedna moja uwaga- Tichy WIĘCEJ ŚRODKA!
Plina jest płaczkiem strasznym ;D Wiecznie pokrzywdzony przez sędziów.
Zapamiętaj Danielu! 9>4 :)
-
Jaro nadaje prosto z bełchatowskiego grajdołka!
http://www.lodz.sport.pl/sport-lodz/1,124022,13504557,Jacek_Nawrocki_o_piatym_meczu_PGE_Skry_Belchatow_z.html
-
http://www.lodz.sport.pl/sport-lodz/1,124022,13504557,Jacek_Nawrocki_o_piatym_meczu_PGE_Skry_Belchatow_z.html
Wszystko ładnie, tylko czy na pewno ta sporna akcja była przy stanie 4-6? Wydaj mi się że było 5-6, ale nieistotne, niech się Jaro martwi żeby ich tak nie "oszukali" w meczach o 5miejsce
-
Wczoraj podczas meczu siedziałem spokojnie i oglądałem to widowisko, dwie rzeczy które mi się rzuciły w oczy to końcówka 3 seta i Lukas, stracił chłop głowę niestety. V set MVP MECZU > PUBLICZNOŚĆ PODPROMIA
ludzie to co żeście zrobili tego nie da sie opisać, więc nie pisze nic ;D
No i jeszcze to 154/104 zgadnijcie co to za liczby ?? ;)
-
Wczoraj podczas meczu siedziałem spokojnie i oglądałem to widowisko, dwie rzeczy które mi się rzuciły w oczy to końcówka 3 seta i Lukas, stracił chłop głowę niestety. V set MVP MECZU > PUBLICZNOŚĆ PODPROMIA
ludzie to co żeście zrobili tego nie da sie opisać, więc nie pisze nic ;D
No i jeszcze to 154/104 zgadnijcie co to za liczby ?? ;)
Twoje ciśnienie po meczu
-
Super mecz, emocje nie do opisania. Brawa dla zawodników i przede wszystkim kibiców - szacun za to co zrobiliście w tie-breaku :)
-
Antek Rouzier po meczu na twitterze : Bravo Resovia and Paul LOTMAN to this fucking amazing victory!!! ;D
-
rayan11 a w domu siedziałem tak spokojnie :) Ja to czułem że Resovia wygra jeszcze jak zobaczyłem Pita po którejś akcji z uśmiechem od ucha do ucha, wiedziałem że Resovia tego nie przegra !!!
-
witam. Wspaniały mecz był wczoraj , cóż za emocje.. ;d ale MAM PYTANIE DO WAS. Czy śpiewana przez kibiców "do widzenia, do widzenia" do siatkarzy z Bełchatowa miało byc chamskie czy wręcz odwrotnie? Bo na początku mi sie wydawało ,że to chamskie troszeczke , ale poźniej siatkarze z Bełchatowie zaczęli machać w naszą stronę takze nie wiem . Proszę o odpowiedz ;)
-
Właśnie na ps extra skończyła się powtórka i
Miał rację, co pokazały powtórki telewizyjne. Przy stanie 6:4 dla PGE Skry atakował Paul Lotman, w aut. Ale sędzia Twardowski pokazał, że piłka dotknęła bloku. Nawet na powtórkach telewizyjnych trudno dostrzec, czy musnęła palec Aleksandara Atanasijevicia. Najdziwniejsze, że Twardowski utrzymywał, że dotknęła ręki... Daniela Plińskiego. To akurat można całkowicie wykluczyć.
- Zamiast prowadzić 7:4, straciliśmy później cztery punkty z rzędu - mówi trener Jacek Nawrocki. - Sędziowie znów nas skrzywdzili. Tego najbardziej żal. Ktoś powie, że to tylko jeden punkt, ale kluczowy.
to jest całkowite pierd***nie sporna piłka była przy stanie 6-6! Ja nie wiem, ale ci ludzie z bełchatowa żyją chyba w jakimś innym świecie. A Bińczyk przekracza wszelkie granice przyzwoitości i zwyczajnie kłamie.
-
A kolega Why został zauważony przez Super Express :D
(https://fbcdn-sphotos-a-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash3/c0.0.403.403/p403x403/542654_559684814056202_1058747570_n.jpg)
-
Właśnie na ps extra skończyła się powtórka i
to jest całkowite pierd***nie sporna piłka była przy stanie 6-6! Ja nie wiem, ale ci ludzie z bełchatowa żyją chyba w jakimś innym świecie. A Bińczyk przekracza wszelkie granice przyzwoitości i zwyczajnie kłamie.
Właśnie miałem to napisać. W dodatku o co tyle hałasu? BYŁO 9-9 po asie Bąkiewicza więc o co k...a chodzi?
Powie ktoś coś apropos Atanasijevica co do Alka tam pyskował po skończeniu meczu?
-
http://www.rzeszow.sport.pl/sport-rzeszow/1,130162,13506472,Plinski__Winiarski_i_Woicki_ukarani_po_meczu_z_Asseco.html
Jak widać nie wszyscy potrafią pogodzić się z porażką.
-
Dawno się nie wypowiadałem, ale tym razem nie mogę nie podziękować wszystkim kibicom na Podpromiu - stworzyliśmy niesamowity kocioł, który przebił wszystko co w życiu widziałem i który poderwał zawodników w 5 secie do walki- tak to MY razem z zawodnikami wygraliśmy ten mecz- sami by nie dali rady - Gratulacje dla Wszystkich !!!
Mecz był tak energo/nerwochłonny, że tylko w moim sektorze dwóch sąsiadów w starszym wieku widziałem mieli prawdziwe kłopoty z krążeniem - siedzieli, wachlowali się, zbladli a mimo to kibicowali - niesamowity mecz.
Co do meczu - wielkie brawa dla Jochena, chłop trzymał nam mecz puki starczyło mu sił a siły tracił dzięki upartości Tichacka - tu trzeba zmiany w mentalności gry, środkowi są po za grą w ataku co w pewnym sensie ich uwstecznia - gdy dostaną piłkę raz na set nie ma u nich powtarzalności i dlatego nie ma też pewności - brań Boże aby ich zablokowano - wtedy mamy pewność , że do końca seta piłki już w ataku nie dostaną - wczoraj słyszałem jak Kowal opierdzielał Tichacka aby grał środkiem - tak, opierdzielał, ten wyszedł zagrał 2 razy środkiem pod rząd i zapomniał znów o nich , hmmm
Jesteśmy w półfinale - jest wielka radość, ale gdybyśmy przegrali ten mecz Tichacka chyba by zlinczowano. Ale to temat na przyszłość
Na dziś wielkie gratulacje dla NAS KIBICÓW jak i dla zawodników - to było prawdziwe piekło na ziemi !!!
-
Dzięki chłopaki za te emocje za walkę za Wasze serducho. To co zrobiliście wczoraj było naprawdę niesamowite.Nas kibiców kosztowało to wszystko masę nerwów, ale jak zobaczyłem pod koniec meczu twarz Jochena to zrozumiałem ile zdrowia kosztował go ten mecz, zdrowia które poświęcił nie tylko dla swojej wygranej, ale także dla naszego szczęścia, dla Resovii.Dlatego apeluję do niektórych kibiców żeby czasami przemyśleli swoje wypowiedzi po porażkach bo dobrze wiemy co by się działo na forum gdybyśmy w tie-breku zdobyli te 3 pkt mniej.
Dziękuję więc WSZYSTKIM chłopakom, trenerom, całemu sztabowi, sponsorom i kibicom wszyscy jesteśmy Resovią wszyscy wygrywamy i wszyscy przegrywamy.Obyśmy dalej kroczyli drogą zwycięstwa.
Dziekuję też zawodnikom Skry bo także wykazali sie dużą odpornością i też walczyli niesamowicie, powinni jednak moim zdaniem wpłynąc jakoś na dwóch panów (zawodnika i "dziennikarza") bo to co oni wyprawiają paradoksalnie Wam nie pomaga a przedstawia Was jako mazgajów nie umiejących przegrywać, szukających winy wszędzie tylko nie u siebie.
O ile zawodnika czasami potrafię jeszcze zrozumieć bo to wszystko ogromne nerwy, stres, walka to Panu Bińczykowi proponuję napisać petycję do Plusligi żeby w meczach o 5 miejsce już tych "brzydkich" sędziów nie wystawiała bo jak Skry nie będzie za rok w europejskich pucharach to o czym on będzie pisał:) a tak może by rozszerzył swój warsztat tropiąc "przekręty" wśród sędziów międzynarodowych :P
MISTRZ MISTRZ RESOVIA
-
Czy ma ktos nagrane studio pomeczowe i wywiady?
-
na stornie www.polsatsport.pl są wywiady z Igłą i Alkiem ;)
-
Ojojoj jaki bidulek Mielewski zasmucony... ;D
-
Czy oni poszaleli! Jak nie Tichy zajeżdża nam Jochena to Zbyszek na niego skacze! Panowie litości!!! ;D
(https://fbcdn-sphotos-e-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash4/484995_479460525434386_997448800_n.jpg)
-
http://www.zaksa.pl/aktualnosci/pierwsze-mecze-zaksy-z-jastrzebskim-po-final-four
"Pierwszy mecz półfinału play-off pomiędzy Jastrzębskim Węglem i ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle odbędzie się w Hali Widowiskowo-Sportowej w Jastrzębiu-Zdroju w najbliższy piątek, tj. 8 marca (początek 20:00).
Drugie spotkanie II rundy play off zaplanowano na 23 marca, a więc po powrocie naszych rywali z turnieju finałowego Ligi Mistrzów w Omsku. Godzina rozpoczęcia drugiego meczu półfinałowego w rywalizacji jastrzębsko-kędzierzyńskiej nie została jeszcze ustalona."
to jak to w koncu jest? :o
-
JESZCZE RESOVIA NIE ZGINĘŁĄ, PÓKI MA NAS KIBICÓW!!!!!
[/quote]
Nie odmówię sobie tej dzikiej satysfakcji i .............. przywołam swoje słowa napisane po dwóch porażkach w Bełchatowie. Chciałoby się rzec: "No i co?"
Nie będę opisywać swoich emocji bo nie ma takich słów w polskim slowniku. ODLOT!!! Cieszę się że moja "pikawa" wytrzymała.
Myślę, że wczoraj zdecydowanie zostal pobity rekord decybeli na Podpromiu. Myślałem że po finałowych meczach w ub. sezonie nic nie będzie w stanie przebić tamtych emocji. I znowy któryś kolejny raz się myliłem. Kolejnych takich meczów już mogę nie wytrzymac, więc jesli Klub chce uniknąć dożywotniej renty dla moich dzieci, to Chłopaki oszczędźcie mi już takich horrorów ;)
____________________________________________________________________________________________________
Nie wiem, jak Wy ale po 2gim secie byłem bardzo daleki od euforii. I bynajmniej nie mam na mysli tutaj bełchtowskiego meczu gdzie też prowadzilismy 2:0 w setach. Po prostu byłem pewien, że Skra w kolejnym secie nie zagra tak koszmarnie na zagrywce jak w 2gim secie. No i ...............sprawdziło się. Doszło to tie-breaka, którego - gdybyśmy grali w Bełku - jestem przekonany że nie udało by się nam go wygrać. Trzeba to powiedzieć otwarcie to my kibice, to Podpromie poniosło naszych Chłopaków dzieki czemu wydarli tą victorię Skrze z gardła. COŚ NIESAMOWITEGO. Możecie na mnie wieszać psy, wylać kubeł pomyj, etc. ale ............. w trakcie całego tie-breaka nie wydobyłem z siebie ani jednej sylaby. Po prostu ............ PARALIŻ i NIEMOC.
____________________________________________________________________________________________________
Zostawcie już i dajcie sobie spokój z tym Plińskim. Nie warto. Kompleksy jakieś macie czy co. Skoncentrujmy się na sobie i delektujmy się (to dobre słowo przed półfinałem) wczorajszym zwycięstwem. Albo nie! Już koniec z euforią! Przed nami równie (a może jeszcze cięższe - tak, tak) mecze półfinałowe. Zapomnijmy już o Skrze. Przed nami Bydgoszcz. Jedną wygraną na wyyjeździe biorę w ciemno, z pocałowaniem ręki. Jeżeli ktoś z Was mysli, że po wyeliminowaniu Skry to teraz bedzie z górki i spacerek, to ............. niech weźmie gumowy młotek i oburącz dobrze walnie się w głowę. A jak bedzie mało to niech weźmie zwykły młotek i przyjdzie do mnie, to raz dwa wybiję z głowy takie myslenie.
Skry już Panie i Panowie nie ma. Koniec z euforią. Teraz czas nas walka o Finał +L oraz Ligę Mistrzów. Jeszcze niczego nie wygralismy. PAMIETAJMY O TYM WSZYSCY!!!!! Teraz liczy się tylko Delecta. A zatem, czas zacząć opaerację "Kisiel"
-
Spoko Pablo wybaczamy ja darłam sie za Ciebie i w czwartym secie jako jedna z tych nielicznych w moim sektorze a przede mną biedy Grzes Kosok sie nasłuchał oczywiście samych motywujących haseł ;) Do tej pory nie mówię jeszcze w dodatku jestem tak obolała jak bym to ja grała 5 meczów... aż się musiałam z zajęć zwolnić... Wszyscy podkreślają zasługę kibiców więc jak najbardziej możemy być z siebie dumni ;)
-
Po wczorajszym meczu zrobiłem przegląd w szafce w kuchni. "Cudownie" zniknęły galaretki i inne budynie z logo firmy z Bydgoszczy a jutrzejsza szalotka z budyniem będzie na bazie jakiegoś niemieckiego doktorka. Po wygranym przez nas półfinale oczywiście produkty z Bydgoszczy znowu zagoszczą w szafce i moim żołądku
-
Ach, byłbym zapomniałe o jeszcze jednej rewelacyjnym wydarzeniu którego bylismy świadkami.
To "wspólne" kibicowanie z kibicami Skry w takt ich bębnów ;D ;D ;D
R-E-W-E-L-A-C-J-A!!!!
Obróciłem się w stronę KK Skry i po prostu widziałem bezradnych i "zbaraniałych" ludzi ;D ;D
-
Pięknie :) http://www.rzeszow.sport.pl/sport-rzeszow/1,130162,13506472,Plinski__Winiarski_i_Woicki_ukarani_po_meczu_z_Asseco.html (http://www.rzeszow.sport.pl/sport-rzeszow/1,130162,13506472,Plinski__Winiarski_i_Woicki_ukarani_po_meczu_z_Asseco.html)
Powinien zostać ukarany przede wszystkim Pliński, ponieważ "zbeształ" sędziów, nie wiedząc że blok był na Atanasijević'u, a nie na Nim. Serb powinien zachować się po męsku i przyznać się do bloku, który widać na powtórkach.. a nie jak do tej pory w wypowiedziach w mediach sugerować błąd sędziów. :o
-
Poziom decybeli na Podpromiu przekroczył wszelkie normy dopuszczalne przez bhp.....
Co musiało się dziać na boisku, skoro Heniu w 5 secie po udanej akcji i tumulcie kibiców to aż uszy zatykał.....
-
Nie wiem czy Alkowi nie chodziło właśnie o to że młody serb nie przyznał się do bloku i stąd ta wymiana zdań pod siatką.
-
Poziom decybeli na Podpromiu przekroczył wszelkie dopuszczalne przez bhp.....
Co musiało się dziać na boisku, skoro Heniu w 5 secie po udanej akcji i tumulcie kibiców to aż uszy zatykał.....
Po spotkaniu słyszałem że grał z zapaleniem ucha, może faktycznie coś było na rzeczy
-
Tak jak pisalem wczesniej.Przed 5 meczem byliśmy bliżej pólfinału-tą róznicę stanowilismy -MY i Nasza e cudowne Podpromie.
O meczu wszyscy już napisali wczesniej.Nic dodac i nic ując.Sama prawda.
Co do sytuacji z Plińskim.Cóż,przegrywac trzeba umiec.Porażka każda jest bolesna,z Nami dla Pliny to policzek w twarz.Co do kary,to myślę,że tutaj trzeba zastanowic się nad innym typem szukania pokory u zawodników Skry.Tak bardzo wszyscy porównują nasze spotkania z druzyna z Bełka do rywalizacji Realu z Barceloną.Tak się złożyło ,że miałem okazje ostanio ogladac mecz tych dwóch druzyn.Karny oczywiście był,sędzia nie gwizdnął.Valdes zbeształ go z błotem po meczu-za co otrzymał po meczu powtarzam czerwoną kartkę,która będzie skutkowała nie tylko kara finansową ale także nieobecnością w paru następnych spotkaniach.Myślę,że władze PLus Ligi powinni przyjrzec się tej sytuacji i wyciągnąc odpowiednie wnioski co do Pliny.Powtórzę za Kuleszą ,który swego czasu krzyczał w telewizji-cała piłkarska Polska to widziała-po meczu Wisła -Legia z 93 roku.Teraz tez ktoś powinien powiedziec-cała siatkarska Polska to slyszała.Żadne tam 5000 zł nic tu nie da.To dla niego jak splunąc.Trzeba zacząc robic porządki,bo za rok to Plina z kolegami zaczną nie k..wac tylko bic sędziów po przegranym meczu
Może warto brac przykład z zachowania Johana (chwalonego za postawę przez komentatorów nawet poskrweskiego Polsatu) ;)Niec ten zawodnik będzie wzorem do nasladowania dla Pliny i reszty nie zadowolonych
-
Po spotkaniu słyszałem że grał z zapaleniem ucha, może faktycznie coś było na rzeczy
dostal jeszcze od Alka przez przypadek, jak opadali po bloku. w tv dobrze bylo widac. i lodem jeszcze pozniej przykladal. cięzkie zycie mial z tymi uszami wczoraj ;)
-
Obejrzałam powtórkę i Pliński naprawdę śmieszny jest. Komentatorzy przyznali, że był blok. A jeśli nawet sie mylą to ten punkt nic im nie dawał najważniejszy punkt dla nich zepsuł Atanasijević.
-
http://www.youtube.com/watch?v=D54TYci_1Po
0:25 - 0:31 harlem shake
-
moja fotorelacja !!! 2 części !!!
zapraszam do oglądania i komentowania:
http://www.volley24.pl/index.php/galerie/category/529-po-asseco-resovia-skra-belchatow-04-03-2013
-
fragmenty wczorajszego meczu ;D
http://youtu.be/MGAfBiTw1Y4
-
Magazyn ligi na ps poświęcony przyczynom i porażce Skry ;D o tym że my jednak wygraliśmy ze 2 zdania ::)
-
Magazyn ligi na ps poświęcony przyczynom i porażce Skry ;D o tym że my jednak wygraliśmy ze 2 zdania ::)
Dokładnie. Z 30 minut poświęconych na Magazyn 15 minut to Skra, Skra, Skra..
Przyznać trzeba, naszego Henia nachwalić się nie mogli, ale to by było w sumie na tyle jeżeli chodzi o temat Resovi. Oczywiście o Tichacku parę słów też padło. Bednaruk stwerdził, że gra mądrą siatkówkę bo gra skuteczną czyli - idzie Alkowi, ładuje do niego 5 piłek, idzie Heniowi to do niego.
Ale warto dodać, że o porażce Skry było i było.. Ale o błędzie sędziowskim wspomnieć również musieli. Wywiad z Strzylakiem który powiedział iż rozmawiał z Twardowskim, a ten słyszał, że Lotman zaatakował po bloku i według niego podjął dobrą decyzję.
Ogólnie fajny materiał pokazujący, że piłka po ataku Paula była na 7:6 dla Reski, a nie tak jak Pliński się upiera.. Pokazali też, że wszystkie problemy Skry zaczęły się od wyblokowanego ataku Atanasijevića i tutaj należy doszukiwać się przyczyn porażki czyli po prostu 'czytania' gry Serba bo w tie breaku zagraliśmy przeciwko niemu koncertowo - no dobra, w drugiej części 5 partii :P
-
moja fotorelacja !!! 2 części !!!
zapraszam do oglądania i komentowania:
http://www.volley24.pl/index.php/galerie/category/529-po-asseco-resovia-skra-belchatow-04-03-2013
Nareszcie zdjęcia kibiców i to nie tylko tych z KK.
A panienki popisujące się w przerwach niekoniecznie. To zbyt łatwe.
Poza tym b. fajne zdjęcia.
-
Dokładnie. Z 30 minut poświęconych na Magazyn 15 minut to Skra, Skra, Skra..
Przyznać trzeba, naszego Henia nachwalić się nie mogli, ale to by było w sumie na tyle jeżeli chodzi o temat Resovi. Oczywiście o Tichacku parę słów też padło. Bednaruk stwerdził, że gra mądrą siatkówkę bo gra skuteczną czyli - idzie Alkowi, ładuje do niego 5 piłek, idzie Heniowi to do niego.
Ale warto dodać, że o porażce Skry było i było.. Ale o błędzie sędziowskim wspomnieć również musieli. Wywiad z Strzylakiem który powiedział iż rozmawiał z Twardowskim, a ten słyszał, że Lotman zaatakował po bloku i według niego podjął dobrą decyzję.
Ogólnie fajny materiał pokazujący, że piłka po ataku Paula była na 7:6 dla Reski, a nie tak jak Pliński się upiera.. Pokazali też, że wszystkie problemy Skry zaczęły się od wyblokowanego ataku Atanasijevića i tutaj należy doszukiwać się przyczyn porażki czyli po prostu 'czytania' gry Serba bo w tie breaku zagraliśmy przeciwko niemu koncertowo - no dobra, w drugiej części 5 partii :P
Dopiero wróciłem do domu, czy jest gdzieś możliwość obejrzenia powtórki magazynu ? :) bo przeglądam program TV i chyba nie, może gdzieś w sieci ? ;)
-
Dopiero wróciłem do domu, czy jest gdzieś możliwość obejrzenia powtórki magazynu ? :) bo przeglądam program TV i chyba nie, może gdzieś w sieci ? ;)
jutro i w czwartek o 16 na PS, w piątek rano
-
a Drzyzga swoje..Mam wrażenie,że wczoraj dla niektórych miał miejsce koniec świata :D
http://www.sport.pl/siatkowka/1,65101,13509064,PlusLiga__Sedziowie_Skrze_polfinalu_nie_zabrali.html
-
a Drzyzga swoje..Mam wrażenie,że wczoraj dla niektórych miał miejsce koniec świata :D
http://www.sport.pl/siatkowka/1,65101,13509064,PlusLiga__Sedziowie_Skrze_polfinalu_nie_zabrali.html
W magazynie Liga Strzylak mówił, że po meczu rozmawiał z Twardowskim i ten twierdził, że słyszał obcierkę, więc decyzji nie zmienił.
-
1. dajcie link do tego magazynu :)
2. nie wybiera sie może ktoś samochodem do Bydgoszczy? :D :D :D
-
Jestem tak cholernie dumna z Chłopaków. Pokłony za ten 5.set. Kibice miazga!
Nigdy nie sądziłam, ze można oddać swoje serce zespołowi i pokochać kilkunastu facetów bezgraniczną miłością.
BRAWO PANOWIE, JEDZIEMY Z TYM MISTRZOSTWEM!
-
1. dajcie link do tego magazynu :)
2. nie wybiera sie może ktoś samochodem do Bydgoszczy? :D :D :D
1. Linki są na polsatsport.pl w zakładce video. Dzisiejszego magazynu chyba jeszcze nie ma.
2. Chętnie bym pojechał, ale obowiązki nie pozwalają 8)
-
Cóż mogę powiedzieć - wyśniłam wynik ;D Nawet mi się nie chce nic analizować, po prostu cieszę się zwycięstwem. Piąty set i doping kibiców - magia!
-
Czy uwiecznił ktoś może sytuację pomiędzy 4. a 5. setem gdy hala poniosła chłopaków?
-
Mecz V
http://www.ipla.tv/Asseco-resovia-rzeszow-pge-skra-belchatow-plusliga/vod-5664698
-
Mecz V
http://www.ipla.tv/Asseco-resovia-rzeszow-pge-skra-belchatow-plusliga/vod-5664698
Szkoda, że nie ma w lepszej jakości.
-
Wczoraj była powtórka na Polsat Sport News - to dla Tych, którzy mają inną niż słoneczną platformę! Może dadzą raz jeszcze ;)
Czytając artykuły o naszej wiktorii i pretensjach Skry do sędziów zauważyłem, że większości artykułów pojawia się informacja iż sporna sytuacja była przy 5:7, 4:7, 4:6 (generalnie taki dziwny wynik) oglądając powtórki (a kilka razy dla frajdy obejrzałem) jak nic widać, że w momencie gdy rozgrywana była sporna sytuacja to wynik był 6:6 i po tej akcji wyszliśmy na 7:6 !!!
Wqrza >:( mnie zakrzywianie prawdy i utrwalanie dziwactw, wrrrrr....
Ten fragment seta wyglądał tak:
4:6 Lotman atakuje po bloku Atanasijevic'a i Pliny i jest 5:6 - tu wątpliwości nie było
5:6 Atanasijevic wali w antenkę i jest 6:6
6:6 Paul atakuje znowu po bloku Atanasijevic'a i Pliny i jest 7:6 - tu powstały wątpliwości
-
http://eurosport.onet.pl/siatkowka/plusliga/plinski-rozegralismy-piec-wspanialych-meczow-i-o-w,1,5437541,wiadomosc.html
No i płaczki dostali to co chcieli, wszyscy już wiedzą że podobnie jak przed rokiem przegrali przez sędziego. Moim zdaniem od początku o to w tych wszystkich żalach chodziło. Żenada.
-
Moim zdaniem skra jest sam sobie winna, przez ostatnie lata podczas meczów i spornych sytuacji pod słupkiem stało ich tam chyba z 15 osób i się kłóciło o każdy punkt. Mariusz W. był na czele tego zgromadzenia (ale ostatnio zachowuje się jak na kapitana i doświadczonego siatkarza przystało). Może takie zachowanie denerwowało i irytowało sędziów, którzy po kilku takich sytuacjach ulegali im i gwizdali dla skry. Teraz jest mniej dyskusji pod słupkiem, sędziowie są stanowczy, jest wideo weryfikacja. A sędziowie może i robią teraz skrze na przekór???
-
http://eurosport.onet.pl/siatkowka/plusliga/plinski-rozegralismy-piec-wspanialych-meczow-i-o-w,1,5437541,wiadomosc.html
No i płaczki dostali to co chcieli, wszyscy już wiedzą że podobnie jak przed rokiem przegrali przez sędziego. Moim zdaniem od początku o to w tych wszystkich żalach chodziło. Żenada.
Ktoś z Naszej strony tzn. klubu powinien zabrać głos. Ta sytuacja z "płaczącym" Danielem i innymi z Skry, zaczyna być denerwująca ponieważ, zaczyna tworzyć się opinia jako by to dzięki sędziom awansowaliśmy do pół-finału.
Co gorsza media oszukują lub naprawę nie są świadome że podają błędne informacje co do stanu wyniku którym doszło do konfliktowej sytuacji.
Pomijając fakt że jeden punkt w środku seta nie może wpłynąć na wynik przy tak klasowej drużynie jak Skra, to piłka według opinii osób oglądających powtórkę w TV, wpadła w boisko po ataku Lotmana.. i ten fakt powinien zamknąć dyskusje.
Te pseudo oskarżenia "płaczków" z Bełchatowa moim zdaniem wpływają na Nasz honor - Resovii, która sportowo bez pomocy sędziów ograła Skre. ;)
-
Pomijając fakt że jeden punkt w środku seta nie może wpłynąć na wynik przy tak klasowej drużynie jak Skra, to piłka według opinii osób oglądających powtórkę w TV, wpadła w boisko po ataku Lotmana.. i ten fakt powinien zamknąć dyskusje.
To chyba nie po tym ataku ;D to był typowy samolot
No i jeszcze tytuł na onecie jest fajny" Afera po hitowym meczu. Reprezentant Polski ocenił pracę sędziów: znowu nas k... okradli"
-
Oni mylą cały czas te akcje! Były dwa ataki Lotmana po bloku Pliny i Atana pierwszy przy stanie 4:6 i był to blok ewidentny! Nikt nawet nie protestował i nie było żadnych wątpliwości i wreszcie ta sporna akcja przy stanie 6:6 tutaj dopiero wątpliwości były a wszyscy z Bińczykiem na czele:
"Przy stanie 6:4 dla PGE Skry atakował Paul Lotman, w aut. Ale sędzia Twardowski pokazał, że piłka dotknęła bloku. Nawet na powtórkach telewizyjnych trudno dostrzec, czy musnęła palec Aleksandara Atanasijevicia. Najdziwniejsze, że Twardowski utrzymywał, że dotknęła ręki... Daniela Plińskiego. To akurat można całkowicie wykluczyć."
powtarzają, że to było w tej pierwszej akcji.
Macie jakiś kontakt do tego Bińczyka? Niech on to sprostuje bo napisał nieprawdę! To samo Drzyzga w tym wywiadzie też powiela to kłamstwo. Trzeba to wyjaśnić!
-
I jeszcze Iwańczyk w swoim magazynie.
-
To do Iwańczyka napiszę mają to sprostować! :P
-
Ależ się Bełchatowianie plują o tą akcje...co za matoły. Tym samym potwierdzają swoją słabość i nieudolność - jedna akcja w środku tie-breaka, przy remisie, zaważyła na ostatecznym wyniku. Oj Skierko Skierko...skoro 1 punkt zaważył to słaba jesteś, oj słaba. Poza tym, moim zdaniem blok był wyraźny. Palec nie zgiął się charakterystycznie, tylko delikatnie przesunął się w lewo. Widać to wyraźnie w zwolnionym tempie przy przewijaniu do tyłu.
Ale odczuwam małe deja vu. Czy aby rok temu też nie było akcji z piłką po bloku, i to jeszcze po ataku Lotmana?
-
A ja sobie przypomniałem sytuację z meczu w Bełku w zeszłym roku. Sędzia coś źle pokazał, Andrzej leci do niego z buzią, a tu Dżordż :O, uspokaja Andrzeja i usadza go na ławce. :D
-
Sędzia ponoć nie widział tylko słyszał że był blok... akcja rozgrywała się metr od niego i mógł to usłyszeć 8), ;)
-
Wczoraj w Magazynie Liga była mowa o tej sytuacji. Mielewski J. prostował, że się pomylił mówiąc, że było 4:6. To samo mówił Składowski z Przeglądu Sportowego - że robił notatki i pogubił szczegóły, takie były emocje. Prostowali - stan seta w tym momencie był 6:6. Sędzia Strzylak telefonicznie między innymi powiedział o rozmowie z kolegą Twardowskim, o tym, że pytał go po meczu o sporną sytuację. Sędzia Twardowski słyszał obcierkę, akcja była metr od niego, nie miał żadnych wątpliwości.
-
Ze strony Skra.pl :"... W poniedziałek był już nadkomplet, a każdy z kibiców za punkt honoru postawił sobie przyjście do hali w biało-czerwonej koszulce Resovii i jak najgłośniejsze wspieranie gospodarzy ;D. Kilkudziesięcioosobowa grupa fanów z Bełchatowa robiła co mogła, ale tylko czasami przebijała się przez gigantyczny tumult stworzony przez rzeszowian. W takim właśnie kotle przyszło PGE Skrze grać o awans do najlepszej czwórki sezonu..." :-X :'( popłakałem się ze współczucia nad rozpaczliwą sytuacją herosów (nadludzi) z Bełchatowa ;D
-
Te wypowiedzi zaczynają być żenujące. Ja rozumiem, że zaraz po meczu udzieliły się niektórym niekontrolowane emocje. Jednak w ciągu dwóch dni można chyba ochłonąć i zacząć mówić rozsądnie.
Piechocki przechodzi jednak samego siebie.
http://aktualnosci.siatka.org/pokaz/2013-03-06-konrad-piechocki-my-tez-popelnilismy-bledy
Przyznaję, że sędziowie nie byli jedynymi winnymi naszej porażki. My też popełniliśmy błędy, które zdecydowały o przegranej - powiedział Piechocki.
...nie jedynymi, ale, jak wynika z kontekstu wypowiedzi, głównymi winnymi... ::)
Oglądnąłem poniedziałkowego V seta chyba z pięć razy.
Po pierwsze reakcja sędziego Twardowskiego była bardzo zdecydowana. Nie zawahał się ani przez moment. Nie sądzę, żeby nie będąc absolutnie przekonanym, zareagował tak jednoznacznie.
Po drugie Swędrowski i Drzyzga w pierwszej reakcji również bez wahania stwierdzają, że było po bloku. Dopiero potem zaczynają się dywagacje.
Po trzecie nie był to decydujący moment seta.
Wreszcie po czwarte sędziowie mylili się w tym meczu również na niekorzyść Resovii, w tym raz nawet błędnie/niedokładnie dokonując wideoweryfikacji.
Na dodatek przytoczę jeszcze dwie sytuacje obrazujące "uczciwe zachowanie" zawodników Skry:
1. Nie pamiętam przy jakim stanie w V secie, ale na pewno po tej spornej sytuacji atakuje Alek i sędziowie pokazują aut. Po wideoweryfikacji zgłoszonej przez naszych sędziowie, mimo, że sprawdzane było dotknięcie siatki, pokazują boisko. Oczywiście robi się awantura, no bo nie to miało być sprawdzane. A najbardziej awanturuje się chyba Atan, który, co wyraźnie widać w powtórce, dotyka piłki w bloku. (jednak po oglądnięciu powtórki muszę sprostować - toż to najuczciwszy siatkarz, Piliński Daniel, tak ma wrodzone zasady fair play...żenua)
2. Przy zmianie stron w ostatnim secie Woicki przechodząc za słupkiem sędziego celowo przyklęka i rozwiązuje buta. Wychodzi na plac gry i sygnalizuje fakt rozwiązanego "trzewika" sędziemu, żeby celowo opóźniać grę. Przypominam, jesteśmy w "gazie" i prowadzimy 8:6.
Co do jakości pracy sędziów najbardziej rzetelnie wypowiedział się komisarz zawodów:
Sędziowie wrócili z Rzeszowa z tarczą, choć mecz był bardzo trudny do prowadzenia. Na dziesięć weryfikacji wideo aż w ośmiu przypadkach arbitrzy mieli rację. Co do spornej piłki, to żadna kamera nie wykazała jednoznacznie czy był blok, czy nie. Sędziowie byli przekonani, że piłka otarła się palce Aleksandara Atanasijevicia - powiedział Cezary Matusiak.
Z tej wypowiedzi wynika, że przytoczona przeze mnie sytuacja z pkt. 1 była jedyną, w której po wideoweryfikacji sędziowie musieli zmienić swoją decyzję, co świadczy o bardzo wysokim poziomie sędziowania. Weźmy jeszcze pod uwagę ciężar gatunkowy meczu...
-
właśnie zaczyna się powtórka TV na Polsacie Sport
-
Czy uwiecznił ktoś może sytuację pomiędzy 4. a 5. setem gdy hala poniosła chłopaków?
Nagrania nie ma pewnie ale od 2:15 na ipli słychać jak kibice zaczynają krzyczeć, Swędrowski coś tam sobie gada wspominając poprzednie sety a w tle słychać halę ;)
-
Po meczu niezadowolenia z takiego przebiegu sytuacji na boisku nie kryli Daniel Pliński i Paweł Woicki, którzy prawdopodobnie zostaną ukarani. Prawdopodobnie, bo być może zakończy się to tylko pouczeniem, a nie karami finansowymi. - Nie wiem, jaka będzie decyzja zarządu PlusLigi, uważam, że powinno skończyć się na pisemnych upomnieniach. Jednak protesty w tym roku były mniejsze - poinformował w Przeglądzie Sportowym Cezary Matusiak.
Nie ma co rzeczywiście postęp jest. W tym roku "mniejsze" pretensje mieli zawodnicy Skry. ::) Jednak ta ubiegłoroczna kara (później jeszcze zmniejszona) zadziałała wychowawczo. Po prostu brak słów. Jeszcze im nagrodę za takie zachowanie niedługo wypłacą. :o
-
Skoro jedna piłka jest taka ważna... Piszę, co widziałem - sprostujcie, jeśli było inaczej.
Leci powtórka na PS, 3 set... wynik 11:11. Skra ma kontrę po dwóch naszych rewelacyjnych obronach. Woicki gra pajpa do Winiarskiego, Winiar uderza mocno, trafia w ręce Kosoka, piłka wysokim łukiem leci w kierunku trybun... Winiarski próbuje po zeskoku wyhamować przed linią środkową, nie daje rady i wskakuje w "pomarańczowe" po naszej stronie... A piłka jeszcze nie opadła, czyli była w grze (choć oczywiście szanse na jej podbicie były znikome)... Punkt przyznano Skrze, "czelendż" nie pomógł (bo i nie dało się tego wyłapać z kamer systemu). 11:12...
Jedna piłka. A nuż przełamalibyśmy wtedy Skrę i byłoby 3:0? :P
To co? Lecimy z pretensjami do prasy? :)
-
Skoro jedna piłka jest taka ważna... Piszę, co widziałem - sprostujcie, jeśli było inaczej.
Leci powtórka na PS, 3 set... wynik 11:11. Skra ma kontrę po dwóch naszych rewelacyjnych obronach. Woicki gra pajpa do Winiarskiego, Winiar uderza mocno, trafia w ręce Kosoka, piłka wysokim łukiem leci w kierunku trybun... Winiarski próbuje po zeskoku wyhamować przed linią środkową, nie daje rady i wskakuje w "pomarańczowe" po naszej stronie... A piłka jeszcze nie opadła, czyli była w grze (choć oczywiście szanse na jej podbicie były znikome)... Punkt przyznano Skrze, "czelendż" nie pomógł (bo i nie dało się tego wyłapać z kamer systemu). 11:12...
Jedna piłka. A nuż przełamalibyśmy wtedy Skrę i byłoby 3:0? :P
To co? Lecimy z pretensjami do prasy? :)
Podobna sytuacja była chyba z Alkiem w meczu w Bełchatowie. Została zweryfikowana dla Skry,anie dla Resovii.
-
Świetny wywiad http://blokaut.net/aktualnosci/pokaz/2388/Paul+Lotman%3A+Przepraszam+Zakso ;)
-
Świetny wywiad http://blokaut.net/aktualnosci/pokaz/2388/Paul+Lotman%3A+Przepraszam+Zakso ;)
...po przeczytaniu tego wywiadu śmiało mogę stwierdzić, że Paul może zostać rzecznikiem prasowym klubu... :D
-
http://supernowosci24.pl/jak-u-hitchcocka/
Ciśnienie przed poniedziałkowym meczem w obu ekipach było ogromne. Najlepszym tego przykładem może być sytuacja z przedmeczowe odprawy video zespołu z Rzeszowa. Przypadkowo zakłócił ją Grzegorz Stawinoga (wiceprezes PGE Skry), który pojawił się w biurze Asseco Resovii i wprowadził konsternacje w ekipie mistrzów Polski. Trener Andrzej Kowali przerwał analizę i dopiero wznowił ją jak z pomieszczeń klubowych wyszedł przedstawiciel Skry.
Dobrze, że nasi się zorientowali :) Oj nie ładnie, nie ładnie chciała zagrać Skra...
-
http://supernowosci24.pl/jak-u-hitchcocka/
Widzów5,5 tys rekord?
-
...po przeczytaniu tego wywiadu śmiało mogę stwierdzić, że Paul może zostać rzecznikiem prasowym klubu... :D
Wczoraj, mimo tego, że słońce świeciło na niebie i w Rzeszowie było bardzo ciepło, przegrana sprawiłaby, że pojawiłaby się nad nami ogromna chmura smutku i rozczarowania.
Poeta :D
-
http://www.siatkarskaligatv.pl/Dokad-odleciala-belchatowska-pszczola.html
Po oglądnięciu tego programu ciśnienie miałem większe, aniżeli po poniedziałkowym horrorze. To co zaprezentował pan Krzysztof Wanio jest żenujące. Ostrzegam, jeżeli ktoś z kibiców Resovii nie ma mocnych nerwów, niech tego nie ogląda. Może bowiem nie wytrzymać i palnąć, czy to w monitor, czy w laptopa.
Po kolei; W spotkaniu spokojny Kamil Drąg i Kamil Składowy wraz z Wanio Krzysztofem wypowiadali się na temat Skry. Wanio wystawił wszystkim zawodnikom pszczółek celujące oceny. Ok, z uśmiechem na ustach to przyjąłem. Skończyli po około 20 minutach. "Weszli" na Resovię. Obaj Kamile spokojnie, natomiast Wanio wpadł w amok. "Obiektywny" dziennikarz, miał pianę na ustch. Że to niby Resovia zachowuje się obrażona księżniczka w oblężonej twierdzy, że szukają sztucznych wrogów. Składowy spokojnie mu tłumaczy, że to jest psychologia, że wtedy się jednoczy drużyna. Przypomniał mu, że podobnie było ze Skrą. A ten jeszcze bardziej. Nie dostrzegł kapitalnej gry Jochena Schopsa, nie pochwalił Paula Lotmana, nie dostrzegł magii dopingu na Podpromiu.
Na koniec bredził coś o NBA i o krytyce Miami.
Nikt w Resovii nie obraża się za słowa krytyki. Na tym forum, nie raz, nie dwa i zawodnicy i trenerzy mieli zmyte głowy za kiepską grę. I dobrze wiemy, że nie o to chodzi. W zeszłym sezonie po zdobyciu MP między innymi "Szanowny" pan redaktor nie zdążył zorganizować loży siatkarskiej podsumowującej sezon. Nie zrobił tego Przemysław Iwańczyk w swoim magazynie. Przypadek? Nie,. Z pana i pana koleżków bije niechęć i nienawiść do Resovii. Jak Pan jest obiektywny pokazał to w tym właśnie komentowanym przeze mnie programie. Rozbieranie na czynniki pierwsze porażki Skry o tym świadczy. Hasło "Tichacek powinien stać w kolejce do profesora Woickiego" powinno być "szyldem i wzorcem" w budowaniu pozytywnej, obiektywnej aury przy siatkówce.
Mam nadzieję, że pan panie Wanio zrobi kolejną lożę siatkarską i uzasadni na czym polega to obrażalstwo Resovii.
Mam też nadzieję, że nie zapomni Pan wspomnieć o niezwykłym takcie pana pupilków ze Skry. Wierzę, że przedstawi pan i skomentuje ich wielką umiejętność przyjmowania porażek z godnością. Z niecierpliwością czekam na ciąg dalszy.
Z naszej kibiców Resovii strony zapewniam pana "redaktora", że ten ciąg dalszy nastąpi, oczywiście zgodny z prawem. Może i topory u nas wiszą (ale tylko wiszą), ale godność swą mmy i nie pozwolimy, aby nam pluto w twarz. Udawanie, że deszcz pada skończyło się.
Nikt nie będzie bezpodstawnie obrażał naszego ukochanego klubu, tocząc pianę na ustach
-
Iwańczyk mi obiecał, że powtórkę obejrzy...
-
Iwańczyk mi obiecał, że powtórkę obejrzy...
Biedaczek jeszcze się nie przełamał, żeby powtórkę obejrzeć ;D
-
Biedaczek jeszcze się nie przełamał, żeby powtórkę obejrzeć ;D
Linka mu na iplę podesłałam i napisałam od której minuty tie-break leci więcej ułatwić już mu nie mogłam :D
A występu Pana Wanio nie ma co komentować trzeba to pokazać naszym chłopakom jak to obejrzą to Mistrzostwo mamy w kieszeni ;)
-
Panie Wanio jest pan zakompleksionym małym chłopczykiem, któremu ktoś zabrał łopatkę w piaskownicy, sposób w jaki poprowadził pan program nawet nie jest żenujący, nie znajduję określenia na pokazanie pańskiej małości, to tyle w temacie. Do słów o profesorze Woickim i księżniczce w twierdzy nie będę się odnosił, bo nie jestem w stanie zniżyć się do tak niskiego poziomu. Pozdrawiam pana panie Wanio z za murów twierdzy Resovia.
-
Przewiduje komentarz p. Wania w niedzielę z Bydgoszczy. Oby nie ale na to wszystko wskazuje. Magiera - oprawa finałów PP kobiet, Mielewski i spółka to samo. Zostaje Lepa no albo Wanio...
W poniedziałek był chyba nad komplet widowni. Wszystkie schody zajęte, sektory boczne full. Ciekawe ilu kibiców było.
-
Może jakieś zgrupowanie na Zamku? Na hale blisko i nasza "agrsywna księżniczka" ucieknie przed wrogami... Też mi ciśnienie skoczło po tym. A za ten tekst o Tichym i Woickim to bym mu najchętniej przyładowała.. Niewarygodne...
Rayan co zamierzasz?
-
Rayan11, i znowu mi to z ust wyjąłęś. Czy oni nie mają przypadkiem w obowiązku stosować kodeksu etyki dziennikarskiej. O bardzo proszę http://www.radaetykimediow.pl/index.php?option=com_content&view=category&layout=blog&id=2&Itemid=3. Może jakiś maleńki donosik. Ja chętnie stane jako świadek/strona w takim postępowaniu. Jakieś pozory cholernego obiektywizmu. Ja nie mówie, że jest kolorowo ale profesor Woicki, blok na 7-4, zamknięta twierdza w Rz? Co to jest w ogóle? Kim on jest?
Kasja, a możesz się podzielić kontaktem mailowym do Panów Iwańczyka i Wanio? Nawet na prv :) O i jeszcze do Mielewskiego!
Ogólnie jest tak. To nie Resovia wygrała, co biedny klub z centralnej Polski przegrał i walczył w jaskini lwa.... Generalnie same sierotki a tak się starali, a takie serce pokazali itd. Zgoda ale wygrał lepszy Magiera napisał "Konstrukcja playoffu wyklucza przypadek" więc skoro tak było przez tyle lat to co teraz się zmieniło?
-
Rayan11, i znowu mi to z ust wyjąłęś. Czy oni nie mają przypadkiem w obowiązku stosować kodeksu etyki dziennikarskiej. O bardzo proszę http://www.radaetykimediow.pl/index.php?option=com_content&view=category&layout=blog&id=2&Itemid=3. Może jakiś maleńki donosik. Ja chętnie stane jako świadek/strona w takim postępowaniu. Jakieś pozory cholernego obiektywizmu. Ja nie mówie, że jest kolorowo ale profesor Woicki, blok na 7-4, zamknięta twierdza w Rz? Co to jest w ogóle? Kim on jest?
Kasja, a możesz się podzielić kontaktem mailowym do Panów Iwańczyka i Wanio? Nawet na prv :) O i jeszcze do Mielewskiego!
Ogólnie jest tak. To nie Resovia wygrała, co biedny klub z centralnej Polski przegrał i walczył w jaskini lwa.... Generalnie same sierotki a tak się starali, a takie serce pokazali itd. Zgoda ale wygrał lepszy Magiera napisał "Konstrukcja playoffu wyklucza przypadek" więc skoro tak było przez tyle lat to co teraz się zmieniło?
Ja z Panem Iwańcvzykiem na FB koresponduję :D Nie posiadam maila do tych Panów ;)
-
Mnie zachowanie Pana Wanio, czy innych mu podobnych redaktorów utwierdza w przekonaniu jak bardzo muszą się wkur**** jak Nasza Resovia wygrywa, a to jest przyjemne odczucie ;) Co do dyskusji na temat spornego bloku, Skra to taka drużyna, w której praktycznie nikt nie jest w stanie przyznać się do porażki pod względem sportowym. Prędko się to nie zmieni, 7 tłustych lat głęboko utkwiło im w głowach...
-
haha tak się cieszy PIT ;)
http://www.volley24.pl/images/phocagallery/0403b/thumbs/phoca_thumb_l__mg_7271jp.jpg
-
To może tak trochę na obniżenie ciśnienia:
W rywalizacji do trzech wygranych spotkań wygrywa po prostu lepszy. I tyle. Tak było w starciach Mostostalu z AZS-em i tak było teraz w starciach Resovii ze Skrą. A że o zwycięstwach czasami decydowała jakaś drobnostka, detal; na pierwszy rzut oka niezauważalny szczegół, nie ma tu najmniejszego znaczenia.
http://www.polsatsport.pl/nasi-komentatorzy/marek-magiera/1.html :D
-
Tak teraz myśle sobię i myślę.. Uważacie, że jest sens brać na serio te wypociny Pana Wanio?! Tak, to są wypociny - nie przypadkowo użyłam tego słowa. Dla mnie jest irytujące ciągłe gadanie o Skrze. Skra wygrała - pierwze strony gazet, Skra przegrała - pierwsze strony gazet.
Może od przyszłego sezonu Plusliga zmieni nazwę na Skraliga? Ileż do cholery można słuchać o tej Skrze?! Nie za dużo tego?! Co musi zrobić zespół przeciwny by doceniono JEGO WYGRANĄ, a nie tłumaczono to pierdzielonymi problemami Skry?! Mnie jako kibica Resovi gówno te kłopoty obchodzą. Bo co, my mieliśmy życie usłane różami? Nam kasa z nieba się sypie? Zawodnicy są tak świetni, że nie mają kontuzji? Że są zawsze przygotowani? Zawodnicy Resovi to tacy sami ludzie jak zawodnicy Skry. Dlaczego nas traktuje się jak zaścianek Plusligowy? Dlaczego wszystkie posrane magazyny muszą zaczynać się od Skry i kończyć na niej? Kiedy w końcu święte krowy zrozumieją, że RESOVIA zepchnęła Skrę z piedestału, no kiedy ?!?!?!?!?!?!
I ja w chwili obecnej nie stoje tylko za sprawą Resovi. Tak samo pokrzywdzone może być Jstrzębie, Delecta, ZAKSA i reszta zespołów. Ale nie, bo jest Skra, a potem długo długo nic. Musimy góry przenosić by ktoś nas zauważył. Tekst Pana Wanio: "Żal byłoby obu zespołów, ale bardziej żal Skry która zagrała lepiej..." - Nosz kur... Jak zagrała lepiej to dlaczego przegrała?! Tylko brakuje kropki nad I w postaci sędziowania w Rzeszowie. Wanio, co, nie przyznasz racji, że Resovia wygrała bo sędzia widział blok którego nie było ?!
Niech wszyscy najwierniejsi Fani Skry - mam na myśli Swędrowskiego, Wania, Mielewskiego, Iwańczyka - a dorzucę tu jeszcze Jarusia założą sobie 'Komentatorski Klub Kibica Skry Bełchatów' . Niech tam wyładują swoje emocje związane z tym ćwierćfinałem. Ja osobiście czekam tylko na czarną wstążkę zawieszoną na napisie Polsat Sport. Czekam z niecierpliwością. Nie zdziwi mnie również minuta ciszy przed każdym spotkaniem.. Wszak w Polsacie żałoba.
PS. Panie Swędrowski jak poprowadzisz Pan studio przed meczem Resovi Bydgoszczy, to nie zapomnij Pan powiedzieć chociażby wyjściowych składów Delecty i Resovi bo wiem, że jest Pan nadal w bełchatowskim amoku i wraz z rozpoczęciem studia pierwsze będzie historia Skry w sezonie 2012/2013.
-
haha tak się cieszy PIT ;)
http://www.volley24.pl/images/phocagallery/0403b/thumbs/phoca_thumb_l__mg_7271jp.jpg
Jeżeli chodzi o radość Pita to to jest MISTRZOSTWO ;D
(http://www.volley24.pl/images/phocagallery/0403b/thumbs/phoca_thumb_l__mg_7290jp.jpg)
-
Ja z Panem Iwańcvzykiem na FB koresponduję :D Nie posiadam maila do tych Panów ;)
To podaj link do jego profilu :) Ja myślę że wszsycy powinniśmy się przenieść na tweetera tam "chłopaki" urzędują :)
Dzieki Vaapu o tym myślałem ale nie mogłem przypomnieć sobie gdzie to czytałem! Co i tak w żaden sposób całej reszty nie broni!
Paula ale tutaj chodzi o coś innego. Po pierwsze to są dziennikarze którzy powinni zachować obiektywizm. Po drugie naruszają pośrednio nasze dobra osobiste! Po trzecie przeinaczają fakty czyli najzwyczajniej w świecie kłamią! I tutaj nie chodzi tylko o Resovie ale o wszystkie inne zespołu również. Ludzie którzy nie są kibicami drużyn tylko sportu i nie czytają tak jak my codziennie z zapałem wszystkiego co jest w prasie na temat naszego klubu wyrabiają sobie zdanie na podstawie głupot które oni gadają.
WSKAZYWANIE, ŻE PRZEZ PIŁKĘ NA 7-4 A NIE NA 7-6, ZAPOMINAJĄC O REMISIE NA 9-9 WSKAZUJĄ, ŻE BEŁCHATÓW ZOSTAŁ OSZUKANY, A CO ZA TYM IDZIE ZWYCIĘSTWO RESOVII SIĘ NIE NALEŻAŁO. I TO JEST K...A SKANDAL!!!
-
To podaj link do jego profilu :) Ja myślę że wszsycy powinniśmy się przenieść na tweetera tam "chłopaki" urzędują :)
https://twitter.com/iwanczyk_gw
https://twitter.com/mielewski
https://twitter.com/MagieraMarek
https://twitter.com/jakubbednaruk
-
Jak to jest z czelendżem? Bo z tego co pamiętam można sprawdzać dotknięcie siatki i jesli sędziowie zobaczą cos jeszcze to jest taki bonus? Cos sie zmieniło?
-
https://twitter.com/iwanczyk_gw
https://twitter.com/mielewski
https://twitter.com/MagieraMarek
https://twitter.com/jakubbednaruk
A to wiem, ale i tak dzięki !;)
-
A tu FB Iwańczyka https://www.facebook.com/przemyslaw.iwanczyk?ref=ts&fref=ts
-
http://www.siatkarskaligatv.pl/Dokad-odleciala-belchatowska-pszczola.html
Po oglądnięciu tego programu ciśnienie miałem większe, aniżeli po poniedziałkowym horrorze. To co zaprezentował pan Krzysztof Wanio jest żenujące. Ostrzegam, jeżeli ktoś z kibiców Resovii nie ma mocnych nerwów, niech tego nie ogląda. Może bowiem nie wytrzymać i palnąć, czy to w monitor, czy w laptopa.
Mnie akurat Wanio rozbawił. Nie traktuję go, jako poważnego dziennikarza i to jego oburzenie na końcu,
skojarzyło mi się z sytuacją, kiedy dziecku zabierają ulubioną zabawkę.
-
WSKAZYWANIE, ŻE PRZEZ PIŁKĘ NA 7-4 A NIE NA 7-6, ZAPOMINAJĄC O REMISIE NA 9-9 WSKAZUJĄ, ŻE BEŁCHATÓW ZOSTAŁ OSZUKANY, A CO ZA TYM IDZIE ZWYCIĘSTWO RESOVII SIĘ NIE NALEŻAŁO. I TO JEST K...A SKANDAL!!!
Zwycięstwo nam się nie należało, bo w całym meczu zdobyliśmy mniej punktów niż Skra (teoria Bińczyka) ;)
-
Mnie akurat Wanio rozbawił. Nie traktuję go, jako poważnego dziennikarza i to jego oburzenie na końcu,
skojarzyło mi się z sytuacją, kiedy dziecku zabierają ulubioną zabawkę.
Wanio to głupek! Głupek, bo zapewne nie wie, że jedną ze strategii budowy zespołu (nie ważne czy sportowego czy innego) jest znalezienie wroga. Ale trudno od Wani wymagać by znał się na zarządzaniu :D
-
To jeszcze chyba ja delikatnie podsyce atmosfere. Otoz nastepnego dnia po V meczu, rano w wiadomosciach AntyRadia warszawskiego Pani redaktor twierdzila "Sensacja w PlusLidze siatkarzy - Skra wyeliminowana przez Asseco Resovie". Faktycznie sensacja... Mistrz Polski wyrzuca poza rozgrywki wice mistrza... (bez polskich znakow, bo z komorki pisze)
-
Iwańczyk mi obiecał, że powtórkę obejrzy...
To jeszcze tylko Jaro, ale to raczej mission impossible ;D
A oglądając Wanio i jego wypociny śmieje się w głos, strasznie ich wszystkich ten wynik zabolał;D A najgorsze dla nich że to dopiero początek.
A Krzysio zachowuje się jak by wziął mieszanke amfy z kwasem, od eufori i wymachiwania gałązkami do stanów depresyjnych. ::)
-
Cytując Szymona Majewskiego, ten cały program Pana za przeproszeniem dziennikarza Wanio, to był "Żenujący Żart Prowadzącego"
-
To jeszcze chyba ja delikatnie podsyce atmosfere. Otoz nastepnego dnia po V meczu, rano w wiadomosciach AntyRadia warszawskiego Pani redaktor twierdzila "Sensacja w PlusLidze siatkarzy - Skra wyeliminowana przez Asseco Resovie". Faktycznie sensacja...
Bo dla tzw. statystycznego odbiorcy to jest sensacja. Jakby nie patrzeć, to przez ostatnią dekadę boom na siatkówkę w Polsce budowano w zasadzie w oparciu o dwa produkty: kadrę i Skrę właśnie. Trzecim filarem był i jest Polsat, który zapewnił odpowiednie medialne opakowanie. Na dodatek produkt "Mecze kadry" i produkt "Skra w Lidze Mistrzów" były niemalże bliźniaczo podobne: oprawa a'la Kułaga-Magiera plus fakt, że trzon obu drużyn tworzyli ci sami zawodnicy. Efekty takiego stanu rzeczy są trojakie. Po pierwsze, wykreowano sytuację, w której pozytywne emocje związane z kadrą ludzie, mniej lub bardziej świadomie, przenosili na Skrę, traktując kibicowanie Skrze w pucharach jako niemalże patriotyczny obowiązek. Po drugie, Skra stała się najbardziej rozpoznawalną siatkarską marką w kraju, czemu sprzyjała też jej hegemonia w lidze. A generalnie ludzie lubią kibicować zwycięzcom. Po trzecie, naturalną koleją rzeczy w relacji Polsat-Skra-kadra wytworzył się swoisty układ zawodowo-towarzyski i trudno się temu dziwić. I tak trwało to przez lata - co sezon kluby (my też) zapowiadały walkę z hegemonem, a wychodziło jak zawsze - Skra łoiła wszystkich, polski świat siatkarski wydawał się uporządkowany.
Status quo zostało poważnie zachwiane w ubiegłym sezonie, a w tym rozpadło się do cna. Chyba zbyt szybko, żeby sympatyzujący ze Skrą dziennikarze byli w stanie to zrozumieć i zaakceptować. Stąd te tłumaczenia - a to sędziowie skrzywdzili, a to kontuzje, a to Cala z Vinciciem okazali się nieodpowiedzialni, a Kurka nie można było zatrzymać. Argumenty sportowe zeszły na dalszy plan - nie jest łatwo pozbyć się przekonania o swojej wyższości "cywilizacyjnej", więc przynajmniej próbuje się przypiąć sobie order "moralnego zwycięzcy".
Cóż, skoro Rzym podupadł, trzeba poszukać barbarzyńców, którzy się do tego przyczynili... a tu jesteśmy oczywistym kandydatem: to w końcu z nami Skra przegrała, ale to przecież dlatego, że nakupiliśmy graczy zagranicznych, załatwiliśmy obywatelstwo Alkowi, gwiżdżemy podczas zagrywki przeciwnika, no i bezczelnie narzekamy na brak obiektywizmu komentatorów.
I, co gorsza, nie widzę specjalnie szans na wyrwanie się z tego, bo ta spirala niechęci sama się nakręca. W naszej ocenie Wanio i spółka są nieobiektywni, w ich ocenie być może zbyt natarczywie domagamy się, by nas też w końcu doceniono.
To takie wolne refleksje - próbuję jakoś zrozumieć tę histerię wokół Skry.
-
Carpyook ja się obiema ręcami podpisuję pod twymi słowami. Wanio sam przyznał na początku swojego magazynu, że sezon dla niego się już skończył ( ;D ). Nas księżniczkami nazywa, zapewne przez wypowiedzi Igły, który odniósł się do słów pismaka, niejakiego Bińczyka. Słowa o Tichacku, który powinien w kolejce po lekcje do profesora Woickiego są poniżej krytyki. Wszystkim zawodnikom Skry wystawił noty celujące, a biedacy i tak przegrali...
Tak patrzę po różnych forach, niekoniecznie tematycznych, to zawsze przy okazji artykułu o poczynaniach Sovii jesteśmy atakowani, my, czyli kibice. Zarzuca się nam chamstwo i buractwo. Szukam, szukam i znaleźć nie mogę powodu, dla którego niemal cała siatkarska Polska czuje do nas tak wielką niechęć. Każdy kto do nas przyjeżdża był traktowany z szacunkiem, niektórzy ten szacunek swoimi wypowiedziami i zachowaniem tracili, inni po stracie go odzyskiwali. Oglądałem dzisiaj parę filmów na youtube z fety na rynku po zdobyciu Mistrza. Wczoraj jakieś małolaty - kibicki Skry (sądząc po pseudonimach) w komentarzach pod tymi filmikami napisały, że jesteśmy ble, źli i niedobrzy (na myśli miała kibiców). Wdałem się, w może niepotrzebną polemikę, usłyszałem, że szczególnie w ostatnim meczu daliśmy popis chamstwa. Spytałem o przykłady tegoż chamstwa, odpowiedzi oczywiście już nie uzyskałem, bidulka pewnie do teraz ich szuka.
-
Wanio przechodzi sam siebie.Mam dla niego radę-panie Wanio odtwórz sobie jeszcze raz to nagranie i posłuchaj pan siebie.Dla mnie to on jest narcyzem i upaja się swoją paplaniną.Nie pamiętam jak nazywa się dziennikarz w białej koszuli ,ale on jeden był obiektywny i starał się coś mądrego powiedzieć.
-
INFO - Jakby ktoś chciał kibicować "zespołowo" przed TV, to na pewno zbierze się "paka" w niedziele i poniedziałek w Irish ...
w kupie zawsze raźniej :-)
-
Bo dla tzw. statystycznego odbiorcy to jest sensacja. Jakby nie patrzeć, to przez ostatnią dekadę boom na siatkówkę w Polsce budowano w zasadzie w oparciu o dwa produkty: kadrę i Skrę właśnie. Trzecim filarem był i jest Polsat, który zapewnił odpowiednie medialne opakowanie. Na dodatek produkt "Mecze kadry" i produkt "Skra w Lidze Mistrzów" były niemalże bliźniaczo podobne: oprawa a'la Kułaga-Magiera plus fakt, że trzon obu drużyn tworzyli ci sami zawodnicy. Efekty takiego stanu rzeczy są trojakie. Po pierwsze, wykreowano sytuację, w której pozytywne emocje związane z kadrą ludzie, mniej lub bardziej świadomie, przenosili na Skrę, traktując kibicowanie Skrze w pucharach jako niemalże patriotyczny obowiązek. Po drugie, Skra stała się najbardziej rozpoznawalną siatkarską marką w kraju, czemu sprzyjała też jej hegemonia w lidze. A generalnie ludzie lubią kibicować zwycięzcom. Po trzecie, naturalną koleją rzeczy w relacji Polsat-Skra-kadra wytworzył się swoisty układ zawodowo-towarzyski i trudno się temu dziwić. I tak trwało to przez lata - co sezon kluby (my też) zapowiadały walkę z hegemonem, a wychodziło jak zawsze - Skra łoiła wszystkich, polski świat siatkarski wydawał się uporządkowany.
Status quo zostało poważnie zachwiane w ubiegłym sezonie, a w tym rozpadło się do cna. Chyba zbyt szybko, żeby sympatyzujący ze Skrą dziennikarze byli w stanie to zrozumieć i zaakceptować. Stąd te tłumaczenia - a to sędziowie skrzywdzili, a to kontuzje, a to Cala z Vinciciem okazali się nieodpowiedzialni, a Kurka nie można było zatrzymać. Argumenty sportowe zeszły na dalszy plan - nie jest łatwo pozbyć się przekonania o swojej wyższości "cywilizacyjnej", więc przynajmniej próbuje się przypiąć sobie order "moralnego zwycięzcy".
Cóż, skoro Rzym podupadł, trzeba poszukać barbarzyńców, którzy się do tego przyczynili... a tu jesteśmy oczywistym kandydatem: to w końcu z nami Skra przegrała, ale to przecież dlatego, że nakupiliśmy graczy zagranicznych, załatwiliśmy obywatelstwo Alkowi, gwiżdżemy podczas zagrywki przeciwnika, no i bezczelnie narzekamy na brak obiektywizmu komentatorów.
I, co gorsza, nie widzę specjalnie szans na wyrwanie się z tego, bo ta spirala niechęci sama się nakręca. W naszej ocenie Wanio i spółka są nieobiektywni, w ich ocenie być może zbyt natarczywie domagamy się, by nas też w końcu doceniono.
To takie wolne refleksje - próbuję jakoś zrozumieć tę histerię wokół Skry.
Bardzo trafna analiza.
Najlepszym sposobem na udowodnienie swoich racji jest zdodycie MP...
Serdecznie grzeje mnie opinia merytorycznie i warsztatowo kiepskich dziennikarzy, takich jak Wanio. Szczególnie ta wyrażana pod adresem nas kibiców. To jest nasza zabawa, nasze kibicowanie, nasza radość i nikt nam tego nie zabierze...
A że zazdrość ich zżera...trudno.
Muszą się z tym pogodzić. Mamy silną drużynę, kapitalnych sponsorów i kibiców, którzy potrafią storzyć niepowtarzalną atmosferę...i tego się trzymajmy!
-
Słuchajcie wrzućcie na luz. Małych ludzików zalewa krew, że najlepsza publika jest na Podpromiu. Nie ma takiego kibicowania nigdzie indziej w Polsce.
A jeszcze fanom Skry dochodzi przestrach, że się PGe na nich wypnie i oznacza to koniec siatkówki w mieście obok wielkiej dziury.
-
Bardzo trafna analiza.
Najlepszym sposobem na udowodnienie swoich racji jest zdodycie MP...
Serdecznie grzeje mnie opinia merytorycznie i warsztatowo kiepskich dziennikarzy, takich jak Wanio. Szczególnie ta wyrażana pod adresem nas kibiców. To jest nasza zabawa, nasze kibicowanie, nasza radość i nikt nam tego nie zabierze...
A że zazdrość ich zżera...trudno.
Muszą się z tym pogodzić. Mamy silną drużynę, kapitalnych sponsorów i kibiców, którzy potrafią storzyć niepowtarzalną atmosferę...i tego się trzymajmy!
Alex problem w tym, że zdanie tego dziennikarzyny nie dotyczyło nas kibiców, a Asseco Resovii (klubu), czyli zawodników i trenerów.uważam, że na pewne rzeczy nie możemy przymykać oczu. Taka pieniactwo i atak na Resovię uderza w dobre imię naszego klubu, ale i sponsorów. Gdyby to chodziło tylko o stosunek Wanio do mnie jako kibica Resovii, zlałbym to. Niestety nie o to w tym chodzi.
Owszem róbmy swoje, wygrajmy MP.
Ale.... zróbmy też tyle, aby żaden "dziennikarz", więcej się nie odważył na wylewanie swoich frustracji i pomyj, w tak chamski sposób trzeba dodać na nasz klub.
Jesteśmy kibicami Resovii nie tylko po to, aby kibicować, ale także po to, aby stanąć za Nią murem, gdy ktoś ją atakuje i obraża. Teraz nadszedł właśnie ten czas, żeby stworzyć ten mur
-
Nie wiem czy nie OT, ale podrzucę link do wywiadu z naszym Trenerem
http://plusliga.przegladsportowy.pl/Siatkowka-Andrzej-Kowal-o-meczu-Asseco-Resovia-Skra-Belchatow,artykul,160776,1,899.html (http://plusliga.przegladsportowy.pl/Siatkowka-Andrzej-Kowal-o-meczu-Asseco-Resovia-Skra-Belchatow,artykul,160776,1,899.html)
A wracają, do tego "programu", to cenną uwagę dał Pan Kamil, zastanawiając się co się dzieje z Nowakowskim, który jest cieniem samego siebie? Czy czasami menadżerowie mu coś w głowie nie pomieszali i nie obiecali jakiś zagranicznych kontraktów... - cytuję z pamięci.
-
rayan11 całkowicie się zgadzam.
Wanio nas swoją obecnością w hali nie zaszczyci a kontaktu do niego próżno szukać... ale wobec tego przejść obojętnie się nie da. Komentarzy to on pewnie nie czyta a mógłby może by mu to coś dało do myślenia.
-
Dzien dobry,
co Wam powiem, to Wam powiem. Nie dajmy sobie odebrac tej wielkiej, poniedzialkowej radosci, ktora byla takze Naszym udzialem. Uwazam bowiem, ze Kazdy z Nas, niezaleznie od tego, czy kibicowal na Podpromiu, przed telewizorem, czy tez sluchal transmisji radiowej, lub po prostu byl myslami z Resovia pamietnego wieczoru, zasluzyl na pewien osobny wpis we wlasnym Curriculum Vitae. Mianowicie: "04.03.2013 - pomoglem pokonac Skre Belchatow, w piatym, decydujacym o awansie do polfinalu Mistrzostw Polski, meczu".
Jestem tez zdania, ze nie powinnismy sie przejmowac jazgotem i tym, co wyrabia czterech jezdzcow apokalipsy z Polskratu, tj. Drzyzga (ktoremu slowo "Resovia" nie przejdzie przez gardlo do konca sezonu), Swedrowski (nawet nie potrafi udawac obiektywnego), Mielewski (brakuje mu tylko zolto-czarnych pasiakow na policzkach podczas studia meczowego) oraz Wanio (ktory nie jest wart nawet tego, by o nim dyskutowac). W tym miejscu chcialbym wyraznie zaznaczyc, ze nie mam zadnych, ale to zadnych pretensji do siatkarzy ani dzialaczy Skry Belchatow za taka, a nie inna postawe, wyzej wymienionych jezdzcow (mi tez slowo "dziennikarz" nie chce przejsc przez gardlo ani klawiature). Po prostu pewien poziom wypada prezentowac.
Jesli mamy byc sola, lub tez belka w oku owych Panow, zgoda, niech tak bedzie. Resovia zawsze bedzie po to, by udzielic lekcji, z ktorej plynie nastepujacy moral: "wiecej pokory bracia" (na marginesie: to cytat filmu z filmu "Job, czyli ostatnia szara komorka").
Do tej pory cholernie sie ciesze i nie opuszcza mnie dobry humor. Najlepsze jest to, ze swoim optymizmem zarazam swoich, malo interesujacych sie siatka, znajomych. Nierzadko zdarza sie, ze wymsknie sie im: "Mistrz, Mistrz Resovia"!
Dlatego tez chcialem zapytac:
Kto mistrzostwo bronic ma?!
-
A wracają, do tego "programu", to cenną uwagę dał Pan Kamil, zastanawiając się co się dzieje z Nowakowskim, który jest cieniem samego siebie? Czy czasami menadżerowie mu coś w głowie nie pomieszali i nie obiecali jakiś zagranicznych kontraktów... - cytuję z pamięci.
Też się zastanawiałem dlaczego działacze nie chcą/nie mogą przedłużyć z Piotrkiem kontraktu. Wartościowy siatkarz może troszkę pod formą ostatnio ale warto już teraz złożyć mu ofertę.
-
Mail do płaczki bełchatowskiej z Łodzi :D
jaroslaw.binczyk@lodz.agora.pl
Ja już wyraziłem swą opinię, że chłopu nie przystoi :D
-
jaroslaw.binczyk@lodz.agora.pl
Ja już wyraziłem swą opinię, że chłopu nie przystoi :D
Bińczykowi na samą myśl o Skrze zawsze przystoi. ;D
-
rayan, nie zgadzam się z Tobą...
nie buduj żadnego muru...nie nawołuj do pospolitego ruszenia...że niby jak chcesz walczyć z "obiektywizmem" pana Wanio...? Zaraz usłyszysz od "poprawnych politycznie" dziennikarzyn, że posługujesz sie "mową nienawiści". Jaką masz siłę przebicia? Wpisy na forach internetowych? Toż to walka z wiatrakami...
Im szybciej ostatnie mecze ze Skrą i dyskusja wokół nich przejdą do historii, tym lepiej. I tak zapamiętany zostanie tylko wynik...A dalsze podsycanie tygo żaru, nie leży w naszym interesie...Całe szczęście mecze z Delektą już w najbliższy weekend. Płacz rozżalonych porażką Skry będzie coraz mniej słyszalny...
W tych okolicznościach mam jeszcze większy szacunek do sędziów, którzy prowadzili V mecz. Nie ulegli ogromnej presji, nie dali wyprowadzić się z równowagi. Sędziowali profesionalnie i niemal bezbłędnie. Prosiło się o pokazanie przynajmniej jednej żółtej kartki. Nie zrobili tego. I bardzo dobrze. Byłyby jeszcze większe lamenty o stronniczość. A tak wygraliśmy...i koniec!
Nikt nam tego nie zabierze...
-
Ja na najbliższym meczu transmitowanym przez Polsat sport dałbym takie transparenty jak kiedyś były z Suchem, Bebelem, Karbarzem itd., tylko zamiast nich dałbym zdjęcia Wania, Mielewskiego, Bińczyka i Swędrowskiego. I podpisał jakoś adekatnie do sytuacji, a wtedy raz na zawsze ucichły by hejty. Nie pozwólmy na robienie sobie jaj przez pseudo-redaktorów!
-
Też się zastanawiałem dlaczego działacze nie chcą/nie mogą przedłużyć z Piotrkiem kontraktu. Wartościowy siatkarz może troszkę pod formą ostatnio ale warto już teraz złożyć mu ofertę.
Mamy nie mówić o transferach itp ale wierzcie mi, że teraz trwają najważniejsze rozmowy, ale to nie znaczy, że ma to wpływ na postawę zawodników! Mówiąc tak obrażamy ich!
Kontrakty w tym roku kończą się Bartmanowi, Kovacevicowi, Schopsowi, Achremowi, Lotmanowi, Nowakowskiemu, Tichacekowi i Dobrowolskiemu no wyobraźcie sobie co by było gdyby każdy z ich był rozkojarzony bo dostaje jakieś tam oferty... ::)
-
rayan, nie zgadzam się z Tobą...
nie buduj żadnego muru...nie nawołuj do pospolitego ruszenia...że niby jak chcesz walczyć z "obiektywizmem" pana Wanio...? Zaraz usłyszysz od "poprawnych politycznie" dziennikarzyn, że posługujesz sie "mową nienawiści". Jaką masz siłę przebicia? Wpisy na forach internetowych? Toż to walka z wiatrakami...
Im szybciej ostatnie mecze ze Skrą i dyskusja wokół nich przejdą do historii, tym lepiej. I tak zapamiętany zostanie tylko wynik...A dalsze podsycanie tygo żaru, nie leży w naszym interesie...Całe szczęście mecze z Delektą już w najbliższy weekend. Płacz rozżalonych porażką Skry będzie coraz mniej słyszalny...
W tych okolicznościach mam jeszcze większy szacunek do sędziów, którzy prowadzili V mecz. Nie ulegli ogromnej presji, nie dali wyprowadzić się z równowagi. Sędziowali profesionalnie i niemal bezbłędnie. Prosiło się o pokazanie przynajmniej jednej żółtej kartki. Nie zrobili tego. I bardzo dobrze. Byłyby jeszcze większe lamenty o stronniczość. A tak wygraliśmy...i koniec!
Nikt nam tego nie zabierze...
alex, ja nigdy nie szedłem z tryndem. Nie będę robił tego teraz. Nikt nie zamknie mi buzi hasełkami o "mowie nienawiści". Miarka się przebrała. O sposobie załatwienia tej sprawy możemy porozmawiać na private. Pozdrawiam
-
Ja na najbliższym meczu transmitowanym przez Polsat sport dałbym takie transparenty jak kiedyś były z Suchem, Bebelem, Karbarzem itd., tylko zamiast nich dałbym zdjęcia Wania, Mielewskiego, Bińczyka i Swędrowskiego. I podpisał jakoś adekatnie do sytuacji, a wtedy raz na zawsze ucichły by hejty. Nie pozwólmy na robienie sobie jaj przez pseudo-redaktorów!
Iwańczyk już kiedyś ujrzał stosowny transparent jak zaczął fikać do Resovii :)
Jednak dla tych wszystkich uniżonych sług pszczelego grodu szkoda tylko płótna i farby. Nie zawracajmy sobie nimi głowy, bo tylko o to im właśnie chodzi, o sprowokowanie kibiców. Później będą wypowiedzi jacy to jesteśmy beeee. Nie zniżajmy się do ich poziomu (u Wanio to już jest depresja).
Najlepszym rozwiązaniem będzie spuszczenie zasłony milczenia na te wszystkie wypociny "znaFców siatkóFki" ;) Ja się tylko śmieję z całej sytuacji, jaką to nienawiścią pałają do nas pewne osoby. Żaden kabaret mnie tak nie rozbawi jak wypowiedzi Bińczyka i Wanio ;D
-
Iwańczyk już kiedyś ujrzał stosowny transparent jak zaczął fikać do Resovii :)
Jednak dla tych wszystkich uniżonych sług pszczelego grodu szkoda tylko płótna i farby. Nie zawracajmy sobie nimi głowy, bo tylko o to im właśnie chodzi, o sprowokowanie kibiców. Później będą wypowiedzi jacy to jesteśmy beeee. Nie zniżajmy się do ich poziomu (u Wanio to już jest depresja).
Najlepszym rozwiązaniem będzie spuszczenie zasłony milczenia na te wszystkie wypociny "znaFców siatkóFki" ;) Ja się tylko śmieję z całej sytuacji, jaką to nienawiścią pałają do nas pewne osoby. Żaden kabaret mnie tak nie rozbawi jak wypowiedzi Bińczyka i Wanio ;D
Na świecie jest mało idiotów,tylko bardzo gęsto są (przynajmniej na mojej drodzę )poustawieni,że co rusz to potykam się o jakiś waniów-sraniów iwanczyków i bińczyków itp.
-
Dlaczego zniknął dział komentatorzy siatkówki? :o :o :o Czyżby jakieś naciski? :o :o
-
Ja nikogo pod ścianę nie stawiam tylko pytam grzecznie dlaczego ;).
Mam nadzieję, że Polskrat nie ma jeszcze tak długich macek
-
...widocznie się Wanio zalogował... ;)
-
...widocznie się Wanio zalogował... ;)
o to na pewno zostanie pobity rekord wejść na nasze forum. Będzie nam bajki opowiadał i nawracał na jedynie słuszną drogę....
Poważnie, proszę o uzasadnienie likwidacji działu "komentatorzy siatkówki"
-
o to na pewno zostanie pobity rekord wejść na nasze forum. Będzie nam bajki opowiadał i nawracał na jedynie słuszną drogę....
Poważnie, proszę o uzasadnienie likwidacji działu "komentatorzy siatkówki"
Dołączam się do pytania
-
Mnie nie interesuje kto, tylko dlaczego ;).
Zaginął przy porzadkach na forum. Od jakiegoś czasu czyściłem forum usuwając nieaktywne wątki do archiwum a niektóre między działami. Ten miał być przesunięty z działu bełkot do aktualności bo i tak tam jest dyskusja dotyczyła Resovii. I coś poszło nie tak bo wątek wyparowal. Podejmiemy z administratorem próbę odnalezienia go.
Jeżeli zakończy się to niepowodzeniem to wszystkich zainteresowanych przepraszam.
Może tymczasowo założyciel nowy wątek i tam będziecie kontynuować dyskusję. Jak go odnajdziemy to scalonych oba wątki. Żadnych nacisków na to aby z tym wątkiem coś zrobić nie było.
-
...widocznie ten topór, czy siekiera, co tak wg Wanio wisiał na Podpromiu, zwyczajnie spadł... ;)
Nie wytrzymał naporu...
-
Można powiedzieć, że już ochłonąłem, oglądnąłem z 10 razy mecz a tie-breaka chyba z 20 razy i wreszcie mogę napisać DZIĘKUJĘ!!!!!
Po takim meczu człowiek jest tak napełniony pozytywną energią, że siatkarze chyba sobie nawet sprawy nie zdają ile szczęścia mi dali. Szczególnie, że jutro obchodzę urodziny i miałem cichą nadzieje, że będę mógł oblewać też awans do półfinału.
Jeszcze raz wielkie dzięki!!
-
Znalazłem właśnie na SF super babola - artykuł o Skrze zaczyna się tak.....Skra Bełchatów skończy ten sezon poza czołową czwórką PlusLigi. Bez zmian aktualny wciąż mistrz Polski na szczyt szybko nie wróci.
Brawo dla autora ;D ;D ;D ;D
-
Ale dowanili :-D
-
Dopiero teraz obejrzałem ów materiał z Wanio. Jakież tam są perełki! Sam bym tego nie wymyślił!
Te ,,Topory wiszące w hali'', ta ,,Nadobna księżniczka otoczona wrogami w pięknym pałacu'' czy ,,Twierdza oblężona'' (choć to akurat nie jest autorstwa Wani). Może ktoś by to wykorzystał na baner?
,,Podpromie, hala, gdzie wiszą topory", ,,Nadobna księżniczka pozdrawia z pięknego pałacu'' czy ,,Twierdza Podpromie" albo ,,Resoviacka twierdza''.
Co do księżniczki - Juventus Turyn nazywany jest Starą Damą (i to oznacza pełny szacunek dla klubu), to dlaczego Resovia nie może być Księżniczką? Niech by nawet nadobną? :)
-
Tam chyba jeszcze padło, że Skra była lepsza, tak mi się zdaje.
-
Tam chyba jeszcze padło, że Skra była lepsza, tak mi się zdaje.
Tak, Krzysio dowanił, że "Skra była lepsza, ale przegrała".
-
Nie wiem, może nadinterpretuję fakty ale:
Oglądam powtórkę V seta. Po "spornym" bloku na Atanasijevicu Nawrocki bierze czas.
Pliński siedząc pyta Atanasijevica czy ten dotknął piłki w bloku - po czym odpowiada "acha" sugerującym, że tamten się przyznał.
Widział ktoś to może czy szukam sensacji?
-
Będziemy oglądać :D
-
Też miałem takie wrażenie, dwa razy oglądałem tą sytuacje :) Nie znam osobiście Plińskiego ale sądząc po jego innych zachowaniach wydaje mi się że jak Atanasijevic by powiedział że nie dotknął to Pliński tak spokojnie by nie siedział.
-
To co... po meczu zapomniał, że Atan sie przyznał ? :D
-
Mecze 3 i ewentualnie 4 ostatecznie 24, 25 marca ?
Dobrze myślę ?
-
Dobrze myślisz, trzeba Ci polać ;)
-
Nie pisałem zaraz po meczu, ale napiszę teraz
JESTEM DUMNY, ŻE MOGĘ RAZEM Z WAMI KIBICOWAĆ I ŚWIĘTOWAĆ SUKCESY DRUŻYNY. JESTEŚCIE NAJLEPSZYMI KIBICAMI NA ŚWIECE. DOPING W TIE-BREAKU PO PROSTU KOSMICZNY, FENOMENALNY. DZIĘKUJĘ WAM ZA TO
O zachowaniu zawodników i "dziennikarzy" nie będę się wypowiadał, bo wszystko zostało napisane.
Jochen i Alek to dzięki im mamy półfinał. Reszta również dołożyła swoją cegiełkę, ale to dzięki nim gramy znów (piąty sezon z rzędu od 1988 roku) o medale.
Po wyeliminowaniu Bełchatowa z czwórki czas zdobyć drugie MP.
-
Szoviak dziś już piątek.... nieźle Cię melanż poniósł ale to dopiero półfinał :D
-
Kasiu, radość po tym zwycięstwie będzie jeszcze długo trwała - no przynajmniej do 24 marca :P
-
http://www.ciacha.net/blogi/siatkarze1/2013/03/z_kibicami_resovii_sie_nie_zadziera/1
-
nie pisałem nic przez cały ćwierćfinał - napisaliście już chyba wszystko ale chcę napisać kilka słów podsumowania tej niezwykłej wojny... ;)
Wszystkim chłopakom należą sie wielkie słowa podziękowania i uznania, ale musze wyróżnić trzech
Przede wszystkim Alek - co tu dużo pisać - nasz Kapitan - dzieki Alek - pisaliście, że w tej drużynie nie ma lidera?
Jochen - ktoś kiedyś na forum napisał: "może w tym roku inny Niemiec poprowadzi nas do mistrzostwa..." - myślę, że słowo "może" można powoli wykreślać...
Paul - o jego wartości dla zespołu wreszcie nie trzeba nikogo tutaj przekonywać - mrówka w defensywie, no i ten optymizm.. ;) - ale Paul potrafi rozładować nam Skrę psychicznie - jak pojedyńcze bloki (w ub roku roku na Bartku, w tym na Alexie nie wystarczą) to tak uderzy po bloku, że tylko sędzia to widzi... co z Danielem na boisku sprawia, że Skra już jest ugotowana :)
I na koniec - gratulacje dla trzech facetów za II mecz - trzeba mieć naprawdę "wielkie", żeby w takim meczu przy stanie 6:2 w V secie:
1. wpuścić zawodnika po 2,5 h klaskania na boisko - brawo Andrzej wreszcie zmiany przyniosły efekt ;)
2. wejść po 2,5 h klaskania na boisko, powiedzieć rozgrywajacemu, że będę kończył wszystko i .... to zrobić....
3. posyłać wszystkie piłki facetowi, który 2,5 h klaskał...
Kibice "twierdzy Podpromie" - V set V meczu - magia!!!
Panie Jacku rzeczywiście w tym roku trudniej było wejść do półfinału niż zdobyć MP w zeszłym... ;D
O Plińskim i Wanio nie będę pisał - szkoda mi klawiatury...