Forum Kibiców Resovii Rzeszów
Poza parkietem => Kosmos => Wątek zaczęty przez: poyjla w Stycznia 26, 2017, 21:25:54 pm
-
"Asseco Resovia ma za sobą trzy dotkliwe porażki. Musi zrobić wszystko, by przerwać fatalną serię i odbudować się w najbliższym meczu. Przed naszą drużyną trudne zadanie, bo na drodze stoi PGE Skra Bełchatów, najbardziej utytułowany zespół ostatnich lat." - źródło assecoresovia.pl
Asseco Resovia - Skra Bełchatów
sobota 28.01.2017
godz: 14:45.
Transmisja: Polsat Sport
Przed nami gra o wszystko! Pełna mobilizacja!
-
Mecz z gatunku tych za 6 pkt. Wygramy to dogonimy Skre, przegramy odskoczą nam.
Zawsze była napinka na wynik sportowy. Teraz jest inaczej. Oba zespoły delikatnie mówiąc nie grają swojej siatkówki. Oba zespoły trapią problemy.
Mecz bardzo ważny dla Resovii. Dobry punkt zaczepienia się, aby odbudować się. Wszyscy w Rzeszowie oczekują, iż siatkarze będą gryźć parkiet. Jak kogoś boli to liść kapusty, lód i zacisnąć zęby i grać. Odpuszczenia meczu nikt im nie daruje.
-
Ruch w temacie, że ho ho :o
-
Humory na treningu wczorajszym dopisywały, ciekawe, czy przełoży się to w jakikolwiek sposób na wynik dzisiejszego meczu.
-
Biegać walczyć zapierdalać
-
No cóż, zaufanie buduje się mozolnie a traci się szybko. Wtedy znów trzeba mozolnie budować zaufanie.
Do tej pory uprawialiśmy taktykę dąsania się na siebie. Wczorajszy trening jest (mam nadzieję) początkiem "rozmowy" z kibicami i odzyskiwania ich zaufania.
Jeszcze miesiąc temu powiedziałbym, że wygramy. Nie zwracałbym uwagi na pewne niepowodzenia. Dziś oczekuję, że podejmiemy walkę i nie będziemy snuć się po parkiecie.
Przez ostatnie dni lansowano pogląd, że "częste zmiany powodują, że zawodnicy z parkietu boją się podejmować ryzyka, a ci z kwadratu są sfrustrowani, bo ich wartość rynkowa spada". Dla mnie jest to rozumowanie dziwaczne. Czyli co? Każdy sobie rzepkę skrobie? Jesteśmy jedną drużyną czy nie?
Co stoi na przeszkodzie, żeby cały obecny skład grał w Resovii jeszcze bardzo długo i żeby "rezerwowy" miał co najmniej taką "wartość rynkową" jak obecnie? Tylko on sam jest sobie przeszkodą. Bo nie potrafi myśleć kategoriami całej drużyny, całego klubu.
Achrem, Lotman, Perłowski, Grzyb (nie wspominając o Ignaczaku) bywali podstawowymi i bywali rezerwowymi. Żaden z nich nie stracił na "wartości rynkowej". Żadnemu z nich nikt nie odmawiał prawa do tytułów, zaszczytów, nikt nie zamykał drogi do reprezentacji, a propozycje finansowe Resovii zwykle spełniały ich ambicje. Chwilowe frustracje nie przeszkadzały im w karierze. Jeśli pojawiła się duża frustracja, to tylko z tego powodu, że nie przedłużono z nimi kontraktów w Resovii, a nie z tego powodu, że "przez bywanie rezerwowym stracili na wartości rynkowej". Resovia mogła na nich liczyć. Każdy z nich odszedł do solidnego klubu. Nikt (nawet Łukasz Perłowski) nie miał zamkniętej drogi do swojej reprezentacji. Po co szukać gdzie indziej "wartości rynkowej", jeśli tę wartość ma się w Resovii? Wystarczy być dla niej pożytecznym. Jakie to zaszczyty można osiągnąć w innych klubach, których to zaszczytów nie można osiągnąć w Resovii?
Jakich to "wielkich kontraktów" nie podpisał zawodnik z tego powodu, że nie był podstawowym graczem Resovii? Jakie to wielkie kluby ich ominęły? Brakowało mu czegoś tu, w Rzeszowie?
Szanowni Panowie - reprezentanci Resovii. Tylko od Was zależy czy Rzeszów będzie Waszym miejscem pracy do końca Waszej kariery. A chyba nie jest to złe miejsce pracy. Chyba jest to miejsce pracy, w którym można zrealizować wszystkie swoje ambicje sportowe i finansowe (w granicach realiów). Wystarczy być pożytecznym dla zespołu, a nie tylko dla siebie.
I uwierzcie mi: żaden trener nie stoi na przeszkodzie, żebyście stanęli z piłką za linią 9. metra i przyłoili 120 km/h. Nawet Kowal Wam w tym nie przeszkodzi. To zależy tylko od Was. A wtedy żaden Kowal nie wyjmie Was ze składu. Sami się tego nauczcie.
-
"Repres jest jak Wódka , im więcej smakujesz tym lepiej się czujesz " 😁😁😁
-
No to jeszcze raz, mimo wszystko wygrywamy 3-0, a po meczu z czystym sumieniem dziękujemy Andrzejowi i odsuwamy go od prowadzenia drużyny (skoro nie zwalniamy na forum...)
-
Nie wiem czy tv mam głośno, ale hymn tak powiem Welt Klasse :D
Połowa seta, fatalna gra z obu stron, zagrywki jak nie było tak nie ma, mnóstwo baboli Resovii. Eh..
-
0-1 Brawo Panie Andrzeju!
-
0-1 Brawo Panie Andrzeju!
Spokojnie, jak wszystko pójdzie "dobrze" to będzie jego przedostatni mecz
-
Nie będzie bo ma poparcie zarządu i zostanie do końca sezonu. A z zagrywka jesteśmy w lesie
-
Skład na mecz się ustabilizował.
-
Napiszę krótko, w 3 secie Wilki wyszły na żer :)
-
Nie wiem czy tv mam głośno, ale hymn tak powiem Welt Klasse :D
Zagadany przez polsat :'(
-
Zwycięstwo piękne:) ale atmosfera w drużynie chyba dalej nieciekawa. Może ktoś coś więcej powiedzieć o zachowaniu Drzyzgi podczas jednego z czasów w ostatnim secie?
Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka
-
Użył "męskich słów" aby pobudzić drużynę
-
W telewizji wyglądało tak jakby to było do Kowala. Dlatego jestem ciekawy czy rzeczywiście tak było.
Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka
-
Brawo Resovia! Penchev i Kurek przywitani kwiatami i brawami - klasa!
-
I Kurek zrewanżował się atakiem a aut ;D
-
A Gavin jak naładowany pistolet ;-)
Strach się bać ...
-
Nie był to rewelacyjny mecz w naszym wykonaniu, ale... nie chciałem żeby sie kończył. To była Resovia a nie korpo zlepek. Tylko brakuje interakcji z publicznością nadal...
A Gejwin jak Groz (illa)er . Skra nie lubi strzelb
-
Mecz grany na emocjach, po wygranym secie, puściły nerwy u chłopaków. Dużo błędów w obu ekipach. Ale dziś był charakter i walka, grając na przewagi mimo błędów nie było strachu tylko męska, twarda siatkówka. Gavin.. walka wypisana na twarzy :)
Co do postępu, to chyba technicznie wszystko w lesie dalej.. psychologicznie widać postęp. Jeśli chcemy cos ugrać u Włochów, chyba trzeba postawić wszystko na zagrywke i trenować ja przez te parę dni. Ale to osobista opinia ;)
Ogólnie, brawo!
-
No niestety myślałem, że w przyszłym sezonie zaoszczędzę 6-ść stówek, KOWAL - KING. Muszę odszczekać!!!
-
Mecz bez środkowych z naszej strony... może Kusiora jako rezerwę taktyczną ściągnąć z Sanoka? ;D
-
Mecz bez środkowych z naszej strony... może Kusiora jako rezerwę taktyczną ściągnąć z Sanoka? ;D
A Możdzonek to dziś "nic"według Ciebie ?
-
Piotrek Nowakowski.... Brak słów, wygraliśmy mecz bez jednego środkowego
Co to miało być w przerwie po drugim secie? Czy kogoś w tym klubie już do końca poje****? Jak można robić jakieś wręczenie biletów kiedy zawodnicy mają 3 minuty żeby się rozgrzać. Zresztą Gavin pokazał co o tym myśli rzucając tym
"bieletem" w ławkę.
Niby klub nazywa się profesjonalnym a tu zachował się jakby to byli modele z agencji reklamowej mający między setami zareklamować Ryanaira... Słabe to było bardzo
Brawo dla chłopaków za walkę i za dwukrotne odrobienie trzy punktowej straty w końcówkach setów.
Dalej to nie wygląda super ale jest poprawa i mam nadzieję że w tym kierunku to pójdzie
-
Fajnie, że jest zwycięstwo, bo nie trzeba przeglądać wiele stron. Piszę przeglądać, bo przyznam się że ich nie czytam, patrzę na nick i jadę dalej, bo wiem co ten ktoś napiszę. Po pierwszym secie Mediolan coś napisał, potem już nie miał co pisać, bo sety były wygrane. Była krytyka, ale na forum jest demokracja, krytyka jest potrzebna, ale nie ma wylewania pomyj na trenera i nikt go nie wyp..... . Brawo za walkę, Pit jest cieniem tego zawodnika sprzed operacji, dla mnie MVP to Rossard, ale nie będę wybrzydzał. Mam nadzieję że ten mecz to taka trampolina na reszte sezonu.
-
Co to miało być w przerwie po drugim secie? Czy kogoś w tym klubie już do końca poje****? Jak można robić jakieś wręczenie biletów kiedy zawodnicy mają 3 minuty żeby się rozgrzać. Zresztą Gavin pokazał co o tym myśli rzucając tym
"bieletem" w ławkę.
Niby klub nazywa się profesjonalnym a tu zachował się jakby to byli modele z agencji reklamowej mający między setami zareklamować Ryanaira... Słabe to było bardzo
Nic dodać, nic ująć - dramat organizacyjny, w razie utraty jakichkolwiek punktów, to zostałoby wypunktowane dosłownie wszędzie.
Do tego prośba, która po raz kolejny się tutaj pojawi...
Szanowny Panie Spikerze,
Wiadomym jest, że dźwięk/muzyka w naszej hali stoi na złym poziomie i jest słabo słyszalna.
Jeżeli doping idzie, to nie powinno się wtrącać swoimi paroma słowami.
Zamiast pomagać, to przeszkadza w płynnym dopingowaniu i interakcji Klubu Kibica z resztą hali.
Kibice doskonale wiedzą co robić, więc wszelakie pobudzanie, przypominanie na Podpromiu nie jest potrzebne...
Im mniej Pan mówi podczas meczu, tym lepiej dla dopingu i atmosfery meczowej.
-
Co to miało być w przerwie po drugim secie? Czy kogoś w tym klubie już do końca poje****? Jak można robić jakieś wręczenie biletów kiedy zawodnicy mają 3 minuty żeby się rozgrzać. Zresztą Gavin pokazał co o tym myśli rzucając tym
"bieletem" w ławkę.
Niby klub nazywa się profesjonalnym a tu zachował się jakby to byli modele z agencji reklamowej mający między setami zareklamować Ryanaira... Słabe to było bardzo
Obok profesjonalizmu to nawet nie stało. Słabe i żenujące, miny na twarzach zawodników były bardzo wymowne. Można było zrobić to przed - albo jeszcze lepiej - po meczu, a jak już się uparli, to symboliczny bilet mógł odebrać tylko kapitan, zamiast wręczać to wszystkim.
A i podpisuję się pod apelem do pana spikera.
Zauważyłem na powtórce, że Jochen śpiewa hymn ;)
-
Miało być 3-0, ale 3-1 od bidy też przejdzie. Atmosfera podbudowana, miejsce w tabeli poprawione, idealny moment żeby podziękować Kowalowi za współprace. Gramy dalej słabo, ale na emocjach udało się wycisnąć 3 pkt.
Co do meczu, fatalne zestawienie środkowych, fatalne, na dziś bezwzględnie Korzonek i chyba Dryjka.
Rewelacyjny Schmit (naładowany jak Grozer), ale cichym bohaterem Perrin, świetna praca w przyjęciu i obonie, brał momentami pół boiska, do tego skuteczny w ataku i na bloku, żeby jeszcze serwis dołożył. Godne zastępstwo nieodżałowanego Paula.
edit. To rozdanie biletów w przerwie, to kompromitacja jakiej jeszcze nie było.
-
Wielkie brawa za walkę, ten mecz wygrali zawodnicy dzięki ambicji, indywidualnym umiejętnościom oraz KIBICOM. Atmosfera była mega, zwycięstwo nad Skrą jak zawsze smakuje wyjątkowo, szkoda tylko, że dalej nic w tej grze nie jest poukładane.
-
Fajnie, że jest zwycięstwo, bo nie trzeba przeglądać wiele stron. Piszę przeglądać, bo przyznam się że ich nie czytam, patrzę na nick i jadę dalej, bo wiem co ten ktoś napiszę. Po pierwszym secie Mediolan coś napisał, potem już nie miał co pisać, bo sety były wygrane.
Majer, szacun! Już dawno tak się nie ubawiłem ;D
Nie gniewaj się, ale do tej pory uważałem, że dowcip masz odrobinę przyciężki. Tym razem - w punkt ;D
-
Mecz ogólnie na słabym poziomie. Przede wszystkim dużo popsutych zagrywek i nerwowe przyjęcie z Naszej strony. Oby ta wygraną była dobrym prognostykiem.
Co do Kowala to oczywiście zgadzam się tym, że nie można go obrażać, ale mimo wszystko w tym sezonie kilka razy już się pogubił. Chyba każdy na tym forum się zgodzi, że taka drużyna jak Resovia powinna prezentować równy poziom poniżej którego nie powinna schodzić, a to nie udaje się Naszemu trenerowi.
Ciekawe czy uda nam się zatrzymać Rossarda po tym sezonie... ma gość papiery na granie.
-
Dzisiaj architektem zwycięstwa był Marcin Możdżonek - będę bronił swojej tezy do ostatniej kropli krwi!!! Zaserwował, zablokował, podbił, rozegrał - człowiek orkiestra. A poza tym zmiana Marka za Tchibo - tu kolejny plus - Tchibo zły = as - dla mnie cichy mvp meczu. Gavin - killer co miał to zakończył, aczkolwiek na zagrywce jeszcze niepewny. John Gordon - klasa - pewniak. Ogólnie obstawiłem u dziewczyny z sts 3:1 i trafiłem. (cenzura regulaminowa - repres1) Może warto z Dewelopresem pogadać? Oni zmieniają ciągle, Resovia w ogóle - wyciągniemy średnią...
-
Wynik idzie w świat jak powiadają, ale gra jeszcze mocno do poprawy . Chemia w zespole na plus dziś nie zaobserwowałem sporów ani fochów , było wzajemnie wsparcie. Fabian jeszcze dużo musi pracować , nie poprawiał niedokładnego przyjęcia , jak zacięło się na środku znów było prawe lewe prawe lewe . Możdżon jako jedyny trzymał nam środek , obrona do poprawy. Jest progres, teraz poszukać radości z grania. Z euforią poczekam do kolejnych spotkań.
Ps
Spiker przesadza za chwilę będzie tak jak w Bełchatowie albo Kędzierzynie "całaaa halaaaa" , nawołuje do dopingu a dupę płaszczył znów na hymnie
PS
Powraca temat umiejscowienia KK rywali , przez bębny znów nie słychać było momentami naszego KK
-
Ja jestem zadowolony z umiejscowienie KK przeciwnika. Brak konkurencji szkodzi i rozleniwia.
My też jeździmy po obcych halach i nie jest dobrze, gdy na pustawej hali umieszczają nas na suficie.
Kali ukraść krowa... :)
-
fragmenty meczu:
https://youtu.be/WnbACMl-Z7g
-
Wydaje mi się, że kluczowym momentem było wejście Marcina! Od Jego wejścia wszystko jakoś zaczęło inaczej wyglądać!
I gra się ożywiła i przede wszystkim hala zaczęła żyć meczem, bo po I secie to nie za wesoło było!
Brawo dla Marcina, Gavina 8)
Ale fizycznie to my jesteśmy w lesie :o skra duzo lepiej się ruszała na parkiecie! oby nasi to jakoś poprawili
-
Rzadko mam możliwość być na Podpromiu ale cztery ostatnie mecze w Rzeszowie widziałem na żywo i jedna myśl mi się nasuwa: nie ma rozegrania u nas. Może się nie znam ale Fabianowi bym podziękował po sezonie. Środkiem to dzisiaj "poszalał" na całego. Prawe lewe prawe lewe.... Jak ktoś oglądał mecz Zaksy z Treflem to widział jak powinno się.grać środkiem.. . Jak dla mnie pierwszy do zmiany jest Fabian, chyba że mu się "zachce" 😄 poza tym dzięki za emocje 😊
-
Rozegranie u nas to jest jedna kwestia,( chociaż wydaje mi się, że dzisiaj było troszkę lepiej niż w 3 ostatnich meczach.) Ważniejsze jest to jak wygląda nasz środek. Nowakowski i jego siła w ataku to jest jakieś nieporozumienie. Ja nie wiem co on robi na tej siłowni. Wiem, że jest po ciężkiej kontuzji, ale myśle, że ma możliwości do mocniejszych ataków. Lemański spala się psychicznie przy mocniejszych przeciwnikach. Warto spróbować Dryje + MM w następnym meczu.
W tym meczu widzieliśmy jak ważny w tej układance jest Perrin. Kawał dobrej, czarnej roboty dzisiaj wykonał na boisku. Gavin i Tibo - klasa sama w sobie. Morale trochę podniesione. Mam nadzieję, że we Włoszech powalczą. 8)
-
Wlaśnie zaczęła sie powtorka na Polsat Sport Extra...
Hymn, zblizenie na twarze zawodnikow i.... Jochen spiewajacy po polsku hymn Resovii :)
Wielki szacun Kapitanie :)
-
Lubię takie mecze. Na ogromnych emocjach. Te emocje będą trzymać przez jakiś czas i ukryją pewne niedoskonałości jakie miały miejsce w tym meczu. A nie był on doskonały w Naszym wykonaniu.
Bardzo smutno mi to napisać, ale Tibo obecnie jest lepszym graczem niż Marko. Bardzo dobry skrzydłowy, którego trudno będzie zatrzymać po sezonie. Ma silną zagywkę i dobrą technikę. Marko też jest świetny, ale na razie w Resovii miał tylko przebłyski. Ta dwójka razem jak by byli w optymalnej formie mogła by w Polskich warunkach robić za parę Juantorena & Kazinski w dawnych czasach w Trento.
Po raz kolejny świetny mecz Gavina. Ten człowiek ma zadatki na lidera drużyny. Jego doświadczenie powoduje, iż jest liderem drużyny, który jest w stanie wziąć na siebie zdobywanie punktów w trudnych chwilach.
I ta dwójka ciągnie nam grę w ofensywie. Tibo i Gavin. Jak któryś się zatnie to robią się kłopoty.
Uzupełnieniem przyjęcia jest Perrin. Często się o nim mówi, iż to troszkę lepszy Lotman. Co w Resovii jest już komplementem. Uspokaja nam on linie przyjęcia. Ale były już lepsze mecze w jego wykonaniu.
Środek. Co się u nas dzieje? 4 środkowych a gra praktycznie tylko 1? Brakuje mi bardzo Piotrka Nowakowskiego i jego punktów. On dawniej co mecz 10 pkt zdobywał. Z Fabianem grają tyle lat, iż w ciemno powinni grać. Dobrze iż Możdżonek ratuje sytuację. Zresztą, nasz środek na tle Lisiniaca wyglądał słabo. To Serb był pewniakiem do egzekucji decydujących piłek w Skrze. A jego krótka w końcówce 3 seta to był majstersztyk. Nawet Możdżonek, który go wyczuł nie był w stanie nic zrobić.
Skra nie odrobiła lekcji. Resovia ma najwyższy blok w lidze który można obijać. Poszli na wymianę ciosów i później brakło im sił.
I na końcu taka refleksja. Jak na przeciwko Resovii stanie drużyna, która robi małą liczbę błędów własnych to przegramy. Ciągle mamy ich za dużo. Nie patrzyłem w statystyki ale w pierwszym secie był to wynik dwucyfrowy. To zdecydowanie za dużo. Powinniśmy zejść do poziomu 2-3 to wtedy zmieciemy wszystkich. Z 10 po naszej stronie będą przegrane sety.
Chciałbym jeszcze wspomnieć, iż po meczu Gavin dał kibicom nagrodę MVP.
-
(1)Bardzo smutno mi to napisać, ale Tibo obecnie jest lepszym graczem niż Marko. Bardzo dobry skrzydłowy, którego trudno będzie zatrzymać po sezonie.
(...)
(2)Chciałbym jeszcze wspomnieć, iż po meczu Gavin dał kibicom nagrodę MVP.
1. A możesz mi wyjaśnić, dokąd on miałby odejść i po co miałby odchodzić?
Przecież jeśli Góral wytrwa, to my jesteśmy klubem "docelowym" dla takich zawodników. A jeśli Góral nie wytrwa, to trudno nam będzie zatrzymać kogokolwiek, włącznie z Panią Anetką i Panem Witkiem.
Jesteśmy w dość dziwnym punkcie. W punkcie, w którym wszyscy się na wszystkich dąsają. Jak dzieci.
Po kilku latach tworzenia najwyższy czas przystąpić do psucia?
"Co się dzieje w Resovii?" jest problemem tak ogromnym, że nawet Polsat poświęcił temu specjalną audycję.
Co się dzieje to ja Wam powiem: mamy (mieliśmy?) bardzo kiepską zagrywkę (co chyba wiąże się z dość kiepskim przygotowanie fizycznym), więc nawet drużyna juniorów mogła z nami toczyć równorzędny pojedynek. Taka jest współczesna siatkówka. A że w równorzędnym pojedynku łatwo jest przegrać...
No to przyjeżdża Lube i "bum, bum, bum", a my nie potrafimy na to odpowiedzieć swoim "bum, bum, bum".
Tyle się dzieje. Nic więcej.
Ten coś powiedział. Tamten nic nie powiedział i powiedział, że nic nie powie.
"Zatrudniamy najemników, a Buszka trzymaliśmy na rezerwie, bo go Kowal nie lubi". No to De Giorgi go lubi. "Anastasi to super trener", tylko Lotos, z roku na rok, coraz niżej w tabeli. "Skra ma wiernych sobie zawodników, a my - najemników". A coś mi się wydaje, że pierwszą opcją Kurka (po podjęciu decyzji, że nie jedzie do Azji) była Resovia, tylko miejsca były już zajęte. "Kowal się pogubił i zmienia zawodników chaotycznie". Ja mam tyle lat, że już zapominam, co mam zapomnieć i pamiętam, że kiedyś (niedawno) to było "Kowal = beton, bo nie dokonuje zmian".
"Górski ma myślenie korporacyjne i nie ma w zarządzie człowieka o myśleniu siatkarskim". No i co z tego? To Bartek Górski przełamał "siatkarskie myślenie" o "pracy w spokoju" i zorganizował otwarty trening przed ważnym meczem. Rekordu nie było, ale ludzi było więcej niż na hitowym meczu w Częstochowie, Bydgoszczy czy Bielsku. Opłacało się? Pewnie, że tak. Nie po raz pierwszy. A że na treningu nie można rzucać "fujami"... Nie można. Można natomiast nauczyć się zwracać koledze uwagę w cywilizowany sposób i złościć się na siebie w cywilizowany sposób. Piłkarze nie mogą wytrzymać bez plucia po boisku i gdyby im tego zakazać, też pewnie byliby nieszczęśliwi. A przecież funkcja plucia po boisku jest taka sama jak sikania po boisku - bardzo ważna, ale jakoś bez sikania po boisku można wytrzymać i nie wpływa to na formę piłkarską.
Dość tej mentalnej degrengolady!
Trzeba sobie zdać sprawę, że do grona 8 - 10 drużyn na świecie dochodzi się stosunkowo łatwo. Do "wielkiej czwórki" w Polsce też dochodzi się stosunkowo łatwo. Później zaczynają się schody. Coś się uda bardziej, coś się uda mniej. Nawet Zenit dostał baty od Sady Cruzeiro i nie wiadomo jak będzie w kolejnym, ważnym pojedynku tych klubów.
Dość tych wzajemnych dąsów i traktowania każdej uwagi, każdego zdania (czasem fortunnego, czasem niefortunnego) jako "wiadra pomyj"! Pamiętliwość jest cechą ludzi małych.
2. Ja chciałbym Gavinowi bardzo podziękować za przekazanie kibicom statuetki najlepszego gracza meczu. Takie gesty bardzo budują. Są ważne.
Panowie Siatkarze, Panowie Trenerzy. Wspólnie gracie w najwspanialszym klubie siatkarskim na świecie. Żaden inny klub nie ma sprzedanych 100% miejsc na karnety. O ile każdy z Was jest rozliczany przez prezesa Górala, to pamiętajcie, że prezes Góral nie rozliczy Was z medalu/braku medalu, ale rozliczy Was za zainteresowanie Resovią, za klimat wokół Resovii. Góral przełknie porażkę, bo wie co to sport. Góral nie przełknie tego, że w Rzeszowie (już pal licho Polsat; do ich klimatów zdążył się przyzwyczaić) będzie się mówiło źle o Resovii. A o Resovii mówiło się, (mam nadzieję) mówi się i będzie się mówić dobrze nie dzięki złotym medalom, ale dzięki Józefackiemu, Łuce, Redwitzowi, Grozerowi, Achremowi, Ignaczakowi (znając jego wady :) ),... którzy pewnych gestów wykonali dziesiątki.
Gavin, jeszcze raz bardzo Ci dziękuję.
-
Bardzo podobała mi się postawa Gavina właśnie we wczorajszym meczu - ten wzrok zabójcy kogoś mi przypominał... 8) W klubie brakuje jeszcze jednego stanowiska - ktoś, gdzieś powiedział, że zły Thibo na treningu potrafi zagrywką seryjnie robić dziury w wykładzinie... Potrzebujemy więc w klubie kogoś, kto będzie go regularnie wkurzał :)
-
Oj tam aż tak daleko szukać. Polecam moją teściową. Gwarantuje wymianę wykładziny po 5 minutach a i ja byłbym zadowolony bo po 10 minutach odzywa się zew natury sprawdzenia jak długo wytrzymuje ona bez dopływu powietrza
-
http://sportowefakty.wp.pl/siatkowka/662514/pge-skra-polegla-w-starciu-potentatow-nikolaj-penczew-jako-zespol-bylismy-lepsi?src01=6a4c8&src02=facebook_siatkowka
"Jako zespół byliśmy lepsi" Oj jak szkoda że tego nie pokazali na boisku.Trzeba było to udowodnić na boisku,wynik mówi sam za siebie.
Resovia pokazała charakter i wygrała nawet po tych 2 fatalnych meczach podnieśli się i zwyciężyli.
Jak ja nie cierpię tego Pencheva....
-
Taka bełchatowska przypadłość
-
GAVIN!!! GAVIN!!! GAVIN!!!
Z reguły unikam indywidualnego wyróżniania poszczególnych zawodników, bo wygrywa i przegrywa cała drużyna, ale po wczorajszym meczu muszę wyróżnić Gavina. Wiecie czym wczoraj Gavin najbardziej mnie ucieszył?
Nie zdobyciem 25 punktów przy bardzo dobrej 63% skuteczności
Nie tym, że drugiego, kluczowego seta "w pojedynkę" wygrał
Nie tym, że wykonał kapitalny gest w stronę kibiców, oddając im statuetkę MVP
Najbardziej wczoraj ucieszyło mnie to co Gavin robił między akcjami i między setami.
To "C'MON!!!" albo... "DAWAJ!!!" po każdej wygranej akcji. To "napakowanie", emocje, którymi aż kipiał. To... ciśnięcie biletem o glebę z siarczystym "F...".
Temu facetowi wczoraj naprawdę zależało!!! (nie piszę, że innym nie zależało)
PS. Ktoś kto wymyślił albo dopuścił do "akcji biletowej" W TRAKCIE MECZU powinien... pewne rzeczy przemyśleć...
-
GAVIN!!! GAVIN!!! GAVIN!!!
Z reguły unikam indywidualnego wyróżniania poszczególnych zawodników, bo wygrywa i przegrywa cała drużyna, ale po wczorajszym meczu muszę wyróżnić Gavina. Wiecie czym wczoraj Gavin najbardziej mnie ucieszył?
Nie zdobyciem 25 punktów przy bardzo dobrej 63% skuteczności
Nie tym, że drugiego, kluczowego seta "w pojedynkę" wygrał
Nie tym, że wykonał kapitalny gest w stronę kibiców, oddając im statuetkę MVP
Najbardziej wczoraj ucieszyło mnie to co Gavin robił między akcjami i między setami.
To "C'MON!!!" albo... "DAWAJ!!!" po każdej wygranej akcji. To "napakowanie", emocje, którymi aż kipiał. To... ciśnięcie biletem o glebę z siarczystym "F...".
Temu facetowi wczoraj naprawdę zależało!!! (nie piszę, że innym nie zależało)
PS. Ktoś kto wymyślił albo dopuścił do "akcji biletowej" W TRAKCIE MECZU powinien... pewne rzeczy przemyśleć...
Przemyśleć delikatnie to ująłeś :P
dodałbym do tego jeszcze nieszczęsnego spikera który swoimi tekstami typu : "dopingujcie, właśnie teraz potrzebuje drużyna wsparcia, wszyscy razem ..." irytował mnie (i podejrzewam że nie tylko mnie).
Jeśli czytasz to spikerze apeluje - ZAPRZESTAŃ prowadzenia dopingu, SSPS daje radę - skup się na odczytaniu tych sponsorów czy oznajmieniu kto atakował.
-
Absolutnie nie chcę bronić spikera, ale był już o wiele lepszy doping hali niż w tym meczu. Piszesz że SSPS daje radę, masz rację ale KK zawsze daje radę. Na zawołanie SSPS " wszyscy wstają, pomagają, nie wstał nikt. Mam nadzieję, że to po prostu ta kanonada bębnów KK Skry skutecznie zagłuszyła to zawołanie. Niewiele kibiców śpiewa razem z Ssps-em, ale zwalam to na karb powyższych zagłuszaczy😩
-
1. A możesz mi wyjaśnić, dokąd on miałby odejść i po co miałby odchodzić?
Przecież jeśli Góral wytrwa, to my jesteśmy klubem "docelowym" dla takich zawodników. A jeśli Góral nie wytrwa, to trudno nam będzie zatrzymać kogokolwiek, włącznie z Panią Anetką i Panem Witkiem.
Wydawało mi się ,że będziemy klubem docelowym dla np. Grozera, później Bartmana, Alka.... Góral wytrwał, oni nie ;)
Zwycięstwo cieszy ale czy aby ono znowu nie "przypudruje" na jakiś czas naszej sytuacji ?...
-
Oj z tym naszym Gavinem zaczyna się dziać...Te spontaniczne reakcje po spektakularnie zdobytych punktach były już prawie całkowicie skierowane w naszą stronę.
Gavin, wal śmiało w naszym kierunku. W A1 (sektor za słupkiem sędziego) zawsze znajdziesz wsparcie :)
-
Absolutnie nie chcę bronić spikera, ale był już o wiele lepszy doping hali niż w tym meczu. Piszesz że SSPS daje radę, masz rację ale KK zawsze daje radę. Na zawołanie SSPS " wszyscy wstają, pomagają, nie wstał nikt. Mam nadzieję, że to po prostu ta kanonada bębnów KK Skry skutecznie zagłuszyła to zawołanie. Niewiele kibiców śpiewa razem z Ssps-em, ale zwalam to na karb powyższych zagłuszaczy😩
Pewnie,że był wiele razy lepszy doping niż wczoraj i SSPS zawsze daje rade ale gdy jest dobrze zorganizowana grupa przyjezdnych kibiców naprawdę słabo słychać czasami co krzyczy Klub Kibica (siedzę w L3).
-
Majer.
Niestety, w naszej obyczajowości nie ma zwyczaju wspólnego śpiewania. Nawet w kościele wychodzi to słabo. "Sto lat" jeszcze jakoś idzie, ale nic więcej.
Nie oszukujmy się: większość po prostu się wstydzi. W naszej naturze jest nieangażowanie się emocjonalnie w wydarzenia radosne, pozytywne. Co innego wygwizdać kogoś/coś, wybuczeć czy posłać wiązankę po nieudanej akcji - o, tu wypada poddać się emocjom. Jest to nawet takie "eksperckie" i "fachowe".
Przecież (jak sam zauważyłeś) po przegranym meczu wpisów jest od groma, a po wygranym - cisza.
Ludzie może i by chcieli pośpiewać, ale przecież "Nie wypada, bo co sobie sąsiad pomyśli? Jeszcze weźmie mnie za głupka".
My nawet się witamy jakbyśmy byli na siebie nadąsani. Taki jest ten nasz polski "styl".
-----------------------------------------
Willhaven
Dla Alka byliśmy klubem "docelowym". Oczywiście nie znaczy to, że miał (ma?) u nas grać do końca kariery. Dla Igły byliśmy klubem docelowy (a to, przypominam, światowa klasa).
Dla Grozera nie, bo taka jest polityka finansowa Adama Górala. Jak się okazało, nawet dla Ivovicia, który dostał na rok gwiazdorski kontrakt w Rosji, możemy być klubem docelowym.
Jeśli kogoś zadowala kwota 300.000 euro za sezon i jest tej kwoty wart... Tak to u nas działa.
To wszystko zależy od zawodnika.
Można się złościć, że nie dorzuciliśmy Grozerowi tych 50.000 euro, ale można też politykę finansową Górala szanować (nawet nie zgadzając się z nią).
Są zawodnicy, którzy dla 10.000 euro będą zmieniali kluby co rok. Są tacy, którzy wolą stabilność (na niezłym poziomie) nawet kosztem pewnej kwoty. To kwestia życiowych wyborów każdego człowieka. Np. Kurek wybrał coś innego niż wysoka kwota. Nie da się podciągnąć wszystkich pod jeden model.
-
Nie wiem czy to było opisane, ale czy mógłby ktoś mi wyjaśnić o co chodziło z tą akcją z biletami po drugim secie ?? Nie byłem na meczu, ale widzę że jest z tego dużo zamieszania. :P
-
A ja chciałem podziękować ekipie, z którą świętowaliśmy zwycięstwo w Irish :-)
Był pośród nas nawet kibic KK. Się działo ;-)
-
Nie wiem czy to było opisane, ale czy mógłby ktoś mi wyjaśnić o co chodziło z tą akcją z biletami po drugim secie ?? Nie byłem na meczu, ale widzę że jest z tego dużo zamieszania. :P
W przerwie po 2. secie na boisko wszedł ktoś z lotniska w Jasionce (być może również z Ryanaira), coś tam powiedzieli przez mikrofon, a gdy część zawodników wróciła na boisko to dyrektorzy z klubu kazali im czekać aż przyjdą wszyscy, żeby móc wręczyć symboliczne bilety do Berlina, które ufundował Ryanair. Niewdzięczni zawodnicy stali więc na boisku zdezorientowani i wkurw... (szczególnie Gavin) zamiast zacząć się dogrzewać. W końcu wręczyli im te bilety, a Gavin cisnął swoim w ławkę.
-
Majer. Są tacy, którzy wolą stabilność (na niezłym poziomie) nawet kosztem pewnej kwoty.
To właśnie proponuje Resovia, jej włodarze, STABILNOŚĆ finansowa na niezłym poziomie. Reszta zależy od sztabu i zawodników jaki będzie efekt sportowy.
-
https://twitter.com/Mielewski/status/825775935148453889
Cóż za błysk "intelektu" ;) ;D :o ::) pana Mielewskiego.
-
Polska Twitterem stoi.
Nie na co przywiązywać wagi do tego co tam jest pisane.
Zauważyliście, iż Polsat dyskryminuje PGE? Wydaje mi się, iż ani razu nie padła tam ta nazwa a za to Asseco... było wyraźne akcentowane. Ciekawe co na to prezes Piechocki?
Było już poruszane, iż Jochen śpiewa z nami hymn. Jak obiecał tak zrobił. Nauczył się słów i śpiewa. Co prawda Wojtek Drzyzga zagadałnam hymn, ale widocznie miał super ważną rzecz nam do przekazania.
Co do Rossard i tego co Repres napisał, to doświadczenie uczy iż w Rzeszowie jest fajnie ale w pewnych okolicznościach na wschód od nas robi się jeszcze lepiej. Tibo błyszczy. Jak w Lube zagra mecz życia to posypią się propozycje. A jak wszyscy wiemy, pewnego poziomu w zarobkach klub Asseco Resovia nie przekroczy. Nie zrobił tego dla Grozera, nie zrobił tego dla Leona to i dla Tibo się nie ugnął. Choć w sumie chciałbym, aby w tym sezonie był taki problem. To by oznaczało iż miał rewelacjyjny sezon.
-
W Rosji już się skończyło. Tam jedynie Zenit wydaje pieniądze. Reszta gra Rosjanami.
-
A tak naprawdę wygraliśmy dzięki mojemu ka-ka-kaskowi ;-)
-
Gdyby nie doping Masłowskiego w tej ostatniej akcji... ;D ;D ;D
https://www.facebook.com/assecoresovia.sa/videos/1199071766806588/
-
https://youtu.be/l1kIiz_Y7C8