Forum Kibiców Resovii Rzeszów
Poza parkietem => Kosmos => Wątek zaczęty przez: reeman w Grudnia 01, 2017, 09:28:42 am
-
http://www.przegladsportowy.pl/siatkowka/plusliga,roberto-serniotti-o-meczu-asseco-resovia-rzeszow-onico-warszawa,artykul,832401,1,899.html
-
Będę bo trzeba być !!!
Godzina 18:00
Piątek - piąteczek - piątunio - wiem co chce dostać od Mikołaja (RESOVI) na 1 grudnia 8)
Do boju RESOVIA do boju
-
Rossard w kwadracie.
Wysłane z mojego HUAWEI GRA-L09 przy użyciu Tapatalka
-
Andrzej, wróć.
-
Andrzej, wróć.
;D Andrzej przecież jest w klubie. Za 2 lata będzie znowu na swoim miejscu także spokojnie
-
No to dziś Forum ożyje....
-
Kompromitacji ciąg dalszy, dna nie widać
-
Najdroższe karnety w lidze, gra DNO, a FRAJERÓW sportowych nie brakuje. OTO TWIERDZA RZESZÓW.
-
Po prostu jesteśmy slabi.. Szczęśliwe wygrane z JW i Cuprumem tylko na chwilę pozwoliły mieć jakieś złudzenia.
-
Jest mi wstyd
za co?
Za moja naiwność.....że mamy drużynę ....że mamy trenera....że mamy interesujących graczy......że będziemy grać w siatkówkę.......że przyjdę zostawie gardło i nawet jak przegramy to będę widział zespół......a co widzę po raz kolejny? piach....nic nie widzę......
Rodzi się pytanie po co ja tam chodzę regularnie od tych 10 lat?
Dziś uświadomiłem sobie że jutro już nie pójdę bo po co?
Ktoś napiszę że to rozgoryczenie po kolejnej porażce
To ja odpowiem że za to co znowu dziś zobaczyłem stwierdzam że nie warto
-
Jesteśmy słabi kto, kibice, trener,zawodnicy , mentalność może hala a może pani sprzątająca parkiet, może prezydent Ferenc a może prezydent Duda ile mamy opcji. Byłem jednym z tych co bronili składu i trenera, mówiłem damy radę ale
na nic moje zaklęcia w pucharze Polski nie zagramy nie z tą grą. Przy mocnych drużynach myśl moja dwa kroki w przód jeden w tył da efekty nic z tego niema czym.Resovio kocham Cię, a Ty bawisz ze mną się!
-
Czego wy się spodziewaliście? że będziemy bili się o mistrza? z całym szacunkiem, ale z tym składem będziemy się bić ale o wejście do 6 po rundzie zasadniczej. Trzeba zweryfikować oczekiwania po kilku latach walki o czub tabeli. Inna sprawa, że dzisiaj nasi zawodnicy jacyś tacy ospali byli i bardzo głupie piłki wpuszczali w boisko.
-
Trener nam się dzisiaj "zagotował" lekko mówiąc.
Zmiany bez składu i ładu upieranie się na Śliwkę dramatyczne.
Masłowski patrząc obiektywnie już w meczu z Zawierciem więcej przybijania piątek i "pajacowania" na boisku niż gry ,dzisiaj szkoda gadać , apel do zawodnika to jak chcesz być kiedyś jak Igła to więcej trenuj i trenuj i trenuj ......... a na boisku "drzyj"parkiet a dopingowanie drużyny zostaw kibicom.
Jeszcze mam gorącą prośbę do Pana Marcina Możdżonka ,czy mógłby nauczyć Lemańskiego kończyć przechodzące piłki bo to co gość wyprawia przynosi WSTYD jakby nie było Reprezentantowi Polski.
I może mniej tych MVP bo lekko głowa "przegrzana" tym bardziej że kryterium przyznania ostatnich 2 z Radomiem i Bydgoszczą lekko wątpliwe.
-
Dopóki karnety schodzą jak świeże bułeczki, sponsorów nie brakuje, TO PO CO SIĘ WYSILAĆ. OTO TWIERDZ RZESZÓW.
-
Gramy dobrze, popełniamy nagle proste błędy i gra się sypie.
Nie możemy uporządkować sobie gry, panuje chaos w Naszych poczynaniach.
Dziś też widać było gołym okiem niechęć Jarosza do gry z Kędzierskim, gdyż ten wystawia mu bardzo słabe piłki. Kuba nawet nie starał się tego ukrywać.
Cel na ten sezon to załapanie się do czołowej 6, co może się okazać wcale nie takie proste. Podejrzewam, że Nasz budżet jest jednym z najwyższych w lidze, ale niestety po raz kolejny budujemy sobie bardzo dziwny zespół. Wychodzi na to, że kibice mają większe pojęcie o budowaniu składu niż osoby w Naszym klubie -> patrz 2 letnie kontrakty Jarosza i Jochena.
Nie popisał dziś się też trener, chociażby podwójna zmiana w 1 secie, dziwne zmiany na przyjęciu, a w 3 secie to już chyba sam zwątpił w zespół, był bezradny. Nie umiał pomóc drużynie. Brakowało też próby dłuższej zmiany Jarosza na Jochena przy Kędzierskim.
Bardzo słaby mecz w Naszym wykonaniu, a Warszawie od połowy 1 seta wychodziło wszystko w czym duża zasługa Naszej nieporadności w asekuracji, czy obronie.
-
Ale tak naprawdę czego się spodziewaliśmy? Nie róbmy z tego kompromitacji trenera, bo Polibuda dzisiejsza to nie są dzieciaki Kuby Bednaruka i budżet spinany agrafkami, to całkiem solidna i fajna drużyna, która z meczu na mecz jest coraz bardziej groźna, a my jakiegoś ultra wybitnego składu też nie mamy.
Jedyne co myślę że młodość Politechniki na newralgicznych pozycjach ma to do siebie że może jej trochę brakować stabilizacji, ale potencjał do gry to tam kryje się ogromny (Taka jeszcze ciekawostka ten 19 letni(!) Kanadyjczyk skacze tak: https://www.youtube.com/watch?v=wTjGCjknC5k)
Czasami mam wrażenie że z kibicami siatkarskimi jest trochę tak że siada kibic ogląda z 20 meczów swojego zespołu, dorzuci parę meczów reprezentacji i na podstawie tego że ich od 3 lat łupiemy jest w stanie wysnuć wniosek że łupniemy ich ponownie. Tak ma mój sąsiad zły że przegraliśmy, trener dziadostwo, który obudził się z pytaniem a co to za murzyn tam jest.
To trochę tak jak ekspert oceniał grupy MŚ że Japonia to jest silna i trudna drużyna bo oni 10 lat temu w Grodzisku grali z mistrzem Japonii i było trudno, no i Władek Stachurski 20 lat temu przewalił z nimi 5:0...
-
Nie róbmy z tego kompromitacji trenera,
Niestety, ale dzisiejszy mecz to całkowita kompromitacja trenera (zespołu oczywiście też). Trzymanie przez 3 sety Masłowskiego, zmiana Rossarda , tego inaczej nie można określić.
A na co liczyliśmy? na 3pkt które były bardzo realne, wystarczyło w pierwszych 2 setach zagrać odrobine lepiej w asekuracji lub na siatce w 4 akcjach, a wpuściliśmy całą mase komicznych baboli, było by 2-0.
Poza tym kolejny mecz gramy wszystko prostacko po skrzydłach, przy takich skrzydłowych to proszenie się o kłopoty, jeśli trener tego nie widzi to kiepsko.
-
Niestety, ale dzisiejszy mecz to całkowita kompromitacja trenera (zespołu oczywiście też). Trzymanie przez 3 sety Masłowskiego, zmiana Rossarda , tego inaczej nie można określić.
A na co liczyliśmy? na 3pkt które były bardzo realne, wystarczyło w pierwszych 2 setach zagrać odrobine lepiej w asekuracji lub na siatce w 4 akcjach, a wpuściliśmy całą mase komicznych baboli, było by 2-0.
Poza tym kolejny mecz gramy wszystko prostacko po skrzydłach, przy takich skrzydłowych to proszenie się o kłopoty, jeśli trener tego nie widzi to kiepsko.
Niestety, ale dzisiejszy mecz to całkowita kompromitacja trenera (zespołu oczywiście też). Trzymanie przez 3 sety Masłowskiego, zmiana Rossarda , tego inaczej nie można określić.
A na co liczyliśmy? na 3pkt które były bardzo realne, wystarczyło w pierwszych 2 setach zagrać odrobine lepiej w asekuracji lub na siatce w 4 akcjach, a wpuściliśmy całą mase komicznych baboli, było by 2-0.
Poza tym kolejny mecz gramy wszystko prostacko po skrzydłach, przy takich skrzydłowych to proszenie się o kłopoty, jeśli trener tego nie widzi to kiepsko.
Zgodzę się, trener dzisiaj zbytnio nie pomagał drużynie i to jest fakt, choć trzeba pamiętać że takie mecze zdarzają się i będą się zdarzać. Bardziej boli porażka z poprzednim zespołem, gdzie po drugiej stronie siatki mieliśmy po prostu zdecydowanie gorszego przeciwnika niż dzisiaj. Wydaje mi się że jeśli (słowo klucz) Politechnika ustabilizuje i poukłada swoją gre to ma duże szanse na bycie w czubie tabeli i tak chyba trzeba na nią patrzeć. Warto też podkreślić że Polibuda zrobiła dzisiaj w 3 setach 18 błędów na serwisie...
-
Bardziej boli porażka z poprzednim zespołem, gdzie po drugiej stronie siatki mieliśmy po prostu zdecydowanie gorszego przeciwnika niż dzisiaj.
Ja natomiast odwrotnie, dużo bardziej żałuje dzisiejszej porażki. Zespół w ogóle nie walczył, nie chciał wykorzystać przeciętności przeciwnika, ot odwalić pańszczyzne i do domu.
A Zawiercie zagrało po prostu maxa, wychodziło im prawie wszystko,do tego plaga kontuzji i chorób w naszych szeregach, zdarza się.
Jeszcze taka refleksja, mieliśmy Wojtaszka 2 lata, tyle końcówek co nam położył swoim przyjęciem to jego, nie było w sztabe szkoleniowym mądrego żeby powiedzieć że libero gości nie potrafi przyjmować?
-
No to dziś Forum ożyje....
Nie widać tego ożywienia. Po jednej wypowiedzi i to wszystko.
Ja też do nikogo wycieczek nie będę robił, napiszę co o tym myślę i to wszystko.
Drużyna gra aby wygrać co drugi mecz i olewa swoich kibiców na ich własnym i swoim podwórku. Teraz wypada wygrać w Ravanieni, ale z GKS już przegrać.
Kiedyś ta cierpliwość kibiców się skończy, nawet tych co wykupili karnety.
Gdzie te walczaki, co nawet przegrywając gryzą parkiet? Jakoś nie widziałem dzisiaj. Widziałem natomiast bezradność i strach w oczach; zarówno u zawodników i trenera. Tak jakby przyjechał do nas potentat ligowy.
Młodzi zdolni i obiecujący, nie robią postępów, a wręcz cofają się w rozwoju.
Masłowski, Lemański podpisali kilkuletnie kontrakty i motywacje się skończyły? Co dzisiaj pokazali? Oni szukali piłki, czy piłka ich szukała?
Jeszcze raz pytam, kto zabronił zawodnikom ćwiczyć taki element gry jakim jest zagrywka? Kto zabrania zostać godzinę po treningu i doskonalić ten element do skutku aż będę dobry?
Chyba nasi są zagłaskiwani i brak im ambicji aby być lepszym.
-
http://siatka.org/pokaz/marcin-mozdzonek-gralismy-bojazliwie/
Przepraszam, że post za postem, ale szczególnie trafnie Możdżonek ocenił cyt.Atmosfera, atmosferą, ale my mamy grać w siatkówkę, a atmosferę odstawmy na drugi plan. Tej gry jednak w naszym wykonaniu w tym meczu w ogóle nie było.
Pełna racja; atmosferę to zrobią kibice, jak na boisku będzie się działo.
-
Jak to jest że najbardziej się chce temu najstarszemu na boisku.
A co z młodzieżą jakoś nie widziałem "ognia" u Lemańskiego ,Masłowskiego czy Śliwki - czyżby "spasione koty".
Brak w tej drużynie lidera jakby był taki Alek i porządnie opierdolił na boisku w trakcie meczu naszą "gwiazdę środka" to może coś z tego by zostało.
-
Postawa zespołu w tym meczu pod względem wolicjonalnym poniżej krytyki !!! Jedyny, który był wk..... to Możdżon, reszta jakby im odcięli cojones. Co do trenera, to dał ciała po całości, oby tylko wyciągnął z tego wnioski.
Piszecie o nie zrozumiałej zmianie Rossarda na Elvisa, ale coś mi się wydaje, choć nie chcę być złym prorokiem, że z Tibo zaczyna być jakiś problem mentalny/wychowawczy. Zwróćcie uwagę na jego postawę od czwartego seta w meczu z Zawierciem. Gdy nie szło, gdy piłka była źle dograna nie zrobił nic, aby pomóc zespołowi, a mowa jego ciała mogła zostać odebrana jako tzw. foch.
Niestety, ale w tej drużynie nie ma prawdziwego lidera, kogoś kto potrafiłby wstrząsnąć zespołem, ot co drużyna wesołych chłopców, jak idzie to idzie, a jak nie idzie to nie idzie.
-
Myślę, że z Tibo to jest tak, że jakby wiedział jaki będzie skład na ten sezon to by chyba kontraktu nie podpisał. Raczej pogra do końca tego sezonu i ucieknie więc co do jego osoby nie ma się co za bardzo przyzwyczajać. Chciałbym się mylić bo to fajny chłopak z papierami na granie. I jedyny który w naszym zespole potrafi kopnąć na zagrywce. Chociaż mam wrażenie, że za kadencji Kowala na zagrywce był lepszy.
Co do meczu to rzeczywiście mentalnie podejście było beznadziejne. Nie tego się po tym zespole spodziewałem. Rozumiem, że może brakować umiejętności ale walki miało nie brakować w tym sezonie. Jesteśmy tacy, no nie wiem aż jak to nazwać... Przeciętni? Miałcy? Bez charakteru? Siatkarsko nie wyróżniamy się żadnym elementem. Mentalnie też. Tacy nijacy jesteśmy. Ciężko nawet jakoś naszą drużynę skrytykować. No bo za co? Przecież w sumie podobnych wyników mogliśmy się spodziewać. Tylko ta gra jakaś bez wyrazu. I co za tym idzie kibice też jakby chcieli a nie mogą.
To chyba dla spasionych kotów rok, dwa na to żebyśmy schudli i znów cieszyli się każdym kąskiem który nam dadzą. Wrócą wygłodniałe koty(wilki) razem z Andrzejem i wróci stara Resovia!
-
Wpadł ktoś na to, dlaczego Roberto zdjął Tibo w ostatnim secie?
-
Co do kibiców to ostatnio na Podpromiu jakby zmniejszyła się liczebność KK.
-
Co do kibiców to ostatnio na Podpromiu jakby zmniejszyła się liczebność KK.
Zmniejsza się też frekwencja na całej hali... Więc lepiej niech się wezmą w garść i pokażą, że walczą, bo zaraz nie będzie różnicy między Resovią, a Developresem i w grze i w ilości osób na trybunach (z całym szacunkiem dla Developresu). Zagrywka już jest taka sama jak u kobiet i nic się w tym temacie nie zmienia. Piłka lecąca ponad 100km/h to dalej rzadkość. Tylko Tibo się porywa na takie "bomby". Depowski mając wielkie możliwości wychodzi w pole serwisowe przy stanie 23:24 i posyła plas 70km...?! Powinien dostać po głowie za taką zagrywkę. Trener ma ciężki orzech do zgryzienia. Zawodnicy są niepewni na własnej hali, do tego strzelają fochy (? :o ). Coś idzie nie tak. Może brak lidera? Zawsze w Resovii widzę naszego Alka, ale dziś przydałby się szczególnie. Nie byłoby "miętkiej" gry. Trener widać też nie jest liderem, jednak czas się skończył wraz z rozpoczęciem sezonu. Albo to jest profesjonalna drużyna, albo przedszkole... Jak ktoś chce się ogrywać, albo strzelać fochy to nie w Resovii!
Ciekawi mnie jak zareagowałby nasza "drużyna" jakby KK przestał w tym III secie śpiewać. Może trzeba reagować na wydarzenia na boisku i albo szarpnąć "Resovia", albo siedzieć cicho? ::)
-
Ogólnie zmniejszyła się liczebność publiki na Podpromiu, podobnie zresztą jest na innych halach. Dlaczego tak się stało..? Przyczyn można doszukiwać się wielu. Od ogólnego spadku zainteresowania siatkówką, brakiem sukcesów reprezentacji, wysokie ceny biletów (na mecze reprezentacji naprawdę ceny są przesadzone), a w lidze co chwila zmiana systemu wyłaniania Mistrza Polski, obdarcie ligi z najciekawszej części sezonu - play off, obniżenie się poziomu ligi, brak gwiazd. Ktoś powie, że poziom się wyrównał, tylko co z tego skoro wyrównał się w dół. Na siłę w Polsacie próbują wmówić, że mamy gwiazdy w lidze, gdzie po grze zupełnie tego nie widać. Doskonały przykład to wczorajszy mecz. Takie piłki jak nam wpadały w boisko to nie przystoi juniorom. Bezradność aż biła po oczach. Nawet najbardziej wierny kibic widzi, że coś jest nie tak.
Jeżeli chodzi o zawodników Resovii to najmniej pretensji miałbym do Rossarda. Gość jako jedyny spisuje się naprawdę dobrze. Trzyma nam atak, większość sytuacyjnych piłek idzie do niego, a on je kończy. W przyjęciu również dziurą nie jest. Reszta gra bojaźliwie i wstrzymuje rękę w ataku. Brakuje ryzyka, gry na emocjach. Ile w ostatnim meczu było nieudanych kiwek w siatkę, kiwek podbitych lub zgaszonych od razu blokiem... No chyba, że to problem rozgrywającego, ale przy obu naszych rozgrywających wygląda to podobnie.
Klub również mógłby bardziej zadbać o kibiców. Obecnie nie robi absolutnie nic, aby zachęcić nowych kibiców do przyjścia na Podpromie oraz żeby zatrzymać tych, którzy do tej pory przychodzili. Myślenie podobne jak w PZPS. "Kibic przyjdzie, zapłaci i będzie tak zawsze" Raczej tak nie będzie...
-
Tibo to się musi nieźle męczyć grając z takimi zawodnikami ;)
-
W trakcie tygodnia Thibault miał problemy zdrowotne, odczuwał ból ramienia i pracował z fizjoterapeutami.
http://www.przegladsportowy.pl/siatkowka/plusliga,roberto-serniotti-po-przegranej-asseco-resovii-z-onico-warszawa,artykul,832909,1,899.html
-
Mam wrażenie że klub i osoby tam pracujące już dawno dopadł syndrom "spasionych kotów", jak to mówią ryba psuje się od głowy.
Co do Tibo, to czasami mam wrażenie że to co dla innych jest podłogą, dla innych jest sufitem... jedni jak widzą prosty zepsuty atak swojego kolegi to motywują że następny się uda i że gramy dalej, inni opierd... zawodnika co robi, a jeszcze inni po prostu myślą co ja tu k... robie.... każdy jest inny.
-
Meczu nie widziałem, więc o nim nie napiszę. Chciałbym się podzielić moją obserwacją z innych meczów. Rossard, zdawałoby się że o jeden rok bardziej doświadczony, gra jakby dopiero zaczynał granie, jego bojaźliwość mnie niepokoi. W tamtym sezonie atakował zdecydowanie, nawet gdy dostał blok, nie załamywał się , nie wstrzymywał ręki, a teraz coraz częściej kiwa, jakby obawiał się... , no właśnie czego, że dostanie czapę, to jest element siatkówki, to trzeba zaakceptować i następny atak jeszcze silniej, albo po palcach w aut. Czyżby w drużynie nie było już psychologa ?. Jest jeden forumowicz, który z tego meczu jest zadowolony, pisał kiedyś że nawet jakby obecny zespół grał piach (nie dokładnie takie słowo, ale kontekst taki), to i tak woli to, bo nie ma...... , poprzedniego trenera. Mam nadzieję, że to tylko wypadek przy pracy i nie będzie tak jak ktoś tu napisał, że wygrywamy co drugi mecz ;).
-
Niektórzy to się chyba muszą wyleczyć z Kowala... W szczegolnosci forumowicz Majer.
Tibo często kiwa ponieważ ma wystawiane takie a nie inne piłki do ataku.
Wywiad jakiego udzielił Mozdzonek też dużo mówi. Jak nie ma atmosfery w zespole to i w trudnych momentach nie ma też walki tylko obrażanie się jeden na drugiego. A tak to wyglądało w ostatnim meczu.
-
Po tym meczu jestem - jakby to najtrafniej ująć - w rozterce. Otóż ta cecha, która powoli zaczynała być naszą domeną, czyli walka o każdą piłkę, została...w szatni. Do tej pory wydawało mi się, że oczywiste nasze słabości nadrabiamy wolą walki, zaangażowaniem, zespołowością, chęciami. Cieszyło mnie to, bo rezultat w meczu jest zawsze sprawą otwartą, a ja nie po sam wynik na te mecze przychodzę. I od piątkowego meczu chodzi mi po głowie, po raz pierwszy od wielu lat, pytanie...czy ja mam po co na te mecze przychodzić?
Bo chęci do grania starczyło może na pół seta, a wynik znamy wszyscy (przy rezultacie 0-3 i 18 błędach w zagrywce AZS-u naprawdę trzeba było się bardzo starać, żeby ten mecz przegrać).
Napiszmy parę spraw szczerze i nie owijając w poprawność. Ta drużyna jest zbilansowana...delikatnie mówiąc...kiepsko. Obsada poszczególnych pozycji jest...nieco przypadkowa i, takie odnoszę wrażenie, nie jest efektem jakichś szczególnych analiz i przemyśleń, tylko trochę z gatunku "chodźta zróbta pakę na miarę potrzeb i wymagań naszego dobrodzieja, a potem się zobaczy".
Mamy graczy z gatunku rozwojowych, ale i takich, którzy już najlepsze lata grania mają, prawdopodobnie, za sobą. Dwa przeciwległe bieguny, z których teoretycznie powinno wynikać...samo dobro. Tymczasem okazuje się, że stanowią one jakościowe i bilansowe pomieszanie z poplątaniem. Jakby przyjrzeć się bliżej to myśli przewodniej w tym nie widać żadnej.
Dlatego miałem nadzieję, że mimo tych niedoskonałości, które wielu z nas dostrzegało już na początku sezonu, będziemy przynajmniej mieli drużynę, która właśnie wolą walki, zaangażowaniem, stworzeniem atmosfery i odpowiedniego klimatu nadrobi te niedoskonałości i wskrzesi stare, dobre Podpromie. Po tym meczu mam spore wątpliwości, czy ta grupa zawodników identyfikuje się z tymi moimi oczekiwaniami.
I póki jest na to czas apeluję i proszę naszych graczy...jeśli zależy Wam na dobrej atmosferze, na kibicach, którzy są na Podpromiu zupełnie inni niż kibice w innych halach (w pozytywnym tego słowa znaczeniu) zróbcie wszystko, żeby taki mecz, jak ten piątkowy, więcej się w tym sezonie nie zdarzył.
P.S. Słowa Marcina Możdżonka w tym krótkim wywiadzie zamieszczonym powyżej dają nadzieję, że ci dojrzalsi gracze doskonale czują o co chodzi. Warto sobie zdać sprawę z tego, że, czy się to komuś podoba, czy nie, jesteśmy na siebie nawzajem w tym sezonie skazani. Obojętnością nikt tu niczego nie zyska.
-
" Niektórzy to się chyba muszą wyleczyć z Kowala.. w szczególności forumowicz Majer", jupi_1991 możesz rozwinąć swoją myśl, bo skoro napisałeś co napisałeś, to chyba miałeś coś na myśli, jeśli nie to się odp..... . Wyleczyłem się z Kowala, bo nie sądzę aby chciał wrócić w najbliższym czasie do Resovii, ma inne plany, jeśli w tym kontekście pisze jupi_1991, to napisałem że już się wyleczyłem. W poprzednim sezonie Tibo też nie miał piłek idealnych, napiszę więcej miał sporo farfocli, ale próbował coś z nich zrobić, w tym sezonie to już zupełnie inny zawodnik i jest to nie tylko moja opinia.
-
" Niektórzy to się chyba muszą wyleczyć z Kowala.. w szczególności forumowicz Majer", jupi_1991 możesz rozwinąć swoją myśl, bo skoro napisałeś co napisałeś, to chyba miałeś coś na myśli, jeśli nie to się odp..... . Wyleczyłem się z Kowala, bo nie sądzę aby chciał wrócić w najbliższym czasie do Resovii, ma inne plany, jeśli w tym kontekście pisze jupi_1991, to napisałem że już się wyleczyłem. W poprzednim sezonie Tibo też nie miał piłek idealnych, napiszę więcej miał sporo farfocli, ale próbował coś z nich zrobić, w tym sezonie to już zupełnie inny zawodnik i jest to nie tylko moja opinia.
W każdym swoim poście po nie udanym meczu nawiązujesz do czasów kiedy trenerem był Kowal. Nie ma to najmniejszego sensu.
Jest mniejszy budżet, mniejszy potencjał drużyny. Co do Rossarda jak dostaje piłkę za nisko to jak ma niby to silnie uderzyć?
Zresztą obejrzyj sobie najpierw mecz z Warszawą skoro go nie widziałeś i zobacz z jakich piłek musiał atakować chociażby Jarosz, czy na kontrach po dobrej obronie Rossard czy Śliwka.
-
Jest mniejszy budżet, mniejszy potencjał drużyny.
To też jest ciekawe zagadnienie, łysy przed sezonem opowiadał że budżet jest mniejszy tylko o 20%, tymczasem zespół z potentata został sprowadzony do roli chłopca do bicia. Ciekawe jak to wytłumaczyć?
Mam nadzieje że po sezonie prezes zostanie rozliczony ze swojej działalności, i że to rozliczenie będzie oznaczało usunięcie z klubu.
-
To też jest ciekawe zagadnienie, łysy przed sezonem opowiadał że budżet jest mniejszy tylko o 20%, tymczasem zespół z potentata został sprowadzony do roli chłopca do bicia. Ciekawe jak to wytłumaczyć?
Mam nadzieje że po sezonie prezes zostanie rozliczony ze swojej działalności, i że to rozliczenie będzie oznaczało usunięcie z klubu.
Od lat prowadzimy niezrozumiałą kompletnie politykę transferową... także cóż.
-
Meczu nie widziałem, więc o nim nie napiszę. Chciałbym się podzielić moją obserwacją z innych meczów. Rossard, zdawałoby się że o jeden rok bardziej doświadczony, gra jakby dopiero zaczynał granie, jego bojaźliwość mnie niepokoi. W tamtym sezonie atakował zdecydowanie, nawet gdy dostał blok, nie załamywał się , nie wstrzymywał ręki, a teraz coraz częściej kiwa, jakby obawiał się...
A ja myślę że że wpływ na Tibo ma zupełnie inny rozkład ataku w naszej drużynie, teraz dostaje zdecydowanie więcej trudnych i sytuacyjnych piłek, jest też często pierwszym wyborem na kontrach? dodatkowo przy drugim sezonie jest zazwyczaj zdecydowanie trudniej.
-
https://twitter.com/Mielewski/status/937380458047959040
Jeśli to prawda to jestem w szoku
-
https://twitter.com/Mielewski/status/937380458047959040
Jeśli to prawda to jestem w szoku
Jeśli to prawda to działacze Resovii są... niecierpliwi >:(
No chyba, że faktycznie bardzo źle się dzieje w szatni i trener tego nie ogarnia to mogłoby to być w jakimś procencie zrozumiałe.
-
Kowal ponownie trenerem Resovii.
-
http://www.przegladsportowy.pl/siatkowka/plusliga,roberto-serniotti-zwolniony-z-asseco-resovii,artykul,833146,1,899.html
Czyli co trener Kowal powraca :P
-
Kowal ponownie trenerem Resovii.
Dziś 1 kwietnia?
Szokująca wiadomość.
-
O kur... szczena mi opadła. Ale i uśmiech na twarzy się pojawił. Wraca człowiek który ma w sercu pasiaka. Kurcze może jeszcze Alka się uda jakoś sprowadzić i będe chyba biegał na to Podpromie ;D
A tak poważnie to chyba opcja tymczasowa. Kogoś zatrudnią. No chyba, że Andrzej będzie teraz kroczył od zwycięstwa do zwycięstwa...
I jeszcze poważniej. Ten szybki powrót zaszkodzi klubowi i Kowalowi. Wszystko fajnie ale za szybko :-\
PS
Współczuje wszystkim którzy tak się cieszyli, że mogą odetchnąć od Andrzeja...
Swoją drogą jestem ciekawy czy nadal wszyscy będą trzymać się zasad których trzymali się gdy trenerem był Serniotti. Czyli nie zwalamy wszystkiego na trenera.
-
Serio??????? jakoś nie chce mi się w to wierzyć
edit: http://www.assecoresovia.pl/pl/aktualnosci/wiadomosci/art2617,oswiadczenie-klubu-asseco-resovii-rzeszow.html#.WiRCx0riZPY
-
http://www.assecoresovia.pl/pl/aktualnosci/wiadomosci/art2617,oswiadczenie-klubu-asseco-resovii-rzeszow.html#.WiRC6Zt77Dc (http://www.assecoresovia.pl/pl/aktualnosci/wiadomosci/art2617,oswiadczenie-klubu-asseco-resovii-rzeszow.html#.WiRC6Zt77Dc)
oficjlanie A. Kowal obejmuje stery :D
-
Treningi już zamknięte? ;D
-
A dzisiaj jakiś Prima Aprilis jest w Finlandii czy co? Nie dość, że klub czyli zarząd nie wie co robi. To jeszcze siatkarze mają daleko w poważaniu kibiców więc niech się nie zdziwią, że za chwilę na nowo wybudowanym Podpromiu będzie 50% frekwencji. Jestem w szoku.
-
Treningi już zamknięte? ;D
Czyli: ,,Może lepiej nie będzie, ale śmieszniej na pewno'' ;D ;D
-
O kur... szczena mi opadła. Ale i uśmiech na twarzy się pojawił. Wraca człowiek który ma w sercu pasiaka. Kurcze może jeszcze Alka się uda jakoś sprowadzić i będe chyba biegał na to Podpromie ;D
A tak poważnie to chyba opcja tymczasowa. Kogoś zatrudnią. No chyba, że Andrzej będzie teraz kroczył od zwycięstwa do zwycięstwa...
I jeszcze poważniej. Ten szybki powrót zaszkodzi klubowi i Kowalowi. Wszystko fajnie ale za szybko :-\
PS
Współczuje wszystkim którzy tak się cieszyli, że mogą odetchnąć od Andrzeja...
Swoją drogą jestem ciekawy czy nadal wszyscy będą trzymać się zasad których trzymali się gdy trenerem był Serniotti. Czyli nie zwalamy wszystkiego na trenera.
Przywrócić Achrema, Ignaczaka, Lotmana, Ivovica, Kamudę, Józefackiego, Łukę i Hernandeza!!! Oczywiście jeszcze Marcin Ogonowski wróć. :o
-
Przywrócić Achrema, Ignaczaka, Lotmana, Ivovica, Kamudę, Józefackiego, Łukę i Hernandeza!!! Oczywiście jeszcze Marcin Ogonowski wróć. :o
Właśnie... czy trener odejdzie z całym (swoim) sztabem? :o Jak to ma teraz wyglądać?
-
Sprzedam karnet. Kupiłem w tym roku po kilkuletniej przerwie bo miało nie być Kowala. Ale skoro wraca to i tak już na mecz nie przyjdę. Sektor a4, jak coś to priv.
-
"I wtedy wchodzi on cały na biało"
" Wyleczyłem się z Kowala, bo nie sądzę aby chciał wrócić w najbliższym czasie do Resovii, ma inne plany, jeśli w tym kontekście pisze jupi_1991, to napisałem że już się wyleczyłem.
Majer musisz się chyba znowu zarazić:P
-
Gratuluję klubowi , jak się nie wie jak rozwiązać problem to wraca Kowal , to chyba Prezes powinien rzucić papiery na stół.
-
Gratuluję klubowi , jak się nie wie jak rozwiązać problem to wraca Kowal , to chyba Prezes powinien rzucić papiery na stół.
Prezes? Prezes robi to, czego chce Adam Góral. Kowal miał odpocząć rok albo dwa i wrócić. Jednak jak widać do obcych właściciel klubu nie ma cierpliwości.
-
Jako "dyrektor sportowy" zrobił transfery , teraz jako trener zrobi Mistrza Polski .No pierwszy cel Puchar Polski ale będzie powrót z Pucharem którego jeszcze nie zdobył.
Tylko reszty braci siatkarskiej szkoda bo mogła mieć Pana Andrzeja jako trenera Kadry , naród nam tego nie wybaczy.
-
Del
-
Sprzedam karnet. Kupiłem w tym roku po kilkuletniej przerwie bo miało nie być Kowala. Ale skoro wraca to i tak już na mecz nie przyjdę. Sektor a4, jak coś to priv.
Podobnie jak ja ;)
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Powiem tylko i aż tyle: Ja pier...e Dyzma powraca, Górski zakało inaczej nazwać Cię nie mogę (to i tak mega delikatnie), tak szybko tracisz cierpliwość do innego trenera, a Kowala trzymałeś przynajmniej o dwa sezony za długo. Ciekawe co mag uczyni z tak mocno kadrowo Resovią, teraz pierwsza szóstka to zapewne będzie nasze marzenie!
Sprzedam karnet sektor C4 - cena na obecną chwilę 300 zł (priv)
-
Górski zakało inaczej nazwać Cię nie mogę (to i tak mega delikatnie), tak szybko tracisz cierpliwość do innego trenera, a Kowala trzymałeś przynajmniej o dwa sezony za długo.
Górski to tylko pozorant, rozkazy przychodzą z siedziby Asseco.
-
Po co nam trener jak my strony nawet nie mamy. Teraz to tylko pniemy się w górę tabeli Mistrz Mistrz RESOVIA
-
Górski to tylko pozorant, rozkazy przychodzą z siedziby Asseco.
Możliwe, nie znam wewnętrznych zależności w klubie. Lecz to jest paranoja, Kowal mógł przynajmniej nie przyjąć propozycji i Górski = Asseco mógł(o) chociażby powierzyć pierwsze skrzypce asystentowi do końca sezonu skoro chciał na siłę coś zmieniać. Lecz czego ja wymagam od tego człowieka o imieniu Andrzej. Trzeba mieć swój honor...
-
Nooo szok! :o
Cały czas sprawdzam czy nie przenieśli 1 kwietnia na grudzień.
Qrde, może coś tam w Drużynie faktycznie jest nie tak. Może to, że praktycznie Masełko prowadził czasy nie było przypadkowe. Czort wie....
-
A to było tak że dyrektor sportowy po analizie wyników stwierdził że zespół gra poniżej oczekiwań i należy zwolnić trenera :D
Przynajmniej nie zostanie selekcjonerem, czasami trzeba szukać plusów i plusików....
A tak serio:
Jak Klub będzie wmawiał że to aspekt sportowy to warto będzie odnieść się do historii:
Sezon aktualny: 12 kolejek, 5 porażek (Zaksa, Skra, Warta, Trefl, Onico)
Sezon 15/16: 12 kolejek, 5 porażek (JW, Zaksa, Cuprum, Politechnika, Czarni)
I przypomnieć że mieliśmy wtedy całkiem zacny skład z Bartkiem Kurkiem na ataku.
Może mamy zbyt duże oczekiwania, bo skoro klub na swojej stronie biznesowej pisze że jesteśmy aktualnymi wicemistrzami i mój kolega częściej aktualizuje swoją prywatną stronę o kotach niż cały sztab marketingowy asseco, to o czym rozmawiamy.
Ciekawe czy kibice jeszcze mają coś do...
Jeszcze taka ciekawostka może kogoś zainteresuje, wśród czołowych klubów w ostatnich 10 latach tylko Resovia i JW rozwiązały kontrakt z trenerem, ciekawostką jest to że JW Prieložným dokonało tego po bodajże 9 porażkach w 13 meczach :D Strzelam że przy takim bilansie jesteśmy prekursorem :D
-
Sytuacja przedstawia się tak.
Na zakończenie sezonu 16/17 Andrzej Kowal ma kontrakt wciąż obowiązujący do końca 17/18, ale jak wiadomo odchodzi i zapewne za rozwiązanie trzeba mu zapłacić. Zatrudnia się Serniottiego na dwa sezony i w połowie pierwszego się rozwiązuje z nim umowę i nadal trzeba zapłacić odszkodowanie za zerwanie na 1,5 roku przed końcem.
To teraz pytanie: Na ile lat dać kontrakt Kowalowi, żeby mu zapłacić kolejne odszkodowanie za zerwaną umowę? No chyba, że Andrzej będzie niezwalnialny, bo to poprzednik sknocił sprawę. Bardzo to ciekawie się zapowiada.
A pieniędzy nie ma. 8) 8)
-
Nie jest to dobra wiadomość, coś dzieje się nie tak, nie zwalnia się trenera w trakcie sezonu, bo aż tak źle nie jest, gdybyśmy przegrali ze cztery mecze pod rząd w jakimś fatalnym stylu to byłbym w stanie taką decyzję zaakceptować. Forma faluje i będzie falować, ona ma przyjść na decydujący moment rozgrywek, czyli PO. Kibicowałem trenerowi Serniottiemu, bo kibicowałem mojej drużynie, liczyłem na medal, mam nadzieję że z Włochem nie rozstajemy się, może Resovię poprowadzi tandem. Pod moim blokiem w dalszym ciągu stoi samochód Serniottiego, czy to coś znaczy.... , mam nadzieję że będzie tak jak myślę.
Jeszcze krótko do jupi_1991, który pisze: "..... po nieudanym meczu nawiązujesz do czasów kiedy trenerem był Kowal". Pytam więc czy mecz z Zaksą był udany ?, wg mnie nie był udany, ale nic nie napisałem, jeśli jest inaczej, to bądź łaskaw przytoczyć mój wpis. Po meczu z Gdańskiem napisałem tylko gdzie jest mediolan i inni, wtedy to mediolan napisał, że woli grę drużyny z Serniottim i to on nawiązał do Kowala, ja mu tylko odpowiedziałem.
-
Nie jest to dobra wiadomość, coś dzieje się nie tak, nie zwalnia się trenera w trakcie sezonu, bo aż tak źle nie jest, gdybyśmy przegrali ze cztery mecze pod rząd w jakimś fatalnym stylu to byłbym w stanie taką decyzję zaakceptować. Forma faluje i będzie falować, ona ma przyjść na decydujący moment rozgrywek, czyli PO. Kibicowałem trenerowi Serniottiemu, bo kibicowałem mojej drużynie, liczyłem na medal, mam nadzieję że z Włochem nie rozstajemy się, może Resovię poprowadzi tandem. Pod moim blokiem w dalszym ciągu stoi samochód Serniottiego, czy to coś znaczy.... , mam nadzieję że będzie tak jak myślę.
Niestety nasz rzeszowski Matijasević(czyli Górski) stwierdził że drużyna sportowo nie daje rady i trzeba ratować...
Wkurza mnie to bo nigdy nie zwalniałem żadnego trenera w trakcie sezonu, zwłaszcza takiego sezonu... tutaj wręcz warto patrzeć na Zaksę która trzymała Świdra i wywiązała się z kontraktu.
-
Nie zostaje nic innego jak tylko trzymać kciuki i kibicować Andrzejowi i drużynie rzecz jasna prowadzonej przez niego, aby udźwignęli presję, która teraz będzie o wiele większa.
-
Nie zostaje nic innego jak tylko trzymać kciuki i kibicować Andrzejowi i drużynie rzecz jasna prowadzonej przez niego, aby udźwignęli presję, która teraz będzie o wiele większa.
Chyba Ty ;D ja życzę niepowodzeń, dopóki się nie zmieni coś w strukturach zarządu oraz dopóty Kowal jest na niezasłużonym stanowisku.
-
ja życzę niepowodzeń, dopóki się nie zmieni coś w strukturach zarządu oraz dopóty Kowal jest na niezasłużonym stanowisku.
mediolan8, pohamuj; każdy może wyrazić swoje zdanie. Do czego prowadzi ta wojna;' jak dokopać Kowalowi?
Przecież "Wszyscy jesteśmy Resovią". Życzmy nowemu(staremu) trenerowi samych sukcesów. Że powołali Go na trenera? tego już nic nie zmieni. A On deklaruje pomóc drużynie, wykrzesać to co najlepsze i osiągnąć coś więcej. Chyba wszyscy tego byśmy chcieli.
-
Ja jestem przekonany o miłości Andrzeja do Resovii i nigdy źle nie będę życzył - niestety miłość może być toksyczna z miłości można zabić - czasem ona przysłania obiektywne spojrzenie - ale proszę Was uszanujmy Andrzeja jest jednym z nas chce dobrze na pewno czy wyjdzie wg. mnie będzie bardzo ciężko tym bardziej podziwiam odwagę ( czy ślepą miłość ) w decyzji
-
Strasznie się mediolan oburzył jak napisałem, że szczerze nienawidzi Kowala, wpis " ja życzę niepowodzeń...dopóty Kowal jest na niezasłużonym stanowisku" tylko potwierdza jego stosunek do trenera. Tak mediolan ja będę kibicował i trzymał kciuki za drużynę prowadzoną przez Andrzeja. ::)
-
Niestety nasz rzeszowski Matijasević(czyli Górski) stwierdził że drużyna sportowo nie daje rady i trzeba ratować...
Wkurza mnie to bo nigdy nie zwalniałem żadnego trenera w trakcie sezonu, zwłaszcza takiego sezonu... tutaj wręcz warto patrzeć na Zaksę która trzymała Świdra i wywiązała się z kontraktu.
Górski to ma tyle do powiedzenia co i Szydło.
Góral wychodzi z założenia; płacę to mogę robić co chcę, a kibiców mam gdzieś.
Jedyny plus w tej całej żenującej postawie klubu asseco, jest taki, że nareszcie poznamy warsztat trenerski Pana Kowala.
-
Nie zostaje nic innego jak tylko trzymać kciuki i kibicować Andrzejowi i drużynie rzecz jasna prowadzonej przez niego, aby udźwignęli presję, która teraz będzie o wiele większa.
No właśnie nie, czy nie masz tak drogi Majerze że gdy te pod Twoim dachem dzieje się niesprawiedliwość, gdy pod Twoim dachem dzieją się rzeczy niegodne tego miejsca, tej historii i tradycji, to czy wtedy nie powinieneś zareagować? Bo to też Twoje miejsce. Powiem więcej, oni kiedyś sobie pójdą, my zostaniemy.
To czy w jakimś stopniu przyzwoitość nie polega na tym 'żeby wyjść, skrzywić się, wycedzić szyderstwo...'
-
Każdy ma prawa do swojego zdania, ale i do swojego zareagowania na krzywdę która dzieje się, piszesz bociek że powinienem zareagować, właśnie to czynię. Co takiego strasznego dzieje się teraz, gdy Resovia wypadała do 2 ligi ja chodziłem na Rosir, nie na każdy mecz bo miałem pracę uniemożliwiającą to, więc jeśli będzie tak jak piszesz " oni kiedyś sobie pójdą, my zostaniemy..." to nie zostanie nic innego jak kibicować Resovii . Oczywiście jeśli chcesz zareagować inaczej, masz do tego prawo, ale nie wciągaj mnie w to.