Autor Wątek: Kibice Sovii w Wa-wie - w piątek mecz z AZS!  (Przeczytany 11941 razy)

repres1

  • Moderator
  • Trener/-ka
  • *
  • Wiadomości: 6941
Odp: Kibice Sovii w Wa-wie - w piątek mecz z AZS!
« Odpowiedź #30 dnia: Listopada 09, 2008, 20:48:35 pm »
Szanowny MarianieG!
Nie obchodzi mnie jakie treningi "serwuje" trener.
Nie dajmy się zwariować. Dobry jest tylko taki trening, który sprzyja zwycięstwom. Jeśli jakikolwiek trening nie sprzyja zwycięstwom to jest, delikatnie mówiąc, do dvpy (autocenzura zaspała). Nie przyjmuję do wiadomości usprawiedliwień o "ciężkim, siłowym treningu" i "wybuchu formy dopiero na wiosnę". Nie ma obowiązku "ciężkiego, siłowego treningu", który sprzyja porażkom.
Travica miał ponad 3 miesiące na przygotowanie zespołu do sezonu. Powinien wiedzieć kiedy zacząć przygotowania: od tego jest trenerem i za tę wiedzę bierze pieniądze.
Jeśli odpadniemy z rozgrywek CC, to sezon będzie stracony. Nawet medal MP nie osłodzi tej klęski. To tak jakby Skra nie wyszła z grupy LM (co jej niestety grozi). Nawet gdyby zdobyli mistrzostwo Polski, sezon będzie przegrany. Mistrzem Polski zostaje ktoś co rok i niewiele z tego wynika. Kogo obchodzi mistrzostwo europejskiego zadvpia (znów autocenzura zaspała)? Co jest warte mistrzostwo kraju, którego drużyna nie może pokonać jakichś leszczy z Białorusi?
Jakoś inni potrafią przygotować się i na europejskie puchary, i na krajową ligę, a u nas ciągłe "myślenie o przyszłości, budowie formy i rozwoju". Tymczasem "ciężkie, siłowe treningi" po prostu nas uwsteczniają.
W ubiegłym roku do sukcesu nie zabrakło nam formy tylko zdrowia i (z całym szacunkiem dla Andrzeja Kowala) trenera z wyobraźnią.
Wenn es dem Esel zu wohl ist, geht er aufs Eis tanzen.

A :)

  • Moderator
  • Trener/-ka
  • *
  • Wiadomości: 5372
  • Semper fidelis
Odp: Kibice Sovii w Wa-wie - w piątek mecz z AZS!
« Odpowiedź #31 dnia: Listopada 10, 2008, 00:41:56 am »
Szanowny MarianieG!
Nie obchodzi mnie jakie treningi "serwuje" trener.
Nie dajmy się zwariować. Dobry jest tylko taki trening, który sprzyja zwycięstwom. Jeśli jakikolwiek trening nie sprzyja zwycięstwom to jest, delikatnie mówiąc, do dvpy (autocenzura zaspała). Nie przyjmuję do wiadomości usprawiedliwień o "ciężkim, siłowym treningu" i "wybuchu formy dopiero na wiosnę". Nie ma obowiązku "ciężkiego, siłowego treningu", który sprzyja porażkom.
Travica miał ponad 3 miesiące na przygotowanie zespołu do sezonu. Powinien wiedzieć kiedy zacząć przygotowania: od tego jest trenerem i za tę wiedzę bierze pieniądze.
Jeśli odpadniemy z rozgrywek CC, to sezon będzie stracony. Nawet medal MP nie osłodzi tej klęski. To tak jakby Skra nie wyszła z grupy LM (co jej niestety grozi). Nawet gdyby zdobyli mistrzostwo Polski, sezon będzie przegrany. Mistrzem Polski zostaje ktoś co rok i niewiele z tego wynika. Kogo obchodzi mistrzostwo europejskiego zadvpia (znów autocenzura zaspała)? Co jest warte mistrzostwo kraju, którego drużyna nie może pokonać jakichś leszczy z Białorusi?
Jakoś inni potrafią przygotować się i na europejskie puchary, i na krajową ligę, a u nas ciągłe "myślenie o przyszłości, budowie formy i rozwoju". Tymczasem "ciężkie, siłowe treningi" po prostu nas uwsteczniają.
W ubiegłym roku do sukcesu nie zabrakło nam formy tylko zdrowia i (z całym szacunkiem dla Andrzeja Kowala) trenera z wyobraźnią.

Dzięki. Jeżeli miałbym wybierać Medal czy Puchar ..... wybrał bym i to i to. NA jakiej podstawie wyciągasz wnioski o aktualnej formie Resovii? Byłeś na Białorusi i widziałeś mecz? ... Jeżeli tak, to chętnie posłucham relacji, gdyż ja nie byłem i nie wiem dlaczego przegraliśmy [a właściwie to wiem, ale chętnie wysłucham wersji eksperta, który był i widział].

Zapewne w Warszawie też byłeś i widziałeś jak grali ......, że o Bydgoszczy nie wspomnę.

Jeżeli nie, to ocenianie sezonu i ewentualnych sukcesów i porażek po oglądnięciu zaledwie 2 meczów jest pisząc krótko przedwczesne.

Co do treningów ..... to chyba nie Ty będziesz uczył Travicę jak je prowadzić. Osiągniesz tyle co on to może i do Ciebie Resovia zwróci się z propozycją pracy.

Marian Ci wytłumaczył, jak wyglądają teraz treningi .... a czy przyniesie efekt czy nie porozmawiamy, jak się sezon skończy.

Jak mawiał trener Niemczyk, "szczytować parę razy jest bardzo trudno" ..... szczęśliwie mam na "dzień dobry" teoretycznie słabsze drużyny ..... ale to jeszcze nie jest wytłumaczenie. Z drugiej jednak strony Zanotowaliśmy tylko jedną porażkę [z Kędzierzynem na dzień dobry, który notabene jest teraz liderem. W zeszłym sezonie My też przez chwilę prowadziliśmy ... ale szybko wróciliśmy na swoje miejsce w szeregu.  ]. Później mamy zwycięstwa .... a w myśl zasady "Zwycięzców się nie sądzi" to w jakim stylu się nie liczy. To nie skoki Narciarskie, gdzie są noty za styl. Gramy brzydką siatkówkę, ale na tyle skuteczną, aby wygrywać. Politechnika   wywiozła punkty z Jastrzębia a my ich zlaliśmy do 0. To jest wynik.

Co do Pucharów ..... po to wymyślili system mecz-rewanż, aby drużyna która mecz pierwszy przegra, to w drugim dostanie szansę na rehabilitację. Skoro można przegrać do 0 to zapewne można również w takim stosunku wygrać. Z tego co mi powiedział tan zawodnik, to przyczyny porażki leżały w grze Resovii a nie w jakiejś nadzwyczajnej grze przeciwników. Porównując Białorusinów do Holendrów, to podobno Holendrzy byli znacznie lepsi.

Tak więc jeszcze nie wywieszajmy białej flagi, póki piłka w grze.
   
A co do europejskich pucharów to skoro są takie ważne, to zapewne wszyscy wiedzą kto wygrał Ligę Mistrzów 5 lat temu, czy ostatnią edycję Pucharu Zdobywców Pucharów [nie sprawdzając w Internecie] Ale myślę, iż więcej osób jest w stanie powiedzieć kto w tym czasie był Mistrzem Polski.

Puchary podobnie jak Mistrzostwa Polski są co rok ..... ale myślę, iż nawet triumfowanie w Lidze Mistrzów nie daje takiego splendoru jak Mistrzostwo Polski ... w końcu różnymi ścieżkami można do Europejskich finałów dojść [jeżeli nie da się dojść tam po walce, zawsze można sobie miejsce kupić :)]

I piszesz, iż trener miał drużynę do dyspozycji od 3 m-cy ...... drużyna to nie są Puzzle które układa się w z góry określony czas ..... czasem potrzeba tylko miesiąca a czasem i pół roku będzie za mało. Najlepsze efekty osiąga zespół, który gra ze sobą długo [np. Częstochowa w zeszłym sezonie. Czy przed sezonem ktoś na nich stawiał, iż osiągną to co osiągnęli]. Czas jest Naszym sprzymierzeńcem [podobnie jak i Naszych rywali] .... niektórzy to nazywają zgraniem, inni doświadczeniem ale w gruncie rzeczy chodzi o to samo. Mecze wygrywa drużyna .... tak się złożyło, iż siatkówka to jest gra zespołowa, w którym zespół stanowiący kolektyw, jest w stanie pokonać drużynę gwiazd.  I im szybciej zbiór indywidualności przerodzi się w zespół, tym lepiej.

Zapominasz również o wyczynach "Naszych Orłów", którzy przez swoją nieudolność zamiast odpoczywać w domu po Olimpiadzie, siedzieli na obozie przygotowawczym do meczu z Belgią. To nie są maszyny, oni też muszą mieć przerwę. Teraz tak się złożyło, iż nastąpił spadek ich formy ... ale niedługo ten trend, powinien się odwrócić. I forma reprezentantów powinna iść w górę. 

A na koniec parafrazując słowa pewnej piosenki
"Internetowi Kibice"
Po ch... mam jechać na wyjazd?
Na forum napisze co w radiu usłyszę
w kafejce nie dadzą mi rady
« Ostatnia zmiana: Listopada 10, 2008, 01:32:44 am wysłana przez :) »

kasia84

  • Moderator
  • Senior/-ka
  • *
  • Wiadomości: 1282
Odp: Kibice Sovii w Wa-wie - w piątek mecz z AZS!
« Odpowiedź #32 dnia: Listopada 10, 2008, 09:16:24 am »
Abdul spania nie masz? :P
Przyłanczam się do powyższych słów. Ekspertów na tym forum jest do ciula, ale to nie my kibice trenujemy Resovię, tylko, o ile mi wiadomo - Travica ;)
Lepiej pisać farmazony na forum, niż ruszyć dvpe (ulubione słowo represa1) na wyjazd i wspomóc naszych chłopaków na obcym terenie. Z naszej strony im jest potrzebny doping, a nie nauki o siatkówce.

Krzych

  • Junior/-ka
  • ***
  • Wiadomości: 610
Odp: Kibice Sovii w Wa-wie - w piątek mecz z AZS!
« Odpowiedź #33 dnia: Listopada 10, 2008, 13:40:47 pm »
Przyłączam się do powyższych słów. Ekspertów na tym forum jest do ciula, ale to nie my kibice trenujemy Resovię, tylko, o ile mi wiadomo - Travica ;)
Lepiej pisać farmazony na forum, niż ruszyć dvpe (ulubione słowo represa1) na wyjazd i wspomóc naszych chłopaków na obcym terenie. Z naszej strony im jest potrzebny doping, a nie nauki o siatkówce.
Forum jest po to aby wyrażać swoje opinie - tak przynajmniej myślę - i nie muszą one być "prawomyślne" tzn odpowiadać "wszystkim" forumowiczom,  nawet jeśli dla niektórych mogą to być farmazony (w przypadku represa1 to naprawdę wielka przesada). Z opiniami możemy się nie zgadzać i ostro się spierać, ale szanując siebie nawzajem. Ja nie widzę sprzeczności między "nauką o siatkówce" czyli krytycznymi uwagami o grze zespołu, a dopingiem. Można widzieć to co jest kiepskie, a za razem gorąco dopingować drużynę. Jeszcze jedno to że ktoś nie może ruszyć - jak to misternie zostało ujęte - dvpy, chyba nie dyskwalifikuje go jako kibica i forumowicza bo przecież są takie sytuacje jak np. praca , nauka, brak kasy... które mu nie pozwalają na wyjazd.

Majer

  • SSPS Resovia
  • Senior/-ka
  • *
  • Wiadomości: 2082
  • Resovia na zawsze w moim sercu
Odp: Kibice Sovii w Wa-wie - w piątek mecz z AZS!
« Odpowiedź #34 dnia: Listopada 10, 2008, 17:41:33 pm »
Kasiu, ja też nie zawsze mogłem jechać, z różnych powodów, nie dyskwalifikuj Represa jako forumowicza. Jest wolność słowa, inna rzecz, że czasem pisze takie bzdety, że nawet ich nie komentuję, szkoda słów i opuszków palców. Jeszcze jedno, prosiłem poczekać do drugiej rundy, a więc poczekajmy i później rozliczajmy trenera i zawodników. Repres wybierz się kiedyś na wyjazd, zobacz jak nasi siatkarze przeżywają porażki, a wtedy możesz się wypowiadać, na razie daj na luz i bądź dobrej myśli :)

repres1

  • Moderator
  • Trener/-ka
  • *
  • Wiadomości: 6941
Odp: Kibice Sovii w Wa-wie - w piątek mecz z AZS!
« Odpowiedź #35 dnia: Listopada 10, 2008, 17:41:59 pm »
Podejmę polemikę. Cytaty moderatora :) zapisałem kursywą
NA jakiej podstawie wyciągasz wnioski o aktualnej formie Resovii? Byłeś na Białorusi i widziałeś mecz? ... Jeżeli tak, to chętnie posłucham relacji, gdyż ja nie byłem i nie wiem dlaczego przegraliśmy [a właściwie to wiem, ale chętnie wysłucham wersji eksperta, który był i widział].

Zapewne w Warszawie też byłeś i widziałeś jak grali ......, że o Bydgoszczy nie wspomnę.

Jeżeli nie, to ocenianie sezonu i ewentualnych sukcesów i porażek po oglądnięciu zaledwie 2 meczów jest pisząc krótko przedwczesne.

Nie byłem na Białorusi, nie byłem w Warszawie, nie byłem w Bydgoszczy. Nie oceniałem też "sezonu". Nie wypowiadałem się też na temat: dlaczego przegraliśmy na Białorusi?
Szanowny moderatorze :), pisać umiesz, gorzej z umiejętnością czytania. Wydawało mi się, że bycie moderatorem umiejętności czytania wymaga. No cóż, myliłem się.
Co do treningów ..... to chyba nie Ty będziesz uczył Travicę jak je prowadzić. Osiągniesz tyle co on to może i do Ciebie Resovia zwróci się z propozycją pracy.
Po raz ostatni polemizuję z w/w argumentem:
Nigdy nie wyreżyserowałem żadnego filmu, nigdy nie zdobyłem Oskara, ale potrafię ocenić czy film jest coś wart, czy jest zwykłym gniotem. Dlaczego? Bo mnóstwo filmów obejrzałem i mam sporo wiedzy na temat sztuki filmowej. Obejrzałem też mnóstwo meczów siatkarskich i potrafię ocenić "dzieło" trenera. Nie krytykuję Travicy za treningi siłowe. Krytykuję jedynie usprawiedliwianie porażek powoływaniem się na "cykl treningowy". "Cykl treningowy" jest dla wyników, a nie odwrotnie.
Jak mawiał trener Niemczyk, "szczytować parę razy jest bardzo trudno"
Widać trener Niemczyk jest kiepskim ekspertem w zakresie szczytowania. Nie jest to aż takie trudne szczytować nawet kilka razy dziennie.
Zanotowaliśmy tylko jedną porażkę [z Kędzierzynem na dzień dobry, który notabene jest teraz liderem.
"Traktor ma 3 koła dobre!". Bądźmy precyzyjni: na 5 ważnych meczów 3 wygraliśmy, 2 przegraliśmy. Nie jest to więc wynik rewelacyjny. Fakt, że ZAKSA jest liderem jest miernym pocieszeniem: jest liderem, bo wygrała z nami.
Co do Pucharów ..... po to wymyślili system mecz-rewanż, aby drużyna która mecz pierwszy przegra, to w drugim dostanie szansę na rehabilitację. Skoro można przegrać do 0 to zapewne można również w takim stosunku wygrać. Z tego co mi powiedział tan zawodnik, to przyczyny porażki leżały w grze Resovii a nie w jakiejś nadzwyczajnej grze przeciwników. Porównując Białorusinów do Holendrów, to podobno Holendrzy byli znacznie lepsi.

Tak więc jeszcze nie wywieszajmy białej flagi, póki piłka w grze.

Ani przez moment nie wątpiłem i nie wątpię, że awansujemy. Możesz zapoznać się z moimi wypowiedziami na ten temat.
A co do europejskich pucharów to skoro są takie ważne, to zapewne wszyscy wiedzą kto wygrał Ligę Mistrzów 5 lat temu, czy ostatnią edycję Pucharu Zdobywców Pucharów [nie sprawdzając w Internecie] Ale myślę, iż więcej osób jest w stanie powiedzieć kto w tym czasie był Mistrzem Polski.
Nie wiem co "wiedzą wszyscy". Wiem, że w siatkówce nie rozgrywa się Pucharu Zdobywców Pucharów. Kiedyś się rozgrywało, ale było to dawno temu.
Puchary podobnie jak Mistrzostwa Polski są co rok ..... ale myślę, iż nawet triumfowanie w Lidze Mistrzów nie daje takiego splendoru jak Mistrzostwo Polski ... w końcu różnymi ścieżkami można do Europejskich finałów dojść [jeżeli nie da się dojść tam po walce, zawsze można sobie miejsce kupić  ]
Problem polega na tym, że mistrzostwa zadvpia też są co rok. Jeśli uważasz, że mistrzostwo Polski to większy splendor niż zwycięstwo w Lidze Mistrzów, to współczuję prowincjonalnych ambicji.
drużyna to nie są Puzzle które układa się w z góry określony czas ..... czasem potrzeba tylko miesiąca a czasem i pół roku będzie za mało.
Fakt, drużyna to nie puzzle. Drużyna nie jest też zupą pomidorową. Drużyna to nie jest też dywersyfikacja dostaw trójchloroetylenu.
Jak mawiał pisarz Sofronow (cytowany przez Stanisława Anioła, gospodarza domu przy ul. Alternatywy 4): "Jednemu pół zdania wystarczy, a drugiemu i referatu za mało...".
Zapominasz również o wyczynach "Naszych Orłów", którzy przez swoją nieudolność zamiast odpoczywać w domu po Olimpiadzie, siedzieli na obozie przygotowawczym do meczu z Belgią. To nie są maszyny, oni też muszą mieć przerwę.
Nie zapominam. Pamiętam też, że Resovia w składzie: Ilić, Mitrović, Łuka, Papke, Hernandez, Kaczmarek/Kusior awansowała do F4 CC i jedynie przez kontuzję Piotrka Łuki nie zdobyła medalu mistrzostw Polski (bo w I meczu play-off na Podpromiu Olsztyn przegrał sromotnie). Nawet bez Wiki, Woickiego i Gierczyńskiego mieliśmy kadrę zdolną do wygrywania w Polsce i Europie. Travica nie dostał "spalonej ziemi", graczy "zapóźnionych" fizycznie i niemot, nie potrafiących grać w siatkówkę na najwyższym europejskim poziomie. Dostał "trzeciego atakującego" Ligi Światowej, zdrowego Perłowskiego, Gawryszewskiego, Kusiora (przypomnę, że Tomek grał w poprzedniej edycji CC, bo Dawid Gunia nie był zgłoszony, a Kaczmarek i Perłowski byli kontuzjowani) i świetnych młodziaków: Wójtowicza i Macha (z takich zawodników Czewa robi graczy podstawowych). Igła, mimo "reprezentacyjnego zmęczenia" gra przyzwoicie.

O braku związku między prawem do dyskusji i ocen a kibicowaniem napisał już Krzych.
Moim zdaniem, forum jest dla dyskusji a trybuny dla kibicowania.

Szanowna kasiu84, ktoś musi pracować żeby jeździć mógł ktoś. Wyobraź sobie, że są kibice, którzy mają na utrzymaniu rodziny i, przy wielkiej miłości do siatkówki, muszą dokonać wyboru. Niektórzy z nich wybierają obowiązki.
Swoją dvpę ruszałem na ROSiR i Podpromie także wtedy gdy Resovii nie wiodło nadzwyczajnie. Wyobraź sobie również, że CWKS Resovia w pewnej dyscyplinie sportu parę sukcesików także mi zawdzięcza. Nie były to sukcesiki spektakularne - zaledwie na II-ligowym poziomie, ale gdzieś tam w zapomnianych notkach prasowych...
Jakieś tam pojęcie o treningu wyczynowym mam.
Wenn es dem Esel zu wohl ist, geht er aufs Eis tanzen.

A :)

  • Moderator
  • Trener/-ka
  • *
  • Wiadomości: 5372
  • Semper fidelis
Odp: Kibice Sovii w Wa-wie - w piątek mecz z AZS!
« Odpowiedź #36 dnia: Listopada 10, 2008, 23:00:19 pm »
Nie byłem na Białorusi, nie byłem w Warszawie, nie byłem w Bydgoszczy. Nie oceniałem też "sezonu". Nie wypowiadałem się też na temat: dlaczego przegraliśmy na Białorusi?
Szanowny moderatorze :), pisać umiesz, gorzej z umiejętnością czytania. Wydawało mi się, że bycie moderatorem umiejętności czytania wymaga. No cóż, myliłem się.

Ja nigdzie nie napisałem, iż byłeś na Białorusi. Ale kreujesz się na Alfę i Omegę, więc myślałem iż wiesz wszystko i byłeś wszędzie.

Co do moich umiejętności czytanie czy pisania ... mam co prawda tylko 8 klas podstawówki, ale jakoś powolutku literki składam. Gdzie mi do takiego Bystrzaka jak Ty :) .... nie śmiem się nawet porównywać.

Co do mojej funkcji na tym forum, to ją wygrałem :) Kiedyś kupiłem sobie lizaka Chupa-Chups i tam na papierku było napisane "wyślij SMS-em swojego m@ila a wygrasz nagrodę". I jak się później okazało to tą nagrodą była funkcja moda na tym forum. Czasami warto brać udział w takich konkursach. Kiedyś Mirek Wilk kupił w Ropczycach chrupki "Flips" w której była karta zdrapka ..... zdrapał i dostał kontrakt w Resovii. Tak więc nie trać nadziei - Tobie może też uda się coś wygrać. 

Po raz ostatni polemizuję z w/w argumentem:
Nigdy nie wyreżyserowałem żadnego filmu, nigdy nie zdobyłem Oskara, ale potrafię ocenić czy film jest coś wart, czy jest zwykłym gniotem. Dlaczego? Bo mnóstwo filmów obejrzałem i mam sporo wiedzy na temat sztuki filmowej. Obejrzałem też mnóstwo meczów siatkarskich i potrafię ocenić "dzieło" trenera. Nie krytykuję Travicy za treningi siłowe. Krytykuję jedynie usprawiedliwianie porażek powoływaniem się na "cykl treningowy". "Cykl treningowy" jest dla wyników, a nie odwrotnie.

Ocena to rzecz subiektywna i jest skutkiem wielu wypadkowych. Coś co jednemu się podoba drugi może powiedzieć iż to gniot. Tutaj nie ma prostych i jednoznacznych odpowiedzi.   

Jak mawiał trener Niemczyk, "szczytować parę razy jest bardzo trudno"
Widać trener Niemczyk jest kiepskim ekspertem w zakresie szczytowania. Nie jest to aż takie trudne szczytować nawet kilka razy dziennie.
... dodam również, iż są urządzenia, które mają kilkaset okresów na sekundę .... ale co to ma do rzeczy :)

Cykl przygotowawczy można porównać do sinusoidy, czyli raz jest lepiej a raz gorzej. Zawodnik nie może grać cały rok na jednakowo wysokim poziomie. Całą umiejętnością trenera, jest tak prowadzić zawodnika, aby szczyt formy trafił na określone wydarzenie.

Celem na ten sezon jest medal [to jest cel główny]. Walka o medale zaczyna się koło  marca ... i wtedy powinniśmy być na najwyższym poziomie .... po drodze jest również  Puchar Polski, który również jest w zasięgu [jak tylko do niego dojdziemy], Final Four CC również jest w tych okolicach ..... czyli reasumując wszystko - podobnie jak w zeszłym sezonie rozstrzygnie się w miesiąc i jak graliśmy na początku nie będzie miało większego znaczenia. Chcąc coś osiągnąć nie można zakładać z góry porażki. Po tytuł trzeba pokonać wszystkich.     


"Traktor ma 3 koła dobre!". Bądźmy precyzyjni: na 5 ważnych meczów 3 wygraliśmy, 2 przegraliśmy. Nie jest to więc wynik rewelacyjny. Fakt, że ZAKSA jest liderem jest miernym pocieszeniem: jest liderem, bo wygrała z nami.

Wg. mnie jeszcze nie graliśmy żadnego ważnego meczu. Pierwszy taki naprawdę ważny jest w środę. Z Kędzierzynem to byłą raczej porażka prestiżowa, gdyż na inauguracje i u siebie. Mecz ze Skrą ma też raczej symboliczne znaczenie i poprawia raczej ducha drużynie ... bo matematycznie zwycięstwo jest tyle samo warte co zwycięstwo np. z Radomiem.

Najważniejsze to nie tracić punkty ze słabszymi .. grać skutecznie i wygrywać mecze ... na finezję przyjdzie czas w Play-off.

Ani przez moment nie wątpiłem i nie wątpię, że awansujemy. Możesz zapoznać się z moimi wypowiedziami na ten temat.

/Tak między nami to czasem za dużo piszesz, a jak zauważyłeś na wstępie mam problemy z czytaniem, to nie wykluczone, iż którąś Twoją wypowiedź zignorowałem ... sorry ... przeoczyłem/

Problem polega na tym, że mistrzostwa zadvpia też są co rok. Jeśli uważasz, że mistrzostwo Polski to większy splendor niż zwycięstwo w Lidze Mistrzów, to współczuję prowincjonalnych ambicji.

Ale Cię ktoś skrzywdził, nie lubisz Polski to droga wolna bo granic nie ma .... Raynair znów zacznie latać w grudniu więc możesz zmienić klimat.

Dla mnie to tak. Tytuł Mistrza Polski w siatkówce jest więcej wart niż zwycięstwo w Lidze Mistrzów w siatkówce.   

Nie zapominam. Pamiętam też, że Resovia w składzie: Ilić, Mitrović, Łuka, Papke, Hernandez, Kaczmarek/Kusior awansowała do F4 CC i jedynie przez kontuzję Piotrka Łuki nie zdobyła medalu mistrzostw Polski (bo w I meczu play-off na Podpromiu Olsztyn przegrał sromotnie). Nawet bez Wiki, Woickiego i Gierczyńskiego mieliśmy kadrę zdolną do wygrywania w Polsce i Europie. Travica nie dostał "spalonej ziemi", graczy "zapóźnionych" fizycznie i niemot, nie potrafiących grać w siatkówkę na najwyższym europejskim poziomie. Dostał "trzeciego atakującego" Ligi Światowej, zdrowego Perłowskiego, Gawryszewskiego, Kusiora (przypomnę, że Tomek grał w poprzedniej edycji CC, bo Dawid Gunia nie był zgłoszony, a Kaczmarek i Perłowski byli kontuzjowani) i świetnych młodziaków: Wójtowicza i Macha (z takich zawodników Czewa robi graczy podstawowych). Igła, mimo "reprezentacyjnego zmęczenia" gra przyzwoicie.

Co fakt, to fakt ...... ale trener ma pewną wizję drużyny i raczej będzie ją realizował. Zapewne koncepcja na ten zespół jest inna niż jeszcze za pracy Andrzeja Kowala. Zresztą, popatrz na tabelę ... jesteśmy Vice-liderem ..... czyli na razie wszystko zgodnie z planem.
 
O braku związku między prawem do dyskusji i ocen a kibicowaniem napisał już Krzych.
Moim zdaniem, forum jest dla dyskusji a trybuny dla kibicowania.

Forum jest miejsce wymiany poglądów i póki jest przestrzegany regulamin to wszystko OK. Nie jest to ograniczone i wierzcie lub nie tu nie ma cenzury. O czym świadczą posty "repres1-a". Pisze co pisze, ale nikt go w tym nie ogranicza ani nie cenzoruje.

Po to Wałęsa spał na styropianie, aby teraz każdy mógł powiedzieć co myśli. Niech żyje demokracja i wolność słowa :)
 

Szanowna kasiu84, ktoś musi pracować żeby jeździć mógł ktoś. Wyobraź sobie, że są kibice, którzy mają na utrzymaniu rodziny i, przy wielkiej miłości do siatkówki, muszą dokonać wyboru. Niektórzy z nich wybierają obowiązki.
Swoją dvpę ruszałem na ROSiR i Podpromie także wtedy gdy Resovii nie wiodło nadzwyczajnie. Wyobraź sobie również, że CWKS Resovia w pewnej dyscyplinie sportu parę sukcesików także mi zawdzięcza. Nie były to sukcesiki spektakularne - zaledwie na II-ligowym poziomie, ale gdzieś tam w zapomnianych notkach prasowych...
Jakieś tam pojęcie o treningu wyczynowym mam.

Generalnie to Cię rozumiem, ale zapewne nie zrozumiałeś o co Kasi chodzi.

Jest taka nie pisana zasada, iż aby się na jakiś temat wypowiedzieć to pasowało by coś więcej wiedzieć. Jeżeli np. nie byłeś w Wawie to trudno od Ciebie oczekiwać, abyś mógł ocenić występ Resovii w tym meczu. Swoją wiedzę musisz czerpać z subiektywnych relacji innych. Zakładasz, iż wszyscy to fachowcy .... ale np. relację z meczu napisał redaktor Bluj z Nowin, którego na hali chyba nie widziałem. Ja wiem, iż jak człowiek chce to potrafi ... ale to nie o to chodzi.

Na forum też nikt Cię nie wywali, za to iż siatkówka się interesujesz od tygodnia czy od 20 lat. Tutaj są ludzie którzy są z Resovią od kołyski i ich pierwszym słowem było "Sovia" jak i ludzie którzy dopiero zaczynają swoją przygodę z Sovią.
« Ostatnia zmiana: Listopada 10, 2008, 23:19:54 pm wysłana przez :) »

repres1

  • Moderator
  • Trener/-ka
  • *
  • Wiadomości: 6941
Odp: Kibice Sovii w Wa-wie - w piątek mecz z AZS!
« Odpowiedź #37 dnia: Listopada 10, 2008, 23:48:49 pm »
Szanowny Moderatorze :).
1. Dlaczego wtłaczasz mi, że dzielę się jakąkolwiek wiedzą o meczu w Warszawie, skoro jedyny mój komentarz do tego meczu brzmiał (w odpowiedzi na czyjąś wypowiedź, że wygrana była "wymęczona"): zwycięstwo 3:0 nigdy nie jest wymęczone! W żadnym komentarzu nie oceniałem meczu w Warszawie.
2. Na nikogo się nie kreuję. Tym bardziej nie kreuję się na Alfę i Omegę. Wypowiadam to co myślę. Wypowiadam swoje oceny. Widać są one niegłupie, skoro posądzasz mnie o "alfizm i omegizm". Zawiść?
3. Szczytowanie pomyliłeś z okresem. To zupełnie różne zjawiska. Nie będę ich objaśniał publicznie.
4. Nie oczekuję, że cały rok będziemy grać na jednakowo wysokim poziomie. Wystarczy, że w sezonie ligowym będziemy grać na wysokim poziomie. Oczywiście, że liczę się ze wzlotami i upadkami, ale nie lubię obiecanek-cacanek. Sezon ligowy właśnie trwa. Mam nadzieję, że zauważyłeś to zjawisko.
5. Mecze ligowe i CC zaliczam do ważnych. Punkty z ZAKSĄ są tak samo ważne jak punkty ze Skrą. Nie robię dramatu z porażki, jeno z głupiego tłumaczenia o "siłowych treningach, bo na koniec to ho! ho! wygralibyśmy finał CC, tylko nie mieliśmy szansy, bo przegraliśmy w I rundzie".
Mimo sporu, pozdrawiam. Dyskutować mogę zawzięcie, ale bez osobistych przytyków.
Wolę argumenty ad rem od argumentów ad personam.
Wenn es dem Esel zu wohl ist, geht er aufs Eis tanzen.

kasia84

  • Moderator
  • Senior/-ka
  • *
  • Wiadomości: 1282
Odp: Kibice Sovii w Wa-wie - w piątek mecz z AZS!
« Odpowiedź #38 dnia: Listopada 11, 2008, 11:04:01 am »
Szanowna kasiu84, ktoś musi pracować żeby jeździć mógł ktoś. Wyobraź sobie, że są kibice, którzy mają na utrzymaniu rodziny i, przy wielkiej miłości do siatkówki, muszą dokonać wyboru. Niektórzy z nich wybierają obowiązki.
Swoją dvpę ruszałem na ROSiR i Podpromie także wtedy gdy Resovii nie wiodło nadzwyczajnie. Wyobraź sobie również, że CWKS Resovia w pewnej dyscyplinie sportu parę sukcesików także mi zawdzięcza. Nie były to sukcesiki spektakularne - zaledwie na II-ligowym poziomie, ale gdzieś tam w zapomnianych notkach prasowych...
Jakieś tam pojęcie o treningu wyczynowym mam.

Uderz w stół, a nożyce się odezwą :)

Wyobraź sobie, że wiem o kibicach, którzy mają rodziny na utrzymaniu i inne obowiązki - na wyjazdach takich osób nie brakuje, a jednak potrafią zorganizować się aby pojechać. Argumenty typu: szkoła, praca, brak kasy ( jak to Krzych napisał) do mnie nie trafiają. Równie dobrze można powiedzieć, że termin mi nie pasuje, pogoda nie taka jak trzeba, czy poprostu mi się nie chce. Jeśli tylko chcesz - to potrafisz, przynajmniej na ten jeden wyjazd w sezonie pojechać  ::)
Chyba mojego wcześniejszego postu nie zrozumiałeś do końca.
Już to pisałeś w innych tematach jaki to z ciebie wielki resoviak i ile ty meczów nie "zaliczyłeś". Nie obchodzą mnie twoje sukcesy, czy ile lat już chodzisz na ROSiR czy Podpromie. Resoviakiem jest ten, co jest z drużyną ileś tam lat, ale i też ten który zaczął kibicować w tym sezonie. Wiesz co ci powiem - bardziej cenię ludzi, którzy są kibicami np od miesiąca, ale działają w oparawach, pomogą posprzątać halę po meczu, jeźdzą na wyjazdy... poprostu chcą być z Resovią i przedewszystkim działać!
Siatkofanów jest wiele, ale prawdziwych resoviaków z charakterem niestety niewielu.

Zapraszam ciebie jak i Krzycha na jakiś wyjazd. Chyba najwyższy czas po tylu latach z Resovią wesprzeć ją teraz na terenie przeciwnika.
« Ostatnia zmiana: Listopada 11, 2008, 11:10:04 am wysłana przez kasia84 »

repres1

  • Moderator
  • Trener/-ka
  • *
  • Wiadomości: 6941
Odp: Kibice Sovii w Wa-wie - w piątek mecz z AZS!
« Odpowiedź #39 dnia: Listopada 11, 2008, 12:34:26 pm »
Nigdy nie nazywałem siebie "wielkim resoviakiem". Skąd ci to przyszło do głowy? Pisałem tylko o faktach: jestem na każdym meczu w Rzeszowie, piszę o siatkówce, wyrażam opinie, publikuję spostrzeżenia, krytykuję, chwalę. To wszystko.
Czy wy z moderatorem:) jesteście jakąś parą? Oboje wciskacie mi zdania, których nie napisałem.
Podsumuję: edukacja upada, sztuka czytania ze zrozumieniem leży, reforma oświaty jest konieczna!
Rozmowa z Wami nauczyła mnie wiele. Rozszyfrowałem zagadkę: skąd Samoobrona miała tylu wyborców?
Wenn es dem Esel zu wohl ist, geht er aufs Eis tanzen.