Co do wideoweryfikacji- nie podoba mi sie pokazywanie tego procesu na telebimie, to bedzie tylko eskalacja emocji.
Uzasadnianie decyzji do mikrofonu uwazam za niepotrzebne. Wystarczy patrzec na rece. I troche wiecej zaufania do naszych sedziow.
Moze mikrofony i sluchawki dla pierwszego i drugiego sedziego? jednak zdazalo sie, ze nie do konca bylo wiadomo co chce sie sprawdzac i drugi sedzia musial zasuwac pod slupek, czesto w asyscie kapitana (lub nie tylko) jednego z zespolow.
Moja podstawowa propozycja zmiany- weryfikujemy tylko ostatnia decyzje, ostatnia pilke.
To takie podstawowe, a tak przez wielu niezrozumiale. Jezeli w trakcie akcji ktos zauwaza jakis blad przeciwnika, zespol przerywa akcje i weryfikuje, skoro jest niemal pewny. Jezeli sie myli- traci punkt i jedna mozliwosc weryfikacji. Jak w tenisie.