Autor Wątek: Liga rosyjska  (Przeczytany 170055 razy)

mediolan8

  • Malkontenci
  • Junior/-ka
  • ***
  • Wiadomości: 812
  • Sektor: X
Odp: Liga rosyjska
« Odpowiedź #60 dnia: Grudnia 30, 2012, 19:02:50 pm »
"Finał Pucharu Rosji
Zenit Kazań - Biełogorie Biełgorod 1:3 (21:25, 23:25, 25:20, 23:25)

Zenit: Anderson (3), Apalikow (8), Vermiglio, Siwożelec (14), Abrosimow (6), Michajłow (22), Obmoczajew (L) oraz Babiczew (L), Demakow, Kolodinski, Czeremisin, Bierieżko (6)

Biełogorie: Makarow (2), Chtiej (8), Kuzniecow (4), Grozer (21), Muserskij (15), Ilnych (17), Jermakow (L) oraz Koszariew (1), Tietiuchin, Kampa, Hanipow, Fomenko (3), Żygałow"

Ten  który zdobyła MP dla Resovii na pożegnanie znów daje o sobie znać.

http://www.volley24.pl/index.php/2012123021174/Rosja/Bielogorie-Bielgorod-zwyciezca-Pucharu-Rosji
Prezes-Ignaczak

venom04

  • Kadet/-ka
  • **
  • Wiadomości: 281
Odp: Liga rosyjska
« Odpowiedź #61 dnia: Stycznia 02, 2013, 21:55:22 pm »
Patrzcie co Rafa na facebooku napisał

Cytuj
After five months of work, my club Iskra Odintsovo wants to break my contract without fault against me.
The reason: overcoming the long absence of injured players and the weakness of the team.
For the coach, the solution was to recruit a foreigner spiker.
It means that in my team one foreigner has to leave because in the russian championship, only two foreigners per team are allowed to play.
The Canadian Schmitt being the opposite, the choice is unilaterally focused on the setter.
I?m affected by this decision and the sense of injustice it entails.
I want to tell that my determination to assert my rights is the height of moral, physical and sports injury I suffered."

Rafa

 :o

kobar

  • Trener/-ka
  • *****
  • Wiadomości: 3087
Odp: Liga rosyjska
« Odpowiedź #62 dnia: Stycznia 02, 2013, 22:37:40 pm »
W tym sezonie to chyba już normalność. Cala, Vidic, Rafa ....


Widać Rafa zorientowany ;d
« Ostatnia zmiana: Stycznia 02, 2013, 23:10:53 pm wysłana przez barto »

Linka20

  • Senior/-ka
  • ****
  • Wiadomości: 1607
Odp: Liga rosyjska
« Odpowiedź #63 dnia: Stycznia 05, 2013, 11:12:01 am »
Liga rosyjska to tylko blok i młócka? A to się uśmiałam. Mam wrażenie że repres pisze o dawnej reprezentacji Rosji. Bo te słowa z rzeczywistością i teraźniejszością mają mało wspólnego. Oczywiście blok i zagrywka to cechy charakterystyczne dla rosyjskiej siatkówki, podobnie jak mocny atak. Tylko do tego kiedyś dochodziła słaba gra w obronie i przyjęciu i słaba psychika zawodników. Dziś kluby rosyjskie znacznie poprawiły grę w defensywie, w obronie uwija się tam każdy - począwszy od libero na środkowym kończąc. To liga kompletna, od razu widać przełożenie na reprezentację. Liga rosyjska jest absolutnie numerem jeden. Co najlepsze zawodnicy maksymalnie ryzykują na zagrywce a i tak ich drużyny mają na sowim koncie o wiele mniej błędów od naszych. Gdyby Czarnowski czy Nowakowski zagrywali takie balony w siatkę w rosyjskim zespole to siedzieliby na ławie do czasu ogarnięcia swojego serwisu. Tam się gra na 100%, poniżej pewnego poziomu nie schodzi. Gra rosyjskich zespołów jest efektowna i efektywna. Nie brakuje wyrafinowanych zagrań, nie brakuje zagrań technicznych, nie brakuje perełek w defensywie. Ale jeśli ktoś uparcie chce zdeklasować najlepszą ligę świata i poprawić sobie samopoczucie to jego sprawa, gorzej jak takie bzdury wygaduje publicznie - wtedy tylko się kompromituje. Liga rosyjska to kasa i poziom, wszystko idzie ze sobą w parze, włoska to wciąż poziom a u nas? Poziom w tym sezonie spadł na łeb na szyję a z kasą różowo też nie jest. Mimo wszystko jesteśmy trzecią siłą Europy - Grecja z wiadomych przyczyn odpadła, Francja nie ma kasy a Turcja kasę ma, ale rodzimych zawodników kiepściutkich. Takie fakty.

repres1

  • Moderator
  • Trener/-ka
  • *
  • Wiadomości: 6941
Odp: Liga rosyjska
« Odpowiedź #64 dnia: Stycznia 05, 2013, 12:13:14 pm »
Liga rosyjska to tylko blok i młócka? A to się uśmiałam.
A śmiej się z czego chcesz. Nawet z własnego dużego palca u prawej nogi ( to ta noga, w której duży palec jest z lewej strony).
Rozumiem, że dostrzegasz w meczach ligi rosyjskiej finezję taktyczną, obronną i różnorodność ataku. Każdy widzi to, co widzi.
Ja (po obejrzeniu naprawdę wielu meczów z tego sezonu) nie uważam meczów ligi rosyjskiej za ciekawe, a już pisanie o "zaszczycie grania w lidze rosyjskiej" jest dla mnie poglądem co najmniej wielce egzaltowanym.
Nie przeczę, że Rosjanie dbają o regularność i moc zagrywki oraz, że osiągają bardzo dobre efekty tej dbałości, nie przeczę, że atak z wysokiej piłki..., nie przeczę, że Rosjanie mają o niebo lepiej wyszkolonych technicznie środkowych. Nic więcej. Wyrafinowania technicznego w ich grze nie dostrzegam.
Problem nie leży w "deklasacji najlepszej ligi świata". Poza głośnymi nazwiskami w transferach ta liga mi jeszcze niczym nie zaimponowała. No ale gdy ktoś się uprze, że zupa pomidorowa z ryżem jest najlepsza na świecie, a grzybowa daleko, daleko za nią, to nie ma na taki pogląd lekarstwa.
Dziś w LM grają 3 kluby włoskie, 3 polskie i 3 rosyjskie. Tylko, że jeden klub rosyjski haniebnie i tchórzliwie załatwił sobie finał bez walki (dla przygłupów: to jest ironia).
Rozumiem, że płeć piękna ma o wiele większe tendencje do egzaltacji i nadużywania nieadekwatnych ocen. Nie znaczy to jednak, że kto się z egzaltacją nie zgadza, nie zna się na przedmiocie egzaltacji. Ja tej egzaltacji nie podzielam. I niczego nie "deklasuję" (nawiasem mówiąc lepszym słowem byłoby "deprecjonowanie"). Po prostu nie szczytuję, gdy słyszę "liga rosyjska". Bo i nie ma powodów do szczytowania na te dźwięki.
Wenn es dem Esel zu wohl ist, geht er aufs Eis tanzen.

Linka20

  • Senior/-ka
  • ****
  • Wiadomości: 1607
Odp: Liga rosyjska
« Odpowiedź #65 dnia: Stycznia 05, 2013, 13:22:52 pm »
No tak, Ty szczytujesz gdy słyszysz o hitach PlusLigi. Każdemu według potrzeb.


O jakości ligi rosyjskiej świadczą nie tylko same mecze w Superlidze ale przede wszystkim pojedynki z innymi drużynami na arenach międzynarodowych. Od lat rosyjskie zespoły same potrafią awansować do fazy finałowej LM, to samo włoskie. A polskie? To jest wyznacznikiem siły ligi, jak poszczególne drużyny prezentują się w starciu z innymi czołowymi zespołami poszczególnych lig.

repres1

  • Moderator
  • Trener/-ka
  • *
  • Wiadomości: 6941
Odp: Liga rosyjska
« Odpowiedź #66 dnia: Stycznia 05, 2013, 15:21:35 pm »
Zdradzę Ci tajemnicę: szczytuję w zupełnie innych okolicznościach niż +L.
Lineczko, czytaj ze zrozumieniem. Nigdy nie twierdziłem, że L jest "najlepszą ligą świata", bo protestuję właśnie przeciwko takiemu nazywaniu jakiejkolwiek ligi. To jest sedno problemu, a nie fakt, że ligi rosyjska jest świetną ligą, w której grają mocne drużyny klubowe.
Żeby mówić o sile ligi, moim zdaniem, nie wystarczy powoływać się na spektakularne transfery, a nawet pojedyncze sukcesy w LM. Dla mnie jest to problem złożony.
Gdyby Skra wygrała LM (a, przypominam, miała piłkę meczową), czy +L byłaby "najlepszą ligą świata"? Nie. Nawet gdyby Resovia, Skra, Zaksa i JW dołożyły do tego spektakularne transfery po 1 mln euro (a każdego ze sponsorów stać na wyrzucenie takich pieniędzy; słowo "wyrzucenie" nie jest tu słowem przypadkowym) i tak unikałbym określenia "najlepszą ligą świata".
Rzadko przenoszę się z przykładami na grunt piłki kopanej, ale w tym wypadku warto. Jeśli już użyć określenia "najlepszą ligą świata", to odniósłbym je do Bundesligi. Ta nie osiąga ostatnio spektakularnych sukcesów w LM, ale daje sobie radę bez pieniędzy arabskich czy rosyjskich szejków. Sytuacja finansowa klubów i całej ligi jest stabilna i stosunkowo niezależna od humoru szejka. Kibice dopisują, a i w europejskiej rywaliacji kluby niemieckie się liczą.
Dla mnie podstawowym kryterium siły ligi jest zainteresowanie kibiców, czyli konsumentów. I to zainteresowanie niezależne od sprowadzanych gwiazd. To właśnie konsumenci dają lidze prawdziwą siłę.
+L jest dopiero w połowie drogi. Udało się (wręcz coś nieprawdopodobnego) uratować +L w Kielcach. Można zapełnić halę w Rzeszowie (jest stanowczo zbyt mała) bez gwiazd za 1 mln eurosów. Można zapełnić halę w Jastrzębiu. Mam nadzieję, że wkrótce uda się zapełnić halę w Bydgoszczy, a później w Częstochowie. Ludzie wyciągają niemałe pieniądze, żeby +L wznosić na wyżyny. Szanowny Mediolan płacze, ale płaci 30 zł za mecz z Maceratą. Płacił i za Cuneo, i za Arago, i za Remat. Zapłaci także w przyszłym roku nawet gdy nadal musiał cierpieć z powodu Kowala. Pewno, że potrzebujemy jeszcze naszych "szejków", ale mądrość władz klubowych i całej +L zbliża nas do coraz większej niezależności od "szejkowych humorów". Myślę, że Polsat też robi niezły interes na +L i z czasem w coraz większym stopniu będzie się musiał fruktami z tego interesu dzielić.
Typuję, że brak polskich czy włoskich klubów w LM np. z powodu jakiegoś buntu, zakończyłby się katastrofą (głównie finansową, ale także medialną) tych rozgrywek. Natomiast brak klubów rosyjskich byłby finansowo i medialnie znacznie mniej zauważalny. Mam nadzieję, że mile się rozczaruję i F4 LM w Rosji będzie dużym wydarzeniem medialnym, ale mam też sporo obaw czy trybuny nie będą świecić pustkami. Tam za darmochę nie będą wpuszczać.
Jak widzisz, według moich kryteriów to nie Anderson, Grozer, Schmitt czy Kurek decydują o "sile ligi". Decyduje kilka czynników,w tym także te, których Rosji odmówić nie można jak np. sportowy poziom zawodników krajowych. Dziś w siatkówce czołówkę stanowią Rosja, Brazylia, Włochy, Polska, Bułgaria, Serbia, USA. Najlepsi Amerykanie, Serbowie i Bułgarzy nie grają u siebie. Pozostają Brazylia, Rosja, Włochy i Polska.
+L dopiero wychodzi z ogromnego nieszczęścia jakim była dominacja Skry. Nieszczęsne "dobro narodowe" tłamsiło naszą ligę. Nie czas tu i nie miejsce,żeby szerzej ten pogląd uzasadniać. Dodam tylko, że nareszcie pozbyliśmy się tego czyraka (dla przygłupów: to nie Skra była czyrakiem, tylko filozofia "dobra narodowego"). Padła ostatnia przeszkoda w docenieniu całej +L i w uruchomieniu pełni jej potencjału.
Być może żaden polski klub nie przejdzie kolejnej fazy LM. Być może będziemy mieli 2 kluby w F4. W obu przypadkach moja ocena siły +L nie zmieni się - będzie wysoka. Być może Rosję w F4 będzie reprezentował tylko jeden klub, który zajmie ostatnie miejsce, a być może rosyjskie kluby zdominują tegoroczne rozgrywki. Żaden z tych przypadków nie pozwoli mi jednak na używanie zwrotu "najlepsza liga świata", bo mam trochę inne kryteria jakości.
Upewnia mnie w tych kryteriach także postawa naszego sponsora. Bo (parafrazując Górala) nie jest sztuką wydać 1 mln euro, zapłacić zawodnikowi, który przyjedzie, nawet osiągnie sukces i wyjedzie. Sztuką jest zbudowanie takiej struktury, która będzie w stanie obronić się sama. Żadna liga siatkarska nie zbudowała jeszcze takiej struktury, ale to my jesteśmy na najlepszej drodze.
« Ostatnia zmiana: Stycznia 05, 2013, 17:00:04 pm wysłana przez repres1 »
Wenn es dem Esel zu wohl ist, geht er aufs Eis tanzen.

mediolan8

  • Malkontenci
  • Junior/-ka
  • ***
  • Wiadomości: 812
  • Sektor: X
Odp: Liga rosyjska
« Odpowiedź #67 dnia: Stycznia 05, 2013, 15:35:06 pm »
Szanowny Mediolan płacze, ale płaci 30 zł za mecz z Maceratą. Płacił i za Cuneo, i za Arago, i za Remat. Zapłaci także w przyszłym roku nawet gdy nadal musiał cierpieć z powodu Kowala.

Oczywiście, będę płakał ale masz rację płacę i zapłacę za kolejne bilety oraz karnet na nowy sezon niezależnie od osiągniętego wyniku w tym sezonie  ;), nawet jak będę musiał w dalszym ciągu oglądać na ławce mojego idola Kowala  :D
Prezes-Ignaczak

paula16

  • Senior/-ka
  • ****
  • Wiadomości: 1624
Odp: Liga rosyjska
« Odpowiedź #68 dnia: Stycznia 09, 2013, 19:56:38 pm »
Dziś w ramach XII kolejki rosyjskiej Superligi po przeciwnych stronach siatki spotkał się zespół Dżordża i zespół Łukasza Żygadły.. Niestety co do dwóch setow wygranych przez zespół Biełgorje nie jestem w stanie nic powiedzieć, bo nie było mi dane ich oglądać, za to od 3 bacznie obserwowałam poczynania 'naszych'. W 3 secie Szypulin zaczął eksperymentować, ponieważ w meijsce Grozera wprowadził Maxima Żigałowa, w miejsce Makarova, popularnego "Brodę" . Zespół tę parię przegrał głównie za sprawą dobrej postawy Łukasza. Świetnie rozumie się ze swoimi atakującymi, mimo, że w swoim zespole nie ma gwiazd światowego formatu jak chociażby Grozer, Khtey, Muserski którzy byli po przeciwnej stronie siatki. Jedynym zawodnikiem który zasługuje na wielkie brawa to z pewnością Konstantin Bakun który nie pierwszy raz świeci swoją skutecznością! Dla mnei jest jednym z lepszych zawodników na swojej pozycji. Nie dość, że ładuje efektywnie to jeszcze z pewnością efektownie (Ok, może nie tak jak Dżordż w Resovii, ale dziś, to raczej przyćmił naszego Georga ;) ). Kolejną, 4 odsłonę Łukasz i jego koledzy też zagrali koncertowo, grali świetnie w obronie, ale także radzili sobie z mocnymi zagrywkami zespołu z Biełgorodu. Nie wspomnę już ile razy środkowi z Fakieła wyblokowali Muserskiego, bo podejrzewam, że tyle razy to w całej swojej karierze nei został 'wyciągnięty'. Grozer podczas 4 seta w cieniu swoich kolegów. Bardzo mało piłek dostawał, a jeżeli już to szybkie, chociaż świeczki i radził sobie jakoś, chociaż oczwyiście, błędy jak każdemu to i jemu się zdarzały.
5 odsłona to głównie Grozer show - na zagrywce :D Punkty nie padały bezpośrednio, ale spore problemy koledzy Łukasza mieli z odbiorem tej piłki. Jeżeli już udało się 'nad siebie' to 3/4 piłek wywalali w aut... Od stanu 7:3 drużyna Łukasza wzięła sprawy w swoje ręce i odrobiła starty głównie za sprawą ataków w aut duetu Muserski - Grozer. Jednakże, długo z gry punkt za punkt cieszyć się nie mogli ponieważ w drugiej połowie tie breaka Grozer i spółka popisali się punktowymi blokami i.. koniec zabawy.
Mecz z pewnością mógł się podobać. Baaardzo, ale to bardzo podoba mi się gra Łukasza. Nie wiem, niektórzy wywyższają Zagumnego kosztem Łukasza, ale de facto Guma najlepsze lata ma już za sobą. Łukasz sporo przy Anastasim się nauczył, świetnie rozgrywa piłki po słabym przyjęciu gubiąc blok. Jest też typem który potrafi przyznać się do błędu, jeżeli jego atakujący dostanie złą piłkę w przeciwieństwie do jego kolegi po fachu - Gumy który każdego krytykuje na boisku, ale nei siebie samego, chociaż powiedzmy sobie szczerze - jego gra odbiega od przyzwoitości, dla mnie na dzień dzisiejszy to już nie jest TEN Guma.
« Ostatnia zmiana: Stycznia 09, 2013, 20:00:32 pm wysłana przez paula16 »
Seize the day or die regretting the time you lost.

Majer

  • SSPS Resovia
  • Senior/-ka
  • *
  • Wiadomości: 2082
  • Resovia na zawsze w moim sercu
Odp: Liga rosyjska
« Odpowiedź #69 dnia: Stycznia 09, 2013, 20:31:22 pm »
Jeśli chodzi o Łukasza, to przede wszystkim zasługa Stojczewa, nie Anastasiego. We Włoszech Guma stał się najlepszym sypaczem, Świder u makaroniarzy stał się pewniejszym graczem, nie wspomnę o Winiarskim, Gruszce, czy nawet Kubiaku, chociaż to druga liga. Kto by pomyślał, to Polacy jeździli uczyć Włochów gry w siatkówkę, teraz to Polacy tam jeżdżą.
Jest to temat "liga rosyjska" wiec coś krótko o niej. Uważam, że jest to najlepsza liga jeśli chodzi o atak, tam się liczy przede wszystkim siła, co do gry obronnej nie zgodzę się z Linką, która uważa ligę rosyjską generalnie za najlepszą na świecie. Repres starał się uzasadnić dlaczego uważa inaczej, ja dodam, że nie w kasie siła, tylko w organizacji i szkoleniu. To do Włoch zjeżdżają zawodnicy po naukę, tu są najlepsi trenerzy. To tyle.