Czy ja wiem? Ciężko mi sobie wyobrazić, żeby zarówno Pantelemonenko, Grozer, Tietiuchin, Travica i Muserski mieli na raz słaby dzień. Jak się ma takich zawodników, to zawsze się znajdzie ktoś, kto pociągnie serię.
W zagrywce? oczywiście, że tak. No ale biorąc pod uwagę fakt, że Juantorena, Kazijski ułomkami w tym elemencie nie są - a będą grać u siebie, to sprawa się nieco komplikuje.
Oczywiście, nie sądzę by Biełgorod w Ankarze sobie nie radził z własną zagrywką. Z pewnością będzie to ich ogromną bronią - podobnie jak Kazania czy Ankary. Jastrzębie też pewnie coś kopnie, ale Plusliga to w zagrywce nie ta półka niestety.
I w takiej sytuacji do gry wchodzą skrzydła. A tutaj Biełgorod nie wygląda już tak wesoło. Grozer jest niesamowicie nierówny, a lewoskrzydłowi szału nie robią. Tutaj z pewnością Zenit ma przewagę. No ale pożyjemy, zobaczymy. Zenit w tej edycji LM pokazał już fajną siatkówkę, bo musiał, z kolei Biełgorod nawet się nie spocił