Pablo, nie wierzysz, że przegraliśmy przez słabą zagrywkę? Statystyki przegranych setów mnie poraziły. Hebda i Kaczyński nie są mistrzami przyjęcia. Piechocki przyjmuje przyzwoicie. Podam statystyki AZS Cz. w przegranych przez nas setach IV i V.
IV - przyjęcie 72%(50% bdb) - rewelacja albo wyjątkowa qpa w zagrywce Resovii, atak 63%
V - przyjęcie 62%(31%bdb) - j/w, atak 64%.
My w przyjęciu graliśmy jak przeciętnie 52/38 i 58/42. Takie przyjęcie pozwala nam wygrywać mecze z najtrudniejszymi przeciwnikami, ale pod warunkiem, że utrudniamy im zycie zagrywką. Tymczasem w meczu z AZS... Do tak rewelacyjnych wyników młodych częstochowian doprowadziliśmy my sami naszą kobiecą zagrywką. Tylko i wyłącznie. Nasze przyjęcie było ok, nasz atak był ok (Heńkowi nie szło i głupio zrobił Andrzej, że tak długo go trzymał), nawet rozegranie było przyzwoite.
Naszym bólem była i jest tylko i wyłącznie zagrywka!Dlatego nie popadam w histerię, bo wiem, że jeśli poprawimy zagrywkę, będziemy wygrywać z każdym. Nie chodzi o waleczność, nie chodzi o lekceważenie przeciwnika, nie chodzi o brak ambicji. Chodzi o zagrywkę!
[/quote]
_________________________________________________________________________________________________________________________________________________________
Repres1, jesteś człowiekiem bardzo inteligentnym więc chociażby z tego powodu nie musisz uprawiać brzydkiej manipulacji wypowiedziami innych
. Przeczytaj moją wypowiedź jeszcze raz bardzo uważnie. Ja napisałem, że przegraliśmy NIE TYLKO przez słabą zagrywkę. Podkreślę to jeszcze raz: ja generalnie zgadzam się z Tobą! Nasza zagrywka jest w lesie. Natomiast już nie zgadzam się (i to dość ZASADNICZO) że naszym bólem jest TYLKO I WYŁACZNIE zagrywka! Mam na to niestety inny pogląd aniżeli Ty. Czy prawidłowy? Najbliższa przyszłość pokaże.
Wiesz bardzo dobrze, że mam dość ........ hmmm...... luźne podejście do statystyk meczowych. Jak wiesz są: kłamstwa, duże kłamstwa oraz ........ Miss Statistic (sory Linka20, ale nie mogłem się oprzeć
) Więc przytaczanie statystyk w moim przypadku jest .......... delikatnie rzecz ujmując bardzo wątłym argumentem, a już w szczególności w elemencie przyjęcia. O ile w przypadku elementu zagrywki czy ataku, statystka jest dość (lub nawet bardzo) obiektywna o tyle w przypadku elementu przyjęcia- musisz mi Repres1 przyznać - że jest tam spora doza subiektywnej oceny ze strony prowadzących statystyki. Jak atakujący popełni błąd i nie trafi w pomarańczowe to wiadomo. Bład to bład. A jak przyjęcie jest na pograniczu poprawne/niepoprawne, idealne w punkt lub "tylko" poprawne? W tym wypadku, czy się to komuś podoba czy nie, jest już dość pokaźny "pierwiastek" subiektywnej oceny prowadzącego statystki.