Pewniaku.
Nie wiem czy Cię to pocieszy, ale ja też nie mam żadnego wpływu na zwolnienie i zatrudnienie trenera.
Nigdy nie traktowałem Cię jako hejtera. Co najwyżej nie zgadzałem się z niektórymi Twoimi stwierdzeniami.
Też lubię porównanie do krytyka filmowego. Różnica jest tylko taka, że na zespół realizatorów filmowych, na reżysera i aktorów mogę się obrazić i od nich odwrócić, a na zarząd Resovii, trenerów i zawodników nie mogę (a właściwie nie chcę) się obrazić i nie mogę (nie chcę) się od nich odwrócić. Mogę sobie znaleźć inny, lepszy film, ale nie mogę (nie chcę) szukać innego klubu.
Doskonale znam swoje miejsce w szeregu.
Wiem jedno: jeśli wyrażam jakiś pogląd, to bywa on traktowany z szacunkiem przez ludzi z klubu tylko z tego powodu, że nie uczestniczę w żadnej napince na klub i na poszczególnych ludzi z klubu. Przyjmuję klub "z dobrodziejstwem inwentarza" - ktoś jest prezesem, ktoś jest trenerem, ktoś jest zawodnikiem. Traktuję ludzi z klubu (czasem) krytycznie, ale życzliwie.
Ktoś (nie pamiętam kto) rzucił jakieś hasło o "opluwaniu Tichacka". No i cóż ja mam powiedzieć o takim stwierdzeniu? Mam powiedzieć, że moje najstarsze dziecko jest w wieku Lukasa i ani mi w głowie opluwać tego młodego człowieka? A że wywołał u mnie uczucie zażenowania to prawda. Nie o wszystkim, co się człowiekowi nie podoba i nie o wszystkich, którzy się człowiekowi nie podobają lub których (najzwyczajniej w życiu) się nie lubi trzeba informować cały świat.
Przez ostatnie lata rzadko wyrażam krytykę, bo na Forum trwa nieustanna napinka na klub. Oczywiście "dla dobra tegoż klubu". Efekt? Zasmrodzone 3 kolejne sezony. Jest dla mnie oczywiste, że winowajcami tego smrodu są przede wszystkim 2 osoby: Kowal w klubie i ja na Forum. Czasem (brązowy medal) pojawi się Górski. Przepraszam Cię Marcinie (to do Ogonowskiego), ale nie łapiesz się na pudło - wyprzedził Cię ostatnio Majer.
I tak sobie te 3 sezony upłynęły.
Jak będzie w kolejnym?
A jak ma być, skoro Resovia w ruinie?