O ile się nie mylę, to na przestrzeni ostatnich 9 sezonów odnotowaliśmy 3 złota, 3 srebra i 2 brązowe medale MP. Zaliczyliśmy 2 F4 LM (w tym drugim też nie było obciachu) i jeden finał PCEV.
Jak wyglądamy na tle Skry, JW, Gdańska i Zaksy? Lepiej.
"Odpala", "nie odpala" - to pojęcia bardzo względne. Dopóki Alek był zdrowy, odpalali niemal wszyscy, którzy grali. Gdy Alka zabrakło, "odpalił" Ivović. Odpalili: Oivanen, Grozer, Bartman, Schoeps, Lotman, Penczew, Jaeschke (układ z ubiegłego sezonu od początku był dziwaczny) i nawet Kurek na ataku. Odpalił Nowakowski. Odpalił Drzyzga (szkoda, że tak krótko i szybciutko się skiepścił, ale to jego osobista "zasługa"). Odpalił Konarski (jeśli ktoś zapomina o jego wkładzie w złoto i srebro, to ma krótką pamięć). Można by pewnie znaleźć tego więcej.
Już dajcie spokój z tym narzekactwem. Było naprawdę super. Teraz już tak super nie jest, ale nic nie trwa wiecznie.
Naszym problemem nie było "odpalenie" zawodnika. Naszym nierozwiązywalnym problemem było zatrzymanie zawodnika, który odpalił. I dopóki nie zmienimy "polityki" finansowej, nie ma sensu, żeby ktokolwiek "odpalał" ponad poziom medalu MP.