Kilka refleksji:
Zatrzymano i tymczasowo aresztowano osoby powszechnie znane. Lemek poruszył problem nadużywania tymczasowego aresztowania, co nie wydaje mi się tu na miejscu. Mamy zbyt mało danych, by oceniać tę kwestię w przypadku panów P. O wiele istotniejsza wydaje mi się kwestia nadużywania instytucji tajemnicy śledztwa. Panowie P. to osoby publicznie znane. Podobno przekazanie łapówki nastąpiło pod czujnym okiem CBA. Bardzo istotne wydaje mi się szybkie upublicznienie przynajmniej części dowodów, jakie zgromadzono przeciwko panom P., z nagraniem "łapówki kontrolowanej" włącznie. Zbyt często pod pozorem "dobra śledztwa" ukrywa się przed opinią publiczną dowody, na podstawie których orzeczono tymczasowe aresztowanie. Tajemnica śledztwa jest nadużywana.
Powinniśmy żądać jak najszybszego upublicznienia dowodów.
W kraju o jakiej takiej przyzwoitości sam fakt tymczasowego aresztowania powinien skłaniać do (przynajmniej) zawieszenia swojej funkcji publicznej. Mam bardzo krytyczny stosunek do pracy polskiej prokuratury. Tak, to prawda - tymczasowe aresztowanie jest nadużywane. Jednak konieczność przestrzegania wysokich standardów powoduje, że kierować siatkówką powinien ktoś inny. Tu nie chodzi o wydawanie wyroków na panów P. Nikt nie zamierza odbierać im prawa do obrony. Nie słyszałem też, żeby ktokolwiek uznawał ich winnymi (nawet Biesiada). Bez względu na areszt czy brak aresztu, postanowienie o przedstawieniu zarzutów obowiązuje. Nie chodzi tu o jakieś drobne przestępstwo, ale o sprzeniewierzenie pieniędzy podatnika. Łapówka świadczy o tym, że za usługi ochroniarskie zapłacono więcej niż powinno się zapłacić, a jeśli na organizację MŚ'14 wzięto pieniądze podatnika (a wzięto)...
Panie Lemek, trochę ciszej, trochę mniej oburzenia, a więcej pokory wobec tego, co się stało. Ci, którzy milczą wobec zła, akceptują to zło. Może Pan być święcie przekonany o niewinności panów P. Może być Pan święcie przekonany o niesłuszności ich tymczasowego aresztowania. To Pana prawo i być może przyjacielski obowiązek. Tylko, że PZPS to nie jest Pana prywatny folwark. Trzeba podjąć decyzje, które podniosą PZPS na pewien poziom przyzwoitości i godności, bo to, co się stało poniżyło coś, co przede wszystkim kibice budowali przez kilkanaście lat.
Prywatnie broń Pan panów P. z całych sił, ale dla dobra polskiej siatkówki zwołajcie to zebranie i podejmijcie decyzje.
A tak już na zakończenie: jeśli prokuratura zdecydowała się "uderzyć" w tak znane osoby, to wątpię w słabość dowodów. Aż tak szaleni to oni nie są i o swoje stołki potrafią zadbać. Przy bezzasadnym uderzeniu w maluczkiego nikt im nic nie zrobi. Przy bezzasadnym uderzeniu w osoby "na świeczniku" ryzyko utraty stołka jest wyjątkowo duże. Ja tam wielkich szans zażaleniu na areszt nie daję. Nie ten rozmiar, żeby z byle czym wnioskować o "sanki".