A ja jestem pełen obaw co do pierwszej rundy play-off. Dlatego trzeba zrobić wszystko, aby uniknąć gry z Zaksą, Cuprum, Transferem. Pierwszy mecz, drużyna wyżej sklasyfikowana gra na wyjeździe. Nie daj Bóg, tfu, tfu przegramy wyjazdowy mecz, to pierwszy mecz na Podpromiu gramy o życie, a przeciwnik ma "jedną szansę więcej". Uważam, że mentalnymi mocarzami to my nie jesteśmy. Nam trudniej odrabia się straty. Stąd moje obawy.
Martwi mnie jeszcze jedna sprawa. Niestety, ale nasza dobra gra zależna jest od dyspozycji Henia. Jak Heniu gra na swoim poziomie, to jesteśmy na powierzchni, gorzej jak się zatnie, wtedy jest: lewe, lewe, lewe, środek, lewe, lewe, nieśmiało prawe. Mam nadzieję, że będziemy mieli otwarte oba skrzydła, wtedy nasi sypacze sobie poradzą.