Jestem rozczarowany tym co pokazał Developres w walce o złoto . Zaczęło się pięknie w Łodzi i przez dwa sety w Rzeszowie . A później to już dramat . Przegrane mistrzostwo ma własne życzenie . Nawet dziś roztrwonili szanse na 5 mecz prowadząc w 5 secie 12 -9. Medal cieszy ale myśle iż złoto było w zasięgu . Brakuje siły na ataku i osoby która skończy pierwszy atak. Sukces cieszy , ale pewien niedosyt jest .
Uważam, że drużynie brakuje kogoś takiego jak choćby Diouf w ŁKSie. Mimo, że Kalandadze była niekwestionowaną liderką, to jednak brakuje drugiego skrzydła. I moim skromnym zdaniem Wenerska nie jest rozgrywająca, a wystawiającą. Nie wiem, co w niej widzą czy Antiga czy Lavarini, ale od pierwszego sezonu w Rysicach nie przekonuje mnie swoją grą. Często gra niedokładnie, za plecy, za nisko itd. Zawodniczka, która z większością partnerek z drużyny gra dwa lata lub więcej i mimo tego nadal nie może im dokładnie rozegrać nie powinna grać w drużynie aspirującej do złotego medalu. Drugiego meczu nie widziałem, ale i w trzecim i w czwartym meczu gros piłek było to za niskich, to nie w tempo, za plecy, zbyt w siatkę. I to wszystkie skrzydłowe i środkowe dostawały złe piłki. Myślę, że Wenerska nie umie grać pod presją.
Żałuję, że po ciężkiej kontuzji zrezygnowano z Krajewskiej i teraz nie wiadomo jakie losy spotkają Julkę Bińczycką. Może trzeba troszkę zaryzykować i postawić na młodą i zdolną rozgrywającą?
Powyższa opinia nie zmienia faktu, że kolejny sezon pełen sukcesów - Superpuchar, finał Pucharu Polski, srebrny medal, i co najważniejsze - świetny mecz w Stambule, gdzie przez chwilę Eczacibasi było pod ścianą i miało w perspektywie złotego seta. Chciałbym, żeby takie wyniki osiągała Resovia, ale jak na razie można o tym pomarzyć