Od jakiegoś czasu po przegranych meczach jest więcej pisane niż po wygranych. Są kibice, którzy tylko czekają (to jest nie tylko moje zdanie) na porażki, aby "pojechać" po trenerze czy zawodnikach, nie wnosząc nic konstruktywnego do dyskusji. Ci sami forumowicze nie piszą prawie wcale po zwycięstwach, czy to nie dziwne ?. Uważają się za kibiców Resovii, że leży im na sercu dobro drużyny i dlatego trzeba wyp....... trenera. Przecież po wygranym meczu też można coś napisać, chociażby że zmiany były w odpowiednim momencie, a tak przecież było. Ja nie podskakuje z radości, bo jest wiele do poprawy, ale widać światełko.... itd. No więc jak to jest, jest o czym pisać czy nie, czekacie tylko na porażki czy napiszecie coś dobrego o trenerze. Myślicie, że skoro tylko poluje się na trenera to nie wypada pisać coś pozytywnego, ja wam powiem , wypada, to nic złego, w końcu każdy może się mylić w ocenie. Inna rzecz jak jest tak jak pisałem wyżej, że tylko czeka się na porażki, aby...... . Ale przyjdzie taki moment, że i do was uśmiechnie się szczęście, bo Kowal przestanie być trenerem. Tylko czy następcy was zadowolą, abyście nie musieli tęsknić za Andrzejem, On nie wróci. Poldek ja nie stawiam Andrzejowi ołtarzyka, opisuję fakty, a jakie są, to widać (różnica na ławce trenerskiej kolosalna, na rozegraniu duża) wygrała Resovia, na złość malkontentom.
P.S. proszę admina o przeniesienie mojego wpisu do właściwego tematu, sorry za kłopot