Ja to odprężenie i uśmiech Andrzeja dostrzegłem przed meczem z JW. Fajnie odpowiedział na pytanie o Rossarda w pierwszej szóstce. Po piątkowej konferencji oglądałem wywiad dla Telewizji Rzeszów. Jakiś młodzian próbował atakować Andrzeja, ale ten nie dał się sprowokować, na luzie wybrnął z "trudnego" pytania. Zauważyłem jeszcze, że w ostatnich dniach Andrzej bardzo, ale to bardzo starał się docenić kibiców. To dobrze.