Szczerze mówiąc zapowiada się fajny, ekscytujący sezon! Będzie walka i emocje z każdym.
Powiem tak... Skład mi się zaczyna podobać. Dostrzegam w nim nawet fajną koncepcję. Robimy młody, w dużej części polski zespół, z kilkoma doświadczonymi filarami i dajemy im możliwość współpracy z dobrym sztabem szkoleniowym. Przecież para przyjmujących Rossard i Perrin to całkiem mocna opcja,a nie wiadomo jeszcze kto do nich dołączy i mam nadzieję, że to będzie Alek i Śliwka. Na ataku profesor Jochen z rzetelnym Jaroszem(może Filipem?), a po przekątnej z nimi mamy "nadzieję polskiego rozegrania", liczę, że wspartą doświadczonym Tichym. Środek wiadomo, klasa Możdżona i znowu młody, ale już lekko okiełznany Leman. No i Masło, nie trzeba mówić nic. Biorąc pod uwagę jaka sytuacja jest na rynku transferowym, jakie są przepisy naszej ligi i w jakim miejscu jest Resovia to ja tu widzę sens. W przyszłym sezonie ogrywamy swoich polskich młodziaków na parkietach europejskich i walczymy dokąd się da w CEV, a w +L można wygrać z każdym pod okiem uznanego Serniottiego. Fajna opcja biorąc pod uwagę, że ten rok to reset od LM. Przecież i tak na rynku nie wiele możemy zdziałać, bo trzymają nas limity. Ściągniemy rzemieślnika Łomacza, albo powoli odchodzącego na emeryturę Żygadło i po sezonie, albo dwóch od nas odejdą, a umówmy się poziomem już nie zachwycają... byliby, bo musieliby być. To samo na innych pozycjach. Na ataku zostaje nam Konar, który znowu jakoś znacząco poziomu nam nie podwyższa, Muzaja nam wyciągnęli z karuzeli transferowej. Jest jeszcze Zbyszek, ale na atak nie przyjdzie. Na przyjęciu Mika z kontuzją, albo Kubiak, którego z Japonii nie jesteśmy w stanie ściągnąć, z resztą i po co? O Kurku nie ma co mówić, bo to nie jest i nie będzie zawodnik zapewniający przyszłość Resovii. Więc kto nam zostaje? Jaki inny Polak będzie potrafił wspiąć się na najwyższy poziom w tym momencie? Ja zbyt wielu kandydatów nie widzę i dlatego podoba mi się stawianie w tym sezonie na młodych. Mamy sezon na ogranie, a kto się nie sprawdzi... cóż, to poszukamy innej opcji. Jednak paru Polaków z tej układanki musi się nam udać i będziemy mieli pożytek na kilka sezonów, a reszta niech się bije o rzemieślników, bo musi. Nie pompujemy balonika jak co sezon, tylko w końcu myślimy przyszłościowo. Poza tym i przyszłe rozgrywki ligowe, jak wspomniałem, nie są stracone, jak co po niektórzy spekulują! Z tą paką, możemy wszystko, a Serniotti to jednak jakaś gwarancja jest. Poza tym Podpromie się trochę przewietrzy od kibiców sukcesu, a jak dla mnie to na prawdę świetna wiadomość.
PozdRRo!