Autor Wątek: Kształt rozgrywek siatkarskich w Polsce  (Przeczytany 25430 razy)

repres1

  • Moderator
  • Trener/-ka
  • *
  • Wiadomości: 6941
Odp: Kształt rozgrywek siatkarskich w Polsce
« Odpowiedź #60 dnia: Czerwca 16, 2017, 15:00:28 pm »
A rozmawiamy poważnie, czy dowalamy sobie?
Wenn es dem Esel zu wohl ist, geht er aufs Eis tanzen.

thelion

  • Kadet/-ka
  • **
  • Wiadomości: 159
Odp: Kształt rozgrywek siatkarskich w Polsce
« Odpowiedź #61 dnia: Czerwca 16, 2017, 18:03:39 pm »
Pomówmy poważnie. Ja osobiście nie widzę w naszych realiach możliwości zarabiania na sporcie, w sensie inwestycji w klub siatkarski, ale chętnie poznam inne zdanie.

Slawko

  • Senior/-ka
  • ****
  • Wiadomości: 2217
Odp: Kształt rozgrywek siatkarskich w Polsce
« Odpowiedź #62 dnia: Czerwca 16, 2017, 21:22:13 pm »
Pozwolę sobie na klika słów refleksji.
Drogi Leszku, nie wiem czym się kierujesz, siadając przed komputerem i stukając w klawiaturę. Ale przyznać muszę, że Leszek w realu, a Repres na forum to dwie różne osoby. Ten pierwszy to kulturalny, spokojny  człowiek, słuchający argumentów rozmówcy, szanujący drugiego człowieka. Z przyjemnością się z kimś takim wymienia poglądy. A ten forumowy Repres? Zupełnie ktoś inny. Ostatnie 2-3 miesiące, każe mi wnioskować , że mamy do czynienia z forumowym chuligaństwem (z pełną świadomością tego słowa) ze strony Moderatora. Jakże inaczej określić zachowanie, w którym są groźby w stosunku do forumowicza, którego zna się osobiście. Kolejna sprawa to częste manipulowanie wypowiedziami swoich dyskutantów, tudzież aroganckie uwagi w stosunku do nich np Theilonie, nie sil się. Nie zrozumiesz..
Wydaje Ci się że budujesz to forum, bo budujesz dyskusję. Jest przeciwnie, Ty tę dyskusję zabijasz. Rację ma Wog, że z coraz większą niechęcią czyta się te dyskusje, które nieustająco sprowadzasz do udowadniania swojej wielkości i sprowadzenia "do parteru" dyskutanta. Wydaje Ci się, że możesz więcej  A w rzeczywistości powinieneś świecić przykładem. Szlachectwo zobowiązuje chciałoby się powiedzieć. Niestety nie w Twoim (forumowym) przypadku.
Z takim funkcjonowaniem tego forum się nie godzę. Powiem więcej, że nie mam ochoty uczestniczyć w czymś takim. Taplaj się beze mnie w tym bagienku, które cały czas tworzysz.
Wszystkim mówię dziękuję, a Tobie Leszku do zobaczenia w realu. Z  przyjemnością się z Tobą przywitam, wymienię poglądy.
Konto zostawię do wymiany prywatnych wiadomości.....

repres1

  • Moderator
  • Trener/-ka
  • *
  • Wiadomości: 6941
Odp: Kształt rozgrywek siatkarskich w Polsce
« Odpowiedź #63 dnia: Czerwca 17, 2017, 11:32:47 am »
Zależy, co rozumiesz przez "nasze realia".
Sport zarabia na tym, że jest oglądany. Oglądany z trybun, ale przede wszystkim oglądany w telewizji. Na sporcie można zarabiać pod warunkiem, że będzie to sport oglądany.
Biorąc pod uwagę dość prymitywny przelicznik, jesteśmy krajem 8 razy mniej ludnym niż USA o ze 4 razy biedniejszym (na mieszkańca). Ten drugi współczynnik podobno wynosi 2, ale ja w to nie wierzę.
NFL i NBA dostają od telewizji po ponad 8.000.000.000 zł rocznie i są bardzo dochodowe (i dla zawodników, i dla klubów). Oczywiście nie są to wszystkie przychody klubów, ale zatrzymajmy się na tym.
Załóżmy, że telewizje w USA są również dochodowe, więc wydają te pieniądze nie jako "dobry wujek, edukujący społeczeństwo", ale jako biznes. Wydając te  8 mld złotych, sięgają w ten sposób do kieszeni telewidzów, w szerokim rozumieniu tego określenia (przez sprzedaż reklam).
8x4=32 - to jest współczynnik polskiej "mniejszości" w stosunku do oglądalności ligi NBA.
Gdyby tym współczynnikiem potraktować "ilość pieniądza z oglądalności w Polsce", to można by oczekiwać, że "pułapem" finansowym ligi w Polsce (np. siatkarskiej) jest kwota 330.000.000zł. Zostawmy kwotę 30.000.000 zł władzom ligi. Pozostałaby kwota 300.000.000 zł. Niech w stanie docelowym (czyli z tą kwotą) gra w +L 20 zespołów. Na każdy z nich przypadałaby kwota 15.000.000 zł. Dodając ze 3.000.000 zł z biletów, otrzymamy 18.000.000 zł na jeden klub.
Reszty możliwych przychodów nie chce mi się liczyć, ale nie są to pieniądze małe.
Oczywiście, jest to stan docelowy, czyli taki, do którego można dojść po kilku(nastu) latach.
Oczywiście, przez ostatnich kilka (może nawet kilkanaście) lat mieliśmy w siatkówce pieniądze sponsorskie większe niż 5.000.000 zł rocznie na klub. Pieniądze to zostały przejedzone, czyli zmarnowane.
Finał MŚ'14 obejrzało około 10.000.000 polskich telewidzów. Pewno, że było to wielkie wydarzenie, ale to znaczy, że siatkówka jest w stanie zainteresować tyle osób. Piłka nożna jest lepsza, bo ćwierćfinał ME'16 zainteresował chyba z 16.000.000 telewidzów (ale z TVP). Tylko, że polska piłka nożna nie jest w stanie na dłuższym dystansie przyciągnąć uwagi tak wielkiej rzeszy kobiet, jaką jest w stanie przyciągnąć siatkówka. A kobiety to połowa naszej populacji. Chyba nikt nie prowadził badań na temat proporcji kobiet do mężczyzn na trybunach siatkarskich w stosunku do trybun piłkarskich. Myślę, że byłaby tu kolosalna różnica (na korzyść siatkówki). Jeśli przyjąć, że zakupy są domeną kobiet (a chyba tak jest i piszę to z całym szacunkiem dla kobiet), otwierają się jeszcze większe możliwości.
Resztę zostawiam ekonomistom od "prawa Kopernika", którzy będą za wszelką cenę wykazywać, że "w Polsce, w tych realiach" się nie da.
------------------------------------------------------------------
Drogi Sławku, odpuściłem niemal cały sezon na Forum.
Jedynym dorobkiem intelektualnym wolnej dyskusji była w tym czasie nap... w Kowala, czasem w Fabiana. To wszystko. Symptomatyczne jest to, że nawet krytyka spikera została potraktowana jako "zwalanie winy na spikera zamiast na Kowala". Głupie to niemożebnie (znów zabijam "dyskusję"), ale symptomatyczne.
Podobno "zabijam dyskusję". Tak. Zabijam wszelką dyskusję w polskim stylu, czyli w tłiterowym stylu mistrzów ciętej riposty.
Gdy napisałem dość spory tekst o konieczności reformy ligi, natychmiast spotkałem się z zarzutem, że się wymądrzam. Tak wlaśnie myśli polski kołtun. Ten sam kołtun, zapytany o jego propozycję, milczy.
Polski kołtun nie podejmie dyskusji z Kadziewiczem. Polski kołtun nadąsa się na Kadziewicza i będzie w Kadziewicza nap..., więc dorobiliśmy się Polski, w której jedyną formą "rozmowy" jest nap...
Polski kołtun będzie zarzucał każdemu złe intencje (a to wymądrzanie się, a to prywatne korzyści z takiego, a nie innego stanowiska w dyskusji) i wszędzie dostrzegał spisek. Jesli polskiemu kołtunowi wykazać, że się myli (bo np. Zaksa nie była w cięzkim treningu siłowym, gdy przegrywała z nami ostatni mecz; wprost przeciwnie - była w formie na play-offy i przeraziła się tego, co zagrała Resovia), to polski kołrun nie zweryfikuje swojego stanowiska, ale obrazi się na tego, kto wyprowadził go z niewiedzy.
W tłitterowy świat poszła plotka, że jeden ze współczesnych polityków jest synem Gomułki. Gdy polskiemu kołtunowi uświadomiło się, że facet urodził się wiele lat po śmierci Gomułki, to polski kołtun stwierdził, że jest on wnukiem Gomułki. To też była brednia, ale polskiemu kołtunowi wystarczyło to, żeby mieć satysfakcję z własnej mądrości. I "dyskutuj" tu z takim.
Czy Ty rozumiesz porównanie polskiej ligi do "złego pieniądza..."? A Theilon nie rozumie. I ja nic na to nie poradzę, że on nie rozumie. Mam mu tłumaczyć znaczenie wszystkich związków frazeologicznych, których używam? Zakładam, że czytelnik zna język polski, bo patriotów to u nas na pęczki, a podstawowym wyznacznikiem polskości jest język polski.
Jeśli napiszę o Kubie Jaroszu, że jest rudy jak wiewiórka, to nie wyzywam go do wiewiórek, ani nie twierdzę, że jest gryzoniem i ściera sobie przednie zęby o okoliczne drzewa, ale Theilon z pewnością "udowodni" mi, że nie mam racji, bo nikt nie widział Jarosza gryzącego drzewa wokół Podpromia. I dyskutuj tu z takim.
Jest różnica pomiędzy ironią z "budowy polskich klubów w oparciu o hotdogi" a zarzucaniem komuś "braków w podstawowej edukacji". A może jej nie ma? Zauważyłeś do jakiej podłości posunął się Leon? "Współczuł moim klientom". No to niech się odezwie ktokolwiek, komu przez hasło "Resovia" nie pomogłem (i to nieodpłatnie) albo poradziłem (też nieodpłatnie) źle. Jestem spokojny o swój autorytet w tym zakresie. Pierwszą podłość, jaką było ujawnienie przez Leona prywatnej korespondencji (której nie miałem powodów się wstydzić), wybaczyłem mu. Tę drugą też z czasem oleję. Co najwyżej wyrobię sobie zdanie o tym człowieku, którym to zdaniem nie będę się dzielił publicznie.
----------------------------------------
Nie wiem, jak długo przetrwa jedyne forum klubowe polskiej siatkówki. Jestem jednak pewny, że nie przetrwa w formie nap..., bo nie wygra z tłitterami i fejsbókami (krótka forma, w stylu mistrzów ciętej riposty). Od dłuższego czasu jest trudno, bo trudno jest o autorów dobrych tekstów. Najaktywniejszą stroną polskich realiów jest i będzie nienawiść. Tylko ona żywi polską "dyskusję".
Wenn es dem Esel zu wohl ist, geht er aufs Eis tanzen.

A :)

  • Moderator
  • Trener/-ka
  • *
  • Wiadomości: 5372
  • Semper fidelis
Odp: Kształt rozgrywek siatkarskich w Polsce
« Odpowiedź #64 dnia: Czerwca 17, 2017, 11:43:11 am »
Cytat: leon

Choćby propozycja Darka mówiąca o zapełnieniu hali w 70% była godna uwagi. Szkoda, że tak szybko zrezygnował z jej dalszego rozwinięcia.


Taka propozycja to nic nowego w siatkówce. Sam Wojciech Czayka w audycji w Radiu Centrum wspomniał (po pytaniu od Bogdana) iż FIVBa dawała kary finansowe federacjom, które na Lidze Światowej nie zapewniły wystarczającego udziału publiczności. Stąd początkowe turnieje w Polsce były dość mocno promowane, aby hala była pełna. Obecnie podobny przepis jest we Włoszech, tam też coś jest o % wypełnienia hali.
Jednakże, boję się iż taka propozycja będzie miała swoje negatywne konsekwencje. Parę klubów może przez taki przepis zmienić hale na mniejsze. Istnieje takie ryzyko np. w Gdańsku czy Bydgoszczy.

Moja propozycja była skierowana bardziej do Polsatu, aby jednym z kryteriów wyboru meczu do transmisji był właśnie % wypełnienia hali. Widmo braku transmisji w najlepszych czasach antenowych działać powinien jak straszak na kluby. Bez TV niektórzy sponsorzy odejdą. To medialność siatkówki sprawia, iż jest tutaj tak dużo pieniędzy. Wiem, iż nie każdy sponsor jest z czystej kalkulacji biznesowej, ale większość sponsoruje lokalne kluby w ramach tzw. Odpowiedzialności lokalnej biznesu (jest określenie w biznesie na takie akcje, w tej chwili nie pamiętam jakie) . Czyli od firmy z danego regionu dla loklanej społeczności. I dlatego Asseco sponsoruje firmę z Rzeszowa, Zak z Kędzierzyna, PGE z Bełchatowa czy Jastrzębska Spółka Węglowa Jastrzębie. Wszystkie te duże firmy są związane z miastami które sponsorują.

Wiem, iż niby przepis na sukces jest dość znany tzn. popatrzmy na NBA i zróbmy tak samo. Moim zdaniem nie wyjdzie to. W implementacji wzorców trzeba wziąć pod uwagę specyfikę i mentalność Polaków. My jako naród, mamy tendencje do omijania i nagminnia reguł. Najpierw coś sobie ustalamy a później płaczemy, iż jest źle i niesprawiedliwe (to ulubiony argument). Wprowadzilismy przepis o transferze medycznym z obostrzeniami a później Zaksa płacze, iż niepozwalają jej nagiąć przepisów. Czy ktoś rozsądny może mi powiedzieć, dlaczego zamyka się w Polsce okienko transferowe pod koniec grudnia? Jaki to ma cel? Może powinna być możliwość dowolnych zmian w trakcie rozgrywek. I tak główną przeszkodą jest brak dostępnych graczy. Zakładamy sobie kaganiec w postaci terminu wg. mnie niepotrzebnie.

Nie rozumiem też, dlaczego liga niespeawdza sprawozdań finansowych klubów. Tzn. sprawdza, ale ich nieweryfikuje. Wg mnie powinna być wybrana jedna firma dla wszystkich, tak aby była porównywalnosc danych. I to nie jakaś mała firma tylko, któraś z wielkiej Czwórki zmieniana co 3 lata. Na tej podstawie można ocenić czy firma ma te 5 mln o których Repres pisze czy ich nie ma. Jak w pierwszym badaniu okazało by się, iż nie ma to powinna być licencja nadzorowana, aby dać szansę klubowi na poprawę. Jak w kolejnym roku znów by brakło kasy to klub byłby degradowany. Obecnie budżet powinien mieć 3 mln. Ale nie wiem czy liga weryfikuje to i wyciąga konsekwencje, jak nie spełnia tego któryś z klubów. Częstochowa nie miała nawet takiego budżetu i nic nie zrobili im z tego powodu.
Kolejny próg, który powinien być wprowadzany to tzw Salary Cup czyli limit wydatków, który można przeznaczyć na pensje zawodników i sztabu szkoleniowego. To coś funkcjonuje w NBA i się sprawdza, a kary za przekroczenie tego i kombinowanie przy obejściu tego limitu powinny odstraszać od tego.
Ten pułap mógłby wynosić 60% budżetu klubu. Reszta była by na funkcjonowanie klubu. Obecnie zawodnicy mają gdzieś poziom przychodu klubu. Bo ich wynagrodzenie nie jest w żadnej korelacji z tym, ile kluby mają kasy. Ciekawe, ile w Resovii % budżetu został przeznaczony na pensje. Myślę, iż wyszło by to wszystkim na zdrowie, i uniknięto by sytuacji, aby trzymać Frediego ba ławce, aby trener miał komfort. Zawodnicy też mogli by pomyśleć o tym co grają. Po takim numerze jak w Łodzi że Skrą mieli by świadomość, iż w następnym roku mogą nieprzyciągnąć sponsorów, co odbije się na ich kontraktach. Czy Fabian zadał sobie kiedyś pytanie, "jak moja gra wpływa na przychody klubu?" Myślę, iż nie.

Kolejna rzecz, która przeszkadza to limity obcokrajowców. Nie od dziś wiadomo, iż obcokrajowcy są tańsi niż Polacy. Kluby stały się zakladnikami polskich graczy i większość jest przepłacona w stosunku do umiejętności. Dodatkowo zamknięcie ligi spowodowało, iż zawodnicy nie ponoszą konsekwencji za wyniki. Niezależnie od gry w najwyższej klasie rozgrywek zagra. Więc mamy całe poklenie graczy chowanych pod kloszem. Ci gracze boją się stanąć w rywalizację z obcokrajowcami z obawy o przegraną. Wszak oni są nadzieją kadry i gra w pierwszej szóste należy im się jak psu buda. Śliwka w Resovii, Bednorz czy Szalpuk w Skrze przegrali rywalizację. Czy ich coś to nauczyło? Mam wątpliwości. Poszli do klubów, gdzie nie mieli konkurencji i mają miejsce w składzie. Brakuje naszym młodym graczom odwagi w skoku na głęboką wodę. Pójście do klubu w którym trzeba walczyć i przebijać się łokciami o skład. Pomimo, iż jesteśmy Mistrzami Świata to nikt o naszych graczy nie walczy. W najlepszych trsech ligach świata, gra jeden Polak (Hebda). A reszta? W czym jesteśmy gorsi od innych, iż nie ma naszych graczy we Włoszech, Rosji czy Brazylii? Jak nie będziemy walczyć z najlepszymi to jak to samo mamy zrobić w reprezentacji?
« Ostatnia zmiana: Czerwca 17, 2017, 12:15:53 pm wysłana przez A :) »

repres1

  • Moderator
  • Trener/-ka
  • *
  • Wiadomości: 6941
Odp: Kształt rozgrywek siatkarskich w Polsce
« Odpowiedź #65 dnia: Czerwca 17, 2017, 12:31:07 pm »
Darku, nikt nie proponuje automatycznego przeniesienia zasad NBA do Polski. Nie zgodzę się natomiast z Twoim stwierdzeniem, że ne warto w Polsce ustalać zasad, bo one i tak nie będą przestrzegane. Owsze, płacz będzie, bo nikt nie lubi, gdy obarcza się go pewnymi obowiązkami, ale ten płacz nie powinien wziąć i (całe szczęście) nie wziął góry nad poparciem dla tych zasad.
Skra ponarzekała na "niesprawiedliwy system". System zmieniono, bo akurat ten elemencik można było bez wielkiej szkody zmienić i nic złego się nie stało. Być może stworzono lepszą regułę. Nie wiem i nie jest to dla mnie aż tak istotne. Nowa reguła (najpierw ilość zwycięstw, później stosunek setów) niczego nie wypaczyła. Czy poprawiła? Niezbyt, ale jeśli komuś poprawiła samopoczucie, niech będzie.
Na system "złotego seta" nikt nie narzekał, "bo Resovia przegrała". A to właśnie insynuował pan Czayka. Narzekano, bo mecz kończył się dłuuuugo przed ostatnim gwizdkiem sędziego. Narzekano słusznie. A przecież nietrudno było wyobrazić sobie taką sytuację.
Obawiam się, że dawanie możliwości transferów przez cały sezon upodobni nas do ligi katarskiej czy innej saudyjskiej.
Problem nie leży w braku możliwości, by na każdym meczu było 1.500 widzów. Po prostu nikt do tej pory nie zwrócił uwagi na to kryterium. Czy ktoś o tym kryterium przypominał? Samo się miało przypomnieć? Przecież nawet pan Czayka był zdziwiony i nie wierzył, że takie kryterium jest. Miejmy do siebie pretensje, ze o tym kryterium nie mówiliśmy i tolerowaliśmy puste trybuny klubu Tęcza albo zaakceptujmy puste trybuny. To będzie nasz wybór.
Oczekiwanie, że KS Tęcza zemrze, bo mecze nie będą transmitowane, może być procesem długotrwałym. Zbyt dłogotrwałym. A przez swoją długotrwałość może okazać się procesem śmiertelnym dla całej ligi.
Pytasz, dlaczego zamyka się okienko transferowe? Myślę, że dlatego, żeby nie upodabniać się do ligi katarskiej. To też jest jakiś wybór, ale, moim zdaniem, zły wybór. Jeśli kibic ma mieć jakiś związek emocjonalny z zawodnikami, to potrzebny jest jakiś element trwałości. O tę trwałość jest bardzo trudno, ale jakieś elementy tej trwałości warto zachować. A może nie warto?
Wiem, że nie da się zawojować świata "chłopakami z Rzeszowa". Wiem, że Ivović przyszedł i poszedł. Ale jednak trochę czasu tu spędził. Czy dobry byłby model z Ivoviciem od lutego do maja? Ja nie chcę takiego modelu, bo na tym modelu przegramy. Nie zawojujemy świata. Katar też nie zawojuje. Co najwyżej wygra KMŚ z Leonem, Simonem, Andersonem, Toniuttim i Grebennikowem w składzie.
« Ostatnia zmiana: Czerwca 17, 2017, 12:53:14 pm wysłana przez repres1 »
Wenn es dem Esel zu wohl ist, geht er aufs Eis tanzen.

A :)

  • Moderator
  • Trener/-ka
  • *
  • Wiadomości: 5372
  • Semper fidelis
Odp: Kształt rozgrywek siatkarskich w Polsce
« Odpowiedź #66 dnia: Czerwca 17, 2017, 13:16:43 pm »
Źle mnie zrozumiałeś. Jestem za przestrzeganiem reguł i później egzekwowaniem ich przestrzegania. Chodzi mi tylko, aby nie ustanawiać reguł, które już na etapie tworzenia będzie wiadomo, iż będą obchodzone np. zasada, iż w OrlenLidze można rozpocząć negocjacje kontaktowe dopiero po końcu ligi, podczas gdy cały świat bawi się w transfery już od lutego. I w maju często już jest po ptakach ba zagranicznych rynkach.
Liberalne okienko transferowe jest we Włoszech. Czemu my nie możemy podobnie zrobić? Ale tam jest marchewka ale jest i kij. Zwycięzca rundy zasadniczej ma awans do Ligi Mistrzów. Taki bonus, aby nie był stratny jak do któregoś zespołu trafi Bruno na play off.

Uważam, iż brak transmisji z meczów gdzie nią ma 70 % publiczności na hali rozwiąże tylko jeden problem. Nie będzie transmisji z pustych hal
Czy to dużo? Wg. Mnie tak. Przynajmniej w TV siatkówka będzie dobrze wyglądać, iż jest zainteresowanie kibiców ligą . Przestaną nasz straszyć transmisje z pustych hal.
« Ostatnia zmiana: Czerwca 17, 2017, 15:11:32 pm wysłana przez repres1 »

wog

  • Junior/-ka
  • ***
  • Wiadomości: 824
Odp: Kształt rozgrywek siatkarskich w Polsce
« Odpowiedź #67 dnia: Czerwca 17, 2017, 15:44:04 pm »
Co prawda to forum (choć już chyba tylko z nazwy, bo tak naprawdę blog) kibiców Resovii i powinniśmy tu DYSKUTOWAĆ o Resovii albo przynajmniej o siatkówce, ale ponieważ widzę, że pojawiają się tutaj wpisy niekoniecznie spełniające to kryterium, ja również zamieszczę wpis, który z Resovią i siatkówką niewiele ma wspólnego ale komuś może się przydać:

Otóż kiedyś podałem definicję egocentryzmu. Dzisiaj chciałbym ją uzupełnić o krótki wycinek artykułu znaleziony w internetach, jak postępować z egocentrykiem:

Cytuj
...Egocentryka charakteryzuje skłonność do przyjmowania wszystkiego do siebie. Jedziesz na Kanary? On już tam był, wszystko widział, wszystko przeżył. Zapisałeś małego na jazdę konną? Córka egocentryka jeździ już na zawody.

Jego zdolność do słuchania innych jest w zaniku, nie interesuje go tak naprawdę nic, co masz mu do powiedzenia (chyba, że to dotyczy jego).

Tego nie rób:

Nie ironizuj. Egocentryk nie rozumie ironii. Cynizmu również nie pojmie, a twoje: ?Ojej, naprawdę?! Niemożliwy jesteś!? tylko go nakręcą do dalszego gadania.

Nie nabijaj się. To nie zadziała po prostu, a możesz zyskać jeszcze jednego wroga.

Co możesz zrobić:

Uciąć rozmowę. To tylko kwestia odpowiedniej techniki. Trzeba dobrze wykorzystać przerwę w monologu egocentryka, na przykład kiedy bierze oddech. Mówisz wtedy: ?O, a wiesz? Opowiadałam ci już???. I zmieniasz temat na jak najbardziej neutralny.

Delikatnie zignorować. Oczywiście, nie chodzi o to, by udawać, że nic nie widzimy i nic nie słyszymy. Ale odpowiadać krótkim ?tak? lub ?nie? i mówić znacznie więcej językiem ciała...

Może komuś taka informacja do czegoś się przyda.
PozdRRawiam

repres1

  • Moderator
  • Trener/-ka
  • *
  • Wiadomości: 6941
Odp: Kształt rozgrywek siatkarskich w Polsce
« Odpowiedź #68 dnia: Czerwca 17, 2017, 16:16:28 pm »
Nie wiedziałem, że w Orlenlidze istnieje coś takiego. Mam nadzieję, że w +L nie istnieje taki dziwoląg. Nie sprawdzałem tego, bo do głowy by mi nie przyszło, że coś takiego można wynaleźć. To nieżyciowa reguła i chyba niczemu dobremu nie służy.
Pomysł ściągania zawodników na fazę play-off? Mam nadzieję, że Resovia nie wpadnie na taki pomysł. Jeśli jednak miałoby to  pomóc np. Bielsku (wątpię w taką sytuację, ale jej nie wykluczam), to niech tak będzie, ale warunkiem powinno być zamknięcie ligi. Niech sobie kluby z miejsc, no powiedzmy 6-12 ściągają w lutym kogo chcą. Być może taki impuls byłby pożyteczny dla słabszych zespołów. Z pewnością byłoby ciekawie. Niesprawiedliwie? Akurat taka niesprawiedliwość mi nie przeszkadza. Siatkówka to najbardziej zespołowa z gier i mam nadzieję, że Resovia stworzy zespół (niekoniecznie złożony z samych gwiazd) zdolny do wygrywania z całą resztą świata. Może to rzeczywiście byłby impuls do przyciągania kibiców i pieniędzy przez słabsze (dziś) ośrodki. Te silniejsze pewnie nie chwytałyby się takich sposobów, o ile nie byłyby pod przymusem.
------------------------------------
Wogu, masz rację. Pojawiają się tu wpisy o dyskutantach, czemu od lat się dziwię, ale vox populi...
Nawet Wog nie zabrał głosu w sprawie audycji Radia Centrum, ale zabrał glos na temat dyskutanta. Czyżby na temat audycji Radia Centrum nie miał nic do powiedzenia?
Wenn es dem Esel zu wohl ist, geht er aufs Eis tanzen.

A :)

  • Moderator
  • Trener/-ka
  • *
  • Wiadomości: 5372
  • Semper fidelis
Odp: Kształt rozgrywek siatkarskich w Polsce
« Odpowiedź #69 dnia: Czerwca 17, 2017, 17:16:57 pm »
Cytuj
W trakcie spotkania prezesów klubów Orlen Ligi doszło do ustalenia wspólnej wizji polityki transferowej w sezonie 2017/2018. Jednocześnie postanowiono, że prezesi wstrzymają się z jakimikolwiek rozmowami transferowymi aż do zakończenia ostatniego meczu sezonu 2016/2017 - informuje organizator rozgrywek.
http://eurosport.onet.pl/siatkowka/orlen-liga/orlen-liga-bedzie-wspolna-polityka-transferowa-wszystkich-klubow/kc675r

Co do transferów. to tak jak we Włoszech. Transfery na każdym etapie rozgrywek. Z tym, że na dobrego zawodnika  i tak trzeba mieć pieniądze. Nawet na te kilka miesięcy. Leon w Katarze zarabia 100 tyś Euro za sezon. Myślę, iż za 2 tyś Euro Grozer nie przyjdzie nawet do Resovii:)

Patrząc w historie to kilka takich transferów mogło by się odbyć. Conta za Kevina Tilie, Grozer za Gavina Schmitta czy inny transfer za gracza, który jakoś się nie sprawdził. Np. za Fabiana Bruna.