07.12.2017 r. Puchar CEV: Perungan Pojat Rovaniemi - Asseco Resovia Rzeszów

[leon]

Nadinterpretacja.
Kiedyś wystąpiliśmy w koszulkach "I Love Sovia" i nie było na nich pasów. Nikomu to nie przeszkadzało. Na koszulkach z Final Four nie było pasów. Nikomu nie przeszkadzało. Hasło "Wszyscy jesteśmy Resovią" było, jest i będzie (nie będę się spierał, czy jest "oficjalne", bo to nie ma znaczenia - bo i tak wpisało się na stałe w klimat Podpromia.) Zresztą, nadal wisi w hali w różnych językach i nikt nie ma zamiaru go usuwać. "Razem jesteśmy siłą"  pojawiło się w tamtym sezonie na oprawie (też nikt go wtedy nie kontestował) i od czasu do czasu będzie wracać, tak jak inne hasła z opraw.
Naprawdę, nie szukajcie tzw. "kwadratowych jaj", zapewne dlatego, że akurat jesteście wkurzeni na klub.


Uwierz, że nie Ty jeden. Co nie zmienia tego, że akcję z koszulkami nadintepretujecie.

No nie wiem, czy taka nadinterpretacja, skro porównujesz tę akcję z "I Love Sovia". Czarne koszulki z tym napisem były celowym ruchem. Nie wiem tego, ale domyślam się, że gest z wczoraj był raczej przygotowany na wypadek, gdyby pojawiło się na hali sporo czarnych koszulek. Tymczasem...na hali pojawiły się pustki. Słabo to wyszło...
Hasło "Wszyscy jesteśmy Resovią" nie jest tylko od tego, żeby wisieć na hali. To jednak coś tam znaczyło. Ile z tego dziś zostało?

[RZW]

Tymczasem...na hali pojawiły się pustki. Słabo to wyszło...

Mam przekonanie graniczące z pewnością, że to niejednorazowa sytuacja, za tego fatalnego Włocha z którym nie wygraliśmy ani jednego seta w pucharach na hali były wolne miejsca, a nie świeciła pustkami.
A jeszcze do tego Ci co przyszli to wcale nie zwolennicy Kowala. Koleżanka w wieku słusznym objechała mnie, że nie ... wygwizdałem Kowala. Takie to nastroje nastały!

[Pablo - EWP]

Mam przekonanie graniczące z pewnością, że to niejednorazowa sytuacja, za tego fatalnego Włocha z którym nie wygraliśmy ani jednego seta w pucharach na hali były wolne miejsca, a nie świeciła pustkami.
A jeszcze do tego Ci co przyszli to wcale nie zwolennicy Kowala. Koleżanka w wieku słusznym objechała mnie, że nie ... wygwizdałem Kowala. Takie to nastroje nastały!

Potwierdzam. Byłem swiadkiem tego i sam na własne uszy słyszałem te słowa pod adresem Marcina, a była to Pani jak Marcin zauważył w ...... słusznym wieku
I padły jeszcze krytyczne słowa pod adresem SSPS, aczkolwiek odbyło się bez inwektyw.

Ja wiem jedno: NIESTETY ALE NIC JUZ NIGDY TAK NIE BĘDZIE JAK PPRZED 3 GRUDNIA 

Ps: jak juz grzeczny i kulturalny Wojtek Why zaczyna kląć publicznie na forum to nie może być dobrze . Ba, jest chyba gorzej niż.....

[benek18]

fragmenty meczu:
https://youtu.be/00hZO6I_K4g

[mediolan8]

fragmenty meczu:
https://youtu.be/00hZO6I_K4g

Bartek, po co to ? chyba, że dla masochistów

[Gregor]

Bartek, po co to ? chyba, że dla masochistów

Tych tu akurat nie brakuje, bo nijak nie da się inaczej nazwać pisania jaka to ta Resovia słaba i beznadziejna i życzenia jej porażek, bo Kowal - i równocześnie oglądania meczy. Żeby nie było, to ja również należę do tego grona masochistów, bo ostatnio czytanie forum przyprawia mnie o mdłości, a mimo to czytam. Nie jestem zwolennikiem powrotu Andrzeja, nie jestem zwolennikiem zwolnienia Roberto, nie jestem zwolennikiem polityki naszego klubu, ale wnerwia mnie pycha niektórych tutaj. Skoro każdy może wyrazić swoją opinię, choćby najgłupszą, to zrobię to i ja.

[Pisar]

Tych tu akurat nie brakuje, bo nijak nie da się inaczej nazwać pisania jaka to ta Resovia słaba i beznadziejna i życzenia jej porażek, bo Kowal - i równocześnie oglądania meczy. Żeby nie było, to ja również należę do tego grona masochistów, bo ostatnio czytanie forum przyprawia mnie o mdłości, a mimo to czytam. Nie jestem zwolennikiem powrotu Andrzeja, nie jestem zwolennikiem zwolnienia Roberto, nie jestem zwolennikiem polityki naszego klubu, ale wnerwia mnie pycha niektórych tutaj. Skoro każdy może wyrazić swoją opinię, choćby najgłupszą, to zrobię to i ja.

Brawo za wpis!!!

Od kilku dni zastanawiam się w jakim celu udzielają się tu ludzie którzy mają dość Resovii. Uważam, że zmiana na stanowisku trenera nie była wykonana w sposób godny naszego Klubu, uważam, że był to strzał w stopę, ale jednocześnie życzę Resovii samych sukcesów, a tym samym Andrzejowi również. Dodatkowo uważam, że muszę wspierać chłopaków dopingiem, bo to jest mój klub, i żaden trener tego nie zmieni.

Jeżeli, ktoś pisze że ma dość- powinien sprzedać karnet (jeżeli ma), odejść z forum. Nie rozumiem ludzi uprawiających samobiczowanie. Uważam, że jeżeli straciłem serce do Resovii i chcę ją zamienić na Developres, mówię do widzenia i odchodzę, a nie ogłaszam wszem, że mam dość i rezygnuję, a jednocześnie pozostaje.

[Why]

Brawo za wpis!!!

Od kilku dni zastanawiam się w jakim celu udzielają się tu ludzie którzy mają dość Resovii. Uważam, że zmiana na stanowisku trenera nie była wykonana w sposób godny naszego Klubu, uważam, że był to strzał w stopę, ale jednocześnie życzę Resovii samych sukcesów, a tym samym Andrzejowi również. Dodatkowo uważam, że muszę wspierać chłopaków dopingiem, bo to jest mój klub, i żaden trener tego nie zmieni.

Jeżeli, ktoś pisze że ma dość- powinien sprzedać karnet (jeżeli ma), odejść z forum. Nie rozumiem ludzi uprawiających samobiczowanie. Uważam, że jeżeli straciłem serce do Resovii i chcę ją zamienić na Developres, mówię do widzenia i odchodzę, a nie ogłaszam wszem, że mam dość i rezygnuję, a jednocześnie pozostaje.

Generalnie masz rację i wszystko super - z jednym małym ale:
życie nie jest zero-jedynkowe, nawet w komputerach i technice cyfrowej. Poza kilkoma osobami, które wszem i wobec rozwodzą się, że się z Resovią rozwodzą, jest cała masa osób, które chcą być z tym klubem i tymi zawodnikami, tylko ostatnie działania klubu (?) im to utrudniają i/lub obrzydzają. I teraz albo posłuchają Twojej rady i sobie pójdą, np. do Developresu, albo swoimi powtarzanymi do znudzenia, ale merytorycznymi wpisami w końcu spowodują, że ktoś w klubie pójdzie po rozum do głowy i będzie lepiej. Trzeba tylko zachować umiar, żeby zarząd i osoby decyzyjne nie poszły śladem przetartym w poprzednim sezonie przez naszego starego/nowego trenera - w syndrom oblężonej twierdzy. Nie takiej twierdzy chcemy na Podpromiu!!

[repres1]

To może jednak warto pogodzić się z myślą, że to nie kibice, ale Adam Góral będzie wskazywał trenera, z którym kibice będą "skazani" na współpracę? Takie "utrudnienie". Nie jedyne (nawiasem mówiąc), z którym da się żyć.
Mnie Adam Góral "utrudnił" kibicowanie wieloma swoimi decyzjami (że wymienię dwie: pozbycie się Grozera i "patriotyczne" mrzonki; ta druga nawet bardziej), ale jakoś daje się z tym żyć. Może dlatego, że nikogo nie traktuję jako wroga?
Swojemu resoviackiemu przyjacielowi - Roberto Serniottiemu pomagałem jak mogłem.
Swojemu resoviackiemu przyjacielowi - Andrzejowi Kowalowi też będę pomagał.
Taki układ, że to Góral będzie mi dobierał trenerów - resoviackich przyjaciół.
Bo Góral też nie jest moim wrogiem i nie "pluje mi w twarz".
Mam się wyzłośliwiać na Bartku Górskim, który w sprawie robi za zderzak? Ktoś musi za ten zderzak robić.
---------------------------------
A przy wyborze trenera Developresu kibice będą mieli jeszcze mniej do powiedzenia niż przy wyborze trenera Resovii.

[leon]

(...)

Jeżeli, ktoś pisze że ma dość- powinien sprzedać karnet (jeżeli ma), odejść z forum. Nie rozumiem ludzi uprawiających samobiczowanie. Uważam, że jeżeli straciłem serce do Resovii i chcę ją zamienić na Developres, mówię do widzenia i odchodzę, a nie ogłaszam wszem, że mam dość i rezygnuję, a jednocześnie pozostaje.

...czyli jeśli ktoś nie myśli, tak jak my, to niech...odejdzie.
Nie ma tu miejsca na krytykę, wymianę argumentów, "walkę" o taką Resovię, dzięki której wielu czuło się autentycznie, sentymentalnie i emocjonalnie związanych z tym klubem. A to przecież chyba w największej mierze przekłada się na zaangażowanie, dzięki któremu udało nam się stworzyć najlepszą atmosferę siatkarską na tej części kontynentu!
Po prostu...nie pasuje ci paprotka na boisku, którą zapodał ci dobrodziej to....idź se stąd, bo nam ktoś tę paprotkę zabierze. I co my poczniemy bez paprotki?
Hmmm...może to jest jakieś wyjście...tylko, czy warto do niego zmierzać i do niego namawiać?