Po dzisiejszym meczu Onico z Czarnymi można powiedzieć, że Warszawa uciekła spod topora, ale raczej tylko do niedzieli. Wątpliwym jest, aby Jastrzębie zgubiło jakiekolwiek punkty u siebie ze zdegradowanymi Kielcami czy Olsztyn u siebie z Będzinem. Resovia na swoim boisku też nie powinna mieć problemu z ograniem pewnego utrzymania Szczecina. Biorąc to wszystko pod uwagę prawdopodobnie Resovia zagra z Olszynem o awans do pólfinału i będzie miała "fałszywą" przewagę parkietu (bo co to za przewaga, gdy grasz z nożem na gardle po porażce na wyjeździe). Wydaje się, że to lepszy przeciwnik dla Resovii niż Warszawa czy Gdańsk. Oczywiście najpierw trzeba wyjść na boisko w niedzielę i pokonać Stocznie Szczecin, ale potrzebne tu jest pełne zaangażowanie i dobra gra.
Jeżeli z "6" wypadnie Onico, to można zakwalifikować to jako niespodziankę. Warszawa raczej typowana jako pewniak do "6", z dość wyraźną przewagą jeszcze parę kolejek wstecz i dobrą grą, nagle może jedynie walczyć o 7 miejsce. Eksperci zachwycali się tą drużyną, a tu krytykowana Resovia (najbardziej krytykowana ze wszystkich drużyn), Jastrzębie (trochę mniej krytykowane, ale często pod formą) i Olsztyn (mający wzloty i upadki) znajdą się przed Onico. Można zapytać: skoro było tak dobrze, to dlaczego skończyło się tak źle? Ciekawe jest to czy teraz będzie szukany w Warszawie winny. Na pewno ich skład był budowany do innych celów, a nawet na tym forum pojawiały się głosy, że mają skład lepszy o ileś tam razy od Resovii, nie mówiąc już o trenerze.
Nie pozostaje nic innego jak w niedzielę kibicować Resovii w starciu ze Szczecinem i następnie w play-offach, w których wierzę, że jesteśmy w stanie coś ugrać. Przynajmniej ja zamierzam wspierać Resovię z całych sił, pomimo że nie podoba mi się gra drużyny w tym sezonie, ani powrót Trenera Kowala. Warto odrzucić wszelkie animozje i skupić się na kibicowaniu. Do boju Resovia!