Autor Wątek: Mecz o honor ... znaczy się o 5 miejsce.  (Przeczytany 40033 razy)

A :)

  • Moderator
  • Trener/-ka
  • *
  • Wiadomości: 5372
  • Semper fidelis
Odp: Mecz o honor ... znaczy się o 5 miejsce.
« Odpowiedź #60 dnia: Kwietnia 29, 2018, 22:25:56 pm »
#ajsmen90
Wiem co mówię, a i nie zawsze spekulacje prasowe się potwierdzają. Póki sezon trwa to nikt oficjalnie niczego nie potwierdzi. A skoro nie ma ostatecznych "parafek" to nic pewnego nie jest.

guer1

  • Kadet/-ka
  • **
  • Wiadomości: 68
Odp: Mecz o honor ... znaczy się o 5 miejsce.
« Odpowiedź #61 dnia: Kwietnia 29, 2018, 22:33:17 pm »
Cóż. ...wreszcie koniec tej żenady. Tylko cóż z tego? Znowu kupiliśmy 14 takich samych zawodników trenowanych przez tego samego pseudo maga. Ale jest postęp -mogliśmy miec 21 zawodników, bo kto bogatemu zabroni? Widzicie różnice między Buszkiem,Miką a Rossardem? Szerszenia nie znam. Dwóch rozgrywających na tym samym poziomie itp.itd. Kolejny sezon gdzie od magii Pana Andrzeja będą boleć zęby.  Naprawdę wierzycie w postęp?  To juz nie nie jest Resovia...to korporacja,klub wzajemnej adoracji.  Jedno się udało. ...zrobić Włocha w .....wiadomo co. I kibiców przy okazj też,których coraz mniej. .. Brawo Wy!
P.S. Szczególne słowa uznania dla Pana Ogonowskiego, którego rola jest mi bliżej nie znana. Od kilku lat zresztą.  Taka fucha, za takie pieniądze! Szczerze gratuluję!

Gonzo

  • Kadet/-ka
  • **
  • Wiadomości: 274
Odp: Mecz o honor ... znaczy się o 5 miejsce.
« Odpowiedź #62 dnia: Kwietnia 29, 2018, 22:34:30 pm »
Z tą formą na play offy to taka sama prawda jak z ofertami pracy dla Kowala w innych klubach. Wystarczy po prostu popatrzyć na ostatnie trzy lata, ale lepiej dalej zaklinać rzeczywistość. Mentalnie Tibo zawiódł? Bynajmniej, po prostu dostosował się do Pana Trenera, a że to mentalne flaki z olejem to już inna sprawa. Dlaczego Jochen zagrał nieźle dopiero teraz? Prosił Kowala, żeby dać mu szansę zagrać dwa, trzy całe mecze, ale twardogłowy tzn. konserwatywny Kowal mu jej dał. Co z tego by wyszło nigdy się ni dowiemy, ale dla asekuranta Kowala takie ryzyko porównywalne by było chyba do skoku na bungee bez bungee. Pominę już serwis Śliwki przez cały sezon, który woła o pomstę do nieba czy bojaźń praktycznie wszystkich przed skończeniem przechodzących piłek. Wiem, wiem nic od Kowala nie zależy. On tylko robi wyniki i wygrywa mecze, a przegrywają je ci beznadziejni zawodnicy. Choć może to prawda i rzeczywiście praktycznie nic od niego nie zależy. W końcu zawodnicy to dorośli mężczyźni, więc niech sobie sami radzą.

ajsmen90

  • Kadet/-ka
  • **
  • Wiadomości: 57
Odp: Mecz o honor ... znaczy się o 5 miejsce.
« Odpowiedź #63 dnia: Kwietnia 29, 2018, 22:38:20 pm »
#ajsmen90
Wiem co mówię, a i nie zawsze spekulacje prasowe się potwierdzają. Póki sezon trwa to nikt oficjalnie niczego nie potwierdzi. A skoro nie ma ostatecznych "parafek" to nic pewnego nie jest.

No tak zgoda. Tylko wyśmiewam to, że już skład podany właśnie w trakcie sezonu.

Z tą formą na play offy to taka sama prawda jak z ofertami pracy dla Kowala w innych klubach. Wystarczy po prostu popatrzyć na ostatnie trzy lata, ale lepiej dalej zaklinać rzeczywistość. Mentalnie Tibo zawiódł? Bynajmniej, po prostu dostosował się do Pana Trenera, a że to mentalne flaki z olejem to już inna sprawa. Dlaczego Jochen zagrał nieźle dopiero teraz? Prosił Kowala, żeby dać mu szansę zagrać dwa, trzy całe mecze, ale twardogłowy tzn. konserwatywny Kowal mu jej dał. Co z tego by wyszło nigdy się ni dowiemy, ale dla asekuranta Kowala takie ryzyko porównywalne by było chyba do skoku na bungee bez bungee. Pominę już serwis Śliwki przez cały sezon, który woła o pomstę do nieba czy bojaźń praktycznie wszystkich przed skończeniem przechodzących piłek. Wiem, wiem nic od Kowala nie zależy. On tylko robi wyniki i wygrywa mecze, a przegrywają je ci beznadziejni zawodnicy. Choć może to prawda i rzeczywiście praktycznie nic od niego nie zależy. W końcu zawodnicy to dorośli mężczyźni, więc niech sobie sami radzą.

Jakoś Śliwka w Olsztynie potrafił dobrze zagrywać. A z tego co widać to nawet przy głupich zmianach jak Kowal coś pokazuje do kwadratu to nikt nigdy nie wie o co chodzi i biegną na ostatnią chwilę. Nawet Możdżonek podchodził do Ogonowskiego w meczach z AZS bo coś mu tam się nie spodobało. Moim zdaniem trenerzy nie mają żadnego wielkiego autorytetu.
« Ostatnia zmiana: Kwietnia 29, 2018, 22:40:52 pm wysłana przez ajsmen90 »

A :)

  • Moderator
  • Trener/-ka
  • *
  • Wiadomości: 5372
  • Semper fidelis
Odp: Mecz o honor ... znaczy się o 5 miejsce.
« Odpowiedź #64 dnia: Kwietnia 29, 2018, 22:41:50 pm »
#Gonzo
Obserwowaliśmy chyba inny klub w tym sezonie. Jochen dostawał swoje szanse i jego gra o ból zębów przyprawiała. Jarosz był lepszy. I to już samo dużo mówi. Nie można pisać, iż Jochen nie dostawał szans, bo je dostawał. Tylko nie wychodziło. Bliżej końca sezonu nastąpiło przebudzenie Jochena. A to już było za późno. Pierwsza szóstka została wybrana. Gdyby Jochen grał przez cały sezon tak jak dziś, tematu jego odejścia by nie było.

ajsmen90

  • Kadet/-ka
  • **
  • Wiadomości: 57
Odp: Mecz o honor ... znaczy się o 5 miejsce.
« Odpowiedź #65 dnia: Kwietnia 29, 2018, 22:44:59 pm »
#Gonzo
Obserwowaliśmy chyba inny klub w tym sezonie. Jochen dostawał swoje szanse i jego gra o ból zębów przyprawiała. Jarosz był lepszy. I to już samo dużo mówi. Nie można pisać, iż Jochen nie dostawał szans, bo je dostawał. Tylko nie wychodziło. Bliżej końca sezonu nastąpiło przebudzenie Jochena. A to już było za późno. Pierwsza szóstka została wybrana. Gdyby Jochen grał przez cały sezon tak jak dziś, tematu jego odejścia by nie było.

Jochen moim zdaniem nie dostawał szanse tylko takie szansiki. No bo jak wszedł i 2 razy się pomylił to Kowal od razu umiał wrócić do Jarosza. Zawodnik, który wchodzi na 3 akcje i robi 2 błędy nie złapie nigdy pewności siebie, a na treningach nie wyglądało to aż tak tragicznie chyba. Tak więc ile dostał tych prawdziwych szans Jochen? Druga sprawa, że rozegranie Tichacka długie i wysokie to nie jest rozegranie dla Jochena tylko potrzeba szybszego rozegrania jakie oferował Kędzierski. A trzeba by się było zorientować przy ilu pojawieniach się na boisku, który rozgrywający mu rozgrywał. I moim zdaniem Kędzierski grał za mało.

Prawdziwej szansy nie dostał też Depowski. Nie mówiąc o Krastinsie i Rusku. Ciekaw jestem po co oni byli sprowadzeni, bo wychodzi na to, że tylko do treningu.
« Ostatnia zmiana: Kwietnia 29, 2018, 22:46:40 pm wysłana przez ajsmen90 »

kael

  • Senior/-ka
  • ****
  • Wiadomości: 1681
  • D3
Odp: Mecz o honor ... znaczy się o 5 miejsce.
« Odpowiedź #66 dnia: Kwietnia 29, 2018, 22:50:29 pm »
Bliżej końca sezonu nastąpiło przebudzenie Jochena. A to już było za późno. Pierwsza szóstka została wybrana. Gdyby Jochen grał przez cały sezon tak jak dziś, tematu jego odejścia by nie było.

To by znaczyło że sezpół trenuje idiota, skoro dawał szanse wtedy kiedy nie szło, a jak zaczeło iść to szans nie dawał bo... szóstka została wybrana ::)
W końcu.

Gonzo

  • Kadet/-ka
  • **
  • Wiadomości: 274
Odp: Mecz o honor ... znaczy się o 5 miejsce.
« Odpowiedź #67 dnia: Kwietnia 29, 2018, 22:53:28 pm »
#Gonzo
Obserwowaliśmy chyba inny klub w tym sezonie. Jochen dostawał swoje szanse i jego gra o ból zębów przyprawiała. Jarosz był lepszy. I to już samo dużo mówi. Nie można pisać, iż Jochen nie dostawał szans, bo je dostawał. Tylko nie wychodziło. Bliżej końca sezonu nastąpiło przebudzenie Jochena. A to już było za późno. Pierwsza szóstka została wybrana. Gdyby Jochen grał przez cały sezon tak jak dziś, tematu jego odejścia by nie było.
Cieszę się, że z resztą się zgadzasz, a to chyba kolega ajsmen90 wystarczająco wytłumaczył. Ile setów (o meczach już nawet nie wspomnę) zagrał Jochen? A chyba o tym pisałem ;)

A :)

  • Moderator
  • Trener/-ka
  • *
  • Wiadomości: 5372
  • Semper fidelis
Odp: Mecz o honor ... znaczy się o 5 miejsce.
« Odpowiedź #68 dnia: Kwietnia 29, 2018, 22:54:21 pm »
Po zmianie trenera, Kowal próbował "przebudzić" Jochena. Nie wyszło. A jak w zawodowym sporcie, jak nie wykorzystasz swojej szansy to drugi raz jej mieć nie będziesz. Sprawdź ten okres, ile grał Jochen a ile Jarosz. W kolejnym okresie Kowal postawił na jedną szóstkę i nimi zakończył sezon. Gdyby nie kontuzje to dziś graliby Lemański z Możdżonkiem a Dryja wchodziłby zadaniowo. Takie uroki włoskiej szkoły siatkówki i orania jedną szóstką. Jedyną częstą zmianą na pozycji zawodnik z pola był rozgrywający. Pozostało nasi rezerwowi grali tylko incydentalnie. W tym Jochen. Niestety tak to wyglądało. Po przyjściu Francuza na środek pojawił się u nas problem limitów. Tibo i Lukas to dwa miejsca. I trzecie to trzeba było kombinować. Więc np graliśmy Perłowskim zamiast Bartłomieja ( tak jego imię się prawdopodobnie tłumaczy). Lub z Kędzierskim zamiast Lukasa i Francuzem pod siatką.

ajsmen90

  • Kadet/-ka
  • **
  • Wiadomości: 57
Odp: Mecz o honor ... znaczy się o 5 miejsce.
« Odpowiedź #69 dnia: Kwietnia 29, 2018, 23:00:29 pm »
A jak to było z licencją Tichacka? Bo słyszałem wersję, że grał na polskiej, bo umowę podpisał na starych zasadach, a jako, że miał opcję +1 to dalej stare zasady obowiązywały. Nie wiem jak to było do końca.