My sponsorem ? Sponsor jest tylko jeden i tylko on ma prawo głosu, a Tobie i mi jeżeli się nie podoba to wypad z prywatnej piaskownicy pana sponsora.
Wiecie, co może prezes Ignaczak? Tyle samo, ile mógł poprzedni prezes. Tylko pieniędzy pozyska mniej.
Pewnie odejdzie jakiś sponsor, który dawał "marne" 500.000 zł rocznie. Pewnie przychody "z kibiców" spadną o kolejne 500.000 zł. Temat zmiany trybun Podpromia (kolejne 500.000 zł rocznie) też nikogo specjalnie nie interesował. A ja wciąż słyszałem, że "na X nas nie stać".
Było, minęło. Zostały dyrdymały. Najpierw "o wychowankach", teraz o "zawodnikach związanych lub chcących się związać z Rzeszowem". Dziwaczna tęsknota do lat 70-ych i ślepota na to, jak wygląda współczesny zawodowy sport.
Jedyną osobą, która miała realny wpływ (nie licząc jakiegoś szwagra czy zięcia) na decyzje był Andrzej Kowal. Nie wiem, dlaczego tak było, ale tak było. Przymykał oko na pewne dziwactwa i przy okazji coś osiągał dla klubu. Przez wiele lat się udawało. Nie mogło się udawać w nieskończoność. Przyszedł sezon 16/17, w którym po rundzie zasadniczej zajmowaliśmy 2. miejsce (25 wygranych, 5 przegranych), ale w play-off zostaliśmy bez libero i bez atakujących, zajęliśmy 4. miejsce i... nastąpiła obsuwa. Serniotti dostał słaby skład, ale nie z tego względu, że "układał to Kowal", a w kolejnym sezonie zafundowalismy sobie kolejne, bardzo spóźnione dziwactwo.
Naprawdę wierzycie w to, że Kowal nie chciał Grozera czy Leona? Naprawdę wierzycie, że "nie było nas stać"? Andrzej miał swoje wady. Miał jednak wiele zalet, w tym takie, o których niewiele osób wiedziało. Nie, to nie jest "tęsknota za Kowalem". Nie wchodzi się 2 razy do tej samej rzeki. To tylko wspomnienia po niedawnych, trochę lepszych czasach.
Se będzie kolejny sezon. Myślę, że szału nie będzie. Pojawiające się dość głośne, zagraniczne nazwisko nie wydaje mi się aktualne. Znów było "za drogo".
Skra przedłuża o 3 lata kontrakt ze swoim (obecnie) najlepszym zawodnikiem. My pewnie znów stracimy swojego najlepszego zawodnika.
We współczesnym zawodowym sporcie największą umiejetnością jest umiejętność trafnego, kupowania drogich zawodników. Tanich to każdy głupi potrafi kupić.